Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. @miro I tak i nie. Rower endurance to nie tylko geometria. To cały projekt mający stworzyć komfortowy rower szosowy. Niektórym producentom się to bardziej udało, niektórym mniej. Jeśli chodzi wyłącznie o geometrię to rower do ścigania ma mniejszy rozstaw kół co zwiększa sztywność, krótszy tylny trójkąt co zwiększa sztywność, niektóre (np. Specialized Venge) mają pogrubione tylne widełki co jeszcze bardziej zwiększa sztywność. Widelec jest ustawiony pod bardzo ostrym kątem co zwiększa sztywność ale poprawia też sterowność. Krótka główka rury sterowej i długa górna rura zwiększają aerodynamikę a zmniejszają komfort. Zmuszają do pochylenia się i przyjęcia pozycji redukującej opory wiatru. Czyli jest to rower tak zaprojektowany żeby maksymalnie dużo wkładanej energii było przekazywane na poruszanie się do przodu. Oczywiście odbywa się to kosztem komfortu. No i pytanie brzmi ile tego komfortu ktoś jest w stanie poświęcić dla szybkości i czy są takie rowery o geometrii wyścigowej które da się tak dostosować żeby były szybkie ale względnie komfortowe. Odpowiedź brzmi: są takie. Mój rower, Specialized Tarmac, jest takim przykładem. Jest to rower o wyścigowej geometrii, takiej samej na której ścigał się kilka lat temu Alberto Contador czy Tom Boonen. Jak go zmiękczyć? Założyć wspornik kierownicy trochę podniesiony do góry, karbonową kierownicę tłumiącą drgania, żelową owijkę tłumiącą drgania, karbonową sztycę podsiodłową tłumiącą drgania, szersze opony np. 700x25 lub jeśli wejdą 700x28 z mniejszym ciśnieniem, wygodne siodło MTB czy trekkingowe z dużą ilością wyściółki. Oczywiście nie są to zabiegi tanie i nie wszystkie z nich każdy musi przeprowadzić. W moim wypadku osiągnałem zamierzony cel czyli mieć szybką wyścigową szosę z w miarę komfortową pozycją. Moja pozycja na tej szosie jest bardzo zbliżona do tej jaką przez ostatnie lata miałem na szosie endurance Specialized Roubaix, która była prekursorem rowerów tego typu. A jaka jest różnica między nimi? Przód w Roubaix jest zdecydowanie miększy. Uderzenie w każdą dziurę czy studzienkę kanalizacyjną jest dużo bardziej stłumione. Wynika to z dwóch rzeczy. Z widelca, który ma inny, łagodniejszy kąt natarcia oraz budowy jego goleni z wkładkami tłumiącymi drgania, które znacznie mniej przenoszą się na nasz kręgosłup piersiowy. Ponieważ rower ma trochę dłuższy tył a co za tym idzie jest cały dłuższy to bardziej się ugina amortyzując drgania. Tylne widełki też mają wkładki tłumiące drgania więc tył jest też miększy ale nie jest to od razu zauważalne. Czuć to w dystanie po przejechaniu np. 50, 70 czy 100 km. Przyjeżdża się świeższym. Ale kosztem prędkości, zrywności i zwrotności. I muszę powiedzieć że ostatnio na Roubaix jeżdżę coraz mniej bo Tarmac daje mi i szybkość i komfort. Mam tez w domu jeszcze jedną szosę karbonową. Ridley Excalibur. Ściga się teraz na niej mój młody. Robiłem wiele żeby uzyskać komfortową pozycję ale nigdy mi się to nie udało. Zawsze była cholernie sztywna i po jeździe na niej często odczuwałem kręgosłup. Więc są ramy sztywniejsze i mniej sztywne. Trzeba wiedzieć co wybrać. Na poprzedniej moje szosie z Btwin Sport 3, na ramie alu z widelcem karbon również nigdy nie udało mi się znaleźć komfortu. Po części wynikało to z materiału bo aluminium jest dużo mniej sprężyste niż stal czy karbon i słabo tłumi drgania ale również z faktu iż rower ten nie pozwalał na założenie opon szerszych niż 700x23. Wąska opona na wysokim ciśnieniu zwiększała dyskomfort i miałem spore problemy z kręgosłupem lędźwiowym. Rower sprzedałem ale miałem w tym roku okazję przejechać się na nim po paru latach przerwy, bo mój kolega ma identyczny. Jazda była koszmarem w porównaniu do tych rowerów, które mam i dziwiłem się jak mogłem na tym jeździć. Problem z pierwszymi szosówkami jest taki że na początku ciężko znaleźć komfortową pozycję. Jedzie się bardziej pochylonym i na dramatycznie węższych oponach w porównaniu do crossa czy MTB. W konekwencji wieli użytkowników ma problem z bólem kręgosłupa piersiowego i lęźdzwiowego. Pierwsz dwie rzeczy, które należy zrobić po zakupie pierwszej szosówki to podnieść mostek dzięki czemu pozycja bardziej się wyprostuje i znikną bóle kręgosłupa piersiowego i założyć jak najszersze opony na niższym ciśnieniu i zmienić siodełko na komfortowe. To spowoduje redukcję problemów związanych z kręgosłupem lędżwiowym. Po okresie przyzwyczajenia do pozycji na szosie można pomału usztywniać rower i szukać złotego środka. Mój syn jak się przesiadł z MTB na Tribana 500 to przez pierszy miesiąc strasznie narzekał i też nie chciał na nim jeździć. Zajęło mu jakieś 8 jazd żeby znaleźć komfortową pozycję.
  2. Zima idzie więc nie ma ciśnienia. Można szukać. Fajny jest Canyon typu endurance na tarczach. Kolega na takim jeździ w karbonie. Ale to pewnie znacznie większy wydatek.
  3. Jak ktoś chce się sprawdzić to najlepsze są maratony szosowe. Jest kilka organizacji, które je robią. Np. supermaratony.org. Jest klasyfikacja według płci, według kategorii wiekowych. Można ścigać się na szosówkach, można na rowerach "innych", czyli takich które nie mają baranka i minimalna szerokość opony to 35. Startuje się w grupach po 15 osób. Jest stosunkowo bezpiecznie a ze względu na dystans raczej nie ma niedzielnych rowerzystów. Mini 80 km, Mega 160 km, Giga 240 km.
  4. Rower kupuję się raz na wiele lat. Lepiej kupić coś dobrej jakości jak się ma taką możliwość. Za 1000 Euro to raczej tylko modele aluminiowe i raczej napewno nie na Ultegrze. Pełna Ultegra 6800 kosztuje 2700 zł. Koła, kierownica, opony, sztyca, mostek itd producent daje raczej tanie więc ok. 1000 zl. Wynika że za karbonową ramę Treka z dożywotnią gwarancją płacisz ok. 500-600 Euro. To bardzo tanio.
  5. Ścigać się można na każdym rowerze. Zdarzyło mi się słynne warszawskie Rondo Babka, kilkudziesięciu szosowców, ciągnąć na trekkingu 15kg z lemondką. Ale kupując Tribana masz IMHO lepszą bazę. I warto kupić rower pod jazdy jakie będziesz robił najczęściej.
  6. Emonda S6 Na Ultegrze? Bardzo dobra cena. Brać!
  7. Jeżdżąc na średnim ciśnieniu z wkładką antyprzebiciową złapałem dwa kapcie w ciągu 3 lat. Raz jak uderzyłem w przeszkodę której nie zauważyłem przy 50 km/h. Drugi raz jak wpadłem w jakąś dziurę i uszkodziłem oplot opony. Natomiast na oponach bez wkładki miałem wiele kapci. Ja mocno uderzysz w coś i dobijesz to masz snake bite. Z kolei jak uderzysz przy dużym ciśnieniu to często wysadza dziurę koło wentyla. Więc jak bym nie tyle łączył to z ciśnieniem ile z jakością wkładki antyprzebiciowej.
  8. Puść te zdjęcia do mnie na maila. Sprawdzę czy oryginalny. Maila puszcze na prv
  9. Ja się boję. Część twierdzi że jest to super impreza a część wraca z połamanymi rowerami i kończynami. Dystans jest strasznie krótki więc startują wszyscy komu się tylko chce. Chyba wolę pojechać na Tatry Tour gdzie może przyjadę ostatni ale ponieważ dystans jest 200 km po górach to żadnych przypadkowych niedzielnych rowerzystów tam nie będzie. Najwięcej ludu z którym jechałem to było otwarcie sezonu szosowego w Warszawie gdzie jechało ok. 300. Była jedna kraksa ale niewielka. A na TdP potrafi być 2000. Z czego pewnie 1500 które nie mają pojęcia o jeździe w peletonie i bezpieczeństwie.
  10. Nie, kolesia nie znam. W ciemno bym nie kupił. Tylko odbiór osobisty. Ale ze zdjęć wygląda na nie jezdzony w wyścigach tylko prywatnie i w dobrym stanie. Zawsze możesz poprosić o więcej zdjęć, w tym numer ramy i sprawdzić w Spec polska pochodzenie. Podam Ci adres mailowy na który napisać. A w kwestii Triban itd. Jakąkolwiek Triban nie miałby geo to jest to rower szosowy. Fuji, który rozważasz jest szosą wyścigową entry level. Nie ma szos dla staruszków. To wszystko są szybkie rowery. A zapewniam że na karbonie się lepiej jedzie niż na alu. I wygodniej. Właśnie wróciłem z przejażdżki Tarmac'iem. Pięknie się leciało mimo wichury. Jeśli ten Tarmac spod Białegostoku nie jest lipą to warto. Ja po mojego Roubaix przejechałem się aż do Salzburga. Więc przynajmniej masz bliżej :)
  11. Wczoraj miałem z młodym taką rozmowę :) -Jakbym wygrał w totka i mógłbym Ci dać 50 tys zł co co byś sobie kupił? - Młody: 1. Tarmaca 2. Dobre stożki do Tarmaca 3. Karbonową torówkę 4. Dysk i śmigło do torówki 5. No i może nowego laptopa :)
  12. Ja bym się zastanowił. Carbon i Spec to może warto się przejechać. Daleko nie jest. Jak wsiądziesz na karbon to na alu i do jeżdżenia crossem po asfalcie już nie wrócisz :) A jak Ci się nie spodoba to raczej na nim nie stracisz. Jak bym miał kasę na zbyciu to nie wiem czy bym sam młodemu nie kupił. Jakby co to odkupię na wiosnę :)
  13. TdP jest ważny więc na taki pewnie pojadę. Ale TdP dla młodzików to straszna lipa,. Miejskie kryterium na dystansie 15km. Więc burza w szklance wody. Dużo marketingu i prestiżu a mało ścigania.
  14. A może to? Wygląda prawie na nówkę. https://www.olx.pl/oferta/szosa-full-carbon-specialized-tarmac-sport-r-56cm-2015r-CID767-IDoc7Zy.html#8667192d46
  15. A chcesz się ścigać w ustawkach czy jeździć sam? Pozycję można trochę dopasować. Podnieść mostek, dać miększą sztycę podsiodłową, szersze opony, mniejsze ciśnienie. Rower ma geo wyscigowe. Ja kupując Speca Taramca też obawiałem się o geo i komfort. A jednak udało mi się go dopasować pod siebie i jest w porządku. Jest i szybki i stosunkowo komfortowy. Gdzie nie ma komfortu to w przodzie. Tu raczej będzie podobnie. Sztywny, wyścigowy, karbonowy widelec plus kiera alu. Jak bym kupował tego typu rower to chciałbym mieć szersze opony. Jeśli rower nie przyjmie 28 to bym się zastanowił. Domyślam się że ze względu na budżet będzie to próba czy się zaszczepisz czy nie?
  16. Siatek nie ma. Można nawet dotknąć żywego człowieka :) Młody pewnie w przyszłym roku pojedzie TdP ale nie wiadomo gdzie będą etapy No i jakieś Puchary Polski. Ale ja pewnie w przyszłym roku rzadko będę z nim jeździł. Tylko na najważniejsze wyścigi
  17. Na TourDePologne chłopaki jeździli w tym roku :)
  18. Ja mogę tylko powiedzieć z własnego doświadczenia że jak pompowałem więcej to miałem więcej defektów. Kiedyś pompowałem opony 700x23 na 8 bar i co najechałem na większy kamień lub wpadłem w dziurę to kicha. No i opona twarda na kamień nie ugina się więc raz że jest niekomfortowa a dwa że nie daje szans w zakręcie po najechaniu przednim kołem nawet na nieduży kamyk albo tylnym na piasku. Kiepska przyczepność i łatwo o uślizgi.
  19. Nic nie straciłeś. Czuł się zmęczony i nie pojechał :) Dam znać następnym razem
  20. Naukowe podejście do ciśnienia 2017: http://trstriathlon.com/talking-tires-with-joshua-poertner/
  21. Ciśnienie do jazdy rekreacyjnej. Teoria z końca lat 80-tych:
  22. A po co pompujesz 8 bar? To stara szkoła. Teraz się tak nie pompuje. Ja pompuję na ustawkę 7/6,5 a na trening 6/5,5 przy moich 85kg. Dla Ciebie mniejsze wartości. Mój kolega Cyborg, 60kg, pompuje 4 bary. Niższe ciśnienie to większy komfort i przyczepność. A prędkość raczej ta sama. Jest punkt powyżej którego za wysokie ciśnienie powoduje mniejszą prędkość i gorszą przyczepność. Jak znajdę artykuł na temat ciśnień to podlinkuję. Standardowa tabela jest taka:
  23. Nigdy nie zmieniałem. Wiem że można kupić luzem. W Deca chyba nawet widziałem taką taśmę ala silikonową reklamowaną jako odporną na przebicia. Ale nie wiem czy to coś daje.
  24. https://www.intersport.pl/sporty/rowery/rowery/mtb-29/rower-giant-talon-29er-ltd-710432.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...