Szukając w 2024 roweru w cenie oscylującej w granicach 3000 złotych, spokojnie kupimy sprzęt, który będzie dawać radość przez długie lata. W ostatnim czasie ceny rowerów zaczęły trochę spadać, tym bardziej w tym budżecie uda się znaleźć coś ciekawego. Niemniej warto jeszcze szukać rowerów z zeszłych roczników, które można kupić ze sporym rabatem (co nieco jeszcze w sklepach się znajdzie).
To zestawienie to nie jest lista przypadkowo wrzuconych rowerów, które udało mi się znaleźć :) Nad przygotowaniem każdego zestawienia spędzam naprawdę sporo czasu, a te rowery które wyróżniłem zdjęciem i krótkim opisem są zwykle najciekawszymi modelami w danym przedziale cenowym. Co nie znaczy, że te, które są wymienione później, nie są ciekawe. Bo są :) Te które wyposażeniem znacznie odstawały od reszty stawki, po prostu nie znalazły się w tym zestawieniu.
Jeżeli masz pytania odnośnie tych rowerów lub masz inne swoje propozycje, pisz śmiało na rowerowym forum, a także na rowerowej grupie na Facebooku.
Na końcu znajdziecie polecane rowery z poprzednich roczników. Warto tam zajrzeć, pojedyncze sztuki da się jeszcze kupić :)
Rower górski do 3000 złotych
Szukając roweru MTB w granicach 3000 złotych i patrząc na katalogowe ceny, nie tak łatwo wyjść poza schemat: amortyzator Suntour XCT/XCM, napęd 3×8/9 z osprzętem Shimano Altus/Acera/Alivio, hamulce tarczowe Shimano MT200/Tektro, korba z suportem na kwadrat. Taki rower w zupełności wystarczy do amatorskiej jazdy dla przyjemności, choć jeżeli szukasz roweru do jazdy po prawdziwych górach, pewnym ograniczeniem może być chociażby brak powietrznego amortyzatora czy koła, które na dłuższą metę mogą nie wytrzymać jazdy w trudnym terenie. Z drugiej strony – te elementy zawsze można z czasem wymienić, choć jeżeli szukasz roweru, który planujesz znacząco ulepszać w przyszłości, warto zacząć od lektury wpisu: W co powinien być wyposażony nowoczesny rower górski. Polecam go przeczytać, aby nie kupić roweru, którego rama może w przyszłości utrudnić porządne ulepszenie osprzętu.
Jeszcze jedna kwestia – wyróżniłem tylko jeden rower, ponieważ reszta jest do siebie bardzo podobna pod względem wyposażenia. To czy kaseta jest 8-rzędowa czy 9-rzędowa nie ma AŻ takiego znaczenia. Jak zawsze mogę napisać – rower przede wszystkim ma być wygodny i ma się podobać, drobne różnice w osprzęcie nie są tak istotne. Choć z drugiej strony, na liście nie pojawiły się rowery z mechanicznymi hamulcami tarczowymi (jest tam linka zamiast płynu hamulcowego) czy z siedmiorzędowymi wolnobiegami (jeżeli chciałoby się go wymienić na coś lepszego, trzeba zmieniać piastę tylnego koła czyli w praktyce całe koło). Uważam, że mimo rosnących cen, takie wyposażenie w rowerze za 3000 złotych trochę nie przystoi. Może inaczej spojrzałbym na nie przez pryzmat promocyjnej ceny, ale ja oceniam katalogową.
A jeżeli chodzi o ceny katalogowe, to niektórzy producenci wychodzą z założenia, że warto dać wysoką cenę wyjściową, a potem zaoferować rower dużo taniej. Przez to, niektóre z pokazanych tu rowerów śmiało wpadłyby do przedziału do 2000 złotych, jeżeli patrzyłbym na promocyjne ceny. Warto popatrzeć na aktualne ceny rowerów – ceny w ostatnim czasie spadają i pod tym względem będzie to ciekawy rok.
Indiana X-Pulser 5.9 – w segmencie do (katalogowych) trzech tysięcy złotych, ta Indiana w zasadzie zdeklasowała konkurencję pod względem wyposażenia. Ale zanim ją opiszę, mała przestroga – sieć sklepów Media Expert/Avans/Electro, w których można kupić rowery Indiana, mają bardzo dynamiczną politykę cenową. Co chwila pojawiają się promocje, wyprzedaże, kupony rabatowe – warto zapolować na dobrą wyprzedaż upatrzonego modelu. Drugie ostrzeżenie dotyczy osprzętu – teoretycznie ta sama Indiana X-Pulser 5.9 dostępna jest w tym momencie w trzech różnych wersjach wyposażenia (a wszystkie opisane są jako model 2024). Nie są to drastyczne zmiany, ale poszczególne oferty potrafią różnić się chociażby przerzutkami, korbą, kołami.
Wybrana przeze mnie wersja X-Pulsera została wyposażona w fajny, sprężynowy amortyzator RockShox Judy z manetką na kierownicy służącą do jego blokowania. Do tego napęd 2×10 Shimano Deore (włącznie z korbą), gdzie ciekawostką jest przednia przerzutka z wyższej grupy SLX. Poza tym mamy tu hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT410, opony Schwalbe Smart Sam i koła, które powstały w oparciu o piasty Shimano Deore (za co spory plus – w tańszych wersjach piasty są z podstawowej grupy Tourney).
Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na: (korba Hollowtech) Rockrider Expl 520, Scott Aspect 950, Bergamont Revox 5
(kasety 9-rzędowe) Romet Rambler R9.2, Unibike Shadow, Saveno Nevada 3.0, M_Bike Big 29 40-D, Specialized Rockhopper Sport, Tabou Blade 3.0, Northtec Viking Cues, Onilus Muranus 3.1, Majdller Drakon 9.5
(kasety 8-rzędowe) Kross Hexagon 4.0, Romet Mustang M7.1, Superior XC819, Rock Machine Manhattan 70-29, Marin Wildcat Trail 3, Kelly’s Spider 50, Merida Matts 20, Merida Big.Seven 20, Author Impulse 29
Rower szosowy do 3000 złotych
W nowych rowerach szosowych z tego pułapu cenowego nie ma za wielkiego wyboru. Na szczęście da się coś znaleźć, a do tego katalogowe ceny sobie, a rynkowe sobie (są niższe, czasami bardzo). Nie ma co liczyć na fajerwerki, ale prostą szosówkę da się kupić. Natomiast jeżeli masz 3000 złotych do wydania, warto zerknąć, czy rowery z przedziału do 4000 zł nie są w promocyjnych cenach.

Kands Revo Tourney – Revo to propozycja od polskiego Kandsa. Mamy tu podstawowy osprzęt od Shimano – korbę na kwadrat Shimano Tourney, a z tej samej grupy także przerzutki i klamkomanetki (mam nadzieję, że w rowerach do sprzedaży nie ustawiają tak kuriozalnie wysoko klamkomanetek, jak na zdjęciu). Do tego mamy tu 7-rzędową kasetę, co się bardzo chwali, bo w razie chęci wymiany napędu, będziemy mogli założyć kasetę o większej liczbie przełożeń. Reszta osprzętu jest od trochę mniej znanych producentów (okej, opony robi Mitas), ale na plus działa cena – Revo katalogowo kosztuje 2450 zł, ale w sklepach można go znaleźć za 2000-2200 złotych.
Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na: Scott Speedster 50 Rim Brake, Triban Regular
Rower gravelowy do 3000 złotych
Czym są rowery gravelowe, pisałem już na blogu. W dużym uproszczeniu – to wygodny rower będący krzyżówką roweru szosowego i przełajowego, który daje możliwość włożenia opon szerszych niż 28 mm opon (do jednych da się włożyć 35 mm, do innych nawet 50 mm – czyli rozmiar znany np. z rowerów górskich). W przeciwieństwie do roweru przełajowego, gravele zazwyczaj mają łagodniejszą i wygodniejszą geometrię. Jednak wśród rowerów do 3000 złotych nie poszalejemy. W katalogowej cenie do 3000 złotych znalazłem dosłownie jeden rower.
I zanim powiesz, że „no tak, moda na gravele, dlatego są takie drogie!„, zapraszam do lektury wpisu: Czy przepłacamy za rowery gravelowe, gdzie porównałem ceny i wyposażenie rowerów gravelowych z odpowiadającymi im rowerami szosowymi i przełajowymi.
MBM Starlight – rower ten nie odbiega znacząco od pokazanego wyżej szosowego Kandsa – aluminiowa rama i widelec oraz napęd (poza korbą) 2×7 Shimano Tourney (niestety jest wolnobieg, zamiast kasety). Mamy tu do tego mechaniczne hamulce tarczowe Promax, a na obręcze założone są gravelowe opony Wanda z uniwersalnym bieżnikiem o szerokości 35 mm. W katalogowej cenie nie chwyta za serce, ale w momencie przygotowywania tego zestawienia, dało się go kupić za 2600 złotych, co nie brzmi źle.
Rower fitness i rower urban do 3000 złotych
W poprzednich latach w prawie każdym zestawieniu mogliście znaleźć rowery fitnessowe z ramą typowo szosową (tzw. szosówki z prostą kierownicą), gdzie włożenie szerszej opony niż 28C graniczyło z cudem; a także takie, gdzie spokojnie zmieściła się opona 35 czy 40C. Te drugie bywają dziś nazywane gravelami (ach, ten marketing), albo gravelami z prostą kierownicą.
Swoje miejsce na rynku mają też rowery typu urban, czyli coś pomiędzy fitnessami, a typowymi rowerami miejskimi. Ot, takie wygodne pomykacze na miasto, choć wiele modeli z powodzeniem sprawdza się także na trochę dłuższych wycieczkach.
W ostatnim czasie z tego przedziału cenowego prawie całkowicie wymiotło fitnessy. Został Marin, Trek oraz MBM. Część producentów zrezygnowała z oferowania fitnessów (na rzecz graveli), a część podniosła ceny i musicie zajrzeć w poszukiwaniu innych modeli do zestawienia rowerów do 4000 zł. Wśród rowerów typu urban na placu boju został Marin.
Marin Fairfax 2 – to rower fitnessowy w najbardziej klasycznym wydaniu. Aluminiowa rama ze sztywnym widelcem, napęd 2×8 Shimano Toruney/Altus (uwaga, trochę brakuje bardzo lekkich przełożeń), hydrauliczne hamulce tarczowe Clark’s. Do tego opony Vee Tire o szerokości 35 mm, a także fabryczne otwory do montażu błotników i bagażnika.
Marin Stinson 1 – Stinson to rower typu urban, który czerpie też sporo z rowerów górskich :) Dostępny jest w dwóch wersjach ramy – „męskiej” i „damskiej”, choć w obu przypadkach obniżona rama ułatwia wsiadanie, czy stawanie na skrzyżowaniu. Mamy tu opony o szerokości aż 2,35 cala (60 mm), które będą dobrze wybierać miejskie i podmiejskie nierówności. Geometria ramy da dużą wygodę, gdyż pozycja za kierownicą stawia bardziej na wyprostowane plecy. Niestety pewne budżetowe cięcia dotknęły napędu i choć uwielbiam wersję z jedną tarczą z przodu, to siedmiorzędowa kaseta 11-34 w połączeniu z korbą 38T nie daje zbyt dużo lekkich przełożeń. Trzeba to wziąć pod uwagę, jeżeli jeździcie po większych wzniesieniach (pod tym względem duuużo lepiej wypada 400 zł droższy Stinson 2).
Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: MBM Maxilux, Trek FX 1 (ja bym poszukał wyprzedaży wersji FX 1 Disc, gdzie pojawia się kaseta zamiast wolnobiegu)
Natomiast w kategorii urban: Marin Kentfield 2
Rower crossowy do 3000 złotych
Patrząc po liczbie modeli w ofertach producentów, rowery crossowe mają się świetnie. Można w nich przebierać, choć większość z nich jest wyposażona na tę samą modłę – amortyzator Suntour, hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 (lub czasami szczękowe V-Brake) oraz napęd Shimano Tourney/Altus/Acera 3×8 lub 3×9. Poza wyróżnionym Vellbergiem, reszta jest do siebie podobna i najlepiej kierować się wygodą oraz wyglądem roweru. Kwestie techniczne oczywiście też są ważne, ale tutaj to już tylko niuanse.
Vellberg Explorer 6.0 – polski Vellberg pozamiatał w tej kategorii. Aluminiowa rama (producent chwali się, że jest produkowana w Polsce), napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio z korbą montowaną na wielowypust (będzie sztywniejsza niż zwykły kwadrat) oraz amortyzator z manetką na kierownicy, która służy do jego blokowania. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT410, piasty Shimano czy opony Vittoria Terreno. Różnica w wyposażeniu pomiędzy Explorerem, a innymi rowerami, które znajdziecie poniżej, nie jest drastyczna. Ale jednak Vellberg wyróżnia się na plus na ich tle.
Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę: (rowery z hamulcami tarczowymi) Romet Orkan 4, Scott Sub Cross 40, M_Bike CRS 40-D, Saveno Everest 3.0, Majdller Balance C4, Onilus Cairos 3.0, Superior RX 530, Kross Evado 4.0, Kelly’s Cliff 90, Northtec Caledon DB AC, Tabou Flow 2.0, Marin San Rafael DS2, Author Horizon (rowery z hamulcami V-Brake) Author Classic, Wheeler Cross 6.2
Rower trekkingowy do 3000 złotych
Rowery trekkingowe w tym segmencie w zasadzie nie zmieniają się za bardzo od lat. Producenci stawiają na klasykę – trzyrzędowa korba 48/36/26 (czasem 46/30) + kaseta (zwykle z 8. lub 9. przełożeniami), do tego często (choć nie zawsze) dynamo w przedniej piaście napędzające lampki, błotniki, bagażnik i stopka. Kupując rower trekkingowy z tej kategorii cenowej, ciężko znaleźć taki, który nie podołałby nawet dalszym trasom.
Jako że naprawdę te rowery są do siebie bardzo zbliżone, postanowiłem nie wyróżniać specjalnie żadnego modelu. Patrzcie przede wszystkim czy rower jest dla was wygodny, czy dobrze się na nim czujecie i czy rozmiar ramy jest dobry. Rower musi się też oczywiście podobać. Kwestie bardziej techniczne w tym przypadku nie mają AŻ takiego znaczenia, ponieważ tak jak pisałem, rowery są do siebie podobnie wyposażone, a różnice, nawet jeśli są, to nie są olbrzymie. Główną różnicą na którą zwróciłbym uwagę (poza obecnością dynama, jeżeli ktoś potrzebuje) to rodzaj hamulców. Jeżeli w planach masz długie wyjazdy po górzystym terenie, polecałbym hydrauliczne hamulce tarczowe. One naprawdę robią różnicę, zwłaszcza podczas jazdy załadowanym rowerem w mocnym deszczu.
Oczywiście większość z tych rowerów dostępnych jest także w wersji z „damską” ramą. Znalazłem także dwa modele ze sztywnym widelcem – to ciekawa opcja dla tych, którzy szukają trochę lżejszego roweru.

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: (Hamulce tarczowe) Indiana X-Road 5.0, Storm Marathon 9.0, Kross Trans 4.0, Saveno Exeter, Majdller Master 1.2, Merida Freeway 9200, Northtec Bergon DB AC, Tabou Kinetic 3.0 Plus, Unibike Flash EQ, Maxim MT 2.4 (Hamulce szczękowe) Unibike Vision, Bergamont Horizon 3, Kelly’s Carson 10, Wheeler City 2
Sztywny widelec: Giant Attend RS 3 (napęd 1×8 na bardziej płaskie drogi), MBM Maxilux SUB
Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.
Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:
5. Rowery do 3000 złotych
8. Rowery elektryczne do 5000 złotych
Poniżej znajdziesz rowery, które polecałem w zeszłych latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).
Polecane rowery z rocznika 2023
Rower górski do 3000 złotych (2023)
Kands Comp-ER Alivio – rowery Kands kilka lat temu nazywane były „królami Allegro” i nadal jest to całkiem aktualne. Od tego czasu pojawiła im się cenowa konkurencja, ale w tym przedziale cenowym Kands znów okazał się najciekawszą propozycją. Za katalogowe 3000 złotych dostajemy sprężynowy amortyzator Suntour XCM o skoku 100 mm (z manetką do blokowania na kierownicy), napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio z korbą montowaną na wielowypust Octalink (to podnosi sztywność układu podczas pedałowania), hamulce tarczowe Shimano MT200 czy opony Schwalbe Rapid Rob o średnicy 27,5″ i szerokości 2,25″ (kół 29 cali trzeba szukać w trochę tańszych lub trochę droższych modelach).
Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): (kasety 9-rzędowe) Lombardo Sestriere 500, Romet Rambler R7.4, Unibike Shadow, Kross Level 1.0, Marin Eldridge Grade 1, M_Bike (Merida) Big 29 40-D, Saveno Nevada 3.0, Onilus Muranus 3.1, Head Granger (kasety 8-rzędowe) Indiana X-Pulser 2.9, Kross Hexagon 5.0, Romet Rambler R9.3, Merida Big.Nine 20, Tabou Blade 29 2.0, Cube Aim, Northtec Halcyon 29 DB AC, Superior XC 819
Rower szosowy do 3000 złotych (2023)
Kands Marcianni – „marcinek” to propozycja od polskiego Kandsa, który nie kombinował na siłę z wciśnięciem tu hamulców tarczowych, ale postawił na trochę przyzwoitszy osprzęt niż wolnobieg czy opony marki „opona”. Niemniej trzeba pamiętać, że osprzęt jest tu podstawowy – korba na kwadrat Shimano Tourney, a z tej samej grupy także przerzutki i klamkomanetki. Dla bardziej ambitnych amatorów polecałbym szukać czegoś na oczko wyższym osprzęcie Shimano Sora (nowoczesne klamkomanetki i korba ze sztywną osią), niemniej w tym przedziale cenowym nie jest źle. Do tego mamy tu 7-rzędową kasetę co się bardzo chwali, bo w razie chęci wymiany napędu, będziemy mogli założyć tu kasetę większej liczbie przełożeń (piasty są klasy Shimano Sora, za co duży plus). Do tego szczękowe hamulce Tektro i popularne, markowe opony Schwalbe Lugano o szerokości 25 mm. Na plus działa także cena – Marcianni katalogowo kosztuje 2700 zł, ale w sklepach internetowych można go znaleźć za 2300 zł lub nawet taniej w wybranych rozmiarach.
Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na: i tu powinna być długa lista rowerów szosowych, które da się kupić do 3000 złotych. Ale jej nie ma, bo i nie ma więcej takich rowerów. Co nieco znajdziecie w wyższych przedziałach cenowych, warto także przejrzeć wyprzedaże poprzednich roczników.
Rower gravelowy do 3000 złotych (2023)
Serious Gravix One – rower ten sprzedawany jest przez sklep internetowy Bikester. Wyposażeniem nie odbiega znacząco od pokazanego wyżej szosowego Kandsa – aluminiowa rama i widelec oraz napęd 2×7 Shimano Tourney (także z kasetą za co duży plus). Mamy tu do tego mechaniczne hamulce tarczowe Tektro M280 – to dobry wybór w tym budżecie, Tektro to znana firma i bez trudu można kupić do nich dobre klocki hamulcowe. Na obręcze założone są gravelowe opony o uniwersalnym bieżniku – WTB Riddler o szerokości 37 mm. Jeżeli szukacie budżetowego gravela to jest to ciekawa opcja.
Rower fitness i rower urban do 3000 złotych (2023)
Whistle Modoc Flat Bar – Modoc dostępny jest w dwóch fitnessowych wersjach – ten z dopiskiem Flat Bar (prosta kierownica) to typowo fitnessowa wersja z oponami Schwalbe G-One o szerokości 35 mm i hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. Jest też Modoc bez dopisku, choć też ma prostą kierownicę. Ta wersja ma typowo szosowe opony Schwalbe Lugano o szerokości 28 mm oraz szosowe hamulce szczękowe i widać, że szersze opony już tam za bardzo nie wejdą. Co ciekawe, oba rowery kosztują tyle samo, a wersja z szerszymi oponami ma wyższej klasy manetki i przerzutki (9-rzędowe Shimano Sora, zamiast 8-rzędowego Shimano Claris) oraz wspomniane wcześniej hydrauliczne hamulce tarczowe.
Marin Stinson 1 – Stinson to rower typu urban, który czerpie też sporo z rowerów górskich :) Mamy tu szerokie opony 2,35 cala (60 mm) o średnicy 27,5″, które będą dobrze wybierać miejskie i podmiejskie nierówności. Geometria ramy da dużą wygodę, gdyż pozycja za kierownicą stawia bardziej na wyprostowane plecy. Niestety pewne budżetowe cięcia dotknęły napędu i choć uwielbiam wersję z jedną tarczą z przodu, to siedmiorzędowa kaseta 11-34 w połączeniu z korbą 38T nie daje zbyt dużo lekkich przełożeń. Trzeba to wziąć pod uwagę, jeżeli jeździcie po większych wzniesieniach (pod tym względem duuużo lepiej wypada 400 zł droższy Stinson 2). Dostępna jest też „damska” rama w modelu Stinson ST 1.
Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: Marin Fairfax 1, Marin Presidio 1 (napęd 1×8 o dość twardych przełożeniach), Trek FX 1 (ja bym dołożył odrobinę do FX 1 Disc, gdzie pojawia się kaseta zamiast wolnobiegu)
Natomiast w kategorii urban: Marin Kentfield 1
Rower crossowy do 3000 złotych (2023)
Lazaro Quantum – wychodzi na to, że rowery Kands/Lazaro dominują w tegorocznym zestawieniu. Quantum bardzo wyraźnie wyróżnia się na plus pod względem wyposażenia w porównaniu z innymi rowerami crossowymi do 3000 zł. Polski producent do aluminiowej ramy zamontował amortyzator Suntour NVX z manetką do blokowania na kierownicy, pełną(!) grupę napędu 3×10 Shimano Deore z korbą ze sztywną osią (nawet łańcuch jest z tej grupy), hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano, piasty na łożyskach maszynowych czy opony Impac produkowane przez Schwalbe.
Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): (rowery z hamulcami tarczowymi) Kands CRS 1200 (bardzo dobra cena, bliżej 2000 zł), Kross Evado 4.0, Indiana X-Cross 5.0, M_Bike (Merida) CRS 40-D, Merida Crossway 40, Tabou Flow 2.0, Romet Orkan 4, Northtec Caledon DB AC, Head I-Peak, Saveno Everest 3.0, Author Horizon (jest też Classic z oczko lepszym osprzętem, ale z hamulcami szczękowymi), Onilus Cairos 3.0 (rowery z hamulcami V-Brake) Kellys Cliff 30, Wheeler Cross 6.2, Maxim MX 5.3, Leader Fox Daft
Rower trekkingowy do 3000 złotych (2023)

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: (Hamulce tarczowe) Merida Freeway 9200, Vellberg Explorer 3.0 (bardzo dobra cena), Indiana X-Road 4.0, Northtec Bergon DB AL, Onilus Hanower 4.0, Saveno Exeter Disc, Tabou Flow 2.0 EQ (Hamulce szczękowe) Kross Trans 4.0, Kands Elite Pro, Maxim MT 2.4, Unibike Vision, Leader Fox Ferrara, M_Bike (Merida) T_Bike 9.2, Tabou Kinetic 3.0, Wheeler City 2
Polecane rowery z rocznika 2021
Rower górski do 3000 złotych (2021)
Northtec Cayon DA DR Air – polski Northtec pozytywnie wyróżnia się wyposażeniem na tle rywali w tym przedziale cenowym. Znajdziemy tu powietrzny amortyzator Suntour XCR Air o skoku 100 mm, napęd 3×9 Shimano Alivio z tylną przerzutką Deore i korbą ze sztywną osią. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200, opony Schwalbe Smart Sam i szprychy Sapim (lubię podkreślać ten fakt, ponieważ większość producentów nie podaje czyje szprychy montują).
Rock Machine Torrent 20-29 – to drugi i ostatni rower górski w tym zestawieniu z amortyzatorem powietrznym (również Suntour XCR Air). Mamy tu fajnie wyprofilowaną, aluminiową ramę, napęd 2×9 Shimano Altus/Alivio, oczywiście hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 i opony Freedom Transition Comp o szerokości 2,25 cala.
Sensa Livigno Evo Tour – czym wyróżnia się Sensa? Jest to na pewno napęd Shimano Deore z nowej kolekcji M4100 w zestawieniu 1×10 (korba 32 zęby, kaseta 11-46). To pozwala na uzyskanie sporego zakresu przełożeń, jednocześnie eliminując przednią przerzutkę. Amortyzator niestety nie jest powietrzny, mamy tu tradycyjną, stalową sprężynę. Natomiast co bardzo cieszy – główka sterowa jest w standardzie tapered (rura sterowa nie jest prosta, tylko rozszerza się ku dołowi), dzięki czemu będziemy mieli dużo większy wybór lepszych amortyzatorów, gdy przyjdzie czas na wymianę fabrycznie założonego.
Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): Rockrider ST 900 (napęd 1×11), Romet Mustang M4 (napęd 1×10 Shimano Deore), RockRider ST 540S (pełne zawieszenie), Cube Aim SL, Kross Hexagon 7.0, Kross Level 3.0, Author Impulse, Superior XC 859, Orbea MX 40, Kellys Spider 70, Trek Marlin 6, Unibike Fusion, Merida Big.Nine 20, Merida Matts 7.60, Fuji Nevada 3.0 LTD, Ridley Blast, Giant Talon 3-GE, Scott Aspect 950, Haibike Seet 8, Head Granger, Cannondale Trail 8, CTM Zephyr, Kands Hardstone Alivio, Specialized Rockhopper Sport, GT Aggressor Expert, Haibike Seet 8, Leader Fox Sonora, Mongoose Tyax Sport, Checker Pig Mad Pig.
Rower szosowy do 3000 złotych (2021)
Polygon Strattos S3 – tego roweru chyba nie da się kupić w sklepie stacjonarnym w Polsce, ale można polować na niego chociażby w sklepie internetowym Bikester. Polygon to indonezyjska marka rowerów, która w Polsce na pewno jest kojarzona z rowerami enduro. Szosowego Strattosa wyposażono w napęd 2×9 Shimano Sora, a widelec jest oczywiście wykonany z włókna węglowego. Mamy tu jeszcze hamulce szczękowe Tektro i pozostały osprzęt bez konkretnej marki.
Kross Vento 2.0 oraz Romet Huragan 2 – dwa modele od największych polskich producentów rowerów. Są całkiem podobnie wyposażone i mają tę samą katalogową cenę. W obu przypadkach mamy aluminiową ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i napęd 2×8 Shimano Claris. Różnice? Romet wyposażony jest w widelec wykonany w pełni z karbonu (golenie oraz rura sterowa) natomiast w Krossie golenie są karbonowe, a rura sterowa aluminiowa. W Krossie znajdziemy piasty z grupy Shimano Sora, w Romecie piasty wyprodukował Joytech – w tym przypadku większego plusa daję piastom z Szymanowa ;)
Rower gravelowy do 3000 złotych (2021)
Triban Gravel 120 – mamy tu aluminiową ramę z karbonowym widelcem, do tego napęd 1×10 z przyzwoitym zakresem 38 + 11-42. Tylna przerzutka Microshift została wyposażona w sprzęgło, co zapobiega obijaniu się łańcucha o tylny trójkąt ramy. Rower jak na gravela przystało wyposażono w hamulce tarczowe (mechaniczne) oraz szerokie opony 38 mm. Cieszy, że opony oraz obręcze są przygotowane do systemu bezdętkowego (trzeba tylko dokupić wentyle i płyn uszczelniający).
Marin Nicasio – Nicasio stoi jedną nogą w wygodnych rowerach szosowych typu endurance, drugą zaś w gravelowych. Mamy tu cieniowaną, chromowo-molibdenową ramę, widelec także jest stalowy. Do roweru możemy przykręcić przedni oraz tylny bagażnik, a także błotniki i koszyczki na bidon. Napęd oparty jest w dużej mierze o 8. rzędowe Shimano Claris z kompaktową korbą FSA Tempo 50/34 oraz kasetą 11-32. Całości dopełniają (praktycznie obowiązkowe w gravelach) hamulce tarczowe Promax Render (mechaniczne). Opony to bardziej nastawione na asfalt Vee Tire Apache Chief o szerokości 30 mm, jeżeli planujecie częstsze zjeżdżanie z asfaltu, warto dokupić drugi komplet opon (sam tak robię) – maksymalnie wejdą do 40 mm szerokości, a po założeniu kół 27,5 cala – do 47 mm.
Inne rowery gravelowe, na które warto spojrzeć: Kross Esker 1.0, Romet Finale (rama i widelec ze stali cro-mo).
Rower fitness, rower urban do 3000 złotych (2021)
Trek FX 2 Disc – wyposażenie Treka nie wyrywa z kapci, ale FX 2 kosztuje 2600 złotych, więc można mu wiele wybaczyć. Mamy tu aluminiową ramę, z tego samego materiału wykonany jest także widelec. Napęd to trekkingowy zestaw Shimano Tourney/Acera 3×8, a za zatrzymywanie roweru odpowiadają hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro HD-R280.
Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: Marin Muirwoods (rama i widelec ze stali cro-mo)
Natomiast w kategorii urban: Marin Larkspur 1 (ciekawa, stalowa rama i świetny napęd 1×10) oraz Marin Presidio 2 (7-rzędowa przerzutka planetarna Shimano Nexus).
Rower crossowy do 3000 złotych (2021)
Romet Orkan 6 oraz Unibike Crossfire GTS – te dwa rowery w moim porównaniu idą łeb w łeb. Oba dość podobne, ale na korzyść w Unibike’u przemawiają oczko lepsze hamulce, natomiast Romet daje oczko lepsze manetki i cenę niższą o 100 zł. Oba modele to bardzo ciekawe propozycje na dość skostniałym rynku rowerów crossowych. W obu plusuje korba ze sztywną osią oraz amortyzator z tłumikiem oraz możliwością zablokowania go manetką na kierownicy.
Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): Northtec Caledon DB DA, Tabou Flow 4.0, Kross Evado 5.0, Kelly’s Phanatic 10, Wheeler Cross 6.3, Merida Crossway 40, Author Vertigo (oraz Classic dla miłośników hamulców V-Brake), Giant Roam 2 Disc, Head I-Peak II, CTM Stark 2.0, Scott Sub Cross 40, Cube Nature, Rock Machine Crossride 300, Trek Dual Sport 2, GT Transeo Elite.
Rower trekkingowy do 3000 złotych (2021)

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: Kross Trans 5.0, Merida Freeway 9300, Cube Touring, Saveno Road Classic Disc, Kelly’s Carson 50, Romet Wagant 8, Northtec Bergon DB DA, Tabou Kinetic 4.0, Head Revelo I, Sensa Campagna, Superior STK 400, Checker Pig Vila.
Polecane rowery z rocznika 2020
Rower górski do 3000 złotych (2020)
Indiana X-Pulser 6.9 – ładnie przygotowana rama, napęd 2×10 Shimano Deore z tylną przerzutką XT (ze sprzęgłem) oraz korbą na sztywnej osi (też Deore, bez wciskania niższego modelu), dobre hamulce Shimano MT400, powietrzny amortyzator Rock Shox XC 30, piasty Shimano Deore, opony 29 cali Schwalbe Smart Sam – ja nie mam więcej pytań. W katalogowej cenie to chyba najciekawsza oferta na rynku. PS Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś ptaszki ćwierkały, że te rowery są robione przez Krossa na zlecenie sklepów Media Expert.
Northtec Cayon AL – na pokładzie polskiego Northteca znajdziemy powietrzny widelec Suntour XCR Air, napęd 3×9 Shimano Alivio (tylna przerzutka Deore), oczywiście hydrauliczne hamulce tarczowe i bardzo popularne opony Schwalbe Smart Sam o szerokości 2,1 cala. Fajnie, że główka ramy jest w standardzie tapered – umożliwi to późniejszą wymianę amortyzatora na coś lepszego (jeżeli zajdzie taka potrzeba).
Tabou Blade 3.0 – Tabou to kolejna polska marka rowerów, do tego wchodzą na rynek z mocnym przytupem – oferując dobrze wyposażone modele. Blade 3.0 posiada powietrzny widelec Suntour XCR Air, napęd 2×9 Shimano Acera/Alivio (z tylną przerzutką Deore), natomiast opony to Impac Smartpac (Impac to submarka Schwalbe).
Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): Rockrider ST 900 (napęd 1×11), Cube Aim SL, Kross Level 4.0 (+ wersja z łagodniejszą geometrią Hexagon 8.0), Rockrider ST 540 S (pełna amortyzacja), GT Avalanche Comp (napęd 1×10), Romet Mustang M4, Giant Talon 3 GE, Kelly’s Spider 70, Merida Big Nine 200, Ridley Blast Alivio, Trek Marlin 7 (Rock Shox 30 i oryginalnie pomalowana rama), Scott Aspect 940, Orbea MX 40, Sensa Livigno Evo, Cannondale Trail 7, Norco Storm 2, Author Pegas, HaiBike Seet HardNine 4.0, Kona Lava, Focus Whistler 3.7, Fuji Nevada 1.5, Monteria Shottas 0.2, Goodman Revo 7.2, Leader Fox Zero, Folta Cabo C3, Superior XC 839.
Rower szosowy do 3000 złotych (2020)

Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na: Kross Vento 2.0, Trek Domane AL 2, Romet Huragan 2, Merida Scultura 80, Scott Speedster 40 (aluminiowy widelec).
Rower gravelowy do 3000 złotych (2020)
Triban RC500 – choć ten Triban jest opisywany jako rower szosowy, możemy spokojnie podciągnąć go do kategorii gravel. Choćby dlatego, że wchodzą do niego opony do 36 mm. Aluminiowa rama i karbonowy widelec dają możliwość założenia bagażników oraz błotników. Napęd to „tradycyjny” dla szosówek dla amatorów zestaw 50-34 z przodu i 11-32 z tyłu (polecam lekturę wpisu: Gdzie się podziały lekkie przełożenia w rowerach gravelowych), działający na prawie pełnym, 9. rzędowym zestawie Shimano Sora (korba jest na zintegrowanej osi, co się bardzo chwali). Za hamowanie odpowiadają mechaniczne hamulce tarczowe Promax DSK-300R.
Romet Aspre 1 – mamy tu aluminiową ramę z główką tapered + karbonowy widelec. Napęd to Shimano Claris 2×8 z korbą z trochę inną konfiguracją tarcz niż w typowej, szosowej korbie kompaktowej (46/34 zamiast 50/34). Szkoda, że Romet nie zdecydował się na założenie korby z zestawem 46/30, ale to już kwestia uznania, z kasetą 11-32 ułatwiłoby to podjeżdżanie. Na koła założono bardzo fajne opony Michelin Power Gravel o szerokości 40 mm (według specyfikacji mogą się zdarzyć także wersje z Schwalbe G-One Allround o szerokości 35 mm), a za hamowanie odpowiadają mechaniczne hamulce tarczowe Shimano BR-RS305.
Marin Nicasio – Nicasio stoi jedną nogą w wygodnych rowerach szosowych typu endurance, drugą zaś w gravelowych. Mamy tu cieniowaną, chromowo-molibdenową ramę, widelec także jest stalowy. Do roweru możemy przykręcić przedni oraz tylny bagażnik, a także błotniki i koszyczki na bidon. Napęd oparty jest w dużej mierze o 8. rzędowe Shimano Claris z kompaktową korbą FSA Tempo 50/34 oraz kasetą 11-32. Całości dopełniają (praktycznie obowiązkowe w gravelach) hamulce tarczowe Promax Render (mechaniczne). Opony to bardziej nastawione na asfalt Vee Tire Apache Chief o szerokości 30 mm, jeżeli planujecie częstsze zjeżdżanie z asfaltu, warto dokupić drugi komplet opon (sam tak robię) – maksymalnie wejdą do 35 mm szerokości, a po założeniu kół 27,5 cala – do 47 mm.
Inne rowery gravelowe, na które warto spojrzeć: Saveno Revenio.
Rower fitness, rower urban do 3000 złotych (2020)
Kross Pulso 2.0 – Pulso na 2020 dostał hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano. Do tego wyposażono go w kompletny, szosowy napęd Shimano Sora (2×9) z korbą z zintegrowaną osią. Z tyłu najprawdopodobniej założono kasetę 11-28 (tak było w 2019, a po zdjęciach wnioskuję, że będzie tak i tym razem), która niekoniecznie musi wystarczyć podczas wycieczki w góry z bagażami, ale kasetę zawsze można zmienić. Na koła założono popularne opony Schwalbe Spicer o szerokości 35 mm.
Cube Hyde – jest to rower na którym zajmiemy trochę bardziej wyprostowaną pozycję, niż na typowo fitnessowym Cube SL Road. Ale nie to jest wyróżnikiem tego roweru, a są nimi szerokie, balonowe opony Schwalbe Big Apple o średnicy 28/29 cali i szerokości 2,15 cala (55 mm). Nie są to opony, które pozwolą na lekką i bardzo szybką jazdę po asfalcie, ale za to dadzą niesamowity komfort na dziurawych drogach i krawężnikach, pozwolą także na bezstresowe zjechanie z asfaltu w razie potrzeby. Reszta wyposażenia to typowy zestaw trekkingowy – korba 48/36/26 z 9-rzędową kasetą 11-34, osprzęt Shimano Altus/Acera + tylna przerzutka Deore oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano BR-MT200.
Wśród rowerów fitness do 3000 zł warto zwrócić jeszcze uwagę na: Fuji Absolute 1.7, Kelly’s Physio 30, Cube SL Road, Merida Speeder 100, Specialized Sirrus, Sensa Cross City, Orbea Carpe 30 (bardzo twardo zestawiony napęd 1×8).
Natomiast w kategorii urban ciekawie wyglądają: Kross Inzai (8. rzędowa przerzutka planetarna, tu znajdziecie jego test), Marin Presidio 2 (7. rzędowa przerzutka planetarna), Whyte Whitechapel (i damski Carnaby), Kona Dew Plus, Marin Muirwoods (stalowa rama i widelec).
Rower crossowy do 3000 złotych (2020)
B’Twin Riverside 920 – napęd 1×11 zastosowany w tym rowerze niekoniecznie musi być dla każdego (zapraszam do obejrzenia odcinka o napędach z jedną tarczą z przodu). Ale warto wziąć go pod uwagę, szeroki zakres działania daje zarówno możliwość rozpędzenia się do 40 km/h, jak i spokojne podjeżdżanie stromych podjazdów. Do tego nie musimy sobie zawracać głowy obsługiwaniem przedniej przerzutki (bo jej po prostu nie ma). Napęd działa w oparciu o komplet SRAM NX, do tego dostajemy powietrzny amortyzator Suntour NCX Air (!) z możliwością zablokowania go z kierownicy, markowe, mocne koła Mavic Crossride oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Promax DSK 908.
Unibike Viper Disc GTS – w Viperze znajdziemy tradycyjną, trekkingową korbę (mocowaną na wielowypust) 48/36/26, sparowaną z 10. rzędową kasetą i osprzętem Deore. Tej klasy mamy także manetki i hamulce, za co duży plus. Nie każdemu do gustu przypadną bardziej terenowe opony Schwalbe Smart Sam. Osobiście widziałbym tam np. bardziej uniwersalne Schwalbe CX Comp, ale to już rzecz gustu, opony to akurat ten element (tak jak siodełko czy pedały), który warto dopasować do własnych preferencji.
Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): Kross Evado 6.0, Cube Nature Pro, Wheeler Cross Go 2, Merida Crossway 100, Kelly’s Phanatic 30, Goodman Wave D2, Romet Orkan 6, Author Grand, HaiBike Seet HardNine 3.5 Street (wersja z dynamem i błotnikami), Kalkhoff Entice 27 (również dynamo i błotniki), CTM Stark 1.0, Leader Fox Sumava, Northtec Caledon DB AL, Sensa Cross Allroad, Tabou Flow 4.0 GTS, Scott Sub Cross 30.
Rower trekkingowy do 3000 złotych (2020)
Unibike Expedition GTS – tak jak pisałem wyżej, rowery trekkingowe swojego kształtu nie zmieniają od lat, tak samo jest w przypadku modelu Expedition. Z ciekawych dodatków znajdziemy tu pompkę ukrytą na bagażniku, niezłe lampki (zasilane dynamem) Busch & Müller oraz amortyzowany wspornik siodełka, który jest często widziany w rowerach tego typu, niemniej Satori Harmony to oczko wyższa półka, niż w większości trekkingów w tej cenie.
Sensa Superlite 24 – w zalewie rowerów trekkingowych z amortyzatorem, Sensa to jeden z tych rowerów, który od razu rzuca się w oczy. Okej, mamy sporo rowerów ze sztywnym widelcem, które można przerobić na trekkingowe (większość fitnessów to umożliwia), jednak tu wszystko mamy już gotowe. Do tego producent postawił na niską wagę (ok. 14 kg), na co wpływa właśnie brak ciężkiego amortyzatora (widelec jest karbonowy), hamulce szczękowe V-Brake (lżejsze niż tarczowe) czy brak dynama (trochę szkoda, ale są lampki na baterie). I rower ma jeszcze spory potencjał do odchudzania (dla chętnych).
Rowery trekkingowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę: Tabou Kinetic 5.0 GTS, Romet Wagant 8, Cube Touring Pro, Maxim MT 2.5, B’Twin Hoprider 900, Kross Trans 8.0, Trek Dual Sport 2 Equipped, Merida Freeway 9500, Monteria Massive 4.0, Superior STK 400, Saveno Road Classic Disc.
http://www.konaworld.pl/menu,236,rove_al#technologie
Znalazłem takie cudo w internecie. Ani to szosa ani to cross. Takie coś pomiędzy. Jak dla mnie to idealny kompromis pomiędzy rowerem szosowym ( prędkość ) a rowerem do którego można założyć bagażnik i sakwy. Do tego dożywotnia gwarancja na ramę :)
To przedstawiciel „nowej” grupy rowerów, zwanej „gravel bikes”. To takie przełajówki, tylko z o wiele wygodniejszą geometrią i nastawieniem bardziej turystycznym, niż stricte sportowym. Fajny ten rower :)
Dużo łatwiej takim rowerem przyspieszać i utrzymać średnią prędkość. Ceny mogłyby być niższe z niektórych przypadkach choć odrobinę, ale coś za coś :)
Cześć.
Szukam dla siebie dość porządnego rowerka MTB na kołach 29. Kwota: ok. 3.000 zł. Waga: 79, wzrost: 184 cm. Jazda weekendowo w lesie, w górach.
Generalnie skusiłbym się na Canyon Yellowstone AL 4.9, ale ciężko dostępny w sklepach stacjonarnych, gdyż chciałbym jednak go sobie przymierzyć.
Na obecną chwilę obecną moje propozycje są takie:
– UNIBIKE FLITE 29 2015,
– KROSS LEVEL B6 2015 lub B4 2015,
– TREK X-CALIBER 7 2015,
– ROMET RAMBLER 29 3 2015.
Co byś polecał na obecną chwilę, albo coś innego do 3 tysiaków.
Dzięki!!!
Hej,
Canyon jako producent prowadzi jedynie sprzedaż wysyłkową, a odbiór osobisty jest możliwy chyba tylko w Niemczech. Cóż, taka polityka, dzięki czemu mają niższe ceny.
Z tych rowerów, które podałeś najlepiej wypadają Kross B6 i Unibike. I chyba zdecydowałbym się na Unibike, bo ma powietrzny amortyzator.
OK, dzięki :-)
A miałbyś jeszcze jakąś od siebie ciekawą propozycję w granicach 3 tysiaków?
Tak, żeby można było jednak osobiście go dotknąć :)
Pozdrawiam.
Mhhhhm, cała pierwsza część tego wpisu jest o rowerach do 3000 złotych :) Zerknij też na wpis do 4000 złotych, bo sporo rowerów da radę teraz kupić na mocnych wyprzedażach:
https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-4000-zlotych/
Chociażby Kellys Thorx 10.
Dobrze, wszystko jasne.
Dziękuję za odpowiedź.
Super portal! Tak trzymać.
Mam pytanie dotyczące Radon ZR Team 29 7.0. Na stronie producenta oraz w oficjalnej sprzedaży rower sprzedawany jest za cenę 799 euro – proszę o informację skąd u Ciebie cena 699 euro – chwilowa promocja czy można go gdzieś kupić za taką cenę? Dzięki
Cześć, wpis powstał w czerwcu i taka była wtedy jego cena. Teraz pojawiają się już modele 2016 i albo sama cena poszła w górę, albo zmieniła się specyfikacja na lepszą, co pociągnęło za sobą wzrost ceny.
Będę te wpisy aktualizował dopiero zimą.
Ostatnia sprawa ale chyba najważniejsza,zamówiłam rower na allegro bo u mnie w mieście ani jeden sklep nie sprzedaje gazelli i rower jest bardzo duży,nie wiem czy nie za duży dla mnie,rama to d 56,według tabeli gazelle jest on na 1,70-1,85 cm wzrostu,ją mam 1.75 i nogą we. 83 cm i nawet przy max znizeniu siódełka nie sięgam nogami do podłoża,czuje się troszkę niepewnie,dzisiaj jade nim pierwszy raz,ponad 20 lat nie jeździłem rowerem i może to dlatego.Mam 2 tyg na zwrócenie roweru,dla mnie to dużo pieniędzy żebym nie była zadowolona,nie wiem co robic?
Hej, kurczę, tak na odległość ciężko powiedzieć. Z rozmiarami w rowerach miejskich jest ten problem, że one mają rurkę podsiodłową bardzo skośną i często w dostępnych tabelkach nie da się ich znaleźć.
W rozmiarze ramy najważniejsza sprawa jest taka, abyś spokojnie dosięgała do kierownicy, bez „wyciągania” pleców. Tak samo z pedałami. Podczas pedałowania noga powinna się prostować prawie całkowicie, a jednocześnie stopa powinna pewnie trzymać się pedału. Jeżeli czujesz podczas pedałowania, że pedał Ci „ucieka”, bo nie możesz go dosięgnąć – to znaczy, że siodeło jest za wysoko. Jeżeli nie da się go opuścić – rama jest za duża.
Natomiast z dosięganiem do ziemi, to najczęściej jest tak, że jeżeli chcesz siedzieć na siodełku i jednocześnie podpierać się pełną stopą – musisz wtedy przechylić się trochę na bok z całym rowerem. Na rowerach miejskich nie da się siedzieć i jednocześnie trzymać stopy na ziemi. Tzn. jest to możliwe, ale tylko wtedy gdy ekstremalnie nisko opuści się siodełko, co też nie jest dobre.
Ale jeżeli masz duże problemy z podpieraniem się, nawet mimo przechylenia roweru, to może być tak, że rama jest za duża. Pytanie tylko o ile za duża.
Jak możesz, wrzuć zdjęcie gdy siedzisz na tym rowerze. Najlepiej oprzyj się o ścianę, oprzyj obie nogi na pedałach (jedną nogę daj maksymalnie do dołu i do przodu, tak na godzinę 5) i poproś kogoś żeby zrobił Ci zdjęcie. Może coś się uda wywnioskować.
Mam gazelle z rozmiarem ramy D57, przy wzroście 178 cm, nogę coś ok 75-80cm. O ile w czasie jazdy wysokość siodełka i ugięcie nogi jest idealne, to podczas postoju albo musze przechylić rower, aby oprzeć się jedną nogą. Dwoma nie da rady, chyba że zsiądę z siodełka, albo muszę się oprzeć tylko samymi palcami. To normalne i o ile nie masz dużych problemów z wsiadaniem/zsiadaniem, względnie z zatrzymaniem się i podparciem.
I jak Łukasz napisał: jeśli się nie garbisz lub nadmiernie wyciągasz podczas skręcania, oraz noga nie jest całkowicie wyprostowana, gdy oprzesz ją na pedale w najniższym położeniu, to jest OK.
Panie Łukaszu,od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką gazelli , jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciu ,teraz czas na dobre zabezpieczenie,mój wybór to ulock evolution mini 7 + linka kryptoflex, ale czy da się mieszczucha z damską ramą przypiac takim ulockiem? może mi Pan poradzi jakieś super zabezpieczenie jeśli nie to,będę jak zwykle bardzo wdzięczna
Pozdrawiam
Evolution Mini to bardzo fajne zabezpieczenie. Oczywiście musisz mieć na uwadze to, że U-Lockiem nie przypniesz się w każdym miejscu. Czasem będzie mu brakowało elastyczności łańcucha. Ale za to U-Lock jest lżejszy :)
W każdym razie ja jeżdżę z Evolution 4 i bardzo sobie chwalę ten wybór.
Hej, Łukasz przymierzam się do zakupu roweru do szybkiego pomykania, trasy do 200 km. Szosa odpada.
Mam na oku trzy modele
Merida Speeder 200V
Kellys Physio 50 – nigdy nie miałem styczności z przerzutkami sram
Cube SL Road
Wszystkie wydają się ok, a wg Twojej opinii ??
Wszystkie te rowery wyglądają bardzo ciekawie. Chociaż szkoda, że Cube ma tylko 8-rzędowy napęd. Ale jeżeli nie będziesz planował rozbudowywać roweru w przyszłości, to też będzie dobry wybór.
Hey, Giant Defy 3 rama M będzie dobra na 174 cm wzrostu? jest z 25% rabatem, warto?
Ja bym się jeszcze zastanowił nad rozmiarem M/L. Najlepiej byłoby, gdybyś się przysiadł do takiej ramy i sprawdził czy Ci pasuje.
Do M/L się przymierzałem (tylko taki miał sprzedawca), ramę czułem minimalnie w kroku, sprzedawca również od razu stwierdził że za duży. Rozmiar M przekrok ma tylko nieco ponad cm mniejszy niż M/L, ale czy to jest istotne w szosówkach? Wg tabelek producenta przy moim wzroście jest na końcu S i na początku M – jakbym miał mało dylematów w życiu ;) Za ok 2500 rower jest wart swojej ceny?
Za 2500 złotych to będzie naprawdę fajny rower :)
Bardzo proszę o pomoc w wyborze roweru,waham się pomiędzy gazelle orange c7+ (bardzo mi się podoba,jestem chora na gazelle ) za 2700 a giant em tourer cs2 (widziałam go w sklepie i też niczego sobie) za 2500 zł różnica niewielka ,zależy mi na dobrym mieszczuchu ,to będzie mój 1 pokomunijny rower,ma służyć jako dojazd dk pracy ,drobne zakupy i na małe wycieczki bo dzieci jeszcze małe,
Będę wdzięczna,pozdrawiam
Jeżeli chodzi o wyposażenie, to oba rowery są do siebie zbliżone. I jeżeli różnica to 200 złotych, to ja bym się nie wahał, tylko śmiało brał Gazelle.
Bardzo serdecznie dziękuje za odpowiedź,nie miałam kogo się poradzić,ubzduralam sobie gazelle i koniec,choć gigant też ok to jednak…
Super będę więc posiadaczka gazelli …pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuje :-)
Panie Łukaszu, posiadam rower Cube Hyde Pro 2013. Do jazdy poza miastem to on się z lekka nie nadaję. Pana zdaniem bardziej opłacalne będzie sprzedanie roweru i kupienie Scarta 7.0 Radona, czy zamontowanie amortyzatora Sontour NCX D, RL air, czyli tego samego co w Scarcie? Serdecznie pozdrawiam.
Hej, a czemu piszesz, że się nie nadaje poza miasto? Chodzi Ci o jazdę po bezdrożach? Jeżeli szukasz roweru do ostrej jazdy w terenie, celowałbym bardziej w rower górski. W rowerze crossowym amortyzator ma dać „komfort” jazdy, a to samo w Hyde mogą załatwić opony.
Nie chcę tutaj forsować swojego zdania, że sztywne widelce do lekkiej jazdy są lepsze. Ale tak mimo wszystko uważam :)
Raczej miałem na myśli leśne ścieżki. Grubość opon w Hydzie jest idealna na miasto. Tak samo jak brak amortyzatora. Pojeżdżę troszkę więcej w lekkim terenie i pomyśle dalej. Bez pośpiechu.
Jałowa dyskusja
Kupuje sie rower jaki ci sie podoba i na jaki cie stać
Bardzo przyjemny rower i cena też całkiem rozsądna.
Mam 190 cm wzrostu i 90 cm nogi. W takim razie jaka ramę powinienem wybrać XL czy L?
Bardzo dobre pytanie. L-ka powinna być dobra według mnie, XL-ka może być troszkę za duża. Ale najlepiej byłoby, gdybyś miał okazję się przysiąść do takiego roweru i sprawdzić.
Zasięgnąłem informacji w pobliskim sklepie z którego z resztą pochodzi powyższy link. Dowiedziałem się, że wersja z 2015 r jest już wysprzedana, a model na 2016 rok ma już hamulce tarczowe cena z „rabatem” to około 2700 zł, bez rabatu 3090. Możę jest jeszcze jakaś alternatywa z korbą z dwiema zębatkami?
Na pewno jest, ale musiałbyś poszukać, bo mi w tej chwili żaden rower nie przychodzi do głowy.
tak na szybko: carraro wave sport, ghost speedline
Łukasz co myślisz o takim fitnessie?
Focus Arriba 4.0
http://rower.com.pl/focus-arriba-4-0-16-biegowy-493645?cPath=6_699_848&
Jałowa dyskusja
Witaj Łukaszu. Zamierzam kupić 3 rower życia ;) nie znam się za bardzo na osprzęcie i jakbyś mógł podpowiedzieć który z moich faworytów jest opłacalny. Ewentualnie podpowiedzieć inny wart uwagi. Jestem kobietą nie wysoką ,165 cm wzrostu,wolę ramę damską ale w rowerach które wyglądają sportowo(nie miejskie). Pierwszy to TREK NEKO SL 2015, MERIDA JULIET 7.100, KROSS EVANDO 3.0 chociaż stać mnie byłoby na evando 5.0 lecz tu damskiej ramy nie ma. Ostatni to KANDS AVANGARDE LADY 2015. Dziękuję z góry za uwagę.
Hej, nie napisałaś jakim budżetem dysponujesz. Szczerze powiedziawszy przy żadnym z tych rowerów serce mi mocniej nie zabiło. Ewentualnie wybrałbym Kandsa, który jest najlepiej wyposażony z nich wszystkich.
Zerknij jeszcze na takiego Cube, jeśli nie wykracza poza Twój limit budżetowy: https://www.ceneo.pl/Rowery_i_akcesoria;szukaj-cube+nature;0192;0112-0.htm#crid=32289&pid=726
Cześć,
Przede wszystkim dzięki za świetne teksty na Twoim blogu. A teraz szybkie pytanie od laika zupełnie niezorientowanego w rynku:
http://www.dobrerowery.pl/kross-evado-6-0-2015
Takie zniżki to już z Twojego doświadczenia maksimum, czy lepiej się wstrzymać do września/października?
Swoją drogą jak zamierzam głównie jeździć niewyczynowo po asfalcie, ścieżkach rowerowych i chodnikach to doradzałbyś crossa, czy szosę?
Evado 6.0 katalogowo kosztuje 3300 złotych, więc 500 złotych rabatu to 15%. To już jest niezły wynik, ale na Krossa spokojnie można dostać 25% rabatu, może nie teraz, ale za jakiś czas będą takie oferty.
Jeżeli chcesz coś szybszego niż cross, to zerknij jeszcze na rowery typu fitness:
https://roweroweporady.pl/rower-typu-fitness-hybryda-co-to-za-rower/
Dzięki serdeczne! Zainteresowałem się fitnessami. Dam znać co z tego wyjdzie :)
Udało mi się kupić Pulso 2, 20% taniej. Przejechałem już przeszło 200 km i jest świetny, choć po krakowskich dziurawych drogach i chodnikach moim zdaniem dużo łatwiej i przyjemniej jeździ się na rolkach :P
Gdyby nie Ty to bym się wpakował w rower z amorem 4 kg cięższy. Dzięki! :)
Witam.chcę kupić trekkinga i chodzi mi po głowie corratec fashion za 4700 lub kross trans solar za ok 4000zł,który jest na lepszym osprzęcie,choć po obejrzeniu w sklepie corratec wygląda powalająco i po rozmowie z sprzedawcą do kupienia za 3500zł.Co Pan o tym sądzi?pozdrawiam.
Witaj,
Corratec wygląda tak sobie pod względem osprzętu w tej cenie, zwłaszcza, że Krossa Trans Solar spokojnie kupisz za 3400 złotych w tej chwili: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kross+trans+solar;0192;0112-0.htm#crid=31028&pid=7269
Corratec też jest bardzo fajnym rowerem, ale Kross jest o co najmniej klasę lepszy mimo wszystko.
Witam Panie Łukaszu.
Ja przymierzam się do zmiany roweru, ale w okolicach jesieni kiedy będą obniżki cen obecnych roczników. Spodobał mi się model Unibike Evo na kołach 27.5. Obecnie za 2900zł. Cały praktycznie na Shimano Deore. Co sądzisz o tym modelu ? I Czy Unibike ( albo sklepy ) obniżają na jesień ceny roczników na wykończeniu.
Unibike tyłka nie urywa wyposażeniem za te pieniądze, choć jeżeli staniałby do 2500 zł to nie byłoby źle. W tym budżecie, co prawda na kołach 29″, ale zdecydowanie lepiej wybrać chociażby: https://www.canyon.com/pl/mtb/yellowstone/yellowstone-al-4-9.html
Jeżeli chodzi o obniżki cen, to wszystko jest loterią. Jedne firmy już zaczęły opuszczać ceny o 15-20%, inne będą zwlekać z tym ile się będzie dało. No i im później, tym oferta robi się mniejsza i często trzeba „brać to co jest”.
No fakt ten unibike odstaje trochę. Oczywiście canyon czy radon są lepsza propozycją, ale ja szukam czegoś na 27.5. Zapewne skończy się tak ,ze wybiorę Gianta. Myślałem nad Gravity DR . ale widzę, że w Warszawie jest chyba problem z dostaniem tego roweru, i nie wiem jak w przypadku gwarancji by to wypadało.
Mój komentarz skasowany ? Czy jakiś błąd
Hej, może jakiś błąd, bo ja widzę Twoje pytanie i moją odpowiedź:
https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-3000-zlotych/#comment-2176429528
Witam Łukaszu czy mógłbyś przedstawić jakieś konkurencyjne rowery dla Bulls Cross Rider 8 2015? Zależy mi na systemie Alfine i amortyzowanym widelcu. Pozdrawiam!
Jeżeli bez amortyzatora to np. Cube Hyde Race albo Cube Editor albo Kross Inzai. Niestety nie mam rozeznania zbyt dużego w tym segmencie rowerów, ale jeśli przelecisz przez oferty producentów, na pewno coś Ci w oko wpadnie.
Właśnie nic ciekawego nie mogę znaleźć, ale dzięki za odpowiedź. A co możesz powiedzieć o tym http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/mountain/dual_sport/ds_series/8_5_ds/ rowerze?
Znalazłem jeszcze na aukcji taki sprzęt https://allegro.pl/cannondale-quick-cx2-powystawowy-bez-minimalnej-i5570726959.html Na ile byś go wycenił Łukaszu? Do jakiego wzrostu jest rozmiar tego roweru?
Z Trekiem jest ten problem, że z jednej strony robią bardzo solidne rowery, ale z drugiej bardzo, ale to bardzo się za nie cenią. Za 4400 złotych spokojnie kupisz dużo lepiej wyposażony rower, równie dobrego producenta, chociażby Cube.
Jeżeli chodzi o aukcję, to Cannondale nowy rower wycenia na 4000 złotych. A za ile pójdzie taki nowy-nie-nowy, to zweryfikuje rynek.
A o rozmiar musiałbyś spytać sprzedającego, bo ja nie widzę na stronie Cannondale rozmiaru ramy 61 cm, chyba, że chodzi o ten 60 cm. Jeżeli tak, to ten rozmiar będzie odpowiedni dla osób o długości nogi mierzonej po wewnętrznej stronie ok. 95-96 cm.
Dzięki za odpowiedź. A co mógłbyś powiedzieć o tym http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/mountain/dual_sport/ds_series/8_5_ds/ rowerze?
Może ktoś przedstawić konkurencyjne rowery dla Bulls Cross Rider 8 2015?
Jestem zainteresowany zakupem roweru Bulls Cross Rider 8 2015, jest to rower wyposażony w przerzutki w piaście. Czy mógłby ktoś przedstawić jakieś konkurencyjne rowery (do 3500 PLN)? Koniecznie z takimi właśnie przerzutkami i amortyzowanym widelcem.
Witam! A co sądzisz o rowerze Radon ZR Team 29 8.0, wiem że to już inne zestawienie cenowe ale bardzo mi zależy na opinii, ponieważ zastanawiam się nad jego kupnem, chyba że polecisz coś lepszego w tej cenie? Pozdrawiam!!!
Witaj,
za 900 euro to naprawdę świetny wybór! Odnośnie wyposażenia nie mam się absolutnie do czego przyczepić.
Witam Łukaszu powoli będę się przymierzał do zakupu roweru na okres jesienno-zimowy do jazdy ogólnej czyli miasto i trochę wypady poza miejskie jeśli pogoda na to pozwoli. Jako że rower miał by być przeznaczony na ten okres chciał bym aby był mało kłopotliwy w czyszczeniu i konserwacji a więc pomyślałem o systemie Alfine. Mam kilka typów na oku czy mógł byś doradzić który Twoim zdaniem był by najlepszy.
1. Kross Inzai 2015 – oparty na nowym modelu Alfine, bez amortyzatora mało skomplikowany rower posiada 8 biegów – w tej chwili w cenie około 2800zł
https://www.kross.pl/pl/urban/inzai
2. Romet Orkan 6.0 – oparty na Aline ale 11 biegowym – nie wiem czy w praktyce między 8 a 11 to duża różnica, posiada amortyzator, w tej chwili w cenie około 3500zł
http://www.romet.pl/Rower,ORKAN_60,10,677,678,14097,2015.html
3. Cube Hyde Race – komponentowo podobny do Krossa również na nowym Alfine 8 z tym że na pasku – nie wiem jak to się sprawdza w praktyce – w cenie około 3900zł
https://allegro.pl/rower-cube-hyde-race-50cm-nowy-2015-i5551469813.html
Czy możesz doradzić który Twoim zdaniem będzie najbardziej praktyczny oraz który ma stosunkowo najlepszy osprzęt, ramę, obręcze itp. Nie wiem jak obecnie z jakością polskich producentów ?
Witaj,
wszystkie te rowery są świetne i niczego im nie brakuje. Jeżeli chodzi o ogólną jakość, to Cube na pewno robi świetne rowery. Ale Kross i Romet też trzymają bardzo dobry poziom i tutaj też nie obawiałbym się wdepnięcia na minę.
Z napędem paskowym nie miałem nigdy do czynienia, chociaż chętnie bym go kiedyś sprawdził w praktyce :)
Różnica między 8- a 11-rzędowym Alfine polega na „ciężkich” biegach”. Jadąc pod górkę najlżejsze przełożenie mają dokładnie to samo, natomiast w 11-rzędowym da się włączyć cięższe przełożenia niż w 8-rzędowym.
Ale którego wybrać, będzie mi ciężko odpowiedzieć. Kwestia czy potrzebny Ci amortyzator, czy chcesz sprawdzić jak sprawuje się pasek :) To naprawdę ciężkie porównanie i każdy z tych rowerów będzie dobrym wyborem, żadnego bym nie skreślił.
Dziękuje za odpowiedź a czy Twoim zdaniem Romet przez to że ma amortyzator będzie wygodniejszy w sensie pozycji na nim? Przez amortyzator przód roweru pewnie jest nieco wyższy więc teoretycznie pozycja będzie wygodniejsza bardziej wyprostowana ?
Powinien być trochę wyższy, ale nie wydaje mi się, żeby to była jakaś znacząca różnica. Inzai ma bardzo rekreacyjną geometrię ramy, na Cube też nie będzie się siedzieć jak na szosowym ścigaczu.
Witam raz jeszcze – ostateczny wybór padł na Rometa Orkana 6.0 – fakt jest droższy, ale myślę że chyba warto dołożyć – w zamian jest alfine 11 i w miarę porządny amortyzator który można blokować a w nieco gorszych warunkach terenowych na pewno się przyda tym bardziej że Romet ma całkiem dobrą wagę zważywszy na fakt dość ciężkiej przekładni planetarnej plus amortyzator – 12kg to całkiem dobry wynik. Mam tylko jeden dylemat – jaki rozmiar ramy ???
Producent ma dwie wielkości ram 19 i 21 cali czyli odpowiednio 49cm i 53cm – podług tabelki na Twoim blogu dla roweru krosowego lub trekkingowego dla mojego wzrostu 177cm długość nogi około 80cm a więc rama 20 – nie wiem która rama była by odpowiedniejsza bo jestem nieco po środku rozmiaru. Przymiarka w sklepie sam wiesz to czysta teoria kwestia przejechania się 100 metrów na pewno nie da odpowiedzi który rower będzie wygodniejszy na trasie 100km. Kładę nacisk nie na osiągi a na wygodną pozycję więc nie wiem czy dobrze myślę ale wybierając ramę 19 rura górna będzie nieco krótsza co spowoduje nieco bardziej wyprostowaną wygodniejszą pozycję ? Jeśli się mylę proszę o sprostowanie. Do tego w rozmiarze 19 będzie ciut lżejszy i nieco zgrabniej wygląda:-)
Zdecydowanie jeżeli będziesz miał taką możliwość, przymierz oba rozmiary ramy w sklepie (nawet na podobnych modelach crossowych Rometa). Po odpowiednim ustawieniu siodełka, na pewno poczujesz różnicę w rozmiarach ramy i będziesz wiedział na którym poczujesz się lepiej.
Jak będzie Ci się jechało po 100 km faktycznie wiedzieć nie będziesz, ale tego nikt Ci nie powie.
W swoim rowerze mam pionową rurkę o długości 49 cm, a nogę mam 78 cm i jest idealnie. Oczywiście kwestia jak Romet dobrał proporcje poziomej rurki, ale myślę, że będzie podobnie jak u mnie. Ty masz ciut dłuższe nogi, więc ręce pewnie też. Po prostu przysiądź się do obu i zobacz na którym będzie Ci lepiej. Moja dziewczyna tak sobie dobierała rozmiar ramy, bo też była pomiędzy dwoma.
Zerknąłem jeszcze na stronę producenta i jeszcze bardziej jestem zmylony doborem ramy bo tu producent sugeruje dla mojego wzrostu 177 ramę 21 cali czyli 53cm – wydaje mi się to dość dużo ……
http://www.romet.pl/Rower,ORKAN_60,10,677,678,14097,2015.html
na stronie sprzedawcy również
https://allegro.pl/rower-crossowy-rama-19-kola-28-orkan-6-0-romet-i5223573457.html
Arturze czy znasz może jakieś inne rowery z systemem Alfine? Koniecznie z amortyzowanym widelcem.
Witam.
Potrzebuję roweru do szybkiego przemieszczanie się, przeważnie po asfalcie, użytkowany prawie codziennie po min kilkadziesiąt km.
Podobał mi się opisywanie przez Ciebie Cube SL Road ( ale niestety w tym roku już w naszym kraju nie będzie dostępny ). Zacząłem więc szperać na stronach zagranicznych i znalazłem coś takiego
http://www.radon-bikes.de/en/bikes/urban/fitness/skill-fitness/skill-70/
Zastanawia mnie ta nazwa : urban, czy to nie będzie zbyt słaby rower.
Który doradzisz Cuba czy tego Radona, może coś takiego
Pozdrawiam
Lapierre jest tak sobie wyposażony, za to Radon – super sprawa w fajnej cenie.
I faktycznie Cube wymiotło ze sklepów, na Allegro widziałem tylko jedną sztukę. W każdym razie Radon to naprawdę świetny wybór.
Witam:) Który z tych rowerów jest lepszym rozwiązaniem :
http://www.ghost-bikes.com/en/bikes-2012/bike-detail/panamao-x-7/
http://www.cube.eu/en/bikes/tour/cross/cube-cross-pro-anthrazit-silver-green-2015/
Wzrost 198cm waga 111kg noga od wewnętrznej 95cm
Hej, te dwa rowery są do siebie bardzo podobne. Ale Cube ma lepsze hamulce i ciut lepsze manetki. Jeżeli cena jest podobna, brałbym Cube. Jeżeli Ghost wychodzi sporo taniej, to brałbym Ghosta.
Witam.Prosze o pomoc w wyborze który z tych rowerów będzie ciekawszą opcją?
http://rower.com.pl/rowery/rowery-wg-producentow/ghost/ghost-2015/rowery-crossowe/ghost-panamao-x7-505688
http://www.cube.eu/en/bikes/tour/cross/cube-cross-pro-anthrazit-silver-green-2015/
Moj wzrost 197cm waga 111kg.Noga po wewnętrznej 94cm