Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"

[APZ]

O! Czyli potaniało. 

[carrygun]

Witam,

na wstępie chciałbym się przywitać. Niecały miesiąc temu kupiłem typowego crossa do miasta na Alivio i jeździ się w porządku. Tyle, że zobaczyłem na Pepperze promocję na Explore 540 i to przygnało mnie tutaj. W ogóle nie jeżdżę w terenie, pewnie na takim rowerku wreszcie bym zaczął, choć o to trudno w typowym 200-tysięcznym mieście, gdzie mamy kilka górek i podjazdów. Jako fani rowerów pewnie wiecie, że czasem sprzęty kupuje się oczami i sercem, nawet jeśli ich cechy nie pasują do naszych zastosowań. 

Powietrzny amortyzator, sztywne osie, grupa Deore, tubelessy i 1 blat - na mnie jako amatorze robi to wrażenie. Najlepszy rower jaki w życiu miałem to był cross od Unibika model Viper GTS na pełnej grupie Deore. Moja przygoda z MTB zakończyła się z 20 lat temu na jakimś rowerze za 800 złotych. 

Waham się, czy jest sens kupować serduchem i pchać się w MTB-ka do jazdy po mieście. Z jednej strony wydaje się to głupie i już w tym wątku naczytałem się o tym, że czuć szerokość opony, ktoś nawet pisał, że czuł się jakby jechał czołgiem. Z drugiej strony wyznaję zasadę, że żyjemy tylko raz i warto wszystkiego spróbować. 

Kolejne pytanie. Czy osoba, która zamawiała w sklepie internetowym Decathlona ten model stosunkowo niedawno może potwierdzić, że już dostała amortyzator zgodny z opisem, czyli: X-Fusion RC32? Przeleciałem do około 20 strony ten wątek i widziałem, że ludzie dostawali jakiegoś gorszego Suntoura. 

Napisałem dzisiaj na czacie do pracownika sklepu i potwierdzają, że na magazynach nadal mogą mieć starsze rowery z czasu gdzie był problem z częściami i ładowali zamienniki na podobnym (czytaj gorszym) poziomie. 

Cytat: "Jak najbardziej zgadzam się z tym, że te problemy już minęły. Jednak rowery produkowane w tych "gorszych czasach" dalej bywają w sprzedaży, bo nigdy nic nie wyprzedaje się w 100%. Jest więc spora szansa, że kupując teraz 540tke otrzymasz ten widelec o którym mówiłem, ale nie mogę niestety dać tej gwarancji, bo "resztki" tamtych modeli dalej istnieją."

Cytat 2:

"Taką informację mam w bazie danych. Jednak w ostatnich 2 latach gdy dostępność części nie była tak pewna zdarzało się, że komponenty czasem były zastępowane bardzo podobnymi. Przykładowo kaseta czasem nie była na "Deorce" a na Microshifcie i to niezależnie od wyboru klienta."

Czy ktoś może się w tej kwestii wypowiedzieć, bo zastanawia mnie jakie są szanse na dostanie aktualnie roweru zgodnego w 100% z opisem, a na pewno sami kupujący to najlepsze źródło do zweryfikowania tej informacji :)

Dzięki i pozdrawiam!

[ozzmozz]

@carrygun ja, co prawda kupowałem stacjonarnie, ale wszystkie 4 sztuki które były na miejscu w sklepie, miały fusiona oraz deore. A one też przecież "na sklep" z tego magazynu jadą. 

[Greg29]

3 godziny temu, carrygun napisał(a):

Waham się, czy jest sens kupować serduchem i pchać się w MTB-ka do jazdy po mieście. Z jednej strony wydaje się to głupie i już w tym wątku naczytałem się o tym, że czuć szerokość opony, ktoś nawet pisał, że czuł się jakby jechał czołgiem. Z drugiej strony wyznaję zasadę, że żyjemy tylko raz i warto wszystkiego spróbować. 

A ten Expl 540 to ma być jedyny rower? Zamiast tego crossa kupionego miesiąc temu czy dodatkowy? Jeśli jako jedyny, mtb do miasta to ja osobiście bym nie chciał - oczywiście jest sporo osób jeżdżących mtb w mieście i sobie chwalących szerokie opony i amortyzację na nierównych chodnikach, wystających studzienkach i krawężnikach ale ja się męczę na mtb w mieście. Mam mtb i bardzo lubię nim jeździć ale w terenie, w mieście wolę fitnessa czy nawet tego mojego niby-grawela na oponach 35c. Ale jako dodatkowy rower do lasu i w teren, jeśli sobie możesz pozwolić, to bardzo polecam - możliwość oderwania się od miejskiego zgiełku, jazda gdzie oczy poniosą, skręcanie w różne przypadkowo napotkane ścieżki czy drogi polne/leśne. Ja super odpoczywam i ładuję baterię podczas takich przejażdżek

[Oskarr]

Ja kocham MTB do miasta. Mam szosę, miałem gravela, miałem rowery crossowe i nic nie daje mi takiej średniej prędkości i takiego luzu w jeżdżeniu po mieście jak mtb na szybkich oponach. Nie trzeba mieć ciągle uwagi czy gdzieś nie ma studzienki ze wzdłużnymi rowkami, czy się nie wywalimy przejeżdżając po torach tramwajowych, czy jest krawężnik, czy się ścieżka rowerowa nagle nie kończy itp. 

Problem z mtb jest taki, że często są sprzedawane ze strasznie podłymi oponami na start, które nie jadą. U mnie cała rodzina turystycznie jeździ na rowerach mtb. 

[jajacek]

Zgadzam się. Wczoraj z młodym musieliśmy oddać samochód do wypożyczalni 20 km od domu. Wrzuciliśmy MTB i gravela do bagażnika. Wracaliśmy ścieżkami i chodnikami. Ja na gravelu. Musiałem się ciągle rozglądać czy nie ma studzienek czy krawężników i podnosić tyłek z siodełka na dziurach. Na MTB nie jest to żadnym problemem. A i tak nie dałem rady dogonić młodego który jechał lajtowo. A jaka była różnica czasowa? Przyjechałem 5 minut po nim do KFC gdzie się umówiliśmy na pizzę. A nie wlokłem się bo po drodze może ze 4 osoby mnie wyprzedziły. Więc jak jest noga to i na MTB się w miarę szybko pojedzie. 

[pandarek]

Do KFC na pizzę?

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[jajacek]

Tfu, do Pizza Huta :) który nomen omen należy chyba do KFC :)

[ram]

37 minut temu, Oskarr napisał(a):

Ja kocham MTB do miasta. Mam szosę, miałem gravela ... i nic nie daje takiego luzu w jeżdżeniu po mieście jak mtb na szybkich oponach. Nie trzeba mieć ciągle uwagi ...

@Oskarr Zobacz, proszę, jacy magicy jeżdżą po Krakowie. Jeśli nie otworzy się link, dajcie znać. A propos luzu ?

https://youtu.be/swXfhs2ojV4

https://youtu.be/swXfhs2ojV4

[jajacek]

To wideo pokazuje dwie rzeczy. Raz że ludzie są durni i takich debili jak tego czeka selekcja naturalna. A dwa że jazda po mieście na wąskiej oponie jest niebezpieczna. I dlatego lepiej poruszać się po nim czymś bardziej pancernym. Gravelem, crossem, fitnessem, trekkingiem czy MTB.

[Oskarr]

Szyna tramwajowa ma wnękę o szerokości 35mm, wychodzi więc, że każda opona o szerokości poniżej około 50 mm jadąc równolegle do szyny w tą szynę wpadnie i zaliczymy glebę. W crossie miałem oponę 35 mm, coś koło 6 lat temu przecinałem tor tramwajowy pod kątem 30 stopni i katapultowało mnie parę metrów do przodu, akurat jechałem na zielonym świetle i nie było za mną autobusu, pękło mi wtedy żebro. Na mtb nawet nie zwracam uwagi, że są gdzieś jakieś tory. 

[ozzmozz]

Godzinę temu, Oskarr napisał(a):

Ja kocham MTB do miasta. Mam szosę, miałem gravela, miałem rowery crossowe i nic nie daje mi takiej średniej prędkości i takiego luzu w jeżdżeniu po mieście jak mtb na szybkich oponach. Nie trzeba mieć ciągle uwagi czy gdzieś nie ma studzienki ze wzdłużnymi rowkami, czy się nie wywalimy przejeżdżając po torach tramwajowych, czy jest krawężnik, czy się ścieżka rowerowa nagle nie kończy itp. 

Problem z mtb jest taki, że często są sprzedawane ze strasznie podłymi oponami na start, które nie jadą. U mnie cała rodzina turystycznie jeździ na rowerach mtb. 

Możesz napisać jakich opon używasz? Zastanawiam się czy jest sens zmieniać fabryczne krakeny w Expl 540 na coś szybszego w mieście, jednocześnie nie gorszego na leśnych ścieżkach. Priorytetem jest las i komfort tam (80% mojej jazdy), ale żeby w ten las wjechać trzeba zrobić klika kilometrów z miasta po asfalcie, a tu by się przydało lekko lepiej.  

[jajacek]

Spec Fast Trak polecam. Albo zwykły czyli wersja Control ze średniej grubości wkładką antyprzebiciową albo wersję GRID z pancerną wkładką antyprzebiciową. Race King jest trochę szybszy i można go stosować na tył. Ale przyczepność jest bardzo kiepska. Chyba że ktoś waży 60 kg.

[ozzmozz]

3 minuty temu, jajacek napisał(a):

Spec Fast Trak polecam. Albo zwykły czyli wersja Control ze średniej grubości wkładką antyprzebiciową albo wersję GRID z pancerną wkładką antyprzebiciową. Race King jest trochę szybszy i można go stosować na tył. Ale przyczepność jest bardzo kiepska. Chyba że ktoś waży 60 kg.

Obecnie ważę 63-64 kg. I to nie żart.

[ram]

14 minut temu, Oskarr napisał(a):

Szyna tramwajowa ma wnękę o szerokości 35mm, wychodzi więc, że każda opona o szerokości poniżej około 50 mm jadąc równolegle do szyny w tą szynę wpadnie i zaliczymy glebę. W crossie miałem oponę 35 mm, coś koło 6 lat temu przecinałem tor tramwajowy pod kątem 30 stopni i katapultowało mnie parę metrów do przodu, akurat jechałem na zielonym świetle i nie było za mną autobusu, pękło mi wtedy żebro. Na mtb nawet nie zwracam uwagi, że są gdzieś jakieś tory. 

Oczywiście masz racje. Każdą szynę można i trzeba pokonać używając minimum zasobu mózgu. Problem mają tępogłowi, którzy nie wiedzą, że należy ją pokonać pod kątem prostym robiąc gwałtowny skręt kierą tuż przed główką szyny. Zresztą to samo tyczy sią najazdu na korzenie.