Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Nie znam nikogo kto ma Kellysa MTB karbonie. Natomiast znam parę osób które mają karbonowe szosy Kellysa. Widać po wykonaniu że są to ramy wysokiej jakości. Wydaje mi się że Kellys osiągnął podobny poziom rozwoju jak polski Kross. Czyli że produkty z niskiej półki to tania masówka a ze średniej i wyższej to już produkty wysokiej jakości.

     

    Ten Stage 50 wygląda bardzo porządnie. Sztywne osie, Reba, napęd SLX/XT 2x11, piasta boost z tyłu. Nie podoba mi się zagrywka w stylu Speca czyli dawanie tańszych hamulców. A jak wspomniałeś Kellys to nie Spec. Ten rower absolutnie powinien mieć hamulce SLX M7000. To jest rower do ścigania a nie do rekreacji. 

     

    No i kwestia wagi. Po necie chodzą niepotwierdzone informacje o wadze pomiędzy 12,5-3,1 kg. Jeśli rower na karbonowej ramie w tej specyfikacji waży więcej niż 12kg to znaczy że rama jest ciężka a koła to jakieś kowadła. W takim wypadku bym nie kupił. Kazałbym sobie zważyć i przesłać ino o wadze.

  2. Dla mnie Rockhopper Pro w tej cenie nie wchodzi w grę. Raz że jest to niezbyt lekka rama, dwa że geometria bardziej zrelaksowana, niewyścigowa, dużo gorszy amor, korba SRAM z suportem GXP sprawiającym ciągłe problemy, którą musiałem wyrzucić w swoim Crave Pro i zmienić na Shimano SLX, brak sztywnych osi.

     

    Epic HT. Dodajesz 900 zł i masz dwie sztywne osie, amor Reba, który kosztuje chyba blisko te 900 drożej niż XC 30, 11-biegowy, nowoczesny napęd SLX/XT, wyścigowa geometria, węższa sztyca podsiodłowa która wraz z bezmostowym tylnym trójkątem ramy, daje większy komfort. Problemem może być blat korby. Docelowo zmieniłbym do ścigania blat 34 na 38. Kolega ostatnio jeździł na swoim Epicu HT w Karkonoszach i mu nie brakowało. Ale on się nie ściga w maratonach. Jego rower w rozmiarze L bez pedałów waży 12,10 jeśli dobrze pamiętam.

     

    Dla mnie nie ma tematu. Z tych dwóch tylko Epic. Natomiast nie wiem czy wielkość L będzie odpowiednia. Mam 175/84. Jechałem na jego rowerze i wydawał mi się ok. Ale kto wie czy nie trzeba zastosować krótszego wspornika kierownicy. Swojego Crave Pro mam w rozmiarze M i jest trochę na styk. Sztycę podsiodłową mam wyciagniętą na max. Najlepiej pomierzyć się Competitve Cyclist Fit Calculator i przenieść wyniki pomiarów na geometrię Speca.

  3. Nie wiem co jest problemem. Nie jestem mechanikiem. Wycieki spod uszczelek nie są oczywiste i mogą nie pojawiać się od razu. Zajęło mi bardzo długo zanim to zdiagnozowałem. Mechanicy też nie zawsze wiedzą, jest to czasem metoda prób i błędów. Najpierw dwa razy namowiono mnie na zmianę klocków i odtłuszczanie tarcz i odpowietrzanie przewodów. Pomogło na 1-2 jazdy. Potem była wymiana przewodów hamulcowych. 1-2 jazdy. Koniec konców wszyscy mechanicy się poddali i stwierdzili że to chyba jednak muszą cieknąć zaciski spod uszczelek. Takie uszczelki są nie do kupienia a jest to gówienko warte parę zł. Trzeba wymienić cały zacisk. Niestety wymiana nie była tania bo ponad 300 plus montaż. Ale to w moim przypadku było to. Od czasu wymiany, hamowanie jest wyśmienite. Hamulce Shimano XT.

  4. Rower za mały. Potrzebujesz 17,5-18 cali.

    Rower nie wart swojej ceny. Chyba że bardzo blisko 4000. Podstawowy amor powietrzny, najtańsze hamulce. Znacznie lepszym wyborem jest Accent Peak SLX, który kupisz za 5000. Tu w porównaniu do Focusa dostaniesz lżejszą, choć nie tak markową ramę, dobrej klasy amor do maratonów RockShox Reba ze sztywną przednią osią i bardzo dobre hamulce SLX. Waga 11kg. Przeszukaj wątki gdzie jest dyskusja o rowerach do 6 tysięcy. Jak chcesz coś tańszego to Kross Level B7 1x11 jest bardzo dobrym wyborem.

  5. A ten rower to ma suport pod jakie korby? Octalink, Hollowtech czy kwadrat? Większość co dużo jeździ na Hollowtech używa albo Shimano XT albo Accent, bodajże EX Pro, taki z wymiennymi łozyskami maszynowymi.

    Jeden z moich ulubionych serwisów internetowych i jednocześnie bardzo uznany stacjonarny serwis rowerowy, Arts Cyclery, poleca suport XTR BB93

  6. Tak na pierwszy rzutk oka to nie widzę odpowiedniego sprzętu dla Ciebie. Jeśli rower jest dobry do zjazdów to oznacza że ma odpowiednią geometrię, zbliżoną do enduro to automatycznie jest kompletnym mułem na asfalcie. Jedno z drugim się kompletnie wyklucza. Rowery głównie z przeznaczeniem zjazdowym są najczęściej albo lekkie i bardzo drogie. Albo tańsze, w pobliżu Twojego budżetu i ciężkie. Dwa fulle o których mogę powiedzieć kilka słow to aluminiowy Canyon Spectral kolegi za 12000, który jest jednocześnie dobrym rowerem zjazdowym i da się nim w miarę wjechać pod góre po nie waży tonę tylko jeśli dobrze pamiętam 13kg. Drugi to Specialized Stumpjumper Carbon, który testowałem przez kilka dni. Lekki, chyba poniżej 12kg ale kosztujący ok. 20000 full z bardzo dobrym zawieszeniem. Dla mnie akurat ten rower był kompletną pomyłką. Cały bujał przez co do przodu bardzo słabo jechał. Na zjazdach był oczywiście super tylko że znacznie mniej czasu spędza się na zjeździe niż na podjeździe. Dla mnie cała ta moda enduro sprowadza się do tego że trzeba mieć, podobnie jak na nartach zjazdowych, pieniądze na wyciągi, bike parki i serwis bo bez nich nie ma to sensu. Wyciąg Cię wciągnie, zjedziesz i tak kilkanaście razy. Albo mega silna nogę pod górę. Byłem na Słowacji gdzie jeden z kolegów przyjechał na rowerze enduro ważącym 15 kg. Wyciągi były akurat nieczynne. Więc jak jeden dzień się na nim nim napodjeżdżał to potem w zasadzie jeździł koło rzeczki i po knajpach. Do tego dochodzą koszty serwisu. Bywa że po jednym dniu zjazdów w bike parku rower jest do serwisu. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Coś mi się obiło o uszy że ludzie kupują fulle z Decathlonu i potem coś kompbinują i reklamują i jakoś taniej jeżdżą. Ale to nieznae mi tematy. W każdym razie rower enduro/zjazdowy do jazdy po asfalcie i pod górę bardzo słabo się nadaje.

     

    Z tym że moje dywagacje trzeba brać przez palce bo zupełnie się na enduro nie znam. Jest tu na forum kolega Marek, jego trzeba zapytać

  7. Ale po co wymieniać części napędu jeśli rower nowy i wszystko dobrze działa? Zamierzasz się ścigać? Jeśli nie to oprócz hebli nie widzę potrzeby wymian. Manetki wyższej grupy są trochę szybsze i trochę dokładniejsze. SLX od XT nie róznią się wiele. Konstrukcja jest identyczna. Róznica jest w kilku śrubkach. Każde heble SLX hamują świetnie. Natomiast z przednią przerzutką różnie bywa. Ja akurat wymieniłem na XTR bo ma lepszą sprężynę i bardzo twardy wózek i faktycznie odczułem róznicę w porównaniu do poprzenie przerzutki.

     

    Nie wiem jakie masz koła w komplecie ale jakby co mam na sprzedaż nowe Specialized Stout. Waga bodajże 1980 gram. Kupiłem przez pomyłkę bo nie spojrzałem że 27,5 a ja mam 29 :)

    Cena 500 zł. Nowe kosztują 1000. Piasty na częściach DT Swiss.

  8. Film niedostępny. Klocki nie wyjechane. Jest dużo opcji niestety. Podstawowa sprawa to ustalić czy hamulce nie przeciekają na tłoczkach. Jeśli wyją jak zarzynana świnia to jest na to spora szansa. Jeśli tak to zaciski do wymiany. A jeśli nie ciekną to trzeba klocki odłuścić najlepiej przez wypalenie w piekarniku i sprawdzić przewody hamulcowe czy nie zapowietrzone i nie ciekną.

  9. Komfort jest związany z wieloma rzeczami. Ale jedną z kluczowych jest szerokość opony i zastosowane ciśnienie. Więc generalnie odpowiedź brzmi: szersza opona da większy komfort. Ale z drugiej strony dużo szersza da zwykle mniejszą prędkosć. Pytanie jak szeroka jest potrzebna. Z moich doświadczeń 700x28C jest stosunkowo optymalna.

     

    Do tego dochodzi sztywność ramy i widlca. Po prosu niektóre ramy są bardziej sztywne niż inne. Po czy poznać? Po geometrii widelca. Widelec o małym stopnu nachylenia jest zwykle mniej komfortowy niż o większym stopniu. No i oczywiście po materiałach. Aluminiowy będzie dużo mniej komfortowy niż stalowy lub karbonowy. Geometria ramy to zwykle im wyższa głowka rury sterowej tym bardziej komfortowo bo bardziej wyprostowana pozycja. Im krótsza górna rura również. Wąska sztyca podsidłowa 27,2 bardziej komfortowa od szerszej. Cienkie widełki tylnego trójkąta bardziej komfortowe od szerszych.

     

    Gravela sugerowałbym jak ktoś dużo zamierza jeździć po mieście, po ścieżkach z głupiej kostki Bauma, po bruku, po gruntówkach i szutrach. Jak ktoś chce jeździć w ustawkach to żeby przetrzymać na gravelu a nawet na szosie endurance to trzeba mieć mocną nogę. Ja jedzie mocna grupa to żeby przeżyć trzeba większość czasu jechać w dolnym chwycie i blisko na kole.

     

    Obalę też mylne przekonanie że im węższe opony tym będzie szybciej. Nie będzie a w każdym razie nie dużo. Większść peletonu jeździ na 700x25 a część na 700x28.

  10. Kolega widzę że uparł się żeby kupić rower lepszej marki ale na słabym osprzęcie. Ja na Sorze nic bym nie kupił. Minimum Tiagra 4700.

     

    @NoOnesThere

    Widziałeś moją ostatnią traskę na szosie? Jadąc z grupą na moim nowym Specu Tarmacu na stożkach zrobiłem 143 km ze średnią 34,0.a Więc nie jest ze mną tak źle jak na amatora z dużą nadwagą kategorii M5 :)

  11. Dać tysiąc więcej żeby mieć Cube to bym z pewnością nie dał. Za samo logo Spec byłbym skłonny dołożyć jednak trochę $$$.

    Cube daje teraz jakąś dłuższą gwarancję. Tak piszą na międzynarodowej stronie. Pytanie tylko czy nasz dystrybutro, bodajże Ski Team, to respektuje.

     

    Dziś byłem z przyjaciółką w paru sklepach rowerowych na poszukiwaniu butów SPD. Shimano, Sidi, Bontrager, Spec i parę innych. Miały być za 300 zł. Ale jak założyła Spec Motodiva za 550 to już nie było szans na inne. Powiedziała że i piękny design i leżą jak rękawiczka :) Więc coś w tym Specu czasem jest :) Swoją drogą skusiłem się na rękawiczki za 130 :) 

     

    spec_6702_1613_bg_gel_black_12_m.jpg

  12. Cena Chisela jest już znana. Model Expert 7900 katalogowo wiec nie mało.

    Z wagą karbonów rówżnie bywa. Kolega niedawno kupił KTMa 29, rozmiar M. Chyba model Aura czy jakoś tak. Cena ok. 8000. Waga trochę poniżej 12kg.

    Amora Manitou nikt ze znajmoych nie ma. Z tego co wyczytałem o nich w sieci są to dobre, raczej bezproblemowe amory. Czasami nie mają za dużo ustawień ale robią dobrze to co mają robić. Generalnie poziom Rockshoxa. Manotou M30 jest jednym z najprostszych, z tego co wiem to tak gdzieś pomiędzy RockShox XC30 a Recon. Wadą są wąskie lagi 30mm.

     

    Jeśli mamy porównać do Speca to wiadomo że Spec ma ramę alu i słabszy osprzęt ale nieznacznie. Natomiast znacznie lepszego amora i dwie sztywne osie. Waga ta sama. Więc z grubsza remis. Takiego to bym wziął:

    http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/cube-reaction-hpa-sl-29-hardtail-bike-2017/rp-prod154558

×
×
  • Dodaj nową pozycję...