Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 463
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Najlepszy wybór to Cube Reaction C:62 Race. Raty to inny temat. Podlinkuj tamte bo nie che mi się szukać jak chcesz żeby je oceniono.
  2. Przede wszystkim jeśli jest ulewa i wyścig po górach, to mimo przebytej drogi i zapłaconego wpisowego wycofujemy się w wyścigu. Organizator rzadko kiedy przerywa taki wyścig. Mieliśmy taki wyścig roku temu gdzie zginął jeden z amatorów. Warunki kompletnie nie nadawały się do jazdy. Ulewa i górskie zjazdy. Znajomy prowadzący klub, wycofał cały klub z tego wyścigu w obawie o bezpieczeństwo podopiecznych, co rzadko się zdarza. I bardzo mądrze.
  3. OC i NNW musi być. To nie ulega wątpliwości. Kolegę puknął gość ciężarówką na skrzyżowaniu. Rama pękła. Plus jeszcze dostał w nerkę. Z OC sprawcy zlikwidował szkodę. Za rower dali mu chyba 35 tys zł (kosztował ponad 40) plus coś za pobyt w szpitalu i rehabilitację. Ale mógł też likwidować szkodę ze swojego OC w razie czego. Mieliśmy jako amatorska grupa kolarska OC w Ergo Hestia i z likwidacją szkód nie było problemu. Od PZU trzymać się z daleka. Oszuści.
  4. Rower na pasek rzeczywiście serwisowo kosztuje trochę mniej. Ale więcej w zakupie. Amortyzator powietrzny wymaga okresowych serwisów. Co ile? Zależy ile się jeździ. Ja zwykle co 2 lata robię pełny serwis za 300 zł a co drugi rok tylko wymiana oleju za stówę. Teraz trochę podrożało. Można przyjąć że taki amortyzator będzie Cię kosztował 250 zł rocznie. Ale z drugiej strony oprócz poprawy komfortu w mieście na krawężnikach czy małych schodkach którymi na nim bez problemu zjedziesz, otworzy możliwość jazdy terenowej, tam gdzie się rowerem ze sztywnym widelcem nie zapuścisz. Jak jednak zależy Ci na minimalnych kosztach utrzymania roweru to wtedy tani rower na kiepskim osprzęcie ze sztywnym widelcem. Przejechałem ze 100 tys km na rowerach typu cross z amortyzatorem. Po płaskim i po górach. Zwykle były to amortyzatory Suntoura może nie te najtańsze ale też nie te powietrzne. Więc taki jak w Unibike to miasta się w pełni nadaje. Nigdy ich nie serwisowałem. Jeździłem na zajeżdżenie. Natomiast jazda nim w terenie, po korzeniach czy płytach betonowych nie należy do przyjemności.
  5. Tu dostajesz najlepszy amortyzator powietrzny jaki się produkuje do rowerów typu cross. Również jestem sceptyczny co do napędu 1x w przypadku rowerów do jazdy po asfalcie. 3x jest najbardziej uniwersalny. https://www.bike-discount.de/en/radon-scart-light-9.0-lady-2?number=20110169-40292877&__delivery=30&__currency=1&gclid=Cj0KCQjw9deiBhC1ARIsAHLjR2CDaOMvOWr7sRDj0ATaQ91XtmplhlDc5ccIzj3f1YzjzoceWfhwNqgaAhPdEALw_wcB
  6. No niestety nówki Newmena kosztują 700 Euro. https://www.bike-components.de/en/NEWMEN/Evolution-SL-A-30-Fade-Boost-Disc-6-bolt-29-Wheelset-p77893/ Pisz na adres ryz@bikestacja.pl i spytaj czy może złożyć ci koła na Newmenach a jak nie to pewnie złoży na DT Swiss. No i dobrze doradzi. Tu masz review tych obręczy Newmena z którego wynika że można nawalać w enduro do 150 kg żywej wagi :) https://theloamwolf.com/2022/08/18/review-newmen-evolution-sl-a-30-wheelset/
  7. https://prorowery.pl/pl/p/-Rower-Szosowy-ROMET-HURAGAN-DISC-2-2023/992244
  8. Vento to jest geometria podobna do Trek Emonda jeśli dobrze pamiętam. Półagresywna. Jak często są kraksy? U juniorów w każdym wyścigu. Ale tam jedzie 100-150 ludzi. Prędkość przelotowa jest 50. Jeden drobny błąd i się leży. Na ustawkach w których jeździłem w weekendy tam gdzie szła średnia 40 więc przelotowa była koło 45 kraksa była średnio raz na miesiąc. Jak chcesz żeby rama przeżyła kraksy to nie kupuj ramy która waży mniej niż 1200 gramów. Ramy 900 gramów pękają momentalnie. A mieliśmy ramę 1400 gramów która wszystko przeżyła. Vento to jest klasa lepszych chińczyków z Ali Express. Jednym z takich chińczyków jest Romet Huragan CRD. Bardzo dobrze skonfigurowany. To jest chyba rama Flyxii, sprzedawana na Ali Express. Jeśli nie mieszkasz w górach to nie musisz mieć tarcz. A jak nie musisz mieć tarcz to możesz kupić koła alu-carbon które są dramatycznie bardziej wytrzymałe niż koła w pełni karbonowe. Piastami się nie przejmuj bo każdy producent daje w komplecie podstawowe, badziewne koła aluminiowe na badziewnych piastach. Czasem jest wyjątek i ktoś daje koła Fulcrum na dobrych piastach. Ale rzadko się zdarza. A ile masz wzrostu? Bo jakby co mamy dwa rowery na sprzedaż. Specialized Tarmac SL4 rozmiar 56 z gwarancją na ramę. I Tarmac SL6 rozmiar 54 bez gwarancji. Oba na hamulcach obręczowych.
  9. Tak, jeździłem długo na takich. Bardzo wytrzymałe opony. Robiłem na nich ok. 15k km. Kolega który waży 60 zrobił 30k km.
  10. W paru miejscach trzeba zmierzyć. Absolutnie minimalna dopuszczalna przestrzeń to ok. 3 mm. Standardowo powinno być 4 mm. Z przodu może wejdzie. Musisz zrobić zdjęcie tylnych widełek do góry nogami. Weź klucz imbusowy 5 mm. Jak wszędzie wchodzi to 28 powinno się zmieścić. Jak nie to może opona taka jak Specialized Roubaix która jest wysoka na 25 a szeroka na 28.
  11. No do wyścigów to rzeczywiście trzeba mieć na to kasę. Jak stajesz na starcie na rowerze na kilka tysięcy kontra ludzie na rowerach za 20-50k to od razu jesteś sporo w plecy. Startowałem w dwóch wyścigach szosowych. W jednym byłem trzeci, w drugi pojechałem w nie tę stronę co trzeba i akurat w stronę domu na rondzie i był to znak że to nie moja bajka :) Jeździłem natomiast latami na okoliczne ustawki szosowe. Jedne szybsze, gdzie chłopom adrenalina i testosteron buzowały i były kraksy, inne w spokojniejszym tempie. I w takich w spokojniejszym tempie będę nadal jeździł. Co do wyścigów MTB to startowałem raz. Atmosfera była super, trasa była super. Byłem piąty w swojej kategorii wiekowej i jak wrócę trochę do zdrowia i do formy to chętnie to powtórzę. Co do oglądania wyścigów to zależy kto się tym interesuje i na ile jest wkręcony. Kiedyś nie mając z kolarstwem wyczynowym do czynienia oglądałem tylko najciekawsze etapy Tour de France, Gir i Vuelty i tzw. monumenty kolarskie czyli 5 wyścigów jednodniowych. Teraz jak jestem przez syna związany z kolarstwem wyczynowym, znam wielu zawodników, jestem w kontakcie z ludźmi pracującymi wewnątrz zespołów zawodowych to oglądam niemal wszystkie wyścigi oprócz nudnych etapów sprinterskich, gdzie oglądam tylko ostatni 1-3 km. Natomiast niuanse kolarstwa szosowego to temat rzeka i jak ktoś tego nie rozumie to trudno wytłumaczyć.
  12. To co wyżej napisałeś @Oskarr jest w dużym stopniu słuszne. Wartości które opisałem są potrzebne przy jeździe solo. Kiedy spawasz do ucieczki lub peletonu abo wychodzisz na zmianę. W grupie obowiązuje ta grafika przy jeździe na kole: Albo ta przy jeździe w dużym peletonie: Z mojego doświadczenia można przyjąć że amator w grupie pojedzie ze średnią 5-7 km/h większą niż jeździ sam. Jak byłem w formie jak jeździliśmy w 2-3 osoby mieliśmy średnią 32-33. W niedużym szarpiącym na ustawce peletonie z lokalną koniną wytrzymywałem wtedy 38 bez problemu a 40 to już na rzęsach :) Natomiast czy masz rację co do aero vs waga to nie jestem przekonany. Są na temat temat bardzo fajne badania. Jak znajdę to przytoczę. Ale wymagają dłuższych dywagacji. Co do opon się zgadzam i ciśnienia w nich co jest często pomijane, są one ważnym elementem w wyścigach szosowych. Koła są trochę przereklamowane. Parę lat temu byłem na wyścigu Dolny Śląsk Tour koło Wałbrzycha, dla kategorii junior młodszy czyli 15-16 lat. Oni już osiągają średnie prędkości powyżej w pobliżu 40 więc podobnie jak dobry amator. Wygrał chłopak jadący na standardowej ramie szosowej z okrągłymi rurkami, na mechanice i na kołach aluminiakach. Poległ trochę na czasówce pod górę, odrobił na ciężkich podjazdach a w terenie mieszanym nie odpadał. Wiem jednak po sobie że na początku jak się walczy o życie i utrzymanie się na kole w grupie, wszystko zaczyna mieć znaczenie :) I rower aero i elementy aero pomagają. Co do łożysk się nie zgadzam. Badania pokazują że zyski z łożysk ceramicznych w stosunku do stalowych przy 45 km/h to 0,5W na koło czy 1W na komplet kół. I drugi wat zbierzemy z łożysk suportu. Więc dobre łożyska stalowe tak, ceramiczne tylko w jeździe na czas i na torze. Bardziej kwestia żywotności i potrzeb serwisowania niż prędkości. A to czy lżejszy rower szybciej przyspiesza niż rower aero jest trochę dyskusyjne. Dużo zależy od techniki wchodzenia w zakręty. Rowery przeznaczone do kryterium są rzeczywiście stosunkowo lekkie, bardzo sztywne i krótkie co nie sprzyja komfortowi na długim dystansie, wyposażone w sztywne stożki aero, ostry kąt główki ramy i wysoko położony środek suportu. Jest teraz dużo ram aero które bardzo dobrze sobie radzą po wychodzeniu z zakrętów. Kluczem jest sztywność, dobre koła i dobra kierownica. Dlatego taki sukces odniosły rowery takie jak Specialized Tarmac SL7 czy Cervelo S5. Wygrano na nich mnóstwo wyścigów w niemal każdym terenie. Tarmac SL7 jest semi-aero i dość lekki. Cervelo S5 to full aero. Pinarello Dogma F też jest podobna do Tarmaca. Aero i lekka.
  13. Jeszcze zwrócę uwagę na coś co nie jest oczywiste dla ścigających się ludzi. Jak się ścigasz to będziesz miał kraksy. Jest to nieuniknione. W kraksie w peletonie najczęściej pierwsze łamią się koła, potem klamki, potem kierownica, potem tylna przerzutka, potem rama. Dlatego namawiam żeby kupować karbonowe elementy które mają 100% crash protection. Jeśli chodzi o koła to znam tylko dwie firmy dające taką gwarancję w Polsce. Enve i Bontrager. Na kierownicę chyba tylko Enve. Dlatego mamy kierownicę Enve SES Aero bo dwie kierownice Speca już poszły do piachu. Tylna elektroniczna przerzutka Srama eTap potrafi też przestać działać bez powodu. znam takie przypadki. Zakup nowej 2500. Klamki też nie są tanie. Dlatego lepiej byłoby mieć 105 Di2 albo Ultegrę Di2 11-rzędową, która pracuje perfekcyjnie. Sam ma taką w jednym z rowerów. Pękniętą tylną przerzutkę mieliśmy raz, 6 połamanych kół karbonowych, 2 połamane ramy, 2 czy 3 połamane klamki, 2 kierownice, 2 siodełka z karbonowymi prętami. To przez ostatnie 2-3 lata wyścigowe mojego syna.
  14. Kiedyś widziałem niemieckie niezależne crash testy kół. Tylko Newmen, Syntace i wysoki model DT Swiss je przeżyły. Do trail są na pewno ok. Sądzę że do lekkiego enduro również. Zawsze możesz napisać do Newmena zapytanie a Bikestacja składa na niemal dowolnych obręczach Newmena. Newman ma też swoje bardzo dobre, lekkie piasty ale wolałem bezproblemowe DT 350 na ratchet.
  15. Decathlon ma teraz ciekawą szosę aero na Ultegrze Di2 i karbonowych stożkach za 20k. https://www.decathlon.pl/p/rower-szosowy-van-rysel-fcr-ultegra-di2/_/R-p-309323
  16. Żeby jeździć szybko trzeba: 1. Trenować z sensem na rowerze 2. Trenować z sensem na siłowni i robić ćwiczenia kompensacyjne 3. Ścigać się w dobrych wyścigach i uczyć się taktyki wyścigowej 4. Pracować nad zmniejszeniem powierzchni czołowej 5. Mieć niski poziom tkanki tłuszczowej, dobrze się odżywiać i wysypiać 6. Mieć dobry sprzęt. Co do sprzętu to przy 45 km/h rower z ramą aero jest ok. 20W szybszy niż rower z ramą na okrągłych rurkach. Zakładając że dobry amator jedzie 200W i zbliża się na wyścigu do 40 km/h to będzie to jakieś pomiędzy 15-20W. Elektroniczne przerzutki są bardzo fajną sprawą. Przełożenia zmieniają się malinowo. Ale ma to znikomy wpływ na prędkość. 15k może nie wystarczyć na dobry zestaw wyścigowy chyba że na mechanice. Potrzebujesz roweru, kół z wysokim stożkiem, raczej karbonowych, karbonowej kierownicy aero, kasu aero, dobrze wykonanych obcisłych ciuchów, komputera rowerowego, pomiaru mocy, dobrych, szybkich opon, dobrego siodełka, bikefittingu. Zwykle potrzeba na to budżet 20k. Co do roweru to pomijając najdroższe firmy takie jak Specialized, Trek, Cannondale, Pinarello, Factor, Look, BMC, Felt czy Cervelo, Simplon, Storck, masz do dyspozycji następujące ramy aero: Giant Propel, Merida Reacto, Canyon Aeroad, Orbea Orca, może jakiś tańszy Scott Foil, Cube Litening, Lapierre Aircode, Fuji Traansonic. No i cała gama chinczyków, z których niektóre takie jak np. Winspace są bardzo przyzwoite. Poniżej najszybsze rowery testowane w tunelu aero: A tu masz model oporów powietrza dla zawodnika 80 kg, przy 40 km/h. Najważniejsze są te elementy z najwyższą wartością. Czyli pozycja, kierownica, rama, przednie koło, kask, ciuchy i opony.
  17. Ja kupiłem pod taką samą wagę koła złożone na obręczach Newmen Evolution SL A30, 30 mm, piastach DT 350, szprychach i nyplach Sapim. Ok. 2000 zł w Bikestacji. Waga 1800
  18. Kolega jeździ w fullu na Pirelli Scorpion po Górach Świętokrzyskich i chwali. Ja na zimę żeby mieć dobrą przyczepność zakładałem Specialized Purgatory.
  19. Uff! Już myślałem że to będzie never ending story :) Powodzenia!
  20. Wczoraj jechałem wiejską drogą gadając z kumplem. Byliśmy rozluźnieni, skręcając zza płotu w zakręt 90 stopni na wąskiej asfaltowej drodze, mając ograniczoną widoczność nadzialiśmy się na samochód skręcający w naszą stronę. Jechałem po zewnętrznej prawie w osi drogi tego samochodu. Dzięki temu że mam hamulce takie jakie mam w ułamku sekundy ostro dohamowałem i zmieniłem tor jazdy. Przy hamulcach MT200 lub Sram Level zderzyłbym się z tym samochodem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Więc to jest ta różnica między spowalniaczem a porządnym hamulcem. I żadne argumenty mnie nie przekonają że MT200 nadaje się do roweru MTB a być może nie nadaje się nawet do trekkinga/crossa. Są różne sytuacje na drodze i czasami metr czy dwa różnicy w drodze hamowania jest cienką granicą miedzy wypadkiem lub uniknięciem go.
  21. Test miał jednak zmiennie które nie są standardowe. MT200 są prawie zawsze sparowane w rowerze z tarczami SM-RT10, rzadziej z SM-RT30 i klockami żywicznymi. I w takim zestawie byłoby optymalnie je testować. Bo tarcze XT są warte więcej niż te hamulce. A testowałeś na klamkach które z nimi były czy na klamkach z Servo Wave? Z informacji w necie wynika że MT200 mają tłoczki wielkości 21 mm podobnie jak MT400. Wydaje się więc że ta zaciski prawie niczym się nie różnią. Od MT500 są tłoczki o średnicy 22 mm. I są takie same w MT500 i w Deore. Od SLX M7100 są tłoczki 22 mm ceramiczne. Tu jest arkusz kalkulacyjny w którym ktoś umieścił dane prawie wszystkich hamulców i tarcz Shimano: https://docs.google.com/spreadsheets/d/19BJHVS0SvaW-xWd_gmYZuNQlYWgO0M58Um57g8HR29c/edit#gid=0 Rower w którym je testowałem był to Cube Attention SL, który miał dotarte tarcze RT10 i klocki żywiczne. Hamowanie w nim na płaskim w suchych warunkach było trochę lepsze niż w hamulcach cantilever ale dużo gorsze niż w hamulcach v-brake. Kolega który na nim jeździł po pierwszej wyprawie w w góry natychmiast zmienił je na Deore, bo bał się że się rozbije. Oczko wyżej plasowały się hamulce Sram Level TL z jakimiś tarczami Sram w komplecie, który hamowały podobnie jak v-brake na asfalcie ale lepiej w mokrych warunkach lub na zjeździe terenowym. Jeździłem też na MT500, Deore, SLX, XT i XTR. Wszystkie te hamulce w rowerach na których jeździłem były sparowane z tarczami SLX, SLX IceTech lub XT IceTech. Hamowanie było w nich znakomite. W rowerze MTB jak dla mnie powinna się znajdować klamka na 2 palce, najchętniej z Servo Wave. Zależy jak kto jeździ i co komu pasuje. Ja często jeżdżę po ścieżkach dojazdowych w mieście "na żyletki" i lubię mieć natychmiastową ostrą reakcję hamulca, praktycznie od razu blokującą koło. W lesie mamy też kilka zjazdów na których prawie blokuję tylne koło i tylko popuszczam hamulec kontrolując staczanie się po dużej stromiźnie. Reakcja w hamulcach Sram Level TL do mojego stylu jazdy była za wolna. Było za duże opóźnienie dlatego nazwałbym je "trochę lepszymi spowalniaczami". Na poziomie zbliżonym jak hamulce obręczowe w moim rowerze z karbonowymi stożkami. Bo na aluminiowych stożkach hamulce obręczowe Shimano Ultegra, Bontrager Speed Stop, Campagnolo Chorus i Potenza które mamy lub mieliśmy w rowerach szosowych łapały początkowo szybciej niż Sram Level TL. Natomiast w dalszej fazie hamowania z tych Sramów można było jeszcze coś wycisnąć a z hamulców obręczowych szosowych czy v-brake już nie bardzo.
  22. Używam Specialized Pathfinder. Na OLX poszukaj bo ludzie czasem je nowe zdejmują i zakładają coś węższego.
  23. @Oskarr A z jakimi tarczami testowałeś MT200 i MT400? MT500 które mam to rzekomo zaciski MT400 i klamki Deore ale na zaciskach jest napisane BR-MT500, Malaysia Deore też Malaysia Ale taki BR-M7100 ma już napis Japan. I zapewne jakąś przewagę jakościową nad Deore ma.
  24. Ostatnio Raoul Luescher który jest dla mnie autorytetem od karbonu wydał opinię że nowe ramy Cube są bardzo dobrej jakości. On ma narzędzia diagnostyczne bezinwazyjne do testowania ram. Co prawda dotyczyło modelu szosowego Cube Attain GTC ale powiedział: "it's probably one of the best put together frames I've seen for quite a while".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...