Skocz do zawartości

Piwpaw

Użytkownicy
  • Postów

    496
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piwpaw

  1. Tu nie ma co porównywać. To są 2 różne rowey. Kross ma napęd 3x8 Sunrace, Mustang 1x10 Deore. Deore to Deore, ceniona grupa, a Sunrace to napęd mało popularny, wielka niewiadoma. Mustang ma hamulce Shimano, co prawdę niezbyt mocne, ale Shimano. W Krossie znowu jakiś dziwoląg. Dla mnie Mustang bez wątpienia lepszy, ale też droższy. Jeśli nie chcesz z napędem 1x to w tym zakresie cenowym spojrzałbym na Unibike Fusion na pełnym Alivio 3x z korbą na HT2 lub Indianę Pulser 5.9 lub 6.9.
  2. Trek Checkpoint AL3 - dla mnie wadą jest aluminiowa rura sterowa, Specialized Diverge Base - świetna rama, najlepsza ze wszystkich, najgorszy osprzęt, Cannondale Topstone 4 - jeśli jeździsz sporo po asfalcie to nie brałbym z napędem 1x. Bardzo słabe hamulce. Co do tego microSHIFT Advent to się nie wypowiadam. Kellys Soot 30 - słabizna Cube Nuroad Pro - radzę poczekać na model z 2022. Ma kosztować 5249 zł. Jest już na GRX i w tej cenie jest to świetna oferta. Zdecydowanie brałbym z GRX. Ten napęd jest dużo lepszy na teren ze względu na lepszą szytwność łańcucha i bardziej uniwersalny dobór przełożeń. Tu masz korbę 30/46 i kasetę aż 11-36 co daje duży zapas miękkich przełożeń. Docenisz to w górach, czy pod obciążeniem. Na asfalcie też daje radę, tylko na stromych zjazdach nie dokręcisz. Mam taki napęd i bardzo chwalę. Pozostałe mają napędy szosowe, które są mniej uniwersalne i gorzej radzą sobie w terenie, bo łańcuch bardziej lata i przełożenia są zestopniowane twardo. Jak to Cube jest trochę cieżkawy, ale bym się tym nie przejmował. Moim zdaniem świetny rower. https://www.cube.eu/pl/2022/bikes/road/gravel/nuroad/cube-nuroad-pro-desertngrey/ Jeśli nie chcesz czekać, to brałbym tego z 2021 na Tiagrze. Z tych wszystkich przez Ciebie podanych jest najlepszy. Za ok 5600 jest też Romet Aspre 2 na GRX. Jeśli trawisz to malowanie to też jest dobra propozycja. Wg mnie zdecydowanie warto trochę dopłacić do GRX, chyba, że jeździsz głównie po asfalcie.
  3. Zależy jaki jest udział asfaltu i lasów. Jeśli przeważa asfalt to rozważyłbym crossa. Te Indiany mają rzeczywiście świetny stosunek ceny do osprzętu, ale mnie ni jak nie porywają. A jakiś element ekscytacji musi być. Ale to tylko moje zdanie, które nie ma znaczenia. Myślę, że szybko się sytuacja nie poprawi i z dostępnością jeszcze będą problemy. Tak przynajmniej mówią w sklepach rowerowych.
  4. Chyba bym wolał dołożyć parę stów do Unibike Fusion. Ma pełne Alivio i lepsze hamulce. I wg mnie jest o niebo ładniejszy. Poza tym ma się jakąś opiekę serwisową i gwarancyjną. W ME trochę bym się bał kupować rower.
  5. Niestety tak najczęściej jest. Dlatego ja tymi Indianami też się tak bardzo nie podniecam, bo ten rewelacyjny stosunek ceny do osprzętu czasem bywa złudny. Ale oczywiście nie muszą być złe.
  6. https://www.endurorider.pl/decathlon-rockrider-st-540/ Tu jest taka dość ciekawa, dokładna recenzja tego ST 540.
  7. Może podają wagę z pudłem. Jeśli byłoby w okolicach 14,5 dla 19 cali to jeszcze tragedii nie ma.
  8. Tylko jeśli waga tego Pulsera jest taka jak podają, czyli 16,1 kg to jest to cholernie dużo.
  9. Jeśli nie był używany to w Decathlonie nie będzie problemu. Jeśli już teraz masz rozterki to lepiej wymień, póki jest taka możliwość. Zawsze lepiej kupić coś z czego będziesz w 100% zadowolony. Przy Twoim wzroście szedłbym zdecydowanie w 29". Jeździ się bardziej komfortowo, dużo lepiej wybiera nierówności. Ja kiedyś też nie byłem przekonany, dopóki nie pojeździłem w terenie.
  10. Jesteś pewien czy tego Rockridera będziesz mógł oddać? Jeśli był już jeżdżony to będzie ciężko. Kiedyś oddawałem rower kupiony w Dacathlonie i pamiętam, że dokładnie sprawdzali czy nie ma śladów użytkowania, np. dokładnie przyglądali się oponom. Większa szansa, że Ci wymienią na inny model.
  11. Muszę wam powiedzieć, że od kiedy zdjąłem to rusztowanie z kasku i przestałem jeździć z kamerką na kasku jest dużo lepiej. Właściwie to już jest po problemie. Czasem przy długiej jeździe ok. 5 godz trochę szyja zaboli, ale nie w sposób dokuczliwy. Dzięki za podpowiedzi.:)
  12. Podstawową różnicą między X7 a Pulserem jest brak sztywnych osi w tym drugim. Poza tym Pulser ma korbę FSA, a Storm X7 grupową Shimano, Pulser ma obręcze noname, Storm X7 WTB. Dopłaciłbym jednak do Storm X7, choć mi się też bardziej podoba Pulser.
  13. Jeśli chodzi o te przerzutki w piaście to miałem okazję pojeździć na jakimś Marinie z takim napędem. Działa to fajnie, taki napęd jest dużo bardziej bezobsługowy, ale z tego co wiem nadaje się tylko do czystej rekreacji. Jest wrażliwy na duże obciążenia. Jak piszą ma też trochę większe opory własne. Zaletą jest też to, że można dowolnie zmieniać przełożenia nawet w czasie postoju.
  14. Ja mam Speca Diverge E5 Elite z oponami 35 mm z bardzo delikatnym bieżnikiem. Wcześniej miałem szosę na oponach 28 mm i nie odczuwam różnicy w prędkości na asfalcie. 28 pompowałem na 7 barów, 35 pompuję na niecałe 6 barów. Na tych oponach Diverge jest na prawdę szybki na asfalcie i świetnie radzi sobie w lżejszym terenie. Pozycję ma bardziej sportową niż rekreacyjną. Ma jedną z najlepszych ram aluminiowych E5 Premium. Merida Silex jest świetna w terenie, na asfalcie jest gorsza od Diverge, więc jeśli przewagę będzie miał asfalt to lepszy będzie Diverge. Na Topstone jechałem tylko na modelu 3 na Sorze i wrażenia odniosłem gorsze niż w przypadku tych dwóch z powyższych. Na asfalt napęd 1x się nie nadaje. Zabraknie przełożeń. Natomiast napęd 2x z korbą 30/46 jest idealny. Na asfalcie braknie tylko na zjazdach żeby dokręcić, poza jest tym bardzo uniwersalny.
  15. Do takich zastosowań najlepszy będzie MTB. Do 2000 zł musisz szukać wśród używek. Wg mnie z nowych jedynym rowerem w tej cenie, który jest coś wart jest Rockrider ST 540 lub ST 540 V2 z Decathlonu.
  16. No i co żeś narobił. Ludzie sobie jeździli na góralach po mieście i myśleli, że jest im fajnie. A tu się okazuje, że się mylili. Zepsułeś im całą zabawę ?
  17. Ja bym wybrał jednak Scotta, bo ma bardziej uniwersalny napęd, który jest lepszy w terenie, a na asfalt wystarczy. Jednak w lekkim terenie 105tka w Giancie też sobie poradzi.
  18. Kros Esker 7.0 jest karbonowy. Ja bym w gravelu się nie pchał w carbon, po co się stresować? Ale to tylko moje zdanie. Na tym Giancie miałem okazję jechać. Ma karbonową sztycę i swój patent D-Fuse, która fajnie tłumi drgania. Napęd typowo szosowy, który średnio sprawdza się w terenie. Ludzie piszą, że koła są wyjątkowo badziewne, szybko łapią luzy, szprychy strzelają itd. Ale po wymianie kół to będzie fajna szosa+. Cube jak to Cube, solidny i z reguły trochę przyciężkawy. Z Canyonem nie miałem do czynienia. Warto spojrzeć jeszcze na Meridę Silex 400. Też na niej trochę pojeździłem i zrobiła na mnie dobre wrażenie. Bardzo wygodna. W rozsądnej cenie jest jeszcze Unibike Geos, dobrze wyposażony. Ma się pojawić we wrześniu. Jeszcze Trek Domane jest fajną szosą+, tylko cierpi na nadwagę.
  19. Pełna zgoda. To są czysto teoretyczne rozważania. Każdy jeździ na czym chce i na czym mu wygodnie.
  20. Cześć. Kupiłem w końcu Specialized Diverge E5 Elite. Ten Scott był nieosiągalny. Spec był jakieś 2500 zł droższy. Jako taki road plus jest idealny. Na tych seryjnych oponach 35 mm jest bardzo szybki na asfalcie. Na tyle szybki, że z czystym sumieniem mogłem sprzedać swoją szosę, bo mi ją w 100% zastąpił, a jednocześnie jest dużo bardziej uniwersalny. W terenie na tych oponach spisuje się świetnie na dobrych szutrach, ubitych gruntówkach, leśnych duktach. Im cięższy teren, bardziej grząski tym jest gorzej. Ale masz tu miejsce na opony o szerokości aż 47 mm, więc jest duża swoboda w dostosowaniu go do swoich potrzeb. No i ma suport wkręcany zamiast pressfitu, co też jest zaletą. Jest też lekki, waży w okolicach 10 kg, może 10,1 kg w rozm. 54 z pedałami, co jak na aluminiowego gravela jest dobrym wynikiem. Jedyną jego wadą jest cena. Niestety ta marka ceni się bardzo. Mniej więcej w cenie tego Scotta są Kross Esker 6, Merida Silex 400, Unibike Geos, wszystkie na GRX (Kross i Unibike mają nawet 800-setkę). Jeśli chcesz road plus to można się jeszcze zainteresować właśnie takimi typowymi road+ tj. Trek Domane czy Giant Contend AR. Tam wchodzą opony do 38 mm. Ale napęd szosowy gorzej zachowuje się w terenie.
  21. Często ludzie mają tylko jeden rower. Wtedy MTB ma uzasadnienie, bo można nim jeździć wszędzie. Owszem, na asfalcie będzie mułem, ale i tak będzie szybszy od mieszczucha.
  22. No to, że w tej cenie można mieć już rower ze sztywnymi osiami. Przy częstym zdejmowaniu koła to się przydaje, bo koło osadza się zawsze w tym samym miejscu. Ale też bym nie demonizował tych sztywnych osi. Nawet jeśli czasem coś zadzwoni podczas skrętu. Najważniejsze, żeby na danym rowerze się po prostu dobrze czuć.
  23. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój z ta kamerą na kasku. Mój kask waży 240 g., więc chyba nie jest źle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...