-
Postów
14 118 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Najzdrowsza? Nie jeździć :) Wszystko zależy czy ktoś ma problemy z kręgosłupem. Miałem kiedyś problemy z rwą kulszową. Bujałem się z nimi miesiącami. Wyleczyłem jogą we własnym zakresie. Jazda na rowerze powodowała ból. Pochylona pozycja powoduje dyskomfort w kręgosłupie piersiowym i lędźwiowym. Jak ktoś chce jeździć długo na rowerze to potrzebuje rozciągnąć i wzmocnić te odcinki, jeśli chce jeździć komfortowo i bezkontuzyjnie. A oczywiście im jest się bardziej wyprostowanym, tym jeździ się bardziej komfortowo ale wolniej.
-
A tu zwycięzca, wyścigu na 100 mil w zeszłym roku, w ciut trudniejszym terenie. Jak widać na rowerze mtb full suspension z lemondką :)
-
To są drogi na jakich wyrósł gravel. Zdjęcie z Dirty Kanza.
-
Gravel jest rowerem, który powstał jako rower do wyścigów po drogach pożarowych w USA. Wrzuć sobie w Google Dirty Kanza. Dirty bo ścigano się po drogach typu "dirt" czyli szutrówkach, gruntówkach i z tłucznia. Każdy ścigał się na czym miał i mógł. W jakimś momencie stwierdzono, że na takie drogi najlepiej by się nadawała szosa z szerokimi oponami i zaczęto produkować takie rowery. A potem że jeszcze z tarczówkami. A jak się to spopularyzowało w USA, to marketing dorobił do tego teorię że jest to najbardziej uniwersalny rower do wszystkiego. A jest on do tego do czego go zaprojektowano. Jazdy po asfalcie i w lekkim, ubitym terenie. Rower nazywany obecnie cross wyrósł z rowerów turystycznych zwanych kiedyś trekkingami. 20 lat temu trekking miał sztywny widelec, koła tej wielkości co szosowe, 28 cali, ale na szerszych oponach, dzięki zastosowaniu hamulców cantilever, jakie stosowano w rowerach przełajowych. Potem stwierdzono że doda się do tego amortyzator i hamulce tarczowe. Dziś dawny trekking nazywany jest hybrid/fitness a trekkingiem nazywa się teraz crossa wyposażonego w błotniki i oświetlenie. W terenie innym od gładkiego, rower z amortyzatorem (nie mylić z jego atrapą, chamskim uginaczem Suntoura) i płaską kierownicą będzie zawsze lepszy. Bo amortyzator pozwala na szybsze i płynniejsze pokonywanie nierówności a płaska kierownica pozwala na znacznie lepszą kontrolę nad rowerem na zjeździe i dużo lepsze hamowanie, dzięki dużo lepiej do tego przystowanym klamkom hamulcowym dla płaskich kierownic. Na rowerze typu gravel jedzie się szybciej po gładkim ze względu na niższe opory powietrza sylwetki, której znaczne pochylenie jego geometria wymusza. Jak wsadzisz do Cube Attention ten sam amor i opony to jedyne co go będzie różnić od trekkinga to napęd przygotowany bardziej pod teren i szersze obręcze kół przeznaczone pod szersze opony.
-
Pomoc w wyborze pierwszego roweru [4-6 tys]
jajacek odpowiedział(a) na Kofeina temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Powyżej pewnego poziomu nie ma złych rowerów. Ostatnio testowałem Epica, fulla za 36k. Robił robotę :) Ale kolega ma Sparka za 15k i też jest super. I Epic full (bo Epica hardtaila mam) i Spark chodzą mi po głowie. Trek Supercaliber też. Może kiedyś... Cannondale absolutnie nie. Zdanie z filmu "nie psuje się już tak jak kiedyś" go podsumowuje :) -
Pomoc w wyborze pierwszego roweru [4-6 tys]
jajacek odpowiedział(a) na Kofeina temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Śmieszni ci goście. Dawno się tak nie uśmiałem. Sprawiają wrażenie nie kumatych ale jednak się orientują :) Tylko na prędkości 1,25 trzeba oglądać :) Co do Scotta, to reklamacje obsługuje Scott Polska w Otwocku. Autoryzowany, wyłączny dystrybutor. Koledzy mający Scotty raczej nigdy nie narzekali na obsługę reklamacji. Zawsze lepiej jak są obsługiwane na miejscu. Scott był amerykańską firmą, która została kupiona przez Szwajcarów. Topowe modele, często nie projektują same firmy ale jacyś topowi inżynierowie wespół z zespołem projektowym producenta. Tu przykład inżyniera, Petera Denka, który projektował Scotty i Cannondale a teraz wyłączność ma niego ma Specialized: http://denk-engineering.de/history W firmie Trek, jak mi powiedziano, która była znana z dobrej obsługi reklamacji, zatrudniono teraz gościa mającego za zadanie spychologię i nieuznawanie roszczeń. Giant to zawsze była spychologia i nic tu się nie zmieniło. Spec zawsze bardzo dobra obsługa reklamacji. Informacje pochodzą od dealerów i użytkowników. -
Stery Tange lub Columbus - jakość?
jajacek odpowiedział(a) na Bambosz temat w Części i akcesoria rowerowe
Nie słyszałem żeby ktoś montował do sterów ceramikę. Nie jestem mechanikiem, więc nie do mnie pytanie. Tange i Columbus szczerze mówiąc to znam tylko z produkcji rurek do ram. Cane Creek bardzo dobry producent. O FSA nie mam za dobrego zdania. Jest tu na forum użytkownik Tobo, który jest mechanikiem z bardzo dużym doświadczeniem. Sugeruję jego zapytać. -
Pomoc w wyborze pierwszego roweru [4-6 tys]
jajacek odpowiedział(a) na Kofeina temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Masz stosunkowo krótki przekrok przy długim tułowiu. Jak mam taki sam ale przy 175 wzrostu. Dlatego dobra rama dla Ciebie będzie odwrotnością Cube Attention. Czyli krótka na wysokość, długa na długość. Taką ramą jest ta która jest w XC 100/120/500 z Decathlonu. Przy tym wzroście zaleca się ramę 21 cali. Skoro nie miałeś wcześniej roweru mtb, sugeruję zakup tam, gdzie w razie problemów przyjdziesz stacjonarnie. Jedne z najlepszych warunków gwarancyjnych i serwisowych ma znowu Decathlon. Radon, Canyon, Rose są to niemieckie firmy, które sprzedają rowery wyłącznie wysyłkowo i różnie bywa u nich z obsługą gwarancyjną. A serwisy, nie swojego klienta, z rowerem kupionym w internecie, będą sowicie kasować. A ceny w warszawskich serwisach są obecnie mocno wygórowane. Scott ma dobre warunki gwarancyjne. Mamy dwa ich główne sklepy w Warszawie. Serwis zdecydowanie drogi. Rowery aluminiowe Scott, nie mają nic konkurencyjnego do zaoferowania. Przy tej wadze potrzebujesz amortyzator powietrzny z goleniami minimum 32 mm. Więc celujesz w rower mający RockShox Recon lub Fox Rhythm. Fox da lepsze wybieranie małych nierówności. Natomiast jego serwis będzie droższy o 100-150 zł rocznie. Nie mam zielonego pojęcia jak wygląda obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna w Lapierre. Ale ze względu na to że masz znikome pojęcie i masz Decathlon pod nosem, wybrałbym jednak XC 120 lub XC 500 z Decathlonu. -
Road+/gravel, pobłogosławienie wyboru [do 5000]
jajacek odpowiedział(a) na Krunhy temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Mam PressFita w dwóch rowerach. W jednym nic, w drugim czasem pyknie. Natomiast jakbym mógł, to bym go unikał. -
+1 Gravel z górki w terenie a jeszcze pokrytym liśćmi lub śniegiem to proszenie się o szybkie spotkanie z SOR lub dentystą. Amortyzator ma tę zaletę że jak wpadniesz w dziurę, szczególnie taką której nie widzisz, to się ugnie amortyzując uderzenie. A dobry amortyzator, w takim wypadku nie odbije w sposób niekontrolowany w pysk, tylko zrobi to wolno. I to jest właśnie przewaga roweru mtb z dobrym amorem. Swoją droga wiele lat temu, jechałem z takim kolegą, który na rowerze turystycznym bez amora, zrobił skrót przez trawę. Jechał za mną. Skrócił akurat przez trawę, która zarosła malutki rów i nie było widać że tam jest rów. Odwracam się i widzę że leży, poleciał na twarz przez kierownicę. Podchodzę a przed nim leżą dwa przednie zęby. Jedynka i dwójka. Karetkę wezwałem. Zawieźli go na SOR i jeden ząb dało się odratować. Drugi nie.
-
Trzeba wiedzieć do kogo pisać :) Jak znajdę chwilę to odnajdę kontakt do Product Managera i napiszę do niego.
-
Z przedstawionych zdjęć, tylko zdjęcie górne po prawej nadaje się na gravela. Jest to rower wyłącznie na w miarę gładki, ubity teren. Trasa z korzeniami nadaje się wyłącznie na rower mtb. Nie mylić z tym, że da się nią przejechać na innym typie roweru. Tylko po co robić z siebie masochistę? Śnieg i lód z dużymi koleinami też tylko rower mtb, chociaż na crossie z oponą 42-45 mm idzie przejechać. Zabawy na śniegu w terenie, na rowerze typu gravel moga się słabo skończyć. Znajoma, multimedalistka różnych imprez szosowych, złamała wczoraj kość piszczelową przy próbie jazdy w terenie, na śniegu, na rowerze przełajowym. Tu jest dobra klasyfikacja dróg pod gravela i w zasadzie również pod crossa: https://cyclingtips.com/2021/03/grading-gravel-defining-off-road-surfaces/
-
Jeśli mówimy o mtb to są to ramy o przestarzałej geometrii, z kątami jakich się obecnie już nie używa w rowerach 29 cali, z tylnym trójkątem nie akceptującym opon szerszych niż 2,1 cala i o wadze, która jak przypuszczam z wagi całego roweru, jest na poziomie ram Kross czy Northtec, czyli rzędu 2,7 kg. Nic mi nie wiadomo o ich łamliwości, gdyż prawie nikt tego nie kupuje.
-
Jeśli to opona drutowa to może być trudno lub w ogóle nie da rady. Nie uszczelni się. Jak zwijana to się stosuje ghetto tubeless. Ale jak Cię nie stać na zakup innych opon to bym sobie temat odpuścił. Potrzebne są dobre wentyle, regularne uzupełnianie płynu, itd. https://www.1enduro.pl/ghetto-tubeless-opony-bezdetkowe/
-
Większość rowerów szosowych ma udżwig 110 kg. Nie wiem ile gravele, nie sprawdzałem ale pewnie tyle samo. To że coś będzie miało udźwig 200, nie znaczy że będzie lepszym rowerem. Zdolność terenowa nie ma nic do udżwigu. Rower z amortyzatorem z płaską kierownicą będzie zawsze lepszym rowerem terenowym. Amor ma jakiś skok zwykle 90% tego skoku to zakres pracy. Więc cross/trekking na amorze z płaską kierownicą oczywiście nadaje się lepiej w teren.
-
Da się zwolnić oczywiście ale zmiana biegów to już nie za bardzo. Ja chyba po 10 lat przerwy się przełamię na trenażer, bo już się dorobiliśmy Direct Drive a pogoda nie nastraja.
-
Przy czym trenażer to jazda na rowerze, czyli możesz zmienić przełożenia albo puścić korby i nie pedałować. A spinning to jest "ostre koło", czyli bardziej jak na rowerze torowym. Jedno i drugie ma swoje wady i zalety.
-
Miałem do czynienia z takimi rowerami w siłowniach. Kumpel też taki kupił. Kluczowe jest żeby miał regulację pozycji. Siodełko góra-dół, przód tył, i to samo z kierownicą. Nie znam się na tych tańszych. Jakby miał kupić to bym pewnie kupił używany Spinner, Tomahawk, Star Trac lub Schwinn, bo one są podstawą w klubach fitness i są do nich części po gwarancji. Na FB jest grupa, giełka sprzętu fitness czy jakoś tak i można tam za 1500 takie ucelować. Tu jakiś stary wątek na ten temat: https://www.goldenline.pl/grupy/Sport_i_rekreacja/indoor-cycling/schwinna-kontra-spinning-kontra-tomahawk-itd,676856/
-
Zgadza się że odcina prąd do zmiany przedniego przełożenia poniżej pewnego poziomu. Z mojego doświadczenia prowadzenia przez lata firmy sprzedającej smartfony, laptopy i nawigacje, to niemal każda bateria litowo-jonowa nie mająca inteligencji ma cykl życia 300-500 cykli ładowania. Po tym czasie gwałtownie spada jej czas pracy. Może tak jest w tym przypadku. Ile lat ma bateria albo jaki to Di2? Natomiast jak dla mnie to objawy wskazują na jakiś błąd systemu lub zwarcie. Jeśli bateria jest naładowana to nie sądzę, żeby ona była źródłem problemu. Prędzej junction box. Ja bym przeflaszował oprogramowanie wszystkich komponentów.
-
Co to znaczy "przednie Di2"? Lewa manetka? Brzmi jak bateria albo zwarcie. Nie jest wielu mechaników, którzy są w stanie to zdiagnozować. Ja znam jednego.
-
Road+/gravel, pobłogosławienie wyboru [do 5000]
jajacek odpowiedział(a) na Krunhy temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Sam Trek pisze że 38 wejdą. -
Road+/gravel, pobłogosławienie wyboru [do 5000]
jajacek odpowiedział(a) na Krunhy temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Teraz spojrzałem, gość ma ksywkę PawPaw :) -
Road+/gravel, pobłogosławienie wyboru [do 5000]
jajacek odpowiedział(a) na Krunhy temat w Jaki rower kupić do X złotych?
A zdawało mi się, że administrujesz grupą "Bikepacking Bez Tajemnic" na FB -
Road+/gravel, pobłogosławienie wyboru [do 5000]
jajacek odpowiedział(a) na Krunhy temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kolega Piwpaw jest specjalistą od bikepackingu i graveli i jest bardziej na bieżąco z gravelami niż ja. Ja od siebie tylko podpowiem: - rower typu gravel musi akceptować oponę minimum 40 a najlepiej 42 mm bo inaczej to nie gravel. Takie opony będą standardem w najbliższym czasie w tego typu rowerach. Road Plus nie dotyczy bo śmignąć przez jakiś lasek z ubitą nawierzchnią to spokojnie idzie i na 32 mm. Ale na zimę i w teren im szerzej tym zwykle lepiej. Specjaliści twierdzą że 40-42 mm to optymalna równowaga między przyczepnością, komfortem i szybkoscią. Też jeżdżę na 42 mm - nie ma znaczenia jakie rower ma opony w komplecie bo jest to element eksploatacyjny, który prędzej czy później będzie musiał zostać wymieniony. Za 150 zł idzie kupić na OLX komplet bardzo dobrych, nowych opon ściągniętych z roweru, bo komuś nie pasowały. - waga jest związana z różnymi elementami roweru, po płaskim ma znikome znaczenie - Decathlon ma bardzo dobrą gwarancję ale też program wypożyczeniowy. Czasem warto odpłatnie wypożyczyć rower przed zakupem. -
To nie jest takie proste. Laminat karbonowy (bo to nie jest jednorodny materiał jak rurka aluminiowa) lepiej tłumi wibracje. Nie mylić z "ugina się". Jego elastyczność "ugięciowa", czyli możliwość odkształcenia się, wynosi do ok. 2% jeśli dobrze pamiętam. Potem pęka. W przypadku alu jest to ok. 10-12%. Inaczej jest w szosie, inaczej w MTB. Nie jest mi wiadomo o żadnych ramach mtb stworzonych w celu komfortowej jazdy. Wszystkie z którymi miałem do czynienia są ramami wyścigowymi. Czyli odpowiadają szosowym ramom wyścigowym. A jak wiemy takowe są ultra sztywne po to, żeby straty energii podczas ruchu posuwistego do przodu, były jak najmniejsze. Przez wiele lat, jeśli komfort w szosie, występował, to był skutkiem ubocznym a nie zamierzonym. Natomiast w pewnym momencie pojawiła nam się kategoria rowerów sportive/endurance. Ich celem było stworzenie roweru dającego więcej komfortu przy w miarę małych stratach energii. Najpierw chyba były jakieś włoskie próby a potem pojawił się Spec Roubaix i wywrócił wszystko do góry nogami. Okazało się że można umiejętnie dobierając warstwy, typ i kierunek kawałków karbonu, stworzyć taki laminat, który tłumi drgania. No i dziś mamy całą gamę rowerów endurance i gravel, w których komfort i tłumienie drgań jest bardzo dobre. Ich węzły suportowe nie są ultra sztywne, tylne widełki są chude przez co się trochę odkształcą na nierównościach a specjalne sztyce podsiodłowe, wytłumią wibrację drogi zanim dotrze ona do naszego tyłka i kręgosłupa. Podobnie z kierownicą. Karbonowa tłumi drgania lepiej ale się słabo odkształca. Alu może się bardziej odkształcić ale tłumi gorzej. Żeby zobrazować to rama szosowa Speca SL6, składa się obecnie z ok. 500 kawałków karbonu, ponieważ oprócz sztywności, zaprojektowano komfort. Ramy sprzed 10 lat, składały się z ok. 300 kawałków. Jeśli chodzi o ramy alu, to też poczyniono postępy. Miałem kiedyś ramę Bulls z alu 7005. Tylne widełki były grubości prawie dwa razy większej niż w Chiselu. Była sztywna jak zamarźnięty zdechły pies :) W Chiselu rurki są mega chude. Cała ta rama bardzo mocno pracuje i cała się ugina przy mocniejszym depnięciu . Dla niektórych jest to wada, dla niektórych zaleta. Więc wszystko zależy od tego jaki był projekt i proces produkcji.