rowerowy365

Popytaj, poszukaj, lub poczekaj i zbij trochę cenę: http://unibike.pl/fusionlds.html Najsłabszym punktem jest amortyzator ale w tej cenie ciężko dostać lepszy - do rekreacji i turystyki się nadaje. A teraz czytam, że potrzebujesz do jazdy po asfalcie. To po kiego grzyba MTB? To tak jak kupno terenówki na autostradę - jedynie dla lansu.

Gdzieś Ty to znalazł? :o A ja ostatnio czytałem, że w Poznaniu jest słabiutko. http://wwww.epoznan.pl/news-news-87071-Rowerowy_ranking_miast_2018_Poznan_zaledwie_w_srodku_stawki Ale za to ilość hejtu wylewanego w necie na głowę obecnego prezydenta Jaśkowiaka przebija chyba wszystko i stawia nas na podium ;)

No, taka fajna dyskusja się rozwijała, a wy tu znow o jakichś ścieżkach rowerowych. ;) Niedaleko mnie też budują taką fajną z czerwonej kostki, tej najgorszej z krawędziami. Będzie tego z 10km. "Zazdroszczę" ludziom na szosówkach jechać po tym ustrojstwie... :wacko:

Niestety moja wiedza też ogranicza się do ich pompek. A tym mocowaniem miałem na myśli, że może buja, może trzęsie, drży albo coś jeszcze i dlatego bidon ma tendencję do wylatania. Nigdy nie stosowałem takiego rozwiązania więc tak sobie gdybam. Ja mocuję dodatkowe koszyki na widelcu i jest git.

Oj nie tylko, ja potrzebuję jeszcze dobrego żarcia (najczęściej sam gotuję bo moja w kuchni sobie nie radzi) i trochę spokoju w realizacji swojego hobby (patrz wyżej) :D. Dzięki rowerowi ładuję baterie, uspokajam się, wyciszam. Dwie godziny dziennie jazdy daje mi tyle co cały weekend.

Bardzo zdrowy układ pod warunkiem, że to hobby rowerowe :D

Nie wiem co u Ciebie oznacza rekreacja. U mnie to wyjazd z sakwami, czasem z plecakiem. Dojazdów do pracy nie biorę pod uwagę bo do tego można użyć każdego roweru. Unibike ma V-ki - proste, łatwe w obsłudze, trochę gorzej hamują niż hydrauliczne. Nowe Alivio (Northtec) i stare Deore (Unibike) będą zachowywały się podobnie - precyzja zmiany biegów będzie taka sama, wytrzymałość też. Viper ma system 10 biegów, Caledon 9-ciu. Nie sądzę żeby miało to znaczenie w rekreacji. Northtec ma linki prowadzone wewnątrz - plus, jeden uchwyt na bidon - minus. Czy warto wydać tyle kasy? Jeśli masz to czemu nie - wydawaj. Jeśli chcesz zaoszczędzić to kup tańszy z Allegro i też będziesz zadowolony. Ja bym wziął ładniejszy, a to kwestia gustu. Poczytaj inne wątki bo napisano tu na ten temat całe wypracowania.

Wyraziłaś się dobrze ale jakoś mnie wyobraźnia poniosła ? Używam m in. Zefal Epoxy wypadała jedynie butelka 1,5 litra, z dwóch innych z tworzywa też bidon się trzyma. Ciekawe czy u Ciebie wypadają ze względu na zły koszyk czy kiepskie mocowanie (wstrząsy)? Chyba potrzebujesz coś w tym stylu, coś co całkowicie zamyka bidon. Wiem, że ten jest na kierownicę ? chodzi mi jedynie o zasadę trzymania. https://www.dadelo.pl/koszyk-na-bidon-author-abc-55-pd863/?v_Id=24642

Jeżdżę na Smart Samach 27,5 * 2,1 i w tym roku jeszcze się nie zakopałem w piachu. Jak wieżdżałem w ciężki teren to zmniejszałem ciśnienie, dawałem lekkie przełożenie i zawsze dawało się przejechać. Zakopałem się parę razy w błocie ale było głębokie - aż po suport. Było ciężko iść, nie mówiąc o jeździe.

A ja w sumie już nie wiem, bo od tak dawna jeżdżę z wkładką, że nie pamiętam jak to jest bez niej. Chyba po prostu trochę bardziej twardo w dupsko i tyle.

Mój stoi w garażu i pomimo, że jest przewiewny to sprzętowi to nie przeszkadza. Temperaturazimą i tak wyższa niż na zewnątrz.

Tak. Jesteśmy coraz słabsi. Nawet genetycznie. Kiedyś nie było prawie wcale alergii, teraz co druga osoba ma z tym problem. Dzisiaj tudno o "malucha" ale porównując nie muszę na wczasy jechać wypasionym audi, mogę zwykłym fiatem. I też dojadę. Nie muszę mieć pokoju z klimą, wystarczy zwykły. Ważne co przeżyję na wakacjach. A jesteśmy coraz bardziej wygodni i to niestety jest fakt. Wracając do meritum - jeżdżę w spodenkach z wkładką ( z Lidla i BCM Nowatex) i niestety dupa obciera się w każdych po wypoceniu odpowiedniej ilości wody z organizmu. Może więc brak wkładnki jest lekarstwem?

No niestety. Ludzie się różnią. Nie tylko "pcią" ale również zainteresowaniami. Czy to dobrze? Nie wiem. Czasem jak zainteresowania są wspólne łatwiej obrać wspólny cel. Jeśli są różne - można je realizować samemu ale dzieilić się przeżyciami. Jak wracam po kilku dniach do domu to jest co opowiadać - choć najpierw muszę się wykąpać żeby nie śmierdzieć. Jak "półówka" wraca po swoich "zajęciach" to też słucham z zainteresowaniem. Coś dla mnie nie znanego ale ją fascynuje. W końcy każdy ma swoje życie i chce je przeżyć po swojemu. :D

No właśnie. Jak zniknę z oczu, to i nie będzie kogo opierdo... no ponarzekać. :)

Patrzyłaś na to? https://www.dadelo.pl/uchwyt-topeak-tri-back-up-pro-v-pd9271/?v_Id=105850 https://www.dadelo.pl/mocowanie-koszyka-na-bidon-pro-tri-pd16163/?v_Id=69820 Tu sam koszyk. Ludzie zakładają takie na przedni widelec i bidony nie wypadają. Chciałem kupić ale były tylko białe: https://www.dadelo.pl/koszyk-na-bidon-zefal-spring-pd8442/?v_Id=33833 I jeszcze coś takiego ? https://www.google.pl/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fwww.dobrerowery.pl%2Fimg%2Fimagecache%2F9de3124e14b9f99518563548fb27fd6772579ea8.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwww.dobrerowery.pl%2Fblog%2Fbidony-i-koszyki-jakie-wybierac&docid=6xSIn0eMSk1vSM&tbnid=RrAliT_m8NitBM%3A&vet=10ahUKEwiL6azm4pzcAhXJZVAKHWAeAtYQMwjNASg9MD0..i&w=1200&h=630&bih=571&biw=1280&q=mocowanie%20bidonu%20do%20ramy&ved=0ahUKEwiL6azm4pzcAhXJZVAKHWAeAtYQMwjNASg9MD0&iact=mrc&uact=8

A nie możesz ich gdzieś indziej przymocować?

U mnie jest HTII i też strzela (chyba - jutro się okaże). Po 4 tysiącach. SPD M520, też zajechane ale miały jakieś 12 tys. Też strzelały. Sztyca podsiodłowa też strzela ale to wina bagażnika na sztycę, który ją w jakiś dziwny sposób wykończył. Nic nie jest wieczne... Z tej perspektywy patrząc najdłużej wytrzymał support na kwadrat.

Kurde, dobre rady! ;) Ale wiem, że to nie zadziała. Pogadam, przekonam, a potem i tak będzie wypominanie. Chyba, że ona też sobie coś kupi. Ostatnio gada o jakimś nowym telefonie. Fuj! Jak można chcieć coś nowego do gadania. :o A jak ona telefon to ja rower. Cena podobna ale ile za to dobra w ręku więcej za tą kwotę. Tyle, że w tym roku "zaskoczyłem" i stwierdziłem, że turystyka to jest coś co mnie kręci, to jak w przyszłym roku odpalę to będzie się działo. :D Oj będzie. Plan jest na objechanie Borów Tucholskich wiosną, gór w okolicach Świeradowa latem, a przejechanie wybrzeżem Bałtyku jesienią.

A wiecie, że też spróbuję kolejnych spodenek bez wkładki? Kiedyś tylko tak się jeździło i było dobrze. Chyba wymiękamy jako społeczeństwo.

Jak przymiar wpada na 1,0 to znaczy, że czas na wymianę. Nie mam czasu na trzy łańcuchy :) Jutro pójdzie nowy - znowu KMC, zobaczymy czy wytrzyma do listopada.

No i jeszcze plan C. Nowy amor do obecnego (reszta jest całkiem sympatyczna) i cross na dojazdy do pracy i wycieczki z sakwami. Tylko jak tu babę przekonać, że to niezbędny, konieczny i musowy zakup? ;)

Jak będę składał to zerknę na CUBE, pewnie na inne też. Jak kupię gotowca, to pojeżdżę i napiszę czy było warto. Ewentualny zakup i tak jesienią bo ceny najlepsze, a sprzedaż obecnego kolejnej wiosny bo... też ceny najlepsze. :D

A te bidony mają być właśnie za siodełkiem?

Też o tym myślałem ale to będzie drugi rower więc budżet bardzo ograniczony. Myślałem o złożeniu na ramie ACCENTa ale 29-tki nie mają otworów pod bagażnik. Hamulce chyba jednak V-ki żeby było do czego przykręcić przedni bagażnik, a jeśli tarcze to hydrauliczne. Jeśli kupował bym nowego crossa to jakiegoś najtańszego, a może później coś bym sobie podmienił. U mnie wszystko się zużywa w przyspieszonym tempie. :o Zresztą to jeszcze temat przyszłości i nie ten temat. Jak przyjdzie co do czego to się zobaczy, temat założy i będzie można podyskutować. :D

Też stawiam na korbę. Powiem więcej jutro bo u mnie też trzeszczy i będę rozbierał cały miechanizm.