Skocz do zawartości

unavailable

Użytkownicy
  • Postów

    3 080
  • Dołączył

Treść opublikowana przez unavailable

  1. Jakie ludzie się niecierpliwe zrobiły... Aż strach pomagać. Pozdrawiamy również.
  2. Hulajnoga za 100zł złamie się pod kimś takim. Swego czasu szukałam dla dorosłych, bo siostra chciała - stanęło na ponad 200zł, a i tak wytrzymałość jest do 70kg ;) Za tysiąc można próbować wśród marek allegrowych, jak: Kands, Vellberg, Lazaro i Spartacus, ale szwonić i pytać do producentów, a nie sprzedawców. Można ewentualnie zapytać w Decathlonie. Z marek typu: Kross, Romet, w tej cenie będzie prawie na pewno wolnobieg, więc znacznie gorzej.
  3. No niestety, Jacek ma dużo racji. Jedno że pozycja, drugie że sztywny widelec - karbon nie karbon, kontakt z podłożem jest, a wszystko odbija się na nadgarstkach, zwłaszcza jak ktoś nie ma techniki i nie potrafi amortyzować odpowiednim uginaniem łokci. Druga rzecz to skutek nadmiernego opierania ciężaru ciała na ramionach, a w zbyt małym stopniu na czterech literach i oczywiście całym kadłubku - umięśnienie gorsetu jest na szosie niezbędne i bez tego nie ma szans na normalną, komfortową jazdę przez -dziesiąt kilometrów. Ewentualnie kosztem kręgosłupa, ale to wcale nie jest dobre rozwiązanie. Doraźnie możesz poćwiczyć na sprężynkach - takie zaciskowe do ćwiczenia dłoni. Mnie to pomaga, ale jednak najlepsze efekty przynosi dłuższy odpoczynek. Bikefitting oczywiście się przyda, ale bez mięśni tułowia ani rusz. Nie myśl sobie, że to ogarniam - wiem po swoich błędach i czasem aż mnie świerzbi, aby pójść na łatwiznę i wrócić do MTB, a najlepiej to doczekać się wysypu gravelów z amortyzatorami :P
  4. Legenda głosi, że działa lakier do włosów - przykleja się jak klej, ale w przeciwieństwie do niego puści pod wpływem ciepłej wody. Natomiast póki nie wyschnie, to jest poślizg. Nie wszystkie chwyty bez śrubek są do kosza. Mnie się udało i weszły łatwo, a mimo tego się nie kręcą. Ale tylko na jednej kierownicy - na innej (w teorii średnica ta sama) już było gorzej.
  5. Wolałabym doprecyzować, co znaczy "nawet na słabszym osprzęcie" ;) Bo na Altusa/Acerę pełna zgoda, ale poniżej odradzam. Tourney będzie na wolnobiegu, co samo w sobie może i złym rozwiązaniem nie jest, ale jak rozkręcisz możliwości, to może być bieda, którą dopiero co przerabialiśmy w temacie: https://roweroweporady.pl/f/topic/3368-lazaro-v-1-wymiana-przerzutek/Tak więc proponuję ten za tysiąc z hakiem (2.0), ale jeśli masz te 400zł luzem, możesz dołożyć i nie są to ostatnie pieniądze, to na pewno Alivio i Deore są lepsze. W Twoim przypadku jednak nie niezbędne :)
  6. No właśnie mnie aż zaskoczyło, że taką pracę wymagającą macie :) Ja oczywiście w czwartek idę do kościoła, ale z taką ilością mszy, jak mamy, da się spokojnie to pogodzić ;) Wiesz, z prędkościami to oczywiście jest tak, że przyjemność, że dostosowanie i takie tam ładne słówka, ale też wiem z doświadczenia pielgrzymkowego, jak mimo wszystko pewna grupa bab doprowadza nas regularnie do szału ;) Bo widzisz, mamy dojechać na nocleg, do którego jest 100km, po drodze zaplanowano określoną liczbę postojów i posiłków (często czekają z tym na nas dobrzy ludzie, którzy je przygotowali na ciepło), a one uważają, że to jest skandal, że ktoś narzuca takie tempo, bo one by sobie jechały 10-15km/h, a następnie pod każdy podjazd prowadziły rower. Tak też zresztą najczęściej robią, ale potem są obrażone, że nasze postoje trwają po 45-60 minut, a one ledwo przyjadą, to po 5-10 minutach już muszą odjeżdżać i to znów jako ostatnie. No, a niestety inaczej techniczną niemożliwością staje się pokonanie takiego dystansu podczas jednego dnia. Są po prostu jakieś granice empatii ;)
  7. A ile tych kilometrów wyjeżdżasz rocznie? Jeździsz tylko przy ładnej pogodzie, czy bez względu na nią? Szalejesz czy jest to normalna jazda? Jeździsz raczej siłowo czy przeciwnie (tzn. wolisz wyższe przełożenia i niższą kadencję czy ma odwrót)? Im więcej będziesz wymagał od roweru, tym bardziej warto dopłacić te 400zł. Jeśli jednak jeździsz niewiele, rekreacyjnie, nie katujesz napędu, wówczas 2.0 wystarczy.
  8. @Wyczynowy, wentyle samochodowe wbrew pozorom nie są drogie i stanowią obecnie standard (w przeciwieństwie do lamusowego Dunlopa). Droższe są wentyle Presta, choć jak się dobrze poszuka, idzie znaleźć. @GrzesGliwice, jesteś pewien, że to wentyl włoski? Trochę dziwne w góralu 26", bo zwykle są tam Schradery. Różnica o tyle istotna, że te "rurki" mają różne średnice i jak dasz Prestę do za szerokiej dziurki, może się urwać, a jak kupisz za Schradera, to przez za ciasne dziurki w ogóle on nie przejdzie. Najlepiej chyba będzie, jeśli wyjmiesz jedną z dętek i pójdziesz z nią do sklepu, prosząc o taką samą. W zasadzie producent jest obojętny, byleby zleżane nie były. Co do pytania o sensowność inwestycji, trudno orzec. Wszystko zależy, do czego chcesz roweru używać i w jakim jest dokładnie stanie.
  9. Najlepszy osprzętowo jest Vellberg Explorer 4.1. Zaraz za nim: Spartacus Cross 4.0, Kands Maestro i Lazaro Integral V3 - jeśli podobają Ci się bardziej od Vellberga, możesz śmiało brać. W tej cenie (możliwe, że nawet do 2000zł) żadne Meridy, Gianty i Romety im nie dorównają, co Twoje typy potwierdzają.
  10. Swego czasu czytałam, że nowe Alivio idzie w stronę Deore, więc to by tę teorię trochę potwierdzało.
  11. Znaczy się wygodniej jest tym 25kg rowerem przejechać 100-120km w normalnej trasie, niż zrobić to na 10kg szosie? Nie ogarniam :)
  12. Z Runtastica? Niestety, nie mam pojęcia, bo nigdy nie miałam tam konta. Jeśli jest możliwość eksportowania plików GPX, TCX lub FIT, wtedy nie ma problemu, jeśli nie - niestety pozostaje ręczne wklepywanie kilometrów. Treningi w Endomondo dodaje się najwygodniej poprzez stronę www: u góry na pasku jest "dodaj trening", wybierasz "trening bez trasy" i wpisujesz to, co trzeba i tam, gdzie trzeba ;) Można też dodać za pomocą telefonu: na zakładce z historią po prawej u dołu jest plusik, klikasz, edytujesz wartości (w tym datę) i to wszystko. Zawsze możesz też zbierać dane dopiero od tego sezonu, wtedy masz tylko jeden wpis do uzupełnienia :) Gdybyś miał jeszcze jakiekolwiek pytania, to pisz :) Zaproszenie wysłałam.
  13. A czy opony mają jakikolwiek napis? Ewentualnie, jaki to w ogóle rower? A, no i dętki też mogą mieć jakiś napis.
  14. A nie myślicie, że to zależy nie tylko od modelu, ale i od sposobu użytkowania oraz serwisowania?
  15. Mi wstępnie pasuje, ale koniecznie napisz, z jakimi choć mniej więcej prędkościami jeździsz, żebym wiedziała, czy w ogóle jest sens zawracać Ci głowę :)
  16. Fajne macie te puszcze. U nas Niepołomicka to taka Puszcza z nazwy - część drogi asfaltowe (na szczęście zakaz wjazdu dla pojazdów zmotoryzowanych), część szutry, ciągle coś gdzieś robią (ścinka drzew, naprawa drogi itp.), ludzi jak na szlaku na Kasprowy, do tego kilka dróżek bocznych, ale to z kolei ledwo przejezdne, bo wysokie trawy, niezbyt oznaczone i tak trochę na czuja jechałyśmy. No i na około co i rusz jakaś cywilizacja. Może jakby między drzewa wlazł, ale po pierwsze nie wiem, czy wolno, a po drugie średnio to sobie na rowerze wyobrażam. Dużo bardziej podobało mi się w Słowińskim Parku Narodowym, co najwyżej drogi mogłyby być ciut mniej piaszczyste ;)
  17. Nie no okej, tylko ja jestem ciekawa, gdzie ten Altus był. Znaczy, w którym z rowerów :) @cherzz, owocnych wycieczek! :)
  18. Chyba Spartacus Premier 4.0, nie mający nic wspólnego z Trekiem, a co najwyżej z trekkingiem :) Ja kupowałam rok temu Crossa 4.0, ale przejechałam może z 1000km i teraz go właśnie sprzedaję (wolałam coś bardziej kompaktowego). Jakość według mnie dobra i nie widzę, aby cokolwiek zmieniło się w specyfikacji w tym roku.
  19. Ale gdzie tę stówkę miałbyś dokładać? Z tego, co czytam, to i Vellberg, i Lazaro mają pełną Acerę, z tym że Vellberg jest tańszy.
  20. Według mnie pewniejszy jakościowo będzie Lazaro z uwagi na Alivio. Na Riversidzie nie jeździłam, mam szosę od B'Twina z przerzutkami Microshift i nie powalają (żeby nie powiedzieć, że ich nie lubię ;)). Do Lazaro dość podobny jest jeszcze Spartacus Cross 4.0 oraz Kands Maestro. No i dochodzi jeszcze Vellberg Explorer 4.1 - w tej cenie bezkonkurencyjny. Ale właściwie wybór między wszystkimi tymi modelami (prócz B'Twina) jest bardzo zbliżony i weź ten, który Ci się najbardziej spodoba :)
  21. A to nikt z nas nie twierdzi, że jest :) Ja sama jeżdżę (teraz na zmianę z szosą) na Kandsie, czyli podobna półka cenowa, tyle że wzięłam od razu na Alivio (bo tak Bogiem a prawdą, te rowery różnią się między sobą malowaniem, a w poszczególnych widełkach to chyba jedynie amortyzatorem i napędem). Ale ja to po pierwsze z tych zapobiegawczych jestem i zawszę lubię mieć zapas (taka natura), a po drugie to jednak był mój drugi rower w życiu, po 10 latach przejechanych właśnie na wolnobiegu i Tourney'ach ;)
  22. @nctrns, a Ty przypadkiem nie zasuwasz jak mały samochodzik? ;) Ja już gdzieś pisałam, że moja średnia na szosie, to średnia ludzi na MTB :D
  23. Rewelacja! Nic, tylko wreszcie doktorat pisać, żebym miała wolne :) Choć z namiotem przy WTR chyba średnio - przynajmniej na odcinku Tarnów-Kraków wszystko to otwarte przestrzenie. Ale jak masz gdzie przenocować, to świetnie, bo ode mnie dojazd też nie jest jakiś drogocenny (autem - a i pociągiem podejrzewam, że również - wychodzi taniej niż nocleg w agroturystyce ;)). Na stronie Lezyne piszą, że jedynym oficjalnym dystrybutorem w Polsce jest: http://www.amppolska.pl/. Nie kontaktowałam się nigdy z nimi, więc dokładnie nie wiem, jak to hula, ale fajnie jakby Ci cokolwiek podarowali. Albo może oni licznik, a jakiś sklep pas HR i inny czujnik kadencji i prędkości? To już normalnie ideał :D
  24. Moim zdaniem, jeśli tylko możesz dołożyć i krew oczami nie idzie, to V1 i wolnobiegiem nie ma się co interesować, bo jest strasznie dużo zachodu z ewentualnym ulepszeniem. Właśnie kolega przerabia taki scenariusz: https://roweroweporady.pl/f/topic/3368-lazaro-v-1-wymiana-przerzutek Oczywiście to, że z Lazaro, potraktuj jako czysty zbieg okoliczności ;) Te samą biedę będziesz miał z wszystkimi Krossami, Unibike'ami, Rometami i czymkolwiek innym w tej cenie. Jedyne warte uwagi modele, które do 1200zł oferują kasetę, to prócz Lazaro i Vellberga, jeszcze Spartacus Cross 3.0 (tańszy, ale z ciut gorszą przerzutką z przodu) oraz ewentualnie Kands Cross Line 1100. Ten ostatni kosztuje podobnie jak V2, a osprzęt ma jak Spartacus, co teoretycznie go skreśla, jednak jeśli Ci się tylko bardziej podoba, to go bierz, bo wymiana przerzutki w przyszłości to koszt 50-100zł, a brzydka rama to w zasadzie zakup całego roweru. Co do Vellberga 3.1, to już faktycznie całkiem fajna opcja. Pośród tych popularnych na naszym rynku firm, jak Romet czy Kross, takich rowerów musiałbyś szukać za ok. 2k. Ewentualnie, jeśli masz mniej niż 178cm, to ja mam do sprzedania prawie nówkę Spartacusa Crossa 4.0, też na pełnym Alivio. No i zależy jeszcze, gdzie mieszkasz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...