jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Nie wiem jaka największa wejdzie. Conti Race King Performance 2.0 to dobry kierunek. Można zapytać w Decathlonie czy nie można 2x zamontować w tym modelu i wtedy odsuniesz większy blat od ramy. Korzystać z mniejszego nie musisz jak nie chcesz. Albo druga możliwość to blat z offsetem odstający od ramy. Ale to może mieć inne konsekwencje. Odnośnik do komentarza
carrygun Opublikowano 10 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 5 minut temu, jajacek napisał(a): Nie wiem jaka największa wejdzie. Conti Race King Performance 2.0 to dobry kierunek. Można zapytać w Decathlonie czy nie można 2x zamontować w tym modelu i wtedy odsuniesz większy blat od ramy. Korzystać z mniejszego nie musisz jak nie chcesz. Albo druga możliwość to blat z offsetem odstający od ramy. Ale to może mieć inne konsekwencje. Ja jestem fanem 1x 😄 Raczej już nigdy nie wrócę do 2 blatów. Zapytam w Deca, jaka tam największa zębatka wejdzie, raczej znają temat, skoro te rowery od lat to to samo w innym malowaniu i z niewielkimi usprawnieniami. Ostatnie pytanie: jeśli jeżdżę głównie po asfalcie, to 29x2.00 będzie optymalne? Zastanawiam się ile mogę zyskać względem 29x2.20/29x2.30 w oporach toczenia, czy to w ogóle będzie odczuwalne. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Zyk będzie nieduży. 50 mm różnicy. Gdzieś w jakimś z ostatnich wątków wklejałem takie różnice. Zależy jak szybko ktoś jeździ. Przy 25 km/h pomijalny. Przy 35 km będzie robiło różnicę. O mam. Przy 36 km/h. Trzecia kolumna to różnica oporów aero o oporów toczenia. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Mazowiecka droga "gravelowa" dzisiaj. Za jakie grzechy ktoś by się miał na niej katować rowerem typu gravel? Na MTB bez problemu. To jest typowa droga jak na amerykańskim wyścigu Unbound Gravel. Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2 godziny temu, jajacek napisał(a): Mazowiecka droga "gravelowa" dzisiaj. Właśnie wróciłem z podobnej trasy (fragment) i nawet na fullu MTB mnie potrzęsło. Pomyślałem wtedy o forum i dyskusjach, że gravel to "uniwersalny" rower. Czy po takiej drodze jak na Twoim foto, gravelowcy prowadzą rower czy konsekwentnie jadą i męczą się pryncypialnie? 😉 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Chyba udają że to chwilowe obniżenie jakości nawierzchni 🙂 Moi koledzy w zachodniej części Warszawy, znudzeni jeżdżeniem od 20 lat w ustawkach na szosie i na MTB widzę jak popierdykają gdzieś po polach uprawnych czy jakichś durnych wałach przeciwpowodziowych porośniętych trawą i robią dobrą minę do złej gry 🙂 Każdy ma oczywiście inne granice dyskomfortu i masochizmu. Moje jak widać przesuwają się mocno w stronę zapewnienia sobie komfortu. Już nawet w moim ulubionych lesie w Kampinoskim Parku Narodowym na korzeniach zaczynam pomału mieć ich dosyć i już zdecydowałem że jak tylko nadarzy się jakaś dobra okazja to kupię fulla XC. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Jak widać po poniższej galerii z wyścigu Ubound Gravel, w USA, według nich droga na gravel to taka jak na moim zdjęciu : UNBOUND Gravel Gallery - Cycling West - Cycling Utah Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Kiedyś downhill, dzisiaj gravel: https://www.pinkbike.com/news/june-20-1982-whistlers-first-mtb-race.html Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca Musze kuzynce puscic. Ona gdzies tam kolo Whistler mieszka. I cala rodzinka cisnie na rowerze i bierze udzial w roznych Gran Fondo. Zima niedzwiedzie przychodza do ogrodu i jest -40 stopni 🙂 Odnośnik do komentarza
carrygun Opublikowano 10 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca Ok, dzisiejszy dzień był intensywny. Podjechałem do Deca i dowiedziałem się, że może być problem żeby włożyć nawet 36T do mojego roweru. 34-ka wejdzie bo już to robili. Pojechałem do dealera Meridy i przysiadłem się do Silexa 400 na nowej geo. No powiem Wam, że super rower zarówno z wyglądu, jak i wygody, mimo że faktycznie bardziej sportowo niż wcześniej. 5000 zł z Hiszpanii, chyba jutro zamówię. https://365bike.es/pl/rowery-z-zwiru/442-2995-merida-silex-400-2024-rower-szutrowy.html#/3-rozmiar-l W PL też dali mi ok cenę trochę ponad 6k, ale jednak za duża różnica żeby nie skusić się na import. @jajacek Wiem, co mówiłeś że jeden rower i gravel to bezsens i zgadzam się z tym, ale jak dziś miałem okazję pojeździć Krossem 6.0 na baranku i przerzutce 822, to znowu poczułem ten sportowy vibe, który straciłem jeżdżąc na XC po mieście 😄 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca No XC po mieście trochę muli, nie da się ukryć. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 10 Marca Udostępnij Opublikowano 10 Marca 12 godzin temu, jajacek napisał(a): Osobiście gdybym miał mieć jeden rower na pewno nie byłby to gravel. Jak zawsze, to głównie zależy od terenów po jakich jeździmy. Ja, gdybym mial wybrać jeden rower, zrobiłbym odwrotnie niz @jajacek i z pełnym przekonaniem zostawiłbym tylko gravela :) mieszkam na południu Warszawy i tam są świetne tereny na szosę i gravela. Na mtb niby też jest trochę tras, ale jednak z reguły trzeba dojechac. Do MPK mam 20km i to głównie asfaltem - w obie strony wyjdzie 40km dojazdu. To już wole wziac gravela i sie bardziej pomęczyć w MPK ale miec przyjemny dojazd i powrót. Do KPN to juz wyprawa na niemal caly dzień zeby to mialo sens, sam dojazd zajmie ponad godzine (liczac metro i dojazd z metra lub samochod i czas montazu bagażnika itp.). Do tej pory jeszcze nie miałem okazji. A jak mam okno 4 godziny jazdy to wolę pojezdzic 4h w okolicy niż 2h po KPN i 2h na dojazd :) Po mieście też wolę gravela, w mojej okolicy jest mnóstwo rownych ddr i mtb tylko traci do gravela. Jest też duzo kultowych tras szosowych, wtedy nabijam swoje Hutchinsony Caracale Race na maksymalne dozwolone 50 psi (te opony mają wtedy po 11.4W i są szybsze niż niektóre szosowe) i mogę śmigać jak szosą endurance. Na tereny w stylu Chojnowski Park Krajobrazowy czy tym bardziej Las Kabacki gravel w zupełności wystarczy. Jakiś czas temu robiłem z @Pepe75 przejażdżkę na naszych mtb xc (ja RR Race 700, Pepe Spec Chisel). Najpierw Las Kabacki, potem nierówna gruntówka do Konstancina, chwilę po piachu, a potem juz lekki szuter albo nowe, równe ddry. I obaj doszliśmy do wniosku, ze poza tą gruntówka i piachem (łącznie ze 2km) to na gravelach byłoby nam szybciej i efektywniej. Tak więc, jeszcze raz podkreślę, wszystko zależy po jakich terenach się jeździ. Ps. Po drodze ze zdjęcia @jajacek też bym wolał mtb i to najchętniej fulla :) chyba ze byłby to tylko 1-2km łącznik między równiejszymi drogami. Odnośnik do komentarza
tmax Opublikowano 13 Marca Udostępnij Opublikowano 13 Marca W dniu 10.03.2025 o 21:31, sl66 napisał(a): Tak więc, jeszcze raz podkreślę, wszystko zależy po jakich terenach się jeździ. I kto, co i jak lubi. Na korzyść gravela przemawia szybkość i wydajność na dłuższych i stosunkowo płaskich dystansach. Komfort jazdy, mobilność w terenie, zwrotność, stabilna jazda w zakrętach, wygodniejszą pozycją na rowerze to bezapelacyjnie atuty mtb. Do tego dochodzi chory marketing gdzie ja w promce posezonowej za 4000 kupiłem sobie porządny rower XC a za podobną kwotę i też w promocji wcześniej miałem NS Bikes Raga z mechanicznymi hamulcami, aluminiowym widelcem i dzwoniącymi w ramie linkami. Zmiana przełożeń pomiędzy SLX 7100 1x12 a Apexem 1x11 to różnica klasy. Jakość montażu i wykonania ramy w Orbea Alma też na plus. Nie mam pojęcia skąd te wyrąbane w kosmos ceny graveli. Dużo z nich ma Mikroszita w napędzie, miałem to i jakość wykonania tych napędów jes najwyżej dostateczna. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 13 Marca Udostępnij Opublikowano 13 Marca Jest moda na gravela. Więc łatwo na nim zarobić. Dużo jest wyścigów gravelowych w którymś dla jakiejś przyczyny ludzie chcą popierdykać po polach 200 km. Mam taką znajomą. Maratony MTB się ludziom znudziły. Na szosie część z nich nie czują się pewnie. Albo jeździli na szosie i im się znudziło. Szukają więc gdzie indziej adrenaliny. Jest bardzo dużo kobiet który się bały szosy ale chciały w miarę szybki rower do jazdy po asfalcie. Mam taką przyjaciółkę. Całe życie jeździła trekkingami ze sztywnym widelcem. Na próbę wsadziłem ją kiedyś na szosę jak mój młody był jej wzrostu i mieliśmy mały rower. Powiedziała że nie wchodzi w grę. A tu nieoczekiwanie kupiła gravela Bianchi. U bab kolor jest ważniejszy niż osprzęt 😉 Jakoś łapią się na ten seledynowy czy jak go zwał jak lep na muchy 🙂 No i jak wsadziła do niego, uwaga, uwaga 🙂 opony 25 mm to oczywiście że jej średnie wzrosły. Potem doszły lepsze koła 🙂 W końcu przejechała 100 km ze średnią 25 co było jej marzeniem 🙂 Parę dni temu zadzwoniła że ma chandrę i pytała co myślę o zakupie szosy endurance. Oczywiście też Bianchi, też ten sam kolor, Celeste 🙂 Powiedziałem, że jak na chandrę to dobry zakup 🙂 Stać ją 🙂 A czy jest jej potrzebny? Oczywiście że nie 🙂 Więc ogólnie z gravelami to tak jak z Trekami. Co któryś człowiek chce kupić gravela lub Treka bo ich reklamy wyskakują niemal z lodówki 🙂 A czy ma to sens to zupełnie inny temat 🙂 90% nie ma pojęcia o rowerach i osprzęcie. Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 13 Marca Udostępnij Opublikowano 13 Marca Problemem jest, że ludzie uwierzyli, że grawel jest rowerem uniwersalnym, do wszystkiego, all-in-one i oczekują na asfalcie prędkości jak na szosie a w terenie komfortu i dzielności co najmniej jak mtb ht albo nawet jak full. Dla mnie grawel jest substytutem szosy bo po pierwsze nie jeżdżę szybko więc prędkość i średnie nie są dla mnie ważne a szosa ogranicza mnie jeśli chodzi o trasy bo muszę myśleć którędy jechać, żeby się gdzieś nie władować w koniec asfaltu i nie musieć wracać tą samą drogą. Grawelem po prostu jadę dalej tym szutrowym łącznikiem do następnego asfaltu. Albo jak droga szutrowa jest położona w fajnym miejscu, gdzieś w lesie, dookoła jeziora, itp. to skręcam z asfaltu i jadę tym szutrem. Nie pcham się grawelem w teren bo w teren mam mtb. Zdaję sobie po prostu sprawę, że to nie jest rower w teren ale ludzie naoglądają się jutubów, nasłuchają sprzedawców i pchają się grawelami na górskie single Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się