-
Postów
14 002 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Niedługo pogadamy na temat MTB :)
-
Test Specialized Venge Pro ViAS 2017
jajacek odpowiedział(a) na jajacek temat w Testy sprzętu rowerowego
Z tym ustawieniem hamulców to nie były one ustawione optymalnie, bo oba koła mają nieduże bicie. Więc nie dało się za bardzo zbliżyć klocków do obręczy. Z drugiej strony w standardowych hamulcach można mieć kilka mm luzu i nadal hamują. Jak wycentrujemy koła to popracujemy jeszcze nad tymi hamulcami. To jest rower nastolatka, który się ściga z moim synem i ma bardzo odbre wyniki na szosie. Ale jak to młody chłopak mało się zna i mało dba o rower. -
https://roweroweporady.pl/f/topic/2851-test-specialized-venge-pro-vias-2017/
-
Pierwsze wrażenia. Jak wiadomo jestem fanem marki Specialized. Co jednak w moim przypadku na szczęście nie idzie w parze ze ślepym uwielbieniem. Więc wyjątkowo nie będzie to pozytywna recenzja. Jak dla mnie jest to najbardziej przereklamowany rower na jakim jeździłem. Wygląda pięknie niczy milion dolarów. I wiele pozytywów już nie będzie. Rower w konfiguracji jaką dostałem do testów kosztuje ok. 33000 zł (słownie 33 tysiące żeby nie było wątpliwości). Czyli jest w cenie najmniejszych samochodów. Jest zbudowany ma karbonowej, aerodynamicznej ramie. Został wyposażony w napęd oparty na Shimano Dura-Ace 9000, karbonowe korby Specialized, wbudowane aerodynamiczne hamulce Specialized, aerodynamiczną sztycę podsiodłową, aerodynamiczny wspornik kierownicy i kierownicę. W zestawie dostajemy też koła full carbon Specialized CLX 64 na stożku 64mm z bardzo szerokimi obręczami i nie wiedzieć czemu wąskimi oponami Specialized S-Works Turbo 24 mm. Waży 8,350 z pedałami, dwoma plastikowymi koszyczkami, wbudowanym multitoolem i czujnikami Garmina. Więc w pobliżu 8 kg bez całego tego szpeju. Na papierze wydaje się że absolutny hit. A w rzeczywistości? Najbardziej obawiałem się o komfort. Ku zaskoczeniu z komfortem nie jest tak źle. Karbonowe koła trochę tłumią jego sztywność. Ale nie jest ona dużo wyższa niż mojego Tarmaca. Natomiast oczekiwałem że jazda nim będzie szybka i nimal bezwysiłkowa. I tu srodze się zawiodłem. Że sam nie jedzie to rozumiem. Ale że nie będzie łatwo osiągnąć śednią 30 km/h. Tego się zupełnie nie spodziewałem. Rower jest aerodynamiczny czołowo ale zupełnie nieaerodynamiczny bocznie. Boczne podmuchy wiatru powodowały problem ze sterownością. Sam widelec jest dosyć szeroki i do tego wysoki stożek i bardzo niewygodna kierownica, powodowały że przy bocznym wietrze kokpit był niestabilny. Dwa dni temu jechałem na tych samych kołach na moim Tarmacu i nie było z tym żadnego problemu. Kształt kierownicy. Jest to karbonowa kierownica aero z płaską i szeroką górną częścią. Cholernie niewygodna. W górnym chwycie w jakim się zwykle jedzie w zrelaksowanej pozycji trzymamy za głoy karbon. Producent nie przewiduje montażu owijki w tym miejscu. Uchwyt jest niepewny a nadgarstki nie znajdują się w zbyt wygodnej pozycji. Z zasadzie tracimy też górny chwyt bliżej klamkomanetek i musimy trzymać kierownicę pomiędzy nimi a mostkiem. Mostek czyli wspornik kierownicy to też dziwoląg. Też aero. Nie ma możliwości żeby zdjąć kilka podkładek i przerzucić je na górę dla testu. Trzeba od razu ciąć do opowiedniej wysokości. Nie można też mostka obrócić ani użyć innego bo jest kompletnie niestandardowy i niesymetryczny. Podobnie ze sztycą podsiodłową. Zanim ja wyciągnałem musiałem ją zawieźć do serwisu bo się zapiekła. Nie ma możliwości kupienia sztycy z większym lub mniejszym setbackiem. Jest tylko jedna więc nie można zbytnio manewrować okolicą siodła do swoich potrzeb. Siodło Specialized Power bardzo minimalistyczne i z bardzo małą ilością wyściółki. Ale nie było niewygodne. Hamulce. No to jest prawdziwa tragedia. Są schowane w ramie żeby były bardziej aero. I działają jak klin. W konsekwencji nie hamują całą powierzchnią, równomiernie dociskając klocek do obręczy tylko ściskają tył klocków zwierając się od konca do początku. Czyli najpierw dociskają tył a potem w stronę osi ściskania czyli do przodu. Przód nigdy nie pzostaje w kontakcie z obręczą. Upośledza to dramatycznie siłę hamowania. Rower jak go pierwszy raz zobaczyłem miał czarne klocki SwissStop Black Prince Evo. Prawie w ogóle na nich nie hamował. Potem zostaly zmienione na Enve. Prawie to samo. Dopiero po zmianie na żołte SwissStop z bardzo miękką mieszanką zaczął jako tako hamować. Ale nie chciałbym nim jeździc w ruchu miejskim a co dopiero hamować w górach. To jest raczej rower dla tych, którzy prawie cały czas jeżdżą w dolnym chwycie. W górnym pozycja na nim jest jakaś dziwna. Sądziłem też że kultura pracy napędu Dura-Ace będzie na najwyższym poziomie. Muszę powiedzieć że wole mojego Campagnolo Chorusa. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Bardzo podoba mi się korba. Wychodzi praktycznie prosto z suportu czyli ma bardzo niski Q-Factor. A na polski to znaczy że rozstaw pomiędzy pedałami jest bardzo wąski, węższy niż w korbach standardowych z zewnętrznymi miskami łożysk. Jest to dobre dla bardzo szczupłych zawodników a kiepskie dla zbyt szerokich amatorów jak ja, gdyż kolana nie pracują równolegle ze stopami. Pozytywną cechą jest przyspieszenie po stanięciu w korby. Rower jest żwawy i szybko przyspiesza. Trudno powiedzieć czy to zaleta ramy czy też również użytych kół. Są to karbonowe stożki wysokosci 64 mm pod oponkę o wadze poniżej 1500 gram. Bardzo mi się podobały. Były komfortowe, szybkie i aerodynamiczne. Testowane w moim Tarmacu sprawowały się znakomicie, również na bocznych wiatrach. Ale optymalnie wybrałbym zapewne stożki CLX 50 z profilem o wysokosci 50 mm. Czego mnie ten test nauczył? Potwierdził że należy się trzymać standardowych rozwiązań. Okrągłych sztyc podsiodłowych, kierownic i symetrycznych standardowcyh wsporników kierownicy. Bo łatwo je dokupić, wymienić, zmodyfikować pod swoje preferencje. Kierownica aero? Nie dla mnie. Niewygodny chwyt. Jakieś hamulce dziwolągi? Trzymać się z daleka. Karbonowe stożki? O tak, te mi się podobały. Komfort i szybkość w jednym. Z pomniejszych rzeczy w komplecie były pedały kolegi Look Keo Classic. Nadzwyczaj fajne. Szeroka, wygodna platforma, bardzo łatwe wpinanie. Natomiast powiedziałbym że mój Specialized Tarmac Expert SL4 2013 (i nie żaden S-Works) na stoźkach FFWD alu-karbon i Campa Chorus, przyspiesza nie gorzej, jest wygodniejszy, hamuje sto razy lepiej, napęd pracuje nie gorzej a kto wie czy nie lepiej i kosztuje znacznie mniej. Brawo ja 🙂
-
Niedługo będzie piszę :)
-
Shimano to od pewnego poziomu raczej ma porządną jakość. Ostatnio czytam że uszczelki w tłoczkach potrafią padać w pewnych określonych warunkach. Nie przepadają za zimą. Szczególnie te w których są tłoczki ceramiczne.
-
My tu gadu-gadu a na mnie czas. Jadę testować to:
-
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem nadmiernego inwestowania w rower typu cross. Nie jest to rower do ścigania więc ani nie musi być super lekki ani super wyposażony. Jak dla mnie powinien być sprawny technicznie, nie za ciężki i ładny. Wiele lat jeździłem na 15-kilogramowym crossie na Shimano Deore. Zmieniłem w nim amor na lepszy i specjalnie nic więcej mu nie było trzeba. Przesiadłem się na tego wypasionego Speca i jakoś nie odczułem dużej różnicy. Nie widzę sensu wydac na crosa więcej niż 1000 euro. Za 7000 to już można kupić bardzo porządny rower MTB, który robi wszystko to co cross i dużo więcej.
-
Shimano PD-M540 czy CB Candy 2
jajacek odpowiedział(a) na Merson temat w Części i akcesoria rowerowe
Te zamki faktycznie delikatnie wyglądają. Z czasem się to trochę ułoży. U mnie też z ich zapinaniem na początku był problem. Te zamki śniegiem się nie zalepią. To są klejone, wodoodporne zamki. W butach do nart biegówek, firmy Madshus (http://skiteam.pl/buty-xc/81-buty-biegowe-madshus-hyper-u.html), mam podobne -
Ale z drugiej strony pocieszę Cię Krzysiek że można zrobić lekkie i pancerne koła, czego przykładem są Zondy na których jeżdżę czy moje stożki Fast Forward. Być może któreś z tych kół Jagu czy Daveo też takie są. Z drugiej strony, mój partner treningowy, ważący 60 kg, jeździ na kołach z 32 szprychami, na podwójnie oczkowanych obręczach bo są niezawodne i wygodne. Fulcrum Racing 7 też są wygodnymi i dobrymi kołami.
-
To jest cena poboczna wycieniowanych kół. Dlatego mówię że takie koła są bezsasadne dla amatora do treningowej jazdy. Nadają się do czasówek pod górę i ewentualnie miejskich kryteriów. Tych DT Swiss, które mam po stracie dwóch szprych po wpadnięciu w dziury na asfalcie już nie używam bo im nie ufam. To tak jak z wycieniowanymi oponami wyścigowymi bez wkładki antyprzebiciowej. Mogę ich użyć w wyścigu ale nigdy do treningów.
-
Chciałeś super lekkie a teraz się boisz że są za lekkie? :) No niestety coś za coś :) Ta oferta od Daveo ma ręce i nogi. Koła o tej wadze od Campagnolo/Fulcrum/DT Swiss kosztują w pobliżu 400 Euro. Jeśli zdecydujesz się na wycieniowane to kup od razu zapas kilku szprych.
-
BR-RS405 to klasa Tiagra. Nie jeździłem jeszcze na tarczówkach hydraulicznych w szosie poza paroma krótkimi testami. Ale uważam że nie ma od nich ucieczki. Rower został zaprojektowany jako typu endurance. 28 dadzą większy komfort i możliwość lepszej jazdy po szutrach i brukach.
-
No więc jeśli chodzi o Trek Superfly 6 to dostajesz bardzo dobry rower, z bardzo dobrą dożywotnia gwarancją na ramę z bardzo dobrym amorem. Jego osprzęt i hamulce są dla mnie lekką zagadką. Owszem jeździłem na grupie GX ale bardzo krótko. Wszystko działało dobrze ale to stosunkowo nowa grupa i trudno powiedzieć jak będzie z jej jakością długoterminową. To samo dotyczy hamulców SRAM Level T. Jeśli chodzi o koła to wszyscy na nie narzekają ale nie zmienia to faktu że jest to bardzo dobry rower. Nie kupiłbym tego roweru ze względu na jedną cechę. Brak sztywnej osi z tyłu. To oznacza problemy z regulacją tylnego hamulca. W rowerze za tyle pieniędzy powinny być dwie sztywne osie. Scott Scale 950 jest ciekawym dziwolągiem. Z jednej strony ma świetny amor Fox Float 32 na którym sam jeżdżę. Jego praca podoba mi się bardziej niż RockShox Reba. Sam ten amor w detalu kosztuje w pobliżu 3000 zł. Dla porównania Reba RL kosztuje koło 2000. Z drugiej strony wyposażono go w kombinowany napęd 10-biegowy. Ma to swoje wady i zalety. Z jednej strony przebiegi na łańcuchu 10-biegowym będą dłuższe niż na 11-biegowym. Z drugiej strony nie jest to najnowszy typ napędu jeśli ma to dla kogoś znaczenie. Hamulce odstają niestety jakością i są klasy Shimano Alivio. No i znowu nie mamy tylnej sztywnej osi. Ciekawy wybór. A ja wybieram coś zupełnie innego. Alternatywy Specialized Epic HT 29 Dwie sztywne osie, amor Reba RL, napęd 2x11 SLX/XT, hamulce Shimano Deore, przyzwoite koła. Cena zwykle 5500-5900. Rose Count Solo 2 Podobna cena, sztywnie osie, Reba RL, SLX 11, dobre koła. Poczytaj ten Wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/2829-mtb-do-6000-zl/?hl=%2Brose+%2Bcount
-
Z tych dwóch to Canyon wydaje się trochę lepszy ale parę złotych kosztuje. A mieszkasz w Niemczech czy w Polsce? Jakbyś się zdecydował na wariant bardziej budżetowy to wystawiam na sprzedaż mojego crossa Specialized: https://www.evanscycles.com/evans/en/specialized-crosstrail-expert-disc-2015-hybrid-bike-EV212225
-
Fajnie że cieszysz się z roweru. Ja też bardzo późno kupiłem dobre rowery sprawiające mi przyjemność z jazdy. Ale nigdy nie jest za późno :) Założyłbym szersze opony. A jakie masz tam heble?
-
Moja wiedza dotycząca MTB jest znacznie słabsza niż dotycząca szosy. Natomiast waga roweru w MTB ma zdecydowanie większe znaczenie niż na szosie. Wynika to charakterystyki terenu i charakterystyki jazdy. Jest to najczęście jazda interwałowa po pofałdowanych terenie z bardzo dużą ilością krótkich podjazdów, przyspieszeń i zwolnień. W związku z tym koła mają bardzo istotne znaczenie. Natomiast pytanie brzmi do czego te koła mają być. Ci co jeżdżą intensywnie lub się ścigają mają dwie pary kół. Jedne treningnowe, drugie startowe. Praktycznie wszyscy, którzy się ścigają i o coś walczą mają koła w systemie bezdętkowym. Tendencja jest trochę podobna jak w szosie. Czyli okazało się po latach doświadczeń że szersze jest lepsze i nie jest wolniejsze. Większość poprzechodziła na szersze opony. 2,25-2,4 cala. Bo dają lepszą przyczepność. Bardzo niskie ciśnienia. Mój syn dostał od sponsora rower wypożyczony na wyścigi. Rower ważył 9,4 kg. Był wyposażony we w miarę lekkie aluminiowe koła Specialized Roval SL o wadze bodajże ok. 1700 gram i opony Specialized FastTrack Control 2,3 cala. Pytałem czy nie za szerokie. Powiedziano mi że absolutnie nie. Teraz jest taka tendencja. Pytam jakie ciśnienie na wyścig? Z tyłu 1,8 bara, z przodu 1,5. I tak jechał i na takim zestawie został Mistrzem Polski. Ty masz jeśli dobrze pamietam Crave'a tak jak ja. Więc masz koła Specialized Stout SL. To są niezłe koła. Ważą 1980 gram co jak na MTB 29 cali nie jest dużo. Lżejsze koła oczywiście pozwoliłyby szybciej przyspieszać i lepiej podjeżdżać. Ale do jazdy niewyścigowej nie ma sensu ich zmieniać. Mają rozsądną wagę i dobre piasty na częściach DT swiss. Nowe obręcze takie jak np. Specialzied Traverse są szersze, dzięki czemu przyczepnośc w zakrętach na szerszych oponach jest lepsza. Miałem okazję testować karbonowe koła Specialized Roval Control. Jechało się na nich wyśmienicie. Ale kosztują w pobliżu 4000 zł. Jeśli chodzi o karbonowe obręcze to miałem obawy co do ich trwałości w MTB. Ostatnio przeczytałem artykuł gdzie gość jeżdżący w downhillu na karbonach przekonywał dlaczego są lepsze i bardziej wytrzymałe niż alu. Więc skoro używają ich nawet w downhillu to znaczy że dobrzy producenci doszli do poziomu gwarantującego bardzo dobrą jakość. Spec Specem ale w MTB dominującymi markami producentów kół wśród czołowych amatorów są ZTR Crest, DT Swiss i Mavic. Ich koła alu są bardzo dobrej jakości ale nie są bynajmniej tanie. Okolice 2000 zł. Sam również zamierzam sobie kupić koła startowe bo w przyszłym roku planuję się pary razy pościgać w MTB. Być może pominę etap pośredni czyli dobre koła alu. Chyba żeby mi wpadła jakaś okazja. Ale raczej nastawiam się na karbon. Tym bardziej że młody też startuje i prędzej czy później będzie takich potrzebował do wyścigów.
-
Shimano PD-M540 czy CB Candy 2
jajacek odpowiedział(a) na Merson temat w Części i akcesoria rowerowe
Miłego użytkowania i pozdrawiam. Jak będę w okolicy to nie omieszkam odwiedzić :) -
https://www.facebook.com/peritusjagu/posts/1832159756809012
-
11s działa z 9s. Trrzeba założyć podkładkę pod kasetę. Jagu ma promocję na jakieś koła ok. 1400 gram za 999. Na grupie sprzedażowej na FB gość wystawił prawie nowe Fulcrum Racing Quattro LG z oponami za 999.
-
Jechaliśmy dziś we czterech. Była chwila czasu na rozmowę. M.in o ciuchach. Dwóch jechało w ciuchach firmy Quest, mamy Mai Włoszczowskiej. Jeden ocenił że wkładki w spodenkach są słabe. Jeden dał im 4+. Koszulki obaj oceniają pozytywnie. Mój młody wygrał ostatnio dwie koszulki tej firmy i są bardzo przyzwoicie wykonane. Dostał też komplet od sponsora uszyty w tej firmie i też chwali. Aczkolwiek mówi że nic co miał na razie nie równa się z jakoscią spodenek Specialized RBX Pro. Ja też niedawno takie kupiłem na wyprzedaży i na razie mi się podobają. Ale młody ma wyższy model z innego materiału i z lepszą wkładką. Mialem Specialized SL ale nie przeżyły roku. Ale SL to seria wyścigowa, bardzo cienka a RBX to seria bardziej MTB wytrzymała. Trzeci dziś jadący jechał w spodenkach firmy Sugoi, o której nie słyszałem. Chwalił ale mówił że napisy zeszły po dwóch praniach. Jeden z jadących bardzo chwalił ciuchy Interportu. Ich własną markę, bodajże Nakamura. Mówił że ma je już 8 lat i nijak nie chcą się rozpaść a zamki działają znakomicie. To trochę tak jak z moją koszulką Biemme, którą w kółko używam i jest niezniszczalna.
-
1000 za Jagu te co kosztują normalnie 4000? Dobry deal. Jechał dziś ze mną gość co kupił używanego Speca Venge. Od razu dostał info że przednie koło do wymiany dlatego taniej. Pojeździł i szybko okazało się że tylne też walnięte. A dał za rower 12 tys. Wysłał koła do Speca zobaczyć co będzie. Jedno mu od razu wymienili na nowe. A co do drugiego powiedzieli że mogą mu załatwić obręcz po taniości za 1000 zł bo nie jest pierwszym właścicelem. Zgodził się ale strasznie się wszystko przeciągało. W końcu stwierdzili że przepraszają że tak długo i przysłali mu nowe za free. A to koła na karbonowych piastach DT Swiss 180. Czasem można miec farta :)