rowerowy365

Wywołany do odpowiedzi - melduję się :D Nie wiem czy już kupiłeś ale patrząc na zdjęcia ramy ST 100 ma baaardzo rekreacyjną geometrię. To chyba taki "miejski MTB". Co do RR 340 to fakt, że moi znajomi sobie kupili. Jeżdżą ponad rok bardzo rekreacyjnie na kilkugodzinne wycieczki po okolicy. Z każdej nawierzchni mają po trochu. Jak na razie w pełni zadowoleni.

Wszystkie rowery reprezentują podobny poziom. Spartacu i Kands są jak dla mnie prawie identyczne więc patrząc na różnicę w cenie weź po prostu tańszy. Za zaoszczędzone pieniądze kup sobie coś do roweru (dętka, łyżki, pompka, koszyk + bidon itp.). Rama raczej 19".

Ja tu widzę trzy opcje: 1. zrobić tylko to co konieczne- naprawa kół chyba, że się nie da wtedy nowe, wymiana linek, panerzy, klocków hamulcowych, może lakier jeśli naprawę jest kiepski. 2. odrestaurować - zaczynając o tego co konieczne i przehodząc dalej w miarę napływu świeżej gotówki i chęci do pracy - łany lakier polerowanie we własnym zakresie niklowanych czy chromowanych części itd. - wyjdzie piękny klasyk. 3. inwestycja w nowocześniejsze rozwiązania - klamkomanetki, hamulce, osprzęt - tą opcję uważam jednak za całkowicie bez sensu. Sezon sprzedażowy po woli zbliża się ku końcowi. Łatwiej upolować jakąś okazję.

Sprawdź co jest napisane na oponie. Jeśli 28 * coś tam to masz koła 28". Zatem szukasz widelca do kół 28". Jeśli masz koło 27,5 to takiego widelca szukasz ale nie znajdziesz w gupie cross/trekking/miejski tylko w dziale MTB. Widelec musi pasować pod stery (1" lub 1i1/8") pod koło (patrz dwa zdania wyżej) i pod oś i tu niestety nie odpowiem co potrzebujesz, ale prawdop. 9mm. Mie wiem tylko jaka szeroka (długa) - to musisz sam zmierzyć.

Jeśli dobrze patrzę to rower typu miejski/cross? Jeśli tak to koła powinieneś mieć 28" i takich szukać.

morgoth313 Te rowery są prawie identyczne. Różnice kosmetyczne - weź ładniejszy. Cenę ustalasz ze sprzedawcą - nigdy nie wiadomo czy coś utargujesz.

Do jazdy rekreacyjnej to i na wolnobiegu pojeździsz. Jeśli nie masz kasy, a chcesz mnieć rower to kup taki na jaki Cię stać. Jeśli możesz dołożyć to oczywiście lepiej. Wolnobieg jest starszym rozwiązaniem, jest cięższy, oś koła jest podparta w innych punktach i słyszałem (ale nigdy się z tym nie spotkałem), że komuś pękła pod dużym obciążeniem. Plusem wolnobiegu jest to, że przy wymianie zębatek zmieniasz rownież cały mechanizm zapadkowy oraz co mniej ważne, że potrzebujesz jeden klucz do jego wymiany (a nie dwa). Przy kasecie wymieniasz tryby ale bębenek zostaje, a też nie jest wieczny i czesem trzeba go wymienić na nowy, a to dodatkowy koszt. Jeździłem na wolnobiegu (nadal jeden rower mam z wolnobiegiem) i potrafiłem wozić 25kg na bagażniku, teraz najczęsciej jeżdżę na kasecie i odczucia są... dokładnie takie same. Kręci się to, pstryka, działa. Jeśli więc masz ochotę na Krossa Evado z wolnobiegiem to kup go i ciesz się nim. Jeśli chcesz jednego z wymienionych wyżej to też będziesz się cieszył z... lepszego osprzętu. Przy bardzo intensywnym traktowaniu wolnobieg wytrzymywał mi ok. 3-4 tysięcy km. Koszt nowego to ok.35 zł. Twój wybór.

Na prostej zrobiłeś to 60 km/h? Jeśli tak to faktycznie idź do CCC. Ja najszybciej leciałem ok. 70-tki ale z górki :o

Polecam Unibika jako "ambasador" marki ;) O rzesz - nie miało być wynalazków!

@Elle miałem rower marketowy używany kilka razy do sklepu po piwo. Rower używany dni słoneczne, trzymany w mieszkaniu. Po 10 latach usiadłem na niego ponownie i zacząłem intensywnie jeździć - linki i pancerze były w bardzo dobrym stanie. Zdewastowałem go bardzo szybko, tak szybko, że linki i pancerze nie zdążyły się zużyć ani zardzewieć. @MrZwolan - nawet jeśli wymienili dobre na dobre to koszt niewielki. Jeśli rower stał w garażu to mógł oczywiście dostać wilgoci co uzasadnia taką wymianę. W swoim rowerze wymieniam dwa razy w roku ale to inna bajka, bo użytkuję intensywnie.

Wymienia się ale nie po 300 km. No chyba, że zardzewiały.

Linki są ok. To ewidentnie wina nowego łańcucha i wyeksploatowanej kasety.

U mnie też kaseta wyglądała w porządku, a z nowym łańcuchem nie współgra - przeskakuje na dwóch biegach. Może się ułoży za 100-200 km.

Dobrze, że trafiłeś. Ja rozebrałem cały rower, nasmarowałem gdzie trzeba, złożyłem i nie strzela :D . Tylko ni cholery nie wiem co to było...

Model Shunfeng.

Kup nowe manetki.

Nie znam najnowszych badań, może masz rację... albo pytanie dla kogo były te badania :P. Co do zanieczyszczeń, które się unoszą to wnioskuję to na podstawie obserwacji rur wydechowych i spalin, które z nich wylatują, a które widzę niestety codziennie. I powiem Ci, że wylatując z rury unoszą się na jakąś tam wysokość. Czasem metr, czasem dwa. Nie wiem od czego to zależy. Gdyby artykuły były po polsku lub niemiecku to bym zrozumiał ale anglielski to nie moja bajka :( .

Obydwa prawie identyczne osprzętowo. Wziąłbym Unibika ze względu na (moje) przywiązanie do marki i dobry serwis. Ma też ciut lepsze hamulce, choć gorszą przerzutkę z tyłu. Unibike daje pompkę w zestawie! Widelce choć mają różne oznaczenia myślę, że są prawie identyczne. Co do Polskiej marki to muszę Cię rozczarować bo w przypadku rowerów oznacza to jedynie, że był składany w Polsce. Rama klepana na Tajwanie może w tych samych halach co inne "polskie" marki. Osprzęt japoński Shimano - też w większości produkowany na dalekim wschodzie. Polskie są ręce, które to skręcają i nazwa na ramie.

Jeśli myślisz, że spaliny są jedynie na wysokości dziecka to niestety muszę Cię rozczarować. Powiedziałbym nawet, że pod wpływem własnej temperatury unoszą się wyżej akurat na poziom twarzy rowerzysty. Gdzieś ostatnio czytałem, że jazda na rowerze w mieście jest bardzo niezdrowa właśnie ze względu na spaliny. Może nadszedł czas abyśmy przesiedli się do samochodów :o

Metoda zajefajna ;) Gdyby nie to, że Alivio chodzi wyśmienicie to chyba bym wskoczył na 8 rzędów. Może wtedy łańcuch wytrzymał by dłużej.

Jeżdżę ze spinką wtedy kiedy kupuję łańcuch KMC - bo spinka jest w komplecie. Fajna sprawa i mogę polecić - do czyszczenia łańcucha jak znalazł. Szkoda tylko, że łańcuchy teraz takie słabe i wytrzymują tak niewiele kilometrów. Swoją drogą od tygodnia gadamy o spinkach, a założyciel tematu milczy...

Ale MTB ma bardziej sportową geometrię i może być jej niewygodnie. http://www.unibike.pl/crossfiredisclds.html lub trochę tańszy http://www.unibike.pl/primelds.html lub trekking http://www.unibike.pl/visionlds.html lub coś ze stajni Kross-a https://www.kross.pl/pl/2018/cross/evado-3-0

Dzwonek i odblaski (choć to powinieneś dostać w komplecie z nowym rowerem; lampki (mogą być jakieś pozycyjne jeśli nie zamierzasz specjalnie jeździć w nocy); dętka na zmianę i łyżki do opon (kupuj jedno i drugie, bo bez łyżek możesz nie zdjąć dętki, a bez dętki niepotrzebne ci łyżki), łatki do sklejenia dętki, jeśli możesz to jedną pompkę stacjonarną z manometrem i jedną ręczną na trasę, jeśli nie to jedną ręczną ale z manometrem, porządne zabezpieczenie chyba, że nie zamierzasz zostawiać nigdzie roweru, błotniki - nawet jak nie jeździsz w deszczu to może Cię spotkać na trasie ale bez tego można się obejść, imbusy - bez tego nic nie zrobisz w rowerze. Prawie wszyscy kupują liczniki rowerowe (prawie, bo np. ja nie używam). Można też uchwyt na smartfona, kamerę, koszyk i bidon. Z potrzebniejszych narzędzia: skuwacz do łańcucha klucz do korby, do kasety itd. Chyba, że będziesz robił jak zdecydowana większość czyli oddasz rower do serwisu (co nie jest niczym złym - nie każdy chce, może i musi grzebać przy rowerze. Reszta to kwestia bogatej wyobraźni i zasobnego portfela. W sumie nie ma tego wiele i nie wszystko może się przydać. Musisz sam zdecydować co może się przydać w pierwszej kolejności, a co możesz sobie odpuścić. Ja klucze serwisowe kompletowałem w miarę zakupu kolejnych różnych części i w miarę jak wiedziałem coraz więcej na temat roweru. Dzisiaj np. rozbierałem kasetę, zakładałem nowy łańcuch, klocki hamulcowe, serwisowałem pedały SPD, korbę, zdejmowałem i smarowałem przerzutki. Za to wszystko mógłbym zapłacić w serwisie albo sprawić sobie trochę przyjemności. :)

3.0 ma "starszą" ramę, bez modnego wygięcia, no i takie same hamulce ale innej firmy. Reszta to samo. Ja bym wziął tańszy i za resztę dokupił osprzęt.

I dlatego bardzo podobało mi się w Szwajcarii. Tam na porządku dziennym są takie drogi: https://www.google.com/maps/@47.4926003,9.243858,3a,75y,306.93h,85.01t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTv6y4BlNA8JfIG_q1Xn9qw!2e0!7i13312!8i6656 jak nie ma miejsca to tak zwyczajnie: https://www.google.com/maps/@47.4938495,9.2413503,3a,75y,25.88h,82.78t/data=!3m6!1e1!3m4!1sjMbhuRnmuQZTnLJQ0prFeg!2e0!7i13312!8i6656 jak jest miejsce: https://www.google.com/maps/@47.522664,9.3952608,3a,75y,34.1h,75.05t/data=!3m6!1e1!3m4!1sYNDr8baPPKdCJnNwWktmnw!2e0!7i13312!8i6656 no i drogi poza miastami: https://www.google.com/maps/@47.5241911,9.3932533,3a,75y,310.26h,67.95t/data=!3m7!1e1!3m5!1s7p2pQbGOk4-tWToZRbLZYA!2e0!6s%2F%2Fgeo2.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D7p2pQbGOk4-tWToZRbLZYA%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D206.50978%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656 Oczywiście nie wszędzie jest infrastruktura, czasem brak miejsca wymusza jazdę ulicą ale tam rowerzyści nie są przeszkodą dla kierowców. A taki widok w Luzern zupełnie mnie rozwalił. Żeby uspokoić ruch zwęzili pasy dla samochodów i wrzucili tam rowery. Dwa pasy dla rowerów w każdą stronę: https://www.google.com/maps/@47.0526061,8.3089802,3a,75y,6.99h,56.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1s4uxn87tE0-24ofLnxE9xAw!2e0!7i13312!8i6656 lub ulice na których jest tylko jedne pas dla samochodów, jeden dla rowerów i jeden dla autobusów. https://www.google.com/maps/@47.055438,8.3120623,3a,75y,316.35h,78.52t/data=!3m7!1e1!3m5!1sPc0DV_82iUociHjhgepeLQ!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DPc0DV_82iUociHjhgepeLQ%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D1.7237048%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656 Za to w Poznaniu trafiam na coś takiego. Przejeżdżam przez jezdnie i... muszę się teleportować: https://www.google.com/maps/@52.3923371,16.857808,3a,75y,358.32h,57.5t/data=!3m6!1e1!3m4!1sNDMxIwmjiEJozC1CRdhk3w!2e0!7i13312!8i6656