mike21

Co nie zmienia faktu, że to hamulce niszowe. I niestety od kilku lat usilnie próbują "zaistnieć" odwalając efekciarstwo wizualne kosztem zasadniczej funkcji (np. tarcze powycinane niczym wycinanki kurpiowskie, do tego mocno odchudzone) wciskając kit, że to produkt premium. Za tym wszystkim nadal jednak stoi ta sama manufaktura, bez milionów EUR na badania i rozwój. Gdyby produkowali piwo, nie hamulce to byłoby to piwo rzemieślnicze ? Co do cen to L05A (z radiatorem) zaczynają się w PL od 47zł, a wersja K05A (bez radiatora) od 38zł.

Ja z kolei nie uznaję części butikowych, czyli ładnie wyglądających, drogich i nie wnoszących funkcjonalnie czy technicznie żadnej wartości dodanej. Do RS305 weź fabryczne serii K (z radiatorem) lub L (bez radiatora), 04 (spiek) lib 05 (źywica).

Najczęściej kwestia braku podkładek PHR pod nyplami w przypadku nieoczkowanych obręczy i paradoksalnie zbyt luźne szprychy co powoduje koncentrację przeciążeń na jednej zamiast rozłożenia ich na kilka. Jeśli to koła od wheelbuildera to jest to standard niestety. W przypadku systemowych koło wymieniane od ręki (pod warunkiem braku uszkodzeń mechanicznych ewidentnie świadczących o jakimś wypadku jak krzywa szpycha, pogięte ranty).

Jakie obręcze?

A co się dzieje z alu kołami? Szprychy lecą czy krzywisz rananty obręczy? Z wieloletnich obserwacji serwisowych, gdzie właściwie tanie rowery nam się nie trafiają - ciężki węgiel = stara technologia wcale nie jest lepszy (sztywniejszy, trwalszy) niż lekki, współczesny węgiel (inne sploty mat, inne włóka, inne żywice, inny sposób układania warstw, inna obróka itd.). To nawet widać patrząc na parametry współcześnie stosowanych mat T1100-T1300 do stosowanej powszechnie jeszcze 3 lata temu T700-T800. Patyk wkręcony w tylne koło tak samo bezpowrotnie rozwala ciężką ramę co współczesną. Dokładnie to samo dot. kół. Przy czym te ciężkie cierpiały często na rołażenie się warstw. Ważne, żeby komponenty dobierać do charakteru roweru, zastosowania i masy zestawu rowerzysta+rower i raczej od dostawców, którzy dają gwarancję na takie użytkowanie.

Nie ma sensu reanimować tej piasty. Nie ma opcji montażu łożysk maszynowych. Całe koło jest tak mierne, że najlepiej kupić nowe.

Wg tego poniżej to Vapcell F60 jest najbardziej pojemnym w rzeczywistości z dostępnych na PL rynku... Kompendium wiedzy o akumulatorach Li-Ion - 14500/18650/21700/26650 i nie tylko - update 22.03.2024 - Testy ogniw, akumulatorów i sprzętu tech (diodek.pl)

Przerzutkę przednią rekomenduję dobrać kompatybilną oficjalnie z korbą. Nie będzie wtedy draki ze spadaniem łańcucha od czasu do czasu i będzie działało płynniej.

To świeża marka, chyba nie ma jeszcze 10 lat. Spokrewniona z Feltem. Robi tanie, niczym szczególnym niewyróżniające się mięso armatnie, często w konfiguracjach jakich nie powstydziłyby się rasowe markeciaki. Działa jak większość marek ze specem na czele - wyłącznie design wizualny (logo, kolorystyka) robiony w biurze marki a projektowanie i produkcja w chinach kontynentalnych czy też prowincji jaką jest Tajwan. Nie słyszałem żadnych negatywnych opinii ale to rowery zbyt tanie żeby klient nosem kręcił.

Korby szosowe mają znacząco mniejszy q-facfor więc ramiona mogą kolidować z tylnim trójkątem. Dodatkowo linia łańcucha korb szosowych może być krótsza.

Taniej niż gotowy RR na pewno nie będzie. Jedyna zaleta to można wg własnych upodobań coś dobrać (np. Shimano zamiast SRAM, FOX zamiast RS itp.) i niektóre elementy z wyższej półki (kola, opony, hamulce).

Hamulce spokojnie możesz wziąć SLX to jest 1:1 to samo co XT. Dere będą około 20% słabsze ze względu na inne przełożenie hydrauliczne. Do tego tarcze to min rt-mt800 (więc piasty z mocowaniem CL). Suport raczej bb-mt801. Mam złe doświadczenia z tokenami. Przerzutka tył każda shimano 12s z wózkiem SGS będzie tak samo dobra (sprężyny są dokładnke te same). Kaseta SLX przy obecnych cenach w okolicy 250-270zl to bardzo dobra oferta (podobnie jak korba). Wszystkie kasety 12s shimano mają dooķadnie te same pierwsze 5 koronek więc to tylko kwestia masy.

Czyli zacisk nie łapał tarczy tylko pewnie krzywo był przykręcony.

Jeśli u ciebie wracają po rozepchnięciu z powrotem w pozycję wysunięta to do układu zapewne dostało się powietrze. W sram nie będzie łatwo się tego pozbyć. W shimano wyszłoby grawitacyjnie górą.

To shimano? Odkręć wlew oleju w zbiorniku i dopiero rozpychaj. Na 90% się też mocno zapowietrzyły.

Jeśli to hamulce shimano nie starsze niż 12 lat to można odpowietrzać jednostronnie - pompując olej od dołu. Górą się nie odpowietrza. Zbiornik wyrównawczy w tych hamulcach jest połączony z układem zaworem jednostronnym - z dołu w górę olej pójdzie, odwrotnie nie.

Fabryczne łożyska w novatecach to chińszczyzna bez uszczelnień kontaktowych. Jeśli w gavelowych 791/792 siedzą łożyska 6902 i 6802 (tak jak w mtb) to koszt kompletu łożysk klasy DT wynosi około 350zł.

Jeśli to nie są SID Select (i nie są Ultimate/Select+) to mają zgodnie z opisem tłumik Rush XC. RL znaczy, że mają tylko regulację tłumienia odbicia oraz blokadę. Dodatkowo poza klasyką 2P (czyli otwarty/zamkniety) są też w wersjach 3P (pośrednie ustawienie (również z manetki)). Charger RL występował tylko w Selectach.

Jeśli to SID Base (czyli tłumik rush) to żaden RaceDay tylko poprawiona wersja Chargera RL (nie psuje się blokada). Ale tłumik w porównaniu z RD2 pracuje zauważalnie gorzej i jest cięższy. Bliżej mu do MC z Reby.

Być może bieżnia nabita na widelec nie pasuje do tych sterów. Podeślij wyraźniejsze zdjęcia tej bieżni tak z profilu najlepiej.

Np. widelce carbonowe są bardzo elastyczne, podobnie sztyce. Kierownice bywają odczuwalnie bardziej elastyczne niż aluminiowe. A skaszanine ramy węglowe potrafią wyginać się całkiem znacząco. Wszystko zależy od położenia kolejnych warstw i kierunku włókien. W ramach FS XC i DownCountry tylny trójkąt dla przykładu nie posiada obecnie żadnego zawiasu w okolicy osi koła - działa to w oparciu o elastyczność węgla (rzadziej alu). Miałem w rękach takie rowery węglowe (marek ze świecznika) tak spitolonych, że trzymając rower za kierownicę i naciskając nogą na pedał oś suportu potrafiła się przechylić o kilka stopni. W alu jest to zwykle niezauważalne. SID SL to tłumik RaceDay, jeśli w wersji pierwszej to szansa, że w ciągu 2000km się zepsuje wynosi 100%. Jednocześnie brak fabrycznej reperaturki - producent zaleca wymianę całego tłumika na wersję 2. Do tego jest mocno wrażliwy na temperaturę. Podczas jazdy w trudniejszym terenie przestaje tłumić. Wersja RD2 jest pozbawiona tych wad. Każdy SID jest znacznie sztywniejsze zarówno skrętnie jak i wzdłużnie niż FOX 32 - może to mieć znaczenie w cięższym terenie i przy większej szybkości. Ale w takim terenie raczej używa się Pike'ów czy FOXów 36 ? Odnośnie kół to X1900 mają przyzwoite piasty (praktycznie to samo co starsza 350tka) ale bardzo kiepskie obręcze i ciężkie szprychy. Duroc 30 są ze 200g lżejsze na komplecie i generalnie nie mają się czego wstydzić. Newmen SL A to już półka wyżej - nieporównywalne z tym tanim mięsem armatnim.

Dostępność szprych J-B i S-P jest taka sama (rzecz jasna mówimy o produktach markowych, co najmniej przyzwoitej jakości). Zakładając, że obręcz tego samego typu to im więcej szprych tym koło sztywniejsze. Jednostkowo szprychy S-P są trwalsze ze względu na brak naprężeń na gięciu i brak tarcia szprycha-piasta. Ale nie da się łatwo określić czy 28 szprych J-B będzie trwalsze niż 24 S-P. Zauważ, że DT praktycznie wszystkie koła MTB robi na 28 szprychach prostych (poza Dirt/FreeRide gdzie dają 32 gięte) i potrafią dać na to gwarancję, że nawet koło się nie rozcentruje. Poza tym szprychy należy traktować jako element eksploatacyjny - zużywają się (głównie przetarcia w miejscu krzyżowania). Jeśli zależy ci na niskiej masie to raczej nie planujesz długich tras/wypraw. Możesz brać mniej szprych. W długiej trasie, z dala od cywilizacji, w razie draki wolałbym mieć w kole 27 szprych zamiast 23 ?. Jazda na wąziutkiej gumie z krzywym kołem (na 23 szprychach będzie ciężko wyprostować) szczególnie po asfalcie do przyjemnych nie należy.

Bez większego problemu. Musisz wybić miski z ramy i wprasować te pod łożyska maszynowe. Prawdopodobnie standard ZS44/ZS56. Ten pierścień uszczelniający nie zawsze występuje. Np. stery neco h156 go nie mają - widać kulki przez szparagi pomiędzy bieżniami.

Czyli rozlazło ci się łożysko typu (semi-)cartridge (coś pomiędzy gołymi wiankami z kulkami a "maszynowymi" -odlazła bieżnia wewnętrzna i uszczelniający pierścień. Poskładaj zapodając świeżego smaru.

Ta na zdjęciu trzymane na dłoni wygląda jakby nigdy nie pracowała. Co innego ta na amortyzatorze - ta już jeździła ze 2 sezony. Zostaw jedną z nich. Rower kupiłeś jako nowy?