Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 020
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Muszę powiedzieć że jeżdżąc głównie samochodem, a rowerem prawie tylko za miasto, nie zauważałem ile ludzi jeździ teraz na gravelach po Warszawie. W związku z nową praca jeżdżę teraz komunikacją do centrum zamiast od centrum i dopiero widzę jak popularne się zrobiły te rowery. Na 185 to na pewno nie 58. Sugeruję przejść się na Śniegockiej 2, tam mają spory wybór. Natomiast w naszej okolicy, ubite ścieżki leśne to rzadko występują. W Parku Młocińskim, na Fortach Bema i Lasku Bielańskim tak. Ale w Kampinosie czy MPK, prawie same piachy. Gdyby nie ten budżęt to może proponowałbym szosę, Trek Domane. W najnowszej wersji można do niej włożyć opony 38.

  2. 34 do jazdy po płaskim do niczego się nie nadaje. A 52 często jest za dużo. Dlatego kiedyś królowały klasyczne korby 53/39 i taką mam w rowerze do jazdy po płaskim. 52/36 wydaje się lepszym rozwiązaniem jeśli ktoś się ściga lub jeździ szybko. 36 od biedy do płaskiego czasem się nada. A w górach będzie gorzej. Tam lepiej mieć 50/34. Niestety to są kompromisy podwójnych korb. Dlatego najlepsza jest potrójna. Ale prawie nikt takiej w komplecie nie daje bo jest pasee ?

    A gdzie to ma być jeżdżone i przez kogo?

  3. Rower szosowy powinien mieć stosunkowo długi mostek. Sprzyja to stabilizacji toru jazdy. duża skrętność nie jest w szosie do niczego potrzebna. Standardowo przyjmuje się że nie powinien on być krótszy niż 90 mm dla rozmiarów od 50 w górę. Zwykle dla rozmiarów 54 i 56 stosuje się mostek 100. A dla 58 110 lub 120. Czasem minimalnie krótsze mostki są w rowerach typu gravel lub przełajowych.

    Też mi się wydaje że L będzie dobry. M da bardziej sportową pozycję ale może zabraknąć sztycy podsiołowej, jeśli jest standardowa 350 mm. Nie wiem jakiej jest długości.

  4. Triban 520 RC uważam za bardzo fajny wybór. Uniwersalny rower, można założyć błotniki w gorszą pogodę i szersze opony. Bardzo dobry wybór na pierwszą szosę.
    Kross Vento taki pomiędzy race i endurance. Nie pałam miłością do tego producenta podobnie jak rzeczony sprzedawca. Cube Attain podobny, o ramach raczej nic negatywnego nie słyszałem.
    Orbea, Trek. Poniżej Tiagry za 3500 bym nie schodził.
    Giant Contend SL2 3700:
    https://www.intersport.pl/sporty/rowery/rowery/szosowe/rower-giant-19-contend-sl2.html

     

  5. Cross czy mtb w Krakowie? Oczywiście że MTB. Ten Ghost Kato jest ok. Prawie wszędzie za miastem mtb będzie lepszy. A po mieście jak też wole jeździć na mtb, tyle że więcej wtedy pompuję w opony.

    Gravel to specyficzny rower. Szybki i niekoniecznie komfortowy. Jak ktoś nie miał doświadczenia z szosą to różnie to może być. Jeden się zakocha, drugi znienawidzi. Wymusza mocno pochyloną pozycję a brak amortyzacji nie każdemu odpowiada.

  6. Co do X5 "chłam" jest moją oceną "długodystansową" i "nie wprost". Nie miałem X5. Miałem natomiast rower wyposażony w manetki X7 i przerzutki X9. W dystansie kilku lat był to kompletny chłam. Ze względu na rozpadające się manetki zbudowane z jakichś badziewnych części i dramatycznie nędzną kulturę pracy w stosunku do odpowiadającym im Shimano Deore i rzekomo SLX czy nawet XT do którego X9 porównywano (kompletny żart głupich marketingowców). Koleżanka miała o oczko wyższy system X0. Narzekała na to samo. Rower miał kilka lat i mimo wymiany linek i pancerzy zmiana biegów była fatalna a kultura pracy podła. Wypieprzyła to dziadostwo, założyła SLX i jest przeszczęśliwa i o SRAM nie chce słyszeć. Wnioskuję więc nie wprost że X5 to kompletny chłam, mimo że na początku działa jako tako.

    Jeśli chodzi o mtb nie jestem wyścigowym użytkownikiem. Ale zdarzało mi się jeździć po 100km z ludźmi, którzy się ścigają. Podobno SRAM od GX Eagle w górę, dużo lepiej niż Shimano sprawuje się w głębokim błocie. Mam to kompletnie gdzieś , bo w takich warunkach nie jeżdżę.  Jeździłem natomiast na Altus/Acera które uważam za chłam. Alivio, które uważam za jako takie ale bardziej do rekreacji niż intensywnego użytkowania, Deore które uważam za bardzo dobre, SLX, które prawie niczym nie różni się od Deore, XT i XTR, które mam obecnie w rowerze i które pracują wyśmienicie. Jeździłem też na jakichś bardzo wysokich modelach SRAM testowo po parę dni i nie widziałem żadnej ich przewagi w stosunku do Shimano XT/XTR. A nie odpowiadała mi ergonomia a konkretnie brak możliwości przełączania biegów zarówno kciukiem jak i palcem wskazującym jak to jest w Shimano a jedynie kciukiem.

  7. Pod takie zastosowania to kupiłbym z tylu stożek 90 a z przodu 60, albo 2x 60. Sugerowałbym podjechać do Łomianek, gdzie jest siedziba dystrybutora FFWD i zobaczyć co oni mają na wyprzedaży. FFWD to znacznie lepsze koła niż wszelkie "nasze" chińczyki. Krzysiek Panfil, Profesjonalny Serwis Rowerowy w Falenicy też ma często FFWD w dobrej cenie. Dandyhorse na Ursynowie też ma dobre koła. Problem z tanimi obręczami jest taki że jak złapiesz kichę i dobijesz oponę i obręcz wejdzie w kontakt z podłożem to często pęka. Więc dobrze jest mieć coś co to przeżyje. Koła spoza Warszawy bym odpuścił. Jeszcze możesz spojrzeć czy Bontrager nie ma jakieś promocji. Mój kolega, Andrzej Michniak ma Bontragery w swoim sklepie na Śniegockiej 2. To zwykle nie są tanie koła. Ale może po sezonie coś przecenili. Natomiast mają jedną wielką zaletę. 100% crash protection przez 2 lata. Połamiesz, z jakiejkolwiek przyczyny, przychodzisz i dostajesz nowe. No i koła Bontrager i FFWD plasują się na topie jeśli chodzi o aerodynamikę.

    spacer.png

  8. GP 5000 są oponami typowo wyścigowymi. Dającymi dobry komfort i przyczepność ale bardzo niską odporność i niezbyt duży przebieg. Koledzy, którzy mają a którzy ważą powyżej 80kg często łapią kichy. Wytrzymalsze były GP 4000 IIs

    Z testów przeprowadzonych przez niemiecki magazyn Tour, wynika że najbardziej przyczepną mieszanką na mokre warunki, dysponuje obecnie Vittoria. I mogę chyba potwierdzić z praktyki że trzymają świetnie, bo mój syn cały sezon się ścigał albo na oponkach Corsa G+ albo na szytkach Corsa G+. I chyba nie złapał ani jednej kichy. Natomiast opony dożyły ledwo do końca sezonu, więc ich wytrzymałość wynosi jakieś 4-5k km.

    Gdybym miał kupować oponę szosową do takich zastosowań to kupiłbym Specialized Roubaix Pro. Tylko nie pamiętam czy mają 32. Jeżdzę na 28 od paru lat i są świetne. W miarę szybkie, przebiegi rzędu 12k km i świetna odporność na przebicia.

  9. Sam borykam się z bólami nadgarstków nadwyrężonych przez lata gry w tenisa. Żeby odciążyć trzeba przesunąć środek ciężkości do tyłu czyli skrócić pozycję. Albo krótszy mostek albo uniesiony do góry. Do jazdy rekreacyjnej kierownica na wysokości siodełka. Niskie ciśnienie w amorze jeśli powietrzny, niskie ciśnienie w przedniej oponie, przednia opona dużej szerokości. Gripy ergonomiczne i ewentualnie karbonowa kierownica.

  10. Po Warszawie, po mieście używam maks 3 biegi. Może 5 w porywach. A nie lepiej kupić Tribana 520 RC?  Szkoda mi by było wydać 3k na rower fitness wyłącznie do dojazdów do pracy. Na miasto mam obecnie stalowego fitnessa sprzed 20 lat, 7-biegowego, wart 1000 w porywach i do takiego zastosowania jest świetny. Stal dużo lepiej amortyzuje kostkę Bauma i chodniki niż alu. A z kolei Triban RC to bardzo fajny, uniwersalny rower nie tylko na dojazdy. Natomiast poza miasto mam szosę i mtb.

  11. Chyba jak poszuka taniej kupi. Suntour XCR Air jest w połowie amortyzatorem. W połowie bo robi wszystko z jednej goleni. W drugiej w RockShoxie jest olej. W Suntourzez go nie ma. Skutek jest taki że nie pracuje prawidłoo pod cięższymi osobami od ok. 85kg w górę a jego czułość z czasem pada aż amor do niczego się nie nadaje. Wiec lepiej dopłacić i mieć "the real thing" niż coś co jest "prawie" amortyzatorem. Jkaby co mogę podać namiar na kolegę, dealera Kellysa i Meridy z Warszawy, który ma zwykle bardzo dobre ceny.

  12. Firm sprzedających takie rowery jest dziesiątki jeśli nie setki. Marka nie ma tu istotnego znaczenia bo są to rowery rekreacyjne. Możesz napisać do Rose czy nie sprzedaliby niższego modelu, który kosztuje 899 euro na Deore z amorem RockShox Paragon. U nich wszystko jest konfigurowalne pod zamówienie klienta więc sądzę że się zgodzą. Mają przedstawiciela we Wrocławiu, który może służyć pomocą. A ich rama z utwardzanego alu, jest z pewnością lepsza niż 99% ram na rynku.

    Do rekreacyjnej jazdy po asfalcie amor Suntour powietrzny da radę i hamulce Alivio też.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...