Benowwy Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 pytanie moze i banalne ale gdzie dobije powietrze do 7,5bara jak na każdej stacji te kompresory sa do max 6bar ??? w sklepie rowerowym ? prosic sprzedawce? nie wiem czy zreszta maja takie pompki u mnie, jak nie maja w sprzedaży szosówek... Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Zainwestuj w pompkę stacjonarną. Sklep może być zamknięty, ręczną możesz nie dać rady, a bez manometru i tak tylko "na oko". Czasem trafiają się w Lidlu czy Biedronce, możesz zerknąć do Decathlona. Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Kup pompkę stacjonarną. Tapatalk'd Odnośnik do komentarza
Benowwy Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 dzięki (tak myślałem, że to jedyne wyjście) oby rower przyszedł z nabitymi oponami bo szybko jej nie kupie ;p Odnośnik do komentarza
ktokolwiek Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 https://www.decathlon.pl/pompka-rowerowa-nona-flp-7000-id_8224360.html Ja mam taką, sprawdza się bez zarzutu, praktycznie kilka ruchów i jest kilka barów. W awaryjnej sytuacji pompowałem nią nawet koła w samochodzie i dała radę :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 https://www.decathlon.pl/pompka-rowerowa-nona-flp-7000-id_8224360.html Ja mam taką, sprawdza się bez zarzutu, praktycznie kilka ruchów i jest kilka barów. W awaryjnej sytuacji pompowałem nią nawet koła w samochodzie i dała radę :) Ta jest bardzo dobra. Mam taką samą. Też polecam. Odnośnik do komentarza
Benowwy Opublikowano 1 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2018 dzieki niebawem ja zamówie Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 https://www.decathlon.pl/pompka-rowerowa-nona-flp-7000-id_8224360.html Ja mam taką, sprawdza się bez zarzutu, praktycznie kilka ruchów i jest kilka barów. Mam 2 razy tańszą i też daje radę. Nawet do 8,5 bar :) Aktualnie nie widzę w ofercie sklepu takiej samej, ale jest dużo podobnych. Wożę ze sobą ręczną pompkę typu mini bez manometru. Nie ma obawy, że się wbije za dużo :) 4,5 bara - na raz, a do 5 dociągnę po kilku min. przerwy :) . Odnośnik do komentarza
MARIUSZZZ Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Odkopię temat, bo znalazłem taki oto wykres: Trochę stary, bo z 2007 roku. Jednak czy jest sensowny, tzn. czy wartości podane są "pi razy drzwi" OK? Można się na tym wzorować? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Jest to jeden z linków które innym podlinkowuję. Jego zwolennikiem są też chłopaki z GCN Network. Ale dotyczy tylko jazdy po asfalcie. Jest parę innych testów, których nie mam pod ręką mówiących o tym że większość ludzi używa zbyt wysokich ciśnień. Obecnie w zasadzie więcej niż 100 PSI nie używa się do jazdy po asflacie. Chyba że do czasówek. Odnośnik do komentarza
jano0244 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 A może coś takiego ? https://123budujemy.pl/otoczenie/kompresor-black-decker-asi300/ Ja do trzech rowerów i auta zdecydowałem się poprosić o to św. Mikołaja. Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Powyższy wykres to tylko początek drogi - wykres kończy się na 37 mm - w czasach kiedy kiedy Frank Berto (autor teorii do której odnosi się wykres zależności) mierzył ciśnienia opon na dziesiątkach opon to 37 mm było najszerszą oponą jaką mógł znaleźć w próbach jakie mógł wykonać w warunkach quasidomowych. Ogólnie teoria polega na tym że opona wraz z powietrzem w nim tworzą amortyzator "dwuskładnikowy" (powietrze o zerowej histerezie strat i guma - straty zależne od składu gumy, oplotu itd.) który powinien w czasie jazdy uginać się 15-20% swojej objętości lub prościej o 15-20% wysokości opony - teoria zakłada że takie ugięcie pozwala "połknąć" drobne nierówności bez szkody dla prędkości pozwalając utrzymać ją oraz znacząco poprawić komfort jazdy eliminując podskakiwanie jakie występuje w przypadku twardych ciśnień. Ogólnie jest to podstawa aby rozpocząć prace z ustawami zawieszeniem własnego roweru i rozpatrywać rower z jeźdźcem jako całość ale różnie podskakującą: 1. rower bez zawieszenia: - rower na nierównościach podskakuje w rytm pokonywanych drobnych nierówności - kostka kamyki bruzdy poprzeczne - czyli coś o rozmiarach do ok. 5-20mm (im opona wyższa tym lepiej pochłania te wyższe wartości) - człowiek podskakuje wraz z rowerem ale ze względu na stosunek swojej masy do masy roweru (np. rower 15 kg człowiek 75 kg - 1/5x) podskakuje "wolniej" przez co odczuwa gibanie jako uderzenia w kość ogonowa czy nieprzyjemne telepanie ciałem (głównie wnętrznościami bo człowiek to zestaw ruchomych wodnych części owiniętych wkoło szkieletu). Aby zsynchronizować lub zmniejszyć moc strat podskakiwania roweru i człowieka jako osobnych części stosuje się właśnie odpowiednie ciśnienie w oponach, które dla określonej masy całości (nas i roweru oraz co ważne stosunku tychże na każde koło) pozwala znacznie zwiekszyć komfort pokonywania gorszej nawiezrchni poprzez minimalizację strat "podskakiwanych w górę" 2. rower z zawieszeniem sztywnym - np. widelec karbonowy lub stalowy wyższej klasy lub w ogóle rower karbon lub stal: - amortyzacją dodatkową jest odpowiednio dobrany widelec - najlepiej podwinięty z odpowiednim wyprzedzeniem dla danego typu sportu - dobra stal i karbon bardzo wydatnie wspomaga redukowanie "podskakiwania" przez tłumienie drgań o bardzo niewielkiej ale wysokiej amplitudzie (np. jazda z dużą prędkością przez drobną kostkę Bauma) - czyli to czego opona nie wybierze/nie zredukuje powinna dodatkowo w dużym stopniu wytłumic konstrucja rower (jako całości - głównie widelec bo to on naciera na nierówności jako pierwszy i najsilniej) 3. rower z zawieszeniem pełnym - czyli full suspension - tutaj sprawa jest bardzo trudna bo oprócz opony wchodzi do gry bardzo wrażliwy czynnik jak zawieszenie - ogólnie zawieszenie mylnie jest odbierane jako "pochłaniacz" nierówności - w praktyce to może tak wyglądać ale amory służą do ... trzymania się koła do drogi ? - wspomaganie "połykania" nierówności to dodatkowa rzecz ale nie główna. Giga problem dla laika czy nawet średniozaawansowanych tkwi w takim dopasowaniu ciśnienia w amorach i w oponach (w zależności od naszej masy i proporcji jej rozmieszczenia na kołach) aby uzyskać WSPÓŁPRACĘ zawieszenia i opon czyli - opony niwelują małe nierówności, amory duże a całość (czyli nawet ramy karbonowej roweru !!!) dopasowana do ... terenu po jakim jedziemy ? Czyli krótko - im prostszy rower i zadania jakie przed nim stawiamy tym łatwiej ogarnąć ciśnieniem w oponach komfort jazdy i redukcje strat. Powyższe zagadnienie na swoim rowerze ustalałem jeżdżąc pompka stacjonarna w lecie przez około 2 tygodnie po 2-3 h dziennie po różnym terenie - chodziło o to aby ustawić optymalne na każdej nawierzchni "dmuchane na raz" ciśnienie w kołach i nastawy amortyzatorów (przedniego i tylnego) aby rower płynął a nie telepał się - komfort jazdy w pozycji jakiej jeżdżę (niestety nie mogę pracować podnosząc się czy podskakiwać na wertepach) oraz odpowiednie nastawy spowodowały że każdy kto raz zaznał "współpracy" całości zawsze stwierdzi że wygoda jazdy na rowerze niezależnie od szorstkości terenu (oczywiście mówię o np. jeździe po nierównościach do 5-6 cm typu teren szutrowy leśny, drogi miejskie dziurawe i podmiejskie bardziej dziurawe - TEREN z kamieniami jak telewizory to wyższy poziom niż to co tutaj piszę) to potężna pokusa aby raz nad tym siąśc i policzyć porządnie i empirycznie sprawdzić. Poza tym te rysunki opisuje jakiś wzór i mam gdzies dostępny plik w Excelu do liczenia dowolnych kół nawet 60 mm. Ogólnie - zalecam poczytać o teorii Berto bo to empirycznie sprawdzona (choćby przeze mnie ? ) wiedza i warta przynajmniej RAZ sprawdzenia. Co zaś do sedna tematu - dla leniwych w terenie, a w domu pompka stacjonarna. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Ad 3. Dla mnie w mtb zasada jest dosyć prosta. Jak chcesz mieć komfort i przyczepność to pompujesz tak amor że masz SAG 20%. A ciśnienie w oponach z dętką rzędu 1.8-2 atm z tyłu (25-30 PSI) i 1,4-1,8 atm (20-25 PSI) z przodu przy dętkach i mojej wadze w pobliżu 90. Na bezdętkach jeszcze niżej. Tu jest bardzo dobry artykuł o ciśnieniach w mtb:https://www.1enduro.pl/opony-enduro-cisnienie/ Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 W dniu 2.12.2018 o 15:10, MARIUSZZZ napisał(a): Odkopię temat, bo znalazłem taki oto wykres: Trochę stary, bo z 2007 roku. Jednak czy jest sensowny, tzn. czy wartości podane są "pi razy drzwi" OK? Można się na tym wzorować? Jak się tak z tym zgadzacie, to czemu ciągle piszecie mi, że 5 bar to za wysoko i przesadzam? Według tego to nawet 6 jest dla mnie za mało. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Ale doczytałaś że to jest "per wheel"? Przykładowo człowiek ok. 60 kg z rowerem i cuchami ważący razem 75 kg przy oponach 700x28: przód 35 kg: ok. 55-60 PSI tył 40 kg: ok. 60-65 PSI Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się