-
Postów
14 449 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Element rywalizacji był znikomy. Raczej chodziło o to żeby dojechać na dół bez gleby. Po prostu młody zjeżdża lepiej niz inni. Potem był ten sam podjazd do zrobienia drugi raz, w busa klubowego i do pensjonatu. Czyli 25 km podjazdu, 1000 przewyższenia. A guzy są częścią kolarstwa. Tu nie jest kwestia czy ktoś będzie leżał, tylko kiedy. 2 tygodnie temu młody był cały pozdzierany, bo kolega się śliznął na torze i go podciął. Takie jest kolarstwo wyczynowe. Okupione krwią i skórą zostawioną na nawierzchni. a taki zjazd też coś uczy.
-
Jesteśmy chwilowo mocno ściśnięci finansowo więc musimy priorytetyzować zakupy. W chwili obecnej mamy ważniejsze potrzeby jak choćby wysokie stożki na czasówkę czy ultra lekkie koła na wyścigi górskie. Obecny klub nimi nie dysponuje. Zobaczymy czy je dla nas nabędzie. Nie jest to wykluczone. Przełajówka jest na szarym końcu naszych potrzeb ? Młody będzie się ścigał na szosie i na torze. I tam musimy mieć odpowiedni sprzęt. Ale ostatnio sam dostrzegłem zastosowanie zimowe takiego roweru. Jak nam się sprawy finansowe rozwiążą to będziemy myśleć.
-
Czy gravel to dobry wybór?
jajacek odpowiedział(a) na dawinator temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Prosta kierownica jest lepsza do miasta. To nie ulega wątpliwości. Z tych powodów które opisałeś. Kąt widzenia i czas dostępu do hamulców. Natomiast ja po mieście jeżdżę wyłącznie mtb. Mam dwie szosy, nigdy nimi nie jeżdżę po mieście. Ale mam kilkoro znajomych, głównie szosowców, którzy jeżdżą gravelami. Fitness miałem. Czy to jest opcja? Dla mnie nie. Jak dla mnie jak jeden rower to mtb. Ale gdybym jedździł wyłącznie po drogach utwardzonych i musiał mieć tylko jeden rower? to zależy od podejścia. Dla mnie do miasta muszą byc stosunkowo szerokie opony bo inaczej nie ma komfortu. Ale może komuś 700x35 jakie zwykle są w fitnessie wystarczą. Mnie nie wystarczały. A na szosie był kiepski. Bo nie było się gdzie schować przed wiatrem. Więc jak już to chyba wolałbym gravel. Przynajmniej jakaś odmiana i na szosie radzi sobie dobrze. Tu się wypowiedziałem na podobny temat: -
Big Nine TFS 300-D - co ulepszyć po 4 latach urzywania?
jajacek odpowiedział(a) na Burry temat w Części i akcesoria rowerowe
Przede wszystkim ważne jest który z tych rowerów jest najbardziej odpowiedni dla Ciebie a nie który ja uważam za najlepszy. Dla mnie najbardziej odpowiedni wydaje się Specialized Chisel Expert 2x, który można wyprzedażowo kupić za ok. 6 tys. I który dwukrotnie testowałem. Dlaczego? Dlatego że jest z nich najlżejszy, ma nowoczesną geometrię, ma bardzo elastyczny napęd 2x i dobry amortyzator. Jak przeszukasz to forum to znajdziesz kilku użytkowników, który go nabyli. Trochę niższa wersja Chisel Comp też mu dużo nie ustępuje. Czy to jednak będzie optymalny wybór dla Ciebie? Nie wiem. Poprzednio miałem rower podobny do Twojego. 29 cali, pseudo-amortyzator Suntour XCT, miks Shimano Alivio/Acera/Altus. Waga 14,5 kg. Teraz mam rower Specialized Crave Pro 2014. Waga 11.7kg, amortyzator powietrzny Fox, napęd miks SLX/XT/XTR. Jaka jest różnica między tymi rowerami? Kosmiczna. Każdy element jest lepszy począwszy od malutkich kółeczek przerzutki aż do ramy i amortyzatora. Taki rower jedzie łatwiej, szybciej, ma lepszą przyczepność i lepiej amortyzuje nierówności drogi. Nie jestem zwolennikiem napędu 1x do codziennej jazdy. Został on wymyślony dla wyścigów górskich na krótkiej pętli i dużą ilością podjazdów (XC). Czyli jak najlżejszy i prosty w obsłudze. ale taki napęd ma swoje wady. Szybciej zużywa się napęd bo jeździ się dużo na przekosach. Napęd nie jest dobrze zestopniowany. Czyli biegi nie są co jedną koronkę tylko co dwie a czasem co cztery. Może się też okazać że czasem musisz zmienić przedni blat na inny pod dany teren. To są dla mnie niedopuszczalne aspekty i dlatego wolę 2x. A czy 2x10 czy 2x11 to nie ma aż takiego znaczenia. Ja mam 2x10 i nie odczuwam potrzeby mieć 2x11. Ale jak producent daje to nie odmówię ? Rower z podwójnym amortyzatorem to masz jak rozumiem na myśli rower typu full. Czyli z pełnym zawieszeniem. Taki rower niestety jest bardzo drogi w utrzymaniu (zwykle od 1000 w górę rocznie) i odradzam jego zakup. Pamiętaj też że im lepszy rower kupisz, tym droższe jego utrzymanie. Jak z samochodem. Pełny serwis amortyzatora powietrznego RockShox czy Manitou kosztuje 300 zł. Powinno się go dokonać raz w roku. Być może powinieneś rozważyć tańszy model. Np Cube Attention. Ma już dobry napęd Deore i przyzwoity amor olejowo-sprężynowy, którego serwis jest bardzo tani. Nie ma żadnego problemu z dostępem części do tych rowerów. Attention nie jest tak szybki jak te droższe i tak wygodny ale różnica między nim a Twoim rowerem jest nadal znaczna. -
Gdzie trzymać rower w bloku. Piwnica, klatka schodowa czy balkon?
jajacek odpowiedział(a) na Arturro1988 temat w Luźne rowerowe rozmowy
A ile to kosztuje? -
Big Nine TFS 300-D - co ulepszyć po 4 latach urzywania?
jajacek odpowiedział(a) na Burry temat w Części i akcesoria rowerowe
Amortyzator jest w miarę standardowym komponentem. Musi być dobrany pod wielkość koła (29 cali) i rodzaj główki rury sterowej. Wygląda że masz prostą a nie poszerzaną (tapered) główkę rury sterowej. Więc amor z prostą rurą a nie poszerzaną. Opony temat rzeka. Najczęstsza kombinacja używana w mazowieckich maratonach to RaRa+ RoRo. Czyli Schwalbe Racing Ralph + Schwalbe Rocket Ron. Doktorat na ich temat można zrobić dzięki stronie 1enduro.pl Nowy rower do ok. 5k, do ścigania i jazdy terenowej, kupiłbym tylko ze sztywnymi osiami, przyzwoitym amore powietrznym i osprzętem od Deore w górę. Kandydaci Specialized Chisel Comp i Expert Trek Procaliber 6 i 8 Accent Peak 29 TA SLX Merida Big Nine Limited Kellys Gate 50/70/90 Kross Level, chyba od 8.0 w górę -
Odpowiedź na pytanie czemu młody miał taki a nie inny rower jest taka że był to "standardowy zimowy rower klubowy". Przełajówki nie mamy, bo gdybyśmy mieli to by nią jechał a mtb nie chciał brać. Roweru wyścigowego nie używamy w takich warunkach bo szkoda. Prędkości nie są ogromne bo nikt na krechę nie leci w takich warunkach. Natomiast trener musi niestety brać za nich odpowiedzialność. Młodzi nie łamią się tak jak starzy i żadnych poważniejszych kontuzji na wyjeździe nie było. Klubów na lepsze i bezpieczniejsze rowery nie stać. Takie są nasze realia. A poza tym jazda na kiepskim rowerze 12-kg ma też aspekt psychologiczny. Że nie należy gwiazdorzyć i trzeba ciężko trenować nawet na gorszym sprzęcie.
-
Big Nine TFS 300-D - co ulepszyć po 4 latach urzywania?
jajacek odpowiedział(a) na Burry temat w Części i akcesoria rowerowe
Ludzie inwestują w rower mtb z kilku przyczyn. Jedną jest niezawodność. Drugą chęć szybszej jazdy. Twój rower w obecnej postaci jest bardziej rowerem trekkingowym niż mtb. Ktoś kto chce się ścigać w celu przyjechania jak najszybciej odchudza rower. Bo lżejszy rower będzie szybszy w terenie w którym będzie dużo podjazdów, zakrętów, przyspieszeń i zwolnień. Jeśli to jest Twoim celem to należy pozdejmować z niego nóżki, lampki, założyć lekki amortyzator i lekkie opony. Natomiast z wyglądu roweru nie wydaje się to być celem. Więc jeśli już to bardziej postawiłbym na niezawodność, lepszą amortyzację i lepszą przyczepność. Ale to nie będą małe wydatki. Najtańszy amor, który rzeczywiście zrobi różnicę to powietrzny Suntour Raidon albo olejowo-sprężynowy RockShox. Koszt do 700 zł za nowy. Dadzą znacznie lepszą amortyzację i ok. 1kg mniej wagi. Zmiana przerzutek nie spowoduje jakieś szalonej odczuwalnej różnicy. Minimum, które ma sens to Deore. Musiałbyś wyrzucić pół napędu i wydać minimum 500. Ale nie byłaby to jakąś gigantyczna różnica. Dużo większą da kupno dobrych, lekkich opon, dających lepszą przyczepność lub większą prędkość w zależności od tego co potrzeba. Koszt 200-300 zł. Natomiast musisz rozważyć czy te inwestycje mają sens bo pamiętaj że nie zwrócą się one przy sprzedaży tego roweru. Tak na oko ma on obecnie wartość w przedziale 600-800 zł. Po dołożeniu lepszego amora ta wartość wzrośnie maks 200 zł. Więc jeśli zamierzasz go sprzedać w najbliższym czasie to albo bym nie dokładał nic albo szukał okazyjnego amora używanego w dobrym stanie za połowę ceny. -
I jeszcze jeden trend marketingowej ściemy. Jakoby były potrzebne w szosie opony bezdętkowe i jakoby były szybsze: https://janheine.wordpress.com/2018/03/15/myth-7-tubeless-tires-roll-faster/
-
Jeśli pamiętasz robiłem ankietę czy tarcze są potrzebne w szosie ze dwa lata temu. Większość oceniała je jako fanaberie. Dziś chyba większość zawodowego peletonu jeździ na tarczach. Z pewnością na nich trenują i jeżdżą w wyścigach wiosennych i płaskich. Być może w górskich przesiądą się na hamulce obręczowe żeby rower był lżejszy. Producenci chcą wszystkich namówić na tarczówki dzięki czemu zwiększą sprzedaż rowerów a serwisy będą miały więcej wpływów. A czy my je potrzebujemy? I tak i nie. Z pewnością zwiększają bezpieczeństwo bo lepiej hamują w trudniejszych warunkach. Czy są niezbędne? Nie. Natomiast dramatycznie zwiększyła się ilość amatorów, którzy zaczynają jeździć na szosie i na mtb. Widzę to w Warszawie. Niestety ich umiejętności techniczne są często słabe. I dla nich tarczówki są bardzo dobrą rzeczą. Szczególnie w terenie górskim. Obręczowe jednak mniej wybaczają. Trochę tak jak z kołami 29 na zjazdach, które wybaczają bardzo dużo. W moim otoczeniu już mamy chyba blisko 50/50. No i tarcze rozwiązują istotny problem stożków karbonowych. Koniec z kiepskim hamowaniem na nich, przegrzewaniem się obręczy, delaminacją, wybuchaniem dętek, itp. A w kwestii techniki niedawno mieliśmy przykład jak technika z mtb się przydaje. Mój młody był na zgrupowaniu w Sobótce i trening odbywał się na Przełęczy Jugowskiej w Górach Sowich. Po podjechaniu jej, zjeżdżali z niej 12-13 km po śniegu i lodzie. On na przedpotopowej treningowej szosie klubowej 7-biegowej na oponach 700x23 z hamulcami na słowo honoru. Reszta na przełajówkach i mtb z tarczówkami i szerokimi oponami. Wszystkich wyprzedził startując 1-2 minuty za resztą i był jedynym, który nie zaliczył gleby.
-
Akurat z Uzurpatorem się zgadzam w większości tego co pisze. Mam podobne przemyślenia. Serwowany jest nam marketing mający nas przekonać że nowsze jest lepsze. Nie zawsze tak jest.
-
Big Nine TFS 300-D - co ulepszyć po 4 latach urzywania?
jajacek odpowiedział(a) na Burry temat w Części i akcesoria rowerowe
Skoro piszesz Mazovia to zakładam że jesteś z Mazowsza. Z Warszawy? 20-22 to byłaby super średnia przy jeździe wyłącznie terenowej w zróżnicowanym terenie leśnym. Zakładam więc że w takim nie jeździsz. Pytanie więc gdzie zwykle jeździsz? No i nadal nie odpowiedziałeś jakie masz oczekiwania wobec roweru? Chcesz jeździć szybciej? Chcesz mieć lepszą kulturę pracy napędu? Lepszą przyczepność? Ile chcesz na to wydać? -
Big Nine TFS 300-D - co ulepszyć po 4 latach urzywania?
jajacek odpowiedział(a) na Burry temat w Części i akcesoria rowerowe
W mojej skali nie jest to rower nawet zaczepiający o przyzwoitość. Jeśli go jednak lubisz to jakieś opcje są. Pytanie brzmi może, nie co chcesz wymienić, tylko co chciałbyś osiągnąć? I jakie niedostatki Ci przeszkadzają? Ile rower obecnie waży? Ważyłeś? Jaki amor rozważasz albo w jakim budżecie? Ile sam ważysz? Czy zwracasz uwagę na średnią z jaką jeździsz? Jeździsz wyłącznie sam czy z innymi? -
Z 52 korzystałem bardzo często na ustawkach po płaskim. No i przy dokręcaniu z góry. W jednym rowerze mam 52x39 a w drugim 52x39x30. Więc niemal to samo. Natomiast bez ustawek to takie 46x30 by mi pewnie wystarczyło. No i jest jeszcze kwestia kasety. Kolega kupił rower na Tiagrze z compactem. Ale kaseta 11-34 ma stopniowanie 11-13-15-17-19-21-23-26-30-34, więc na płaskie się to nie nadaje. A w górach wysokie koronki ok ale niskie co 2, więc też tak sobie. Na płaskie jest taka kaseta 11-12-13-14-15-17-19-21-23-25. 11-stka nie do końca potrzebna a brak 16 dotkliwy. A w naszym dotychczasowym Campagnolo 10x na góry mamy kasety które mają takie stopniowanie 13-14-15-16-17-19-21-23-26-29. A na płaskie 12-13-14-15-16-17-18-19-21-23. I to jest super stopniowanie. Ale już nam jakiejś większej koronki w górach czasem z powodu peselozy brakowało. W nowej Campie 11x jest tak. Góry: 12–13–14–15–16– 17–19–22 –25–28–32. Na płaskie: 11-12-13-14-15-16-17-18-19-21-23. Więc jeszcze lepiej. Z tych też powodów kolega chyba przejdzie w Tiagrze na 3x10.
-
https://naszosie.pl/2018/09/04/adam-blythe-jedna-z-glownych-przyczyn-upadku-aqua-blue-sport-jest-3t-strada/?fbclid=IwAR3dTorTvfu5Xw3aZwCVe0c21bB2nvitWY5taokGuGd1bjWp-iRv0rtFZfM To tyle w tym temacie...
-
Ogólnie carbon traci po pewnym czasie sztywność. Czy to odczujesz? Za cholerę nie. I ja też nie. Może zawodowiec tak, bo traci pewnie 3% z tej sztywności. Ale ogólnie to takich mądral wszędzie jest mnóstwo. Szkoda sobie nimi gitarę zawracać. Skoro producent daje dożywotnią gwarancję to chyba nie na produkt, który niewątpliwie się rozpadnie? Z poza tym rower nie diament . Nie jest wieczny...
-
Rekreacyjny góral do 3500 zł
jajacek odpowiedział(a) na lucky temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, tak, tak i tak ? -
Znam takich co jeżdżą na rowerach z lat 60-tych i dają radę. Cena nie ma z tym nic wspólnego. Kolega ma przejechane na swoich rowerze 130 tys km przez 10 lat i pewnie jeszcze mógłby przejechać z pół miliona. Ramy aluminiowe ani karbonowe nie rdzewieją. W starych rowerach korozja była największym problemem. A zmęczenie materiału jest przereklamowane.
-
Siądż na kawałku plasteliny i dodaj 20 i z grubsza wyjdzie. Nawet ja daję sobie rade na siodełku 130 bez problemu a jakiś bardzo wąski nie jestem. Kiedyś innych nie było, szosowe były tylko 130. Potem weszły 143 i na takim mi najwygodniej. Młody oczywiście jeździ na 130. Teraz 155 męskie się pojawiły. Jak na FB napisałem że to damskie to zostałem wyśmiany i odżegnany od czci i wiary ? Miałem kiedyś takie 155 ale trekkingowe. Zdecydowanie za szerokie dla mnie. Ktoś tu na forum napisał że ma chyba koło 200 ? Dla mnie to jak wrota od stodoły. Ale jak komuś wygodnie...
-
Rama jak najbardziej 21. Jak mieszkasz daleko od serwisu i nie znasz się na serwisowaniu to sugeruję kupić rower nowy. Każdy używany wymaga inwestycji. Używany mtb zwykle od 500 zł w górę. Oprócz tych, które wskazałeś wchodzą w grę np. Cube Analog, Ghost Kato 5.9, Romet Mustang 29 1.
-
Być może @Elle będę miał coś dla Ciebie ? Wyjaśni się w tym tygodniu
-
Tu masz na zdjęciu rower 19 cali. Człowiek na nim, zwycięzca, mój syn, ma 180 wzrostu i przekrok 90. Więc zapewniam że wiem o czym mówię.
-
Olej takie głupie tabelki. A jeszcze jak masz taki krótki przekrok (ja mam 86) to będziesz klejnoty trzymał na tej ramie 19. A jak chcesz wyliczeń naukowych to skorzystaj z kalkulatora online. https://pedalforce.com/online/bikefit.php
-
Ulepszenie, wymiana części w moim crossie.
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Serwisowe Porady
No więc dementuję bzdury sprzedawcy o "znacząco" różnej geometrii crossa i rekreacyjnego mtb, na podstawie porównania rowerów Trek X-Caliber i Trek Dual Sport. Proszę przede wszystkim spojrzeć na parametry stack i reach. Różnice są (głownie kąt główki ramy), ale nie są znaczne. Więc wniosek jest taki że główna różnica jest w amorze i szerokości opon. https://99spokes.com/compare?bikes=trek-x-caliber-8-2019,trek-dual-sport-4-2019 -
Ulepszenie, wymiana części w moim crossie.
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Serwisowe Porady
Panowie, Przede wszystkim, mówimy o zastosowaniach, że ktoś ma JEDEN ROWER do WSZYSTKIEGO. A w związku z tym mamy tylko 4 opcje. 1. Cross 2. MTB 3. Gravel 4. Przełajówka Przełajówka i gravel świetnie sobie poradzą na w miarę gładkich nawierzchniach. Po upuszczeniu ciśnienia poradzą sobie jako tako w lekkim terenie ale komfort będzie ogromnym kompromisem. Jazda w cięższym terenie jest prawie niemożliwa a w każdym razie bardzo niebezpieczna. Na przełajówce w mieście będzie mało wygodnie. A na jednym i drugim będzie w terenie problem z przyczepnością. Cross poradzi sobie bardzo dobrze w mieście tam gdzie będziemy nim jeździć po w miarę gładkich nawierzchniach. W lekkim terenie poradzi sobie jako tako. Ale jak mu założymy szerokie opony to poradzi sobie całkiem nieźle. Z szerokimi oponami poradzi sobie także jako tako w cięższym terenie. To że sprzedawca mówi że nie można do crossa zakładać szerokich opon to opowiada kompletne brednie, bo nie ma pojęcia o czym mówi. Bo zapewne nigdy tego nie robił i teoretyzuje. No i nie do każdej ramy takowe wejdą. Miałem crossa Speca Crosstrail, do którego wchodziły opony do 2 cale. I takie w nim testowaliśmy. I dawał sobie radę całkiem nieżle. Ale problemem każdego crossa jest też podły amor. Nieprzeznaczony do jazdy terenowej. Zwykle niepowietrzny. A jak powietrzny to raczej bardzo prosty. Bez możliwości kontroli kompresji i odbicia. Na standardowych oponach 35 czy 38 jakie się zwykle w crossie spotyka, przyczepność w terenie jest kiepska. Komfort w terenie jest powiedzmy wprost: do dupy. Jadąc kiedyś ostro crossem 20 km po brukach w okolicach Puszczy Piskiej, nabawiłem się przez jego dziadowski amor i wąskie opony przepukliny pachwinowej. 35 czy 38 imo nadaje się tylko na asfalt i równiuteńką gruntóweczkę i równiutki szuterek. Natomiast założenie mu opon 1,8 cala, które uważam za rozmiar optymalny między szybkością a komfortem w terenie, go uterenowi. Co do geometrii to nie jest aż tak różna od rekreacyjnego mtb. Poświęce chwilę, porównam i napiszę. Ale z grubsza można uzyskać podobne ustawienia manewrując wysokością mostka. Co do mtb 29 cali ht. Wczoraj wpadłem na głupi pomysł i jeżdziłem nim w ten smog, błoto i syf po mieście. Przeleciałem najpierw koło siebie błotnistym off-roadem, w którym każdy inny rower by się zapewne zakopał, potem po asfalcie do centrum. Potem chodnikami i scieżkami wzdłuż Wisły, na jej drugą stronę. Tam trochę ścieżkami, trochę off-roadem. Cross z szerszymi oponami też by sobie z tym poradził. Z węższymi nie. Gravel podobnie. Po dziurawych płytach chodnikowym albo gdzie były zerwane, by nie przejechały. Ja na moich oponach 2,3 cala z przodu i 2,1 cala z tyłu, z ciśnieniem 2 bary bez problemu. Po drodze poskakałem po krawężnikach, czasami 20 cm, poprzeskakiwałem przez kilka pasów jezdni łamiąc przepisy i oprócz kilku świateł nigdzie się nie zatrzymywałem i nie nosiłem roweru. Przejechałem 2 godziny z niską średnią ok. 18 km/h, jadąc rekreacyjnie. Na gravelu pojechałbym ciut szybciej ale musiałbym go w niektórych miejscach nosić. Na crossie byłoby podobnie tylko wolniej. Przełaj to rower wyścigowy z mocno pochyloną sylwetką i do miast jest po prostu średni. A nie mówiąc o tym że mtb jest rowerem, który w każdym cięższym terenie od razu zabija pozostałe. A czy można mieć różne opony do mtb? Oczywiście. Jadąc do miasta zdjąłem przednie koło z zimową oponą i założyłem koło z oponą nazwijmy to letnią, z mniej agresywnym bieżnikiem. Jakbym miał akurat założoną na jakieś koło oponę szutrową to bym je użył. Jaki wniosek? MTB wins ?