Skocz do zawartości

Piwpaw

Użytkownicy
  • Postów

    554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piwpaw

  1. Typowym endurance nie jest, powiedziałbym, że coś pomiędzy race a endurance. Jeździłem długie dystanse bez żadnego dyskomfortu, a raczej jestem dość sztywny. Jeśli jesteś elastyczny to myślę, że tym bardziej bez problemu się do niego dostosujesz. Ja teraz jeżdżę gravelem Spec Diverge i mimo, że ten ma niby bardziej komfortową geometrię to wielkiej różnicy nie czuję. Niech się jeszcze Jacek wypowie, bo on tu jest największym specem od Speca:)
  2. Polecam Specialized Allez Elite na 105tce. Ma świetną ramę aluminiową E5 Premium. Przez wiele lat jeździłem na starszym Allezie, przejechałem na nim ok. 40 tys. km. i był nie do zdarcia.
  3. Wszystko zależy od terenu w jakim jeździsz i od udziału asfaltu w całości jeżdżenia. Ja miałem szosę i do jazdy terenowej chciałem dokupić mtb. Jednak stwierdziłem, że każdy z nich z osobna będzie mnie ograniczał. Ja potrzebowałem roweru, który będzie w dalszym ciągu szybki na asfalcie, którym będę mógł robić długie asfaltowe dystanse, ale nie będzie mnie tylko do asfaltu ograniczał. Więc sprzedałem szosę i kupiłem gravela. I w takich zastosowaniach jest idealny. Mogę w niego włożyć opony 47 mm i na takich można pośmigać w trochę trudniejszym terenie. Teraz mam 35tki i na nich jest porównywalnie szybki do mojej poprzedniej szosy i dobrze radzi sobie w lekkim terenie. Jednak w dalszym ciągu uważam, że w terenie, poza najlżejszym, mtb będzie lepsze. Jeśli przeważa teren w stosunku do asfaltu brałbym mtb. Jeśli 50/50 brałbym gravela, pod warunkiem, że przyjmie przynajmniej 42ki. Grubsze oponki z odpowiednim ciśnieniem też dobrze tłumią drgania. Na asfalcie gravel jest znacznie szybszy od mtb, bez dwóch zdań. Mtb jest fajne, ale nie na asfalt. Gravel w terenie daje radę, ale jest pewna granica, której się na nim nie przekroczy. To nigdy nie będzie mtb. Urok gravela polega na uniwersalności w kontekście łączenia jazdy asfaltowej i terenowej. Ale jak sama nazwa wskazuje, gravel to raczej lżejszy teren, tj. szuterki, ubite gruntówki, również kiepski asfalt,czyli wszędzie tam gdzie grube opony i amortyzator nie są potrzebne.
  4. Kolega prosił o poradę przy wyborze roweru, a nie jak schudnąć. Poza tym kolega wcale nie musi być otyły, może być po prostu przypakowany.
  5. Ten droższy ma z tyłu Alivio zamiast Altusa, więc warto stówę dopłacić
  6. Doprecyzuj jaki rodzaj roweru wchodzi w grę i do jakich zastosowań.
  7. Ta Merida BigNine 15 jest bardzo słaba. W tej cenie o wiele lepszym wyborem jest Unibike Fusion.
  8. Dołóż do Unibike Fusion. Kosztuje 2550 i jak za tą cenę jest całkiem przyzwoity. Pełne Alivio, korba ze zintegrowaną osią, hamujące hamulce i amortyzator XCM RL, który, jeśli ważysz 75-85 kg, będzie jako tako działał. Problem może być z dostępnością.
  9. Za 1900 z oferty Lazaro jest KANDS COMP-ER V1 29'' 2021. Tyle samo kosztuje Indiana Pulser 3.9, która bije tego Kandsa na głowę.
  10. Nie, noclegu tam nie będę szukał. Chodziło mi tylko o sam przejazd rowerem. Dzięki
  11. Czy ktoś może wie czy obecnie jest normalnie otwarty przejazd przez granicę polsko-słowacką na trasie rowerowej wokół Tatr? Czy można sobie swobodnie przejechać, czy są jakieś kontrole (np. pod kątem zaszczepienia), utrudnienia itp?
  12. jeśli chcesz koniecznie MTB do dojazdów do pracy to unikałbym tylko najniższych amortyzatorów typu XCE, XCT. Miałem takowego i nie polecam, bo to ledwo co działa, po krótkim czasie w ogóle przestaje działać i wozi się niepotrzebnie ciężar ponad 2,5 kg. Poza tym jeśli ma stać 8 godz. pod pracą to nie kupowałbym nowego, bo taki bardziej kusi złodzieja, nawet tani. Raz mi już ukradli pod pracą nowego Btwina. To był najtańszy model chyba za 600 zł jeszcze bez tarczy i na kołach 26". Lepiej jak rower nie wygląda zbyt ładnie:) W moim jeszcze złamał się w pół tylny błotnik i tak jeżdżę z kikutem błotnika właśnie specjalnie, żeby wyglądał jeszcze na bardziej zdezelowany:)
  13. Ja do pracy jeżdżę 25-letnim stalowym trekkingiem, którego kupiłem za 800 zł w Tesco. Też go zostawiam pod robotą na 8 godzin. Ma przerzutki i Altusa i manetki Acera. Przejeżdżam nim codziennie 25 km. Sprawuje się bardzo dobrze i do takich celów jest idealny.
  14. Indiana X-Pulser 3.9 Rockrider ST 540 Moim zdaniem z nowych w cenie do 2000 te są jedynymi, które są coś warte. Reszta będzie na najniższym osprzęcie, który się szybko rozsypie.
  15. Myślałem o takim rozwiązaniu. Z tym, że nowe koła to inne tarcze, inna kaseta. Czy to nie będzie tak, że inna kaseta będzie wymagała zmiany łańcucha, bo jak wiadomo łańcuch i kaseta muszą się wzajemnie ułożyć? Tak samo z tarczami. Jedne mogą być lekko skrzywione w stosunku do drugich i wymagało to będzie regulacji ustawienia klocków. Więc będzie to równie upierdliwe jak przekładanie opon. Czy może szukam dziury w całym? I jeszcze jedno pytanie. W przypadku przekładania opon czy kół, czy częste odkręcanie śrub od sztywnych osi nie doprowadzi do jakiegoś wyrobienia/uszkodzenia tych śrub? W przypadku szybkozamykaczy tego problemu nie ma, ale przy sztywnych osiach to nie wiem. Te śruby lubią się zapiekać, więc czasem trzeba użyć siły. A może właśnie ich systematyczne odkręcanie będzie temu zapobiegać. I czy może mi ktoś powiedzieć z jaką siłą w nm przykręcać te śruby. Sory za może naiwne pytania, ale nie mam na tym polu doświadczenia.
  16. Oczywiście sztywne osie nie są niezbędne, ale lepiej jak są. Odchodzi problem z ocieraniem tarczy o klocki przy skrętach, co przy szybkozamykaczach lubi występować. No i przy nakładadaniu koła zawsze wskoczy ono w to samo miejsce. Ja trochę nie rozumiem dlaczego w MTB tak trudno o sztywne osie w niższych modelach (nie mówię o najniższych), a w szosach i gravelach stają się one standardem. Przecież to w MTB są bardziej potrzebne.
  17. Cześć. Mam w swoim gravelu opony 35 mm Specialized Roadsport. W środku są gładkie po bokach mają leciutki bieżniczek. Ładnie niosą na asfalcie, w lekkim terenie też dają radę. Ale już gdy teren staje się nieco bardziej grząski przyczepność szwankuje, dostają poślizgu. Myślę o założeniu opon 42 mm Specialized Pathfinder, które też są gładkie w środku, ale po bokach mają dużo wyraźniejszy bieżnik. Na tych oponach mógłbym śmielej zapuszczać się do lasu. Boję się jednak, że na asfalcie to już nie będzie to. Jak sądzicie, czy znacząco będzie wolniej na asfalcie na takich 42 mm? Czy po prostu pogodzić się z tym, że nie ma opon do wszystkiego i dokupić tamte lub jeszcze szersze jako drugi komplet. Tyle, że jak sobie pomyślę o tym ciągłym przekładaniu to mi się odechciewa. W moich jazdach w dalszym ciągu przeważa asfalt.
  18. Tak, to prawda. 1x nadaje się wyłącznie do jazdy po terenie. No ale MTB to w końcu rower terenowy. Jeśli rower ma być do wszystkiego to 2x będzie lepsze. Ale w terenie fajnie się jeździ na 1x.
  19. Ramy Cubów z 2020 i 2021 były identyczne, natomiast te z 2022 zostały przeprojektowane i trzeba by było przeanalizować i porównać wymiary. Ja się przekonałem do 1x. Mając na kasecie koronkę 50T, a na korbie 30 lub 32 na podjazdach zawsze starczy przełożeń. Jeśli jeździmy tylko w terenie, a asfaltem sporadycznie to twardych przełożeń też starczy, zwłaszcza mając na kasecie koronkę 10T. Miałem kiedyś MTB Cube, dość niski model i byłem bardzo zadowolony. Dla mnie Cube zawsze kojarzyć się będzie z solidnością i niezawodnością. Nie są może zbyt nowoczesne, są trochę ciężkawe, ale za to pancerne. Mój kumpel ma wypożyczalnię rowerów MTB w górach i przeważają w niej rowery Cube, bo jak twierdzi jest z nimi najmniej problemów i dużo wytrzymują. Cóż, niemiecka solidność.
  20. Mam pytanko może trochę głupie, więc proszę o wyrozumiałość. Posiadam gravela z oponami 35 mm z bardzo delikatnym bieżnikiem po bokach. Na moje potrzeby są to b. dobre opony, idealne na asfalt i lekki teren typu równy szuterek, ubite gruntówki itd. Są szybkie na asfalcie (a u mnie asfalt to ok 80% jazdy) i w lekkim terenie świetnie dają radę. Jednak gdy teren staje się bardziej grząski, np. gdy pojawia się trochę piasku to przyczepność mocno szwankuje. Myślę więc o kupnie drugiej pary opon o szerokości 42-45 mm (mój gravel mieści 47) o wyraźniejszym bieżniku, żeby sobie czasem wyskoczyć w teren i pojeździć po lesie, polnych drogach, szutrach czy łatwiejszych trasach górskich. Zamieniałbym te opony dosyć często. Moje pytanie jest takie: czy częsta zmiana opon i częste odkręcanie kół na sztywnych osiach w jakiś sposób nie zaszkodzi rowerowi i obręczom? Przy szybkozamykaczach bym się nie obawiał, jednak przy sztywnych osiach to nie wiem.
  21. Ewentualnie Pulser X 6.9 też z amortyzatorem powietrznym.
  22. Trudno powiedzieć. W tym droższym masz wyższy model amortyzatora, lepsze hamulce, tylną przerzutkę oczko wyżej i napęd 2x9 zamiast 3x9. Wg mnie do rekreacji Fusion wystarczy. Pytanie tylko czy w ogóle jest teraz do dostania.
  23. Za ok. 2500 jest Unibike Fusion na pełnym Alivio, korbie w standarcie HT2, z przyzwoitymi hamulcami i z amortyzatorem Suntour XCM RL, który przy rekreacyjnych zastosowaniach stanowi minimum przyzwoitości. Ma napęd 3x9, który jest bardzo uniwersalny. Wg mnie dla Twoich zastosowań byłby dobrym wyborem.
  24. Unibike Fusion ma napęd 2 półki wyższy, amor i hamulce półkę wyżej w porównaniu do Marlin 5.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...