Skocz do zawartości

Jednodniowe wyprawy - gravel, ht, full ???


Rekomendowane odpowiedzi

@Nakama Patrząc na to co piszesz, dodałeś też wątek zdrowia, obejrzałeś filmy. Wiadomo każdemu według potrzeb, preferencji. Gravel pomimo baranka może by dla kogoś dobrą opcją. Rowery przełajowe też mają(ły) baranka bodaj bez flary a jak goście nimi śmigają. Z kanału ZielonyF16 wiesz trochę o Gravelach i MTB. Stan zdrowia wskazywał by tu na opcję "Wstał z przed kompa" z jego kanału pewnie trochę wiesz o oponach, jak przerobił pod siebie rower, jak mu się nim jeździ na dłuższe dystanse i to objuczony. Full może być przesadą albo drogą przesadą. Tu już tylko pozostaje jeżeli masz możliwość starać się przetestować różne typy rowerów i jak widzisz opinie w wątku są (niby ten sam teren a dwie osoby miały inne opinie) są podobne do twoich przemyśleń. Przepuść przez sito to co znalazłeś w filmach, forach przemyśl ponownie i coś wybierz.
Problemy z kręgosłupem to raczej baranek, pochylona postawa, wąskie twardsze opony nie wskazane. Pytać lekarza, fizjoterapeutów.
MTB - złoty środek. Kwestia geometrii ramy (jakiejś korekty długości, kąta mostka), opon, dodatków typu uchwyty, rogi. Kierownica prosta w wymianie czy przycięciu.
Full - Dobre, nowe fulle (pewnie te bardzo drogie) mają świetne blokady na amortyzatory i po asfalcie nie idą tak źle a po wertepach płyniesz. Piszesz o jeździe rekreacyjnej więc nie będziesz masakrował, amortyzacji, wahaczy, łożysk. O fulach tylko słyszałem, że utrzymanie tego kosztuje a czy tańszy full ma tu sens .. nie wiem. Tu kwestia kasy i ewentualnie czy nie lepiej przepić, przepalić lub to co miało by iść więcej w fuula wzgledem innych przełożyć na lepszy MTB czy gravela. Na tym etapie to sprawa już ewidentnie indywidualna do własnego wyboru, rzutu monetą.

Odnośnik do komentarza

Czemu takie ceny tych Chiseli nie wiem. Kolega mechanik mówi że eskploatacyjnie najbardziej w tyłek dostają gravele. Bo nie były zbudowane z myślą o jeździe głównie terenowej. Mają zwykle słabe uszczelnienia a piach z szurtów jest gorszy niż błoto. Wnika wszędzie

Odnośnik do komentarza

Myślę że rower z amortyzatorami ma raczej krótsze interwały serwisowe niż rower bez amortyzatorów. Jak amor pracuje, to siłą rzeczy wciąga brud do środka i dlatego trzeba wymieniać olej tak często. Przecież nie jest przepracowany po 50h jazdy

Z fullem nie namawiam nie polecam bo to rzeczywiście trochę ekstrawagancja. Czy utrzymanie fulla jest bardzo drogie- to chyba skutek trudnych warunków eksploatacji. Bardziej problemem jest ewentualny czas. Dla przykładu, serwis przetrzymuje damper kolegi już chyba trzeci miesiąc(spider suspenisions?). I takie sytuacje bywają, gorzej jak się przytrafią w sezonie.

Odnośnik do komentarza

Pamiętaj, że są też sztyce amortyzowane. To w kontekście kręgosłupa:)

Jedna dodatkowa uwaga: nie jest prawda że karbonowa szosa jest sztywniejsza jak aluminiowa. Tak może być ale nie musi.

Giant defy advanced, spec roubaix. Trek Domane. To są rowery endurance na fajnie pracujących karbonowych ramach. Jak do tego dodamy sztyce karbonowe to mamy przyjemny zestaw.

Jeśli skłaniasz się do HT - rzuć okiem na nowy projekt Focus Raven. To jest zupełnie inna koncepcja ht w porównaniu do ostatniej mody robienia z każdego mtb wyścigowego, agresywnego w pozycji roweru.

Nowy Raven ma nawet amor 120 i nie jest pomyślany jakbyś był zawodnikiem na maratonie, ba nim nie  leżysz na nisko położonej kierownicy.

Za około 10 000 a nawet mniej kupisz taki model na xt i foxie. 

https://polbike.pl/rower-focus-raven-8-8.html albo https://www.skleprowerowywarszawa.pl/pl/p/ROWER-FOCUS-RAVEN-8.8-29DI-/7427

Odnośnik do komentarza

Te Chisele były masowo kupowane przez naszych rodzimych Januszów Biznesu i wystawiane na olx i Allegro z 1,5 tys. zł przebitką. Jednak nikt tego nie chciał kupować w tej cenie skoro ciągle były dostępne na BikeInn za 3,5 tys. zł. Teraz zalegają olx i Allegro w cenach poniżej 4 tys. zł, różne rozmiary, nawet L i XL, tu przykładowy link do L-ki za 3,9 tys. zł, pewnie ze stówkę jeszcze da się wytargować:

https://www.olx.pl/d/oferta/nowy-rower-rozm-l-specialized-chisel-29-sram-12-nx-pro-sx-mtb-CID767-IDXSWrr.html

Edit. Jakby ktoś był zainteresowany to ostatnio w Hiszpanii pojawił sie Silex za 1,1 tys. EUR:

https://cicloscorredor.com/es/bicicletas-gravel/16632-106341-bicicleta-merida-silex-400-3304939483147.html#/3-talla-l/128-color-dorado

Odnośnik do komentarza

Namawiałem kolegę żeby kupić większą ilość kół karbonowych po 1500, które były na promocji. Kupił 3 komplety ale nie wytrzymał ciśnienia i sprzedał je po 1800 🙂 A za miesiąc czy dwa będzie można sprzedać po 2500 🙂 To samo z tymi Chiselami. Jak się skończą to się na każdym spokojnie 1000 zarobi. Jakbym miął kasę na zbyciu to kupiłbym 10 sztuk 🙂 Dużo lepszy i pewniejszy zarobek niż w innych branżach 🙂 Mamy kapitalizm. Nie jest to zabronione 🙂

@Przemeq Fajny ten Raven. I widzę że go poprawili. Ostatnio kumpla na Ravenie z PressFitem spotkałem. Wymieniali mu ramę bo ciągle trzeszczała. Jednak PressFit dobrze to mało kto potrafi zrobić. Ja mam u siebie w Specu Epic i zero problemów.


 


 

Odnośnik do komentarza

Ja miałem 4 rowery z pressem. Trek superly. Haibike Light sl. Stevens super prestige. I mam Scotta addicta gravela. 0 problemów z mufą. Ale ostatnio na grupie gravel bike Poland kolega pokazywał canyona grizla gdzie mu suport się kręcił swoim życiem :😀 

Inna sprawa sam suport wciskamy. Badziew. Wolałem wkręcane. Wciskane przerabiałem różne. Te droższe padały tak samo jak tanie od Accenta. Teraz chyba token ninja kupię, na nie nikt nie narzeka.

A ten focus fajny. Jakbym szukał mtb to bym wolał tego niż te wszystkie ht z lat 2018 2022 gdzie każdy producent chciał mieć bardziej wyścigowy model od innych. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jajacek napisał(a):

Namawiałem kolegę żeby kupić większą ilość kół karbonowych po 1500, które były na promocji. Kupił 3 komplety ale nie wytrzymał ciśnienia i sprzedał je po 1800 🙂 A za miesiąc czy dwa będzie można sprzedać po 2500 🙂 To samo z tymi Chiselami. Jak się skończą to się na każdym spokojnie 1000 zarobi. Jakbym miął kasę na zbyciu to kupiłbym 10 sztuk 🙂 Dużo lepszy i pewniejszy zarobek niż w innych branżach 🙂 Mamy kapitalizm. Nie jest to zabronione 🙂

@Przemeq Fajny ten Raven. I widzę że go poprawili. Ostatnio kumpla na Ravenie z PressFitem spotkałem. Wymieniali mu ramę bo ciągle trzeszczała. Jednak PressFit dobrze to mało kto potrafi zrobić. Ja mam u siebie w Specu Epic i zero problemów.


 


 

Nie wiem czy się skończą i komu się skończą. Może to jest preludium do dużych obniżek cen katalogowych Speca. Wtedy rycerz biznesu z OLX będzie musiał konkurować z oficjalnymi sprzedawcami speca.

Przecież Spec sam te rowery sprzedaje do bikeinn. Mają pełną kontrolę nad tym komu sprzedadzą swoje produkty.

Odnośnik do komentarza

Koła się jednak skończyły. A było ich zatrzęsienie. I Chisele też się skończą. Tym bardziej że są to działania wykańczające ich sklepy franczyzowe. Zejdą z nadmiaru stanów magazynowych i ceny wrócą na swój wyższy poziom. 

Kilku innych producentów ma bardzo duże stany magazynowe i to też jest problem dla dealerów. Scott, Giant. Trek to w ogóle jakiś dramatyczny moment przeżywa pisząc że zamierza ograniczyć asortyment o 40%.

Odnośnik do komentarza

Giant lub trek na początku zeszłego roku mial stock na więcej niż 1 miliard USD.

Ten rok może być bardzo trudny i promocje mogą być, IMHO, już w czerwcu. Na nowy sprzęt i modele. Wszystko zależy od płynności. A najmniej jej mają mali. A sklepy to jej nie mają wcale. 

Więc zobaczymy. Jak nie będzie popytu to będzie krew. W Polsce popytu raczej nie będzie patrząc na gospodarkę. 

Odnośnik do komentarza

Co do serwisowania fulla, jako że mam już trzeciego to się wypowiem. Rocznie robione różnie, w zależności od roku - 3500-5000km. Dojazdówki asfaltami i jak jest opcja to drogi boczne, las, pola, itp. Rower wjeżdża wszędzie, dzięki czemu można dużo fajnych rzeczy odkryć jak choćby bunkry, opuszczone gospodarstwa, cmentarze, itp. Trasy rożne, zimą w błocie i śniegu po 30-40km a czasem 60-80. Latem 80-130 a czasem i 150-170 🙂 

Rower nr 1.

1.thumb.webp.9d093b6e852eacc9b76fc1440dc64ae8.webp

Serwis dampera Rockshox Monarch co ~6 miesięcy, wyczyszczenie, danie trochę smaru na oringi i oleju do puszki. Pierwszy pełny serwis po 2 latach - 250zł u fachowca.  Amortyzator Suntour XCR a później Raidon - oba serwisowane co kilka miesięcy. Wystarczyło przetrzeć i wyczyścić lagi i golenie i dać smaru pod uszczelki bo tłumik nierozbieralny a do komory powietrznej nie zaglądałem nawet. Koszta póki co jakieś śmieszne. Około 170zł kosztował zestaw łożysk i śrub do zawieszenia i w sumie kilka musiałem wymienić po 2 latach a rower przejeździł jeszcze rok po tym zabiegu i wszystko chodziło dobrze.

Rower nr 2.

2.thumb.webp.3c626040ae34bc166a82348180069b60.webp

Co ~5 miesięcy podstawowy serwis amortyzatora i dampera. W środku czysto i nawet olej i smar jeszcze obecny. Po około roku zrobiony pełny serwis amortyzatora - koszt tyle co zestaw serwisowy i olej, około 150zł. Łożysk nie ruszałem i po roku nadal chodziły dobrze, potem pękła rama i tylny wahacz poszedł do dobrego ludka.

 

rower nr 3.

3.thumb.webp.1fa95679c805e929f8ed5f38560816a9.webp

Właśnie minęło pół roku z lekkim groszem od zakupu. Wczoraj serwis dampera czyli czyszczenie + olej i smar, jakieś grosze (pół tubki dynamic seal grease + 2ml 15w50. Na dniach serwis Recona z przodu, tylko muszę dokupić oleju bo mi zabraknie, za ~50zł ? Łożyska póki co się kręcą dobrze.

Rowery myte na myjkach co jakiś czas gdy już było mega błota (rower wisi w pokoju na ścianie) lub kurzu także nie pieszczę się z tym nie wiadomo jak. aha, koszt supportu BSA to było coś około 50zł i tylko raz zmieniałem. Do tego mleko do opon i inne fanaberie.

 

To tyle odnośnie drogiego serwisu fulli 🙂

Plusem tych rowerów jest to, że wjedziesz prawie wszędzie a jazda powiedzmy od 5 rano do 20 nie obciąża tak organizmu jak telepanie się po dziurach na sztywniaku. Tu też zależy kto jaki ma organizm. Ja na Marinie Kentfield, jak i 3 innych hardtailach jakie miałem wcześniej robiłem po 40-60km i miałem dość. Tylko u mnie akurat plecy uszkodzone.

Z minusów to niestety waga (targałem go kilkanaście razy na jakieś punkty widokowe, klify i wzniesienia i było ciężko ale dało się to zrobić) i większe zmulenie. Jakbym mi plecy nie dokuczały to kupiłbym lekki mtb ht, na oponach 2.0-2.2 i zapierdzielał. Jak jadę czasem z kolega (on na gravelu) to on bez problemu łyka mnie pod górkę czy na prostym ale za to na zjazdach czy w cięższym terenie jestem górą. Ok, jest wolniej ale czy w jeździe eksploracyjno-przygodowej jest to potrzebne? 🙂

Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Opowieści o drogim serwisie fulla bywają prawdziwie, mam kolegów co płacą po kilka tysięcy rocznie.

Ale to jest taka góralska prawda, bo intensywna eksploatacja i zlecanie serwisu przyczyniają się do dużych kosztów. A nie samo jeżdżenie na fullu. Jest korelacja, nie ma przyczynowosci

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...