Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Ale w drugą stronę prawie że tak było. Czytałem o kilku przypadkach że przy 60-80 km/h na zjeździe nagle hamulce hydrauliczne przestały działać. Nawet mieliśmy takie doświadczenia z pierwszej ręki. Co prawda z MTB, kiedy mojemu młodemu po przepychance na starcie w peletonie, wyciekł płyn w hamulcach XTR i kompletnie przestał działać przedni hamulec.

    Linka może nie działa aż tak dobrze, ale tak długo jak jej nie zerwiemy, daje blisko 100% pewności hamowania. A na tarczówkach mechanicznych Hayes CX-5, mój kolega przejechał słynne Rychlebskie Ścieżki na przejałówce i przeżył.

  2. W hamowaniu jest kilka zagadnień.

    1. Siła. Siła jest w pełni wystarczająca jeśli jesteś w stanie zablokować tylne koło. Natomiast oczywiście że siła potrzebna do zablokowania koła w hamulcu hydraulicznym jest dużo mniejsza niż w mechanicznym i możesz to zrobić jednym palcem. Dzięki temu mięśnie dłoni nie męczą się od hamowania.

    2. Modulacja. Czyli możliwość regulowania siły z jaką hamujesz. W hamulcu hydraulicznym jest ona lepsza.

    3. Trakcja. Niezależna od hamulców tylko związana z szerokością opony i ciśnieniem w oponie. Im szersza opona i im niższe ciśnienie tym lepsza trakcja. Na oponie 28 z 5 barów, hamuje się znacznie lepiej niż na 23 z 8 barów.

    Masz 3 możliwości wyboru:
    1. Tarczówki hydrauliczne i związane z nimi klamki
    2. Mechaniczne i normalne klamki
    3. Mechaniczno-hydrauliczne (np. TRP Hy-Rd)i normalne klamki

    Ja osobiście nie chcę mieć w szosie hydraulicznych ale ludzie bardzo chwalą. Jeździłem na mechanicznych Hayes CX-5 i były dla mnie wystarczające. Kwestia doboru klocków i ich regulacji żeby dobrze hamowały. TRP Spyre mają tłoczki poruszające się z dwóch stron co jest plusem. Hayes i Avid BB5/BB7 z jednej strony. Podobno przy mechanicznych zaleca się compresionless housing czyli specjalny typ pancerzy.

  3. Jeśli przerzutka jest na hak, to może być problem z prześwitem ponad zębami blatu. Przerzutka musi być tuż nad nim, żeby łańcuch nie spadał przy zmianie blatów i był prawidłowo obsługiwany. Przy przerzutce na obejmę nie ma problemu. No i jest jeszcze temat suportu. Jak wkręcany BSA to raczej wymiana będzie łatwa. Jak inny to może być problem. No i korba mtb ma trochę inną linię łańcucha. Być może trzeba zastosować podkładki żeby wszystko dobrze pracowało. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę pojemność przerzutki. Liczy się ją odejmując blaty. Np 38-24 + 36-11 = 39 . Więc trzeba spojrzeć czy stosowana przerzutka ma zbliżoną pojemność. A druga sprawa czy ma chociaż średniej długości wózek bo jak nie to trzeba kupic adapter Wolf Tooth Road Link za ok. stówę.

  4. Gate 30 2016 to zdecydowanie najlepszy technicznie rower z amorem powietrznym RockShox Recon z goleniami 32mm. Gate 30 2018 miał już podłego Suntoura. Rower ma sztywne osie i napęd 2x10 i jest rowerem typowo górskim.

    Cube Attention jest rowerem, który od 2016 prawie się nie zmienił. Ma amor olejowo-sprężynowy RockShox XC30 z goleniami 30mm i uniwersalny, tak bardziej zbliżony do trekkingowego napęd 3x10 na wszystkie nawierzchnie. 2016 był 400 gram lżejszy i miał ciut lepsze hamulce.

    Więc jest to wybór pomiędzy rowerem lepszym technicznie ale droższym w eksploatacji a gorszym technicznie ale tańszym w eksploatacji. Jeżdząc więcej w terenie, zdecydowanie wybrałbym Kellys. Więcej po asfalcie, Attention.

  5. Gate 30 technicznie jest zdecydowanie najlepszym z tych rowerów ze sztywnymi osiami. Ateention SL to nie to samo co Attention. Amory powietrzne RockShox wymagają regularnego dobrze dbania o nie i regularnego serwisu żeby dobrze funkcjonwały. Co wymaga serwisu za 300 zł rocznie. Amor olejowo-sprężynowy, taki jak w Attention, takiego serwisu nie wymaga. Więc zastanów się czy wolisz mieć rower z bardziej czułym amorem dającym lepszą pracę ale droższym w eksploatacji czy też trochę mnie czułym ale dramatycznie tańszym w eksploatacji.

    Czy X-Caliber 8 to w tej wersji?
    https://archive.trekbikes.com/us/en/2017/Trek/x-caliber_8#/us/en/2017/Trek/x-caliber_8/details

    Jeśli tak to bym go nie kupił. Miałem napęd SRAM X7/X9 w jednym z rowerów i był to wyjątkowy chłam. Sugeruję trzymać się napędów Shimano od Deore w górę. A jeśli SRAM to od GX w górę.

  6. Ad 1. Może być Attention 2017, nie ma znaczenia. Z tym że Cube ma krótsze ramy. Ich 21 cali odpowiada 20 cali.

    Ad 2. Kross Level 6.0. Ten sam amor ale beznadziejne koła, beznadziejne korby, beznadziejna obsługa jak to w firmie Kross. Ale jest to całkiem rozsądny rower i godny rozważenia. 7.0 jest 1,5kg lżejszy, ma lepszy amor, lepsze koła, lepsze korby, lepsze hamulce. 500 zł różnicy jest w pełni uzasadnione.

    Ad 3. Nie polecam żadnego Krossa. Nie mam przekonania do tej firmy ani do napędów 1x, oprócz pewnych specyficznych zastosowań. Głównie wyścigów XC. Technicznie nie są to gorsze rowery niż produkty konkurencji. Ale obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna  nie jest na tym samym poziomie, co zachodnich firm.

    Ad 4. Na rowerach typu cross przejeździłem ponad 100 tys km. Od czasu jak mamy rowery mtb na kołach 29 cali, nie widzę dla nich zastosowania. Oprócz jazdy wyłącznie po nawierzchniach utwardzonych.

    Ad 5. Kupno używanego roweru mtb, to stąpanie po polu minowym. Popełniłem taki zakup 2 razy i za każdym razem się naciąłem. Może się np. okazać że po wymianie łańcucha (stówa), kaseta go nie przyjmie bo jest zajechana. Wymieniasz kasetę. Stówa. Okazuje się że nic z tego, bo przedni blat jest zajechany. Blaty kosztują niewiele mniej niż korba. Więc wymieniasz korbę (3 stówy). Ale suport też przy okazji trzeba wymienić. Stówa. Coś tam zaczyna się dziać z amorem. Pełny serwis. 3 stówy. Piszczą hamulce. Wymiana klocków. Stówa. Nic nie dało bo jednak przeciekają zaciski. 3 stówy. I tak w szybkim tempie wydajemy ponad 1000 a nadal mamy używany rower.

  7. Nie kombinujesz dobrze że się obniżą. Obniżki zaczynają się w drugiej połowie sierpnia i trwają aż do wyczerpania zapasów. Najpierw znikają rowery w rozmiarach M i L. Potem S i XL czyli taki jak potrzebujesz. Na końcu zostają tylko XS i XXL. Czasem te niestandardowe rozmiary ciut przecenią bo rzadko są na nie chętni.

    Nie ma żadnego znaczenia czy rower jest z roku 2015 czy 2019. Ma jedynie znaczenie jaki ma osprzęt. Tendencja jest taka że w 2019 za te same pieniądze co w 2018, kupi się rower na gorszym osprzęcie. Zapewne nastąpiły jakieś podwyżki ceł, lub zmieniła się cena metali w Azji. Na tym poziomie cenowym raczej sztywne osie się nie łapią. Krossy R to modele na kołach 27,5 cala. Krossy B na kołach 29 cali. Moja wypowiedź wydaje się nadal aktualna. Jest jeszcze ze dwa modele Ghosta w okolicach 3k.

  8. Amor 27,5 cala nie zmieni zupełnie geometrii roweru bo ma taką samą wysokość jak amor w crossie 28 cali. Da natomiast możliwość komfortowej jazdy w trudniejszym terenie. Często skok w amorach jest zmienny i może być dostosowany za pomocą podkładek dystansowych. No i namawiam do takiego zastosowania na amor olejowo-sprężynowy a nie powietrzny bo jest tańszy w zakupie i w eksploatacji.

  9. Przyjrzałem się temu Jari w nowej wersji i jest to zarąbisty rower. W tej konfiguracji nawet nie wiem czy nie lepszy niż Spec Diverge. Lepsza korba, sztywne osie, dobry napęd, dobre koła. Heble być może do wymiany ale każde tarczówki mechaniczne działają podobnie. Mogli chociaż dać TRP Spyre. Producent podaje że maksymalna szerokość opon to 700x42 albo 650x2.0 co ma ręce i nogi. Do tego ta udziwniana kierownica gravelowa tzw. flare. 3 mocowania na bidony, silikonowane wykończenie dolnej części górnej rury żeby można było ją nosić na ramieniu jak przełajówkę. Bardzo przemyślana koncepcja. Sam bym chętnie przytulił taki rower.

  10. Korba compact w rowerze innym niż szosowy to ogólnie kiepski pomysł. Najlepszy zestaw to korba przełajowa 46/34 albo korba turystyczna 48/32.  Ale tę ostatnio mało kto oprócz firmy Praxis Works produkuje.  Korbę Praxis Works Zayante można często dostać na Allegro za 300-400 zł, bo ludzie ją zdejmują z roweru chcąc kupić pełnogrupową. A nie wiedzą że jest to jedna z najsztywniejszych i najlepszych korb na rynku. W każdym razie compact bym zdjął i pozbył się od razu albo bym wymienił blat 50 na blat 46. Są też możliwości techniczne zamontowania górskiej kasety z tyłu za pomocą adaptera przerzutki. Z sakwami po jakikolwiek cięższy podjazd nie jechałbym nie mając przełożenia ok. 1.5. Dawno temu w trekkingach pod sakwy jeździło się z korbą 44-32-22 i 11-36 z tyłu.  Czyli mieliśmy przełożenie 0.6. przy blacie 34 z przodu możemy mieć maks 42 z tyłu czyli 0.8 za pomocą adaptera przerzutki WolfTooth Road Link. Chyba że mamy korbę z blatem 32 to wtedy 0.76. Da się żyć. Jak dla przykładu w mojej szosie do jazdy po górach mam 1,0 i obecnie przerabiam żeby mieć 0,8 bo czasem mi brakowało na ciężkich podjazdach. Kroba 46/32 w Fuji Jari jest wręcz idealna pod sakwy. Mój młody ma u siebie korbę 46/34 i na przełożeniu 46/15 wyciągał na finiszach blisko 60 km/h. Więc w tę stronę więcej nie potrzeba.

    Jeśli jest to gravel, który nie akceptuje szerokich opon, minimum 1,75 cala, to będzie ok po asfalcie ale do kitu poza nim. Koleżanka, która ma Speca Diverge ostatnio mi opowiadała że bardzo szybko zajechała tylne koło, które miało tylko 28 szprych i nie wytrzymywało obciążenia ona plus sakwy. Musiała je wymienić na 32-szprychowe, mocniej zbudowane.

  11. Jak nie kupić kiepskiego roweru szosowego?

    1. Nie kupować coś bardzo starego. Grupy szosowe Sora 3500 i Tiagra 4600 były beznadziejnymi grupami które w kółko się rozregulowywały z niewygodnymi klamkami.

    2. Geometria. Wyścigowa nie nadaje się do miasta. Pozycja musi być trochę bardziej wyprostowana czyli geometria endurance.

    3. Większość starszych rowerowych nie akceptuje opon szerszych niż 700x23. A takie nie bardzo nadają się do miasta a na szutry i gruntówki w ogóle nie.

    Triban 520 ma bardzo przeciętną ramę ale w tej kwocie nie ma lepszej. Ma przyzwoity osprzęt, możliwość montażu szerszych opon i błotników. W tej klasie cenowej i do opisanego zastosowania nie ma dla niego żadnej alternatywy. Alternatywą byłby rower typu gravel ale one kosztują sporo więcej.

  12. 12 godzin temu, lukasz.przechodzen napisał:

    Miałem przyjemność jeździć kiedyś na rowerze z crossowym widelcem Rock Shox Paragon i wspominam go bardzo, bardzo dobrze. Fajny powietrzniak.

    A czy próbowałeś nim jazdy terenowej? Ze względu na wysoką cenę i małe możliwości tego amora (skok 50 albo 65mm) i bardzo niską popularnosć, kupiłbym jednak pełnowartościowy amor mtb.

  13. Ja muszę powiedzieć że na śnieg moje bez kolców były wystarczające. Natomiast taka pogoda żeby była totalna szklanka to zdarzyła mi się w Warszawie 2 lata temu. I wtedy pamiętam że próba jazdy po lesie skoczyła się czterema glebami jednego dnia i ucieczką na asfalt. Trwało to 2 tygodnie po czym się rozpłynęło. 2 tygodnie bez roweru mogę przeżyć. Natomiast gdybym dojeżdżał rowerem do pracy to może bym jednak zainwestował.

    Natomiast warto wiedzieć jakiej twardości się ma opony bo to wpływa na przyczepność i zużycie. Np. wspomniana przeze mnie opona Spec Purgatory ma środek z gumy o twardości 60A a boki o twardości 50A.

    Może trzeba poszukać takich co na bokach mają 40 albo 42. Wiem że Maxxis ma takie. Nie wiem wiem jak inni producenci.

    Dla porównania tak wyglądają te twardości gumy:
    20A = Gumka recepturka
    40A = Gumka do wymazywania ołówka
    60A = Guma w oponie samochodowej
    70A = Podeszwa w butach biegowych

  14. Temat trudny. IMO jest tak, że jak ktoś jeździ regularnie to będzie dążył do czegoś lepszego. I widzimy to tu na forum. Ty, ja, rowerowy, Krzysiek i wielu innych, dokonują upgrade'ów i jeżdżą regularnie. Ale takie osoby poszukujące lepszego roweru i jeżdżące regularnie i dużo to jest zapewne jakieś 1% ogółu. Większość zadowala się byle czym bo żeby pojechać na spacer z dzieckiem do parku wystarczy wypożyczyć Veturilo. I widzę takie osoby które jadą w Warszawie np. nad Zalew Zegrzyński na Veturilo. Miałem raz okazję pojechać raz z przypadkowo poznanymi dziewczynami do Kampinosu. Miały rowery trekkingowe z hamulcami v-brake i osprzętem klasy Tourey czy Altus, w najlepszym razie Acera. I były zachwycone swoimi rowerami. Ale tempo jazdy było w porywach 15 km/h. To były rowery kosztujące maks 1500 zł. I lepsze nie były im potrzebne. Lepszy jest potrzebny jak ktoś jeździ regularnie i/lub na dłuższych dystansach lub w cięższym terenie. Dziewczyny, które jeżdżą ostrzej w terenie mogę policzyć niemal na palcach rąk.

  15. Czy żona uprawia regularnie jakiś sport albo była w przeszłości zawodniczką? Jeśli nie, to szansa że będzie regularnie jeździć na rowerze nie jest duża IMO. Moja była żona również miała pomysły typu rolki i rower. Korzystała dwa razy w roku mimo że była bardzo sprawna i uprawiała sport za młodu. Zastanowił bym się nad tym zanim się przeinwestuje w jej rower kosztem niedoinwestowania w swój. Rozważyłbym coś miejskiego z Decathlonu. U nich prawie wszystko można oddać lub zareklamować. Z praktyki proporcje jeżdżących dziewczyn do facetów są gdzieś jak 1:25 albo 1:50. Zresztą widać to świetnie na tym forum.

  16. Analog 2018 nie ma złego amora. Ma amor olejowo-sprężynowy i osprzęt Alivio. X-Caliber 7 2018 ma identyczny amor ale gorszy osprzęt. Oba rowery są w pełni wystarczające do rekreacyjne jazdy lub dojazdów do pracy. Ciężki wybór bo Trek lepsza, lżejszy ale gorszy osprzęt. Ceny chyba podobne. Osobiście kupiłbym bardzo mało używany Cube Attention. Chyba że w podobnej cenie trafisz nowy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...