Skocz do zawartości

Pierwszy rower od bardzo dawna do około 6-7 tys.


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Cześć! 

Jako, że Decathlon lubi sprzedawać i oferować na swojej stronie produkty "dostępne", które tak naprawdę nie są dostępne i sprowadzają je zza granicy, to mój rower dotarł dopiero wczoraj... 

Oczywiście od razu go odebrałem, założyłem na niego jakieś tam akcesoria, wyczyściłem łańcuch i nałożyłem świeży Momum mix wax, poczekałem do wieczora i zrobiłem parę kilometrów. Pierwszy raz od ponad 10 lat ?

Pierwsze wrażenia na duży plus, frajda niesamowita, poczułem się znowu jak dzieciak ? Przedni amortyzator wydawał mi się ciut zbyt miękki, chciałem go zablokować, założona jest nawet manetka z linką do blokady, jednak nie odczuwałem żadnej różnicy w twardości zmieniając jej położenie. Amortyzator powinien się blokować całkowicie, czy tylko zmniejszony jest jego skok, którego nie jestem w stanie odczuć po takiej małej jeździe? 

Dzisiaj w piwnicy chciałem jeszcze poprawić parę rzeczy, przednia tarcza hamulcowa delikatnie ociera o klocki, ale może to kwestia dotarcia tychże klocków? Nie chcę na razie dotykać się za regulację, nie mając o niej zbyt dużego pojęcia ? druga sprawa to wszechobecny piasek w łańcuchu, napędzie. Coś okropnego. Na nowo wszystko wyczyściłem, nasmarowałem. Nie jest idealnie, ale na pewno lepiej. Powinienem się tym przejmować i dokładnie czyścić rower po każdej jeździe? Wydaje się to trochę uciążliwe, zwłaszcza że to rower MTB i większość czasu spędzi w piasku, błocie i brudzie.

IMG_20230113_153625_edit_532197663418271.jpg

IMG_20230113_153636_edit_532225569613579.jpg

IMG_20230113_153657_edit_532235836552640.jpg

Odnośnik do komentarza

Blokada powinna blokować amor tak żeby miał nie więcej niż ok. 1 cm skoku
Napęd trzeba czyścić, w zależności od stopnia zabrudzenia. Niestety nie czyszczony napęd będzie powodował jego szybsze zużycie. Ja tez nie należę do czyścioszków ale po jeździe przecieram lagi amora i jak mam mocno usyfiony napęd to przynajmniej spłukam go wodą z natrysku.
Tarcze nie powinny ocierać o klocki. To oznacza że montaż hamulca wymaga poprawy.

Odnośnik do komentarza

Blokadę amortyzatora udało się zrobić, trochę kombinowania z regulacją linki i działa, faktycznie blokuje się po około 1cm. 

Tak samo z hamulcami, trochę regulowania ustawienia zacisków i wszystko w porządku.

A co do czystości roweru, niestety w piwnicy nie mam jak lać wody czy jakoś dogłębniej czyścić roweru za każdym razem, ale może dziewczyna uda się namówić na to, żeby rower trzymać na balkonie, wtedy już wszystkie chwyty dozwolone ?

Odnośnik do komentarza

Myje rowery lancą odkąd jeżdżę na rowerze. Zawsze w ten sam sposób i nie wiem co by trzeba było zrobić aby wbić się wodą pod uszczelki kurzowe albo wypłukać smar z łożysk. Amortyzatory serwisuje sam i nigdy nie uświadczyłem brudu w środku. Tak samo piasty,  mam miedzy innymi kulkowe xt, które są dalekie od ideału bycia szczelnymi i przy okresowym serwisie w środku było wszystko w porządku. Żadnych problemów z korbą, sterami itd. Jak wężem ogrodowym trzepniemy nie tak jak trzeba to też narobimy szkody ;D

Odnośnik do komentarza

Gratuluję zakupu, mi się ten xc120 baaardzo podobał i fajnie się nim jeździło po sklepie ? Wybrałem xc100 bo cena czyni cuda, a ja mam niepopularny widzę pogląd na forum, że mieć za dobry sprzęt do umiejętności, to obciach i nieekologiczne, ale robię w Aerospace, czyli jestem hipokrytą. I centusiem z Krakowa, który każdy grosz ogląda przed wydaniem.

Widząc, jak mi xc100 siadł, nie wiem czy mając wehikuł czasu jednak tego czerwonego cuda bym nie zakupił, żeby mieć lepszy osprzęt i kolor pasujący do obu moich samochodów (którymi prawie nie jeżdżę, bo rower - znów hipokryzja wychodzi ze mnie, bo jednak kupiłem te samochody). Choć w xc120 przeszkadzało mi, że biegi zmienia się wyłącznie kciukiem.

Co do mycia, też nie mam podwórka do spłukiwania błota po lesie, używam myjni samochodowej. Po zapłaceniu 2-5 zł, zwiększa się ciśnienie i nie trzeba (a pewnie nie wolno) naciskać spustu lancy, woda leci niewiele mocniej niż z węża ogrodowego. 2 minuty i rower może nie jest czysty, ale bez błota na napędzie i w ogóle wszędzie ? Po dojechaniu ostatnich 3 km do piwnicy, jest już prawie suchy, wycieram do końca brud szmatką i nakładam smar na łańcuch. Dopiero 350 km, ale łańcuch nie jest wyciągnięty. A rower jeździł w błocie i śniegu (na razie głównie w takich warunkach).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...