Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 999
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ja bym crossa na jednoblatowym napędzie nie zestawiał. Rozumiem że na Mazowszu nie masz się za bardzo gdzie rozpędzić ale z czasem może Ci się noga poprawi albo pojedziesz w góry i wtedy będziesz potrzebował zarówno twarde jak i miękkie biegi. Też jestem przeciwnikiem trzyblatowych napędów po doświadczeniach z Shimano XT 2x10, który u mnie pięknie pracuje. A dawniej miałem crossa 3x9 i MTB 3x9 i kultura pracy była kiepska. Kolega, który w jednym z rowerów ma 1x11 właśnie się dziś zastanawiał czy ma jutro na maraton załozyć z przodu blat 30 czy 34. Przy 2x10 czy 2x11 nie ma takich problemów. Kupując zwróć uwagę na dostępność części i ceny kaset. Bo moim zdaniem dostępność SRAMa nie jest za dobra. I pod żadnym pozorem nie zakładaj korby z suportem GXP SRAMa, który jest totalnym shitem. No hamulce jak to mówią zajmomi serwisanci jakiekolwiek byle Shimano :) Jaka korba i kaseta? Korba wiadomo że SLX. Najlepszy stosunek ceny do jakości. Większość znanych mi ludzi na niej jeździ. Z jakimi blatami? W moim MTB mam 38x24. Jak nie masz mocnej nogi to w zasadzie wystarczy. 38x11 pozwoli na jazdę z dużą prędkością. Kasety jak używam XT ale SLX czy SRAM też są ok. napęd 2x10 jest żywotniejszy niż 2x11 bo nie jest tak wycieniowany i jego eksploatacja jest tańsza. Nie widzę potrzeby przechodzić na 2x11. Koleżanka ostatnio wymieniła kasetę i łańcuch XT w swoim 2x11. 600 zł wraz z wymianą. U mnie 300. Dla mnie optymalny napęd pod względem ceny i kosztów eksploatacji jest taki: manetki SLX ale mogłoby też być prawa XT, lewa Deore przednia przerzutka XTR, moze też być XT Korba SLX tylna przerzutka SLX suport XTR lu lub SLX Łańcuch XTR lub XT Zgodnie z tym zaleceniem: http://blog.artscyclery.com/mountain/ask-a-mechanic-shimano-xtr-where-to-spend-your-money/ Od SRAM trzymam się z daleka ale może się coś poprawiło.
  2. Ja akurat też mam dwie ramy karbonowe potestowe. Ale są to ramy ze sklepu będącego oficjalnym przedstawicielem firmy i mają dożywotnią gwarancję. Jeździli nimi klienci sklepu, sporadycznie, a testach. W stosunku do oryginalnej ceny były obniżone o ok. 30%. Sam często testuję rowery i bywa że po sezonie te modele są do kupienia z dużym rabatem. Okazje się trafiają, trzeba polować. Ale dobra, firmowa rama karbonowa niestety kosztuje. Najtańsza jaką kupiłem to karbonowy frameset Ridley'a za 700 Euro. Nówka, 5 lat gwarancji, z Niemiec. Chińczyk kosztuje zwykle ok. 600 Euro więc warto 100 dodać za porządną belgijską ramę. Niektóre chińczyki mają dobre opinie, Np. Flyxi czy Hong Fu.
  3. Przyzwoite rowery Specialized zaczynają się od modeli Comp. Wszystko poniżej, typu Sport i Elite jest raczej kiepskie.
  4. To nie ma znaczenia czy będziesz gdzieś startował czy nie tylko czy rower będzie bezpieczny w użytkowaniu i rama nie pęknie jak będziesz zjeżdżał 60-70 km/h. Gdyby to uszkodzenie było gdzieś na głównym trójkącie to może by to było lepiej bo tam można dołożyć karbonowy rękaw i pewnie będzie trzymać. Niestety tylne widełki to jest miejsce gdzie dochodzi do najczęstszych uszkodzeń bo jest to najcieńsze miejsce, które ma zadanie amortyzować nierówności drogi. Oceniam szansę na pęknięcie naprawianej ramy w tym miejscu na duże. Rozmawiałem niedawno z Jurkiem Brodawką, bardzo znanym, byłym mechanikiem naszych zawodowych ekip i mechanikiem US Postal, gdzie jeździł Armstrong. Powiedział że nigdy w życiu by nie kupił naprawianego karbonu. Pytanie czy kupiłbyś powypadkowy samochód z uszkodzoną ramą pojazdu? Albo czy jeździłbym na uszkodzonych kołach? Rożne rzeczy już widziałem. Koledze przy mnie pękła sztyca podsiodłowa ale na szczęście jechaliśmy 20 km/h i tylko się podrapał. Ale może widziałeś jak ostatnio, chyba na Giro, mechanicy cwaniaczkowali i założyli grupie Sky za wąskie opony do kół, przez co koła czasowe, śmigła, się złamały i jeden chłopak połamał obojczyk. Znam przypadek że gościowi zagotowały się niesprawne hamulce tarczowe hydrauliczne na zjeździe i rozwalił się przy 80 km/h. Szpital i gips parę miesięcy. Rower musi być sprawny i bezpieczny. Sprawna rama i sprawne hamulce to podstawa. Ja tam bym zdrowiem nie ryzykował.
  5. Trudny temat. Osobiście nie kupiłbym naprawianej ramy karbonowej. Dla mnie moje bezpieczeństwo jest ważniejsze niż moja chęć posiadania. Nie kupię też karbonowych podróbek sztyc podsiodłowych, mostków, kierownic, kół. Żadnych tanich karbonowych chińczyków z Ali. Tylko oryginały z dokumentami pochodzenia. Ale to ja. Są ludzie, którzy jeżdżą na chińczykach i chwalą. Są tacy, którzy jeżdżą na naprawianych ramach i wszystko jest ok. Ale są też strony pokazujące setki połamanych karbonowych ram. Również najbardziej znanych producentów. Nie potrafię doradzić. A ile człowiek chce za tę ramę? Gdybym mało ważył to za 1000 może bym zaryzykował. Ale stare powiedzenie mówi że chytry dwa razy płaci. Moja koleżanka ma jedną ramę karbonową, naprawianą, która wisi u niej na ścianie jako ozdoba. Do jazdy się jednak nie nadawała.
  6. Jeśli wybierzesz Sequoia to ja bym jakiś czas pojeżdził na tym widelcu. Może nie będzie gorszy od karbonu. Był jeszcze taki model Awol ale nie wiem czy go jeszcze produkują. Torby Topeak MTX dobrze znam. Troje moich znajomych podróżuje z nimi na trekkingach.
  7. Wiem coś o tym. Jedna sztyca podsiodłowa warta 250 zmiażdżona. Ale już mam klucze
  8. Aj Marcin, chyba się czepiasz słów :) Koledze wydaje się obleśny, jego sprawa :) Też nie przepadam za jazdą z plecakiem, chociaż kiedyś namiętne to praktykowałem. Latem faktycznie z plecakiem bardzo niechętnie. Nie dość że jesteś spocony to jeszcze musisz mieć na plecach coś co uniemożliwia wentylację. Ale chodzi mi po głowie Deuter Race EXP Air, którego ma kolega. Tylko wydaje mi się za duży. Najchętniej jak muszę wożę mój stary, malutki z Lidla za grosze tylko już niewiele z niego zostało. Ostatnio zmusiłem mojego młodego żeby go woził z naszymi rękawkami, ochraniaczami na buty, jedzeniem i piciem, środkami opatrunkowymi itd a ja na lekko z jednym batonem i wiatrówką bo młody i tak jest ode mnie szybszy :) Swoją drogą dzisiaj się dowiedziałem że jest już w sprzedaży Samsung Galaxy Xcover 4, który jak dla mnie wygląda na idealny wybór smartphone'a na rower. Mam poprzedni model, który miał kłopoty z zasięgiem. Poza tym był bardzo w porządku.
  9. Ja nie namawiam na zmianę Ultegry. To świetna grupa na której ściga się kupa ludzi. Z FSA ostrożnie bo niektóre modele były felerne i miały poważne wady. Zanim kupisz trzeba poczytać opinie. Kolega kupił karbonową korbę FSA, chyba SL-K i okazało się że po jakimś czasie nie nadawała się do użytku. Poza tym bądź czujny jeśli chodzi o zakup spoza sklepu bo większość niesklepowych kierownic karbonowych, sztyc i korb FSA na Allegro to podróbki. Podobnie jak Specialized z którego ja korzystam, który jest masowo podrabiany jeśli chodzi o kaski i kierownice aero.
  10. Że owijka długo biała nie będzie to pewne :) Że dostępność części Shimano jest lepsza niż Campy to absolutnie prawda. Że tańsze w eksploatacji to się nie zgadzam. Mój młody użytkuje Ultegrę, 10-biegową, ja Campę, 10-biegową. Jego przebiegi serwisowe: łańcuch - 5 tysięcy km kaseta - 15 tysięcy km a może nawet mniej bo chyba nie przejechał 10 a już się zbliża do końca żywota Moje na Campie: łańcuch - 15-20 tysięcy kaseta - 50 tys km
  11. Wilier bardzo porządna firma, znajdująca się wysoko w mojej hierarchii. Kolega ma dwie sztuki ich bardzo fajnych szos, chociaż nie znam ich linii produktowej i nie wiem czym się różnią. Raczej obie race bo on się w kółka ściga :) Może biała owijka by bardziej pasowała? Moja nowa szosa niedługo zostanie skończona i też mam białe siodło i bardzo podobną grafitowo-czerwoną kolorystykę i zastanawiam się czy nie dać białej owijki. Co do pedałów i butów to nieustająco się spieramy z kolegami czy SPD-SL czy Look Keo. Na dzień dzisiejszy tylko jeden z naszej kilkoosobowej paczki się wyłamuje i ma Shimano. Do klasycznej włoskiej szosy najbardziej by chyba pasowały Look i buty Sidi :) Ultegra 6800 świetna grupa ale Wilier i Shimano? Czemu nie Campa? :) Jakby co Ultegrę chętnie odklupię dla syna :) No i z czasem Miche Race do wymiany. Te koła ważą 2kg. Albo Campagnolo albo Fulcrum. Ładnie by wyglądały i są dobre Campa Scirocco. A w Wertykalu mają promocję na Fulcrum Racing 7 LG za 649 zł.
  12. Teraz spojrzałem że faktycznie mam komunikator zapchany. Trochę odetkałem :) Zniżkę na dzień dobry na Treka mam u Pani Halinki, właścicielki sklepu Sport Set na Obozowej W skleprowerowy.pl chyba też bym coś utargował u znajomego ze Śniegockiej
  13. Fajnie. Ja mam mnóstwo filmów ale brak chęci do ich montowania.
  14. Przeplecenie ok. 50 zł od koła. Natomiast drugi komplet kół jest bardzo przydatny. Na jednych mam opony 2.0/2.1 na drugich 2.3. Można mieć jedna na off-road a drugie np. na asfalt. Jak złapię kichę a mam zaplanowaną jazdę to zakładam drugie i jadę. Mam też większą możliwość testowania różnych opon. Ale to może nie Twój przypadek.
  15. Też mam M785. Miałem z nimi trochę problemów bo ciekły mi zaciski. Chyba od jeżdżenia zimą i trzymania niezabezpieczonego roweru w zbyt niskich temperaturach. Po wymianie zacisków (300+50 serwis) jest brzytwa. SmartSam miałem ale wydaje mi się że nie bardzo się nadają na off-road. Nawet nie chodzi o kapcie. Chodzi żeby mieć odpowiednią oponę do zastosowania. Mi w każdym razie nie pasowały. Jak pasują Ci obręcze to może przepleć na lepsze piasty? To niedrogie rozwiązanie.
  16. 9-rzędowe KMC są beznadziejne. Nie polecam. Znana sprawa, wszędzie o tym piszą. Mojemu młodemu 2 razy się rozpiął łańcuch na wyścigu. Nigdy więcej. Natomiast mam 10-rzędowe KMC i zero problemów.
  17. Jeśli miałeś obie i jesteś w stanie porównać to nie mogę dyskutować bo sam nie miałem żadnej z nich :) Mój najlepszy kumpel ma u siebie i 105 5700 i Tiagrę 4700. Ten rower na Tiagrze składał i natrafił tam na różne problemy. Jak w końcu zostały one ogarnięte to działa dobrze. Natomiast wcześniej miał Campę Mirage i twierdzi że działała lepiej niż 105. Ale czasem są to bardzo indywidualne rzeczy. Mój młody twierdzi że Campa absolutnie nie ale on od początku miał osprzęty Shimano różnych grup. Jeździł 2 tygodnie po górach na Mirage i zupełnie mu się nie podobało. Ja z kolei jeżdziłem na jego Ultegrze 6600 i o ile zmiana biegów i hamowanie były dobre to same klamki kompletnie mi nie odpowiadały. Zobaczymy co młody powie jak w końcu dotrze do mnie moja nowa szosa na nowym Chorusie. Teraz latem będę chciał zrobić eksperyment i spróbować założyć do roweru młodego górską kasetę 11-36 za pomocą przedłużacza haka przerzutki WolfTooth Road Link, który kupiłem. Ciekaw jestem czy to będzie chodzić.
  18. Racing 7 LG. Te Khamsiny to chyba stara wersja na węższych obręczach.
  19. Przy tej wadze szukaj mocnych kół na obręczach mających najchętniej 32 szprychy a minimum 28, najlepiej oczkowanych lub podwójnie oczkowanych. Koła nie muszą być lekkie ale dobrze żeby miały dobre piasty na łożyskach maszynowych. 1500 to już można kupić koła alu klasy prawie wyścigowej, Ja za swoje koła Specialized Stouc XC trochę poniżej 2kg dałem 500 zł ale ja jestem poszukiwaczem okazji więc wszystko tanio kupuję. Możesz celować w jakieś DT Swiss, ZTR Crest czy Mavic. Miałem ostatnio zrobić research na temat kół, a że mam chwilę bo pogoda tropikalna i co chwilę leje, to przejżę co w trawie piszczy. Natomiast masz jeszcze dwie rzeczy do ogarnięcia. Koła muszą być pod odpowiednie tarcze. Tarcze występują w systemie Centerlock Shimano i IS na 6 śrub. Wygląda że masz IS bo hamulce masz chyba Avid? Swoją droga jeszcze żyją? Druga sprawa to szerokość obręczy. Ostatnio byłem w słowackich górach na oponach 2,1 z przodu i 2.0 z tyłu. Większość tras prowadziła zboczami gór z dużą ilością tłucznia, luźnych kamieni i błota. No i niestety przy tej szerokości opony i akurat tym typie bieżnika, który miałem nie sprawowały się za dobrze. Znajomi z którymi jeździłem, bardzo doświadczeni w MTB i Enduro mieli opony od 2,25 do 2,4 i dawali sobie na nich radę znacznie lepiej. Kupiłem więc kilka opon w rozmiarze 2,3 i testuję. Wczoraj zrobiłem 50 km w zróżnicowanym leśnym terenie, po błotach, piachach i korzeniach, zjazdach i podjazdach i miałem bardzo dobrą przyczepność i znacząco poprawił się komfort. Oceniam więc że w cięższy teren wolę szersze opony nawet kosztem trochę mniejszej prędkości. A jak szersze opony to i powinno się mieć szersze obręcze. Namawiam więc na zakup kół na szerszych obręczach. Jakich? To ustalę. Sądzę że gdzieś w zakresie 25-30 mm. https://www.pinkbike.com/news/Tech-Tuesday--Wider-Rims-Are-Better-and-Why-Tubeless-Tires-Burp-.html No i jeszcze kwestia kół bezdętkowych. Sam nie jeżdżę na mleku ale koła mam pod nie przystosowane i chyba spróbuję. Raczej nie kupiłbym już kół, które nie są przystosowane pod systemy bezdętkowe. Te AlexRimsy co kolega podlinkował całkiem fajne.
  20. Campagnolo/Fulcrum to pancerne koła. Mam kolegę, 110 kg żywej wagi, który ujeżdża od lat Khamsiny i się nie poddają. Dystrybutorem jest krakowski Wertykal. Jak znajdziesz gdzieś za granicą jakąś super cenę na koła to podeślij im link i się potarguj. Mi się udało :) Jakby co brytyjski Wiggle, póki co, jeszcze dostarcza koła do Polski za darmo. Mavic Aksium ale w wersji disc ma mój kolega. Na razie zero problemów ale to ciężkie koła. 2kg, Ja bym ich nie kupił. Między Tiagra 4700 a 105 jest jednak różnica. To inna generacja osprzętu. Tiagra 4700 odpowiada z grubsza starszemu 105 5700. Nowe 105 5800 jest bliższe starszej Ultegry 6700, no i jet 11-rzędowe a Tiagra 10-rzędowa. Co nie znaczy że jest między nimi jakaś przepaść. Oba to bardzo dobre osprzęty.
  21. Nawiasem mówiąc bardzo fajny Kross Level b8 chodzi podobno po 4200
  22. Jestem fanem Specialized. Mam obecnie 5 rowerów tej firmy. Ale to nie jest rower wart tych pieniędzy. Najprostszy, najtańszy amor powietrzny, kiepskie korby, hamulce, manetki. Jedyne co jest dobre to rama. Z głowy teraz nie przytoczę ale w innych wątkach znajdziesz wiele lepszych modeli w tej klasie cenowej. Choćby Romet Mustang 2, jakieś Kellysy, parę innych. Grzebnij po wątkach.
  23. 1. To nie jest rower MTB. Jego amortyzator jest bardzo prosty i nie należy od niego wymagać dobrej amortyzacji. W takich rowerach się jej po prostu nie używa. On ma się trochę ugiąć i nie wystrzelić przy powrocie. I tyle. Żeby amortyzator dobrze wybierał nierówności musi być powietrzny, mieć kontrolę tłumienia i kontrolę powrotu. Ten nie posiada żadnej z tych cech. Jest to bardzo prosty amor sprężynowo-olejowy podobny do Suntoura NCX. Nawet jeśli wymienisz go na powietrzny to będzie trochę lepiej ale na pewno nie będzie dobrze wybierał nierówności bo do tego nie został zaprojektowany. 2. Osprzęt. Rower typu cross ma służyć do jazdy po nawierzchniach utwardzonych. Kultura pracy napędu zależy w większym stopniu od manetek niż od przerzutek. Manetki są tu Deore. I są one moim zdaniem w pełni wystarczające do tego zastosowania. 3. Hamulce. Kompletne taniochy. Hamować będą ale za dużo nie należy oczekiwać. Natomiast ogólnie uważam że ten rower jest dramatycznie przepłacony. Za 5000 dostajemy kiepski amor, przyzwoity i to na tyle napęd, najprostszą ramę, kiepskie koła i kiepskie hamulce. To jest rower, który jest bardzo zbliżony do Rometa Mustanga 1, który kosztuje 2600. Czy kupiłbym taki rower za ok. 5000? Nigdy w życiu. 5000 mógłbym dać za crossa karbonowego ale nie alu. Bo za ok. 5000 mogę kupić MTB 29 cali, typu Romet Mustang 3 lub Accent Peak SLX ze świetnym amorem powietrznym RockShox Reba, porządnym osprzętem, hamulcami i kołami. Kupujesz drugi zestaw opon do jeżdżenia po asfalcie i masz świetny rower MTB jak i świetny rower do jazdy po mieście. A jak już musi być Scott to kup np. Scale 960 lub dużo lepszy 950.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...