Skocz do zawartości

MTB solidny, rekreacyjny, pod przyczepkę


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, krix napisał(a):

To kupiłeś i oddałeś? Czy masz ten 29 i stary 26?

Z nowym, dzięki pomocy tutaj, trafiłem rozmiarowo. Średnia półka, ale dla mnie i tak przeskok, jestem zadowolony. 

A starego choćbym chciał oddać za darmo, to pewnie nie każdy przyjmie, bo to ciężkie i miejsce zajmuje ? Na pewno znajdę mu jeszcze zastosowanie.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, liverpoolczyk02 napisał(a):

A podpowiesz, jak ocenić jakość tej ramy aluminiowej? 6061, producent niemiecki, tyle wiem. W sensie, czy jak się wkręcę i zapragnę pojeździć poważniej, to mają sens ulepszenia na tej ramie, czy szkoda zachodu i patrzeć na nowy rower. 

W sensie materiałowym wszystkie ramy z alu 6061 są podobne. Lepsze ramy są cieniowane, poddawane podwójnemu lub potrójnemu hydroformingowi czy utwardzaniu T6 i wygładzaniu spawów. Mają sztywną oś lub nie mają. Rama w Cube Attention jest podstawową , budżetową ramą o dużej wadze pozbawioną tych cech. To nie jest tzw. rama rozwojowa. Jest to rama turystyczna, której przeznaczenie nie jest sportowo-wyścigowe.

Tak wyglądają spawy w Attention

D_200_75858_603160_D_00.jpg


Tak w Rockrider 540 EXPL

rower-gorski-mtb-rockrider-explore-540-2

Tak w Rockrider XC 050/100/120/500

Rockrider-XC-100-11-Speed-Mountain-Bike_

Tak w Merida Big Nine Lite

IMG_3057.jpg

Tak w Marin Team 1

22-tm1-detail-13.jpeg

Tak w Giant XTC SLR

xtc_slr_29_showcase_gallery12.jpg

A tak wyglądają w Specialized Chisel, która waży jakieś 60% tego co Attention

specialized-chisel-product0076-1520459282.jpg

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, jajacek napisał(a):

Rama w Cube Attention jest podstawową , budżetową ramą o dużej wadze pozbawioną tych cech.

Dzięki Jacek! Chociaż to @liverpoolczyk02 zdaje się zadał pytanie o ramy w kontekście jego rowerów .

 

p.s. to teraz mnie nieco zniechęciłeś do Attentiona ?  Ale może Attention przez swoją prymitywną i  niecieniowaną ramę lepiej nadaje się do przyczepki? O ma w opis e w sumie wytrzymałośc 150 kg ( rower,rowerzysta osprzęt i bagaż)

Odnośnik do komentarza

@krix na luzie Attention wystarczy. A po jedziecie z przyczepką będziesz miał taką nogę, że potem kupisz sobie jakieś prawdziwe XC i będziesz zdobywał medale ? może takie za uczestnictwo ale zawsze ? W sumie to możesz sobie jeszcze sprawić elektryka, jeśli będziesz jeździł po górach wokół Krakowa z przyczepką z dzieckiem.

@jajacek ale co mają wygładzone spawy do jakości ramy? Zresztą te w xc100 mimo że rama jest lepsza to wyglądają podobnie do Attentiona.

Odnośnik do komentarza
[mention=11126]krix[/mention] na luzie Attention wystarczy. A po jedziecie z przyczepką będziesz miał taką nogę, że potem kupisz sobie jakieś prawdziwe XC i będziesz zdobywał medale może takie za uczestnictwo ale zawsze W sumie to możesz sobie jeszcze sprawić elektryka, jeśli będziesz jeździł po górach wokół Krakowa z przyczepką z dzieckiem.
[mention=472]jajacek[/mention] ale co mają wygładzone spawy do jakości ramy? Zresztą te w xc100 mimo że rama jest lepsza to wyglądają podobnie do Attentiona.
Też tak myślę.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Podejście do spawów trochę pokazuje podejście producenta do wykonania ram. Słyszałem takie opinie, że jak jest nieoszlifowany spaw to znaczy, że producent zaoszczędził na ramie parę euro i można mieć obawy, że jeśli na czymś takim zaoszczędził, to mógł też zaoszczędzić na hydroformowaniu, kontroli jakości itp. Z drugiej strony wolę aby producent przeznaczył 5 euro na utwardzanie gotowej ramy w piecu niż na wynajęcie osoby, która będzie po spawaniu szlifować te spawy. 

Technologie produkcji się też różnią, obecnie ramy wykonuje robot, tak samo cały proces ustawiania rurek, gięcia rurek, szlifowania rurek, utwardzania i spawania rurek. Możliwe, że technologicznie ciężko przy masowej produkcji ogarnąć szlifowanie ram przez robota. Lepiej jest zostawić ładny spaw niż szlifować brzydki spaw, nieoszlifowany spaw też więcej mówi o jakości spawu niż oszlifowany spaw ? 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Bonnum napisał(a):

A po jedziecie z przyczepką będziesz miał taką nogę, że potem kupisz sobie jakieś prawdziwe XC i będziesz zdobywał medale ? może takie za uczestnictwo ale zawsze ?

Dokładnie ?

Hej, wiecie, że ja dopiero teraz sobie skojarzyłem, że kiedyś przez 3 sezony byłem rikszarzem w Londynie! Praca życia. Spontan, szał. Noce z piątku i z soboty to była jazda do 4 nad ranem, nawaleni Angole, przed teatrami towarzystwo w garniturach, turyści wracający do hoteli, w tym wszystkim Araby  i Chińczycy ze swoim egzotycznym jedzeniem. Spontaniczne rozmowy z przechodniami, zagadywanie ludzi, wielokolorowy tlum...a rikszarze to było towarzystwo z całego świata. Dziewczyna z Nowej Zelandii, gość z RPA. Generalnie z całego Commonwealthu. Przyjeżdżali co rok pojeździć w sezonie. I mało Polaków. Potem z roku na rok pojawili się na rikszach nasi ziomkowie (niektórzy fajni, niektórzy niestety kombinatorzy, jeden tak fikał, że służby jej królewskiej mosci odesłali go z powrotem na koszt królowej do kraju, to sie nazywa w skrócie deportacja) i masa Kolumbijczyków, którzy nie mieli już zadnych zasad (choćby - nie podbieralo się klientów, szanowało się kolegów, nie jeździlo się pod prąd żeby nie robić całej branży pod górkę z policją, itd. Kolumbijczycy łamali to wszystko)

Po takim sezonie zawsze miałem takie dodatkowe pasmo mięśni na udach. Ale to było 20 lat temu... ?

 

Odnośnik do komentarza

Fajne czasy. Bywałem wiele razy w Londynie i Dicot koło Oxfordu ze 20 lat temu szkoląc się w firmach związanych z IT i telekomunikacją i biorąc udział w targach. Londyn mi się bardzo podobał. Fajne klimaty i piękna architektura. Ale na rowerze tam nie jeździłem. Natomiast nie mogę sobie wybaczyć że nie jeździłem na rowerze w San Francisco. Wystawialiśmy się na targach i nie było czasu. A jest to piękne miasto i są tam super tereny na rower.  W mojej nowej pracy czekają mnie targi na Malcie i w Barcelonie. Może uda się pojeździć :)

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, liverpoolczyk02 napisał(a):

A starego choćbym chciał oddać za darmo, to pewnie nie każdy przyjmie, bo to ciężkie i miejsce zajmuje ? Na pewno znajdę mu jeszcze zastosowanie.

Niestety ludzie sa dziwni i jak chcesz oddać coś za darmo to zaczynają wybrzydzać, że stare, że zużyte, że ktoś chce ich rękoma sobie recykling zrobić, pewnie jeszcze zepsute itp. Jak ogłosisz, że sprzedajesz za powiedzmy 100-200 zł to ktoś kupi i jeszcze jest szczęśliwy, że tak tanio taki fajny sprzęt wyhaczył ?. Ja swojego starego mtb 26" ze sztywnym widelcem i napędem 3x7 wystawiłem na olx i poszedł za 400 zł - kupił jakiś młody chłopak na dojazdy do pracy, jeszcze mu nówki błotniki dołożyłem ?

Odnośnik do komentarza

Jeszcze z czasów z Londynu to miałem takie dwie anegdotki:

1. żarcik mojego autorstwa - Dlaczego Polacy w Anglii jedzą urozmaicone jedzenie? Bo w Tesco codziennie są inne produkty na przecenie. Anegdotka z autopsji.

2. I drugi taki wymyśliłem - Jaki tytuł będzie miał film o rikszarzach? Breaking the lights ? (Nawiązanie do Von Triera). "Break the lights" - jakby ktoś nie wiedział, to znaczy " przejść/ przejechać na czerwonym"

 

Dopisek: Ta pierwsza anegdotka pochodzi sprzed 20 lat, gdy funt stał wysoko i opłacało się oszczędzać "bloody quids"

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.05.2023 o 21:41, krix napisał(a):

Skąd jesteś? ? Kraków?

Warszawa ?  Kraków trochę daleko, żeby umówić się na jam session ? 

 

W dniu 21.05.2023 o 22:36, APZ napisał(a):

Jak nie jeżdżę na rowerze, to komponuję fortepianową muzykę filmową.

Też lubię muzykę filmową, czasem na gitarze klasycznej wymyślam takie filmowe miniaturki, może kiedyś nagram. Twoje dwa utwory, które podlinkowałeś bardzo dobre, szanuję i propsuję! 

Odnośnik do komentarza

Czy ta telenowela będzie miała koniec kiedykolwiek? ? Myślalem, że następny post będzie brzmiał : "A więc Attentiony dla mnie i dla żony zamówione, dreszcze emocji i ciary na plecach.." Wprawdzie istotnie, zamówilem dwa Attentiony w bike-discount, ale wczoraj (nie)potrzebnie zacząłem na Forum czytać o amorku Judy Silver Air. I włosy stanęły mi dęba.

Oto kilka opinii z innych wątków: 

"Judy Silver TK to najtańszy i najmniej udany amor powietrzny RockShoxa z dużą awaryjnością i kiepskim tłumikiem TK czyli TurnKey ograniczającym przepływ oleju."  @jajacek

"Że tak spytam - za jakie grzechy chcesz się karać takim amortyzatorem?" 

"Judy silver sobie odpuść gdyż będziesz dzień jego zakupu długo przeklinał. " ( @mike21

"Judy silver nie bierz bo ma beznadziejne golenie stalowe, które odłażą i rdzewieją" @BrudnyHenryk

Mike21 pisał jeszcze, że widział wiele taki amorów, 2 letnich stażem, z zewnątrz jak nowych, w środku pordzewiałych .

Mogę zgodzić się na rower z rekreacyjną, wygodną geometrią i pancerną, ciężką ramą, na rower, któremu za 100 euro zmieniam hamulce,  ale nie chcę roweru, któremu za 2 lata zardzewieje amor i żona, którą ledwo namówiłem na zakup roweru, powie mi - co ja takiego kupiłem, za badziewie. ja myslałem, że Judy Siver słabo wybiera ostre nierówności, nadaje się do rekreacji - ale nie, że jest bublem technicznym

 

W związku z tym mam trzy opcje:

1. kupuję Attentiona za (wszystkie ceny tak około) 620 E, dodaję hamulce Deorki za 100 Euro i Rock Shox Reba za 320 Euro - a co ?  (ceny netto dla mnie z bike-discount). W sumie daje to ok 4,8 k za rower. Sensowne?

2. rozglądam się za czymś innym- Merida 500 lite na Markhorze, a może inne marki - KMT, Canyon Grand canyon 9?

3. odpuszczam temat na razie i czekam do jesieni, co się wydarzy na rynku, a teraz jeżdżę na tym, co mam

 

Ktoś ma jakąś opinię?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...