Skocz do zawartości

Piwpaw

Użytkownicy
  • Postów

    496
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piwpaw

  1. Ta Merida BigNine 15 jest bardzo słaba. W tej cenie o wiele lepszym wyborem jest Unibike Fusion.
  2. Dołóż do Unibike Fusion. Kosztuje 2550 i jak za tą cenę jest całkiem przyzwoity. Pełne Alivio, korba ze zintegrowaną osią, hamujące hamulce i amortyzator XCM RL, który, jeśli ważysz 75-85 kg, będzie jako tako działał. Problem może być z dostępnością.
  3. Za 1900 z oferty Lazaro jest KANDS COMP-ER V1 29'' 2021. Tyle samo kosztuje Indiana Pulser 3.9, która bije tego Kandsa na głowę.
  4. Nie, noclegu tam nie będę szukał. Chodziło mi tylko o sam przejazd rowerem. Dzięki
  5. Czy ktoś może wie czy obecnie jest normalnie otwarty przejazd przez granicę polsko-słowacką na trasie rowerowej wokół Tatr? Czy można sobie swobodnie przejechać, czy są jakieś kontrole (np. pod kątem zaszczepienia), utrudnienia itp?
  6. jeśli chcesz koniecznie MTB do dojazdów do pracy to unikałbym tylko najniższych amortyzatorów typu XCE, XCT. Miałem takowego i nie polecam, bo to ledwo co działa, po krótkim czasie w ogóle przestaje działać i wozi się niepotrzebnie ciężar ponad 2,5 kg. Poza tym jeśli ma stać 8 godz. pod pracą to nie kupowałbym nowego, bo taki bardziej kusi złodzieja, nawet tani. Raz mi już ukradli pod pracą nowego Btwina. To był najtańszy model chyba za 600 zł jeszcze bez tarczy i na kołach 26". Lepiej jak rower nie wygląda zbyt ładnie:) W moim jeszcze złamał się w pół tylny błotnik i tak jeżdżę z kikutem błotnika właśnie specjalnie, żeby wyglądał jeszcze na bardziej zdezelowany:)
  7. Ja do pracy jeżdżę 25-letnim stalowym trekkingiem, którego kupiłem za 800 zł w Tesco. Też go zostawiam pod robotą na 8 godzin. Ma przerzutki i Altusa i manetki Acera. Przejeżdżam nim codziennie 25 km. Sprawuje się bardzo dobrze i do takich celów jest idealny.
  8. Indiana X-Pulser 3.9 Rockrider ST 540 Moim zdaniem z nowych w cenie do 2000 te są jedynymi, które są coś warte. Reszta będzie na najniższym osprzęcie, który się szybko rozsypie.
  9. Myślałem o takim rozwiązaniu. Z tym, że nowe koła to inne tarcze, inna kaseta. Czy to nie będzie tak, że inna kaseta będzie wymagała zmiany łańcucha, bo jak wiadomo łańcuch i kaseta muszą się wzajemnie ułożyć? Tak samo z tarczami. Jedne mogą być lekko skrzywione w stosunku do drugich i wymagało to będzie regulacji ustawienia klocków. Więc będzie to równie upierdliwe jak przekładanie opon. Czy może szukam dziury w całym? I jeszcze jedno pytanie. W przypadku przekładania opon czy kół, czy częste odkręcanie śrub od sztywnych osi nie doprowadzi do jakiegoś wyrobienia/uszkodzenia tych śrub? W przypadku szybkozamykaczy tego problemu nie ma, ale przy sztywnych osiach to nie wiem. Te śruby lubią się zapiekać, więc czasem trzeba użyć siły. A może właśnie ich systematyczne odkręcanie będzie temu zapobiegać. I czy może mi ktoś powiedzieć z jaką siłą w nm przykręcać te śruby. Sory za może naiwne pytania, ale nie mam na tym polu doświadczenia.
  10. Oczywiście sztywne osie nie są niezbędne, ale lepiej jak są. Odchodzi problem z ocieraniem tarczy o klocki przy skrętach, co przy szybkozamykaczach lubi występować. No i przy nakładadaniu koła zawsze wskoczy ono w to samo miejsce. Ja trochę nie rozumiem dlaczego w MTB tak trudno o sztywne osie w niższych modelach (nie mówię o najniższych), a w szosach i gravelach stają się one standardem. Przecież to w MTB są bardziej potrzebne.
  11. Cześć. Mam w swoim gravelu opony 35 mm Specialized Roadsport. W środku są gładkie po bokach mają leciutki bieżniczek. Ładnie niosą na asfalcie, w lekkim terenie też dają radę. Ale już gdy teren staje się nieco bardziej grząski przyczepność szwankuje, dostają poślizgu. Myślę o założeniu opon 42 mm Specialized Pathfinder, które też są gładkie w środku, ale po bokach mają dużo wyraźniejszy bieżnik. Na tych oponach mógłbym śmielej zapuszczać się do lasu. Boję się jednak, że na asfalcie to już nie będzie to. Jak sądzicie, czy znacząco będzie wolniej na asfalcie na takich 42 mm? Czy po prostu pogodzić się z tym, że nie ma opon do wszystkiego i dokupić tamte lub jeszcze szersze jako drugi komplet. Tyle, że jak sobie pomyślę o tym ciągłym przekładaniu to mi się odechciewa. W moich jazdach w dalszym ciągu przeważa asfalt.
  12. Tak, to prawda. 1x nadaje się wyłącznie do jazdy po terenie. No ale MTB to w końcu rower terenowy. Jeśli rower ma być do wszystkiego to 2x będzie lepsze. Ale w terenie fajnie się jeździ na 1x.
  13. Ramy Cubów z 2020 i 2021 były identyczne, natomiast te z 2022 zostały przeprojektowane i trzeba by było przeanalizować i porównać wymiary. Ja się przekonałem do 1x. Mając na kasecie koronkę 50T, a na korbie 30 lub 32 na podjazdach zawsze starczy przełożeń. Jeśli jeździmy tylko w terenie, a asfaltem sporadycznie to twardych przełożeń też starczy, zwłaszcza mając na kasecie koronkę 10T. Miałem kiedyś MTB Cube, dość niski model i byłem bardzo zadowolony. Dla mnie Cube zawsze kojarzyć się będzie z solidnością i niezawodnością. Nie są może zbyt nowoczesne, są trochę ciężkawe, ale za to pancerne. Mój kumpel ma wypożyczalnię rowerów MTB w górach i przeważają w niej rowery Cube, bo jak twierdzi jest z nimi najmniej problemów i dużo wytrzymują. Cóż, niemiecka solidność.
  14. Mam pytanko może trochę głupie, więc proszę o wyrozumiałość. Posiadam gravela z oponami 35 mm z bardzo delikatnym bieżnikiem po bokach. Na moje potrzeby są to b. dobre opony, idealne na asfalt i lekki teren typu równy szuterek, ubite gruntówki itd. Są szybkie na asfalcie (a u mnie asfalt to ok 80% jazdy) i w lekkim terenie świetnie dają radę. Jednak gdy teren staje się bardziej grząski, np. gdy pojawia się trochę piasku to przyczepność mocno szwankuje. Myślę więc o kupnie drugiej pary opon o szerokości 42-45 mm (mój gravel mieści 47) o wyraźniejszym bieżniku, żeby sobie czasem wyskoczyć w teren i pojeździć po lesie, polnych drogach, szutrach czy łatwiejszych trasach górskich. Zamieniałbym te opony dosyć często. Moje pytanie jest takie: czy częsta zmiana opon i częste odkręcanie kół na sztywnych osiach w jakiś sposób nie zaszkodzi rowerowi i obręczom? Przy szybkozamykaczach bym się nie obawiał, jednak przy sztywnych osiach to nie wiem.
  15. Ewentualnie Pulser X 6.9 też z amortyzatorem powietrznym.
  16. Trudno powiedzieć. W tym droższym masz wyższy model amortyzatora, lepsze hamulce, tylną przerzutkę oczko wyżej i napęd 2x9 zamiast 3x9. Wg mnie do rekreacji Fusion wystarczy. Pytanie tylko czy w ogóle jest teraz do dostania.
  17. Za ok. 2500 jest Unibike Fusion na pełnym Alivio, korbie w standarcie HT2, z przyzwoitymi hamulcami i z amortyzatorem Suntour XCM RL, który przy rekreacyjnych zastosowaniach stanowi minimum przyzwoitości. Ma napęd 3x9, który jest bardzo uniwersalny. Wg mnie dla Twoich zastosowań byłby dobrym wyborem.
  18. Unibike Fusion ma napęd 2 półki wyższy, amor i hamulce półkę wyżej w porównaniu do Marlin 5.
  19. Jeśli masz problemy z kręgosłupem to właściwy będzie rower z rekreacyjną geometrią. Przy Twojej wadze lepiej brać z amortyzatorem powietrznym, bo go sobie wyregulujesz, a sprężyniaka będziesz dobijał. W cenie do 3000 ciężko będzie o amor powietrzny. W tym wypadku z nowych chyba tylko któryś z modeli Indiany wchodź w grę. Przed Covidem był znacznie większy wybór.
  20. No teraz to żeś wyskoczył:) Broń Cię Panie Boże:) Tourney i amor XCE. Trudno o coś gorszego. Za tą kasę masz Unibike Fusion z osprzętem 3 półki wyższym. Natomiast jeździłem trochę na Cube AIM EX, który wiosną kosztował 2700 i ten rower był już całkiem do rzeczy.
  21. Mniejsze koło jest bardziej zwrotne. Na większym jeździ się bardziej komfortowo,, stabilnie, bo lepiej połyka nierówności. Ja wolę jednak 29.
  22. Przecież chciałeś 29, a ten jest na 27,5
  23. Ten Kross jest słaby. Do jazdy czysto rekreacyjnej nie potrzeba zaawansowanego sprzętu, ale jakieś minimum musi być. Do rekreacji nie potrzebny jest np. amor powietrzny. Sprężyniak wystarczy, ale pod warunkiem, że ważysz w przedziale 70-90 kg. Hamulce Shimano MT 200 też wystarczą, jeśli nie wybierasz się w góry. Jeśli możesz wydać w granicach 3000 to lepszy będzie ten Romet Mustang M4, Indiana Pulser 5,9 lub 6,9, Unibike Fusion. Za ok 3200 jest też fajny Cube AIM EX z 2022 na Deore 1x10 z amortyzatorem Suntour XCM RL, który jest dla mnie minimum przyzwoitości, do rekreacji rzecz jasna.
  24. Obejrzałem. Super. Nie ma to jak mknąć przed siebie soszóweczką i objechać kawał okolicy. Też to lubię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...