Skocz do zawartości

Mociumpel

Użytkownicy
  • Postów

    957
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mociumpel

  1. Dołóż 8 stów i kup to https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-indiana-x-pulser-5-9-alu-29-20biegow-8924867810
  2. Żaden z tych nie jest tym czego szukasz - poczynając od Twojej wagi (żaden z nich nie uniesie Ciebie - max mają nośność - Ty z rowerem po 120 kg - czyli jesteś ponad 20 kg za ciężki) idąc przez koła (są za małe dla Ciebie - powinny być 29) aż po widelec sprężynowy z tłumieniem hydraulicznym (przewidzianym dla jeźdźca o wadze max 100 kg plus bagaż) który po prostu pod Tobą się zapadnie aż po sam koniec skoku. Krótko - w tej cenie nówki pod siebie z Twoja masa górskiego raczej nie kupisz. Potrzebujesz - mocnej ramy, kół 29, amortyzatora powietrznego i hydraulicznych hamulców - problem że do 3,5 tysi JEDEN z tych warunków jest niespełnialny - gwarantowana nośność - po prostu masz za dużo brzucha. Jeśli będziesz jeździł uważnie i bez skakania to https://www.mediaexpert.pl/sport-i-rekreacja/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-6-9-m21-czarny-brazowy-r19 na poczatek spełnia dwa założenia z tym, że do amora MUSISZ kupić se dobra pompkę ? bo będziesz jeździł na krytycznym zakresie maksa - ale amor będzie działał, szczególnie przy hamowaniu. Trochę poza - producenci podają maksymalne masy z pewnym zapasem (stąd szukając czegokolwiek z maksymalną nośnością w zasadzie nigdy byś nie znalazł "ekonomicznych" rowerów) ale MTB (nawet rekreacyjne) zazwyczaj ma najbardziej "pancerną" budowę ze wszystkich rodzajów rowerów (no może poza miejskimi ale to raczej inny rodzaj "roweryzmu") stąd te Twoje 20kg "nadmiaru" przy spokojnej jeździe powinno "zmieścić sie" w marginesie". A już w temacie - niestety rower REKREACYJNIE nie zbija wagi szybko ? - o ile wspomagany jakimś statycznym wysiłkiem (abyś np. biegając nie obciążał stawów kolanowych) lub b. szybkim spacerem lub chodem (w sensie to co uprawiają chodziarze - niby biegną szurając tymi kulasami ale to bardziej bardzo szybki "spacerochód" jest) - rower co najwyżej pomoże Ci sie rozruszać - najwazniejsza jest zasada MŻ (mniej żreć) i ruch ...
  3. Szczerze - nie wziąłałbym żadnego - cross w obydwu wykonaniach gdzie deore moim zdaniem to o oczko za dużo do tego do czego crossy sa przeznaczone to za te piniondze to raczej dla snobów - fajny gadżet ale bardziej jako kaprys. Z tym kształtem ramy i geometria wziąłbym to https://www.mediaexpert.pl/sport-i-rekreacja/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-6-9-m19-czarny-brazowy-r19 , dokupiłbym dwie takie opony https://allegro.pl/oferta/continental-double-fighter-iii-opona-mtb-29x2-00-8781526048 (z roweru sprzedałbym) i jeździłbym rekreacyjnie z dużo wyższym komfortem po mieście i lekkim terenie typu szuter czy ścieżki leśne.
  4. W cenie do 2000 obecnie marka Indiana (król marketów z mediami ? - czyli avanse, media markty i takie tam) czyli to https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-indiana-x-pulser-3-9-alu-29-27biegow-8927415878 - ma najbardziej równy osprzęt z taniej niz najtańsza akceptowalna półka - koniec w temacie... bo w tej cenie to po prostu rama z kołami i nic dodać nic ująć ?
  5. Wiele nie mówiąc cross - w tej cenie w zasadzie dowolny - po prostu będzie to "pojeździdełko" które w miare sprawnie przeniesie Cie z punktu A do punktu B - i nie dlatego że wszystko w tej cenie jest totupy tylko jak na Twoje "PIERWSZE RAZ" po wielu latach powinien sprawic Ci przyjemność "powrotowa". Gdybyś jednakże chciał rozwijać "hobbing jazdowy gdziebądź" to poczytaj to https://forum.szajbajk.pl/topic/5200-triban-100-commuter-gravel-pierwszy-baranek/ - po jakims czasie kiedy zostanie CI tylko rama a wszystko inne zmienisz - jedynym wyborem będącym kontynuacja rozwojową będzie GRAVEL za minimum 3 klocki - po prostu szosa wrzuca Cie od razu na konkretna ścieżkę rozwojową - to taka dobra strona mocy Jedi ale wymagająca na początek poświęcenia: - w wersji z półki nie nadaje się na PRAWDZIWE szutry (czyli ścieżki wyłożone kamyczkami) i na szybką jazdę po nierównościach - uczy dostosowywania pozycji do warunków jazdy - po szosie pochylona, na nierównościach wyprost z kontrola hamulców - daje możliwości - szybko i wolno ALE trzeba się pilnować bo "krzywa" kierownica bez doświadczenia nie wybacza błędów początkującemu "grawelarzyście" Jak poczytasz przynajmniej połowę pozycji wyżej i wsadzisz z czasem w rower minimum drugie tyle co koszt początkowy - poczujesz czym jest GRAVEL i zechcesz kupić takiego za minimum 3 klocki w wersji na gotowo - choćby na raty ? Tak to wygląda - nie chcesz się rozwijac a jedynie jeździc - cros jest łatwy prosty i niekompatybilny z rozwojem, pseudo-gravel Triban da CI na poczatek w tupę ale nauczy pozycji, równowagi i zmusi do nauki i rozwoju roweru ... Gdy ja zaczynałem po 7 latach mania składaka z demobilu ... kupiłem se awangardę za 5 klocków - bo uznałem że po takim czasie nie warto przechodzić kolejnych etapów poznawania - zmieniłem CAŁKOWICIE koncepcje jazdy rowerem i wlazłem od razu na "guru level" - przedtem przez prawie rok poznając teorie "nowej ery nicniebolenia" - ale to historia na inny temat ew. do odkopania bo juz o tym pisałem.
  6. Ogólnie bez podtekstów i wycieczek z mojej strony - po prostu nieuważnie wertujesz wcześniejsze i to bardzo świeże teksty np. https://roweroweporady.pl/f/topic/6446-damski-męski-do-2600-zł/ - jedna z osób waży stówę a kwotę na osobę mają mniejszą. Problem tkwi zazwyczaj w złym opisie problemu (powinno być np. "rower do 1500 - 112kg/189cm - mtb jaki?"- no ale to nie mój problem tylko nowych osób którzy chcą NA SWOJE pytanie uzyskać info - a odpowiedzi w miesiącu ostatnim kilka było ... Stąd w tej kwocie nie poszalejesz a wskazane tam rowerki uważam za "może być" przy czym RAZCEJ wybrałbym MTB bo łyknie Twoją wagę - cross raczej nie - przy założeniu spokojnej jazdy rekreacyjnej - i TYLKO takiej.
  7. @Zupa46 - chłopaki maja racje - nie wpycha się w rower wart 1600 zł części które kosztują tyle co pół rower - z punktu widzenia ekonomii czy nawet dyletanctwa jest to po prostu mało sensowne bo znacząco nie wpłynie na komfort jazdy - to że będzie Ci sie lżej machało kulasami i zmieniało biegi nie oznacza to że pozycja (od której naprawdę zależy jakość jazdy - szczególnie na długich dystansach) ulegnie zmianie. Rozsądek podpowiada aby z Altusa czy Acery przeskoczyć do co najwyżej Alivio - czyli1/2 grupy wyżej bo to cena/wartośc max ok 450-500 zł a więc 1/4 roweru - na styk jesli chodzi o ekonomie a poprawa zmiany biegów czy "odczucia" z jakości/precyzji pracy podzespołów będzie zauważalnie lepsza. No ale jak lubisz - Deore to półka za wysoko - pomyśl o Alivio.
  8. Nie wiem - szukałem czegoś co ma w opisie air na 27,5" (myślę, że dla 17-18" i rekreacyjnie to dobre koło) i trafił się ten https://www.activsport.eu/product-pol-28579-Rower-Romet-VIP-27-5-18-bialy.html - cytuje tylko stronę - zakładam, że przed zakupem można zapytać lub zadzwonić i upewnić się czy zdjęcie nie jest tylko poglądowe - przy tych parametrach i nieważne że rower z 2017 r to bardzo przyzwoita cena - tyle że biały ...
  9. Popatrz na takie coś https://www.activsport.eu/product-pol-28579-Rower-Romet-VIP-27-5-18-bialy.html - zakładając że potrzebujesz ramy 18" to ten choć biały to osprzęt pierwsza klasa a amor choć najniższa półka powietrzny to jednak brałbym w ciemno ? - niestety będzie brud widać jak biały pies w błocie ... Jak Cie dusi kasa to zerknij na to https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-romet-vip-carbon-18-8237337307 - osprzęt przyzwoity a amor w przyszłości do wymiany
  10. Odpowiem od czapy - nie rezygnuj z "mięśniowego" napędu zmień filozofie jazdy - kup se rower poziomy - po 500 km nauki będziesz w stanie jechać trasy do 200 km w 8h bez zmęczenia ogólnego (tylko nogi), zsiąść i czuć się w miarę świeżo bez bólu doopska. "Wyczynowcy" są w stanie zrobić jadąc lajtowo (dla przyjemności bez napinki po 8-10h dziennie) 1500-1800km w ramach objazdu wschodniej flanki EcoVelo na zasadzie "sejechania" w 5-6 dni (często z 30-50 kg bagażem na tyle) Poczatkowo wydaje sie to pomysł absurdalny ale część ludzi po 40 (w tym i ja 6 lat temu) po zejściu z piona i zamianie pozycji na poziom na nowo odkrywają przyjemność jazdy - nade wszystko wygoda (nade wszystko nie boli doopa, lędźwie - a szyja z podpórką tez nie opada - zalezy od pozycji i planowanych szybkości), nieco wyższe prędkości przy tym samym pałerze i nade wszystko widok - leżąc widać wszystko a lusterka dają widok do tyłu. Trzy rzeczy wzajemnie występujące odrzucają zamianę: - jeśliś słaby i mało krzepki z natury i leniwy, - jeśli mieszkasz w terenie górzystym lub wielce pagórowatym - kochasz jeździć w terenie mocno pod profi MTB wtedy nie myśl o poziomie - po prostu wjazd asfaltem pod górę przy odpowiednim oddechu i pozycji jest wolniejszy ale spokojnie pod Pradziada można podjechać (wystarczy kondycja i cierpliwość) to jazda terenowa nie jest dla pozioma - szutry łagodne wzniesienia tak, nierówny "ciaglezmienny" teren - NIE. W ciągu 6 lat mam najechane ok. 23 000 km (z czego ostatnie dwa lata z racji problemów kardio tylko po 3 tysie - wolniej i bardzo spokojnie - po powrocie w tym roku będzie standardowo 5-6 tysi) PS - prywatnie jeżdżę czasem pożyczanym monocyklem elektrycznym - bardziej dla żartu (podjeżdżam 2-3 km do rodziny i z powrotem) - i do miasta uwazam to za lepsze od hulajnogi - na dalekie trasy nie zrezygnowałbym z pozioma - za dużo zalet kryjących drobne wady a przyjemność jazdy, szczególnie na długich trasach - nie do opisania.
  11. https://allegro.pl/oferta/niemiecki-rower-stylowa-damka-verona-nexus7-8855207761 https://allegro.pl/oferta/niemiecki-stylowy-rower-miejski-28-verona-7-nexus-8247237597
  12. Nie zmieniam zdania - kup co tańsze (55% na KMC) i nie używaj spinek tylko łącz trwale. Jeżdżę na 3 łańcuchy na najtańszych KMC Z8 S (w sensie jeden łańcuch z trzech złożony) i wymieniam raz na 7-8 tysi - zawsze łączone na stałe przez wciskanie pina.
  13. Odpowiem Ci dyplomatycznie - mając rozkuwacz chiński z promocji za 9,90 nie potrzebujesz spinki - jakakolwiek wymiana na spokojnie, z załozeniem druta-zawieszki (trzymadełko aby łańcuch nie uciekał) od położenia roweru, oczyszczenia miejsca rozerwania trwa do 3 minut, a jedyne co można mieć jako dodatek to 2-3 ogniwa jako zapasik do podmianki jako świeżutki zapasik na dojazd.
  14. Hm, trudno powiedzieć - przy takiej masie odpada raczej hasanie z rowerem i podskoki bo o ile nie jesteś atletą to zazwyczaj "normalne" MTB przy tej masie jest na granicy wytrzymałości konstrukcji - więc raczej jazda wytrzymałościowa z interwałami ? po różnym terenie. Druga kwestia to geometria i Twój sposób siedzenia/jazdy - przyjmuje się, że na crosie (bardziej wyprostowana pozycja) obciążenie przód/tył to 20-30%/70-60% a dla MTB (bardziej pochylona pozycja) 40-50%/60-50% (jazda amatorska lub agresywna z rzucaniem ciała przód/tył) - dla Ciebie sugerowałbym na poczatek 30/70 bo raczej nie będziesz się "rzucał" przy tej masie tylko spokojnie ruszał kulasami ? - realny stosunek masy najprecyzyjniej zmierzyć siedząc na rowerze i mierząc raz przednim kołem, raz tylnym - ogólna masa wynosi 100% (116 kg) a rozkład "kilogramowy" obliczasz sobie z proporcji gdzie 116 kg = 100% Na oko sugerowałbym zacząć od 58 PSI na tył i przód 40 PSi i potem wg klucza jak wyżej. Są wzory na początkowe wartości ale konieczne są wtedy dokładne liczby, rozkład mas, sposób jazdy, teren po którym jeździsz, rodzaj opon i geometria ramy. CO zas do rowerowego zrzucania wagi - nie łudź sie że jeżdżąc rekreacyjnie zbijesz sensownie wagę - sam oscyluje od kilku lat w okolicach 100 kg (i nie przeszkadza mi ona przy moim rowerze) a rocznie jeżdżę ok 5000 km - jeżdżąc rekreacyjnie utrzymasz formę, do schudnięcia potrzebna dieta i mocne interwałowy sposób jazdy lub jazda długodystansowa ale z przyzwoitym tętnem aby organizm żarł CI tłuszcz.
  15. nie mam tego wynalazka ale tutaj jest test z dobrym opisem: https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_akcesoriow/18003/test_lampy_moon_meteor_storm_pro_i_cerberus?strona=2
  16. Dopowiem że z tym wybieraniem nierówności to kwestia doboru parametrów ciśnienia i ustawień amora i opon - w zasadzie NIGDY nie powinno się pompować opony pod maxa o ile nie jeździsz TYLKO po asfalcie (do czego MTB nie do końca się nadaje no ale różnie bywa).. Nie mając danych typu masa Twoja i sposób jazdy podpowiem tylko - przedni amor ustaw tak aby uginał sie na 1/3 jak siedzisz a opony w stosunku przód/tył 30/70 jak jeździsz lajtowo lub 40/60 jak agresywnie - w praktyce oznacza to: - opona Fighter III ma 4,5 bara = ok. 58 PSI - jeśli nie ważysz 100 kg to odejmij do dalszych obliczeń jakieś 10-15% - czyli wyjściowo 50 PSI - to będzie Twoje (pierwsza próba) 100% na tył - napompuj tył na 50 PSi a przód na 40 PSI - sprawdź ja CI się na tym jeździ - WSZĘDZIE - chodzi o to że sprawdzając na asfalcie i na szutrowej powierzchni "szukasz" optymalnej "do wszystkiego" wartości ciśnienia (nie sądzę abyś codziennie jeździł z pompką i zmieniał kilka razy w czasie jazdy ciśnienie koła pod dany teren - aczkolwiek TEN JEDEN RAZ przy testach możesz pojeździć z pompka dużą) - jeśli masz za twardo - lekko obniż o 2-3 PSI - kiedy poczujesz, że tył staje się za miękki podnieś/wróć o te 2-3 PSI - zmierzona wartość będzie wtedy Twoim złotym środkiem między wygodą i komfortem a bezpieczeństwem Powyższe to taka skrócona wersja dopasowywania do niemal każdego początkującego - zalecam sprawdzić.
  17. 2600 na 2 rowery to 1300 zł na rower - nie poszalejesz - zakładając Twoją większą wagę i rozmiar ogólny 1500 i drugi tańszy dla zony bo lżejsza i mniejsza to 1100 zł - w tych kwotach NIE MA wyboru co do jakości, bo ich po prostu w tych cenach NIE MA - pozostaje tylko kwestia bardzo duzych kompromisów. O ile dla Ciebie przy Twojej wadze żaden rower w cenie do 1500 zł NIE SPEŁNI Twoich oczekiwań na wyżej niz 3+ - widelec/amortyzator który jest synonimem pewnej jakości w tej cenie po prostu się zapadnie na 2/3 swojej długości nie dając Ci żadnego komfortu wybierania nierówności - stąd rower wybrałbym w tym stylu https://allegro.pl/oferta/rower-spartacus-cross-4-0-alivio-shimano-21-dark-8365985180 lub https://allegro.pl/oferta/rower-29-spartacus-epic-mtb-shimano-black-edition-8384351285 - przy czym jest to wybór miedzy czyli między zatwardzeniem (MTB) a biegunką (cross) - wolałbym MTB - jest bardziej masywny, i lepiej da sobie rade z Twoja masa i rozmiarem. Dla żony crossa bo lekka np. https://allegro.pl/oferta/rower-romet-orkan-1-d-wyprzedaz-2019-srebrny-17-8963762958 I z grubsza mieścisz się w kwocie. Poza ale w temacie - gdybyś założył ok 3500 na rowery znacznie byś poszerzył możliwości wyboru - głównie chodzi o TWÓJ - bo rower dla lżejszej osoby w tym kobiety o raczej naturze łagodniejszej jazdy łatwiej dobrać niż dla faceta o twojej masie o możliwych skrywanych agresywnych potrzebach ? w jeździe.
  18. No tak - przegłem - 700x 42-44 takie widzę najczęściej gravelowe "ofroudy" - sam mam 2,15 więc trochę skrzywienie mam ?
  19. Tak jak @jajacek napisał, z tym że odniósł się w zasadzie do "szbbkiej jazdy" a nie do części pierwszej mojego wskazanego cytata - jeśli "kiepskość" asfaltów stanowi minimum 30-40% tego dystansu to w zasadzie na typowej szosówce prędzej sobie dupsko "obklepiesz" niż będziesz zadowolony z jazdy a już na pewno nie przy 30+/h na 23/25mm twardo pod 80-90 PSI "napompionych" oponach. Jedynym normalnym typem roweru dającym gwarancję to gravel na grubszych (minimum 2 calowych) oponach semislickach (ale nie przy kwocie 1500 zł) lub zainwestowanie w siłownię i biegi na wytrzymałość - wtedy na dowolnym rowerze te 30 osiągniesz. Można inaczej i to na fullu ino na leżąco na dowolnym asfalcie te 30+ z palcem w nosie - ale to nie ten pułap cenowy.
  20. W tej cenie nie poszalejesz wszystko co kupisz będzie bardzo przeciętne - proponowałbym ramę 19 cali i przynajmniej hamulce tarczowe mechaniczne cobyś lepiej hamował na mokrym, byle jakie pozostałe części z byle jakim amortyzatorem dostaniesz ZAWSZE gratisowo w cenie i przykładowo: https://allegro.pl/oferta/rower-romet-orkan-1-m-28-rama-19-m-cross-1-0-7893556927 https://allegro.pl/oferta/rower-romet-orkan-1-m-czarno-szary-wyprzedaz-2019-8406064946 Sensowne rowery zaczynaja sie od ok. 1800 i wyżej złotych. Od siebie albo prosty do bólu ale mocny zawodnik: https://allegro.pl/oferta/kross-seto-czarno-czerwony-polysk-m-19-8896525024 - prosty do bólu osprzęt taki sobie ale przez to powinien być tani w eksploatacji. albo z dobrym osprzętem(jak na taka cenę) do długiej i niekłopotliwej eksploatacji 3 lata do przodu https://allegro.pl/oferta/kands-avangarde-cross-deore-2018-19-cza-nie-od-zts-7402213465
  21. Coś więcej, jakiś obrazek? Autora wersja Advent to chyba od 7 lat nie produkują więc trudno cokolwiek CI doradzić bez wizji stanu tego co masz, dodatkowo przydałoby się podpowiedzieć do czego będziesz używać - miasto, wycieczki, teren inne? Najprościej to gotowe kupić koło - dane pozwolą może wskazać coś na allegro (26, 27.5 cala?) z Nexusem 8 https://allegro.pl/oferta/nowe-kolo-26-cali-z-piasta-shimano-nexus-8-8309322852 - zachowujesz co masz tylko wciągasz starego kapcia, wsadzasz koło i jedziesz dalej - każdy inny przypadek to yepanie się ze szczegółami. Poza tym może CIe to wyjdzie ze wszystkim 2/3 ceny gotowca z nexusem. Ewentualnie Nexus 7 https://allegro.pl/oferta/kolo-26-alu-shimano-nexus-inter-7-biegow-czarny-7787058388 - trochę taniej (o stówę) i mało roboty poza wciągnięciem nowej rączki zamiast starej.
  22. Jest tyle tematów że szkoda gadać - od siebie podam Ci krótko - nie rezygnuj z opcji smartfona jako nawigacji - wiele problemów z ich użytkowaniem wynika z błędnego ich użytkowania w takiej formie. Należy sobie uzmysłowić, że najlepiej w konkretnym przypadku pracuje urządzenie specjalizowane do danego zadania - smartfon jest urządzeniem/kombajnem wielce uniwersalnym i obecnie o ile nie "podkręcisz" SWOICH ty sam potrzeb adaptując odpowiednie opcje w smarcie to nie odkryjesz w owej uniwersalności SZCZEGÓLNYCH właściwości i dopasowania do zadań w jakich smartfon bije na głowę wiele urządzeń dedykowanych (a drogich i nie będących pod ręką). Przede wszystkim: - smartfon z pojemna baterią - fakt są wtedy duże i krowiaste ale nawet oglądanie 24h filmu nie jest problemem a co dopiero kilkudniowa nawigacja - obojętnie czy chińczyk (choć takie są najlepsze bo tanie i czasem można w nich baterie wymieniać za psie grosze) - dobry duży uchwyt z kulowym przegubem lub pośrednim obrotowym aby można było go nie tylko pewnie osadzić ale i manipulować nim - powyłączane WSZYSTKIE ZBĘDNE opcje - zawsze można stworzyć profil użytkownika i na rower wybierać opcję bez stałej z wifi, butut, aktualizacji zbędnych aplikacji w tle itd. plus opcja 2G jako oszczędna do takiej opcji używania smartfona (ale to już dla hardcorowców) - i teraz HIT: nawigacja OFFLINE https://support.google.com/maps/answer/6291838 - pobierasz mapy i jedziesz bez aktywnego GPS-a a tylko po lokalizacji "bazowej" Ta ostatnia opcja stanowi o sile smartfona i chociaż na początku aktualizowanie trasy wydaje się wolne to wiedząc jakimi jedziesz ulicami, dzielnicami czy miastem jesteś w stanie zaakceptować np. że jazda do celu odbywa się nie DOKŁADNIE po wyznaczonej linii tylko równolegle do kreski prowadzącej. Na smartfonie Motorola E5 plus (cena ok. 400 zł i 5000mAh - fakt nie najnowszy model ale działa b. długo na baterii) można spokojnie 4-5 dni NON STOP bez ładowania jechać i widzieć swoje położenie i przy okazji odbierać normalnie telefon czy przeglądać wiadomości.
  23. Tu http://www.kreuzotter.de/english/espeed.htm masz zgrubną i orientacyjną tabelke do obliczania predkości - główne przyczyny niższej prędkości MTB niezależnie od rodzaju koła to opór powietrza czyli pozycja na rowerze - przy standardowej pozycji - szosa/mocno pochylona w dolnym chwycie i MTB/lekko pochylona to strata na niekorzyść MTB to ok. 20/25% (zakładając tę samą moc to różnica będzie w prędkości maksymalnej o tyle własnie procent) Im mocniej sie pochylisz na MTB i utrzymasz taka pozycję (mocno nienaturalną dla takego roweru) tym strata mniejsza. Stąd nie ma co gdybać ustawką skoro można to steoretyzować i wyliczyć - krótko: nawet posiadając nietypowy rower nie zagniesz parola na szybkiego gościa na szosie a co najwyżej mu dorównasz, chyba że jestes mu równy moca wtedy go z łatwościa pokonałbyś (wiem to z autopsji) - bo główny problem to opór powietrza.
  24. Dorzucę - niezobowiązujące o tyle że masz sie załapać w okienku czasowym określonym przez organizatora i nie jest to czas najszybszego zawodnika ? Przykładowo https://www.brevety.pl/event/23 - masz 200km i 13,5h na przejazd czyli maksymalnie ok. 15/h - czyli musiałbys jechać noga za noga jakbyś dopiero zaczynał przygode z rowerem. Tu https://drive.google.com/file/d/1prHeXIzLR37RhmwRsArcTQMmb-sZavqH/view masz czasy na tej samej trasie - najlepsi maja coś ok. 6h i 20 min co daje ok. 30-31/h. Dodatkowo to nie jest tak że wszyscy jadą razem - tworzą się grupki jadących wg swojej filozofii, choć oczywiście zaraz po starcie tworzy się "bąbel ambicji" czyli grupa twardzieli gnających na złamanie karku - ostatecznie masz sie po prostu zmieścić w limicie. podsumowując - 200km to dobry minimalny sprawdzian dla psychiki czy widzisz sens w tego typu zabawie - większość kończy na 500km bo to mniej więcej doba jazdy a to już max dla przeciętnego dobrze wytrenowanego amatora - powyżej tego czasu walczysz z sobą samym, ze snem i z brakiem motywacji - czyli w zasadzie nie POKONUJESZ dystans tylko dystans POKONUJE Ciebie ...
  25. To może skorzystaj z imprez ogólnokrajowych: - https://www.kiwiportal.pl/wydarzenia/rowery - zapoznasz sie ze specyfikacją imprez masowych - https://www.brevety.pl - zapoznasz się z wyjadaczami tego typu imprez Są również materiały typu książki które znacząco pomagają przygotować nie tyle organizm co mózg do takiego wysiłku - czyli bez empirii już na starcie co i jak aby jak najlżej aby było najszybciej. Inna drogą są starty w tzw. wyścigach mięsnych czyli szukasz grupy rowerowych maniaków robiących sobie wyścigi wkoło komina i szukasz ustawki dystansowej - fejsbuk czy inne miejsca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...