Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Korby 2 blatowe są dobre jak ktoś lubi napęd 2 blatowy i słabe jak ktoś lubi napęd 1 blatowy. Jeśli się ścigasz, raczej 1 blat, jeśli chcesz jeździć turystycznie po górach i podjeżdżać pod wielkie i długie wzniesienia - raczej 1 blat. Ja mam mocną nogę, mało ważę więc 1 blat jest spoko. Moja dziewczyna nie jeździ w bardzo stromym terenie więc 1 blat jest spoko. Mój tata jeździ turystycznie z moją mamą, plecaki + długie podjazdy więc 2 blaty są lepsze. Zależy to od użytkownika. Koła z tego co mi wiadomo są tubeless ready. Dokupujesz jedynie zawory pod tubelessa i mleko. Jak chcesz samemu wymienić na mleko polecam mieć dostęp do kompresora lub zrobić nabój butelki po coli - są tutoriale jak to zrobić w necie. Nie polecam podchodzenia do zmiany na tubeless ze zwykłą pompką bez dostępu do kompresora. Ja zalewam mlekiem opony na stacji benzynowej 200 metrów od mojego mieszkania i strzelam z ichniego kompresora. Wcześniej walczyłem z popmpką w domu i różne były efekty. Standardowo w nowych rowerach są słabe koła. Są to lepsze koła niż w takiej indianie X7, X8 itp. Są to lepsze koła niż takie w Rockriderze XC 100 ale najwięcej w takim rowerze daje wymiana kół na sztywne i lżejsze. Często niezauważalne różnice jak się nie ścigasz. Po prostu na podjeździe zamiast minuty jedziesz 57 sekund. Jak się ścigasz to te 3 sekundy często przeważają, czy utrzymasz się na kole za mocniejszym zawodnikiem na podjeździe, czy odpadniesz. Później może to przeważyć, czy wygrasz z nim zawody czy nie. Mówimy tu raczej o tym, że dojeżdżając na 10 miejscu wymieniając koła masz szansę dojechać na 9 miejscu. Btw. jeśli się ktoś z was nie ścigał nigdy, gorąco polecam. Nic nie odda klimatu startu w jakimś amatorskim wyścigu mtb. Dla osób, które nie mają techniki raczej start w maratownie mtb niż w typowym XC.
  2. To tam nic, chociaż dają hydrauliczne hamulce. Moja ciocia ostatnio kupowała rower. Nie skorzystała z propozycji doradzenia co wybrać, rower na wycieczki z grupą po mieszanych terenach. Pojechała do sklepu i sprzedawca jej sprzedał Specjalized. Spoko marka. Po 2 dniach telefon abym podjechał i jej ustawił rower bo nie działa. Specjalized Rockhooper coś jak w linku poniżej, kosztował w sklepie stacjonarnym 2600 https://bikepark24.pl/Rower-gorski-Specialized-Rockhopper-Gloss-Tarmac-Black-White-27.5-2020.html Przerażające jakie gówno. Amortyzator z samą sprężyną i tłumieniem odbicia za pomocą tarcia goleni o rurę amortyzatora, mimo ustawiania przerzutek przód dalej potrafił spadać. Najgorsze co było w tym rowerze to hamulce. Nieprawdopodobne jest dla mnie, że taka marka może sprzedawać rower z hamulcami, które jako nowe już nie działają. W rodzinie mamy koło 11 rowerów, w tym rowery mające po 20 lat, jeszcze z komuni na v brake. Nie mam żadnego roweru, który by hamował tak tragicznie. Tył jeszcze potrafi zatrzymać koło ale przy zaciśniętym przodzie, jak się zaparłem byłem w stanie obrócić koło. Hamulec dobrze ustawiony. A ten Sup, rzeczywiście porównywalna klasa do indiany 3.9 ? cenowo bliżej do 6.9 albo X7 a te już deklasują SUPa. Indiana ogólnie mocno psuje rynek. Ostatnio jeszcze wrzucili na stronę rower karbonowy za 6k z napędem 1x12.
  3. no to u niego sztyca jest zdecydowanie bardziej wyciągnięta niż 25 cm i ma mostek zdecydowanie dłuższy niż 60-70 mm ?
  4. Bardzo roztropnie analizowałem geometrię po zamówieniu a nie przed... Wychodzi mi, że aby osiągnąć obecną wysokość między korbą a siodełkiem będę musiał wyciągnąć sztyce w rozmiarze M (taki zamówiłem) na 27-28 cm podczas gdy decathlon daje do tego roweru sztycę 35 cm. Sztyca będzie więc 7-8 cm w ramie a karbonowa sztyca powinna być koło 10 cm. Rozmiar L ma już sztyce 40 cm. Pytanie czy jechać na odbiór roweru z własną sztycą 40 cm i jeśli będzie ok to zostawić, czy jeśli sztyca wyjdzie poza maks to zrezygnować z zakupu i jednak iść w rozmiar większy rower?
  5. Składanie samemu od 0 to moim zdaniem całkowicie nieopłacalny temat. Ogólnie najbardziej się opłaca kupić rower, który od razu będzie nam pasował tak, aby wymienić w nim jak najmniej. Spoko opcja jest jeszcze wymiany w miarę nowych rzeczy na inne, wtedy można stary osprzęt odsprzedać po dość wysokiej cenie na różnych olxach. Manitou Markhor polecam, bardzo mi pasuje jego charakterystyka pracy. Śmieszne jest tylko to, że w tym amorze ustawia się raczej zerowy sag. W moim odczuciu na duży plus całkowita blokada a nie, tak jak w rockshocku, częściowa. Wracając do kosztów budowy roweru dla takiego XC 100: Rama 1500 Amortyzator 1100 Hamulce 700 Koła 800 Opony + dętki 300 (seryjne opony hutchinsony toro i tak są do wyrzucenia więc w sumie tutaj nie powinno być liczone :D) Kaseta 500 Łańcuch 100 Przerzutka + manetka 800 Korba 500 Pedały 100 support 80 Stery 50 Kierownica 100 Mostek 50 Manetka blokady 100 Linki + pancerze 20 Sztyca 80 Siodełko 60 Jeśli czegoś nie pominąłem wychodzi około 7000 zł i masz rower warty w sklepie 4500-5000 ? Ja kupiłem dziewczynie rower za 1800, pasowała nam geometria i napęd 1x9. Na dzień dobry wymieniłem amortyzator na powietrzny, stary sprzedałem, dopłaciłem 600 zł do roweru, później wymiana kół - kolejne 800zł, opony - 100 zł, stare koła i opony sprzedałem za 300. Wymiana sztycy za 50, siodełko 50, wymiana napędu na deore 1x10 - kolejne 600 zł. Całość, pomimo odsprzedawania starych części wyszła mnie z 3300-3500. Mam teraz z tym rower pewien problem, bo odsprzedając go nie odzyskam tych pieniędzy. Mając seryjnego X7 za 3000 spokojnie można go odsprzedać za 2700. Z drugiej strony rynek rowerów dla kobiet jest strasznie słaby. Taka Indiana np nie ma lepszych rowerów dla kobiet. Indiana 3.9 męska jest na deore a 3.7 kobieca jest już na kole 27,5 z gorszym amortyzatorem i tourney/acera. Ja po modyfikacjach uzyskałem coś podobnego do st900 tylko z powietrznym amortyzatorem i napędem 1x10 deore w porównaniu do 1x11 microshift. Dla większości ludzi taki st 900 byłby lepszy (i tańszy), ale z amortyzatorem 120 mm skoku i stalową sprężyną waży ponad kilogram więcej, co jest już przeszkodą przy wrzucaniu go na 11 piętro w bloku. Obecnie chyba bym kupił XC 100 i zmienił dziewczynie geometrię na bardziej rekreacyjną.
  6. W zeszłym sezonie odpadłem z 2 wyścigów XC przez przebicie ultra lekkiej opony schwalbe, mleko nie dało rady załatać dziury. Szybciej się dojeżdża do mety jednak z powietrzem. Nowe opony pod XC (pod szosę tak samo) zdecydowanie kupuję o 50gram cięższe ale z wkładkami anty przebiciowymi.
  7. Postawiłem na nowy. RR xc 900 zamówiony. W przyszłym tygodniu powinien przyjść w rozmiarze M. Ostro go przetestuje i będę miał porównanie na własnej skórze jaka jest różnica między rowerami z paru półek. Obecnie mam dostęp do 18 letniego wyścigowego mtb na kołach 26" z powietrznym amortyzatorem za około 1000 zł, Rockridera ST 530 (liczyłem w weekend ile w niego wpakowałem, kwota zakupu + modyfikacji zbliża się niebezpiecznie blisko ceny XC 100 z deca) Indiany X7, Rockridera XC 100 i teraz będzie jeszcze XC 900. Jestem naprawdę bardzo ciekawy różnic w zachowaniu ramy i czy rzeczywiście sztywność będzie odczuwalna na podjazdach. Mam u siebie parę tras do których na XC podchodziłem około 200 razy. Są to trasy na których mam Koma i rozstrzał moich 3 najlepszych czasów jest na poziomie 1: 3:52, 2: 3:53, 3: 3:53. Jeśli na tych trasach zaliczę progres w ciągu najbliższego miesiąca to będzie wynikało to z roweru. Dzięki Jacku za doradzenie, na nowy sezon kupię sobie taką kierownicę. Mostek początkowo pewnie jakiś ciężki alu aby dobrać idealną geometrię. Hamulce w tym rowerze powinny mi pasować. Porównywałem ostatnio sram level t do mt 400. MT w pierwszej fazie trochę mocniej łapią przez co jest wrażenie, że są mocniejsze. Sytuacja się zmienia przy bardzo mocnym hamowaniu jadąc z górki na przyczepnym podłożu. MT 400 mocniej zaciskane łapały zadyszkę podczas gdy sram w tym maksymalnym zaciśnięciu lepiej sobie radził. Bez doprowadzania do granicy MT 400 wydają się lepsze, ale rzeczywiście modulacja siły hamowania trochę leży. Moja opinia może być nieobiektywna, regularnie jeżdżę na sram i jestem do nich przyzwyczajony. Ciekawy jestem tych kół. Strzelam, że będą pierwsze do wymiany na jakieś DT swiss. Podstawowe X 1700 jednak mnie średnio interesują - przeskok wagi 20 gram i zwężenie z 25 w mavicach na 21 w DT. Jak teraz patrzę, drugi komplet kół karbonowych, na DT 240 z kasetą, oponami i tarczami to około 7k pln ? Jakby jednak miał ktoś nowe koła z bębenkiem XD to może się odzywać ?
  8. Cześć, jak w temacie, szukam roweru do 8k do ścigania w XC. Rower ma mieć geometrię w 100% przeznaczoną do ścigania, zero kompromisów. Rama Karbon, napęd 1x12, koła 29". Obecnie jeżdżę na rockriderze XC 100, jestem z całego roweru bardzo zadowolony, rower zrobił już 5kkm na trasach XC, zdarza się już dojeżdżać w pierwszej 5 w wyścigu więc noga i technika już są. Z napędu sram nx jestem bardzo zadowolony, ma pewne bolączki, ale dalej mi bardziej pasuje niż slx. Zastanawiam się nad Rockriderem XC 900, https://www.decathlon.pl/p/rower-mtb-xc-900-29-carbon/_/R-p-300807?mc=8643985 Czy jest coś, co oferuje lepszy stosunek jakości do ceny niż rockrider? Obecnie są dostępne w rozmiarze M i L. Po tym jak złotówka spadła, boje się, że od nowego roku cena podskoczy znowu o jakieś 500 zł. Kolejne pytanie, czy iść w ramę M czy L? Mam jakieś 177 cm, Teoretycznie L od 175, obecnie w XC 100 mam L, przy szybkich singlach mam wrażenie, że kierownica aż się prosi aby była trochę niżej. Mając około 177 teoretycznie łapię się na L, ale pytanie czy do ścigania nie lepiej iść w M i najwyżej wrzucić dłuższy mostek? Rama M różni się krótszym rozstawem kół o 2 cm, krótszą rurą górną o 2 cm, niższą główką o 1,5 cm i niżej poprowadzoną górną rurką o 2 cm. Z rzeczy do wymiany w przyszłości w tym rowerze to kierownica i mostek na karbon, tak to wydaje mi się kompletny. W przyszłym sezonie ewentualnie jakiś drugi komplet kół karbonowych. Te Mavicki wtedy jako zastępcze na błoto i treningi. Czy ktoś z was ma jakąś opinie na temat Hutchinson Kraken? Ujdą czy od razu wymieniać na racing ralph/ray?
  9. Według testów Continentale 5000 mają opór 10 wat przy 29 km/h, Ultrasporty 14 wat, connectory nie były badane, terra speed przy 2,8 bar ma 20 wat. Prędkościowo różnicę według matematyki będą takie: Terra 27,6 31,0 34,0 Ultra 28,5 31,6 34,6 5000 29 32,0 35,0 Powyżej 30 km/h opór z opon to około 20% oporu jaki musimy pokonać, reszta to opór aerodynamiczny. Sytuacja się zmienia, gdy jedziemy w grupie i jedziemy w cieniu aerodynamicznym. Wtedy przy 40km/h jadąc na ultrasportach opór opon to około 25-30% oporu a gp 5000 już tylko 14% oporu. Wychodzi, że jest sens inwestować w lepsze opony jeśli często jeździmy w grupie z większymi prędkościami. Do tego gp 5000 znajomi wymieniają co 2k km. Ultrasporty wytrzymują spokojnie 10 k km. GP 5000 są świetnymi gumami do ścigania, ale do treningów czy jeżdżenia wkoło komina wybieram Ultrasporty. W Ultrasportach mam też lepszą ochronę przed przebiciami.
  10. X7 i X9 powinny mieć te same ramy, pewnie różne rozmiary były fotografowane. Nie wiem, czy jest sens wymieniać kierownicę na taką ze wzniosem. Na 90% wystarczy wymiana mostka. Możesz pójść dość hardkorowo i dać mostek np 30-40% wzniosu. Do tego możesz trochę przesunąć siodełko itp. Zacząłbym od samego mostka. W rowerze najważniejsze, aby Ci się podobał i abyś chciał na nim później jeździć.
  11. Finish line zielony to bardzo dobry smar na warunki mokre, słaby smar na jazdę po piasku. Wszystko się do niego klei. Do jeżdżenia po piasku wspaniałym smarem jest Finish line czerwony - jest to smar suchy, do którego nic się nie klei. Minusem Czerwonego jest konieczność smarowania łańcucha co 50-60 km. Jednak przy czerwonym nie poświęca się tyle czasu na czyszczenie napędu i odtłuszczanie.
  12. kross level tokyo to rower z agresywną ramą pod ściganie. Jak włóczęgi to napęd 2x, najlepszy rower w kategorii jakość/cena to indiana X7/X8 i w to bym poszedł.
  13. Oskarr

    Łódź MTB

    do szukania tras polecam zainstalować Stravę, ewentualnie strona strava.com. Przechodząc do przeglądania mapy możesz wybrać rysowanie dróg na podstawie częstotliwości przejazdów i segmentów. Ja często szukając nowych miejsc szukam najczęściej uczęszczanych tras następnie wybieram jakiś segment na stravie i przeglądam trasy jakie robiły osoby przejeżdżające dany segment. Następnie zapisuje plik gpx i wrzucam go na zegarek.
  14. Do mocnej jazdy MTB i przyszłych startach w XC za 4-4500 masz XC 100/120 z Decathlona. Za okolice 3500 indiana X7 ale do typowego hartania po lesie 1x zdecydowanie fajniejszy napęd. Na 50 rowerów na zawodach XC 5-6 to zwykle XC 100.
  15. Prawdopodobnie dlatego, że rowery są składane ręcznie. Nie masz w zasadzie żadnych dodatkowych kosztów przy wycięciu otworów pod wewnętrzne prowadzenie linek za to kosztuje czas pracownika, który Ci będzie te linki w ramie przeciągał. Te wewnętrzne linki ładnie wyglądają ale to masakra aby je później serwisować.
  16. Widziałem ostatnio rower z xct gdzie producent podawał że ma tłumienie olejowe. Wydawanie 1500 jest bez sensu na tę rowery bo za 500 zł więcej masz nowego 3.9 ewentualnie st540 v1 lub V2 jeśli wolisz 1x napęd. W rowerze używanym standardem jest serwis amora - 100 zł, wymiana łańcucha i kasety za 200 zł. Kupując każdy rower używany musisz doliczyć te 300-400 na pierwszy serwis. Pytanie o to który używany wybrać bez linków jest równie zasadne jak pytanie jakie auto kupić, czy lepszy będzie używany golf czy focus.
  17. Pół roku temu byłem w świeradowie na singlach. Teoretycznie zakaz przekraczania granic w praktyce co druga osoba na singlach w czechach to Polak. Obecnie jadąc na rowerze w ogóle bym się tym nie przejmował. Komplikacje mogą być jedynie jeśli szukasz tam noclegu.
  18. Jeśli ktoś nie ma sztywnej osi ale nawet tego nie czuje, to nie musi się przejmować jej brakiem. Po prostu, kupując rower fajnie to mieć, ale nie jest to must have. Ja w moim XC 100 tylne koło ściągam raz na rok. Przód ściągam raz na miesiąc. Rzeczywiście, nie jest źle z zakładaniem na nowo sztywnych osi. Problemem sztywnych osi jest często wymaganie posiadania odpowiedniego klucza do ściągnięcia kół. W indianie jest oś z zawleczką, która umożliwia ściągnięcie koła bez klucza, w XC 100 jadąc na dłuższą trasę muszę mieć ze sobą imbusa do tego. Mam starszy rower bez sztywnych osi. Do normalnej jazdy niezauważalna różnica w stosunku do sztywnych osi. Jedynie podczas sprintów pod górę potrafię poczuć jak tylne koło jest wyginane i jak zacisk hamulca potrafi ocierać o tarczę. W XC 100 ze sztywnymi osiami tego nie ma. Mówię tu jedynie o sprintach mających na celu zdobycie koma na lokalnym podjeździe, wymaga dość silnej nogi i występuje na 20 metrach na 40 km trasy. Nie widzę przeciwskazań aby na szybko zamykaczu skakać czy robić dropy. Koło nie trzyma się w szybko zamykaczu na samej ośce 9/10 mm a tylko jest trzymana przez tą oś na miejscu. Mając QR też nie ma co kombinować z przejściem na sztywną oś. Ogólnie w rowerach głównie jest marketing obecnie. Większość osób nie ścigających się nie poczułoby różnicy w jeździe na karbonowej ramie a na sztywnym rowerze aluminiowym w mtb, nie poczułoby różnicy między foxem a rockshockiem rebą, nie poczułoby różnicy między mt 400 a hamulcami klasy XTR. Samo dobrze nasmarowane alivio z nowym łańcuchem może lepiej zmieniać biegi niż zaniedbany slx.
  19. Jak najbardziej do wygrania. Mandatu za złe parkowanie nie będzie. Tam to auto raczej nie powinno stać. Ba, jak uda się ustalić sprawcę to kierowca raczej chętnie pójdzie na ugodę. Wypłacenie nawet 100 zł z OC sprawcy to koszt 1000-2000 dla kierowcy tytułem wzrostu składki OC
  20. Kolego, pamiętaj, że mówimy o kole 29". Poniżej porównanie Twojego obecnego napędu do Indiany X7: Ale nie ma też problemu aby włożyć tam zębatkę z przodu 24 zamiast 26 i 38 zamiast 36 i powstaje coś takiego: Dużo łatwiej obecnie kupić łańcuch 10s niż 12s, jest też tańszy. Nie ma problemu do napędu 10s dać łańcuch 11 czy 12s. Gorzej w drugą stronę. Moja dziewczyna obecnie w shimano deore m6000 1x10 ma łańcuch kmc 12x przystosowany do łańcuchów 12 rzędowych. Shimano w dalszym ciągu obficie oferuje napędy 3x8, można tam też dać łańcuch 9 rzędowy bez problemu. Ja kiedyś miałem problem w małej miejscowości kupić łańcuch 9 rz w sklepie rowerowym - koleś sprowadzał tylko na zamówienie, bo nikt na takim nie jeździ. Obecnie w tym sklepie rowerowym dalej nie ma dostępnych łańcuchów 12 rzędowych (naprawdę, nie wiem jak ten sklep się jeszcze utrzymuje). 2x10 będzie najłatwiejszy do serwisu i da większy zakres niż 1x12. Shimano oficjalnie podaje, że ich przednie 2x mają pojemność przerzutki 10t. Więc teoretycznie chcąc mieć 38 powinno się dać 28 na najmniejszym. Tak więc w rowerze 3x8 mamy 620% W 2x10 mamy 530% w 1x12 sram 11x50 450% Pytanie, czy w indianach jest przerzutka z długim wózkiem, jeśli ma długi wózek to można z tyłu dać kasetę 11x46, wtedy wyjdzie 580%. Moim zdaniem jednak te 530% wystarczy w zupełności.
  21. U mnie mam 1x12 34 korba z przodu i 11-50 z tyłu. Na proste i podjazdy jest spoko, tylko ja ważę 65 kg, jeżdżę bez bagaży i raczej szybkie tempo. Jedyny moment, kiedy brakuje mi biegów to zjazdy asfaltowe - przy kadencji 90 maksymalna prędkość to około 40km/h. Jednak minimalna prędkość u mnie jest o 2 km większa niż w napędzie 3x8 i o 5 km mniejsza niż maksymalna prędkość. Jedyny raz gdy brakowało mi przełożeń to wakacje z dziewczyną w świeradowie. Jadąc swoim tempem zwykle najcięższe górki robię na 2 biegu, trzymając tempo dziewczyny z chęcią miałbym coś lżejszego niż moje 50 zębów. Jadąc pod długie górki z bagażem, z dzieckiem i trzymając tempo żony zdecydowanie wolałbym mieć 2x10. 1x12 jest idealne jeśli ktoś się nastawia głównie na jeżdżenie po lesie a przejazd po asfalcie jest dodatkowo. Taka ciekawostka - jeżdżę teraz po bardzo stromych trasach, podjazdy momentami +40° nachylenia, jedyny sposób aby pod nie podjechać to trzymanie na 2-3 biegu i wysoka kadencja. Na najniższym przełożeniu mamy zbyt duży moment i zbyt łatwo zerwać przyczepność a siedząc na siodełku i kontrolując przyczepność podnosi nam przednie koło. Podpisuje się pod pomysłem kupna indiany X7/X8
  22. Mając rowery z decathlonu nigdy nie robiłem przeglądów zerowych. Szczerze, średnio wierzę w gwarancję w rowerach. Jak uderzę przerzutką w korzeń i odleci to gwarancja mi tego nie załatwi. Ostatnio rozcentrowałem koło bo uderzyłem na zawodach w kamień. Ramę mam porysowaną bo rok temu miałem poważniejsze spadnięcie z dropu. Jeśli by się teraz cokolwiek działo z rowerem, byłoby to następstwem jednego z tych uderzeń. W serwisie zerowym najważniejszy jest właśnie serwis amortyzatora - jest to w sumie jedyny element który może nam paść przez zaniedbanie i jest drogi. Niektórzy sobie jeszcze podczas 0 wymieniają smar w piastach, ja nigdy tak nie robiłem. Sam podstawowy serwis amortyzatora jest bardzo prosty. Odkręcasz 2 śruby od spodu amortyzatora i zrzucasz golenie. Czyścisz powierzchnię, robisz kąpiel uszczelkom kurzowym w smarze do amortyzatorów, zakładasz uszczelki kurzowe, zakładasz wyczyszczone golenie, odwracasz rower do góry nogami i dajesz 30-50 ml smaru do amortyzatorów w każdy goleń przez dziury, w które za chwilę wkręcisz śruby. Wkręcasz śruby, pompujesz i jeździsz. Moim zdaniem nie ma sensu otwierać tłumika albo komory powietrznej jeśli tłumienie Ci działa i nie schodzi Ci powietrze z amortyzatora. Ja dawałem smar rock shock do amortyzatorów, znajomi serwisują za pomocą oleju do amortyzatorów motocyklowych.
  23. Smar chcesz mieć tylko między ogniwami w łańcuchu. Nie chcesz mieć smaru na kasecie czy korbie. Ja przy podstawowym serwisie czyszczę szmatką łańcuch, kółka tylnej przerzutki, zębatki korby, nakładam olej na ogniwa, 20 obrotów korby w tył, aby się rozprowadził i wycieram do sucha. Raz na 2 kkm ściągam łańcuch, ściągam kółka przerzutki, czyszczę przerzutkę, smaruje wszystkie zgięcia przerzutki, czyszczę łożyska w tych małych kółkach i też je smaruje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...