krzysiekw

A i jeszcze Nie podałeś ; jaki wzrost i dł. nogi?

Ja bym proponował jednak crossa. Raz że za takie pieniądze dobrego górala nie kupisz, będą to rowery ciężkie, ze sprężynowymi i ciężkimi amorkami o rekreacyjnej geometrii. Dla mnie to takie wzmacniane crossy właśnie. A dwa że przy takim rozkładzie trasy, gdzie jest zdecydowana przewaga asfaltu to cross spokojnie będzie sobie dawał radę, na polnych i leśnych drogach, o ile nie będzie głębokiego błota lub piachu też pośmigasz. Ja po gorszych terenach jeździłem crossem na sztywnym widelcu i było ok. Wiadomo że na korzeniach i kamieniach trzęsło, ale poza tym rowerek szedł jak burza. Do tej kwoty większość poleca rowerki marek Kands, Lazaro, Eries, Spartacus itp. Mają niezły stosunek ceny do jakości, a o awaryjności też jakoś nie słychać. Zobacz sobie jeszcze wpis Łukasza o proponowanych rowerkach do 2000zł.

Jak chcą to mogą mi wymienić 520 na 540 :D

Łukasz, założyciel tego forum go testował - podpytaj.

Mnie się udało do Tribana 520 wsadzić Panaracer Ribmo w rozmiarze 35c, gdzie na obręczy 13c miały realną szerokość 34mm A jeśli chodzi o ramę to u mnie przy 172cm i nodze 84cm mam właśnie M i założyłem tylko krótszy mostek 80 zamiast oryginalnej 100 i jest dobrze.

Kurczę, nawet nie wiedziałem że takie ustrojstwo istnieje. To w ogóle działa?

Młodość się nigdy nie kończy ;) mam nadzieję :P

Jedyne porównanie jakie mam pomiędzy rowerami to cross /Kands właśnie/ na kołach 28x1.6 ; MTB na kołach 29x2.2 i szosa 28x1.0 I jedyne co mogę powiedzieć to to, że na każdym jeździ się inaczej, nie gorzej lub lepiej,ale właśnie inaczej. Co zresztą naturalne, przecież to rowery do różnego typu zastosowań. Basia 100% gwarancji nikt Ci niestety nie da. Dla mnie cross jest właśnie świetnym wyborem na miasto i dojazdy do pracy, a dla Elle jak widzimy lepszą opcją jest mtb. Ostateczna decyzja musi należeć do Ciebie, w końcu to twoje pieniążki jak by nie było :)

Pierwszy i drugi to rowery crossowe, i tutaj pod względem osprzętu wygrywa Kands Maestro, ten trzeci to rower MTB / powiedzmy :P / Natomiast dla Twoich potrzeb tak naprawdę nada się każdy z nich na początek / jak już kilka osób wspomniało, jeśli załapiesz bakcyla na kręcenie, to i tak potem kupisz coś innego :D / Pytanie do Ciebie, który z nich najbardziej się podoba? Na który najchętniej byś wsiadła? Wbrew pozorom wygląd roweru też ma znaczenie dla czerpania satysfakcji z jazdy :)

Pierwszy rower i tak przeważnie bywa zakupem nie do końca udanym, dopiero jak się coś więcej pojeździ to można stwierdzić czego tak naprawdę potrzebujemy. Powtórzę jeszcze raz albo jakiś niedrogi cross, albo jakieś mtb. Tyle tylko że w tej cenie cross wydaje mi się lepszym wyborem.

Basia masz szukać roweru odpowiedniego dla siebie ;) To że tutaj przerzucamy się uwagami na temat tego czy tamtego modelu, wcale nie znaczy że będzie dobry dla Ciebie. W żadnym razie bym nie polecił roweru szosowego komuś dopiero zaczynającemu jazdę, to jednak inna geometria i całkiem inne odczucia / żeby nie było uwielbiam swoją szosę :D / MTB też jest jednak inny niż cross/trekking. Kupno roweru używanego to ryzyko poniekąd, trzeba kupować osobiście, co nieco o rowerach wiedzieć i liczyć się z tym że jeszcze trochę kasy trzeba będzie do niego dołożyć.

@Elle cross to dobry rower na początek, taki punkt wyjściowy żeby się przekonać czego się od roweru oczekuje. Przyzwoitego crossa kupisz za 1500/2000zł a mtb? Dobry to już 2500/3000zł Dlatego moim zdaniem w crossa nie ma sensu ładować zbyt dużo kasy, kupić, pojeździć i zobaczyć co nam pasuje. A i tak wszyscy kończymy z szosą i mtb na pokładzie;)

Od siebie dodam że na szosie śmigam na SH-M089 + pedały 520 Komfortowo przy chodzeniu a w czasie jazdy siła nacisku też bardzo dobra. Wiem to jest zestaw MTB, ale jeśli Twoja jazda przewiduje częste postoje, zwiedzanie, chodzenie po różnej nawierzchni to lepsze będą buty mtb. Jeśli ma to być czysta jazda szosowa, czyli bardzo mało chodzenia, a zależy Ci na sztywności i szybkości to bierz spd-sl.

Triban 540 i opony 28 lub 30c = wygodnie, szybko i stosunkowo tanio.

W tym przedziale cenowym zwykle proponuję któregoś z ''królów'' allegro, typu Kands, Lazaro, Spartacus, Eries itp. Niezły stosunek jakości do ceny, fakt że ramy lekko ciężkawe / choć robiłem na takich trasy po 100; 120km i tragedii nie było / ale za dostajemy prawie pełne Alivio 9s. Inna droga to rower typu fitness, czyli coś jak szosa tylko z prostą kierownicą i możliwością założenia troszkę szerszych opon niż w szosie, np. Triban 520FB Wpis Łukasza o rowerach: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2000-zlotych/ oraz sporo wątków na forum :)

W tej cenie wziąłbym jakiegoś crossa i ewentualnie go doposażył według swoich potrzeb.

Ja tam sobie śmigam na szosie z Mio Cyclo 105 HC + czujnik prędkości/kadencji oraz pulsometr. Na mapach mi nie zależało, bardziej na baterii i pod tym względem spisuje się super. Po całym dniu / trasa 252km / zostało jeszcze 28% . Zapisuje moje trasy i nigdy nie zgubił sygnału, mały, zgrabny i w miarę tani - zapłaciłem 599zł w jakiejś promocji.

Skoro przez kilka lat jeździłeś rowerem crossowym to w zasadzie sam powinieneś wiedzieć jaki rodzaj roweru najbardziej by pasował do twojego stylu jazdy :) Tak jak napisał Jacek weź najlepszy na jaki Cię stać.

Nie wiem czy tysiak by wystarczył: nowe koło, nowa przerzutka, nowa zmieniarka, pasowało by też zmienić korbę na lżejszą typu HT2 , karbonowy widelec - ''trochę'' to wszystko będzie kosztować :P Według mnie masz dwie możliwości: albo kupujesz tego i jeździsz, a w międzyczasie spokojnie odkładasz kasę na lepszy sprzęt. Albo teraz szukasz gdzieś po wyprzedażach od razu czegoś dobrego. Ten z linka ma rozmiar ramy 23 cale, jeśli celujesz w taki rozmiar to jest on rzadziej kupowany i przeważnie gdzieś zalega na magazynach.

Rower jak najbardziej nada się i na dojazdy do pracy i na wycieczki. W tej chwili ma napęd 1x9 Jeśli chciałbyś w przyszłości zmienić na 10s to trzeba by wymienić manetkę zmiany biegów i przerzutkę, w przypadku zmiany na 11s potrzebne by było też nowe koło.

Tam są chyba Smart Samy? Według mnie to jedne z lepszych semi-slicków, ewentualnie poszukaj czegoś węższego np.w rozmiarze 1.75 szerokości przykładowo Schwalbe CX Comp

Grupy osprzętu https://roweroweporady.pl/grupy-osprzetu-rowerowego-shimano/ A rama w każdym może pęknąć, czasami jakiś błąd wykonania, czasami złe użytkowanie roweru a czasami po prostu pech. Dobry producent daje gwarancję na ramę dożywotnio, a przynajmniej na kilka lat.

Do jazdy rodzinnej i rekreacyjnej niekoniecznie potrzebne jest MTB / tu akurat lepiej może sprawdzić się cross lub trekking = koła 28'' oponki 40 lub 42mm typu semi-slick / ale ok, Twój wybór. Za 2200 w przypadku MTB zbytnio nie poszalejesz, zwłaszcza wśród tych bardziej znanych i markowych producentów / za naklejkę na ramie też trzeba zapłacić niestety ;) / Ogólnie szukałbym na Twoim miejscu roweru z amorem minimum XCR Suntour i napędzie chociaż Alivio 3x9 / i tak pewnie pełnej grupy nie będzie, przeważnie korba jest też od Suntoura i to na kwadrat / Warto sprawdzić przedział cenowy do 3000zł, teraz przy wyprzedażach są spore rabaty i może uda się upolować coś lepszego w zakładanej kwocie.

Piszesz że chcesz MTB 29'' a ten Kellys jest na 27,5 więc? Tak w ogóle to jaki masz budżet i czy ten rower ma być do jazdy rekreacyjnej, czy też zamierzasz się ścigać? Ogólnie obydwa są ''takie se'' pod względem osprzętowym.

Też się nad tą firmą zastanawiałem, ale że nie mogłem ich przymierzyć w pobliskich sklepach to ostatecznie kupiłem Shimano M089 - wygodne, w miarę lekkie i dosyć sztywne, a jednocześnie bez problemu można w nich chodzić.