Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. No to muszę powiedzieć że jestem w uprzywilejowanej sytuacji. Zarówno na obie moje szosy jak i na mtb wsiadam z dużą przyjemnością i na wszystkich tych rowerach jedzie mi się dobrze. A na dwóch wręcz bardzo komfortowo. Natomiast jesteśmy z młodym w sytuacji upgrade'u sprzętu pod nowy sezon. Dużo wskazuje na to że wymienię sobie sprzęt na lepszy. Będę próbował sprzedać mój mtb a wyższy model jest już dla mnie zamówiony i poczeka sobie w sklepie aż sprzedam obecny. Bedzie to Spec Chisel, w  którym zmienię co nieco żeby zwiększyć komfort jak i go odchudzić. Jeśli chodzi o szosę to kupiłem sobie stożki alu-carbon a dziś przyszły do mnie kupione okazyjnie za śmieszne pieniądze klamki Campagnolo Record. Za chwile dzięki temu mam nadzieję mieć napęd dający pod górę przełożenie 30x36. A z góry 52x11.

    W kwestii upgrade'ów dotyczących komfortu i pozycji to w jednej z szos mam potencjalnie do wymiany za szeroką na mnie kierownicę 44 na 42. I gdyby mi się trafiła tanio korba, to zmieniłbym ramiona 172,5 na 170 mm żeby jeszcze bardziej odciążyć kolana.

    Kupiłem też tanio nowe buty szosowe Spec Torch 2.0 z karbonową podeszwą ale podobno zaprojektowane pod komfortową jazdę długodystansową.

  2. Paweł:
    Masz przekrok taki jak ja ale jesteś 3cm niższy. Niestety masz szosę i przełaja o numer za dużego. Co można zrobić żeby skrócić pozycję?
    Nie wiem jak w przełaju ale w szosie siodełko powinno się znaleźć w pozycji optymalnej biomechanicznie. Ponieważ mamy taki sam przekrok i zbliżony wzrost mogę z dużym prawdopodobieństwem założyć że powinieneś mieć podobnie jak ja. Ja z kalkulatora i z bike fittingu mam saddle setback ok. 6 cm. Czyli o tyle do tyłu mam przesunięty nos siodełka w stosunku do pionu poprowadzonego do środka suportu. A w związku z tym sztycę podsiodłową z offsetem. I tak bym to ustawił dla Ciebie i nie ruszał. U mnie przesunięcie się do przodu skutkuje bólami bioder a wysunięcie siodełka zbyt wysoko bólami więzadeł podkolanowych.

    Natomiast próbowałbym przysunąć do siebie kokpit. Czyli regulował długością mostka i gięciem i głębokością kierownicy. Proponuję znaleźć kierownicę która jest najpłytsza. Tzw short reach. Nie wiem jaką szerokość potrzebujesz. Jakby co po porządkach mam 9 kierownic do sprzedania tanio. Niektóre są dosyć płytkie. Np. Speca. Ja właśnie na takich jeżdżę. Tzw. short reach, shallow drop. Najpłytsza jaką mam ma reach 70 mm, drop 123 mm i szerokość 420  mm. Ja mam obecnie odległość od nosa siodełka do kierownicy 53 cm. Sądzę że u Ciebie powinno to być ok. 51cm . Dopasuj długość mostka tak żebyś miał taką odległość. A płytka kierownica skróci dosięg (reach) do klamek. Po wielu testach obniżyłem też siodełko. Co zresztą było zaleceniem bike fittera ale nie miałem do tego przekonania. Najpierw jeździło mi się trochę dziwnie. Z czasem się przyzwyczaiłem i jest to lepsze dla kolan i kręgosłupa. Bardziej pracują mięśnie pośladkowe. Top siodełka mam w odległości 74cm od środka suportu. Nos siodła mam pochylony 2 stopnie do dołu.

    Przełaj nie moja bajka. Kompletnie nie wiem jak ustawić. Natomiast do triathlonu i jazdy na czas przesuwa się siodełko do przodu, nachyla się jego nos i stosuje sztyce bez offsetu a w skrajnych przypadkach z odwróconym offsetem do przodu. Ale to jest spowodowane przesunięciem pozycji dramatycznie do przodu i oparciem się łokciami na lemondce. Mój młody pochyla siodło 9 stopni do dołu.

  3. Dobre koła aero, z moich doświadczeń, nawet ciężkie, dają 1-1,5 km do średniej. Jakość jazdy na takich kołach jest zupełnie inna niż na kołach aluminiowych. Dużo łatwiej jest utrzymać wyższą prędkość. Za 2k pln kupimy albo tanie chińskie stożki albo firmowe używane. Do triathlonu jednak potrzebujesz wyższych stożków niż do jazdy w grupie. Najlepiej wyższy tył, niższy przód. Mój młody w czasówkach jeździ na stożkach 88. Ale oczywiście jak wieje to jest problem z przodem.

    Z zakupem pomiaru mocy bym się wstrzymał. Ja też jestem przed jego zakupem ale nie dla siebie, bo mi niepotrzebny, tylko dla mojego ścigającego się młodego. Pomiary mocy osiągnęły taki wolumen sprzedaży że pojawiło się dużo nowych projektów. Moi kumple, którzy śledzą temat, mówią że za chwilę pojawia się całkiem dobre pomiary mocy w cenie poniżej 200 Euro. Na dzień dzisiejszy najrozsądniejszym wyborem wydaje się pomiar mocy w pedałach. Albo Assioma albo Garmin Vector 3s. Nie potrzebujesz pomiaru dla każdej nogi oddzielnie. Pomiar z jednej nogi jest w pełni wystarczający.

  4. Oczywiście bieżnik jest kluczowy. Zgadzam się. I ciśnienie. Ale opona może mieć po środku bieżnik w zasadzie pod asfalt a po bokach np na lekki off-road. I taką oponą jest SmartSam. No i najlepsza opona jest taka co ma twardą mieszankę, dającą długą wytrzymałość na środku a miękką, dająca dobrą przyczepność w zakrętach po bokach. Tak właśnie Spec robi teraz opony. Nie wiem jak inni producenci.

  5. Systemy bezdętkowe służą kilku celom. Przede wszystkim odporności na drobne przebicia. Stosuje się je przede wszystkim w mtb. Przez to że ciśnienie w oponie jest niskie, nie więcej niż 1,5 bara, to przy niewielkim przebiciu opona uszczelnia się bardzo szybko. Inaczej jest w rowerze szosowym czy innym, stosującym wyższe ciśnienia. Tam mleko sika we wszystkie strony w wypadku przebicia, tracisz ciśnienie i musisz dopompować. A jak uszkodzenie będzie większe to uświnisz się niemożebnie zakładając dętkę. Czy warto? W mtb, szczególnie jak ktoś się ściga to tak. Zyskuje się odporność na przebicia i jakieś 400 gram mniejszą wagę bo dętki do 29 cali są ciężkie. To że opona jest bezdętkowa nie znaczy że nie może być stosowana z dętką.

    Szukanie szybkości w jeździe rowerem mtb na szosie przez przechodzenie na wąskie opony uważam za chybiony pomysł. Z moich testów wynikło że optymalnym rozmiarem gdzie zachowujemy równowagę między szybkością i możliwością wygodnej jazdy terenowej jest szerokość 1,75-1,8 cala. I mam lekką oponę 1,8 cala Specialized Renegade Control z wkładką antyprzebiciową, świetnie spisującą się na gruntówkach, szutrach i piachu. Jest to podobna opona do wspomnianej wyżej Schwalbe Thunder Burt na której też jeździłem. Wadą Thunder Burt była bardzo kiepska wkładka antyprzebiciowa bo jest to bardzo wycieniowana opona wyścigowa i była strasznie ścisła i z żadną oponą nie namęczyłem się tak jak z nią przy wymianie dętki. Zajęło mi to pół godziny. Do jady w lajtowym terenie stosuję na przód oponę Specialized FastTrak. Ale Schwalbe SmartSam na przód spokojnie może zostać.

  6. To chyba bardzo dobra cena. Szerokość jest ważna. Właśnie kupiłem kumplowi używane Spec Roval CL 64 za 2500. Inny kolega sprzedał je dlatego że są szersze niż koła na wymianę wożone samochodem serwisowym klubowym. I po ich założeniu nie ma hamowania. Wymian klocków z alu na karbon i odwrotnie też jest upierdliwa. Ja mam teraz Campagnolo Zonda i FFWD F6R do moich rowerów a młody FFWD F6R swoje i moje na zapasa jakby co.

  7. @Elle

    Chodzą słuchy że Armstrong korzystał ze wspomagania elektrycznego. I nie tylko on. Jedną z największych kontrowersji był upadek Hesjedala, zwycięzcy Giro, po którym koło jego roweru kręciło się bez przerwy w ogóle nie zwalniając dopóki nie podniesiono roweru. Hesjedal przyznał się później do stosowania dopingu farmakologicznego. M.in EPO. Do dopingu mechanicznego się nie przyznawał. Wynalazca mechanicznego dopingu, węgierski konstruktor, twierdzi że jego wynalazek był używany na Tour de France od 1998 roku.

  8. Nigdy nie jeździłem rowerem poziomym. Ale mam wrażenie że ma on kilka istotnych wad. Przede wszystkim dużo gorszą zwrotność i dużo mniejszą możliwość skanowania otoczenia przez użytkownika a co za tym idzie, znacznie mniejsze bezpieczeństwo. Gdyby było to dobre rozwiązanie to by się powszechnie przyjęło. Ale jest rozwiązaniem niszowym używanym przez promil użytkowników.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...