mike21

Nawet Edge 1050 nie ma żadnej możliwości bezpośredniej łączności z siecią komórkową (chociaż spekulowało się, że będzie w końcu przełom). Pod tym względem komputerki rowerowe są daleko w tyle za zegarkami tej marki.

To jakiś brandowany chińczyk. Jeśli osie są anodowane i zastosowano łożyska z uszczelnieniami LLU lub LLB to raczej nie ustępują swissom. Z ciekawości wlazłem na ich stronę i w konfiguratorach dla losowo klikniętych 3 rodzai kół można wybrać tylko swissy.

Do nawigacji (prowadzenie po śladzie) możesz kupić sobie pierdziawkę typu Geoid CC600 za 160zl a jak chcesz miec do tego jeszcze powiadomienia z tel to np. Igsport bsc200 za około 200zl.

SRAM to takie samo barachło co Shimano - są grupy z różnych półek cenowych od kompletnego plastiku po tytan i włokna węglowe. Masz ramę w standardzie występującym w rowerach już tylko turystycznych/miejskich więc wyczynowy napęd, kosztujący 4x tyle co ten rower sensu nie ma. Skompletuj coś bazując na serii Cues od Shimnao. Np. korba cs-u6000-1 40T, kaseta cs-lg700 11rz 11-50T, przerzutka rd-u8000, manetka sl-m8130, łańcuch cn-lg500 albo lepiej - cn-hg701 tylko znajdź taki dłuższy 120-126 ogniw (do skrócenia) bo 114 czy 116 może być przykrótki. Wpierw sprawdź w bike gear calculator czy takie przełożenia jak zaproponowałem pokrywają się z tymi najczęściej przez ciebie używanymi na obecnym napędzie. Suport bb-mt801.

Lepszy pod jakim względem? Jaką kwotę masz na myśli? Coś w kierunku 2x10/11?

Jeśli ma być sparowany z komórką (co jest oczywiste i innej możliwości nie ma) to można sobie LT odpalić bezpośrednio w stravie bez żadnego licznika.

Łańcuch przymierzasz na nowy napęd i skracasz o odpowiednią liczbę ogniw. O ile sprawdzisz wg manuala do przerzutki tylnej.

Nie. Odkręcasz obydwie zębatki i montujesz shimanowską zębatkę 1x przeznaczoną do korby m7000 lub m8000. Linia będzie wtedy taka jaka wersja korby. Jeśli kupisz m7000-b2 to 52mm, a jeśli m7000-2 to 49mm.

12rz łańcuch Shimano jest węższy wewnętrznie niż 12rz łańcuch SRAMa. Na nowej kasecie mogą być pewne trudności w działaniu wynikające z klinowania się łańcucha na zębach. Na jeżdżonej nie powinno być większych problemów.

Są w centrumrowerowe, co prawda 2x ale ramiona są te same co 1x, możesz w miejsce 2 wstawić 1.

Składane tylko pod warunkiem, że zbudowane tak jak nakazuje DT - podkładki pod nyplami, nyple squorx prolock, naciąg w okolicy max (1200N) itd. Czego obawiasz się jeśli chodzi o nyple alu? Korozji? W przypadku mosiężnych jest podobnie (tyle, że alu się pokruszą przy próbie odkręcania a w przypadku mosiężnych nie raz trzeba było ciąć szprychy.

Łożyska fabryczne w piastach DT są jednostronnie uszczelnione kontaktowo co powoduje, o ile pamiętam (widziałem kieeedyś raport z badań), średnio stratę 0,5W na łożysko. I właśnie z powodu tych łożysk te piasty mają renomę długowiecznych/niezniszczalnych (obecnie jest ciut mniej kolorowo). Większość producentów stosuje zwykĺe łożyska przemysłowe "uszczelniane" bezkontaktowo więc pozbawione tej "wady". Jednak bezkontaktowe uszczelnienia sprzyjają znacznie szybszemu gniciu łożysk w środku. W efekcie zmieszania smaru z wodą i syfem z otoczenia straty na elementach tocznych mogą przewyższać te związane z tarciem uszczelki o bieżnię wewnętrzną. Druga sprawa system sprzęgła ratchet też zabiera więcej energii na biegu jołowym niż taki dwu-, trzy-zapadkowy. Wystarczy spojrzeć na średnicę drutu z jakiego zrobiono sprężyny w ratchet i systemie zapadkowym. W każdym razie realnie ma to znaczenie żadne albo jako ciekawostka do dyskusji akademickiej. Prawdopodobnie na tych piastach wyalczono więcej zwyciestw w każdej kategorii zawodów niż wszystkich innych razem wziętych. Gdyby te piasty faktycznie ograniczały zawodnika to żaden sznujący się tem nie stosowałby kół dt.

Nie mniej serwisuję masę rowerów enduro z kołami ASTM 4 i jeśli nie było przygody typu dobicie rantem albo jakieś drzewo na drodze te koła spisują się bez najmniejszych zastrzeżeń. Przy czym obsługijemy też teamy zawodowe nie tylko amatorów tego sporu. Sami też składamy koła enduro wg ASTM 4. Reklamacji na jakość brak.

Wg ASTM International (ASTM F2043-13 "Standard Classification for Bicycle Usage".) ASTM 4 to Enduro, 5 to FR/DH.

Wszystkie koła do enduro dt swiss (serie EXC, EX i E) są na 28 szprychach prostych (z koła mają dozywotnią gw). Koła newmen do enduro tak samo - 28 szprych prostych. Tak gdzie naciąg koła ma dawać większą elastyczność (np. freeride) stosowane są koła o większej liczbie szprych zgiętych.

Koła fabryczne DT na tych obręczach (GR1600) zaplecione są na 24 szprychach AeroCompWide. Mają klasyfikację 2 ASTM i nośność 130kg. DT daje dożywotnią gwarancję pod warunkiem nie przekraczania intended use (ASTM) i nośności.

To nadal te same piasty co wyżej. Bebenek jest typu HGR (szosowy shimano).

Jeśli miałyby tam być piasty DT to zawsze będzie napisane na nich DT Swiss. Może być logo producenta roweru i dopisek by DT Swiss. Generalnie coś takiego to wielka rzadkość. Dosyć powszechnie DT natomiast dostarcza gotowe koła (mogą być w kolorystyce roweru ale sygnowane tylko DT, zdarzają się takie ich modele, których w katalogu na próżno szukać). Jednak jeśli wspomniane koła mają piasty na 3-zapadkach to piasty to te jakiś OEM z JoyTecha dla Gianta - straszna kupa.

Foxy performance (i factory) są trwałe pod warunkiem przeprowadzania w miarę regularnych, okresowych przeglądów. Reby i wyższe modele RS (pod warunkiem, że tłumiki bez wad konstrukcyjnych) są znacznie bardziej odporne na przeciąganie interwałów serwisowych. Spotykam reby/sidy/pike/liryki które jeździły bez serwisu 5 i więcej lat. Jeśli tylko nie były suche w środku to praktycznie stan fabryczny. W przypadku foxów taki interwał to praktycznie zawsze przetarte golenie górne.

Ten fox będzie nieco mniej sztywny niż reba (jeśli ważysz <90kg to bez wielkiej różnicy) ale będzie pracował znacznie lepiej.

Sprawdziłeś czy rant opony w miejscu kontaktu z rantem obręczy nie ma zadziorów, wyszczerbień itp.? Na całkiem sporo tubleessów jakie robiłem każda uszczelniała się na sucho (tylko smar do zakładania opon nałożony pędzielkiem na rant, np. od schwalbe (chociaż zwykle używam takiego z wulkanizacji samochodowej)).

Co blokuje wózek, że nie może się przemieścić dalej w kierunku ramy? Rozumiem, że śruba ograniczająca wykręcona. Zakładam, że dł. łańcucha jest dobrana prawidłowo.

Wszystko kiedyś działało w tym rowerze? Pierwsze co mi przychodzi do głowy to przerzutka niezgodna z zamontowanym hakiem - w tych seriach były direct-mount i zwykłe. Przerzutkę można dostosować do montażu DM i zwykłego poprzez (de)montaż tego elementu:

Nie ma sensu. Dodatkowo od 2016r epixon to praktycznie to samo co raidon. Generalnie szerokim łukiem omijaj wszystko co ma stalowe golenie. Judy/recon gold to min przyzwoitości.

Nie będzie zaciągało. Ale jak wspomniałem zmienisz jeden i będzie licho działać.