mike21

Trzeba wykręcić miskę suportu. Jeśli usuniesz tą osłonę musisz pod miskę dać podkładkę o takien grubości jak osłona.

mt200 to przyzwoite hamulce są, kwestia sparowania z lepszymi niż fabryczne tarczami. V-B nie dość, że nie produkuje się już żadnych rozsądnych, są bardzo wrażliwe na warunki pogodowe i rzecz jasna zjadają obręcze. Oczywiście w tak niskobudżetowych rowerach nie można mieć wszystkiego - tzn. osprzętu z najniższej (ale jeszcze nie śmietnik jak w romecie) półki, skrajnie taniego sztywnego widelca (który jest i lepszy i pewnie droższy niż "amortyzator" zastosowany w romecie) i hydraulicznych hamulców tarczowych ;). Rozejrzyj się jakimiś używanymi rowerami typu fitness.

Romet w tej cenie to skrajna budżetówka (szkoda się rozpisywać). Lazaro gdyby nie hamulce byłby przyzwoitym wyborem. Niestety przejście na hamulce tarczowe to koszt 70% wartości roweru.

Na stacji paliw bedziesz miał taki sam manometr jak posiadane - bez kalibracji. Na stacjach diagnostycznych (tam gdzie okresowe przeglady robią) miewają manometry z wyższej półki.

Linię bez prob ogarniesz podkładkami. W korbie 2x duża zębatka jest w linii ~54mm. IMHO lepiej zroboć raz a dobrze czyli docelowy config zamiast rzeźbienia.

Nie. Elementy konstrukcyjne z kompozytu są nienaprawialne. Tzn. są "majstry" co potrafią wszystko (wmówić) ale po naprawie nie ma zachowanej ciągłości włókien, jest zastosowany inny materiał, o innym splocie, kierunku włókien... W konsekwencji jest inna elastyczność, charakterystyka mechniczna itp. Można to przyrównać do polepienia plastrem ew. taśmą naprawczą. Swoją droga mój sąsiad owinąl wokół słupa swojego mercedesa. Połatali mu to w Polsce (w .de odmówili naprawy) prawdopodobnie przeszczepiając ćwiartkę z jakiegoś zaginionego. Optycznie widać, że jadąc na wprost 4 ślady zostawia ale on został przekonany, że jest wszystko.zgodnie z wytycznymi fabrycznymi ;). Przy pierwszej stłuczce zapewne zmieni zdanie.q

Zależy jak była montowana przerzutka 11s. Jesli bezpośrednio (direct mount) tj. po usunięciu z przerzutki tego łącznika: https://biostern.abstore.pl/przerzutki-tylne-rdm8000-adapter-przerzutki-tyl,c121,p2067,pl.html to zmiana haka wymagana. Jeśli na przerzutce 11a masz obecnie to ogniwo to możesz do obecnego haka montować 12s.

Trekinga to wypożyczysz na 3go Maja. Akczkolwiek jak napisałeś to demobil z zachodu a właściciel uważa to za jakiś cud techniki. W lasach wczoraj jeżdziłem i tylko dawny nasyp wzdłuż jest przejezdny na calym odcinku. Na innych masa powalonych drzew. Niektóre leżą już drugi miesiąc. Co ciekawsze ściezki zarosły.

Nie o rozszerzalność cieplną chodzi tylko o wpływ UV na żywice stosowane jako spoiwo mat węglowych. Żywice też się utleniają. Generalnie zachodzą procesy starzenia. To nie tak, że po 15 latach rama się rozsypie sama z siebie ale nie będzie miała pierwotnych właściwości (np. nie zniesie większych obciążeń). Jeśli chcesz się związać z ramą węglową na dłużej wybierz taką z dożywotnią gw. Pamiętaj jednak, że taka gw nie chroni od uszkodzeń mechanicznych - tam gdzie w alu zrobi sie wgniotka w carbo może być dziura albo złamanie. Wymieniałem w ubiegłym tyg ramę w 3 miesięcznym rowerze, który złapał patyk w tylne koło (złamana rurka tylnego widelca).

Drwęckie to jedno z najczyszych jezior. W zeszlym roku raki wróciły. Tłumu nie ma - jak spotkasz coś po drodze na kanale z jeziora do śluzy Zielonej to co najwyżej jeden statek wycieczkowy (bocian lub czapla) na kilka h. Na samym jeziorze też tłumu jeszcze nie ma.

Korzystając z okoliczności polecam przesiąść się na kilka dni na rower... wodny ? ew. kajak. Można sobie dziabnąć trasę od wypożyczalni przy suchym doku do Śluzy Zielonej na Kanale Elbląskm.

Zależy od ekspozycji na słońce, ew. uderzeń, naprężeń podczas eksploatacji itp. Nawet alu potrafi trzasnąć w najmniej oczekiwanym momencie.

Nie inaczej. Od wew nie widać bo caebon jest wielowarstwowy. Uprzedzająć dalsze pytania - czy będzie pękało dalej to loteria. Wpierw trzebaby znaleźć przyczynę. Sztyca bez pasty za mocno skręcona? A może na siłę wpychana sztyca słabo spasowana?

Obręcz nie pęka w ten sposób. Prawie zawsze rozchodzi się wzdłuż otworów na nyple. Jesli to obręcz alu to jest to łączenie.

Będą duże. Nie mniej łańcuch faktycznie potrafi zostać skrajnie zajechany i w 200km. Chińskie podróbki kmc miewają taki resurs.

Przede wszystkim kup taki, który mierzy wyciągnięcie łańcucha. Twój mierzy jednocześnie wyciągnięcie łańcucha (istotne z pkt widzenia zużycia kasety) i zużycie rolek (zupełnie bez wpływu na zużycie kasety i pracę napędu). Tym samym mierząc takim przymiarem o wiele za wcześnie wymieniasz łańcuch niż wskazuje na to realne jego zużycie. Przymiary mierzące to co trzeba: park tool cc-04, pedro's cc-2 plus.

Jesli bez powietrza nie można go głebiej ugiąć to jest z nim jakiś problem (pomiędzy koroną a uszczelką kurzową powinno zostać 2-5mm).

Sprężynowce RS działają cholernie przyzwoicie szczególnie jesli porównuje się to do sprężynowego chłamu ze stajni SR czy RST. Odnośnie potencjału posiadanego budżetu to z nowych amortyzatorów, które pasowałyby do 10-letniego mtb (zakładam, że hamulce tarczowe) to rockshox judy silver, jak się poszuka to i recon silver no i coś 2x droższego w serwisowaniu manitou markhor. Każdy z nich ma zalety i wady i szczerze jeśli miałbym któryś wybrać to mogłoby to być zadanie bez rozwiązania ;).

To lekka i delikatba korba z drążonymi ramionami do zastosowań wokół-xc-podobnych. Ma sie do dirtu jak kwiatek do kożucha. Szukaj korby dedykowanej np. z polskich marek jak dartmoor, ns bikes, octane one. W rowerach tego typu stosuje się najczęściej pancerne korby stalowe, tzw. 3-częściowe.

Co do widelca węglowego z chin to IMHO ryzykowne. Tracąc 150g ale oszczędzając 500zl mozna jakiegoś aluminiaka wsadzić (np. Force). Te chińskie widelce są zrobione siermiężnie - o żadnej amortyzacji nie ma mowy.

Kurcze faktycznie pomieszałem. Ustawienie canti ma krotszy ciag. W tej pozycji mini v-b działają idealnie. Nie godzej niż klasyki.

Jak ustawisz na canti to bedziesz mial wiekszy ciąg linki przy tym samym ruchu klamki wiec dzwignia krótsza = siła mniejsza. Ustawienie pod mini powoduje odpowiednią zmianę przełożenia klamki (mniejszy ciąg przy tym samym skoku klamki) co niweluje ubytek siły spowodowany skróceniem ramion w zacisku. Klamka ustawiona na mini ze zwykłymi v-b dawałaby większą siłę hamowania ale trudno to ustawić żeby działalo poprawnie (jałowo klocki muszą być z milometr od obręczy).

Ramiona w zaciskach mini są krótsze ~2cm przez to wymagany jest ciut mniejszy ciąg linki co jak zauważyliście przestawia się na klamce. Jeśli bierzemy zestaw shimano to siła z jaką ciśniemy na klamkę vs. siła z jaką zaciskają się klocki bedzie praktycznie taka sama jak w zwykłych v-b. Tym samym jesli porównujemy zestawy z tymi samymi okładzinami, obręczami to i sila hamowania nie bedzie się różnić. Jak rozumiem chciałbyś używać zacisķów mini z klamką ustawioną pod standard ew. klamką bez przełącznika. Wtedy siła hamowania będzie niższa o stosunek dłigosci ramion mini vs. klasyka czyli jakieś 20%.

W tej konstrukcji żeby to działało jak trzeba piasta musi mieć wsadzoną "oś" przelotową i być ściśnięta między hakami widelca. Łożysk "maszynowych" które są w tych piastach raczej się nie serwisuje. Żeby je dobrze wyczyścić przed aplikacją nowego smaru trzeba je wpierw wyjąć, zdjąć uszczelnienia z dwóch stron, wyprać w benzynie. Podczas wyjmowania wybija się za wewnętrzną bieżnię a to degraduje łożysko.

Sięgasz po klucz dynamometryczny więc wiesz po co się go stosuje. Kupiłbyś np. chińskie hamulce do roweru albo cokolwiek innego od czego zależy bezpieczeństwo?