Skocz do zawartości

krzysiekw

Użytkownicy
  • Postów

    1 050
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krzysiekw

  1. Pierwszą jazdę na szosie zrobiłem na platformach i jakie było moje zaskoczenie kiedy przy skręcie zahaczyłem właśnie czubkiem buta o oponę :o Też z początku pomyślałem że rozmiar nie ten, ale po założeniu spd ten problem już się nie powtórzył.
  2. Zdarza mi się, zwłaszcza przy dłuższych trasach jeździć właśnie w dousznych i wystarczy odpowiednio dobrać dźwięk żeby słyszeć i muzykę i samochody. A te o których piszesz to https://www.euro.com.pl/sluchawki/aftershokz-bluez-2s-czarny.bhtml?from=ceneo&p=399.00&cr=0&t=20171103-1424
  3. Wybacz, ale publiczne odtwarzanie muzyki tak aby słyszeli je też i inni dookoła uważam za delikatnie mówiąc nieuprzejme. A sporo niestety się tego spotyka odkąd komórki zastąpiły mp3. Grupy młodzieży bądź pojedyncze osoby z telefonem w ręce zmuszające innych do słuchania na ulicach, środkach transportu, parkach itd. W miejscu publicznym przez słuchawki, a bez tylko w domu gdzie nikomu nie przeszkadzam. Taka moja opinia.
  4. Na tych starych w chwili obecnej jeżdżą wyłącznie pasjonaci, taka moda na retro ;) Przez ten czas trochę się jednak w rowerach pozmieniało. Inne materiały, inne podejście do projektowania ram, a co za tym idzie inna geometria takiego roweru. Zamiast pięciu, sześciu przełożeń na wolnobiegu jest dziesięć, jedenaście na kasecie. Hamulce, przerzutki, manetki, korby i suporty - lżejsze i bardziej precyzyjne. Jeśli ktoś się ''jara'' takimi starymi rowerami to jest to fajna sprawa,odnowić ramę, wyszukiwać gdzieś brakujące części i poskładać to wszystko w działającą całość. Ale ja mając do wyboru retro vs nowy wybrałbym jednak nowy.
  5. W ''tańszej opcji'' wygrywa Unibike, po dopłacie Orkan 5. Czy warto dopłacać? Według mnie nie, to rower crossowy więc nie ma co przesadzać z kasą. Za to co zostanie kupisz sobie jakieś szpeje do roweru :)
  6. Fakt cena z kosmosu trochę. Ja nadal mam nadzieję że Decathlon wypuści gravela w cenie, powiedzmy trzech tysięcy i trochę namiesza na rynku. Jak na razie strasznie się cenią producenci tych rowerków.
  7. Ewentualnie możesz jeszcze spojrzeć na ofertę z Deca Triban 540 FB = 2x10 Tiagra Triban 520 FB = 3x9 Sora
  8. Mówią że szosowa Sora to jak Alivio, ale te grupy cały czas się rozwijają. Nowe Alivio wygląda całkiem fajnie i naprawdę dobrze działa.Wiem bo używam, jeżdżę też na Sorze i nie narzekam. Chcąc porównywać te grupy osprzętu, trzeba by było dwóch rowerów na pełnych grupach. W treku z Deore jest tylko tylna przerzutka, cała reszta to Acera. Więc jak już porównywać to Acera vs Sora. Dla mnie zawsze wygrywa pełna grupa, a nie mieszanka różnych.
  9. Teoretycznie przy dwóch biegach z przodu masz mniej kombinowania z doborem przełożeń. A w praktyce? piszesz że masz rower crossowy, więc pewnie napęd 3x Odpowiedz sobie na pytanie jak Ci się na takim jeździ. Czy jakiś biegów brakuje, albo niektórych przełożeń nie wykorzystujesz? Trek: 48-36-26 / 11-32 typowo crossowy napęd Kross: 50-39-30 / 11-28 napęd szosowy uniwersalny, mam podobny w szosie tylko kaseta 12-25 spokojnie ogarniam okoliczne podjazdy. Ostatnio byłem w Beskidzie Małym i na górę Żar też podjechałem :) Giant: 50-34 / 11-34 szosowy, szeroki zakres kasety Nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, ale na każdym z nich spokojnie ogarniesz większość podjazdów.
  10. Ad1 Trek ma wideł węglowy, a Kross cały aluminium za to z lepszym osprzętem. No i mnie osobiście Trek się nie podoba / to akurat rzecz gustu / ja bym wziął Krossa Ad2 Jedyna przewaga Gianta to hamulce tarczowe, reszta podobna: Sora 2x9 Czy warto dopłacać? Nie wiem,a czy potrzebujesz tarczówek? Ja bym jeszcze sprawdził jak jest z gwarancją u każdego z tych producentów - który daje najlepszą w razie ''w''
  11. Giant Anyroad ; Rondo Ruut ;ogólnie gravele są jeszcze dosyć drogie
  12. Farciarz :) A tak serio jakoś lepiej mi się jedzie nieraz z tirami niż osobówkami. Może dotychczas miałem szczęście, ale odniosłem wrażenie że bardziej na mnie uważają. Osobówki ''lubią'' zajechać drogę, wyjechać niespodziewanie lub wyprzedzać na trzeciego. Oczywiście generalizuję trochę. ostatnio na 180km trasy miałem trzy przypadki głupiego zachowania kierowców. To i dużo i mało - zależy jak patrzeć. Wystarczyłby tylko jeden żeby załatwić rowerzystę niestety. Fakt że jakość dróg się poprawia, szkoda że nie jest to równomierne dla całego kraju. Ale tu już dużo zależy od budżetu województwa i miasta. A także od chęci działania władz miasta, a z tym też bywa różnie.
  13. Niestety u mnie też to wygląda podobnie, te lepsze drogi są bardziej zapchane i większy na nich ruch, a te spokojniejsze mają znowu taką sobie nawierzchnię. Ja to robię tak że w tygodniu jeżdżę po tych mniej uczęszczanych, a w soboty/niedziele wskakuję na te główne krajowe - mniejszy tam wtedy tłok, no i praktycznie brak tirów.
  14. Ja akurat dojeżdżam rowerem do pracy całorocznie, więc oświetlenie jest praktycznie cały czas wykorzystywane. I w związku z tym mam lampki na baterie, a właściwie zamiast baterii używam akumulatorków. Baterie za szybko padały, a wydawanie co chwilę pieniędzy na nowe komplety zaczęło mnie wkurzać. Zainwestowałem w ładowarkę i akumulatorki i teraz mam święty spokój, raz na tydzień naładuję do pełna i wystarcza. Lampki ładowane na usb mają tę wadę, oprócz niespodziewanego rozładowania w drodze / to można poniekąd obejść zabierając ze sobą powerbanka / że z czasem ta pojemność wbudowanego akumulatorka się zmniejsza i czas swiecenia maleje.
  15. Nikt tu nie wrzuca wszystkich sprzedawców do jednego wora ;) Jasne że są też osoby kompetentne, znające się na rzeczy i potrafiące, a co ważniejsze chcące doradzić. I super ze akurat na takich trafiłeś przy swoich poszukiwaniach roweru. Ale jest też sporo takich które swoją pracę wykonują na tzw. ''odwal się'' lub po prostu nie mają o rowerach kompletnego pojęcia. Nie wiem jak jest w sklepach typowo rowerowych, ale sklepy sportowe gdzie rowery to jeden z setki produktów jest kiepsko. Dobór rozmiaru na podstawie wzrostu, albo teksty w rodzaju: -klient: który z tych rowerów będzie dla mnie dobry? -sprzedawca: proszę Pana, my nie sprzedajemy złych rowerów
  16. Ja to w ogóle nie rozumiem co ma znaczyć to pojęcie '' nie firmowy'' każdy rower od producenta jest firmowy. Czy to będzie tani Kands czy drogi Spec, to obydwa zostały wypuszczone przez firmę. Jasne jedna będzie znana i ceniona na świecie a druga będzie działać na rynku lokalnym, ale obydwie produkują rowery jak by nie było.
  17. Tu akurat jak w pierwszej reklamie podpasek w tv '' z pewną dozą nieśmiałości'' :P Jeśli trafi na konkretnego gościa to faktycznie doradzi i pomoże z wyborem, a jak się trafi taki co to chce tylko pozbyć się towaru ze sklepu to już gorzej. Dobrze jest już wcześniej wstępnie zdecydować się na jakiś model/rodzaj i trochę o nim poczytać żeby ''Pan Mietek'' / nic do Mietków nie mam ;) / nie wcisnął jakiegoś barachła twierdząc że to będzie super najlepsze do naszych potrzeb. Potem widzę panią około 60 lat jadącą promenadą nad zalewem na wypasionym MTB z powietrznym amorem i napędem XT/SLX. NIe żeby nie mogła sobie takiego roweru kupić i nim jeździć, ale często gęsto jest to przerost formy nad treścią.
  18. Dla każdego będzie to coś innego :P Jedna osoba powie że cross to minimum Deore, inny że Alivio, a jeszcze inny że wystarczająca będzie Acera w napędzie. Ja jestem zdania że kupując pierwszy rower w przeważającej większości przypadków będzie to zakup nietrafiony. Czemu? Bo kupując pierwszy rower, bądź wracając do jazdy po xxx latach tak naprawdę nie wiemy czego nam potrzeba. Naogląda się taka osoba filmów na youtube o mtb ,o szosie czy jeszcze innym rowerze i myśli :tak,to jest to czego potrzebuję. A potem, kiedy początkowa fascynacja minie okazuje się że jednak ciągnie w przeciwną stronę. Kupił mtb, ale jeździ tylko po mieście albo kupił szosę ale coraz bardziej ciągnie do lasu. Cross wydaje się dobrym rowerem na start, żeby sprawdzić co nas kręci ;) A ile wydać na pierwszy rower? Tu złotego środka nie ma. Z jednej strony kupując coś tańszego / dla każdego oznaczać będzie to coś innego / nie wydajemy dużej sumy na niepewną inwestycję / no bo może w ogóle nie wkręcę się w jeżdżenie? / a z drugiej ten droższy/lepszy łatwiej będzie w razie czego sprzedać. Oczywiście każda sprzedaż będzie się wiązać z jakąś stratą gotówki.
  19. W teorii cross to rower do wszystkiego, ale tak naprawdę to rower dobry na start jako ten pierwszy kupowany już za swoje pieniądze, ewentualnie gdy wraca się do kręcenia po latach. Kilka tysięcy km na takim rowerze pozwala określić czego tak naprawdę od roweru oczekujemy. Albo pójdziemy w stronę szosy, albo w mtb / a najlepiej mieć i to i to jak radzą koledzy :D / a może się okazać że zostajemy przy crossowym. Więc w zasadzie popieram przedmówców, kupić przyzwoity, ale bez przesady i zobaczyć co z tego będzie.
  20. Piszesz że ''wygląda pięknie niczym milion dolarów'' Możecie mnie nazwać innym, ale mnie się nie podoba. W ogóle te wszystkie rowery o kształtach aero jakoś do mnie nie przemawiają. Jestem chyba tradycjonalistą i wolę jak szosa wygląda bardziej klasycznie ze swoimi zaokrągleniami. Co nie znaczy że bym go nie wypróbował, chętnie bym sprawdził tak ze zwykłej ciekawości jak się tym czymś jeździ.
  21. A jak się sprawują u Ciebie? Najbardziej się boję właśnie tych kiepskich asfaltów, właśnie wróciłem z szybkiego kółka przed robotą i naprawdę nie da się u mnie uniknąć jazdy po takich drogach.
  22. Więc wychodzi na to że na placu boju zostają Fulcrumy vs kółka od Daveo; różnica wagowa między nimi to 250g i się zastanawiam czy warto dopłacać prawie 300zł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...