lukasz.przechodzen

Oświetlenie po pierwsze musi być zamontowane na rowerze. Lampka na tyle kasku - spoko, niech sobie będzie jako dodatek. Ale to nie są jakieś szałowe lampki i najlepiej założyć przyzwoitą na wspornik siodełka.

Jeżeli zrobiły się luzy na mocowaniu i podejrzewasz, że to od tego, to można wymienić podstawkę. Potrzebna będzie podstawka o numerze referencyjnym 00408. Na Allegro kosztuje ok. 20 złotych.

Zastanów się jeszcze jak dużo chcesz jeździć. Moim zdaniem jeżeli nie planujesz więcej niż 1500-2000 km rocznie, to Romet powinien wystarczyć. Ja bym go nie demonizował, tragiczny nie jest. Oczywiście chłopaki mają rację i Triban jest fajniejszy, a różnica będzie zauważalna. Ale jeżeli nie planujesz jeździć dużo, a budżet masz napięty, to Romet nie będzie zły. Znam jednego chłopaka, który śmiga na Romecie, chyba jeszcze jakimś niższym modelu i na razie nie narzeka. Pewnie w końcu zacznie, bo elementy w tych rowerach wieczne nie są, ale coś za coś.

Odnośnie prędkości i kadencji, to warto skorzystać z kalkulatora, który powie nam z jaką prędkością pojedziemy, przy danych kołach, zębatkach i kadencji: http://www.machars.net/bikecalc.htm Inna sprawa jest taka, że są osoby, które lubią kręcić wolno, ale "ciężko". Sam tak kiedyś jeździłem, ale z praktyki wyszło, że to nie ma najmniejszego sensu i nic nie daje. Chyba, że ktoś ćwiczy siłę, to co innego. Na kołach 29" i przełożeniu 36x11, przy kadencji 80 obrotów na minutę pojedzie się 42 km/h. Nawet przy kadencji 60 to będzie 31 km/h, czyli wcale nie tak wolno.

Toma podesłał dobry link, a przynajmniej tam znajdziesz wszystko co ja wiem na ten temat. Sprawa jest ogólnie taka, że rowery z silnikiem spalinowym nie są przewidziane przez ustawodawcę i w zasadzie przy zatrzymaniu przez policjanta trzeba liczyć na wyrozumiałość.

Cześć, nie napisałeś w jakich cenach masz do kupienia te rowery. Cube Nature Pro jest dość podobny pod względem wyposażenia do Gianta. I jeżeli jest spora różnica w cenie, to ja bym brał Gianta. Cube Cross jest ciut lepszy, ale nie jestem przekonany czy warto dopłacić.

Ja też nie czytałem :) Masz oczywiście rację, ale tak samo będzie z linkami do sklepów internetowych. No może utrzymają się przy życiu ciut dłużej. Wydaje mi się, że szkoda czasu na prostowanie tego.

Tak jak napisał Toma, waga tych rowerów będzie podobna, a na pewno nie różni je 3 kilogramy wagi. Sam Romet na swojej stronie podaje 17 kg: http://www.romet.pl/Rower,WAGANT_4,10,700,701,14465,2016.html więc to pewnie błąd sprzedającego przy wpisywaniu wagi. Czy warto dopłacić, to klasyczne pytanie :) Wagant jest już wyposażony przyzwoicie, ale Kross ma o oczko lepszy osprzęt. Ale zawsze znajdzie się rower, który będzie o te 400 złotych droższy i jeszcze o oczko lepszy i jeszcze lepszy i jeszcze... :) Ja bym dopłacił, bo w Krossie dostaniesz blokadę amortyzatora (przyda się na asfalcie), o niebo wygodniejsze manetki, lepsze przerzutki, lepszą korbę. Próbuj jeszcze trochę ponegocjować w sklepie, zawsze można spróbować urwać jeszcze chociaż stówkę.

Tak, pedały mają standardowy gwint, tak więc bez problemów założysz go do każdego roweru. Wyjątkiem są dziecięce rowerki, które zazwyczaj mają trochę inny gwint.

Nie, nie, koło Nowej Gdyni można pojechać chodnikiem (zawsze to robię jak jest ciemno, nawet teraz, gdy mam lepsze lampki, bo tam jest koszmarnie wąsko). A chodzi mi o równoległą drogę i ulicę Szczecińską/Konstantynowską. A no to fajnie, chodzi mi tylko właśnie o bezpieczną jazdę i możliwość wypatrzenia dziur w drodze odpowiednio wcześniej, by mieć czas na reakcję.

Tak zginęła sąsiadka mojego dziadka. 4 rano, gęsta mgła i jechała na składaku bez żadnego oświetlenia czy kamizelki. Nie znam szczegółów dokładnie, ale najprawdopodobniej to było przyczyną, że wjechał w nią samochód na wiejskiej drodze.

Na blogu zamieściłem relację z wyjazdu na Gran Canarię. Napisałem też dlaczego nie spotkałem tam Mai Włoszczowskiej i co jeszcze tam robiłem: https://roweroweporady.pl/krecenie-na-gran-canarii/ No właśnie, ruszam niedługo z kanałem na Youtube, a pierwsze odcinki kręciłem właśnie tam, w pięknych okolicznościach przyrody :) Zachęcam do subskrybowania kanału na YT, obiecuję, że Was nie zawiodę i będzie to naprawdę fajne, rowerowe miejsce w internecie: ​https://www.youtube.com/user/roweroweporady?sub_confirmation=1

Hej, z tych rowerów Kross Evado, Unibike Crossfire i Winora Dakar są do siebie całkiem podobne jeżeli chodzi o wyposażenie. Ja postawiłbym na Krossa.

O wszystkich markach rowerów jest "pełno takich opinii". Zawsze może zdarzyć się wada konstrukcyjna lub nieodpowiedzialny rowerzysta. A im popularniejszy producent, tym takich przypadków będzie więcej, bo i liczba sprzedanych rowerów rośnie.

Cześć, według mnie Cube ma lepszy osprzęt, chociażby amortyzator jest o wiele wyższej klasy niż w Specu. Zastanów się jeszcze czy chcesz rower z korbą dwu- czy trzyrzędową, bo tego typu wybór warto zrobić świadomie.

Piszesz o żerowaniu na nieświadomych klientach. Ale tak jest zbudowany świat mój drogi, że takie wyliczanki nie mają sensu. Cena roweru nie zależy bezpośrednio od jego "lepszości". Dochodzi kwestia kosztu zakupu podzespołów u producenta części (na co ma wpływ milion różnych rzeczy), polityki cenowej, promocji, popytu na dany typ roweru itd. Natomiast inną sprawą jest, że warto przed zakupem dobrze się zorientować jak wygląda sytuacja na rynku. Zawsze tak było i będzie, że ten kto zadał sobie trochę trudu i poszperał, popytał i poczytał, ma większą szansę na najefektywniejsze wydanie swoich pieniędzy. A zawsze będzie też grupa ludzi, którzy nie będą sobie zawracali tym głowy i albo kupią coś pierwszego z brzegu, albo "zaufają" sprzedającemu, który nie zawsze doradzi dobrze.

Hej, wybierz z tych 11 rowerów 2-3, które Ci się najbardziej podobają i wtedy pokaż.

Dlatego pisałem o przymiarce. Wzrost to jedno, długość nóg to drugie, a chociażby długość rąk to trzecie. Wątpię by ktoś był w stanie idealnie powiedzieć jaki rozmiar ramy będzie na Ciebie dobry. Ja bym celował w największy rozmiar, bo wątpię by producenci robili ramy na osoby dużo wyższe od Ciebie :) Ale tak czy siak, popatrz w internecie za sklepem w swojej okolicy, tak, żeby coś nawet podobnego przymierzyć i porównać.

Hexagon X5 sam w sobie jest w porządku rowerem, ale odradzałbym hamulce tarczowe mechaniczne. Hamują, nie powiem, że nie, ale szału nie ma. Zerknij na Kross Level A2 z 2014 roku: http://www.ceneo.pl/;szukaj-kross+level+a2;0192.htm#crid=57590&pid=7269 A jeżeli zależy Ci na tarczówkach, to na niewiele droższego Krossa Level A3, też z 2014 roku: http://www.ceneo.pl/;szukaj-kross+level+a3;0192.htm#crid=57590&pid=7269 To naprawdę fajnie skonfigurowane rowery, lepiej od Hexagona.

Cześć, przedział 800-1500 zł to spory rozstrzał :) Odnośnie kradzieży roweru, pamiętaj o jednym - złodzieje kradną WSZYSTKO. I tanie rowery i drogie. Nawet najtańszy rower może jakiś pijaczek na złom ukraść. Istotną rzeczą oprócz samego zakupu roweru, jest zakup porządnego U-Locka lub łańcucha. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: https://roweroweporady.pl/jak-zabezpieczyc-rower-przed-kradzieza/ Z rowerów, które wysłałaś wszystkie są w porządku. Ja rozważyłbym coś z przerzutką w piaście, tak jak jest w przypadku Krossa Classico. To upraszcza budowę roweru oraz zmniejsza problem przy doborze odpowiednich przełożeń. I jeszcze raz podkreślę istotę zakupu dobrego zabezpieczenia, takiego jak np. ten U-Lock Kryptonite: http://www.ceneo.pl/Zabezpieczenia_rowerow;szukaj-kryptonite+u-lock+series+4;0112-0.htm#crid=57590&pid=7269 Nie jest mały (są dwa rozmiary, na jeden i na dwa rowery), nie jest lekki (długa wersja waży 1,7 kg, krótsza podejrzewam, że ok. 1,5 kg), ale zabezpieczy rower lepiej niż jakakolwiek linka czy taniutki U-Lock. Oczywiście bardzo ważne jest też miejsce gdzie zostawia się rower. Warto by było to gdzieś obok stróżówki czy na dedykowanym parkingu dla rowerów. Tak naprawdę ryzyko kradzieży jest zawsze, nawet przy najlepszych zabezpieczeniach. Ale mimo wszystko złodziej, jeżeli będzie miał do wyboru forsować Twojego U-Locka, a obok będzie rower przypięty zwykłą linką, to wybierze linkę, którą da się przeciąć w 2 sekundy.

Kurczę, przepraszam Cię, myślałem o jednym, a napisałem o czym innym. Jeżeli masz tego typu klocki, to najlepiej będzie kupić też takie na bolec. Zerknij na tego typu klocki: http://allegro.pl/klocki-force-v-brake-bolec-42311-fv-krakow-i5268723726.html

Właśnie, chodzi mi o sytuacje przejeżdżania przez miejsca, które nie są oświetlone. Np. z Łodzi do Zgierza można dostać się drogą, która przez mniej więcej 1,5 kilometra nie jest oświetlona i w dodatku prowadzi przez las, a do tego asfaltem kiepskiej jakości z dziurami i nierównościami. Lata temu, jadąc tam z lampką marnej jakości, w pewnym momencie zsiadłem z roweru i przeszedłem ten odcinek :)

Zgodzę się z chłopakami. Niestety tego typu listy aż proszą się o najazd osób, które będą reklamowały swoje serwisy rowerowe. Oczywiście nie ujawniając się, że są z tego serwisu. Poza tym gdyby powstała tutaj lista tych serwisów, których nie polecamy, mogłoby się to skończyć najazdem tych, którzy chcą zdyskredytować konkurencję. Faktycznie lepiej rzucić zapytanie o serwisy w swojej okolicy lub poszperać w Google.

Fajna recenzja, napisz jeszcze ile czasu działa na akumulatorach i czy da się z nią jechać np. 20 km/h w całkowitej ciemności (nieoświetlona droga asfaltowa).

Unibajki są w porządku. Jeżeli oglądałeś rowery z 2015 roku to negocjuj (i to ostro) cenę, żeby chociaż te 15% rabatu dali.