Skocz do zawartości

Piwpaw

Użytkownicy
  • Postów

    496
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piwpaw

  1. Ale czy rzeczywiście sprężynowy Judy jest lepszy od XC30? Miałem kiedyś XC30 i był to bardzo dobrze działający amor, bardzo czuły na małe nierówności. A Judy już ponoć działa gorzej. Poza tym często słyszę, że w tych Indianach wrzucają co innego niż w specyfikacji.
  2. Czyli zwijane to chyba głównie na asfalt, w teren bezpieczniejsze są dobre druciaki.
  3. Dzięki. Przeczytałem i bardzo mi to rozjaśniło. Miałem na myśli opony szosowe i gravelowe. Ale tem mit, że im większe TPI tym większa odporność na przebicia jest wciąż powtarzany w różnych poradnikach.
  4. Cześć. Jak w temacie. Jak to jest z tym TPI? Wchodzę sobie na pierwszą lepszą stronę o tematyce rowerowej i czytam takie coś: "Lepsza opona, o wyższej wartości TPI (gęstości oplotu) wytrzyma zdecydowanie więcej. .... Im wspomniana gęstość większa, tym lepsza będzie odporność opony na przebijanie i wysokie ciśnienie". Czy rzeczywiście większa wartość TPI będzie oznaczała lepszą wytrzymałość i odporność na przebicie? Niektórzy (np. Szajbajk) twierdzą, że wręcz odwrotnie. Im gęstszy oplot tym cieńsze nici i opona bardziej delikatna. Oczywiście pomijam jakieś dodatkowe zabezpieczenia i wzmocnienia. Interesuje mnie związek TPI z wytrzymałością. Wg Szajbajka (i nie tylko) porównywalna opona o mniejszym TPI (drutowana) będzie mocniejsza, trwalsza i bardziej odporna na przebicia od zwijanej z większym TPI. Pomijam kwestie trakcji, wagi, elastyczności, bo to inny temat.
  5. Amortyzator powietrzny lepiej dopasujesz do swojej wagi i jest trochę lżejszy. Sprężynowy będzie dobrze działał tylko w pewnym przedziale wagowym. Z reguły to jest jakieś 70-85 kg. Przy większej wadze będzie za miękki, przy mniejszej za twardy. A powietrzny ustawisz pod siebie. Rozważyłbym jeszcze Gianta Roam 1, który też ma amortyzator powietrzny.
  6. Moim zdaniem spokojnie Cube wystarczy. Ma Deorkę, a hamulce i amortyzator do rekreacyjnej jazady też starczą. Bierz rower, który Ci się bardziej podoba i na którym lepiej się czujesz. Już nie raz się przekonałem, że nie należy się kierować tylko tym co jest napisane na papierze.
  7. Mam 2 pytanka. 1. Jak to właściwie jest z tym sprzęgłem w przerzutce. Utarło się, że sprzęgło załączamy do jazdy w terenie, a na asfalcie lepiej wyłączyć, bo wtedy przerzutka płynniej działa. Ale są też opinie, że sprzęgło wyłącza się tylko do zdejmowania koła, a jeździ się zawsze z załączonym sprzęgłem. 2. Czy dopuszczalne jest lekkie ocieranie tarczy o klocki, czy nic nie powinno ocierać.? Mi lekko ocierają, ale jest to słyszalne dopiero jak koło wolno się kręci. Nie zauważam też, żeby to ocieranie spowalniało kręcenie, no ale jednak lekkie ocieranie występuje. Trudno stwierdzić na ile mnie to spowalnia i czy w ogóle. Więc czy się tym przejmować i coś z tym robić, czy dać sobie spokój?
  8. Miałem Attention z 2020 r. Jeszcze ze sprężynowym RS. Świetny jako uniwersalny rower do szeroko pojętej rekreacji. Oferuje bardzo wygodną pozycję, taki trekkingowy MTB. Do agresywnej, karkołomnej jazdy po górach się nie nadaje. Zmieniłem go na gravela, bo jednak u mnie przeważa asfalt i gravel jest dla mnie bardziej odpowiedni. Ale dobrze wspominam tego Attention. Zrobiłem na nim 10 tys. km bez żadnych problemów. Mi się też nie podobają Indiany, a rower ma się podobać i już.
  9. Moim zdaniem tak. Miałem porównanie przy Sorze z krótkim i średnim wózkiem (korba 50/34, kaseta 11-28). Z krótkim przerzutka działała zauważalnie lepiej i miałem też wrażenie, że łańcuch mniej latał podczas jazdy poza asfaltem. Jeśli nie potrzebujesz dużej kasety to wg mnie lepiej mieć krótki wózek.
  10. Ja bym polecił coś takiego https://www.cube.eu/pl/2022/bikes/mountainbike/hardtail/aim/cube-aim-ex-greynred/ Fajny napęd Deore 1x10, amortyzator i hamulce do rekreacji wystarczające. Poza tym Cube robi solidne rowery. Miałem Cube i dobrze wspominam.
  11. Określ kwotę, bo bez tego trudno doradzać. Z MTB hardtail wszyscy Ci tu polecą Indianę, ale najmniejszy rozmiar przy kołach 29 to 19", więc może być trochę za duży. Bardzo wygodną geometrię ma Cube, przynajmniej w modelach AIM, Analog, Attention. Wydaje mi się, ze zamiast crossa lepiej kupić takiego Cube, bo jest równie wygodny, a bardziej wszechstronny.
  12. Ten Cube Nuroad Pro z 2022 r. ma rewelacyjny stosunek ceny do wyposażenia. Gdybym teraz kupował gravela to bym się nad nim mocno zastanawiał. Ja w dalszym ciągu twierdzę, że nowy Claris to fajna grupa. Przejechałem na niej 30 tys. km. Wg mnie do jazdy rekreacyjnej w zupełności wystarczy i nie potrzeba wyższych grup, żeby czerpać radość z jazdy, w szczególności jak jest to grupa kompletna. Działa to b. fajnie. Zgadzam się z Szajbajkiem, który ją chwali i poleca. Natomiast faktycznie te sztywne osie przy tarczach lepiej mieć niż nie mieć.
  13. Ten droższy ma trochę lepsze hamulce TRP Spyre, które mają dobre opinie. Jeśli chodzi o precyzję działania to wg mnie Claris znacząco nie ustępuje GRX 400. Ja przynajmniej istotnej różnicy nie dostrzegam. Może jedynie Claris wymaga trochę częstszego podregulowania. Natomiast w GRX masz sprzęgło, które stabilizuje łańcuch podczas jazdy w terenie. W Clarisie masz układ przełożeń 50/34 i 11-34, czyli 2x8, w GRX 46/30 i 11-36, czyli 2x10. Właśnie taki układ jak ten drugi mam w swoim gravelu. Wg mnie ta konfiguracja jest bardziej wszechstronna, bo daje duży zapas lekkich przełożeń, co przydaje się w górach, w terenie czy pod obciążeniem, a na płaskim twardych przełożeń też wystarczy. Jedyną sytuacją, w której może ich braknąć to kiedy chciałbyś dokręcić na zjazdach. Jeśli chcesz jeździć więcej w terenie to wg mnie warto dopłacić do GRX. Jeśli jeździłbyś głównie po asfalcie to ten Claris starczy, a może nawet będzie lepszy, bo ma klasyczną szosową kompaktową korbę. Claris to fajna, amatorska grupa, tania w utrzymaniu. Długie lata jeździłem na Sorze i byłem b. zadowolony. A Claris to taka Sora, tylko 1 zębatka mniej. Jedynie przednia przerzutka działa ciut gorzej niż w Sorze. Wg mnie jeśli kupisz tego tańszego to też będziesz zadowolony. Zwłaszcza, że ma korbę grupową że zintegrowaną osią, a nie tańszą wersję na kwadrat, która jest często wkładana w podstawowych modelach.
  14. Co prawda MTB to nie mój świat i nie mam wielkiego doświadczenia w tej dziedzinie, ale kiedyś miałem rower z amorem Manitou i wg mnie czułość, łatwość regulacji i w ogóle kultura pracy były w nim na bardzo wysokim poziomie. Jedynie sztywność mogłaby być lepsza (golenie 30 mm). Natomiast raz jechałem na jakimś niskim powietrznym RS to ni jak go nie mogłem ustawić żeby było dobrze. Albo dobijał, albo był za twardy. Powiedziałbym, że na sprężynowej wersji RS jeździło mi się lepiej.
  15. Ja mogę powiedzieć tyle, że w zeszłym roku przymierzałem się do XC 50 lub 100 i zrezygnowałem. Przejechałem się trochę przed sklepem i po sklepie i stwierdziłem, że pozycja jest dla mnie zbyt agresywna. Z drugiej strony można pokombinować z mostkiem. Wg mnie do turystyki się średnio nadają, do zawodów tak. Nie wiem czy ten AM ma taką samą geometrię jak seria XC, trzeba by się dokładnie przyjrzeć wymiarom. W tej cenie oba oferują na prawdę dużo. Wg mnie XC 100 ma lepszy amortyzator. Miałem kiedyś Manitou i jego kultura pracy była dla mnie rewelacyjna. Natomiast znam paru użytkowników Judy i narzekają. Z kolei AM ma lepsze koła SUN RINGLE Duroc i świetnie się prezentuje w tym białym kolorze.
  16. Dzięki za odpowiedzi. Właśnie zależy mi na tym, aby mieć możliwość normalnego chodzenia. Lubię czasem porządnie dokręcić, ale również rower służy mi do zwiedzania. Pomyślę nad tymi m520. A czy rzeczywiście efektywność pedałowania jest aż o 20% wyższa niż na platformach?
  17. Mam pytanko. Zawsze, nawet jeżdżąc szosówkami, broniłem się przed pedałami zatrzaskowymi. Z drugiej strony korci mnie żeby w końcu spróbować. Mówi się, że znacznie wzrasta efektywność pedałowania. Czy rzeczywiście jest to takie zauważalne i na ile jest to odczuwalne? Czy warto je założyć w gravelu? Co sądzicie o wersji SPD Shimano – linii Click’r dla początkujących. O tych pedałach piszą w opisie następujaco: "Dla osób stawiających swoje pierwsze kroki z SPD, marka Shimano opracowała koncepcję pedału Shimano Click’r, która zdecydowanie ułatwia naukę. Co wyróżnia te pedały? Mniejsza siła sprężyny, a co za tym idzie łatwiejsze o około 60% wpinanie i wypinane, niż w typowych SPD. Dodatkowo kąt potrzebny do wpięcia został zmniejszony z 13 stopni do 8,5, co znacznie usprawnia uwalnianie stopy. Linia Click’r pozwala przede wszystkim rowerzyście na większą kontrolę i stabilizację nad rowerem. Z taką pomocą można przejechać dalej i nie męczyć się już tak mocno. Zestaw buty i pedały SPD dzięki Click’r, dają możliwość maksymalnego wykorzystania tego systemu i przede wszystkim odczucia diametralnych korzyści z jazdy na rowerze. Ta linia występuje w modelach Shimano SPD: PD-T700, PD-T420, PD-T400 czy PD-MT50PD-MT50".
  18. Jechałem na Revolcie, tylko 2. Lepsze wrażenie zrobił na mnie Silex. Ale na usprawiedliwienie Gianta dodam, że jechałem na ciut za dużym dla mnie rozmiarze i byłem nieco zbyt rozciągnięty. Giant zaoszczędził na przedniej przerzutce i dał Tiagrę zamiast pełnego GRX, choć pewnie w działaniu to w niczym nie przeszkadza. Też słyszałem złe opinie o kołach w budżetowych Giantach. Na YT jest recenzja tego modelu gościa z Dobrerowery.
  19. Z tego co piszą na stronie to można w nim zamontować bagażnik. Geometria w Indianach uchodzi za rekreacyjną.
  20. Ja mam GRX 400. Jeśli chodzi o samo działanie, precyzję to nie widzę różnicy w porównaniu do Sory, którą miałem w szosie. Ale poza asfaltem jednak łańcuch jest stabilniejszy. Poza tym w GRX bardziej pasuje mi układ przełożeń. Twardych mi wystarczy, a mam duży zapas miękkich. Dla mnie, czyli kogoś kto się nie ściga, układ korba 30/46 i kaseta 11-36 jest bardziej uniwersalny niż w napędzie typowo szosowym. Ale oczywiście w napędzie szosowym też można sobie wstawić korbę z mniejszymi tarczami.
  21. Gravele to bliski mi temat. Jeśli szukasz wygodnej pozycji to szczerze polecam Meridę Silex. Jest mega komfortowa. Miałem okazję pojeździć i jest to najwygodniejszy gravel jakim miałem okazję jechać. Jest rewelacyjna w terenie. Aż byłem zaskoczony jak duże możliwości terenowe ma ten rower. Bardzo wygodna pozycja, przemyślana rama, daje poczucie świetnej kontroli i płynności. Taki gravel trochę w stylu MTB. Nie znam nikogo kto byłby niezadowolony z Silexa, również na forach. Ponieważ u mnie priorytetem jest asfalt to zdecydowałem się na Speca, który pozycję ma bardziej sportową i jest szybszy na asfalcie. Ja gravela używam jako taki road +. Ale gdybym kupował gravela bardziej pod teren to wybrałbym Meridę. Na Krossie też jeździłem. Na papierze wygląda świetnie. Na asfalcie trochę mułowaty, ale może to wina opon. W terenie poprawny, ale Meridzie ustępuje. W sumie też bardzo dobry rower. Znam paru użytkowników tego modelu i wszyscy są zadowoleni. Również na forach przeważają dobre opinie. Kellysa nie ujeżdżałem, wiec się nie wypowiadam, a Romet, tak jak zauważyłeś, ma ma geometrię sportową. W podobnym zakresie cenowym są jeszcze na dobrym osprzęcie Unibike Geos oraz Cube Nuroad Pro z 2022 r. (nawet tańszy), z tym, że w przypadku Cube czytałem opinię, że ma bardzo sztywną, słabo tłumiącą drgania ramę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...