-
Postów
14 004 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Masz niestandardowe wymiary. Bardzo krótkie nogi, długi tułów. Optymalna byłaby dla Ciebie rama wyścigowa. Takie ramy mają wysokość X a długość X+1. Czyli rama jest M ale górna rura ma taką długość jak w ramie L. Attention SL to fajny rower ale ma krótką górną rurę. Jeśli jednak się na niego zdecydujesz to brałbym 19 cali.
-
Sprzedaż roweru - jak zorganizować jazdę próbną
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
To dobry temat. Ja sprzedawałem trekkinga/crossa koledze od nas z forum. Pojechaliśmy razem na przejażdżkę. Dostosowałem mu odpowiednio rower, zapłacił, zabrał, pojechał na nim i więcej o nim nie słyszałem. Mam nadzieję że jest zadowolony bo był to fajny rower. Zaraz wystawię na sprzedaż mojego drugiego crossa i temat crossów zamykam :) -
Z moich doświadczeń BSA jest najbardziej niezawodnym suportem. Hamulce to w ogóle skomplikowany temat. Nie mam jeszcze pełnego przekonania do hamulców hydraulicznych w szosie. Zdaje sobie sprawę że oferują najlepsze parametry hamowania, siłę i modulacje, JEŚLI działają prawidłowo. I tu jest pies pogrzebany. Moje hamulce XT 785 miały przeciekające tłoczki i klamkę. Mój młody jechał ostatnio dwa dni wyścigowe na hamulcach XTR. W pierwszym dniu wszystko ok, zero problemów. W drugim dniu nagle w połowie wyścigu stracił tylny hamulec. Brak ciśnienia i tyle. Na szczęście on z tych co wyznaje zasadę "kto hamuje ten nie wygrywa" więc mu jeden wystarczył ale nie mam do nich pełnego zaufania. A na szosie rozwijam prędkości do 80 km/h na zjeździe i nie mogę sobie pozwolić na niepewność odnośnie skutecznego hamowania. Dlatego jestem w tym wypadku zwolennikiem najlepszych dostepnych tarczówek mechanicznych. Za takie są chyba obecnie uznawane TRP Spyre. Jedyne doświadczenia z pierwszej ręki jakie mam odnośnie tego typu hamulców to Hayes CX-5 w rowerze mojego kumpla, Focus Mares CX. Zjeździliśmy razem mnóstwo gór i jeździłem na jego rowerze i siła hamowania była dla mnie w pełni wystarczająca. Mało tego, przejechał na tym rowerze ze sztywnym widelcem słynne Rychlebskie Ścieżki, bardzo wymagające singletracki i nie zaliczył żadnej gleby i przeżył. Jedyny problem z tymi hamulcami to problemy z dobrym ustawieniem klocków tak żeby nie obcierały. To samo dotyczy Avid BB7. Ale podobno TRP Spyre eliminuje te problemy a sztywna oś tym bardziej. A kolega ma QR. No i tarczówki mechaniczne oznaczają minimalne koszty serwisowe. Raz na jakiś czas wymiana eksploatacyjna klocków i raz na jakieś 3 lata linek i może pancerzy. Zawsze działa, nie trzba odpowietrzać nie przecieka, nie ma żadnych uszczelek ani innych pierdół. Chciałbym mieć też takie w swoim zimowym rowerze MTB. Zaletą napędu 1x jest niewątpliwie uproszczenie, mniejsza masa i lepsza higiena, tak jak napisałeś. Diverge też postrzegam jako szosę endurance z możliwością założenia szerszych opon. Ale dla mnie to właśnie taka jest idea gravela. Jakby dalo się założyć 1,75 czy 1,8 czyli ok. 45mm to by było dla mnie idealnie. Kolega ma w tym Focusie korbę 48/32 i kasetę 11-34 i uważam że jest to świetne rozwiązanie pozwalające podjechać praktycznie każdy asfaltowy podjazd. A na płaskim też się dobrze sprawdza. Oczywiście na zjeździe na 48-11 dużo nie dokręci ale to nie ma tak dużego znaczenia. Zjazdy długo nie trwają a podjazdy owszem.
-
Specowe kupuję w Cozmo Bike. Mają też Continental Vittoria/Geax kupowałem w BDC Bike Legionowo Jakbym miał zamówić Bontrager to kupiłbym w skleprowerowy.pl Wszystko co od Shimano i dystrybutorów z Poznania zamówi dla mnie AleRower Wszystko co od Harfa Harryson i dystrybutorów z Wrocławia zamówi dla mnie Szurkowski Wszystko co od Velo i dystrybutorów ze Śląska zamówi dla mnie SportSet Mam te wszystkie sklepy w pobliżu 15-20 min drogi rowerem albo 5-10 min samochodem. A że jestem za popieraniem lokalnych zakupów to jeśli różnice w cenie są nieduże to wolę im dać zarobić niż kupować online. Ale większość z nich nie ma sklepu online. Poczytaj koniecznie blog 1enduro.pl Znajdziesz tam mnóstwo ciekawego info o MTB, takiego bardziej dla nas. Bo nie tylko o enduro on tam pisze.
-
Łukasz, coś do Twojego ogródka: http://naszosie.pl/2017/11/03/3t-strada-ekipy-aqua-blue-sport-bez-przedniej-przerzutki/
-
Z jazdy za ciężarówką się wyleczyłem po tym jak jeden nasz kolega próbując załapać się za ciężarówkę wjechał za nią jak go mijała ale miała za sobą przyczepę, której nie zauważył i zmiażdzyła go na śmierć. Za autobusem bezpieczniej ale też nie stosuję. Za traktorami owszem. 50 po płaskim jak dobrze wieje i jedzie się w grupie to też nie jest łatwo uciągnąć. Natomiast na lekkim spadku z dobrą kadencją 110-120 to jest coś co było moją specjalnością i bardzo lubiłem tak jeździć naciągając grupę. Ale ostatnio nie ma nogi na takie jazdy. Czytałem że Cavendish ostatnio na torze na ostatnim okrążeniu wyciągnął średnia ok. 75! (na 250 metrów).
-
Jeszcze wracając do przęłożeń szosowych. W mojej szosie wyścigowej mam obecnie w miarę standardową korbą 52/39 i kasetę 12-25. Jadąc w ustawce czy z mocnymi kumplami jeżdżę na blacie 39. Wrzucam 52 mniej więcej przy 37 km/h. Przy 95 obrotów 39x13 daje ok. 36 km/h a 39x12 ok. 39 km/h. 52x17 daje ok. 36 km/h, 52x16 ok. 39, 52x15 41,4, 52x14 44,5, 52x13 48, 52x12 ok. 52. Wszystkich tych przełożeń częśto używam. Na teren hopkowaty czy lekko górski mam koło z kasetą 12-32. Na polskie góry mi wystarczy. Na cięższe góry mam inny rower z potrójną korbą 52/39/30. Jak jedziesz bardzo długi podjazd i jesteś cholernie zmęczony to znowu dobre zestopniowanie ma bardzo duże znaczenie. Każda duża zmiana rytmu zakłóca jazdę w dramatyczny sposób. Więc z mojego punku widzenia na szybkie jazdy napęd 1x z kasetą co 2 zęby kompletnie się nie nadaje. W mojej kasecie górskiej 5 najtwardszych biegów jest zestopniowane co 1, kolejne 3 co 2, ostatnie 3 co 3. No i możesz jechać najpierw na blacie 39 i mieć 5 biegów zestopniowanych co 1, a kolejne 3 co 2. Potem możesz przejść na blat 30 i znowu przez długi czas dopóki nie napotkasz nachyleń powyżej 10% masz dobrze zestopniowane biegi. Zapewnia to znacznie płynniejszą i znacznie bardziej efektywną jazdę. Jak pojawi się więcej rowerów na 1x11 to pewnie wezmę taki rower w góry i przestestuję. Na razie moja opinia jest taka że do pewnych ograniczonych zastosowań jak w przełajówce to może zdać egzamin. Ale w rowerze do długodystansowej agresywnej jazdy na szosie po płaskim i po górach nie. To tak w teorii :)
-
Jak zawsze trudno się obiektywnie wypowiadać na temat czegoś czego się nie ma. Nie mam napędu 1x w szosie więc moja wypowiedź z pewnością jest nieobiektywna. Natomiast testowałem takie napędy wielokrotnie w MTB więc mam pewnien punkt odniesienia. Napęd 1x w MTB się sprawdza ale nie bez problemów. Moi znajomi, którzy go używają są zmuszeni do zmiany blatów korby i dostosowania ich do danego terenu. Na płaski wyścig zakładają blat 32 czy 34. Na trudny wyścig XC 28/30. Jest to dla mnie rozwiązanie nie do przyjęcia. A przy ramach karbonowych trzeba mieć jeszcze do tego specjalne klucze dynamometrzyczne. Więc istnieje za duży margines błędu i jest to zbyt uperdliwe żebym miał się w to bawić. Prędkości są tu niskie, więc gorsze zestopniowanie napędu nie jest tak ważne jak w szosie. Natomiast w rowerze szosowym dobre zestopniowanie jest kluczowe. Jak jedziesz standardowe 90 obrotów na minutę (a ja jeżdzę zwykle bliżej 95-100) to zmiana o dwa zęby na kasecie oznacza zmianę kadencji o ok. 10. A to jest już spora zmiana zakłócająca rytm jazdy w tempie wyścigowym lub ostrym treningowym. Nie wiem też jak to będzie w praktyce z blatem korby. Czy czeka nas zmiana blatów pod warunki. Więc z mojego punktu widzenia pod jazdę rekreacyjną jest to ok. Ale pod jakieś bardziej uniwersalne zastosowania nie uważam żeby się sprawdzało.
-
Ta korba jako jedna z nielicznych daje możliwość wymiany blatów parami. Czyli kupuje się zestaw kompaktowy 50/34. Inna możliwość założenia kasety górskiej to zastosowanie przedłużacza przerzutki Wolf Tooth Road Link. Fuji może i ciężkawy ale nie jest to jakaś wielka różnica. chyba wynosi mniej niż kilo. Natomiast ma wielką zaletę w postaci hamulców, które hamują w każdych warunkach. Sam też planuję zmianę szosy na taką z tarczówkami. Fuji np. tu: https://www.centrumrowerowe.pl/rowery/szosowe/p,rower-fuji-sportif-1-5-disc-srebrno-niebieski-fuji,639592.html 52x12 przy kadencji 90 daje ok. 50 km/h. Po płaskim raczej tak nie pojedziesz. chyba że na finiszu. Ale znam takich amatorów co w jeden rok regularnej jazdy doszli do świetnej formy pozwalającej im jeździć z lokalną czołówką. Każdy jest inny, więc wszystko możliwe. Nigdy nie sądziełm że mój syn będzie w 13 lat w stanie jeździć jak równy z równym z byłymi, dorosłymi zawodnikami. A daje radę. Regularność to podstawa.
-
Jeśli dobrze znalazłem to na ramę Fuji jest 5 lat a gwarantem niemiecka firma Advanced Sports GMBH.
-
Obejrzałem ten Jari. Szału nie ma. Kiepskie hamulce Tektro Lyra. Korba FSA Vero 46/30. Całkiem fajna ale o napędach zaraz słów kilka. Przednia oś sztywna tak jak w Spec Diverge. Tylna nie wiem, nie bardzo wynika z opisu. Napęd Tiagra. Opony 700x35. Czy ten rower jest lepszy od tego Speca? Napęd ma z grubsza taki sam. Gorsze hamulce. Być może sztywną tylną oś co jest fajne. Pytanie do czego kto ten gravel potrzebuje. Korba 46/34 jest korbą typowo przełajową. Czy można się na niej dobrze rozpędzić po asfalcie? Oczywiście że można. To akurat jest korba z którą z racji ograniczeń dla młodzików i juniorów używa mój młody. Na finiszach rozpędza się na niej do 53 km/h. A czy używa 34 na asfalcie? Jeszcze mu się nie zdarzyło :) Ale to jest wyczynowy zawodnik, chociaż ma niecałe 14 lat, z którym żaden z nas nie miałby szans. 34 przyda się na off roadzie i w górach. A czy 48/32 nie jest lepsze? Wydaje mi się że jest. Jeździłem na takim rowerze i 48 na asfalcie jest bardzo dobre a 32 z przodu i 34 czy 36 z tyłu na off roadzie i w górach jest wyśmienite. 46/32 też całkiem niezłe. Fajnie jest mieć dwie sztywne osie i dobre hamulce Tektro/TRP Spyre albo TRP Hy-RD. Pytanie ile trzeba za to dopłacić. Nie miałem gravela ale gadałem z trzema gośćmi, którzy mają Diverge. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. 1x analizowałem i do roweru na różne nawierzchnie uważam za pomyłkę. Bardzo słabe zestopniowanie napędu. Nie polecam. A kto jest dystrybutorem Fuji w Polsce i jaką daje gwarancję?
-
-
Bez problemu wchodzi 35C i niektóre 38. Zaraz znajdę fotki
-
Nie podoba mi się ze względu na kiepskie hamulce. Dobre mechaniczne tarczówki to TRP Spyre, Avid BB7 i Hayes CX-5. Opinie z netu są takie że te są nędzne. No i napęd 50/34 jest napędem szoswym a nie gravelowym. Bardzo mi się podoba 48/32. Złożyliśmy koledze rower z takim napędem i świetnie się sprawdza zarówno na szosie, w górach i na off-roadzie.
-
Jak byłem ostatnio na wyścigu to ktoś mi powiedział że OKK się rozpada bo nie ma pieniędzy. W każddym razie konkurent mojego młodego już tam nie jeździ. Przeniósł się do Copernicusa, do Torunia.
-
Największy rywal mojego młodego, Mistrz Polski na szosie pochodzi z Olsztyna. Mieli dobrych kolarzy w klubie ale klub się rozpadł. Problemy z finansowaniem. 36 nie jest przeszkodą w Olsztynie. Na duże góry i tak musiałbyś zmodyfikować napęd. Może warto się jeszcze przyjrzeć Fuji Sportif 1,5. Model 2017 chodzi po ok. 3200. Ma napęd i hamulce nadające się w każdy teren.
-
A dwupasmówkę Olsztyn-Olsztynek kiedy mają oddać? Byłby dobry dojazd. Wasze jeziorka mi się podobają. Ale jazda w samym Olsztynie na szosie to masakra. Wszędzie zakazy jazdy rowerem. Nawet publicznie skrytykowałem Olsztyn jako jedno z najbardziej nieprzyjaznych miast dla rowerzystów. Może się mylę?
-
11 biegów to lepsze zestopniowanie no i też 105 to już bardzo dobry i bezproblemowy napęd. Blat 34 jest strasznie mały. Nie widzę więc dla niego zastosowania na w miarę płaskim terenie. Mając w MTB 38x24 rzadko zmieniam z tarczy 38 na 24 jeżdżąc po lasach w moich okolicach. Jeździłem koło Olsztyna i oprócz paru zmarszczek jakiś podjazdów wymagających 34 nie spotkałem. Ale coś krótkiego i sztywnego pewnie można trafić. A 36 to już jest taka tarcza na której można często pojeździć. Więc 52/36 bardziej mi się podoba. Tylne przerzutki mają wózek. Jedne krótszy, drugie dłuższy. Im krótszy wózek tym szybsza i precyzyjniesza zmiana biegów. Ale kosztem ich rozpiętości. Przerzutka z krótkim wózek nie obsługuje kaset powyżej 30 zębów. Czasem nie obsłuży więcej niż 28. To zależy od budowy ramy. Z dłuższym obsługuje do 32 a czasem do 34. Takie przełożenia są przydatne na dłuższych sztywnych podjazdach w górach. Romet Huragan to bardziej wyścigowa geometria.
-
Poczytaj to: https://roweroweporady.pl/f/topic/2614-endurance-a-moze-gravel/?hl=grade&do=findComment&comment=19060
-
Niespecjalnie jestem zorientowany w cenach graveli ale poniższego miałem chęć przetestować i w 5k się mieści. Teraz na wyprzedażach można pewnie coś upolować. http://www.synkros.pl/product-pol-7242-Specialized-DIVERGE-ELITE-DSW-2017.html
-
Nie miałem nowej Sory. Opinie ma przyzwoite. Natomiast w kwestii zakupu jestem zdania że jak kupić szosę to porządną. Na początek można nie przeinwestowywać. Ale kupno szosy na grupie 9x nie popieram. Kupując na Tiagrze 10x masz dostęp do mnóstwa kaset i łańcuchów więc można sobie dobrać je odpowiednio do potrzeb. Tiagra 4700 ma też bardzo dobre opinie. Nie kupiłbym szosy do której nie można założyć choć trochę szerszych opon typu 25 czy 28. Więc jak dla mnie albo Triban 540 gdzie masz już bardzo przyzwoitą 11-tkową grupę albo ten Marin Argenta Elite. Z tym ze Marin ma krótki wózek przerzutki i nie da się go skonfigurować pod góry z tym napędem. Zresztą to samo jest w Tribanie. Z tym że w Tribanie napęd semi compact 52/36, krótki wózek i kaseta 11-28. Wolę napęd Tribana na płaskie bo 36 się czasem użyje. 34 raczej nie. 52 do jazdy powyżej 40 km/h też jest dobre. Triban lepsza grupa, lepsze koła. Ja wybieram Tribana. Decathlon to raczej bezproblemowa gwarancja. Sprzedawca Marina mi nie znany. Wiem co prawda gdzie jest ten sklep, ale nigdy tam nie byłem.
-
Coś w tym stylu. A dokładnie wyglądało to tak że pojechaliśmy na ustawkę w ok. 30 osób. I nagle w środku puszczy gość odpalił disco polo z plecaka. Zrobiła się wielka konsternacja i połowa grupy powiedziała że albo wyłączy albo się rozdzielamy. Połowie to zwisało. Więc się podzieliliśmy ale po jakichś 5km wyłączył i się wszystko znowu zjechało. Ale potem była długa dyskusja na FB gdzie został przez część uznany za persona non grata.
-
Shimano XT - czy warto kupić dla zwykłego rowerzysty?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
W MTB mam spinkę KMC 10x i nigdy mi się jeszcze nie rozpięła. U młodego spinka KMC 9x rozpięła się w czasie wyścigu ze dwa razy i ma zakuty łańcuch. Na forach jest info że coś z KMC 9x było nie tak. Na szosie próbowałem spinki Connex i KMC 10x. Obie mi się rozpinały z łańcuchem Campagnolo. Mam na ten temat pewną teorie. W rowerze w którym miałem spinki, mam tylną przerzutkę z bardzo długim wózkiem. Na nierównościach lub zakręceniu pedałami do tyłu łańcuch nie był napięty i dlatego rozpinała się spinka. Kolega ma taką samą spinkę Connex 10x w w swojej Campie i ale ma krótki wózek przerzutki więc napięcie łancucha jest duże cały czas i nie ma problemów. Więc Campagnolo 10x zakuwam. Z tym że jest to łańcuch, który wytrzymuje ok. 15 tys km więc raz na dwa lata można zakuć. Natomiast łańcuch 11x Shimano Ultegra, który mam w drugiej szosie też mam zakuty bo zapomniałem powiedzieć żeby założyli spinkę. Nie wróżę mu długiej żywotności. Pewnie założę spinkę następnym razem. Co do szosa vs mtb. Też bardziej kręci mnie szosa. Szczególnie w górach. Jazda po Alpach na szosie dostarcza mi niesamowicie dużo radości. Ale MTB ma swój urok. Można na dużo krótszej trasie zrobić bardzo fajny trening. Ja akurat w swojej okolicy mam na szosie płasko jak stół. A 10 km ode mnie, mam piękną Puszczę Kampinoską z mnóstwem niedużych podjazdów i zjazdów. Jestem w stanie zrobić pętlę 60 km na której mam 300 lub więcej metrów przewyższenia i mieć na niej mnóstwo zabawy. A jak pojadę ją w dobrym tempie to świetny interwałowy trening. Więc nie rozpaczam że się szosa skończyła tylko przeskakuję płynnie na MTB. No i chyba w tym roku pojeżdżę też trochę na rolce i na torze. Młodego i tak wiozę na tor co tydzień to i sam mogę pojeździć. Kupiliśmy niedawno rower torowy. Planujemy zmianę rolki na bardziej zaawansowaną, Elite Arion Digital z elektroniczną regulacją oporu i kompatybilną z aplikacją Zwift. Aplikacja służy do wirtualnych wspólnych treningów i ustawek. Stała się ona niesamowicie popularna i zimą widzę mnóstwo ludzi zamieszczających treningi ze Zwifta na Stravie. -
Shimano XT - czy warto kupić dla zwykłego rowerzysty?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
W tym sezonie mam przejechane blisko 8k km. 10k jeszcze nigdy nie udało mi się przekroczyć, zwykle robię 8-9k Spojrzałem tak na szybko na Stravę i zrobiłem na MTB w okresie październik 2016 - marzec 2017 1600 km. Od marca już przewaga szosy a MTB okazjonalnie. W Warszawie raczej sypią piaskiem a solą mało. Piaskiem na chodniki a solą na asfalt jeśli jest lód lub zamarźnięty śnieg. Generalnie zima u nas jest bardzo łagodna. Nawet zrezygnowałem z opon zimowych w samochodzie i jeżdżę na całorocznych. W zeszłym sezonie mało dbałem o rower zimą i poniosłem konsekwencje. Do wymiany po zimie łańcuch, kaseta, hamulce i serwis sterów i piast. W tym roku spróbuję się bardziej przyłożyć i czyścić od razu po każdej jeździe i nie trzymać mokrego roweru na balkonie. Generalnie niskie temperatury, piach, sól wykańczają rower. W zimę w zasadzie na szosie już nie jeżdżę. Startuję zwykle z szosą od marca i kończę w październiku. -
Ja masz 11 biegów to musisz mieć 11-biegową kasetę. Jeśli napisałem 10 to się pomyliłem. Nie zauważyłem że masz 2x11. Tu nie masz dużo opcji bo nie ma ani dużo takich łańcuchów ani kaset. Pilnuj terminowych wymian łańcucha bo inaczej będziesz musiał zmieniać kasetę. A łańcuchy 11x długo nie żyją. Pi razy oko 1000 km. Dobry mechanik dobra rzecz ale ciężko takiego znaleźć. Do zmiany łańcucha czy kasety mechanik potrzebny nie jest. To są banalne sprawy. Ale zgadzam się że z rowerem na okresie gwarancyjnym nie ma co za dużo samemu kombinować.