Skocz do zawartości

Piwpaw

Użytkownicy
  • Postów

    554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piwpaw

  1. Nie wydaje mi się, żeby poza Indianą dało się jeszcze znaleźć coś na powietrzu w tej cenie. Chyba, że wśród używek.
  2. W tym przedziale cenowym szczerze poleciłbym Ci Meridę, nawet tą na Sorze, gdyby nie fatalne hamulce Promaxa. Klika razy testowałem i to w ogóle nie hamuje, tylko spowalnia. Ale seria Silex to bardzo udane, przemyślane grawele. Pojeździłem na Silexie 400 i zrobiła na mnie b. dobre wrażenie. Rozumiem, że te rowery, które wymieniłeś to używki. Nie wiem czy nie lepiej za 4700 zł wziąć nowego gravela z Decathlonu na 105tce. Jak na tą cenę jest fajnie skofigurowany. Co prawda nie ma sztywnych osi, ale większość z tych przez Ciebie wymienionych też ich nie ma. Chyba tylko Merida ma i to tylko z tyłu (w wersji z 2018).
  3. Przy Twojej wadze celuj w rower tylko z powietrznym amortyzatorem. Wtedy ustawisz go sobie precyzyjnie do swojej wagi. Sprężyniak będzie za miękki. W tym przedziale cenowym to rzeczywiście chyba tylko Indiana Storm X7 rozm. 21 wchodzi w grę i w Twoim wypadku byłaby najlepszym wyborem. Ewentualnie Pulser 6.9, który nie ma sztywnych osi. Tak jak pisze przedmówca teraz nie ma co liczyć ani na negocjacje, ani że będzie lepiej. Będzie tylko drożej. Na pewno jeśli kupować to tylko teraz, a nie czekać do wiosny.
  4. Cześć. Na koniec sezonu zrobiłem generalne czyszczenie roweru, który będzie sobie czekał do wiosny. M.in. poczyściłem kasete, bez odkręcania. Posikałem ją specjalną pianką do czyszczenia łańcuchów i kaset i poczyściłem. Po czym po zakręceniu kołem z okolicy piasty pojawiło się dziwne chrobotanie, jakby mieliło piasek. Następnego dnia po wyschnięciu to chrobotanie zniknęło. Może mi ktoś powiedzieć od czego tak się zrobiło? Czy ta pianka zaszkodziła i to czyszczenie?
  5. Powiem Ci, że jeśli masz typową wagę to sprężyna też potrafi dobrze działać, a jest tańsza w utrzymaniu i wymaga mniej zachodu niż powietrze. Kiedyś miałem okazję porównać działanie sprężynowego oraz najtańszego powietrznego Rockshoxa i powiedziałbym nawet, że to sprężyniak lepiej wybierał małe nierówności.
  6. Ale to w końcu jaki tam jest, powietrzny czy sprężynowy?
  7. Ale czy rzeczywiście sprężynowy Judy jest lepszy od XC30? Miałem kiedyś XC30 i był to bardzo dobrze działający amor, bardzo czuły na małe nierówności. A Judy już ponoć działa gorzej. Poza tym często słyszę, że w tych Indianach wrzucają co innego niż w specyfikacji.
  8. Czyli zwijane to chyba głównie na asfalt, w teren bezpieczniejsze są dobre druciaki.
  9. Dzięki. Przeczytałem i bardzo mi to rozjaśniło. Miałem na myśli opony szosowe i gravelowe. Ale tem mit, że im większe TPI tym większa odporność na przebicia jest wciąż powtarzany w różnych poradnikach.
  10. Cześć. Jak w temacie. Jak to jest z tym TPI? Wchodzę sobie na pierwszą lepszą stronę o tematyce rowerowej i czytam takie coś: "Lepsza opona, o wyższej wartości TPI (gęstości oplotu) wytrzyma zdecydowanie więcej. .... Im wspomniana gęstość większa, tym lepsza będzie odporność opony na przebijanie i wysokie ciśnienie". Czy rzeczywiście większa wartość TPI będzie oznaczała lepszą wytrzymałość i odporność na przebicie? Niektórzy (np. Szajbajk) twierdzą, że wręcz odwrotnie. Im gęstszy oplot tym cieńsze nici i opona bardziej delikatna. Oczywiście pomijam jakieś dodatkowe zabezpieczenia i wzmocnienia. Interesuje mnie związek TPI z wytrzymałością. Wg Szajbajka (i nie tylko) porównywalna opona o mniejszym TPI (drutowana) będzie mocniejsza, trwalsza i bardziej odporna na przebicia od zwijanej z większym TPI. Pomijam kwestie trakcji, wagi, elastyczności, bo to inny temat.
  11. Amortyzator powietrzny lepiej dopasujesz do swojej wagi i jest trochę lżejszy. Sprężynowy będzie dobrze działał tylko w pewnym przedziale wagowym. Z reguły to jest jakieś 70-85 kg. Przy większej wadze będzie za miękki, przy mniejszej za twardy. A powietrzny ustawisz pod siebie. Rozważyłbym jeszcze Gianta Roam 1, który też ma amortyzator powietrzny.
  12. Moim zdaniem spokojnie Cube wystarczy. Ma Deorkę, a hamulce i amortyzator do rekreacyjnej jazady też starczą. Bierz rower, który Ci się bardziej podoba i na którym lepiej się czujesz. Już nie raz się przekonałem, że nie należy się kierować tylko tym co jest napisane na papierze.
  13. Mam 2 pytanka. 1. Jak to właściwie jest z tym sprzęgłem w przerzutce. Utarło się, że sprzęgło załączamy do jazdy w terenie, a na asfalcie lepiej wyłączyć, bo wtedy przerzutka płynniej działa. Ale są też opinie, że sprzęgło wyłącza się tylko do zdejmowania koła, a jeździ się zawsze z załączonym sprzęgłem. 2. Czy dopuszczalne jest lekkie ocieranie tarczy o klocki, czy nic nie powinno ocierać.? Mi lekko ocierają, ale jest to słyszalne dopiero jak koło wolno się kręci. Nie zauważam też, żeby to ocieranie spowalniało kręcenie, no ale jednak lekkie ocieranie występuje. Trudno stwierdzić na ile mnie to spowalnia i czy w ogóle. Więc czy się tym przejmować i coś z tym robić, czy dać sobie spokój?
  14. Miałem Attention z 2020 r. Jeszcze ze sprężynowym RS. Świetny jako uniwersalny rower do szeroko pojętej rekreacji. Oferuje bardzo wygodną pozycję, taki trekkingowy MTB. Do agresywnej, karkołomnej jazdy po górach się nie nadaje. Zmieniłem go na gravela, bo jednak u mnie przeważa asfalt i gravel jest dla mnie bardziej odpowiedni. Ale dobrze wspominam tego Attention. Zrobiłem na nim 10 tys. km bez żadnych problemów. Mi się też nie podobają Indiany, a rower ma się podobać i już.
  15. Moim zdaniem tak. Miałem porównanie przy Sorze z krótkim i średnim wózkiem (korba 50/34, kaseta 11-28). Z krótkim przerzutka działała zauważalnie lepiej i miałem też wrażenie, że łańcuch mniej latał podczas jazdy poza asfaltem. Jeśli nie potrzebujesz dużej kasety to wg mnie lepiej mieć krótki wózek.
  16. Ja bym polecił coś takiego https://www.cube.eu/pl/2022/bikes/mountainbike/hardtail/aim/cube-aim-ex-greynred/ Fajny napęd Deore 1x10, amortyzator i hamulce do rekreacji wystarczające. Poza tym Cube robi solidne rowery. Miałem Cube i dobrze wspominam.
  17. Określ kwotę, bo bez tego trudno doradzać. Z MTB hardtail wszyscy Ci tu polecą Indianę, ale najmniejszy rozmiar przy kołach 29 to 19", więc może być trochę za duży. Bardzo wygodną geometrię ma Cube, przynajmniej w modelach AIM, Analog, Attention. Wydaje mi się, ze zamiast crossa lepiej kupić takiego Cube, bo jest równie wygodny, a bardziej wszechstronny.
  18. Ten Cube Nuroad Pro z 2022 r. ma rewelacyjny stosunek ceny do wyposażenia. Gdybym teraz kupował gravela to bym się nad nim mocno zastanawiał. Ja w dalszym ciągu twierdzę, że nowy Claris to fajna grupa. Przejechałem na niej 30 tys. km. Wg mnie do jazdy rekreacyjnej w zupełności wystarczy i nie potrzeba wyższych grup, żeby czerpać radość z jazdy, w szczególności jak jest to grupa kompletna. Działa to b. fajnie. Zgadzam się z Szajbajkiem, który ją chwali i poleca. Natomiast faktycznie te sztywne osie przy tarczach lepiej mieć niż nie mieć.
  19. Ten droższy ma trochę lepsze hamulce TRP Spyre, które mają dobre opinie. Jeśli chodzi o precyzję działania to wg mnie Claris znacząco nie ustępuje GRX 400. Ja przynajmniej istotnej różnicy nie dostrzegam. Może jedynie Claris wymaga trochę częstszego podregulowania. Natomiast w GRX masz sprzęgło, które stabilizuje łańcuch podczas jazdy w terenie. W Clarisie masz układ przełożeń 50/34 i 11-34, czyli 2x8, w GRX 46/30 i 11-36, czyli 2x10. Właśnie taki układ jak ten drugi mam w swoim gravelu. Wg mnie ta konfiguracja jest bardziej wszechstronna, bo daje duży zapas lekkich przełożeń, co przydaje się w górach, w terenie czy pod obciążeniem, a na płaskim twardych przełożeń też wystarczy. Jedyną sytuacją, w której może ich braknąć to kiedy chciałbyś dokręcić na zjazdach. Jeśli chcesz jeździć więcej w terenie to wg mnie warto dopłacić do GRX. Jeśli jeździłbyś głównie po asfalcie to ten Claris starczy, a może nawet będzie lepszy, bo ma klasyczną szosową kompaktową korbę. Claris to fajna, amatorska grupa, tania w utrzymaniu. Długie lata jeździłem na Sorze i byłem b. zadowolony. A Claris to taka Sora, tylko 1 zębatka mniej. Jedynie przednia przerzutka działa ciut gorzej niż w Sorze. Wg mnie jeśli kupisz tego tańszego to też będziesz zadowolony. Zwłaszcza, że ma korbę grupową że zintegrowaną osią, a nie tańszą wersję na kwadrat, która jest często wkładana w podstawowych modelach.
  20. Co prawda MTB to nie mój świat i nie mam wielkiego doświadczenia w tej dziedzinie, ale kiedyś miałem rower z amorem Manitou i wg mnie czułość, łatwość regulacji i w ogóle kultura pracy były w nim na bardzo wysokim poziomie. Jedynie sztywność mogłaby być lepsza (golenie 30 mm). Natomiast raz jechałem na jakimś niskim powietrznym RS to ni jak go nie mogłem ustawić żeby było dobrze. Albo dobijał, albo był za twardy. Powiedziałbym, że na sprężynowej wersji RS jeździło mi się lepiej.
  21. Ja mogę powiedzieć tyle, że w zeszłym roku przymierzałem się do XC 50 lub 100 i zrezygnowałem. Przejechałem się trochę przed sklepem i po sklepie i stwierdziłem, że pozycja jest dla mnie zbyt agresywna. Z drugiej strony można pokombinować z mostkiem. Wg mnie do turystyki się średnio nadają, do zawodów tak. Nie wiem czy ten AM ma taką samą geometrię jak seria XC, trzeba by się dokładnie przyjrzeć wymiarom. W tej cenie oba oferują na prawdę dużo. Wg mnie XC 100 ma lepszy amortyzator. Miałem kiedyś Manitou i jego kultura pracy była dla mnie rewelacyjna. Natomiast znam paru użytkowników Judy i narzekają. Z kolei AM ma lepsze koła SUN RINGLE Duroc i świetnie się prezentuje w tym białym kolorze.
  22. Dzięki za odpowiedzi. Właśnie zależy mi na tym, aby mieć możliwość normalnego chodzenia. Lubię czasem porządnie dokręcić, ale również rower służy mi do zwiedzania. Pomyślę nad tymi m520. A czy rzeczywiście efektywność pedałowania jest aż o 20% wyższa niż na platformach?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...