jajacek

W prawej goleni jest czasem blokada skoku. W lewej (od strony siodełka) naprężenie wstępne sprężyny, kręcenie którym raczej nic nie daje.

Żadnego z nich bym nie kupił. Canyon najtańszy amor powietrzny RockShoxa na stosunkowo wąskich a co za tym idzie mało sztywnych goleniach 30mm, nie zalecanych do cięższego off-roadu. Dobry napęd, beznadzieje hamulce. Rama rekreacyjna bez sztywnej osi z tyłu. Ciężkawy jak za te pieniądze, 12,8 kg. Trek rekreacyjna geometria, brak sztywnej osi z tyłu, przyzwoity amor, dobry napęd, kiepskie koła, hamulce będące absolutnym akceptowanym minimum. Ciężkawy jak za te pieniądze. 12,6kg. Rose Count Solo 2 2017, za 1100 Euro ma dwie sztywne osie, amor Reba, osprzęt SLX, heble Deore, dobre koła DT Swiss i waży 12kg. Więc bije te rowery w niemal każdym aspekcie.

Jeżdziłem sporo na Triggerach w swoim fitnessie i crossie i też polecam. Dobre opony zarówno na asfalt jak i na szutry i gruntówki. Raczej na suche warunki. Jeździła na tej oponie słynna Rebecca Rusch w jednym z najtrudniejszych wyścigów gravelowych Dirty Kanza na 200 mil: https://www.bikeradar.com/road/gear/article/pro-bike-rebecca-ruschs-specialized-s-works-crux-37557/ Spec ma też nową oponę Sawtooth 700x42, na wszystkie nawierzchnie, którą montuje w swoich rowerach typu adventure, Sequoia: https://www.specialized.com/us/en/sawtooth-2bliss-ready/p/130002?color=228425-130002 Inna opona Speca 700x45 do jazdy po utwardzonych nawierzchniach, to Borough: https://www.specialized.com/us/en/borough-sport/p/117856?color=211352-117856

Czy biorąc dwa identyczne rowery to czy z lepszym osprzętem będzie szybszy? O ułamek. Ze względu na odrobinę niższą wagą. Natomiast rower na lepszym osprzęcie zwykle będzie miał lepszą większość komponentów, w tym koła. A to one w dużym stopniu decydują o szybkości. Lżejsze, sztywniejsze koła, lepiej przyspieszają i łatwiej na nich utrzymać wyższą prędkość. A na kołach aerodynamicznych jeszcze łatwiej. Ze względu na większą kulturę pracy napędu, będzie też łatwiej i szybciej zmieniać przełożenia. Ze względu na większą ilość biegów będzie łatwiej utrzymać odpowiednią kadencję a co za tym idzie szybkość. Masz 11-kg rower co w kategorii rowerów szosowych bez tarczówek jest bardzo dużo. Z kiepskim osprzętem 3x7. Chcesz go zamienić znowu na 11-kg rower na starym osprzęcie Shimano Sora 4600 2x9 z 2012 roku. Co zyskasz? Prawie nic. Lepsze hamulce. W Polsce wybór jest oczywisty. Triban 540 z Decathlonu. Lżejszy, nowoczesny 11-biegowy (2x11) osprzęt, dobre koła, możliwość montażu szerokich opon, bagażnika i błotników. Rynku UK nie znam.

Rama z pewnością 17,5. Jeżdżę tylko na takich przy 175 wzrostu. Możesz się zastanowić nad moim crossem, którego będę w tym tygodniu wystawiał na sprzedaż. https://www.evanscycles.com/specialized-crosstrail-expert-disc-2015-hybrid-bike-EV212225

Takiego kiedyś używałem i nie był zły, ale gdzieś posiałem: https://www.decathlon.pl/uchwyt-rowerowy-do-smartfonu-id_8386311.html

https://pl.aliexpress.com/item/QUADLOCK-Bike-Mount-Case-for-iPhone-5-5s-Base-Bike-Kit-for-iPhone-5-5s-Belt/32600631984.html

Straszne bydlę. W pedałowaniu w stójce na pewno będzie przeszkadzać. Najfajniejsze uchwyty jakie widziałem są firmy Quad Lock i pasują do mocowań Garmina ale są bardzo drogie. Może majfirendy z Ali Express mają podobne. Power bank jak trzeba wożę w torebce na ramie Deuter Energy Bag.

Mi się bardzo podobało customowe malowanie pożegnalnej ramy Jensa Voighta.

Prawie każda dętka dobra. Do kół szosowych tylko Presta. Pasują dętki szosowe. Zarówno takie co mają napisane 19-23, 20-25 jak i 25-32. A co flaki łapiesz? To nie wina dętek tylko kiepskich opon.

Ja bym kupił 17 i 29 cali. Attention zwykły czy SL?

Wiosną już jest pełną parą. Jeździłem na szosie i w sobotę i w niedzielę. Chwilowe ochłodzenie tego nie zmieni mam nadzieję :)

Dokładnie to miałem napisać :) Natomiast znaczy to że jesteś za bardzo pochylony. Należy albo podnieść kokpit do góry przez inny mostek lub jego kąt albo rama jest za mała do takich zastosowań. Vento to taka rama pomiędzy endurnance i race. Może warto przymierzyć się do szosy na której pozycja jest bardziej wyprostowana, np Triban serii 500.

Łańcuch powinien być dostosowany do kasety i blatów korby. Dobrze wiedzieć z czego są one wykonane. W niższych klasach, a zazwyczaj o nich tu dyskutujemy są wykonane ze stali. Żaden łańcuch nie zajedzie takich koronek szybko. Record C9 stosowałem z kasetami Deore i miałem względnie długie przebiegi. Różnica między kasetami Deore. SLX i XT jest bardzo niewielka i różnią się one nitowaniem poszczególnych koronek lub brakiem nitowania, pokryciem antykorozyjnym i budową oraz materiałem pająka. Kasety SRAM posiadają czasami największe koronki aluminiowe i do nich łancuch Campy ani Shimano się nie bardzo nadaje bo szybko te koronki zajedzie. Kasety Camapagnolo nie założy się na bębenek Shimnao i nie ma potrzeby jej stosować.

Tak jeszcze kilka słów wyjaśnienia Amortyzatorem nazywam w rowerze widelec, który ma w co najmniej jednej goleni olej. Dzięki temu można za pomocą ustawień, jesli amor takowe posiada, kontrolować jego ugięcie jak i odbicie. Z tego tez powodu widelce Suntour XCT i XCM nie są dla mnie amortyzatorami ale chamskimi uginaczami. XCt jest wyposażony w sprężynę stalową z pokrętłem opisanym jako Preload, którym można sobie kręcić do woli i które nic nie robi. Miałem taki i używałem przez dwie zimy. Dramat. XCM jest prawie identyczny z tym że ma jeszcze elastomer. Nie ma oleju. Ma pokrętło, którym również można sobie pokręcić. Na Berdyczów. RockShox, nawet najtańszy, olejowo-sprężynowy, różni się na korzyść w stosunku do Suntoura niemal każdym elementem wykonania. Ma lepszej jakości dolne lagi, górne, pokryte anodą, dramatycznie lepsze uszczelki, nawilżające gąbeczki, których Suntour w ogóle nie stosuje. Dzięki kontroli przepływu oleju ustawiając pokrętłem jego większy lub mniejszy przepływ za pomocą wewnętrznego zaworu, kontroluje się jak szybko amor się rozpręża. Różnica w jakości amortyzacji nie jest jak pomiędzy 500 a 600 zł ale jakby mieć dwa razy lepszy system. W amorze powietrznym mamy jeszcze komorę ze sprężonym powietrzem, którego ilość ustawiamy pod wagę użytkownika. Sugeruję na początek przeczytać to: https://www.bikeradar.com/mtb/gear/article/how-to-adjust-rebound-and-compression-settings-on-your-mountain-bike-44240/ Koszty utrzymania: XCT/XCM - zero. Używać aż skoroduje i umrze. Nie ma tam co serwisować. RockShox olejowo-spręzynowy. Jakieś 100 zł raz na 5 lat, chyba że ktoś bardzo dużo jeździ to jakieś raz na 3 lata. Nie są to IMO duże koszty :) Wymiana oleju i ewentualnie uszczelek. Amor powietrzno-olejowy dobrej klasy. 300-380 zł poza okresami promocyjnymi. 200-250 zł w czasie promocji usług. Zwykle zimą. Raz na 2-3 lata ale jak ktoś dużo jeździ to nawet co rok.

Nie ma to znaczenia. Producenci mieszają ze sobą grupy osprzętu i tak długo jak są kompatybilne nie wpływa to na kulturę pracy czy zużycie.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kół 27,5 a zdecydowanym zwolennikiem 29 cali. 27,5 mają zaletę większej zwrotności w bardzo technicznym terenie i są lżejsze. 29 są szybsze, stabilniejsze na zjazdach i dużo bardziej komfortowe. Popieram podejście firmy Trek, która koła 27,5 oferuje tylko w rozmiarach S (rama 15,5 cala), dla użytkowników do 162 cm wzrostu.

Jesteś na granicy rozmiarów 17,5 i 19 cali. Masz krótkie nogi, dłuższy tułów. Możesz dobrze się czuć na obu ramach. Co kupić? Rower, który ma osprzęt minimum Deore (kluczowe są manetki a nie przerzutki), amortyzator powietrzny dobrej firmy RockShox lub Manitou (nie Suntour). Z hamulcami jest gorzej bo większość producentów przy tej cenie daje chłam. Najtańsze dobrze działające hamulce to Shimano Alivio M446 lub M447 lub SRAM/Avid DB3. No i żeby nie ważył tonę czy maks 13,5kg, chętniej mniej Przykładowe rowery: Cube Attention SL, Merida Big Nine 500

Ja mam 175, noga 84, sternal notch 150. 54 przy slopingowej geometrii to jest maks dla mnie. 55 przy klasycznej geometrii jest za duże. Przy 52 miałbym większe możliwości skonfigurowania go ale musiałbym trochę podnieść kokpit bo jestem mało elastyczny. Więc zdecydowanie namawiam na 52.

Tułów masz krótki. Brałbym 52. , PlanetX dobry na góry Triban dobry do wszystkiego ale skonfigurowany do jazdy po płaskim, również z błotnikami, bagażnikiem i szerokimi oponami. Tym góruje nad innymi Merlin alu, taki trochę nijaki, coś pośrodku Trek używka odrzucam. Za 2k bym rozważył. Merckx Carbon fajny ale malutki, 47 cm.

Dokładnie. Bardzo przyzwoity amor. Jeden z najlepszych olejowo-sprężynowych. Dramatycznie lepszy niż tech chłam XCM.

No właśnie pytanie czy warto lub nie warto znaleźć używkę. Nie wiem. Wiem natomiast że mam trzech kumpli, którzy jeżdżą na starych amorach RockShox olejowo-sprężynowych. Tora, Judy i chyba Dart. Mimo upływu czasu, bo każdy z nich ma powyżej 5 a chyba bliżej 10 lat, działają bardzo przyzwoicie, mimo że chyba nigdy nie były serwisowane. Więc może warto spróbować. Że XCM jest to shit nie mający w środku oleju a jedynie sprężynę i elastomer, twardniejący poniżej 10 stopni to nie ma chyba żadnej wątpliwości. Z mojego punktu widzenia są to pieniądze wyrzucone w błoto. Jest dla mnie wart max 100 zł. Z kolei widziałem nówki RockShoxa olejowo-sprężynowego, chyba XC30 albo 32 za cenę poniżej 600 zł. Natomiast może być faktycznie bardzo trudno kupić go pod v-brake.

Przez wiele lat jeździłem na 9-rzędowych napędach. Nie ma do nich lepszego łańcucha niż Campagnolo Record C9. Nie będzie bardzo cichy ale da 3x większe przebiegi niż jakikolwiek inne łańcuchy. Jeśli chodzi o inne to łańcuchy Shimano najlepiej pracują z kasetami Shimano a łańcuchy SRAM z kasetami SRAM. A odpowiedź na pytanie tu: https://www.bikeradar.com/news/article/sram-x9-and-x0-components-first-look-25741/ Ocieranie prawie zawsze ma miejsce przy 3-rzędowych korbach. Trudno jest tak wyregulować przednią przerzutkę żeby na przekosach nic nie obcierało. Więc należy po prostu unikać przekoszonego łańcucha. W starszych rowerach linia łańcucha była też inna niż w nowszych z szerszymi piastami Boost.

Specialized ma normalne rozmiary. Mój syn ma 45 i wkładka ma 29. W Shimano zawsze była rozmiarówka dla Japończyków :)

Bardzo przyzwoity.