lukasz.przechodzen

Ja przez wiele lat jeździłem na klockach Kellys Dualstop V-02: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-dualstop+v-02;0192.htm#crid=67737&pid=7269 I bardzo je sobie chwaliłem.

Żaden smar stały nie jest polecany do łańcucha. Nasmaruje może i dobrze, ale momentalnie złapie tyle syfu, że przestanie mieć właściwości smarujące.

Też się zgadzam, że po staniu w garażu rower wystarczy umyć ciepłą wodą i jakąś szmatką. Mycie na myjce sprawdzi się przy totalnie zabłoconym rowerze, ale trzeba to robić z głową. Chyba lepsze są domowe myjki, gdzie można sobie ustawić takie ciśnienie jakie się chce, nie będąc skazanym na to co ustawiła myjnia.

Cześć, jeżeli chodzi o zakup ostrego/singla, to ja za wiele Ci nie podpowiem, bo nie znam kompletnie tych firm. Dobrze wiem, że dostaniesz to, za co zapłacisz. Zazwyczaj tak jest i sprawę cenową w tych rowerach ratuje fakt, że nie mają przerzutek, manetek i kasety, więc zawsze producent może włożyć trochę pieniędzy w inne części, albo po prostu obniżyć cenę. Czy warto tego typu rower? Musisz liczyć się z tym, że nie jest to najwygodniejszy rower na świecie. Jeden bieg i wąskie opony to styl życia w zasadzie :) Sam pomysł jest spoko, wiele osób śmiga na takich rowerach. Ale czy Tobie będzie to pasować, tego już Ci nie powiem.

Chodzi Ci o model Escape 2 City? Cóż, nie będzie tak łatwo porównać te dwa modele, choćby dlatego, że Romet ma amortyzator, a Giant sztywny widelec. Ogólnie klasa osprzętu przemawia za Rometem, poza tym ma dynamo w piaście i oświetlenie.

Cześć, cóż, w tym roku ceny poszły bardzo do góry i ja rozejrzałbym się za tym modelem, ale z zeszłego rocznika: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-Kross+Level+B3+2015;0192.htm#crid=67737&pid=7269 Sam rower jest w porządku. Niczego nie urywa, jeżeli chodzi o wyposażenie, ale jest okej.

Cześć, w tym wpisie na blogu znajdziesz rowery do 1000 złotych, które mogę polecić: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-1000-zl/ Niestety do 500 złotych nie mogę nic polecić. Nawet do sporadycznej jazdy takie rowery moim zdaniem są kiepskim pomysłem.

Hej, "wiadomo że im mniej tym lepiej" - niestety nie mogę się zgodzić, zwłaszcza w przypadku gdy "oczekuję od roweru głównie trwałości". A ja wziąłbym rower górski. Będziesz miał możliwość jeżdżenia na szerszych oponach, co przy większym obciążeniu roweru na pewno się przyda. No i amortyzator będzie trochę masywniejszy. Jeżeli chcesz jeździć głównie po asfalcie czy gruntowych drogach, zapytaj przy zakupie o możliwość wymiany opon na inne, o podobnej szerokości, ale z mniej agresywnym bieżnikiem. Ew. dokup sobie takie i wymieniaj w razie potrzeby. Na tych, które są fabrycznie, będzie się świetnie śmigać w terenie, ale na asfalcie to może być męczące.

Faktycznie Lazaro ma ciut lepsze hamulce, natomiast NorthTec ma lepszą korbę i z mocowaniem korby na Octalink. Poza tym są do siebie bardzo podobne. W zasadzie możesz wziąć tego, który bardziej Ci się podoba :) Jajacek, śmiało otwieraj :) Produkcja (czy w zasadzie montaż) rowerów to jest tak prosty biznes, że można spokojnie na tym kosić grube pieniądze. Nie ma żadnej konkurencji, produkty od dostawców zawsze docierają na czas i w idealnym stanie, nie trzeba się nigdzie reklamować (bo nie ma konkurencji), na magazynie nie zostają Ci żadne rowery, a pracownicy z uśmiechem na ustach składają Ci je za pół-darmo. Albo nie! Za jeden, oczywiście najtańszy rower :) Tak, to bardzo fajny i łatwy biznes.

Jeżeli nie chcesz hamulców V-brake czy hydraulicznych szczękowych, to po prostu nie patrz na takie rowery. Ja bym zawiesił oko na dłużej na Kellysie.

Cześć, a co chcesz osiągnąć wymieniając ilość przełożeń? Pisałem o tym trochę więcej tutaj: https://roweroweporady.pl/po-co-w-rowerze-11-biegow/ No i kwestia jeszcze zmiany wielkości kół - jakie masz hamulce? Jeżeli szczękowe, to jeżeli w ogóle większe koła zmieszczą Ci się w ramie, to będziesz musiał przenieść pivoty od hamulców. Szczerze? Nieopłacalne manewry. A od dodania kolejnych przełożeń nie będziesz szybciej jeździł, zresztą przeczytaj to co podlinkowałem.

A jedynkę ze Strykowa do Tuszyna mają otworzyć w okolicach sierpnia, a może nawet wcześniej. Tam prace są już na ukończeniu, więc myślę, że niczego nie przesuną.

Euro poszło w górę, to i ceny w przeliczeniu na złotówki poszły w górę :(

Sakwy, bagażniki, przyczepki dla dzieci, torby - warto zadbać o takie akcesoria przed wyjazdem rowerowym. Przyjrzałem się kilku produktom, które na pewno ułatwią podróżowanie rowerem: https://roweroweporady.pl/kilka-akcesoriow-do-spakowania-sie-na-wyjazd-rowerowy/

Zapraszam na najnowszy odcinek Rowerowych Porad na YT. Tym razem opowiadam o tym jaki kask rowerowy kupić i dlaczego muszę kupować kaski XL :)

Cóż, pytanie postawione w tytule jest dość przewrotne, bo sama operacja nie jest w 100% możliwa. Ale próbować można :) W tym wpisie podpowiadam co zmienić w rowerze, aby stał się szybszy na asfalcie: https://roweroweporady.pl/jak-przerobic-rower-gorski-na-szosowy/

Wygląda podobnie do Kandsów.

Hej, rower jest wyposażony dobrze jak za te pieniądze. Nie znam kompletnie tej marki rowerów, to jakiś holenderski producent chyba. Tak czy owak, fajnie, że są jeszcze producenci, którzy robią tego typu rowery na sztywnym widelcu :)

Jasne, że spełni. Taki U-Lock spokojnie zabezpieczy rowery przed każdą przypadkową kradzieżą. Oczywiście jeżeli ktoś się "zasadzi" na Twój rower, a Ty zostawisz go w cichym i spokojnym miejscu, gdzie złodziej będzie miał czas na jego rozpracowanie, to może uda mu się tego U-Locka sforsować. Ale tak można powiedzieć o każdym zabezpieczeniu, te droższe powinny co najwyżej trochę dłużej wytrzymać :) Do zostawienia pod sklepem czy w innym ruchliwym miejscu nadaje się idealnie.

Taaaak, po tego typu aukcjach widzę, że słowo "luksusowy" (tak samo jak "ekskluzywny") ma bardzo szerokie znaczenie :) Tak samo marketerzy i sprzedający obrzydzili mi słowo "wymarzony". Bo teraz wymarzony może być nawet papier toaletowy :D To tak w ramach off-topicu i "ringu" ;)

Cena Gianta jest standardowa. Ani wysoka, ani niska. Jeżeli chcesz większe koła, to się nad nim nie zastanawiaj, tylko skreśl :) Romet jest bardzo fajnie wyposażony i cenę ma dobrą. A czy nada się na ścieżki? To ciężko powiedzieć, bo musiałabyś pokazać miejsca, w które chcesz dojechać :) Są wąskie ścieżki i wąskie ścieżki, są korzenie i korzenie :) Tego typu rower niezbyt nadaje się na jakieś bardziej ekstremalne przejazdy. Tak jak napisał Toma, trekking będzie dość ciężki (bagażnik, błotniki, stopka, dynamo), przez co będzie nim trochę trudniej manewrować. Z drugiej strony, goły, crossowy rower typu Romet Orkan będzie dużo lżejszy i zwinniejszy, jednocześnie pozbawiony praktycznych dodatków. Coś za coś. To nie znaczy, że Gazelą nie zjedziesz z asfaltu. Ona świetnie sprawdzi się na płaskich, gruntowych drogach, a także płaskich, leśnych ścieżkach z niewielkimi korzeniami :)

Chłopaki dobrze piszą, w tym budżecie (+/- 800 zł) znajdziesz rower może nie w najlepszym stanie technicznym, ale przynajmniej nie wyciągnięty z muzeum, w którym wszelkie naprawy mogą okazać się nieopłacalne. Podsyłam pierwszą z brzegu ofertę, którą oczywiście trzeba byłoby zweryfikować pod kątem stanu technicznego: http://allegro.pl/rower-szosowy-decathlon-sora-klamkomanetki-2x8-i6060835084.html Ale jeżeli okazałoby się, że do takiego roweru trzeba włożyć choćby złotówkę (a na pewno będzie trzeba), to wolałbym kupić nowego Rometa Huragan 1.0: http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&bmatch=base-relevance-spo-1-2-0303&search_scope=category-16484&string=romet%201.0%20huragan Ja wiem, że zrobił się tu standardowy klimat z wielu for internetowych: przychodzi ktoś i pyta o rower za 800 złotych, a wszyscy mu doradzają inne i o wiele droższe. Ale serio - kilka razy zastanowiłbym się nad ładowaniem się w kilku/nasto-letnie rowery, w które będzie trzeba zainwestować. A za trochę więcej dostaniesz nówkę, na gwarancji, może nie szałowo wyposażoną, ale i tak o niebo lepszą niż muzealne eksponaty.

Kross Moderato odpada, ma tylko trzy biegi, co może być problematyczne w dwóch kwestiach: 1) problem przy podjazdach, Shimano Nexus-7 ma mimo wszystko trochę lżejszy najlżejszy bieg 2) może pojawić się problem z dopasowaniem odpowiedniego przełożenia do aktualnych potrzeb. W mieście i na krótkich wycieczkach to nie ma znaczenia, ale fajnie jest na dalszym wyjeździe (powyżej 70 km) móc ustawić sobie taki bieg, aby się dobrze pedałowało. Mając do dyspozycji tylko trzy nie jest to takie proste. Pozostałe rowery są do siebie dość podobne jeżeli chodzi o wyposażenie. Osobiście wybrałbym model Bisette, jeżeli nie potrzebujesz dodatków, albo Trans Siberian, jeżeli chcesz mieć bagażnik, błotniki i dynamo w piaście, które będzie napędzało lampki.

Hej, te dwa rowery w dużej mierze różnią się tym, że 40-tka ma 9 przełożeń z tyłu, a 20-tka 8 przełożeń. W praktyce to żadna różnica i śmiało możesz kupić 20-tkę, jeżeli bardziej Ci się podoba. Bo to według mnie w rowerze powinien być priorytet :] Oczywiście jakość wyposażenia też, ale pierwsze na co się jednak patrzy to strona wizualna :)