Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Najwyższe, karbonowe modele rowerów Specialized są projektowane przez niemiecką firmę Denk Engineering. Następnie testowane w siedzibie Speca w USA i we współpracy z zawodnikami testowymi z World Tour takimi jak Sagan, Alaphilippe czy Evenepoe. Firma dostaje feedback i następne dopracowuje prototypy oraz testuje je w ich tunelu aero. Następnie idą do produkcji. Od wielu lat są produkowane głównie w fabryce Topkey na Tajwanie. Projekt jednego roweru zajmuje zwykle ok. 2-3 lata. Rower jest zbudowany z ok. 500 pojedynczych elementów. Autor wklejonego filmiku jest idiotą. Nawet nie chce mi się tego komentować. Firma Merida ma rzeczywiście duży procent akcji Specialized. Jakieś 30%. Ile dokładnie można sobie poszukać w corocznym sprawozdaniu finansowym Meridy. Ceny nowych rowerów takich jak Specialized Roubaix i Trek Domane są u nas chore. Gdybym miał kupować któryś z nich szukałbym na posezonowych wyprzedażach w Polsce i za granicą. Centrum Specialized dla Wschodniej Europy znajduje się w Czechach i tam czasem można spotkać bardzo dobre ceny za pomocą wyszukiwarki heureka.cz. Centrum Specialized dla Zachodniej Europy znajduje się w Holandii. Co do opon 32 kontra 28. GCN robił testy z których wynikało że przy 30 km/h nie było praktycznie różnic. Przy 40 km/h 32 mm były ok. 10W wolniejsze. Ale takie testy są obarczone pewnymi wadami i dużo zależy od prawidłowej konfiguracji i rodzaju obręczy. Roubaix jeśli się nie mylę jest jedynym rowerem typu endurance zoptymalizowanym aerodynamicznie. Więc przy większych prędkościach powyżej 35 km/h będzie trochę szybszy od konkurencji. Na stronie Speca były kiedyś wyglądające na prawdziwe porównania tego roweru z ich innymi produktami. I wychodził szybciej niż starsze modele wyścigowego Tarmaca. Elektronika jest oczywiście fajniejsza niż mechanika. Kto jest uparty ten znajdzie dobrą ofertę. Czy rowery Speca są przepłacone? Zależy jak na to patrzeć. Najbardziej obiektywne zródło niezależnych testów, niemiecki Tour Magazine, który gdyby tylko mógł nieba by niemieckim produktom uchylił, ogłosił ostatnio że Specialized Tarmac SL8 jest najlepszym rowerem szosowym z wszystkich które kiedykolwiek testowali i wyprzedza wszystkie pozostałe. A oni nie są zwykle chętni do wygłaszania takich opinii. Mój kolega, były kolarz, medalista Mistrzostw Świata weteranów, dostarcza produkty do zespołów World Tour dostaje od tych grup za darmo rowery Pinarello, Canyon i Specialized. Był wielkim fanem Pinarello. Jak dostał Tarmaca SL7 to napisał do mnie że z przykrością stwierdza że w porówaniu z nim Pinarello jest cięzkim klocem, przestarzałym technologicznie.
  2. To spróbujmy policzyć przy ok. 30 km/h: Różnica między jedną opona Conti Ultra Sport a GP 5000 wynosi według bicycleroillingresistance 7W przy 29 km/h. Czyli 14W na parze. Dętki butyl kontra TPU to ok., 3W na dętkę, 6W na parę, Czyli zmiana opon i dętek dała ok. 20W oszczędności. To powinno dać ok. 1,2 km/h Różnica prędkości między standardowymi kołami alu a stożkami karbonowymi 45 mm to jakieś 1,2 km/h w prędkości według cytowanego przez mnie producenta. Więc całość to gdzieś właśnie w pobliżu 2,5 km/h.
  3. Co do Giant Defy. Jest to sprawdzona od lat konstrukcja. To był zawsze rower trochę poniżej poziomu Specialized Roubaix i Trek Domane. Taki na poziomie Canyon Endurace. Czyli brak jakichkolwiek technologii wygładzających drogę, tylko geo endurance. Nie wgłębiałem się w kolejne modele, bo nigdy nie był to rower w sferze moich zainteresowań. Więc nie wiem czy Giant używał w nich jakiegoś specjalnego laminatu karbonowego tłumiąceg drgania albo jakiegoś specjalnego ułożenia zwoi prepegów karbonowych w celu poprawy komfortu. Na YT jest wideo zrobione przez Davida Arthura (jeśli nie pomyliłem danych) w których bardzo trafnie porównuje różne rowery typu endurance. O Defy twierdzi że został przerobiony w bieżącym roku w stronę sztywniejszego i bardziej wyścigowego. @Locomotiv21 Przede wszystkim musisz zdefiniować cele. Z jakimi prędkościami chcesz jeździć. W jakim terenie. Ile ważysz przy jakim wzroście? W jakim stopniu interesuje Cię prędkość a w jakim komfort. Jednocześnie wszystkim polecam ten artykuł pokazujący jakie są różnice między rowerami o okrągłych rurkach i rurkach aero i jak waga i aerodynamika wpływa na amatora. Jest to jeden z najważniejszych artykułów jakie kiedykolwiek czytałem w prasie rowerowej. Aerodynamics vs. Weight: What's the Tipping Point for Pro and Amateur Cyclists? - Bikerumor
  4. Na podstawie moich doświadczeń mogę napisać tak: Kilkanaście lat temu miałem aluminiową szosę z Decathlonu, Btwin Sport 3. Z karbonowym widelcem i co było w tych czasach rzadkie, z tylnymi górnymi karbonowymi widełkami. Była na trzyrzędowym Campagnolo Mirage. Jeździłem na niej po naszych, czeskich i słowackich górach a potem po Alpach. Sprzedałem ją za 1400 zł. Jest taraz nawet taka wystawiona na OLX za 1600 Jest to rama z najtańszego alu 6061, powiedziałbym, że jest z takiego "chamskiego" alu, które nic nie amortyzuje. No i ograniczeniem była tu szerokość opon, maksymalnie 23 mm. Po paru latach jazdy zrozumiałem że kupiłem za duży rozmiar. Bo ciągle walczyłem o skrócenie pozycji skracając mostek. To była rama 55 ale efektywnie chyba 56,5 na długość. A ja mam 175 wzrostu. Po drugie, po dłuższych jazdach, ponad 100 km, napieprzał mnie kręgosłup lędżwiowy a z kręgosłupem piersiowym było nie dużo lepiej. Wypożyczyliśmy więc z kolegą ze sklepu za 200 zł, szosę Specialized Roubaix. Pojechaliśmy 100 km po najgorszych asfaltach okolicy. Od razu stało się jasne że komfort jest znacząco lepszy. Znaleźliśmy sklep w Austrii, koło Salzbura (Rad Angerer, polecam), który miał wyprzedaż i każdy z nas kupił tam Roubiax na których jeździmy do dzisiaj. Było to z 10 lat temu. Zrobiliśmy też potem test kierownic karbonowych na naszej testowej trasie. I też od razu było odczuwalne że lepiej tłumią nierówności drogi, więc takowe zakupiliśmy. Trzeci z naszej paczki wkrótce dołączył również kupując Roubaix. Przy czym my z kolegą mamy SL3 a trzeci ma nowszy SL4 (ten w środku). Jak trafiła się okazja to kolega kupił karbonowe koła Rovale. Ja mam podobne, odziedziczone po synu. Mój rower waży trochę poniżej 8 kg jeśli dobrze pamiętam. Czy karbonowe koła coś zmieniły? Ano owszem. Są to koła na bardzo szerokich obręczach, blisko 30 mm. W związku z tym opona 28 mm pasuje do nich idealnie. A opona 28 jest jednak bardziej komfortowa niż 25 mm. Co do opon to GP 5000 uważam za ekstremalnie przereklamowane. Ani nie są to opony zbyt komfortowe ani zbyt przyczepne. Mają bardzo sztywny oplot, który niechętnie się odkształca. Zdecydowanie wolę opony z oplotem bawełnianym czyli Vittoria, Specialized czy Veloflex. Jeśli chodzi o szybkość to Conti GP 5000, Vittoria Corsa Pro i Specialized Turbo Cotton są na tym samym poziomie. Dwie opony GP 5000 zalane mlekiem wybuchły koło mnie na słońcu w rowerach postawionych pod sklepem. Kolega raportował trzeci taki wybuch. Firma Dandy Horse wydała oświadczenie żeby nie używać ich z ich niektórymi obręczami. Ostatni tragiczny wypadek pod Grossglocknerem, gdzie kilka dni temu młody kolarz na wyścigu Tour of Austria stracił życie na zjeździe, dotyczy przypadku że opona GP 5000 zalana mlekiem wyskoczyła z rantu na zjeździe co spowodowało utratę przyczepności, wypadek i śmierć młodego kolarza. Mam Conti GP 5000 S TR w jednych kołach ale zamierzam się ich pozbyć. Co do innych różnic między rowerami. Kupiłem swego czasu kolejną ramę Speca ze sklepu Rad Angerer. Tym razem wysyłkowo. Specialized Tarmac SL4 Expert. Ultra lekka rama z jednego z najwyższych modeli laminatu karbonowego, oznaczonego przez nich 11R. Rower złożony na tej ramie ważył 7,5 kg. O ile w Roubaix w tamtym czasie miałem lekkie koła alu ważace trochę ponad 1500 gramów, Campagnolo Zonda, to ten rower wyposażyłem w koła alu-karbon FFWD ze stożkiem 58 mm, ważące 1800 gramów. Jaka była różnica? Taka jakby ktoś mi dodał dwie koronki z tyłu. Na ustawce przy prędkościach 35-40 leciałem dwie koronki wyżej niż na Roubaix. Waga nie miała tu żadnego znaczenia po płaskim. Miały znaczenie bardzo duża sztywność ramy plus aerodynamika kół. CDN...
  5. Pierwsze 4 to model SL5. Produkowane od 2015 do 2019. SL6 od 2019 Tu masz więcej info: The history of the Specialized Tarmac — every version of Specialized's 'one bike to rule them all' from 2003-2023 | road.cc Grupy mechaniczne od najwyższych: DuraAce Ultegra 105 Tiagra Grupy elektryczne: DuraAce Di2 Ultegra Di2 i od niedawna 105 Di2
  6. Nie mam uprzedzeń co do żadnej marki. Przytaczam info, które znam z własnej obserwacji lub kolegów których znam. W Warszawie Evanlite są bardzo mało popularne. Tu się raczej kupuje warszawskie Dandy Horse lub Vinci, które mają bardzo dobre opinie. Rozmawiałem dziś z kolegą, który miał do czynienia z wieloma kołami karbonowymi, głównie w MTB. W grupie wyczynowej mieli np. koła VYTYW i w wyścigach MTB XCO były bardzo łamliwe. Z kolei mówi że jeśli chodzi o koła NoLimited to ich jakość znacząco się poprawiła w porównaniu do ich kół sprzed paru lat. Mieliśmy karbonowe Tufo. Gdzieś pękły po drodze. NoLimited też nam dwie pary pękły. Ale w tym raz dysk po lekkim upadku na torze. Moim zdaniem koła powinny przetrwać upadek, kiedy się np. śliźniemy na zakręcie i nie uderzymy w żaden obiekt stały
  7. Zadajesz pytanie typu: "czy lepszy jest samochód sportowy czy terenowy" Rockrider jest lekkim rowerem XC do jazdy po lekkich trasach terenowych, z amortyzatorem o małym skoku i geometrią służąca podjeżdżaniu, zjeżdżaniu i jazdy po płaskim Bonero jest rowerem do zjazdu i enduro na ciężkiej trasie terenowej z amorem o dużym skoku. Z założeniem że wciągnie cię na jej szczyt wyciąg a podjedziesz tam tylko jak będziesz zmuszony bo będzie wyłączony.
  8. Z tym że 52. Zdawało mi się że 56 Za samą ramę Specialized Tarmac SL6 Expert po długich targach zapłaciłem 5250
  9. Porównujesz jabłka do gruszek. I generalnie powiedzmy że Nissana GT-R do Nissana Patrola.
  10. Akurat w tym modelu nic nie brakuje. A jeszcze promo jest na niego i kosztuje 5200.
  11. Ta Merida słaby amor jak pod tę wagą i atrapy hamulców. Koła też nędzne. Ten Bonero to jest rower do kolarstwa grawitacyjnego czyli jazdy w dół. Do jazdy po płaskim się nędznie nadaje. Natomiast skonfigurowany jest dobrze. Sklep Rowery Podhale sprzedaje teraz ich rowery w PL. Ale nie wszystkie.
  12. TCR dobry, sprawdzony rower. 105 Di2 też fajne. Za 105 na mechanice nie dałbym 11k. Ale tyle nowe markowe rowery na tarczach kosztują. Zdecydowanie wolałbym takiego używanego Tarmaca S-Works na Ultegrze Di2 i świetnych kołach za 10k. Ale ja jak wiadomo mam trochę skrzywienie w stronę Speca. Natomiast nie przypominam sobie żeby ktoś ze znajomych narzekał na szosowe, karbonowe Gianty. Z tym że ich pomiar mocy to lipa i koła karbonowe, podstawowe też lipa.
  13. Nie, nie każde karbonowe koła się łamią. Już kiedyś przytaczałem tu crash testy kół karbonowych. Chyba wszystkie etapy testów robione przez Niemców przeszły tylko koła firm Syntace i Newmen. Jeśli dobrze pamiętam to Ty czy ktoś inny kwestionował metodologię tych testów. Połamanych kół karbonowych widziałem dużo. To że koła się łamią w kraksach nie dziwi. Natomiast koła nie powinny się łamać w wyniku w miarę normalnego użytkowania. A takich co się łamały na brukach czy dziurach w asfalcie trochę widziałem. Były to głównie koła NoLimited i Shimano. Ale też ma tu znaczenie waga użytkownika, szerokość obręczy i użyte ciśnienie. Koło powinno być tak zbudowane że jak wskoczysz na krawężnik czy z niego zeskoczysz czy najedziesz na studzienkę to się nie połamie. Niemcy robią różne crash testy. Ram, kół, kierownic. Większość produktów z Ali Express czy z małych chińskich manufaktur ich nie przechodzi. I być może z tego powodu nie powinny być dopuszczone do sprzedaży. Dobrze natomiast zapytać mechaników, jakie oni tu mają doświadczenia. Bo ja nie przewalam setek kół na serwisie. Z ciekawości zapytam znajomych mechaników. A co nasz kolega @mike21 na ten temat sądzi?
  14. To zależy czego szukasz. Jak chcesz rower do rekreacji to taki z Media Expert jest co prawda ciężki ale dobrze wyposażony. Jak chcesz lżejszy to trzeba celować w rower na ramie z Decathlonu, Meridę, Scotta czy Specialized. Jak chcesz super wyposażony karbonowy w dobrej cenie to Cube ma rower, który w Niemczech sprzedaje się za 1750 Euro. Jak zależy Ci żeby mieć ładny napis na ramie wzbudzający zazdrość na osiedlu Trek ma serię rekreacyjnych rowerów X-Caliber i trochę bardziej sportowych Procaliber.
  15. Świetna rama, napęd ok. Amor śmieć, hamulce śmieć, koła śmieć. Edit: koła nędzne a nie śmieć :) Reszta oceny zostaje :)
  16. Rynek się zmienił. Ceny są bardzo różne. Chore ceny pospadały. Nawet Spec musiał zrobić ogromne obniżki. Nie mówiąc o Giant czy Merida. Dziś był wystawiony piękny S-Works SL6 obręczowy na Ultegrze Di2 i Rovalach CLX 64, poniżej 7 kg. Żaden z tych rowerów za dychę nie może się z nim równać. Za chwilę będę ujeżdżał podobnego. A ile masz wzrostu? Z drugiej strony mamy firmy takie jak Aurum Contadora i Basso, które chcą 50k za samą ramę :)
  17. Będziesz miał ciężko. Przy tej wadze musisz mieć golenie 32 mm w amorze. Czyli amor Rockshox Recon, Manitou Machete lub Fox Rhythm. Mało jest rowerów w tym budżecie co mają takie amory oprócz Decathlonu. Na pewno Torpado Storm X8 i X9 z Media Expert. Nie wiem czy jakiś Kelly Gate się zmieści w tym budżecie. W Centrum Rowerowe, Sprint Rowery i Green Bike trzeba pogrzebać. Ewentualnie markety Martes i Intersport.
  18. Zależy jakie warunki użytkowania. Jak na szosie i jeździsz sam czy z kumplami to mała szansa że coś się stanie. Oczywiście możesz przywalić w studzienkę, której nie zauważyłeś na dużej prędkości. Wtedy alu się odkształci i lekko pognie, dobry karbon przeżyje a nędzny karbon pęknie. I mam tu całkiem praktyczne przykłady. Mój syn ważący 70 kg, jadąc tempówkę za samochodem z trenerem z prędkością 70 km/h w jakimś nieznanym im terenie najechał na głęboką studzienkę. Koła alu-karbon FFWD. Przednie koło dostało strzała, lekko się wygięło, pękła owiewka z karbonu ale utrzymał się na rowerze i nic mu się nie stało. Tylne koło żadnych "obrażeń". Kolega ćwiczący dużo siłowo, napakowany, 85 kg wagi, jechał ustawkę w której na prostej poszedł gaz, ponad 50 km/h. Najechał na studzienkę. Zarówno przednie jak i tylne koło karbonowe Evanlite, złożyło się praktycznie na pół. Niestety w tej sytuacji nie dał rady się wyratować. Upadek, pęknięty obojczyk, duże obrażenia, poważna kontuzja kolana. Dlatego twierdzę że do ścigania czy jeżdżenia w szybkich ustawkach nie należy kupować byle gówna. Swoją drogą był kiedyś na YT test kół enduro Evanlite. Gość skoczył z jakiejś hopy i oba koła się połamały. Podobno grozili mu procesem za udostępnianie i film usunął ale widziałem go na własne oczy. Kupując koła karbonowe z Ali Express czy składane przez jakichś składaczy nie wiemy niestety z czego zostały zbudowane. Zwykle wyznacznikiem jest cena. Jak jest ona bardzo niska i waga kół jest bardzo niska to należy przyjąć że kupujemy jakiegoś śmiecia. Nie wiemy kompletnie z czego jest zbudowany użyty tam laminat karbonowy. A jak niska cena to oczywiste jest że użyto najtańszych surowców. Czołowe firmy już zrozumiały że nie da się w nieskończoność wycieniowywać kół. Roval czyli Specialized musiał dołożyć do swoich 200 gramów bo zawodowi zawodnicy w kółko je łamali. Moje koła Zipp 404 Firecrest ze stożkiem 58 mm, ważą 1620 gramów. Ale Zipp gwarantuje najwyższą jakość i wytrzymałość swojego laminatu karbonowego. Nie znaczy to że wszystkie chińskie koła są złe. Np. znany producent Farsport produkuje taniochę dla Kowalskiego za 1000 USD jaki i koła które próbują zbliżyć się jakością do Zipp, Enve i Campagnolo ale wtedy kosztują już 2000 USD.
  19. Cześć, jakoś mi umknął ten komentarz Kupiłeś coś? Ja bym się nie bał starszego roweru w karbonie, pod warunkiem, że pochodzi od porządnego producenta. A co do hamulców obręczowych to zapewniam że jest całkiem spory rynek takich użytkowników, którzy nie chcą hamulców tarczowych.
  20. W CG-R nic się nie buja. Dopiero jak wpadniesz w jakąś dziurę to się delikatnie ugnie. Chyba teoretycznie maks 18 mm. Zupełnie tego nie czuć. Czuć dopiero jak się zmieni sztycę na inną.
  21. Co do opon to mamy kilka źródeł pokazujących opory toczenia. Podobno jedyne źródło pokazujące to prawidłowo to niemiecki Tour Magazine. Ale nie znalazłem jakichś ich bieżących testów. Podobno trochę gorzej ale nieźle pokazują Bicycle Rolling Resistance który ma testy przy 29 km/h i Aerocoach, który ma testy przy 45 km/h. Ostatnio na Corsa Next żalił się Alex z kanału Peak Torque. Ale on dość szybko jeździ. Według Bicycle Rolling Resistance przy 29 km/h czyli moich prędkościach, z grubsza na oponach 28 mm napompowanych na 5 barów, czyli tak jak ja pompuję, na parę opon wygląda to tak: Vittoria Corsa Pro Control 30,2W Veloflex Corsa Evo (25 mm) 28,8W (używałem, polecam) Vittoria Corsa N.EXT 28,2W Specialized Turbo Cotton Hell of the North 26,4W Veloflex Corsa Race (25 mm) 25,4W Vittoria Corsa Pro 19,8W Conti GP 5000 S TR 19,6W Vittoria Corsa Pro Speed 13,4W Powiem szczerze, że 10W różnicy jest mocno odczuwalne jeśli ktoś chce szybciej jeździć.
  22. Dopóki się samemu nie potestuje to trudno coś powiedzieć. Na pewno sztyca Specialized CG-R była dobrym dodatkiem do mojego Roubaix. Na pewno waga użytkownika i wyciągnięcie sztycy odgrywa rolę. Ważę teraz 88 ale będę dążył do powrotu do 82. Trochę mi dokucza ostatnio kręgosłup lędźwiowy, więc poprawa komfortu jest u mnie zawsze mile widziana. Na pewno opony 28 mm z bawełnianym oplotem (Spec i Vittoria) po latach jeżdżenia, na różnych 25 mm, raczej nie bawełnianych były bardzo dobrym pomysłem zarówno jeśli chodzi o komfort jak i przyczepność. Na pewno na Conti GP 5000 nie ma takiego komfortu bo mam S TR 28 mm i nie mogą się równać. No i w porównaniu do Spec Turbo Cotton 24 i 26 mm i Vittoria Corsa G2.0 25 mm, które nigdy nie pożyły u nas więcej niż 3-4k km, używane przeze mnie obecnie Turbo Cotton Hell of the North 28 mm i Vittoria Corsa Control żyją znacznie dłużej bo mam już na nich najechane pewnie z 8-10 km km i mają się nadal dobrze. Okazuje się że nawet Remco jeździ teraz na Turbo Cottonach Hell of the North na Tour de France. Teraz miałem możliwość zamówienia bezkosztowego opon Vittoria Corsa Pro i Vittoria Corsa Pro Control 28 mm. Pewnie przyjdą w przyszłym tygodniu to potestuję. Mój syn się ściga na Corsa Pro od zeszłego roku i bardzo chwali. Nie testowałem jednego elementu, który ma potencjał na poprawę komfortu. Siodełka z karbonowymi prętami. Mam siodełko z prętami tytanowymi. Ale takie z karbonowymi leży i czeka na test.
  23. Te sztyce chodzą po 600 zł na OLX. Co do opon to jakoś za dużo testów na szosie na szerszych oponach nie robiłem. Raz pojechałem 32 kontra 28 po moich terenach i nie widziałem żadnej różnicy. Do gravela włożyłem 36 mm i pojeździłem jakiś czas i było zdecydowanie za wąsko jeśli chodzi o jazdę po lesie. 1 km/h do średniej to jest to co mi brakuje do tego żeby się nie napinać za bardzo przy jeździe z kumplami :)
  24. Zwykła sztyca karbon nic nie da oprócz redukcji wagi. Jeśli chodzi o redukcję drgań tylko jedna sztyca króluje. Ergon CF Allroad / Canyon S15 VCLS 2.0. To to samo ale sprzedawana pod dwoma nazwami. Wszystkie inne, konkurencyjne, coś robią ale nie w takim zakresie. Ja mam sztycę Specialized CG-R. Jest od razu odczuwalne że lepiej amortyzuje niż alu czy zwykła karbonowa. Ale jest to nieznaczna różnica, aczkolwiek odczuwalna. Amortyzacja będzie tym lepsza im więcej sztycy wystaje, żeby mogła się odgiąć. Zamierzam zmienić moją na tego Ergona / Canyona. 34 mm w szosie to już trochę przesada :) Ale co kto lubi :) Ja jeżdżę na 28, nawet po szutrach. Five soft-riding road seatposts tested in the lab and on the road | BikeRadar
×
×
  • Dodaj nową pozycję...