Skocz do zawartości

Pierwszy rower od bardzo dawna do około 6-7 tys.


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, tmax napisał(a):

Widzę, że na forum Jacuś trendy wyznacza razem ze swoimi wyznawcami:)))

Z teorii spiskowych ponoć się z wiekiem wyrasta. Z Jackiem nie zgadzam się w wielu kwestiach, ale fakty są faktami, a ten facet się na tym zna. Jakbyś zadał sobie trud minimalnego scanningu forum, to dowiedziałbyś się, że jego syn jest profesjonalnym kolarzem, i choćby z tego względu Jacek ma dostęp do informacji, o których my nawet nie zdajemy sobie sprawy, że są ważne. 

 

7 godzin temu, ram napisał(a):

Ja jestem wyznawcą Marina. Jacek Speca ?

Ja z kolei lubię Canyona (ale bez fanatyzmu), a chciałbym też mieć jakąś włoską szosę, choć zdaję sobie sprawę, że są i technicznie gorsze, i słabiej wykonane niż konkurencja. To będzie zakup totalnie nieracjonalny, o ile nastąpi.

 

5 godzin temu, tmax napisał(a):

Dziś nastały takie czasy, że każdy może przedstawić swój punkt widzenia byle by był taki sam jak prezesa:))

Trafiłeś Pan we mnie przynajmniej jak kulą w płot. Jestem totalną opozycją i psychoantyfanem PIS-u. Zwalczam ich, gdzie i jak mogę, za manifestacje jestem nawet notowany. Ale to nie jest forum o polityce.

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, miro napisał(a):

Z Jackiem nie zgadzam się w wielu kwestiach, ale fakty są faktami, a ten facet się na tym zna. Jakbyś zadał sobie trud minimalnego scanningu forum, to dowiedziałbyś się, że jego syn jest profesjonalnym kolarzem, i choćby z tego względu Jacek ma dostęp do informacji, o których my nawet nie zdajemy sobie sprawy, że są ważne. 

No to fajnie, pozdrowienia dla syna Jacka. teraz już wiem dlaczego wg niego Deore 1 x 10 jest nędzne. Tyle, że ja jeżdżę sobie amatorsko, rekreacyjnie aczkolwiek stosunkowo aktywnie i nie jestem zainteresowany uprawianiem profesjonalnego kolarstwa (zresztą to już na to za późno), choć śledzę sobie profil Michała Topora, Janka Kilińskiego z Dartmoora i Braci Godziek. "Scanning" forum też mnie nie interesuje, czasu nie mam. Podeślijcie jakiś link do YT z synem Jacka to sobie zerknę w wolnej chwili. Tak na marginesie to ja nie mam zamiaru polemizować z Jackiem na temat profesjonalnego kolarstwa bo nie mam takiej wiedzy i jest mi ona po prostu do niczego nie przydatna chyba, że jako ciekawostka. Natomiast miałem w swoim życiu trochę rowerów, zaczynałem od marketowców za parę stów, miałem też Fulla za 10 tysięcy (Stumpjumper), Primala, którym teraz jeździ mój syn, AM 100 HT, pierwszej generacji (niebieski z sektorem), Krossa Levela 6.0, Rockhoppera, z ME miałem też rowerek i Gravel się zaplątał na wakacje. NS BIkesa Eccentrica też miałem i Ghosta Nirwanę... Było tego trochę więc uważam, że mogę się spokojnie wypowiadać w kwestii rowerków dla zwykłych aktywnych amatorów:)

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, tmax napisał(a):

"Scanning" forum też mnie nie interesuje, czasu nie mam.

To też jest teraz typowe. Nie chce mi się poczytać, co już napisali, więc założę wątek albo zapytam o to samo co tysiąc razy było duskutowane. Tutaj raczej nikt nie odpowiada: poczytaj forum, więc robią się z takich pytań dyskusje jak ta właśnie. 

Ad meritum: nie ma przepaści w kolarstwie profesjonalnym vs. amatorskie, oprócz zawodników. Napędy są na pewno takie same, bo muszą być, ewentualnie u prosów liczba zębów na korbie (na niektórych czasówkach mają blaty po 70 zębów!!!) czy kasecie jest inna. Ramy też muszą być identyczne, UCI nie pozwala na starty rowerów nieseryjnych tzn. nieoferowanych do normalnej sprzedaży. Jasne, kombinacje rama - napęd - wymienne części (jak sodło czy kierownica) mogą się różnić, ale zasadniczo to musi być standardowy produkt.

23 minuty temu, tmax napisał(a):

Było tego trochę więc uważam, że mogę się spokojnie wypowiadać w kwestii rowerków dla zwykłych aktywnych amatorów:)

Zawsze masz prawo, Łukasz chyba na żadnym etapie nie filtruje użytkowników forum.

Odnośnik do komentarza

Mój młody ma profil na FB, Instagram (z którego nie korzystam) i Twitter. Linki są tu:
https://firstcycling.com/rider.php?r=175983

Nie do końca tak jest że nie można startować na nieseryjnej ramie. UCI pozwala jeździć na prototypach zgodnych z normami UCI. Tak wygląda często współpraca z producentem że zespoły dostają ramy, koła czy opony do testowania. Chyba wymaga to tylko zgłoszenia i wniesienia opłaty.  Teoretycznie wszystko co jest użytkowane w rowerze biorącym udział w wyścigach UCI, powinno być do kupienia. Ale to nie znaczy że nie mogą to być części typu lemondki custom wytopione pod przedramiona danego zawodnika czy jakieś custom części drukowane w 3D. Sędziowie mogą się czasami przyczepić i zarządać zmian w konfiguracji roweru. Znam takie przypadki nawet na polskim podwórku. 

Mój młody teraz przerabiał Speca Shiv na którym się ściga na czas. Razem z naszym kolegą mechanikiem piłowali jakiś dziwny mostek karbonowy i wiercili w karbonie. Wyszło super i poprawili producenta ale czy się ktoś nie przyczepi to nie wiem :)

No i popularny jest paintjob jak w tenisie. W tenisie mało kto gra taką rakietą jaką reklamuje. Często mają stare modele sprzed 10 czy 15 lat pomalowane na nowe kolory. W kolarstwie przemalowuje się siodełka i koła żeby wyglądały tak jak sprzęt sponsora technicznego a jeździe się na tym co jest lepsze w przypadku zawodników walczących o czołówkę. Dotyczy to głównie jazdy na czas czy etapów górskich lub górskich czasówek.

Politykę i religię zostawmy w spokoju. To najbardziej zapalne i dzielące ludzi tematy.

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, jajacek napisał(a):

UCI pozwala jeździć na prototypach zgodnych z normami UCI.

Tak, to mi we wpisie umknęło. Często widzi się zawodowych kolarzy na rowerach, których nikt nigdy nie oglądał, bo to prototypy. Ale najczęściej później producenci wprowadzają te ramy i całą resztę do regularnej sprzedaży.

 

14 minut temu, jajacek napisał(a):

Ale to nie znaczy że nie mogą to być części typu lemondki custom wytopione pod przedramiona danego zawodnika czy jakieś custom części drukowane w 3D.

Oczywista oczywistość, pisałem wcześniej, że wymienne części - oczywiście też te odpowiedzialne za pozycję zawodnika - to dość wolna amerykanka.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich ponownie ? właśnie dokonałem zakupu, jednak XC120. Czy niepotrzebnie, czy trochę na wyrost, pewnie tak. Ale wybierając XC100 miałbym przez cały czas z tyłu głowy myśl, że za niedużą dopłatą mógłbym mieć rower najlepszy w swojej cenie, że zaraz coś będę musiał wymienić jeśli bardziej się wkręcę. I ta myśl nie dawałaby mi spokoju, taki już jestem.

Niestety okazało się, że rozmiar L dostępny jest na zamówienie i muszę poczekać około 10 dni, więc dopiero po tym czasie będę mógł pochwalić się zdjęciem ?

Dziękuję wszystkim za nawet najmniejszą pomoc!

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, iampapryk napisał(a):

Ale wybierając XC100 miałbym przez cały czas z tyłu głowy myśl, że za niedużą dopłatą mógłbym mieć rower najlepszy w swojej cenie, że zaraz coś będę musiał wymienić jeśli bardziej się wkręcę. I ta myśl nie dawałaby mi spokoju, taki już jestem.

Mam tak samo. Zazwyczaj kupuję rzeczy lepsze niż teoretycznie potrzebuję, a później drążę temat i czasami - daleko nie zawsze ? - wkręcam się tak, że na dłuższy czas jestem czymś zajęty. Raz pojawia się w wyniku tego nowe hobby, innym razem po kilku miesiącach albo latach stwierdzam, że to nie moje. Ale ogólnie warto kupować najlepsze rzeczy, na jakie kogoś stać. Najwyżej odsprzeda się to jako używkę bez dużej straty.

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, jajacek napisał(a):

Finałowo wyszło tak ?

Start wyglądał strasznie, same śruby i nakrętki pewnie ważyły tyle, co pół roweru ? Ale finalny produkt już nie rzuca się w oczy jako amatorska samoróbka, czyli chyba sukces. 

Pytanie z czapy: skąd wyszła taka potrzeba dostosowania kokpitu? Na moje amatorskie widzimisię wygląda to tak, jakby rama była za mała. Ponoć część profesjonalnych kolarzy celowo wybiera za małe framesety bo pozycja na nich jest lepsza pod konkretne zastosowania, ale niestety pociąga to za sobą konieczność mocnej modyfikacji kokpitu właśnie.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, iampapryk napisał(a):

Witam wszystkich ponownie ? właśnie dokonałem zakupu, jednak XC120. Czy niepotrzebnie, czy trochę na wyrost, pewnie tak. Ale wybierając XC100 miałbym przez cały czas z tyłu głowy myśl, że za niedużą dopłatą mógłbym mieć rower najlepszy w swojej cenie, że zaraz coś będę musiał wymienić jeśli bardziej się wkręcę. I ta myśl nie dawałaby mi spokoju, taki już jestem.

Niestety okazało się, że rozmiar L dostępny jest na zamówienie i muszę poczekać około 10 dni, więc dopiero po tym czasie będę mógł pochwalić się zdjęciem ?

Dziękuję wszystkim za nawet najmniejszą pomoc!

Dobry wybór. Gratulacje!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...