Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. 4000 za używany rower na Deore to szału nie ma. Ja za swój dałem 3000 ale przynajmniej na pełnym XT. Ale że używany to jeszcze trzeba było w niego sporo włożyć mimo że na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze.

     

    Jak używka w tej cenie, to jednak chciałbym mieć gwarancję na ramę i amor.

     

    6500 za nowego Cannondale na ramie alu i Deore to też szału nie ma. W góry i na maraton najlepiej mieć jak najlżejszy rower. Najlżejeszy w tej grupie cenowej jest chyba Accent Peak, który waży 11kg i kosztuję ok. 5000. Nie jest to tak markowy producent i nie ma sztywnej tylnej osi ale bardzo dużo ludzi się na nim ściga. Dają 5 lat gwarancji na ramę.

     

    Zaznajomiony sklep sprzedaje Epic HT Base za 6000:


     

    Kilka podpowiedzi tu:


     

    Ja się pomału zaczynam czaić na to:



     

    Za ok. 2 tygodnie powinny być w sprzedaży w Polsce.

     

    No i Giant wyprzedaje kolekcję 2017 i można łyknąć takiego karbona:


  2. Sam jeżdżę w butach typu sportowego, nie uginających się w palcach. Specialized Sport MTB. Po 2 latach katowania, wyglądają niemal jak nowe, więc jakość bardzo dobra. Wcześniej miałem dwie pary Shimano. Jeden bardzo tani, jeden średni model. Nie odpowiadały mi. Były niewygodne. Na bike fittngu powiedziano mi że Shimano są dobre dla stóp szerokich z krótszymi palcami. Ja mam wąską stopę z długimi palcami. Więc uważam że kupno bez przymierzania nie wchodzi w grę. Podobno Shimano ma też krótką piętę schodzącą równo z butem co nie każdemu odpowiada. Więc co producent to inny krój. Trafiły mi się okazyjne buty szosowe Diadora i niby są mój rozmiar i super lekkie ale co z tego jak niewygodne dla mnie i nie moge w nich jeździć. Pojechałem dwa razy i obtarte palce i pięty. Musże się pozbyć.

     

    Jeśli chodzi sportowe vs turystyczne to kolega z koleżanką mają Shimano MT500. Podobają mi się zarówno jeśli chodzi o design jak to że palce się uginają co umożliwia wygodne chodzenie. Ostatnio na Słowacji okazało się że musieliśmy pchać rowery parę km pod górę w błocie i po kamieniach i kląłem na czym świat stoi bo w moich butach nieprzystosowaych do chodzenia było mega niewygodnie i obtarłem sobie pięty. Dla mnie buty ze sznurowadłami na rower nie wchodzą w grę. Musi być też rzep/rzepy lub zapięcie BOA. W MT500 jest rzep zakrywający sznurowadła.

     

    Jeśli chodzi o pedały SPD to większość czasu używam M520. Na zimę zakłądam jednostronne A530 i buty z wilokierunkowymi butami SH56 żeby móc się szybko wypiąć lub żeby jak jest lód jeździć na platformie.

  3. Gratuluję. Prawie każde koło można przerobić na tubeless. Rożnica jest taka że niektóre obręcze są już do tego przystosowane (mają wewnątrz podwójny rant) i niektóre opony też są przystosowane. Rocket Ron jest wylajtowaną oponą wyścigową przystosowaną pod tubeless. Nie jeździłbym na niej na codzień bo bieznik zniknie z niej w szybkim tempie a przez to że jest wylajtowana ma boczne cienkie ścianki i nie jest przystosowana do długich przebiegów. Zdjąlbym i używał na wyścigi. Tudzież jeździł póki nie zajeżdżę i kupił odporniejsze. 

  4. XCR Air to najprostszy amor powietrzny niezbyt dobrej jakości. Z pewnością Raidon jest lepszym amorem, nie wspominając już o powietrznych RockShoxach. Linki z Allegro są przykładowe. Wrzuciłem na Allegro Raidon w wyszukiwarkę i podlinkowałem kilka przykładów. Uważam że rower na XCR Air i Deore nie jest wart 3000.  Tym bardziej jak Romet Mustang 1 na Raidonie był do wzięcia za 2649.

     

    XCR jest pół kilo cięższy od Raidona i gorzej wykonany. Opinie o nim są rózne ale zdarza się że silka olejem, podobnie jak wiele innych Suntourów, bo ma kiepskie uszczelki. Jest to amor przenaczony do  rekreacji i spokojnej delikatnej jazdy. Jeśli takie ma być zastosowanie to może być.

  5. Tak jak wielokrotnie na forum pisałem, kupując rower za ok. 3000 chciałbym żeby miał podstawowy amor powietrzny lub dobry olejowo-sprężynowy Rockshox, osprzęt klasy Deore i żeby nie ważył rowerową tonę czyli mniej niż 14kg. Wiosną jest to czasem cięzkie do zrealizowania, teraz już nastepuje wyprzedaż kolekcji 2017 więc jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli to ma być rower głownie do MTB to dobrze byłoby żeby miał napęd 2x. Jeśli rower do wszystkiego to 3x bardziej się przyda.

  6. Spec wprowadza do sprzedaży nowy model, Chisel. W zeszłym roku wycofał model na którym jeżdżę czyli aluminiowy HT Crave. W nowym Chisel zastosowali nowe, popularne ostatnio technologie. Rama jest wykonana z bardzo wycieniowanego stopu aluminium M5 i waży ok. 1350 gram czyli 200 gram mniej niż moja rama ze stopu M4. Jest to waga na poziomie wagi ram karbonowych wielu producentów. Zmieniono trochę geometrię dając łagodniejszy kąt głowki rury sterowej poprawiając pozycję na zjazdach (Crave 71,5, Chisel 69,8). Zrezygnowano z suportu Press Fit, który się nie sprawdził na rzecz sprawdzonego gwintowanego suportu BSA. Rama ma wewnętrzne prowadzenie linek, w tym coś czego mi brakuje w moim modelu czyli wewnętrzny kanał do poprowadzenia linki opuszczanej sztycy podsiodłowej, zwanej u nas myk-mykiem.  Piasty Boost zwiększające sztywność kół i poprawiające linię łańcucha, sztywna tylna oś. Przednia oczywiście też będzie sztywna w ramach oferowanego amora. Model ten ma więc wszystko czego brakowało w Crave. Będzie oferowany z napędem 1x i 2x. Spec zrobił to samo co ja od jakiegoś czasu czyli postawił na opony o szerokości 2,3. Tani nie będzie ale z pewnością będzie wart uwagi.

     

    A tak prorokując z moich doświadczen to tak jakby mnie słuchali:

     

    1. Mówiłem że BSA to najlepszy suport do ram alu a Press Fit out i go wyrzuclili

    2. Mówiłem że rower powinien być zaprojektowany pod dropper (myk-myk) bo bez niego nie da się bezpiecznie jeżdzić po ciężkich trasach w górach i to mamy

    3. Mówiłem że opony 2,3 dają lepszą przyczepność i nie są wolnejsze (ale są cięższe) i mamy

    4. Że jak są tarczówki to muszą być dwie sztywne osie żeby zapewnić powtarzalność pozycji koła względem ramy i klocków i mamy

    5. Że jest potrzebny łagodniejszy kąt główki rury sterowej do zjazdów i mamy

    6. Że suport powinien być wyżej żeby łatwiej przejeżdżać ponad przeszkodami. Tego niestety nie poprawili

    7. Że 1x11 nie nadaje się do ścigania dla amatorów i jest opcja 2x

    8. Że dobrze mieć cienką sztycę 27,2 bo daje większy komfort niż te grubsze i mamy

    9. Że dobra jest konstrukcja bez tylnego mostu bo poprawia komfort i mamy

    10. Że potrzebne są dłuższe sztyce podsiodłowe bo są tacy osobnicy jak mój syn, którzy mają nogi jak pająk. I mamy w rozmiarze M sztycę 400 mmm

    11. Że potrzebny jest do ostrej jazdy dłuższy mostek żeby dociążyć przednie koło na podjazdach i mamy.

     

    Mamy więc z punktu widzenia geometrii niemal idealnego, przynajmniej dla mnie, aluminiowego hardtaila alu.

     

    dce4c0b1f0c32dcac3ad69be6665646d1c49e752

  7. Tarczówki mechaniczne hamują tak jak v-brake z tym że znacznie lepiej w mokrych warunkach bo nie muszą wytrzeć najpierw obręczy jak to jest w v-breakach. Nie wymagają w zasadzie wiele serwisowania. Wymiana linki jak w każdych innych hamulcach mechanicznych raz na 2-3 lata i wymiana klocków jak się skończą. W porównaniu do dobrych tarczówek hamują słabo, dużo mniej precyzyjnie i z dużo mniejszą modulacją. Ale dobre tarczówki mechaniczne nie są gorsze niż najgorsze tarczówki hydrauliczne. No i są odporne na zimę.

  8. Na forum wszyscy na Ty.

    Cube Attention bardzo przywoity rower. Możesz brać. Ten Sola 3 również. Canyon I Cube Attention to niemal identyczne rowery. Jeśli ma to być rower głównie pod MTB to nie kupiłbym roweru z trzyrzędową korbą. Optymalnie korba 2x10 lub 2x11 38x24 lub podobna. Z tych trzech rowerów Sola ma sztywne osie i najlpesze koła ale najgorszy amor. 

     

    Nie mam innych propozycji bo nie bardzo interesuję się rowerami z tej półki cenowej. Tę półkę sledzę jednym okiem. Interesują mnie raczej rowery pod maratony MTB a te zaczynają się od cen dwa razy wyższych.

  9. Rama na styk. Jak kupisz sztycę podsiodłową z dużym offsetem i dłuższy mostek to może będzie ok. Cena bardzo dobra. Dobry rower, dobrego producenta. Jeśli 27,5 wchodzi w grę to jest jeszcze nowy karbon Haibike:

    https://www.olx.pl/oferta/haibike-freed-7-40-nowy-carbon-karbon-nie-kross-scott-trek-CID767-IDnP8Nq.html#a9180455ed

  10. Trudny temat. Za swój rower nie dostaniesz raczej więcej niż 500 zł więc bym go nie sprzedawał. Kupiłbym drugi. Sportowa geometria to jest raczej w sporo droższych rowerach. Dla większości producentów rowery w cenie do ok. 1000 Euro to rekreacja i maksymalne oszczędności bo z tego mają największy zysk. Teraz już się zaczynają wyprzedaże. Jak będziesz cierpliwy to coś ucelujesz.

  11. Bardzo fajny rower. Moja ocena tego roweru znajduje się tu:

    https://roweroweporady.pl/f/topic/2327-rower-mtb-jaki/page-1?do=findComment&comment=16989

     

    Co do gwarancji to musisz zapytać u źródła. Moje ramy Specialized kupione w Austrii nie mają gwarancji w Polsce. Z kolei Specialized Polska daje 5 lat gwarancji a Specialized Austria dożywotnią. Więc co kraj to inne zasady. Jechałem ostatnio z kolegą, który kupił Treka karbona w Polsce jakieś 10 lat temu. W czasie transportu lotniczego połamano mu ramę. Znalazł stary, pożółkły paragon i zareklamował ramę w Treku że pękła. Wymienili mu na najnowszy model. Więc jest to zaleta gwarancji dobrego producenta.

  12. Tak się składa że miałem niemal identyczny rower. Też Hardrock Sport ale na hamulcach v-brake.

     

    Nie inwestowałbym w niego ani złotówki. Wystawiłbym go natychmiast na sprzedaż. Ponieważ jest to Specialized, to dostaniesz za niego jakieś rozsądne pieniądze. Gdzieś w przedziale 1200-1500 zł. Jak puścisz info wśród znajomych to pewnie dostaniesz więcej niż na Allegro. Upgrade nie ma sensu moim zdaniem. Jedyne co jest do zostawienia w tym rowerze to rama. Amor jest tragiczny i zmiana go na lepszy od razu sprawiłaby Ci dużo przyjemności. Mnie po każdej dłuższej trasie na tym uginaczu bolały plecy. Za lepszy amor musiałbyś zapłacić ok. 500 zł. Korba, przerzutki, manetki minimum 500 złotych. Więc żeby mieć coś mającego pozory przyzwoitości musiałbyś wydać 1000. Załóżmy że sprzedasz go za jakieś 1300 zł. Dokładasz 1200 i masz nowy rower, z gwarancją, na lepszym osprzęcie z rozsądnym amortyzatorem na lżejszych kołach. Druga opcja to jakaś rozsądna używka za ok. 2000 i 500 zł na doprowadzenie go do ładu. Ja kupiłem synowi Specialized Stumjumper 2010 na amorze powietrznym Foxa za 2000 i włożyłem 500 żeby doprowadzić napęd do ładu.  

  13. Jeździłem długo na 9x. Na róznych komponentach. Acera, Alivio, Deore, XT. Obecnie mój syn się ściga na 3x9 częsciowo Deore, częściowo SRAM. Nie da się ukryć że mój napęd 2x10 XT pracuje znacząco lepiej niż jego Deore z manetkami SRAM X9/X7 które mi się zupełnie nie podobają. Jak się nie ścigasz i nie chcesz wydawać za dużo to może coś bym poprawił ale ewolucyjnie a nie rewolucyjnie. Przejście na 2x10 oznacza zmianę kasety, manetek, przerzutek i łańcucha czyli kompletna wymiana napędu. Do starszego, przeciętnego roweru wydaje mi się to kompletnie nieuzasadnione. Polowałbym na jakieś leżaki magazynowe na Allegro. Radzę kupować tylko nowe części. Kup najlepsze manetki na jakie Cię stać ale oczywiście za rozsądną cenę. To główne one odpowiadają za kulturę pracy napędu. No i wymiana przedniej przerzutki na jakąś polecaną. Ne pamiętam w tej chwili która była dobra. Chodzi o to żeby miała jak najlpeszą sprężynę i sztywny wózek. Ja z tego powodu mam u siebie przednią XTR, resztę XT. Pilnuj żeby wymieniać na czas łańcuch i załóż jakis dobry suport. A korbę masz jaką i w jakim systemie (kwadrat, octalink, hollowtech)? 

  14. Też już się na tym sparzyłem. Więc pytam mailowo czy jest to co potrzebuję. Jest to też dobry test na jakość obsługi. Jak nie odpowiadają na maile to i tak samo będzie z reklamacją. Dlatego nie kupuję m.in w dziadowskiej Bikestacji. Mam parę zaprzyjaźnionych sklepów, malutkich, gdzie wiem że jak o coś zapytam to odpowiedzą i odbiorę lokalnie koło mnie i dam im zarobić. Jedyny sklep spoza mojego miejsca zamieszkania gdzie ostatnio coś zamawiałem to sporti.pl z Rzeszowa. Odpowiadają na maile, mają na magazynynie, szybko wysyłają. Cyklomania też w porządku.

  15. Ja mam za duże o 0,8. Dzięku temu wiosną i latem mogę jeździć w podwójnych skarpetach. A latem mam przewiew i luz w palcach. Jak potrzebuję to mogę włożyć drugą wkładkę lub docisnąć rzepy. Podobno Shimano jest lepsze dla tych, którzy mają szeroką stopę i niewydłużoną piętę. Ja nigdy w Shimano nie czułem się dobrze a miałem dwie pary. Teraz od lat mam Specialized i są świetne. Mój syn natomiast preferuje Shimano. Jakby nie było dobrze mieć 0,3-0,5 mm luzu

  16. Elektrycznych nie  mam i nie miałem. Ci co mają bardzo chwalą. Ale czasami są różne lipy. Gość przyjechał do Warszawy na maraton i szukał po całym mieście ładowarki do baterii bo przed wyjazdem zapomniał naładować. Kolega, który ma Di2 w szosie szukał po całym mieście kogoś kto mu zrobi upgrade oprogramowania i zmieni ustawienia. Natomiast podobno przecyzja jest wyśmienita, autotrymowanie przedniej przerzutki, wyświetlanie na któym jest się biegu na Garminie lub mierniku mocy itd. 

     

    Kolarze którym jestem fanem, Contador i Cancellara woleli systemy mechaniczne i mieli po temu jakiś powód więc i ja nie odczuwam potrzeby posiadania elektrycznych. Ja jeżdżę dużo za granicę i nie jeździ za mną wóz serwisowy. W związku z tym staram się jeździć na tym co w miarę niezawodne i co jakby trzeba było naprawię w jakimś pobliskim sklepie rowerowym.

  17. Zostaw SRAM w spokoju jak chcesz spokojnie spać. Jak chcesz 1x11 to kup SLX. Geometria Twojego roweru nie została zaprojektowana do 1x co nie znaczy że nie można użyć. Ja osobiście niespecjalnie jestem przekonany do 1x, natomiast do 2x jak najbardziej. Jeździłem na korbach 3x latami i z pewnością do nich nie wrócę. 2x jest wyśmienity i bardzo elastyczny. Poprzednio miałem korbę 36x22, która bardzo mi pasowała ale teraz jak jeżdżę z ludźmi, którzy się ścigają i tempo jest mocniejsze to obecna korba 38x24 sprawdza sie bardzo dobrze. Nigdy nie zabrakło mi biegów ani w jedną ani w drugą stronę.

     

    Tu jest świetne porównanie przełożeń tych napędów:

     

    SRAM-XX-2x10-versus-XX1-1x10-gear-ratio-

     

    Wynika z niego że żeby mieć przełożenie 24x36 na którym zdarza mi się wjeżdżać pod najcięższe podjazdy, musiałbym na 1x mieć z 28x42. Próbując taniego przejścia nie możesz mieć koronki 10 w kasecie 10-42 po wymaga ona specjalnego bębenka do piasty tzw. XD i sama kaseta jest droższa niż standardowa. Więc zostajesz na 11-42 na standardowym bębenku. Czyli jadąc w dół lub po płaskim masz 28x11 co odpowiada mniej więcej 38x15. To jest za mało. Ja mam u siebie jeszcze 3 koronki kasety. Co zyskasz? Trochę gram ale wbrew pozorom niewiele. 

     

    Kaseta 11-42 11x SLX waży 476 gram

    Kaseta 11-36 10x SLX waży 363 gram

     

    Przednia przerzutka SLX 10x 138 gram

    Przednia manetka SLX 10x 157 gram

     

    Więc zyskujesz jakieś 180 gram. Tyle co nic. A co tracisz? Przełożenia. Masz większe koszty bo kaseta 11-42 jest droższa. Łańcuch pracuje cały czas na przekosach więc musisz go zmieniać częściej a jak nie będziesz tego pilnować to i częściej trzeba będzie zmieniać kasetę. Więc nie wiem jak Ty ale ja na 1x11 nie przechodzę.

     

    Natomiast jeśli chcesz przejść na 2x10 to musisz zmienić korbę, przednią przerzutkę i być może lewą manetkę. Nie wiem jaką masz. A jaka jest specyfikacja tego roweru? Czy jest na tyle niezły że warto go odchudzać?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...