Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Panowie, jeśli jakiś duży chłop 190+ wzrostu rozgląda się za rowerem to rzuciły mi się w oczy takie ogłoszenia:
    https://www.olx.pl/oferta/specialized-diverge-e5-r-58-2018-sztywne-osie-nowy-gravel-cx-CID767-IDxujZd.html#b81b1c0807
    https://www.olx.pl/oferta/specialized-diverge-elite-shimano-105-CID767-IDC3aTC.html#b81b1c0807

    Od jakiegoś czasu jeżdżę po mieście na przełajówce Speca, Crux, mojego syna. I powiem Wam że o ile poprzednio podchodziłem do tego jak pies do jeża, to coś w tym jest. I jakiś nie za drogi aluminiowy lub stalowy gravel /przełaj / wyprawowiec chodzi mi po głowie. Również pod kątem polecenia samolotem na jakąś ciepłą wyspę, bez wielkiego martwienia się o rower.

  2. To nie do końca jest rower szosowy. Jest to rower pomiędzy szosą endurance a gravelem. Bardzo uniwersalny. Z możliwością założenia błotników, bagażnika jak komuś potrzeba i opon do 35. Od gravela tak naprawdę różni go niemal tylko brak możliwości założenia szerszych opon. Kilka lat temu byłby nazywany gravelem. Jak chcesz zjechać z asfaltu to pytanie na co. Teoretycznie przełajówką na oponach 33 można jechać po każdej nawierzchni. Takie rowery dadzą sobie radę na szutrach, gruntówkach i tłuczniu OKAZYJNIE. Ale komfort bardzo cierpi. Nie masz amortyzatora więc cała amortyzację robi opona i karbonowy widelec. Niestety nie ma roweru do wszystkiego. Jak jeździsz po asfalcie i zależy ci na szybkości to chcesz mieć gładki bieżnik i wysokie ciśnienie. Jak  chcesz wjechać w teren to potrzebujesz agresywniejszy bieżnik i niskie ciśnienie. Dlatego też nie mam gravela. Mam szosę do jazdy po asfalcie i rower mtb do jazdy w terenie. Ale jest wielu użytkowników godzących się na taki kompromis że będą mieli rower, który gorzej jedzie po asfalcie i jako tako w lekkim terenie.

  3. @pepe A coś wspominałeś że masz jakąś kurtkę Speca. Jaką i jak się sprawuje?

    Co do kurtek to każdy ma inny komfort cieplny. Ja mam 4 bardzo dobre kurtki z windstopperem. Jakoś nazbierały się przez lata. Biemme z membraną A-Tex. Pancerna. Można jeździć do -20. Używam raz w roku. Z grubej membrany i cienkiej z BCM Nowatex. Używam mega sporadycznie. No i bardzo fajną z Decathlonu. Szkoda że takich już nie produkują. Przód windstopper, przód rękawów windstopper, dół rękawów mesh ocieplany, plecy mesh ocieplany, suwaki pod pachami. Wszystko świetnie ale mi zwykle w niej za ciepło. I wolę kilka warstw i wiatrówkę.

  4. Tak, taka. Generalnie sugeruję nie schodzić poniżej poziomu linii 500 jeśli chodzi o ciuchy z Deca. Przy czym mówimy raczej o jeździe treningowej. Bo do jazdy po mieście z dużą ilością przystanków, ubrałbym się inaczej. Nie widzę sensu jakiejś cienkiej podkoszulki. Jak jest chłodniej to ja zakładam cienka potówkę z krótkim rękawem, na nią cieplejszą potówkę z długim rękawem, bluzę którą podlinkowałeś i wiatrówkę. Jak się rozgrzeję, chowam wiatrówkę do kieszeni. Jak stanę na kilka minut lub dłużej zakładam. Do tego komin zakrywający uszy albo czapeczkę pod kask i komin na szyję żeby nie przewiać uszu, ślinianek i węzłów szyjnych. Kolega nie uważał i miał niedawno operację ślinianek, które mu przewiewało. Tak jeżdżę do około zera. Jeśli chodzi o dół to mam 4 pary różnych nogawek, mniej lub bardziej ocieplanych. Od +10 w dół zakładam dwie pary spodenek kolarskich. Jedne takie siatkowe, wewnętrzne od spodni XC/Enduro (można dostać np. w Decathlonie) i na nie drugie normalne. Nie przepadam za ocieplanymi spodniami kolarskimi a poza tym te dobre są drogie.

  5. Jeżdżę głównie w Kampinosie i okolicach zachodniej Warszawy. MPK też się zdarzy. Napęd 1x się u nas nie sprawdza zupełnie. Szczególnie na maratonach mtb. W Poland Bike ludzie mają duże średnie prędkości. Niektóre wyścigi jadą na rowerach przełajowych. Ja co prawda na Berciku miałem chyba z 15 km/h ale Bercik jest interwałowy. Więc tym wyścigom bliżej do przełajowych niż terenowych. Koniecznie dwie tarcze i raczej duża 38. Fakt że heble taniej zmienić i blat też. A może jakąś nowoczesną używkę w dobrym stanie? Ta Merida mi się akurat podoba. Natomiast, któryś z kolegów kupił Kellys Gate i po zmianie kół i opon zszedł z 13,5 na 11,8 kg. Meridy i Kellys możesz zobaczyć w sklepie u mojego kumpla Krzyśka Rogulskiego, Legion na Górczewskiej. Jego serwisant Gregor, jeździ chyba właśnie na Big Nine Lite.

  6. Zależy ile ważysz i gdzie będziesz jeździć. Technicznie Kross jest ciut lepszy. Ma amor o goleniach 32mm, który jest trochę lepszy od tego Manitou z goleniami 30 mm. Ma zdecydowanie lepsze hamulce. Mam obecnie takie same. Natomiast trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji wyboru napędu 1x. Po płaskim i z góry będzie trochę  gorzej. Merida zdecydowanie ładniejsza, tu się zgadzam. Merida ma już piasty boost, tylną 148 mm, która przyjmie szerszą oponę. Spodziewam się że rama Meridy jest lżejsza. Koła w obu badziewiaki. Hamulce MT-200 w takim rowerze to żart.

    Może spójrz jeszcze na XC 100 z Deca, Kellys Gate 50/70 i Accent Peak. A jakbyś wysupłal 5k to masz bardzo dobrego XC 500 z Deca.

  7. Dziś kupione w Decathlonie, bardzo fajne ale też bardzo delikatne rękawki i nogawki serii 900.
    Rękawki 39,99, nogawki 49,99. Materiał dzianina podobna jak materiał koszulek termoaktywnych. Więc nieocieplane. Rękawki gdzieś na 15-20 stopni, nogawki na 10-15 stopni.
    Akurat mi takich brakowało ale są bardzo delikatne. Nie wiem czy długo pożyją.

    Plus koszulka termoaktywna Aerofit za 59,99.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...