Chcąc dziś kupić nowy rower, gdy nie mamy sprecyzowanych oczekiwań, można złapać się za głowę. Kiedyś w sklepach były tylko składaki i „kolarzówki” (ja jednak zdecydowanie bardziej wolę określenie: szosówki). Później, w latach 90-tych do Polski szturmem weszły rowery mniej lub bardziej górskie. I na tym wybór się kończył. Ewentualnie najwięksi zapaleńcy ściągali wymarzone maszyny zza granicy, zamawiane na specjalne zamówienie.
Rodzaje rowerów
Dziś polski rynek rowerowy wygląda zupełnie inaczej. Możemy przebierać w typach i rodzajach rowerów, a sklepowe półki wręcz uginają się pod ciężarem sprzętu. Jeżeli zastanawiasz się nad zakupem, a nie wiesz do końca jaki rodzaj roweru wybrać, przygotowałem poniższą listę, która mam nadzieję pomoże Ci rozwiać wątpliwości. Wymieniłem najpopularniejsze typy rowerów, jakie można kupić w polskich sklepach.
Przy okazji zapraszam do lektury cyklu wpisów, w którym doradzam, jaki rower kupić w konkretnych przedziałach cenowych (od 1000 do 4000 złotych). Drugi wpis, który warto przeczytać to na co zwrócić uwagę przy zakupie roweru.
Rower górski (MTB)
Tego typu roweru chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. „Górale” zostały stworzone do jazdy w terenie, poza asfaltowymi drogami. Wyposażone są najczęściej w 26/27.5/29 calowe koła, szerokie opony z agresywnym bieżnikiem oraz jeden lub dwa amortyzatory. Ze względu na swoją wytrzymałość i sporą uniwersalność, stały się niezłym wyborem także do jazdy po mieście. Kiedyś trochę śmiałem się z takiego wyboru, ale po dłuższym przemyśleniu, zmieniłem zdanie. Więcej na ten temat napisałem w podlinkowanym wpisie.
Wśród rowerów górskich, wyróżniamy kilka podgrup:
- ATB – proste, niedrogie, amatorskie rowery do jazdy codzienno-turystycznej. Mają jeden amortyzator, a czasami nie mają go wcale (amortyzator czy sztywny widelec).
- XC – bardziej zaawansowane i lżejsze rowery, do ostrzejszej jazdy w terenie (także ścigania się). Dla „urozmaicenia” tutaj także znajdziemy rowery o wygodnej geometrii, bardziej skierowanej ku miłośnikom turystyki górskiej. Przedni amortyzator zwykle ma skok 100 mm. Jeżeli pojawia się tylny amortyzator, najczęściej skok zawieszenia oscyluje w granicach 90-100 mm.
- Trail, All Mountain – ścieżkowe rowery górskie o większym skoku, dedykowane turystycznej jeździe górskiej, a także jazdy i skakania po singletrackach (specjalnie przygotowanych ścieżkach w lasach i górach). Zwykle są to rowery z pełnym zawieszeniem (o skoku przedniego widelca 130-150 mm), choć można znaleźć także rowery jedynie z przednim amortyzatorem o powiększonym skoku i zmienionej geometrii.
- Enduro – widelec o skoku 160-170 mm, a geometria ramy jeszcze bardziej nastawiona na zjeżdżanie i skakanie.
- Freeride / Superenduro – jeszcze większy skok zawieszenia i jeszcze większe możliwości zjazdowe. To nie są już rowery do turystycznej, wycieczkowej jazdy :)
- DH – downhill to dyscyplina sportu, w której liczy się tylko jazda w dół. Rowery do DH mają pełne zwieszenie o dużym skoku (amortyzator 200 mm i więcej), bardzo solidną ramę oraz tarcze hamulcowe o dużej średnicy.
Więcej na temat rodzajów rowerów górskich znajdziecie w podlinkowanym wpisie.
Rower szosowy
Jak sama nazwa wskazuje, rower szosowy jest przeznaczony do jazdy po asfalcie. Posiada duże, 28 calowe koła, z wąskimi (zazwyczaj 23-28 mm) i gładkimi oponami. Kierownica (tzw. baranek) w rowerze szosowym jest zagięta w charakterystyczny sposób, umożliwiający zajęcie bardziej aerodynamicznej pozycji. W rowerach szosowych hamuje się oraz zmienia przełożenia, za pomocą klamkomanetek (przeczytaj więcej na temat manetek rowerowych), które umożliwiają wykonywanie obu czynności bez odrywania rąk od kierownicy.
W zależności od geometrii ramy, typowe rowery szosowe można podzielić na dwie grupy: sportowe oraz endurance. Różnią się pozycją zajmowaną za kierownicą. Te drugie umożliwiają bardziej komfortową, turystyczną pozycję i wygodniejsze pokonywanie dłuższych dystansów.
Z szosówki wywodzi się jeszcze kilka typów rowerów:
- Jazda na czas/triathlon – geometria ramy oraz zamontowana na kierownicy lemondka, umożliwiają zajęcie jeszcze bardziej aerodynamicznej pozycji za kierownicą. Tego typu rowery stosowane są głównie na zawodach, gdzie jeździ się samotnie na czas.
- Rower torowy – używany do ścigania się na specjalnym, zamkniętym torze. Taki rower nie posiada hamulców, ani przerzutek. Posiada napęd typu „ostre koło”, czyli nie da się nim jechać bez pedałowania.
- Rower przełajowy – na pierwszy, szybki rzut oka, wygląda jak typowy rower szosowy. Po bliższym zapoznaniu się, okaże się, że ma szersze opony (zwykle 33 mm) z agresywnym bieżnikiem, trochę inne hamulce (umożliwiające włożenie szerszej opony), a często także trochę inaczej dobrane przełożenia. Umożliwia sprawne poruszanie się w mniej wymagającym terenie. To bardzo dobry rower do zimowych treningów.
Rower gravelowy
Dla tego typu rowerów postanowiłem wydzielić osobny akapit :) Ostatnimi czasy stały się bardzo popularne i wcale mnie to nie dziwi (sam jeżdżę także gravelem). W dużym uproszczeniu to wygodny rower szosowy z większym prześwitem na opony, kierownicą typu baranek z wygiętymi końcami do ułatwienia jazdy w terenie. Często dają możliwość montażu błotników oraz bagażników, choć równie popularny wśród użytkowników graveli jest bikepacking, czyli pakowanie się w lekkie, samonośne torby. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby do takiego roweru założyć bardziej szosowe opony i śmigać nim po asfalcie prawie tak jak na pełnoprawnym rowerze szosowym.
Na blogu znajdziecie sporo artykułów na temat rowerów gravelowych, a także wpis, który pomoże zdecydować w wyborze między rowerem szosowym, gravelowym i przełajowym. A także drugi, gdzie porównuję rower górski z gravelowym.
Rower trekkingowy
Rower trekkingowy razem z rowerem crossowym są często nazywane połączeniem roweru szosowego z górskim. Oczywiście nie należy ich traktować jako zastępstwo ani jednego, ani drugiego roweru. Trekkingi to typowo turystyczne rowery, wyposażone w błotniki, bagażnik, często dynamo z oświetleniem. Opony są szersze niż w szosówce i węższe niż w góralu. Pozycja za kierownicą jest o wiele wygodniejsza niż w rowerze szosowym. Takie rowery najlepiej czują się na asfaltowych drogach oraz ubitych, gruntowych ścieżkach.
Pewnym rozwinięciem idei rowerów trekkingowych są rowery wyprawowe. Pozornie nie różnią się niczym szczególnym od trekkingów. Ale popatrzcie na zdjęcie powyżej, widać na nim rower Koga Randonneur. Dla mnie jest to kwintesencja najwyższej klasy roweru wyprawowego. Stalowa, ręcznie robiona rama; sztywny, stalowy widelec; topowy osprzęt Shimano XT, kultowy przedni i tylny bagażnik marki Tubus, dwie stopki, a do tego dwa bidony i pompka. Niestety nie jest już produkowany, a jego następca, model Worldtraveller jest na aluminiowej ramie.
Rower crossowy
Rowery crossowe w dużym uproszczeniu to rowery trekkingowe, ale pozbawione dodatkowego, turystycznego wyposażenia. Dzięki temu są zwykle trochę tańsze i lżejsze. Ale większość z nich daje w razie potrzeby możliwość zamontowania bagażnika, błotnika czy stopki. Tak jak trekkingi, crossy to rowery do uniwersalnej – turystyczno-miejskiej jazdy. Są często wybierane na pierwszy rower, zwłaszcza gdy nie wiadomo w którą stronę pójdzie nasza rowerowa pasja. Warto tylko pamiętać o tym, że nie są to rowery do jazdy w trudniejszym technicznie terenie, do tego służą rowery górskie, posiadające większy skok amortyzatora i szersze opony.
Na blogu przygotowałem wpis, w którym porównuję trzy typy rowerów: górski, crossowy i trekkingowy.
Fitness
W uproszczeniu można powiedzieć, że to rower szosowy z prostą kierownicą, ale będzie to naprawdę duże uproszczenie. Na rynku znajdziemy różne fitnessy. Takie z krótką, szosową ramą oraz wąskimi oponami (23-28 mm) oraz takie z bardziej komfortową ramą i oponami trochę szerszymi (30-35 mm). Wspólnym mianownikiem jest sztywny widelec. Tego typu rower nadaje się zarówno na dalekie wycieczki, jak i szybkie treningi czy jazdę po mieście. Zakładając opony z odpowiednim bieżnikiem, można takim rowerem z powodzeniem zjechać na lekkie bezdroża. Sam jeździłem na takim rowerze, a na blogu znajdziecie jego test: Cube SL Road. Jeżeli interesują Was rowery fitnessowe, pisałem o nich trochę więcej na blogu w podlinkowanym wpisie.
Rower miejski
To najpopularniejszy typ roweru w Amsterdamie – światowej stolicy rowerów. Także w Polsce rowery miejskie stają się coraz popularniejsze. Konstrukcja ramy ułatwia wsiadanie, a także powoduje, że siedzi się na nim w pozycji wyprostowanej. Dzięki temu wszystko lepiej widać i nie obciąża się pleców podczas jazdy. Cechą charakterystyczną prawdziwego mieszczucha jest przerzutka planetarna, czyli przerzutka ukryta w piaście tylnego koła. Dzięki niej można zmieniać biegi na postoju, a napęd mniej się brudzi. Rowery miejskie bardzo często wyposażone są w dodatki uprzyjemniające jazdę: oprócz błotników i bagażnika, jest to także koszyk (lub bagażnik) na kierownicy, pełna osłona łańcucha, stopka i oświetlenie.
Rower elektryczny
Wymieniam tu rowery elektryczne nie jako osobny rodzaj roweru, ale jako opcję, która pojawia się przy coraz większej liczbie modeli. Rower taki wyposażono w silnik wspomagający pedałowanie, akumulator oraz manetkę na kierownicy sterującą siłą wspomagania. Według przepisów rower elektryczny może mieć silnik o mocy do 250 Watów, działający tylko gdy pedałujemy, a może pomagać nam jedynie do prędkości 25 km/h. Wspomaganie elektryczne pojawia się w coraz większej liczbie rowerów, to już nie tylko rowery miejskie i trekkingowe, ale także górskie i szosowe. Więcej o rowerach elektrycznych pisałem już na blogu.
Fatbike
Jest to rower zbudowany na bazie górala. Charakteryzują go masywne opony o szerokości od 4 do 5 cali (100-125 mm). Tak szerokie opony sprawiają, że fatbike bardzo dobrze radzi sobie podczas jazdy po śniegu oraz piasku. Często nie stosuje się w takich rowerach amortyzatora, a jego zadanie przejmuje szeroka opona. Więcej o rowerach typu fatbike przeczytacie w podlinkowanym wpisie.
BMX
Marzenie wielu dzieciaków, a także pasja już dorosłych. BMX to rower do skakania, a także robienia trików na specjalnie przygotowanych torach oraz w miejskich warunkach. Jego cechą charakterystyczną są małe, 20-to calowe koła, postawiona prawie w pionie kierownica oraz pegi, czyli specjalne rurki montowane w osi kół, ułatwiające robienie trików.
Street/Trial
Trial to widowiskowa dyscyplina sportu, gdzie zawodnicy starają się przejechać specjalnie przygotowany tor bez podpierania się (przykład takich zawodów). Rowery wykorzystywane w tym sporcie zazwyczaj nie mają siodełek (nie są potrzebne).
Z tych rowerów wyrósł street-trial, czyli rowery do użytku na mieście, do pokonywania przeszkód i robienia trików.
Dirt
Rowery dedykowane do jazdy po specjalnie przygotowanych hopkach. Skoki i triki to ich żywioł. Jak wygląda jazda dirtowa możecie zobaczyć tutaj. Tego typu rowery są często z powodzeniem wykorzystywane do zabawowej jazdy po mieście.
Ostre koło/Wolne koło
Ostre koło jest to rodzaj napędu w którym aby jechać, musimy pedałować. Innymi słowy, w rowerze nie ma wolnobiegu, który umożliwia przerwę w pedałowaniu i jednoczesne toczenie się. Ostre koło znajdziemy w rowerach torowych, niektórych dziecięcych rowerkach, a także w niektórych rowerach miejskich (potocznie zwanych „ostrym”).
Natomiast wolne koło (single), to rower w którym też jest jeden bieg, ale piasta jest wyposażona w wolnobieg, który umożliwia przestanie pedałowania. W niektórych rowerach można spotkać tylną piastę typu flip-flop, gdzie z jednej strony znajduje się zębatka z wolnobiegiem, zaś z drugiej strony tryb bez wolnobiegu. I można wedle uznania montować koło tak, by uzyskać ostre koło lub wolne koło.
Rowery składane
Wbrew pozorom składaki mają się dobrze i są do dziś produkowane. Chociażby przez Rometa, który robi kultowe modele Wigry. Ale takie rowery nie muszą się kojarzyć z jedynie z poczciwymi Wigrusami. Na rynku dostępne są także bardziej zaawansowane modele, sprzedawane m.in. przez firmy Dahon czy Strida. To bardzo wygodne rozwiązanie, ułatwiające przewóz roweru w komunikacji miejskiej czy samochodzie. Wiele osób docenia możliwość składania w sytuacji, gdy warunki mieszkaniowe nie pozwalają na przechowywanie pełnowymiarowego roweru.
Beach cruiser
Popularność te miejskie krążowniki zdobyły na początku XX wieku dzięki firmie Schwinn (zapraszam do lektury wpisu: 5 rowerowych marek, które warto znać). Te stylowe i bardzo wygodne rowery, dostępne są w niezliczonej ilości kolorów i fantazyjnie giętych ram. Część z nich stylizowana jest trochę na motocykle.
Tandem
Każdy wie jak taki rower wygląda, ale nie każdy miał okazję na nim jeździć. Ja miałem :) i wrażeniami podzieliłem się na blogu we wpisie: jak się jeździ na tandemie. Oprócz tradycyjnych, dwuosobowych tandemów, spotkać można również rowery przygotowane do jazdy dla trzech czy nawet czterech osób. Choć tak duże konstrukcje są najczęściej produkowane przez małe, rowerowe manufaktury na specjalne zamówienie.
W Polsce tandemy nie zbyt popularne, a zakup porządnego modelu wiąże się najczęściej z zamówieniem go poza granicami naszego kraju. Wiele osób pyta się czy na tandemie jeździ się łatwiej/szybciej niż na solówce. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w podlinkowanym wyżej wpisie.
Rower cargo
To jeszcze mniej popularne rowery, niż tandemy. Chociaż powoli, powoli, zaczynam dostrzegać je na polskich ulicach, także w systemach rowerów publicznych. Sprawdzają się przy przewożeniu większych rzeczy, a także nadają się do przewozu osób (najczęściej wożone są dzieci).
Rower poziomy
Ciekawy typ roweru na którym siedzi się w pozycji pół-leżącej. Dzięki temu rowerzysta ma o wiele bardziej aerodynamiczną pozycję, niż na tradycyjnym rowerze. Jednocześnie, niestety, jest o wiele mniej widoczny dla kierowców. Istnieje wiele typów rowerów poziomych, konstrukcyjnie wyróżnić można dwa najważniejsze rodzaje: SWB – gdzie korba z pedałami znajduje się przed kołami (tak jak na rowerze na zdjęciu) oraz LWB – gdzie rozstaw osi jest większy, a korba znajduje się między kołami.
Podsumowanie
To nie wszystkie typy rowerów, które możemy spotkać na naszych ulicach, łąkach i w lasach. Są jeszcze riksze, bicykle (to te z wielkim przednim kołem i malutkim tylnym), monocykle (z jednym kołem), rowery dla osób niepełnosprawnych, rowery czterokołowe, mobilne kawiarnie, drezyny. Ale w większości przypadków są to rowery przygotowywane na specjalne zamówienie. Jeżeli jesteś zainteresowany nietypowymi rowerami, zerknij na wpis o polskich producentach rowerów. Zebrałem tam także producentów rowerów robionych na zamówienie. Prawdziwe cudeńka można tam obejrzeć :)
Na koniec zaproszę jeszcze raz na cykl moich wpisów „Jaki rower kupić konkretnej kwoty„, gdzie pokazuję propozycje rowerów w podanym budżecie i podpowiadam jaki rower kupić. A jeżeli macie pytania o to jaki rower kupić – serdecznie zapraszam na grupę na Facebooku lub na nasze rowerowe forum.
Cześć, dzięki za świetny artykuł! Jestem pod wrażeniem ile masz cierpliwości i chęci, by faktycznie odpowiadać na wszystkie zapytania o polecenia – szacun! Zatem i ja podpytam. Szukam roweru dla początkującej, ale dość aktywnej rowerzystki. Niestety zakres nawierzchni jest dość szeroki, dlatego mam zagwozdkę czego szukać – w równej mierze jazda po asfalcie, leśnych ścieżkach, szutrze, piasku, trawie. Teren górzysty, także zarówno podjazdy, jak i zjazdy – i po asfalcie i po terenie. Czy jest coś na tyle uniwersalnego, żeby spełniało te wymagania? Chociaż wskazówka jakiego rodzaju szukać?
Jeśli chodzi o budżet – to tak 3-4tys to mój najbardziej komfortowy strzał, ale jeśli masz wskazówki w innym kierunku, budżet może być rozszerzony. PS. Powinieneś mieć jakieś linki afiliacyjne polecanych rowerów i zarabiać na tym, bo robisz mega robotę! Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Cześć,
polecane rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
W tym roku niezbyt szybko idzie mi ich odświeżanie na 2022, ale nawet jeżeli są tam rowery zeszłoroczne, to nadal są godne uwagi.
Odnośnie roweru, to jeżeli chcesz jeździć w terenie górzystym, w terenie i nie mówimy tutaj o utwardzonej ścieżce w lesie, tylko o czymś trochę trudniejszym to w grę wchodzi w zasadzie tylko rower górski.
A kiedy tak około ma być lista zaktualizowana na rok 2022?
Cześć,
w tym wpisie znajdziesz wypisane rodzaje rowerów i tu się za dużo nie zmienia rok do roku :) Co roku aktualizuję polecane rowery w różnych przedziałach cenowych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
I mogę napisać jedynie, że pracuję nad ich aktualizacją, ale konkretnych terminów nie jestem w stanie podać.
Dedykowana to może być piosenka babci albo książka żonie. Rowery są przeznaczone do czegoś lub dla kogoś. Ewentualnie pomyślane np. do jazdy górskiej. Albo stworzone z myślą o kimś. Naprawdę poprawnych językowo opcji jest dużo.
Poszperałem trochę w temacie i… 'dedykowany’ w znaczeniu „mający specjalne przeznaczenie” jest neologizmem. Znalazł się nawet w „Najnowszym słownictwie polskim” z 2020 roku: https://nowewyrazy.uw.edu.pl/haslo/dedykowany.html
Wychodzi na to, że będziesz się musiał przyzwyczaić do „dedykowanego” :)
Cześć
Trafiłem na twój blog poszukując informacji jakie są rodzajów rowerów i dzięki temu blogów i przeszukałem internet i znalazłem taki rower górski MalTrack BIG BOSS 29″.
Co o nim sądzisz ? Powinienem zwrócić na cos uwagę ?
Pozdrawiam
Kamil
Cześć,
cóż, jest to prosty, rekreacyjny rower. Na pewno warto byłoby się przymierzyć przed zakupem, czy rama będzie Ci pasować rozmiarem, bo z tego co widzę jest chyba w jednym. A to, że sprzedający piszą „Możliwość regulowania do wzrostu: 160 – 200 cm” jest absolutnym kłamstwem, chyba, że ktoś bardzo lubi jeździć na niedopasowanym rowerze.
Zastanawia mnie też jakość niektórych podzespołów, typu opony WandaKing czy hamulce tarczowe Logan? Nie wydaje mi się aby były dobrej jakości, z drugiej strony łatwo je będzie kiedyś wymienić na coś innego.
Generalnie rower dobry do jazdy wokół komina, na pewno nie możesz się po nim spodziewać wybitnej żywotności.
Czyli lepiej go nie kupować a poszukać sobie inny ?
Zależy do czego potrzebujesz tego roweru. Na pewno nie nadaje się on do intensywnej jazdy, a już na pewno nie do jazdy po górach. Ale do rekreacji spokojnie da sobie radę.
Jeżeli szukasz roweru, którym chcesz jeździć trochę więcej, na pewno warto dołożyć trochę do budżetu.
A co powiesz o tym cacku ?
Rower Górski MTB ALU Rama 19 FELGA 27,5
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Niemniej już widzę, że potrzebujesz roweru do pojeżdżenia po okolicy od czasu do czasu. Nie ma w zasadzie znaczenia co wybierzesz, grunt, żeby rozmiar ramy był dla Ciebie dobry.
Cześć mam pytanie.
Jaki możesz polecić rower górski do 2200 zł ?
Cześć,
polecane rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Pracuję nad odświeżeniem tych list na 2022.
Cześć
Chciałbym się zapytać jaki rower mógłby mi Pan polecić? Do tej pory jeździłem na rowerze trekingowym teraz chciałbym kupić coś lepszego bez amortyzatora z kierownicą typu baranek i z trochę szerszą oponą, zależy mi przede wszystkim na wygodzie w pozycji jak najmniej pochylonej.
Cześć,
czyli w takim razie chodzi Ci o rower gravelowy. Jeżeli chodzi o wygodne gravele, to pierwsze do głowy przychodzą mi: Merida Silex, Marin Four Corners (stalowa rama cro-mo), Giant Anyroad (niestety już nieprodukowany, zostają używane egzemplarze).
Świadczą o tym chociażby wysokie główki ramy w tych rowerach, gdzie przy rozmiarze M jest to ok. 20 cm czyli naprawdę sporo.
Zapewne są też inne modele o podobnej geometrii, ale na początek zachęcam do wycieczki po okolicznych sklepach rowerowych, żebyś zobaczył jak takie rowery w ogóle wyglądają, jak Ci się siedzi itd.
Dziękuję za odpowiedź. Właśnie o takie rowery mi chodziło w pozycji podobnej do trekinga albo crosa. A co Pan sądzi o rowerze szosowym typu endurance bo też spotkałem się z taką nazwą.
Szosówki endurance to wygodne rowery szosowe, które pozwalają przejeżdżać dłuższe dystanse bez dyskomfortu. Oczywiście nie siedzi się na nich jak na rowerze crossowym ;) niemniej mają łagodniejszą geometrię od wyścigowych szosówek.
Jeżeli nie chcesz zjeżdżać takim rowerem poza asfalt (na więcej niż kilkaset metrów), to jest to ciekawa opcja.
Powoli pojawiają się też rowery, które można nazwać „road plus”, czyli mają opony o szerokości 32-35 mm (tradycyjne rowery szosowe mają 25-28 mm). Coś typu Giant Contend AR.
Wygodniejszą geometrię i szersze opony dające lepszą amortyzację będzie miała np. gravelowa Merida Silex. I zawsze można tam założyć szosowe opony (sam tak robię, że mam dwa komplety opon, a od niedawna kół) i zmieniać opony w zależności od tego gdzie chce się jechać.
Cześć.
Dawno, dawno temu, na początku studiów (ponad 15 lat :) za odłożoną w eurosach kasę kupiłem sobie (nie pierwszy, ale pierwszy mój!) rower „markowy”. GF, Tarpon (stalowy, bez amortyzacji). Dość szybko go zacząłem nieco przeklinać bo a to tylne koło zamieniło się w 8, a to osprzęt zaczął klekotać… Po wielokrotnych przeszczepach powstała jednak konstrukcja „gniotsa nie łamiotsa” którą rocznie kręciłem 5k, również w zimę (wiejskie tereny, zima jest ekstra do jazdy!). Od jazdy po wertepach bolały nadgarstki ale co tam… Rama się wytarła ale – to trzeba przyznać – większych uszkodzeń nie było (mówimy o rowerze, nie jeźdźcu :)) . Niestety komuś go pożyczyłem, chyba też mu się dobrze jeździ bo już od 7 lat nie oddaje…
Po latach zdecydowałem się powrócić do jazdy i mam problem za dużego wyboru :D
Co mi chodzi koło „oka” i serca:
– Coś pomiędzy crossem a góralem. Cross bo będe jeździł czasem do pracy i lubię czasem przyciąć, a góral – bo a nóż widelec do lasu… Więc chyba jednak jak Łukasz stwierdził – lepiej góral i ewentualnie zmiana oponek.
Przedwczesny klik, taki wiek. :) CD..
– Cena – Między 2k a 3k. Oczywiście lepiej bliżej 2k, ale jeśli warto…
– Fajnie się jeździło na 26″ bo można było „zakręcać w miejscu” ale „to se ne vrati”. Trudno o części i wybór. 27.5″ będzie pewnie ok, jak Łukasz pisał…
– Kto wymyślił badziewne tarcze które trzeba co chwila regulować? Ale VB też „se ne vrati” (chyba?). Więc jak tarcze to dobre, a nie blaszki od konserw.
– Osprzęt: Rzucę w krzaki i nie chcę regulować. Ma jechać. Może piszczeć. Ma nie przeskakiwać. Ma się nie giąć. 3×8 jest wystarczające.
– Amortyzacja – minimalna albo wcale (pozostaje jednak problem bolących nadgarstków. Można ewentualnie puścić kierownice…. :))
– Waga – jasne że im mniej tym lepiej. Ale nie wiem ile teraz ważą rowery. Np Unibike na stronie Unibike ma wagę 0 („ZERO”) Kg , ha!
– Kolor – nie gra roli. Może być i różowy (ale wiadomo że czerwony jest szybszy).
Czyli – jednym słowem – ma być w miarę pancerny, bez wodotrysków, ma śmigać :)
Przeglądam te unibiki i meridy, krossy i inne. Zdecydować nie mogę. Trzeba pomacać a tu przez pandemię nie wszystko jest otwarte… Przez przerwę w jeżdżeniu „wypadłem” z branży. Pomocy!
PS: Sorki za przydługi wstęp. Miałem wykasować ale – przedwczesny klik.
Cześć,
polecane rowery w danych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Niemniej w tym roku z dostępnością jest różnie, więc nieraz bierze się co jest :) Jeżeli szukasz roweru do 2-3 tysięcy złotych, to one się od siebie AŻ tak nie różnią, często są to jedynie drobiazgi.
„Kto wymyślił badziewne tarcze które trzeba co chwila regulować? Ale VB też “se ne vrati” (chyba?). Więc jak tarcze to dobre, a nie blaszki od konserw.”
Wymyśliła je potrzeba ludzka. Kupa osób kupuje oczami, no i chce mieć tarcze, najlepiej tanio. Ceny spadają (niestety nie w tym roku, bo zrobiły się niezłe zawirowania) i jeszcze niedawno komplet podstawowych (ale nie takich złych) hydraulicznych tarczówek Shimano dało się kupić za jakieś 120-150 złotych (bez tarcz). Teraz pewnie kosztują dwa razy tyle, ale cena kiedyś spadnie. Natomiast tarczówki zaczęły się pojawiać w rowerach nawet do 1000 złotych i to one zrobiły sporo złego w kwestii regulowania.
Sam jeszcze kilka lat temu byłem sceptyczny jeżeli chodzi o tarcze (może poza rowerami MTB). A teraz? Mam w domu łącznie 5 rowerów (nie wszystkie moje ;) z czego tylko jeden ma hamulce V-Brake i szczerze mówiąc… wcale za nimi nie tęsknię :) Grunt to przyzwoite hamulce hydrauliczne (mechaniczne też mają swoje plusy, ale dobre nie kosztują mało).
„Osprzęt: Rzucę w krzaki i nie chcę regulować.”
To tak jakbyś napisał – chcę samochód, ale żeby nie trzeba było oleju wymieniać :) No nie da się. Prędzej czy później każdy osprzęt będzie wymagał czyszczenia i regulacji. Oczywiście jedne szybciej, drugie później.
Cześć, zamierzam kupić rower do około 2 tysięcy złotych. Moim pierwszym pytaniem jest jaki rower wybrać? Moge dodać ze większość czasu poruszam się po asfalcie i utwardzonych drogach w lesie czy na wsi ,czasem zdarzy się piasek,normalka. Czy powinienem wybrać górala? Czy może Crossowy ? Na oku miałem Shark Storm 1.0 , ale nie wiem czy to dobry wybór patrząc na to ,ze ma hamulce tarczowe mechaniczne i przerzutki Shimano 3×7.
Cześć,
w tym roku ceny trochę poszalały i hamulce mechaniczne to “normalka” w granicach 1700 złotych. Przynajmniej to hamulce Tektro, a nie no-name.
Do jazdy po asfalcie i utwardzonych drogach cross może być ciekawszą opcją. Będzie lżejszy, trochę szybszy, węższe opony zapewnią lepsze toczenie po asfalcie. Oczywiście możesz też wybrać górala i założyć węższe opony i jak będziesz miał pomysł na jakieś większe bezdroża, to wrócisz do szerszych opon z agresywnym bieżnikiem.
Czesc Lukasz zamierzam kupic rower szosowy co myslisz o takim https://www.halfords.com/bikes/road-bikes/carrera-virtuoso-mens-road-bike-2020—white—s-m-l-frames-348270.html czy jest on godny uwagi? Raczej do jazdy rekreacyjnej
Cześć,
no powiem Ci, że ten rower wygląda nawet zachęcająco, zwłaszcza patrząc przez pryzmat ceny. Napęd prawie cały Shimano i to na nowym Clarisie (a nie, że wyciągnięty zza szafy starej daty osprzęt), do tego hamulce tarczowe Tektro, a nie no-name. Generalnie w tym budżecie rower wygląda naprawdę spoko.
dzieki Lukasz za odpowiedz, trzeba bedzie chyba pomyslec o tej maszynie:)
Cześć Łukaszu
Jeżdżę aktualnie Trekiem FX3 z 2019 roku [ który udało mi się okazyjnie kupić na wiosnę] i jestem z niego niesamowicie zadowolony [ przesiadka z poprzedniego roweru, starego, taniego i ciężkiego trekkinga to był po prostu szok]. Zajawiłem się na tyle mocno, że chciałbym zrobić krok naprzód i spróbować czegoś lepszego. Ale większość rowerów fitness które są w cenach do 4k [ tego typu rowery wizualnie bardzo mi odpowiadają, a baranek nie wchodzi w grę ] posiadają napędy szosowe. I tu moje najważniejsze pytanie, czy mając nogę przyzwyczajoną do tradycyjnego, trekingowego napędu [ altus, alivio] i nie będąc specjalnym mocarzem [ max trasy to 100 km, po terenie średnio pagórkowatym to górna granica ] taka przesiadka nie okaże się zbyt dołująca? Czy szosowe napędy z dwoma blatami i większą ilością zębów nie będą zbyt ciężkie, żeby cieszyć się jazdą, a nie męczyć?
Będę wdzięczny za Twoją opinię, nie dotarłem do materiałów, które byłyby w stanie w sposób w miarę jasny odpowiedzieć na to zagadnienie, a bez tego nie jestem w stanie podjąć decyzji. Gdzieś wspominałeś o tym, że w Gravelach pojawiają się głównie twarde przełożenia i z sakwami może być różnie. Przy okazji, wiem, że to zbliżone rowery, sam zresztą większość z nich polecałeś w Twoim zestawieniu, ale kręcę się wokół 4 modeli [bardzo interesujący wydaje mi się Radon Skill 7.0, który poleciłeś w jednym z zestawień, ale to chyba zbyt duża ekstrawagancja, gdzie to w ogóle kupić, o serwisie nie wspominając ;] ]
Speeder 200
https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/658/speeder-200
Physio 50
https://www.kellysbike.com/pl/fitness-c722/physio-50-p64298
Quick 3
https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2020-urban-fitness/fitness/quick/quick-disc-3
Sl road
https://www.cube.eu/pl/2021/bikes/urban-mobility/fitness/sl-road/cube-sl-road-iridiumnblack/
Czy któryś z nich Twoim zdaniem daje większy komfort jazdy, lub wyróżnia się czymś na tyle mocno, żeby szczególnie wziąć go pod uwagę?
Niestety, nie znalazłem podobnego polskiego roweru, chyba jedynie Kross Seto, ale Kross ogólnie mnie nie interesuje.
A być może moje podejście jest z gruntu złe, i lepiej zrobię, kupując dobrego crossa [ np. z unibike’a] i po prostu zmienię mu przedni widelec na sztywny?
Z góry dziękuję za dobrą radę
Pozdrawiam
Tomek
Cześć,
tarczą 50 na korbie szosowej się nie przejmuj, jest niewiele większa od 48 w rowerach crossowych. Może Ci trochę brakować środkowej tarczy 36, którą można ogarnąć prawie całą kasetę (w szosowym napędzie też jest to możliwe, dzięki trymowaniu przerzutki, ale mniej wygodne: https://youtu.be/s3tnGg1MDmM ). No ale można się do tego przyzwyczaić.
Dużo ważniejsza może być kwestia lekkich przełożeń, ale to łatwo sprawdzić. W tych rowerach, które podesłałeś najlżejsze przełożenie to 34-34 lub 34-32. W swoim Treku aby uzyskać podobne, musisz wrzucić 26-26 czyli mała tarcza z przodu i trzeci bieg od góry na kasecie. I będziesz miał porównanie czy takie przełożenie Ci wystarczy, czy nie.
Jeżeli chodzi o wymianę widelca w crossie na sztywny, to tak można zrobić, niemniej crossy mają zazwyczaj trochę mniej sportową geometrię niż fitnessy, kwestia na czym bardziej Ci zależy.
Witam, szukam nowego roweru, obecnie mam ten model: https://katalog.bikeworld.pl/2015/web/produkt/rowery/trekking_cross/liv/44452/enchant_2.
Interesuje mnie rower do jazdy np. po leśnych ścieżkach, nieutwardzonych drogach, asfalt. W obecnym rowerze przeszkadza mi niewygodna pozycja, po przejechaniu np. 30 km bolą mnie ramiona, barki i szyja. Czy możesz polecić jakieś rowery aby można było przyjąć inną pozycję a jedocześnie nie był to rower typowo miejski to taki nie da rady w terenie?
Cześć,
jeżeli Enchant jest dla Ciebie niewygodny, to może masz źle dobrany rozmiar ramy? Albo siodełko/kierownica są źle ustawione… Taka konstrukcja powinna być dość wygodna, to nie jest sportowy rower do ścigania się.
Odnośnie wygody na rowerze, to na początek najlepiej przejść się po sklepach i poprzymierzać do różnych modeli.
Dzień dobry, proszę Pana o poradę. Chcę kupić nowy rower do jazdy rekreacyjnej po asfalcie ale też jakieś ubite ścieżki rowerowe czy leśne mogą się znaleźć. Nie chodzi o jakąś jazdę wyczynową, chodzi o jazdę z mężem i dzieckiem więc raczej spokojną w celach rekreacyjnych. Nie wiem czy to ma znaczenie ale mam 45 lat i czasem bóle kręgosłupa w okolicach lędźwiowych. Chciałabym rower lekki i wygodny, w cenie do 3 000 zł. Czy mógłby mi Pan polecić konkretny model i markę ? Wydaje mi się, że powinien to być rower crossowy lub trekinowy. Z góry dziękuję.
Cześć,
zestawienie polecanych rowerów do 3000 zł znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-3000-zlotych/
Niemniej teraz z dostępnością konkretnych modeli może być różnie. Rower crossowy będzie się świetnie nadawał do takiej jazdy. Trekkingowy również, ale będzie cięższy ze względu na założone od razu błotniki, bagażnik, stopkę i często dynamo w przednim kole. Tak więc coś za coś :)
Witam. Mam takie pytanie. Chcę zakupić rower typowo do jazdy rekreacyjnej. Teren to w zdecydowanej większości ma być asfalt ale znajdzie się też ubitą droga piaskowa czy kamyczkowa ( np taka jak w parku ujście Warty )Dodam że z powodu pewnego urazu nie mogę mieć pozycji w pełni pochylonej. Co może mi Pan polecić na długie trasy ( około 80-115km) ? Takie trasy będą przynajmniej raz w miesiącu i wiadomo znajdą się też krótsze odcinki.
Dodam że w chwili obecnej mam rower wyprawowy z pełnym wyposażeniem ( błotniki i inne takie ) ale taki sprzęt wydaje mi się bardzo ciężki i kiepski z powodu osiąganych wolnych prędkości. Może to powinien być elektryk ? A może coś normalnego ?
Cześć,
niestety nie widząc Twojego roweru nie jestem w stanie powiedzieć Ci, czy jego wymian cokolwiek zmieni. Bo być może wystarczy trochę go odświeżyć, wymienić zużyte części i rower będzie śmigał „jak nowy”.
Mówiłem więcej o tym w tym odcinku: https://youtu.be/UHGXwHomdxU
Nie wiem też w jakiej jesteś kondycji, napiszę jako ciekawostkę, że tegoroczny ultramaraton Bałtyk-Bieszczady (1008 km jazdy w formule non-stop) przejechał facet na rowerze Wigry 3 :) Oczywiście to nie był pierwszy lepszy rowerzysta, facet już kilka razy startował w tej imprezie. Pokazał jednak, że da się pokonywać długie dystanse także na poczciwym Wigrusie :)
Do czego dążę – lżejszy rower na pewno poprawi odczucia z jazdy, trochę pomoże w pokonywaniu stromych podjazdów, jednak na prostej nie zmieni zbyt wiele. Może będzie go łatwiej rozpędzić, ale tak naprawdę czy rower waży 18 kg czy 13 kg, AŻ takiej różnicy nie zrobi. Oczywiście wolałbym jechać na rowerze ważącym mniej niż więcej, ale realnie – nie będzie to dramatyczna różnica.
Oczywiście wspomaganie elektryczne pomoże w jeździe. Można ustawić poziom wspomagania i albo tylko lekko wspomagać, a „turbo” włączać pod większe górki, albo przy braku siły jechać z większą siłą wspomagania.
Tak więc zacząłbym od przyjrzeniu się czy rower jest sprawny technicznie, czy koła dobrze się kręcą, czy napęd jest w dobrym stanie. Potem zastanowiłbym się ile kilometrów w ciągu roku przejeżdżasz, bo może wystarczy jeździć częściej dla poprawienia kondycji. Potem myślałbym o elektryku, zwłaszcza jeżeli po prostu nie masz siły pedałować, a jednak chcesz jeździć dłuższe trasy.
Bardzo fajne zestawienie. Dzięki za przygotowanie tego materiału :)
Pozdrawiam,
Maciek
Dzień dobry.
Przymierzam się do kupna roweru do spokojnej jazdy na głównie terenie płaskim, tj. na ubitych drogach polnych i leśnych oraz na asfalcie. Na razie – ze względu na ból rąk po długiej jeździe na moim 20-letnim górskim Romecie – wybieram się na rower raz w tygodniu pokonując ok. 40 km, ale planuję więcej. Czy dobrze wywnioskowałem z Pana wpisów, że najlepszym dla mnie rozwiązaniem będzie rower typu cross (ewentualnie gravel)?
Cześć,
bolące ręce mogą mieć różne przyczyny – za duża lub za mała rama, źle ustawiona kierownica i chwyty (ręka zgina się w nadgarstku uciskając nerwy), twarde chwyty kierownicy itd.
Natomiast do jazdy po drogach polnych i leśnych, a także asfalcie cross czy gravel jak najbardziej się sprawdzą.
Witam,
syn chce kupić rower ma już wybrany https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-530-s-275-id_8555876.html,
chciałam zapytać czy ten rower nada się również na tzw hopki i jazdy po torach rowerowych? Dodam, że jest początkującą osobą?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Cześć,
sam Decathlon pisze w opisie tego roweru „Nieodpowiedni do Enduro, BMX”. To nie jest rower do skakania, oczywiście można to na nim robić, ale ile wytrzyma…
Do jazdy po hopkach, pumptracku itd. polecałbym coś bardziej dedykowanego takiej jeździe, np. Dartmoor Gamer Intro: https://youtu.be/o9gLeMWVC_c
Cześć, proszę Cię o pomoc w wyborze roweru, zastanawiam się nad rowerem cross Evado 6.0 lub 7.0., a rowerem trekkingowym Kross trans 8.0. Nie wiem który z Evado jest lepszy, słyszałam że lepszy jest 7.0 ale w tej chwili nigdzie chyba niedostępny, natomiast 6,0 ma trochę niespójne części tzn. różnych typów, ale miałabym okazję zakupić go w sklepie. Z kolei ktoś mi powiedział, że lepszy od crossa Evado byłby rower marki Merida. Ja już przymierzałam się do zakupu tego Evado 6.0 i miałam zamiar dokupić krótkie błotniki i ewentualnie bagażnik i tu znowu dylemat bo w rowerze Kross trans 8.0 są już te dodatkowe akcesoria. Rower ma mi służyć do jazdy po asfalcie, drogach leśnych i lekko żwirowych, ale lubię też czasami taką bardziej dynamiczną jazdę po np. leśnych, łąkowych ścieżkach dla poprawy kondycji. Interesuje mnie jeszcze kwestia ramy np w Kross Evado czy w Trans jest rama 17 do 168 cm wzrostu i 19 powyżej tego wzrostu, ja mam ok 170 cm wzrostu i myślałam o 19. Pozdrawiam i proszę o jakieś wskazówki odnośnie wyboru.
Cześć,
jeżeli chodzi o rozmiar ramy, to raczej celowałbym w 17 cali. Ale najlepiej wybrać się do sklepu i przymierzyć do obu rozmiarów, od razu poczujesz jaka jest różnica.
Evado 7.0 ma trochę lepszy napęd, ale już w 6.0 jest spoko. Tym bym się specjalnie nie przejmował.
Jeżeli chcesz dynamiczniej pojeździć, to lepszy będzie rower crossowy, który po prostu będzie lżejszy. Trekking ma bagażnik, dynamo, błotniki – to jest super wyposażenie na wycieczki czy do jazdy po mieście. Do szybszej jazdy lepszy będzie cross, który jest „odchudzony” z tych dodatków. Oczywiście błotniki w każdej chwili możesz domontować, bagażnik także.
Dziękuję Łukaszu za odpowiedź:) Teraz już niemal jestem pewna że kupię crossa, zastanawiam się jeszcze co do rozmiaru ramy, ale tak jak mi doradziłeś najlepiej przymierzę się do dwóch rozmiarów w sklepie i wtedy zobaczę, która będzie mi najlepiej odpowiadać. Dzięki, pozdrawiam.
Witam,
czytam komentarze pod artykulem i widze, ze naprawde siedzisz w temacie. Ja wrecz przeciwnie – uwielbiam sport, znam sie na paru rzeczach, ale niestety nie na rowerach.
Chcialbym kupic rower do jazdy z rodzinka od czasu do czas po raczej parkowo-lesnych sciezkach, ale tez zeby czasem solo troszke pojezdzic tak bardziej treningowo jako uzupelnienie biegania i treningow fitness.
Myslalem o rowerze gorskim – ten mi sie spodobal bo taka kwote mniej wiecej (1600) chcialbym wydac poza tym w Decathlonie maja raty zero:
https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-530-275-id_8582845.html
Natomiast kolega mi odradza, bo gorale sa niepraktyczne – nie maja swiatel, bagaznika, nozki i blotnikow wiec plecy ochlapane. Nie do konca mi zalezy na rowerze turystycznym w trase – bardziej nabijac kilometry ale polnymi, lesnymi dorgami „na dziko” i jako forme treningu niz wielkiej wyprawy.
Goral wydaje mi sie bardziej wytrzymaly ale mniej praktyczny od takiego trekkingowego.
Co radzisz? Moze jakis konkretny model? A moze warto kupic ten, ktory podalem?
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam
Cześć,
pierwsza sprawa – na rowerze będziesz jeździł Ty, nie Twój kumpel. Oczywiście warto zebrać opinie z różnych źródeł, ale potem samemu wybrać.
Do tego Rockridera zamontujesz w miarę potrzeby bagażnik, stopkę, błotniki. Lampki to obowiązkowa sprawa, zwłaszcza w nocy, ale to dotyczy każdego roweru.
Jeżeli chcesz pojeździć więcej poza asfaltem, na dziko, to pewnie, że góral. Trekkingi są spoko, ale gdy jeździ się także po asfalcie. Na „teren” nadają się tak sobie, chyba, że mówimy o spokojniejszym tempie po leśnych, wydeptanych ścieżkach.
Cześć, dzięki za ten wpis wreszcie widzę z czym się mierzę zabierając się za zakup roweru ;)
Założenia mam takie- mam lubiany rower trekingowy kross atlantic (wygodna pozycja, koła 29 rama 19) kłopot w tym, że obecnie wożę nim 2 dzieci przyczepką (razem waga przyczepki to znacznie ponad 50 kg) w dodatku moja miejscowość to same górki i pagórki. Rower użytkowany codziennie po mieście (rozwożenie dzieciaków po babci i przedszkolu) plus weekendy po ścieżkach rowerowych głównie szutrowych, leśnych.
Mój rower jest za ciężki na takie wyzwania – szukam czegoś lekkiego z możliwie wygodną pozycją ok 1500-2200 to mój budżet.
Baaardzo proszę o podpowiedzi co do konkretnych rowerów bo wybór ogromny a czasu mniej niż mało.
Cześć,
kwestia ile waży Twój rower. Ale domyślam się, że w granicach 16 kilogramów. W cenie do 2200 zł nie kupisz wyraźnie lżejszego roweru. Jeżeli rower jest w dobrym stanie technicznym, możesz zastanowić się nad wymianą amortyzatora na sztywny widelec, co odchudzi rower o dobre 1,5 kilograma. Do tego można zdjąć bagażnik, jeżeli jest niepotrzebny (lub sprawdzić ile waży, bo jeżeli np. 2 kg, to tanio wymienisz go na aluminiowy, ważący 1 kg).
Nowy rower za ok. 2200 zł będzie może 1 kg lżejszy od starego (a może nie).
Cześć, dzięki za stronę, dużo informacji podałeś! możesz doradzić mi w sprawie wyboru? zawęziłam swoje typy do 3 i będę wdzięczna za podpowiedź który rower wybrać. Rower ma służyć do jazdy po mieście i czasem po ścieżkach parkowych / leśnych. Proszę o opinię o rowerach: Indiana Moena A3B, Cossack Luna 28, Cossack Economic City 28 Amdy.
Rowery są do siebie dość podobne w ogólnym zarysie, różnica w cenie może wynikać ze słabszego wykonania najtańszej Moeny.
W cenach oscylujących koło 1500 zł szukałbym już roweru z 7. biegową przerzutką, jak np. taki Le Grand: https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-damski-le-grand-lille-6-17cali-bialy-9337663893#