Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Jeśli chodzi o chemię typu rozpuszczalne proszki to czasami stosuję ale głównie w okresie letnim. IsodrinX Nutrenda jest bardzo smaczmy i bardzo wydajny. Smaczne są też rozpuszczalne proszki z Decathlonu. Jeśli jadę latem na wilodniowy wyjazd z jakimiś ścigantami z którymi potrzebuje jechać prawie codziennie w ostrym tempie to stosuję chemię przyspieszającą regenerację. Koktajl potreningowy w proszku Aptonia After Drink z Deca albo Regener z Nutrendu. Do tego witaminę C i lecytynę. Na mnie to działa. A do bidonu zamiast wody mogę dosypać właśnie IsodrinX albo Maltodekstryny z Deca. Natomiast jedzenie bakalii w czasie jazdy lub na postojach przy intensywnym treningu nie wchodzi w grę. Organizm musiałby ciężko pracować próbując strawić orzechy. Jak jedziesz ciężkie podjazdy to jedzenie musi być łatwostrawne nie obciążające systemu trawiennego tak żeby jak najbardziej optymalnie dostarczać tlen. Staram się nie stosować żeli energetycznych ale jak jest ciężki wysiłek to jem łatwo strawne rzeczy i okazjonalnie mogę zjeść żela. Jak upał to zawsze wożę ze sobą fiolkę Magnez+B6 Nutrenda, Olimpu czy innego producenta a na długie dystanse Gutar Nutrendu jakby mi zabrakło energii. Z gotowych izotoników piję tylko Powerade i Gatorade. Jakieś Oshee czy 4Move nie wchodzie w grę. Fatalnie smakują i mi się po nich odbija.

  2. Kiedyś już pisałem że ramka w M530 na które również się nabrałem jest oszustwem. Nie ma żadnej powierzchni styku buta z ramką podczas jazdy w pedałach SPD a do jazdy w zwykłych butach się nie nadają bo blok wystaje. Już lepiej kupić takie jak mam czyli A530 gdzie z jednej strony jest płaska platforma a z drugiej SPD. Nie wiem jak to jest w A600, czy może ramka jest tak zbudowana że zwiększa powierzchnię kontaktu z butem ale szczerze wątpię.. Dlatego jak już to preferuję dwustronnne SPD, które są dobre do wszystkiego. A600 są natomiast lekkie, 300 gram, co na szosie prawie zawsze ma znaczenie :). i mają bardzo dobre opinie. Są reklamowane jako "high end touring and commuting". Ja akurat mam 3 pary M520 i jedne A530 ale z estetycznego punktu widzenia i być może lepszych materiałów może warto dodać do XT, które ważą 340 gram.

  3. W jakich jeżdżę?

    Na szosie mam stare Pro Avenger z bardzo cienkiego materiału z frotką na kciuku i dobrym rzepem. Rozpadają się już ale był to bardzo odbry model. Kupiłbym je jeszcze raz.

    Do MTB stosuję Rockridery z Decathlonu z wstawkami ochraniającymi kostki dłoni i palców. Zauważyłem że część zawodników MTB, szczególnie tych bardziej zawansowanych jeździ w cienkich ale długich rękawiczkach z pełnymi palcami. Zapewne żeby mieć lepszą ochronę skóry palców w razie upadku. Być może też tego spróbuję.

    Wiosenne/jesienne mam z długimi palcami i rzepem. Zimowych długo poszukiwałem i osiadłem na takich które mają palce kraba czyli złączone dwa najmniejsze palce.

    Rękawiczki z kółeczkami jak w przedstawionym materiale stosuję w rękawiczkach na siłownię i do kajaka. W rękawiczkach rowerowych szanujących się firm ich nie spotkałem.

  4. Dzieki. Gratuluje zakupu. Co do opon to nadal testuje rozne rozwiazania. Jestem zwolennikiem wiekszej szerokosci, ktora daje lepsza przyczepnosc i bezpieczenstwo. Na tyl na piachy i ubite sciezki idealnie mi sie sprawdza Specialized Renegade Control 2,3. Podobne sa Schwalbe Thunder Burt i chyba Kenda Small Blocks. W gory wzialbym cos z miekka mieszanka i wysokimi klockami na przod. Mam taka opone. Jest to Specialized Purgatory. Inni producenci maja z pewnoscia analogiczne. Na tyl na gory zalozylbym to co mam obecnie z przodu czyli Spec Ground Control

     

    Sent from my SM-T360 using Tapatalk

  5. Ja jestem z branży usługowej w której pojęcie "Customer Service" jest bardzo istotne. Więc tam gdzie zostałem źle obsłużony nie kupuję. Sklepów z częściami jest setki. Niedawno robiłem zakupy w rzeszowskim sklepie sporti.pl. Ceny były bardzo dobre i zostałem bardzo dobrze obsłużony.

  6. Z Wrocławia to masz blisko we wszelkie góry. w tym moje ulubione Jesioniki, Karkonosze czy Rychleby. Jeszcze masz w zasięgu cenowym Romet Mustang 3 na Rebie i Kross Level b7 ale single speed. Możesz tej spojrzeć co tam Czesi sprzedają szukając np. Crave na heureka.cz. Jakby co metrobikes Ci wyślą. Widziałem gdzieś że Klinika Rowerów z Warszawy, wystawiła na FB jakiegoś potestowego Accenta Peaka za 4 tys zł. A używany wchodzi w grę? Bo jeden gośc z Ostrowa Wielkopolskiego miał Crave'a Expert na Rebie za 3200. Ale bez kwitów i bez gwarancji. Rozmiar L.

  7. W metrobikes w Lublinie mieli Crave Expert za 4900. Kolega kupił takiego Crave'a Experta po negocjacjach za 4700. W tej ramie musisz mieć koniecznie L, bo M ledwo na mnie starcza. Jestem bardzo zadowolony z tego roweru. Rama w rozmiarze M waży 1550 gram. Jest kwestia wyboru amora, osprzętu i hamulców. Ja mam akurat dosyć topowy model na amorze Foxa i pełnym XT. Oryginalnie miał gorszy osprzęt. 11,5kg wagi.

    Bardzo wygodny i szybki rower na wygodnej i lekkiej ramie. Jeśli chodzi o amor to fajnie byłoby jakbyś miał Recon Gold RL z tłumikiem Motion Control albo Reba. Expert ma Reba. Recon z tłumikiem TK nie daje się na sztywno zablokować. Pogadaj z metrobikes. A skąd jesteś? Oni mają sklepy w Lublinie i w Kielcach.

    Jechałem w sobotę mój pierwszy maraton MTB. Z roweru byłem bardzo zadowolony. Trochę mi brakowało długości mostka bo koło mi jednak trochę uciekało na bardzo stromych podjazdach. Mam 75, pewnie zmienię na 90. Napęd mam 2x10 i jestem z niego zadowolony. Na maratonie na początek ważne są przede wszystkim dobre opony z dobrym ciśnienem, potem hamulce, potem cała reszta. Dojechałem w jednym kawałku i byłem 5-ty w kategorii na 23 startujących. Gumy chyba dobrze dobrałem. Z tyłu szerokie Fast Track Control 2,3, świetne na piachy, z przodu Ground Control 2,3.

    Wszyscy, którzy  i mnie wyprzedzili w mojej kategorii byli zawodnikami teamowymi. Większość na karbonach i ważący dużo mniej. Ja 85 przy 175 wzrostu :)
    Moj czas jazdy 1h, do pudła zabrakło mi 7 min. Jest w zasięgu :)
     

  8. Kupowałem u nich torbę Zator. Chciałem dwie. Najpierw ściemniali że zaraz będą, potem przesuwali terminy. W końcu napisali że mają jedną. Wysyłali w nieskończoność. W końcu doszła niekompletna. Bez pasków. Wszelkie próby kontaktu spełzły na niczym. Więc na podstawie własnych doświadczeń uważam ich za oszustów. Jest też mnóstwo podobnych wpisów na ten temat na FB potwierdzających podobne przypadki. Sklep cieszący się wyjątkowo złą sławą.

  9. Miałem już najróżniejsze pedały. M540 wiele się od M520 nie różnią. Mają trochę lepsze osie.

    Uważam że na szosę pedały SPD średnio się nadają. Nie widzę żadnego sensu w kupowaniu PD-A600. Jak już miałbym kupić jakieś inne pedały SPD niż 520/540 to kupiłbym po prostu pedały XT.

    A dlaczego twierdzę że się średnio nadają. Ano dlatego że mają mniejszą powierzchnie kontaktu z butem niż pedały szosowe. Mają też inny typ bocznego luzu. Mnie w pedałach SPD na szosie pobolewa kolano z zewnętrznej strony. W pedałach szosowych tego nie mam. Ale zakup SPD-SL albo Look Keo oznacza nowe buty. Więc jak się nie chce zmieniać butów to polecam kupić XT. Mam też podobne do A600 A530. jedyną zaletę jaką mają to to że można jeździć w zwykłych butach.

  10. Ha ha. Co za zbieg okoliczności. Przed chwilą jechałem na szosie z jprzypadkowo spotkaną laską z którą rozmawialiśmy o Koutach i Rychlebach. Kouty nie dla mnie. tam się boję ale to typowa trasa DH, A Rychleby, mój partner treningowy, który dziś z nami jechał, przejechał Superflow na swoim przełaju :)

    Laska ktora z nami jechała ma fajnego Canyona Spectrala.

  11. Full XC to fajna rzecz. Nie wiem tylko czy w tym budżecie da się dostać coś porządnego.  Do bike barku komuś kto nie jeździ na codzień w MTB raczej nie polecałbym się wybierać. A już na pewno nie na rowerze bez opuszczanej sztycy i lekko zjazdowej geometrii typu trail lub enduro.

     

    OFF TOPIC

    Swoją drogą Marek, jechałem wczoraj mój pierwszy w życiu maraton MTB, Memoriał Bercika. Nie jeżdżę za dobrze technicznie ale widziałem wczoraj mnóstwo ludzi którzy jeżdżą dużo gorzej ode mnie. Słabo sobie radzą na korzeniach, boją się na zjazdach, nie radzą sobie na piachu i w błocie. Jednak MTB wymaga sporo techniki i koordynacji. Nie wystarczy po prostu jeździć na rowerze. Muszę powiedzieć że jazda ze ścigantami po najtrudnieszych singlach Kampinosu sporo mnie nauczyła. Jeśli chodzi o wynik zająłem 5-te miejsce w mojej kategorii. W open wyprzedziłem 115 ludzi. Więc przyzwoicie jak na pierwszy start.

  12. Trochę Janusz masz sprzeczne wymagania. Komfort i szybkość. Niestety szybkość jest związana z dyskomfortem. Pytanie tylko jak znaleźć takie parametry gdzie nie jest już niekomfortowo a jest jeszcze szybko. Ja do takich celów jeżdżę rowerwm szosowym typu endurance na oponach 700x28 z ciśnieniem 90 PSI z tyłu, 85 z przodu. Generalnie do jazdy po asfalcie amortyzator nie jest specjalnie potrzebny. Podobny komfort jak na amortyzatorze można uzyskać zakładając szerszą opone i pompując niższe ciśnienie. A rower jest lżejszy i nie traci się energii na pompowanie amortyzatora. Amor przyda się jednak do miasta do jazdy po krawężnikach i dziurach, jeśli ktoś jeździ w takich warunkach.

  13. Na Gravel 4000 trochę na styk. Np. Specialized Diverge Sport kosztuje wywoławczo 4500. Proponowałbym też rozważyć Triban 540 z Decathlonu, który akceptuje opony do 35 i ma bardzo dobry osprzęt Shimano 105. Pytanie tylko czy jesteś w stanie zaakceptować bardziej pochyloną pozycję jaką wymusza rower szosowy. Miałem wysokiej klasy fitnessa ale pozbyłem się go bo zdecydowanie wolę rower z kierownićą szosową. Fitness da bardziej wyprostowaną pozycję i prostą kierownicę ale będzie gorszy do jazdy długodystansowej bo raz że ma mniej pozycji dla rąk na kierownicy a dwa że trudno się na nim ukryć przed wiatrem przez brak dolnego chwytu jaki ma się na kierownicy szosowej. Do miasta jest niezły.

  14. Jeśli chodzi o napoje to u mnie w jednym bidonie woda w drugim wygazowana cola. Chyba że upał to mogę do wody dodać tabletkę Litorsalu. Ale goła woda ma też tę zaletę że można się nią polać :)

    Jedzenie? Za leniwy jestem żeby nie wiadomo co przygotowywać. Na krótsze trasy do 2-3h batony z Decathlonu albo ostatnio też batony owocowe z Lidla. Na dłuższe trasy bułki z masłem i wędliną, gotowe bułki z ciasta francuskiego z Lidla albo kupione po drodze kanapki na stacji benzynowej.

    Jestem zwolennikiem ograniczania węglowodanów w diecie i zamiast nich spożywania więcej białka i tłuszczu. Węglowodany w większej ilości jem tylko przed, w czasie i po treningu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...