Skocz do zawartości

Teraz Trek FX+ 2, w co pójść dalej w cenie do 14 tys. ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy i pewnie nie ostatni post tutaj na forum ?

Mój ponad 20-letni Author Compact już nie nadaje się zbytnio na dłuższe wycieczki, więc miesiąc temu kupiłem lekką hybrydę TREK FX+ 2. Miałem nim głównie jeździć po ulicach i ścieżkach rowerowych. Wybór i założenia były takie, że 70% czasu asfalt, 30% las i szutry. Kolejne założenie: 70% kręcę sam, 30% z lekkim wspomaganiem. Przebiegi 30-50km co drugi dzień. Ten Trek FX+ byłby całkiem dobry, ale jak się okazało w praktyce, wolę więcej czasu jeździć po leśnych trasach, gdzie są koleiny, kałuże, grubsze kamienie czy korzenie. Przy takim zastosowaniu Trek jest dla mnie za twardy (mimo dokupienia amortyzowanej sztycy siodła). Opony ma za wąskie 40mm z gładkim bieżnikiem i na luźnym szutrze przy większych prędkościach robi się czasem niebezpiecznie. Gdy nie ten fakt to byłby to rower dla mnie. Wspomaganie jakie oferuje jest dla mnie póki co wystarczające , bo i tak korzystam więcej z siły własnych nóg. Z drugiej strony móc od czasu do czasu bardziej poszaleć na leśnych ścieżkach też byłoby może fajnie ?

Dlatego planuję odsprzedać Treka i pójść jednak w coś bardziej terenowego, najlepiej już z fabrycznym wyposażeniem w błotniki, bagażnik, oświetlenie. Razem z żoną lubimy wziąć na bagażniki sakwy i wyruszyć gdzieś na leśne i rowerowe ścieżki po 40-60km. Nie wykluczam też kilku wyjazdów w lekkie górki (mieszkam na Śląsku), ale też odcinkami szosę i asfalt. Tak więc szukam dosyć uniwersalnego roweru, na takie zastosowania jak opisuję. Jednak lubimy też wysiłek, aby móc większą część trasy pokonać o własnych siłach, a nie tylko na wspomaganiu. Nie wiem tylko - bo jestem raczej laikiem w temacie - czy te współczesne rowery elektryczne typu hardtail coś takiego umożliwiają?  Budżet tak do 14 tys., ale oczywiście im mniej tym lepiej ? 

Przeglądając internet wpadły mi w oko takie modele:

Cube Reaction Hybrid Pro 625 Allroad lub jego tańszy odpowiednik Cube Reaction Hybrid Performance 625 Allroad (nie bardzo dostrzegam różnice)

Canyon PathliteON 4 SUV

3 Focus Planet2 6.8

SUPERIOR eXC 7019 B (ten musiałbym jeszcze doposażyć o błotniki i bagażnik) 

Czy takie modele miałyby u mnie sens, czy szukać czegoś innego? Czy dwa takie e-rowery + dwa zwykłe crossy dla dzieci zmieszczą się na bagażniku rowerowym montowanym na haku czy już zabraknie miejsca? 

Wszystkie kwestie i pomysły mile widziane, zapraszam do dyskusji ?
Pozdrawiam,
Darek

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, DjDario napisał(a):

Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy i pewnie nie ostatni post tutaj na forum ?

Mój ponad 20-letni Author Compact już nie nadaje się zbytnio na dłuższe wycieczki, więc miesiąc temu kupiłem lekką hybrydę TREK FX+ 2. Miałem nim głównie jeździć po ulicach i ścieżkach rowerowych. Wybór i założenia były takie, że 70% czasu asfalt, 30% las i szutry. Kolejne założenie: 70% kręcę sam, 30% z lekkim wspomaganiem. Przebiegi 30-50km co drugi dzień. Ten Trek FX+ byłby całkiem dobry, ale jak się okazało w praktyce, wolę więcej czasu jeździć po leśnych trasach, gdzie są koleiny, kałuże, grubsze kamienie czy korzenie. Przy takim zastosowaniu Trek jest dla mnie za twardy (mimo dokupienia amortyzowanej sztycy siodła). Opony ma za wąskie 40mm z gładkim bieżnikiem i na luźnym szutrze przy większych prędkościach robi się czasem niebezpiecznie. Gdy nie ten fakt to byłby to rower dla mnie. Wspomaganie jakie oferuje jest dla mnie póki co wystarczające , bo i tak korzystam więcej z siły własnych nóg. Z drugiej strony móc od czasu do czasu bardziej poszaleć na leśnych ścieżkach też byłoby może fajnie ?

Dlatego planuję odsprzedać Treka i pójść jednak w coś bardziej terenowego, najlepiej już z fabrycznym wyposażeniem w błotniki, bagażnik, oświetlenie. Razem z żoną lubimy wziąć na bagażniki sakwy i wyruszyć gdzieś na leśne i rowerowe ścieżki po 40-60km. Nie wykluczam też kilku wyjazdów w lekkie górki (mieszkam na Śląsku), ale też odcinkami szosę i asfalt. Tak więc szukam dosyć uniwersalnego roweru, na takie zastosowania jak opisuję. Jednak lubimy też wysiłek, aby móc większą część trasy pokonać o własnych siłach, a nie tylko na wspomaganiu. Nie wiem tylko - bo jestem raczej laikiem w temacie - czy te współczesne rowery elektryczne typu hardtail coś takiego umożliwiają?  Budżet tak do 14 tys., ale oczywiście im mniej tym lepiej ? 

Przeglądając internet wpadły mi w oko takie modele:

Cube Reaction Hybrid Pro 625 Allroad lub jego tańszy odpowiednik Cube Reaction Hybrid Performance 625 Allroad (nie bardzo dostrzegam różnice)

Canyon PathliteON 4 SUV

3 Focus Planet2 6.8

SUPERIOR eXC 7019 B (ten musiałbym jeszcze doposażyć o błotniki i bagażnik) 

Czy takie modele miałyby u mnie sens, czy szukać czegoś innego? Czy dwa takie e-rowery + dwa zwykłe crossy dla dzieci zmieszczą się na bagażniku rowerowym montowanym na haku czy już zabraknie miejsca? 

Wszystkie kwestie i pomysły mile widziane, zapraszam do dyskusji ?
Pozdrawiam,
Darek

Mogę Ci tylko zagwarantować, że to nie ostatni Twój wpis ?

Odnośnik do komentarza

@DjDario rowery które podrzucasz nie mają nic wspólnego z "pójściem w coś bardziej terenowego". 
Ja bym szedł w typowy rower mtb. Masz wspomaganie, więc większe opory toczenia na asfalcie nie będą problemem. Szerokość roweru elektrycznego jest identyczna co klasycznego, więc wożenie na bagażniku nie powinna być problemem. Waga może być - emtb to okolice 20kg, musisz mieć więc hak, który może obsłużyć okolice 80 kg. Dobrą opcją może być ściąganie baterii z roweru na czas transportu.
Ja bym szedł w coś takiego:
https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-500-27-5/_/R-p-324286
https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-900-27-5/_/R-p-168875

900 jest lepsza, ale nie ma jej w większych rozmiarach. Do rozpoczęcia jazdy 500 spokojnie starcza. Na niepublicznych drogach może Ci się przez przypadek wypiąć kabelek od czujnika prędkości to przestaje wtedy silnik wspomaga również powyżej 25 km/h ? W mieście nie polecam, na miasto wspomaganie do 25 starcza. Ta 500 po zastosowaniu promocji -10% i 2% kolejne w ramach bonu na kolejne zakupy wychodzi za 6k pln. Nic w podobnej cenie nie kupisz, ba, nawet ciężko złożyć samemu elektryka w takiej cenie. 

Odnośnik do komentarza

Spodziewam się tego ? Rynek rowerowy jest tak obszerny, że studiuję go już kilka miesięcy, a nadal mam wrażenie, że błądzę we mgle ? 
Mój obecny Trek były nawet ok, ale jak pytałem u producenta, nie da się w nim zastosować amortyzowanego widelca bo zmieni to geometrię roweru. Natomiast sama zmiana opon i ewentualnie amortyzowany mostek, to też nie mały wydatek a nie mam pojęcia czy takie zabiegi coś realnie przyniosą. 

Odnośnik do komentarza

@Oskarr  Nie spodziewałem się że w Decathlon można też kupić dobry rower, miałem zawsze obawy, że tam jest raczej taki marketowa "bylejakość"  ? Cena Twoich propozycji bardzo mi się podoba. Czy te rowery będą raczej wygodne w jeździe po takich terenach jak opisałem? Nie chcę żeby tyłek bolał jak teraz na moim sztywniaku z Treka ? Zależy mi też aby rower był raczej cichy, bo jak czasem słyszę szum elektryków na trasie to aż za głowę się łapię, że to komuś nie przeszkadza. Mój obecny rower jest cichy i bezszelestny. Muszę zapytać w Decathlon czy w jakimś lokalnym salonie można te rowery obejrzeć na żywo, bo nie chciałbym kupować w ciemno kota w worku.
PS. to zdjęcie blokady prędkości to też fajna sprawa , nie powiem ? Jedynie co to jakieś solidne błotniki i bagażnik trzebaby dobrać.

Odnośnik do komentarza

W tych propozycjach masz koła 27,5 w plusie, czyli szerokie na 2,7 cala. Strasznie duży balon, przy odpowiednim ciśnieniu będzie wybierało wszystko, możesz przelatywać po krawężnikach i dziurach. 
Tak w decathlonie można kupić dobry rower. Ja mam z decathlona wyścigowe rowery mtb za około 10k pln i spokojnie rywalizują z bardziej renomowanymi rowerami za okolice 15k pln. Jeden z młodzików którzy reprezentują polskę w mtb XC również jeździ na mtb z deca, decathlon nawet zaczął wystawiać swoje rowery na mistrzostwach świata w mtb XC i są w stanie dojechać w pierwszej trójce.
Te e-st 500 miały początkowo wady fabryczne tylnego koła, więc nie ma sensu kupować ich używanych, w nowszych jest już wszystko poprawione i nie słyszałem o awariach, jeśli jednak jakaś będzie, to decathlon ma obecnie najlepszą obsługę gwarancyjną na rynku - coś Ci nie działa to albo wymiana całego podzespołu na nowy albo w skrajnych przypadkach dostajesz nowy rower lub zwrot kasy. 

Wynajmij sobie na dzień ten rower w lokalnym decathlonie. Cały dzień zabawy to jakieś 100 zł. jest coś takiego jak decathlon rent. Tu seryjne opony mogą trochę hałasować na asfalcie bo są mocno klockowate, ale przynajmniej nikt Ci pod koła nie wpadnie ? Taki rower pozwoli Ci też poznać smak leśnych singli i później górskich singli. Mam znajomego co ma tego est 500, to chłopak po zakupie praktycznie nie wyjeżdża z lasu. 
 

Odnośnik do komentarza

Obadam tego Decathlona ? Choc nie ukrywam, że wizualnie najbardziej podobają mi się rowery marki Focus, Cube i Canyon. Gdybym dozbierał kasy, to najpewniej poszedłbym w fulla FOCUS THRON2 6.7 EQP, ale to już prawie 20 tys. po przecenie https://electofun.pl/rowery-elektryczne/3569-rower-elektryczny-focus-thron2-67-eqp-2023.html 
Może ma ktoś jakieś uwagi czy przemyślenia co do tych Cube Reaction Hybrid albo Focus Planet2 6.8 ?

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem @Oskarr na jakiej podstawie uważasz, że elektryk z kołami 29"x2.25", baterią powyżej 500Wh, silnikiem powyżej 65Nm (moc 250W ma drugorzędne znaczenie, właściwie dla "turysty" żadne, a żyjemy w zgodzie z prawem), że taki rower nie spełnia wymagań na "trudniejszy teren"?

spacer.png

@DjDario widzę, że zbliżasz się do wyboru który ja już dokonałem?, z tą różnicą, że ty chcesz kupić co najmniej "salonowe VW" a ja kupiłem "Fiata" (analogia dosłowna: Coppi MAVERICK?) i go doposażyłem, oszczędzając kilka tysiaków.  Unikaj jak ognia klockowatych opon, chyba że zamierzasz z żoną i dzieciakami gnać downhill na złamanie karku. Rower powinien miękko płynąć po szutrach i cicho toczyć się po asfaltach, no i żeby silnik nie warczał. Jeśli finanse pozwalają to kupuj gotowe, jeśli trzeba oszczędzić to faktycznie można znaleźć coś za 6ooo i dokręcić te błotniki i bagażnik?

Odnośnik do komentarza

@Turysta05 Chodzi o ramę, amortyzator i  hamulce, coś by się jeszcze znalazło. 

Lecimy od przodu. 
Amortyzator sr suntour sprężynowy XCM - to jest dramat. Producent podaje, że dla elektryków mają wersje 34 mm, tu jest 32 mm, więc nawet przez producenta, ten amortyzator nie jest przeznaczony do elektryków, ale to nie wszystko, ten amortyzator nie posiada tłumienia olejowego! To tak, jakby w aucie zdemontować amortyzator i jeździć na samych sprężynach. Może będzie wygodniej jak zjedziesz z krawężnika, ale w terenie po wjechaniu w single, jeśli trafisz na dziurę na zakręcie to zamiast zapewnić przyczepność przedniego koła, te "amortyzatory" powodują mikro skoki przedniego koła. Jechałem parę razy z tym czymś na singlach, już nawet pomijając kulturę pracy sprężyny w tym amortyzatorze. Wchodzisz w zakręt w terenie mając 20km/h i gleba. Wstajesz, otrzepujesz się, śmiejesz się z siebie, że jakiś błąd zrobiłeś, podchodzisz do zakrętu drugi raz i znowu gleba. Zmieniasz rower na taki z dobrym, powietrznym amortyzatorem i ten sam zakręt przelatujesz 25 km/h. 
Ale może ten amortyzator będzie mega sztywny i wytrzyma większe przeciążenia przy hamowaniu elektryka? Powinien wytrzymać, bo producent dał tam shimano MT 200. Wbrew temu, co twierdzi parę osób z forum, to nie hamuje. Może na proste tereny, w suchych warunkach z rowerzystą 40 km będzie ok, na single nie. Na ambitniejsze single to dramat. 
To może chociaż zaoszczędzili tam, bo dali nowoczesną ramę i możemy sobie w przyszłości wymienić komponenty? Otóż nie tym razem. Dostajemy najtańszą ramę z osiami QR. Ponownie, do miasta spoko. Jeśli jednak chcesz tym jeździć w terenie elektrykiem, który jest trochę cięższy, aż się prosi o sztywne osie. 
Brak sztywnych osi oznacza też, że nie zakupimy porządnych, sztywnych kół, jak te na piastach shimano klękną. Ogólnie kompletu nie zamówimy, bo z przodu mamy koło pod sztywną oś bez boost, z tyłu QR, więc ostatecznie oddzielnie kupujemy przód i tył. 

Przerzutka jest całkiem spoko, choć na teren przydaje się z większą rozpiętością. 

Koła założone całkiem sensowne. 

Opony typowo pod szutry, raczej nie teren, ale dzięki temu mniejsze opory i cichsza jazda. 

Nic z większym klockiem tam raczej nie założysz, bo ze zdjęć wynika, że nie ma już przestrzeni między oponą a ramą. Do terenu potrzebujemy trochę miejsca aby mniejsze kamyczki czy patyczki nam się nie zaklinowały między kołem a ramą i aby nam błoto nie zapchało widełek. 

Zakładam, że przed wjechaniem w teren użytkownik by ściągnął błotniki i bagażnik, bo te w terenie po 10 minutach by leżały urwane. 

10 godzin temu, DjDario napisał(a):

Osprzętowo est 900 wygrywa z tym rowerem. Trochę boli, że do roweru za prawie 20k pln dali amortyzator przedni najniższej półki. Do terenu dalej lepszy byłby est 900 lub nawet est 500, ten pewnie byłby wygodny na miasto. W teren ten rower odrzuca waga - ponad 27 kg O.o  
 

Odnośnik do komentarza

To jest to że ja jako laik kupuję oczami, a na jakości użytych komponentów już tak się nie znam. 

8 godzin temu, Turysta05 napisał(a):

Rower powinien miękko płynąć po szutrach i cicho toczyć się po asfaltach, no i żeby silnik nie warczał.

To o czym wspomniałeś jest dla mnie właśnie istotne ? Ale na wygląd roweru też zwracam niemałą uwagę ?
Co do EST-900 to czytałem w opiniach że trafia się sporo egzemplarzy które wydają "metaliczny dźwięk przypominający grzechotanie lub tarcie metalu o metal w trakcie szybszej jazdy powyżej 20-25km/h, który czasem jest a czasem go nie ma". Wiadomo może czy na przyszły rok można się spodziewać w Decathlonie jakiegoś odświeżonego EST-900? Nie wiem jak oni tam często mają swoje cykle wydawnicze kolejnych modeli.

PS. Zobaczcie czy mój obecny Trek FX+ nie jest dla mnie w rozmiarze L za wielki? (tak mi dobrał sprzedawca w salonie i kalkulator na stronie Treka). Chyba M-ka byłaby u mnie jednak lepsza, to może też jest przyczyną że nie do końca jestem zadowolony.
 

1.jpg

3.jpg

Odnośnik do komentarza

@Oskarr szacun za znajomość tematu?. Człowiek od razu pewniej się czuje mogąc liczyć na Twoją pomoc.  Zajmujesz się tym zawodowo? Jakiś serwis?  Tylko z jednym nie mogę się zgodzić:

2 godziny temu, Oskarr napisał(a):

...Wchodzisz w zakręt w terenie mając 20km/h i gleba. Wstajesz, otrzepujesz się, śmiejesz się z siebie, że jakiś błąd zrobiłeś, podchodzisz do zakrętu drugi raz i znowu gleba....

Oj.., proza życia jest zupełnie inna:  wstajesz pojękując, kuśtykając pchasz rower, pani Żona zapodaje tabletki  i zaczyna się: A mówiłam....  A ostrzegałam....  Taki stary, a taki...., prawdziwa pokuta?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, DjDario napisał(a):

Co do EST-900 to czytałem w opiniach że trafia się sporo egzemplarzy które wydają "metaliczny dźwięk przypominający grzechotanie lub tarcie metalu o metal w trakcie szybszej jazdy powyżej 20-25km/h, który czasem jest a czasem go nie ma".

Wada w piastach, w est 500 też to występowało. Poprawili to, już nie występuje. 

W dniu 20.11.2023 o 09:28, Oskarr napisał(a):

Te e-st 500 miały początkowo wady fabryczne tylnego koła, więc nie ma sensu kupować ich używanych, w nowszych jest już wszystko poprawione i nie słyszałem o awariach, jeśli jednak jakaś będzie, to decathlon ma obecnie najlepszą obsługę gwarancyjną na rynku - coś Ci nie działa to albo wymiana całego podzespołu na nowy albo w skrajnych przypadkach dostajesz nowy rower lub zwrot kasy. 



Decathlon już odświeżył, ale moim zdaniem średnio cenowo to wygląda. 
Est 900 w wersji M, czyli do jakieś 178 cm wzrostu obecnie kupisz za 7 k:
https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-900-27-5/_/R-p-168875
Te rowery jeżdżą, są znane, mijam je na szlakach, w Toruniu gdzie jeżdżę i trenuje mam jednego znajomego z takim. Za 7k pln jest to zajebista oferta. Tego samego można też kupić w wersji "damskiej" za 9500, tam też dostępny rozmiar L. To są zasadniczo te same rowery, Damski ma inne malowanie, krótszy mostek (będzie wygodniej) i szersze siodełko, więcej zmian nie ma, rama i osprzęt są identyczne. 

Dla porównania następca czyli e-expl 700 za 12 k pln:
https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-expl-700-29/_/R-p-334408
Dostajemy większe koła 29 calowe, ale 27,5 w plusie we wcześniejszych e st mają taką samą średnicę zewnętrzną opony co 29x2,4 w tym. W tym można dać oponę 29x2,6 cala, wtedy ten ma większe koło. Ten nowy ma komponenty x fusion, mam z tym mało kontaktu, raz przez chwilę jeździłem na expl z x fusionem, działało całkiem ok, tutaj są wyższe modele x fusiona i ma to dobre opinie, ale wolałbym jakiegoś rockshocka czy manitou ze względu na dostępność części czy obycie serwisów w serwisie rockshocków i manitou. Nie znam też nikogo, kto by na takim jeździł, nie mogłem więc sobie wyrobić zdania. No ale dalej mamy +5k pln. 

Jakbym miał wybrać dla siebie za darmo, nie znając ceny wyjściowej, to wybrałbym wcześniejszy model. 

 

Godzinę temu, Turysta05 napisał(a):

Zajmujesz się tym zawodowo?

Hobby + od jakiegoś czasu z narzeczoną prowadzimy kanał na youtube. 
https://www.youtube.com/channel/UCEy_TOZPt4QshrwdCNnE_Ig
Zawodowo jestem kierownikiem działu automatyki - projektuje i uruchamiam zautomatyzowane linie produkcyjne, głównie dla branży spożywczej. Ale na pracę inżynierską robiłem 12 lat temu hulajnogę elektryczną z systemem odzyskiwania energii podczas hamowania - to jeszcze przed boomem na rowery elektryczne i przed wejściem na rynek hulajnóg elektrycznych. Do tego się ścigam w mtb, chciałbym przyszłościowo też organizować zorganizowane wycieczki turystyczne z rowerami i psami. Na wycieczkach jako zawodnik jestem w stanie ciągnąć przez 100 km przyczepkę z psem i bagażami, ale chcąc komuś zaproponować wycieczkę muszę mieć zaplecze z rowerami elektrycznymi - statystyczny kowalski nie da rady kręcić 80-100 km dziennie, zwiedzać i jeszcze mieć z tego przyjemność. Z bratem ostatnio złożyliśmy jeszcze jeden mocniejszy rower elektryczny, jednak przy sztywnych osiach musieliśmy już trochę rzeźbić z dokładaniem elementów z drukarki 3d itp. Przy obecnej cenie est 900 kupno nowego jest dużo rozsądniejsze niż elektryfikacja, której ja się podjąłem. 

 

 

 
 

Godzinę temu, Turysta05 napisał(a):

wstajesz pojękując, kuśtykając pchasz rower, pani Żona zapodaje tabletki  i zaczyna się: A mówiłam....  A ostrzegałam....  Taki stary, a taki...., prawdziwa pokuta?

Jeśli upadasz na zasadzie poślizgnięcia, to w 95% robisz szlif, bez większych obrażeń. Przy ambitniejszej jeździe co drugi trening ma takie elementy ? Urazowo się robi jak zaczynamy przelatywać nad rowerem a nie kłaść się pod nim. Wtedy jest gorzej i partnerki krzyczą ? 
 

 

Odnośnik do komentarza

Te linkowne przez Ciebie Cube są bardzo popularne wśród niemieckich emerytów - widuję ich dziesiątki na niemieckich ścieżkach rowerowych poza miastami, biegnącymi przez pola i lasy, w większości mniej lub bardziej utwardzonymi, czyli generalnie w środowisku w jakim Ty sie poruszasz. Ja też mam wizerunkową słabość do Cube (więc mogę być nieobiektywny przy doradzaniu ?) - po prostu podoba mi sie ich design, mam już fitnessa Cube SL Road, planuję wymienić swojego niby-grawela na przełajówkę Cube Cross Race Pro. Tylko mtb ze względu na brak sztywnych osi w przeznaczonym budżecie i powietrzny amor kupiłem innej marki (Kellys Gate 30) chociaż byłem napalony na Cube, już nie pamiętam który model, chyba Aim Ex. Błotniki na pewno nie nadają się do zabawy w trudniejszym terenie i musiałbyś je demontować. Niewątpliwie lepszym wyborem do zabawy w trudniejszym terenie byłyby polecane przez Oskara Reckridery ale mi osobiście nie podobają się i z ofert Decathlonowej o wiele bardziej "przyjazne" wizualnie są E-EXPL 520 (ale ma kiepski osprzęt - napęd MicroShift 1x8 i sprężynowy Suntour), E-EXPL 700, E-EXPL 500 S (ten też ma kiepski osprzęt jak E-EXPL 520 i kosztuje ponad 11 tyś. zł) czy E-EXPL 520 S. E-Explorery 700 i 520 S maja 10-rzędowy napęd Advent X, który nie jest kompatybilny z innymi napędami, sztywne osie i widelce X-Fusion, Cube Reaction Hybrid Pro 625 Allroad ma 11-rzędowy napęd Shimano Deore, powietrzny widelec X-Fusion i też sztywne osie boost (Hybrid Performance nie ma sztywnych osi), przy obecnym kursie euro Cube kosztuje tyle co E-EXPL 700 i mniej niż E-EXPL 520 S (ale to full a fulle są droższe) więc zdecydowanie wolałbym Cube. Nie wiem też co dla Ciebie znaczy trudniejszy teren bo jeśli to są tylko czasami dziurawe drogi leśne i polne, nawet w górach, to rower typu ten Cube jest wystarczający ale jeśli będą to już bardziej ambitne single to raczej przydałoby się coś bardziej terenowego, najlepiej full, minimum coś pokroju tego wspomnianego E-EXPL 520 S

Odnośnik do komentarza

Powiedzmy sobie szczerze. Suntour XCM to g***o a nie amortyzator. Amortyzator minimalny jakoś tam pracujący to Suntour Raidon. 
Bateria jest kluczowa. 500 Wh starczy na pół dnia, może 3/4 dnia. Dla większości jest to wystarczające. Na harce od świtu do zmierzchu potrzeba 700 Wh.
Do lasu żaden inny rower niż MTB nie da komfortu w dłuższym dystansie.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...