Chcąc dziś kupić nowy rower, gdy nie mamy sprecyzowanych oczekiwań, można złapać się za głowę. Kiedyś w sklepach były tylko składaki i „kolarzówki” (ja jednak zdecydowanie bardziej wolę określenie: szosówki). Później, w latach 90-tych do Polski szturmem weszły rowery mniej lub bardziej górskie. I na tym wybór się kończył. Ewentualnie najwięksi zapaleńcy ściągali wymarzone maszyny zza granicy, zamawiane na specjalne zamówienie.
Rodzaje rowerów
Dziś polski rynek rowerowy wygląda zupełnie inaczej. Możemy przebierać w typach i rodzajach rowerów, a sklepowe półki wręcz uginają się pod ciężarem sprzętu. Jeżeli zastanawiasz się nad zakupem, a nie wiesz do końca jaki rodzaj roweru wybrać, przygotowałem poniższą listę, która mam nadzieję pomoże Ci rozwiać wątpliwości. Wymieniłem najpopularniejsze typy rowerów, jakie można kupić w polskich sklepach.
Przy okazji zapraszam do lektury cyklu wpisów, w którym doradzam, jaki rower kupić w konkretnych przedziałach cenowych (od 1000 do 4000 złotych). Drugi wpis, który warto przeczytać to na co zwrócić uwagę przy zakupie roweru.
Rower górski (MTB)

Tego typu roweru chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. „Górale” zostały stworzone do jazdy w terenie, poza asfaltowymi drogami. Wyposażone są najczęściej w 26/27.5/29 calowe koła, szerokie opony z agresywnym bieżnikiem oraz jeden lub dwa amortyzatory. Ze względu na swoją wytrzymałość i sporą uniwersalność, stały się niezłym wyborem także do jazdy po mieście. Kiedyś trochę śmiałem się z takiego wyboru, ale po dłuższym przemyśleniu, zmieniłem zdanie. Więcej na ten temat napisałem w podlinkowanym wpisie.
Wśród rowerów górskich, wyróżniamy kilka podgrup:
- ATB – proste, niedrogie, amatorskie rowery do jazdy codzienno-turystycznej. Mają jeden amortyzator, a czasami nie mają go wcale (amortyzator czy sztywny widelec).
- XC – bardziej zaawansowane i lżejsze rowery, do ostrzejszej jazdy w terenie (także ścigania się). Dla „urozmaicenia” tutaj także znajdziemy rowery o wygodnej geometrii, bardziej skierowanej ku miłośnikom turystyki górskiej. Przedni amortyzator zwykle ma skok 100 mm. Jeżeli pojawia się tylny amortyzator, najczęściej skok zawieszenia oscyluje w granicach 90-100 mm.

- Trail, All Mountain – ścieżkowe rowery górskie o większym skoku, dedykowane turystycznej jeździe górskiej, a także jazdy i skakania po singletrackach (specjalnie przygotowanych ścieżkach w lasach i górach). Zwykle są to rowery z pełnym zawieszeniem (o skoku przedniego widelca 130-150 mm), choć można znaleźć także rowery jedynie z przednim amortyzatorem o powiększonym skoku i zmienionej geometrii.
- Enduro – widelec o skoku 160-170 mm, a geometria ramy jeszcze bardziej nastawiona na zjeżdżanie i skakanie.
- Freeride / Superenduro – jeszcze większy skok zawieszenia i jeszcze większe możliwości zjazdowe. To nie są już rowery do turystycznej, wycieczkowej jazdy :)
- DH – downhill to dyscyplina sportu, w której liczy się tylko jazda w dół. Rowery do DH mają pełne zwieszenie o dużym skoku (amortyzator 200 mm i więcej), bardzo solidną ramę oraz tarcze hamulcowe o dużej średnicy.
Więcej na temat rodzajów rowerów górskich znajdziecie w podlinkowanym wpisie.
Rower szosowy

Jak sama nazwa wskazuje, rower szosowy jest przeznaczony do jazdy po asfalcie. Posiada duże, 28 calowe koła, z wąskimi (zazwyczaj 23-28 mm) i gładkimi oponami. Kierownica (tzw. baranek) w rowerze szosowym jest zagięta w charakterystyczny sposób, umożliwiający zajęcie bardziej aerodynamicznej pozycji. W rowerach szosowych hamuje się oraz zmienia przełożenia, za pomocą klamkomanetek (przeczytaj więcej na temat manetek rowerowych), które umożliwiają wykonywanie obu czynności bez odrywania rąk od kierownicy.
W zależności od geometrii ramy, typowe rowery szosowe można podzielić na dwie grupy: sportowe oraz endurance. Różnią się pozycją zajmowaną za kierownicą. Te drugie umożliwiają bardziej komfortową, turystyczną pozycję i wygodniejsze pokonywanie dłuższych dystansów.
Z szosówki wywodzi się jeszcze kilka typów rowerów:

- Jazda na czas/triathlon – geometria ramy oraz zamontowana na kierownicy lemondka, umożliwiają zajęcie jeszcze bardziej aerodynamicznej pozycji za kierownicą. Tego typu rowery stosowane są głównie na zawodach, gdzie jeździ się samotnie na czas.
- Rower torowy – używany do ścigania się na specjalnym, zamkniętym torze. Taki rower nie posiada hamulców, ani przerzutek. Posiada napęd typu „ostre koło”, czyli nie da się nim jechać bez pedałowania.
- Rower przełajowy – na pierwszy, szybki rzut oka, wygląda jak typowy rower szosowy. Po bliższym zapoznaniu się, okaże się, że ma szersze opony (zwykle 33 mm) z agresywnym bieżnikiem, trochę inne hamulce (umożliwiające włożenie szerszej opony), a często także trochę inaczej dobrane przełożenia. Umożliwia sprawne poruszanie się w mniej wymagającym terenie. To bardzo dobry rower do zimowych treningów.
Rower gravelowy

Dla tego typu rowerów postanowiłem wydzielić osobny akapit :) Ostatnimi czasy stały się bardzo popularne i wcale mnie to nie dziwi (sam jeżdżę także gravelem). W dużym uproszczeniu to wygodny rower szosowy z większym prześwitem na opony, kierownicą typu baranek z wygiętymi końcami do ułatwienia jazdy w terenie. Często dają możliwość montażu błotników oraz bagażników, choć równie popularny wśród użytkowników graveli jest bikepacking, czyli pakowanie się w lekkie, samonośne torby. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby do takiego roweru założyć bardziej szosowe opony i śmigać nim po asfalcie prawie tak jak na pełnoprawnym rowerze szosowym.
Na blogu znajdziecie sporo artykułów na temat rowerów gravelowych, a także wpis, który pomoże zdecydować w wyborze między rowerem szosowym, gravelowym i przełajowym. A także drugi, gdzie porównuję rower górski z gravelowym.
Rower trekkingowy

Rower trekkingowy razem z rowerem crossowym są często nazywane połączeniem roweru szosowego z górskim. Oczywiście nie należy ich traktować jako zastępstwo ani jednego, ani drugiego roweru. Trekkingi to typowo turystyczne rowery, wyposażone w błotniki, bagażnik, często dynamo z oświetleniem. Opony są szersze niż w szosówce i węższe niż w góralu. Pozycja za kierownicą jest o wiele wygodniejsza niż w rowerze szosowym. Takie rowery najlepiej czują się na asfaltowych drogach oraz ubitych, gruntowych ścieżkach.
Pewnym rozwinięciem idei rowerów trekkingowych są rowery wyprawowe. Pozornie nie różnią się niczym szczególnym od trekkingów. Ale popatrzcie na zdjęcie powyżej, widać na nim rower Koga Randonneur. Dla mnie jest to kwintesencja najwyższej klasy roweru wyprawowego. Stalowa, ręcznie robiona rama; sztywny, stalowy widelec; topowy osprzęt Shimano XT, kultowy przedni i tylny bagażnik marki Tubus, dwie stopki, a do tego dwa bidony i pompka. Niestety nie jest już produkowany, a jego następca, model Worldtraveller jest na aluminiowej ramie.
Rower crossowy

Rowery crossowe w dużym uproszczeniu to rowery trekkingowe, ale pozbawione dodatkowego, turystycznego wyposażenia. Dzięki temu są zwykle trochę tańsze i lżejsze. Ale większość z nich daje w razie potrzeby możliwość zamontowania bagażnika, błotnika czy stopki. Tak jak trekkingi, crossy to rowery do uniwersalnej – turystyczno-miejskiej jazdy. Są często wybierane na pierwszy rower, zwłaszcza gdy nie wiadomo w którą stronę pójdzie nasza rowerowa pasja. Warto tylko pamiętać o tym, że nie są to rowery do jazdy w trudniejszym technicznie terenie, do tego służą rowery górskie, posiadające większy skok amortyzatora i szersze opony.
Na blogu przygotowałem wpis, w którym porównuję trzy typy rowerów: górski, crossowy i trekkingowy.
Fitness

W uproszczeniu można powiedzieć, że to rower szosowy z prostą kierownicą, ale będzie to naprawdę duże uproszczenie. Na rynku znajdziemy różne fitnessy. Takie z krótką, szosową ramą oraz wąskimi oponami (23-28 mm) oraz takie z bardziej komfortową ramą i oponami trochę szerszymi (30-35 mm). Wspólnym mianownikiem jest sztywny widelec. Tego typu rower nadaje się zarówno na dalekie wycieczki, jak i szybkie treningi czy jazdę po mieście. Zakładając opony z odpowiednim bieżnikiem, można takim rowerem z powodzeniem zjechać na lekkie bezdroża. Sam jeździłem na takim rowerze, a na blogu znajdziecie jego test: Cube SL Road. Jeżeli interesują Was rowery fitnessowe, pisałem o nich trochę więcej na blogu w podlinkowanym wpisie.
Rower miejski

To najpopularniejszy typ roweru w Amsterdamie – światowej stolicy rowerów. Także w Polsce rowery miejskie stają się coraz popularniejsze. Konstrukcja ramy ułatwia wsiadanie, a także powoduje, że siedzi się na nim w pozycji wyprostowanej. Dzięki temu wszystko lepiej widać i nie obciąża się pleców podczas jazdy. Cechą charakterystyczną prawdziwego mieszczucha jest przerzutka planetarna, czyli przerzutka ukryta w piaście tylnego koła. Dzięki niej można zmieniać biegi na postoju, a napęd mniej się brudzi. Rowery miejskie bardzo często wyposażone są w dodatki uprzyjemniające jazdę: oprócz błotników i bagażnika, jest to także koszyk (lub bagażnik) na kierownicy, pełna osłona łańcucha, stopka i oświetlenie.
Rower elektryczny

Wymieniam tu rowery elektryczne nie jako osobny rodzaj roweru, ale jako opcję, która pojawia się przy coraz większej liczbie modeli. Rower taki wyposażono w silnik wspomagający pedałowanie, akumulator oraz manetkę na kierownicy sterującą siłą wspomagania. Według przepisów rower elektryczny może mieć silnik o mocy do 250 Watów, działający tylko gdy pedałujemy, a może pomagać nam jedynie do prędkości 25 km/h. Wspomaganie elektryczne pojawia się w coraz większej liczbie rowerów, to już nie tylko rowery miejskie i trekkingowe, ale także górskie i szosowe. Więcej o rowerach elektrycznych pisałem już na blogu.
Fatbike

Jest to rower zbudowany na bazie górala. Charakteryzują go masywne opony o szerokości od 4 do 5 cali (100-125 mm). Tak szerokie opony sprawiają, że fatbike bardzo dobrze radzi sobie podczas jazdy po śniegu oraz piasku. Często nie stosuje się w takich rowerach amortyzatora, a jego zadanie przejmuje szeroka opona. Więcej o rowerach typu fatbike przeczytacie w podlinkowanym wpisie.
BMX

Marzenie wielu dzieciaków, a także pasja już dorosłych. BMX to rower do skakania, a także robienia trików na specjalnie przygotowanych torach oraz w miejskich warunkach. Jego cechą charakterystyczną są małe, 20-to calowe koła, postawiona prawie w pionie kierownica oraz pegi, czyli specjalne rurki montowane w osi kół, ułatwiające robienie trików.
Street/Trial

Trial to widowiskowa dyscyplina sportu, gdzie zawodnicy starają się przejechać specjalnie przygotowany tor bez podpierania się (przykład takich zawodów). Rowery wykorzystywane w tym sporcie zazwyczaj nie mają siodełek (nie są potrzebne).
Z tych rowerów wyrósł street-trial, czyli rowery do użytku na mieście, do pokonywania przeszkód i robienia trików.
Dirt

Rowery dedykowane do jazdy po specjalnie przygotowanych hopkach. Skoki i triki to ich żywioł. Jak wygląda jazda dirtowa możecie zobaczyć tutaj. Tego typu rowery są często z powodzeniem wykorzystywane do zabawowej jazdy po mieście.
Ostre koło/Wolne koło

Ostre koło jest to rodzaj napędu w którym aby jechać, musimy pedałować. Innymi słowy, w rowerze nie ma wolnobiegu, który umożliwia przerwę w pedałowaniu i jednoczesne toczenie się. Ostre koło znajdziemy w rowerach torowych, niektórych dziecięcych rowerkach, a także w niektórych rowerach miejskich (potocznie zwanych „ostrym”).
Natomiast wolne koło (single), to rower w którym też jest jeden bieg, ale piasta jest wyposażona w wolnobieg, który umożliwia przestanie pedałowania. W niektórych rowerach można spotkać tylną piastę typu flip-flop, gdzie z jednej strony znajduje się zębatka z wolnobiegiem, zaś z drugiej strony tryb bez wolnobiegu. I można wedle uznania montować koło tak, by uzyskać ostre koło lub wolne koło.
Rowery składane

Wbrew pozorom składaki mają się dobrze i są do dziś produkowane. Chociażby przez Rometa, który robi kultowe modele Wigry. Ale takie rowery nie muszą się kojarzyć z jedynie z poczciwymi Wigrusami. Na rynku dostępne są także bardziej zaawansowane modele, sprzedawane m.in. przez firmy Dahon czy Strida. To bardzo wygodne rozwiązanie, ułatwiające przewóz roweru w komunikacji miejskiej czy samochodzie. Wiele osób docenia możliwość składania w sytuacji, gdy warunki mieszkaniowe nie pozwalają na przechowywanie pełnowymiarowego roweru.
Beach cruiser

Popularność te miejskie krążowniki zdobyły na początku XX wieku dzięki firmie Schwinn (zapraszam do lektury wpisu: 5 rowerowych marek, które warto znać). Te stylowe i bardzo wygodne rowery, dostępne są w niezliczonej ilości kolorów i fantazyjnie giętych ram. Część z nich stylizowana jest trochę na motocykle.
Tandem

Każdy wie jak taki rower wygląda, ale nie każdy miał okazję na nim jeździć. Ja miałem :) i wrażeniami podzieliłem się na blogu we wpisie: jak się jeździ na tandemie. Oprócz tradycyjnych, dwuosobowych tandemów, spotkać można również rowery przygotowane do jazdy dla trzech czy nawet czterech osób. Choć tak duże konstrukcje są najczęściej produkowane przez małe, rowerowe manufaktury na specjalne zamówienie.
W Polsce tandemy nie zbyt popularne, a zakup porządnego modelu wiąże się najczęściej z zamówieniem go poza granicami naszego kraju. Wiele osób pyta się czy na tandemie jeździ się łatwiej/szybciej niż na solówce. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w podlinkowanym wyżej wpisie.
Rower cargo

To jeszcze mniej popularne rowery, niż tandemy. Chociaż powoli, powoli, zaczynam dostrzegać je na polskich ulicach, także w systemach rowerów publicznych. Sprawdzają się przy przewożeniu większych rzeczy, a także nadają się do przewozu osób (najczęściej wożone są dzieci).
Rower poziomy
Ciekawy typ roweru na którym siedzi się w pozycji pół-leżącej. Dzięki temu rowerzysta ma o wiele bardziej aerodynamiczną pozycję, niż na tradycyjnym rowerze. Jednocześnie, niestety, jest o wiele mniej widoczny dla kierowców. Istnieje wiele typów rowerów poziomych, konstrukcyjnie wyróżnić można dwa najważniejsze rodzaje: SWB – gdzie korba z pedałami znajduje się przed kołami (tak jak na rowerze na zdjęciu) oraz LWB – gdzie rozstaw osi jest większy, a korba znajduje się między kołami.
Podsumowanie
To nie wszystkie typy rowerów, które możemy spotkać na naszych ulicach, łąkach i w lasach. Są jeszcze riksze, bicykle (to te z wielkim przednim kołem i malutkim tylnym), monocykle (z jednym kołem), rowery dla osób niepełnosprawnych, rowery czterokołowe, mobilne kawiarnie, drezyny. Ale w większości przypadków są to rowery przygotowywane na specjalne zamówienie. Jeżeli jesteś zainteresowany nietypowymi rowerami, zerknij na wpis o polskich producentach rowerów. Zebrałem tam także producentów rowerów robionych na zamówienie. Prawdziwe cudeńka można tam obejrzeć :)
Na koniec zaproszę jeszcze raz na cykl moich wpisów „Jaki rower kupić konkretnej kwoty„, gdzie pokazuję propozycje rowerów w podanym budżecie i podpowiadam jaki rower kupić. A jeżeli macie pytania o to jaki rower kupić – serdecznie zapraszam na grupę na Facebooku lub na nasze rowerowe forum.
Witam Panie Łukaszu,
chcę kupić szosową kolarzówkę (damską) – potrzebuję pomocy, bo to pierwsza jaką kupuję.
Chciałaby żeby była dobra. Mam 180 cm wzrostu.
Co może mi Pan polecić.
Dziękuję
Jeśli chodzi o różnice między Evado 3.0 a 4.0 to główna tkwi w napędzie. W 4.0 jest na 9 rzędach z tyłu, ma lepszej klasy przerzutki, moim zdaniem lepsze hamulce, lepsze piasty. Resztą się nie różnią. Czy dopłacić? Kwestia ile. Jeśli cennikowe 500 złotych to sam nie wiem. Jeśli trochę mniej, to ja bym dopłacił.
Co do wyboru typu roweru, to stawiasz mnie pod ścianą. Na takie pytanie ciężko odpowiedzieć, bo typ roweru to nie tylko szerokość opon (do crossowego też włożysz szersze opony, wszystko zależy od ramy i od widelca na co pozwoli). To zmiana geometrii roweru i całej filozofii jazdy. Na to pytanie ciężko odpowiedzieć.
Na pewno cross to jest jakiś kompromis.
Coraz bardziej zagłębiam się w temacie, przeglądałem dzisiaj Evado 4.0 w sklepie, ale mam lekkie obawy czy z oponą 1.5 dam radę ujechać w lesie, czasami wiadomo, drogi rzadko przez auta uczęszczane itp. Ale z drugiej strony często łączę trasy właśnie leśne uczęszczane przez auta z odcinkami asfaltowymi. Dlatego zastanawiam się czy jednak góral nie będzie lepszy ze względu na szersze opony. Proszę o radę, bo mam poważny dylemat jaką decyzję podjąć.
Przeglądam i wertuję uzupełniając dane.. a w porównaniu Evado 3.0 i 4.0? Warto dołożyć tego grosza do 4.0? Niestety jestem strasznym laikiem w tym temacie, a rowery krossa wyglądają po prostu ciekawie i cieszą też oko :)
Kwestia jaki rozmiar ramy potrzebujesz, ale jeśli dobrze poszukasz, to spokojnie znajdziesz coś z zeszłego roku w fajniejszej cenie:
https://www.ceneo.pl/17953998#pid=7269
Moim zdaniem ten rower nie jest do końca warty 2000 zł, ale 1700-1800 czemu nie.
Co do tarczówek, to jeśli tylko są porządne i hydrauliczne to będą lepiej hamować, zwłaszcza w deszczu. Ale V-brake też nie są złe i są zdecydowanie mniej kłopotliwe w przypadku awarii czy serwisu.
Aż chyba wpis o tym zrobię :) Pisałem już o tym kiedyś, ale może rozwinę ten temat: https://roweroweporady.pl/rodzaje-hamulcow-rowerowych/
Właśnie bez promocji, po prostu chcę mieć trochę ruchu więcej i pomysł wpadł na rower. Przeglądałem jeszcze Kross Evado 4.0, ale to już 500 zł różnicy, a nie wiem, czy aż taki rower jest mi potrzebny, jak mam zamiar tygodniowo przejechać około 200-300 km. Nigdy nie jeździłem na rowerze z hamulcami tarczowymi, więc też nie wiem, czy jest to duża różnica, między rowerami które podałeś :(
@Tomek – Ten Kross to bardzo fajny rower, chociaż widzę, że się Kross zaczyna coraz bardziej cenić. Chyba, że masz go do kupienia w dobrej promocji.
Zerknij jeszcze na Unibike CROSSFIRE DISC GTS, albo jeśli nie musi mieć tarczówek to ciekawym modelem jest jeszcze Viper GTS.
Witam,
Zastanawiam się właśnie nad kupnem nowego roweru, ponieważ mój komunijny (ma 14 lat) trochę się sypie, przerzutki do max 12 działają, dalej nie wskakują itp. Szukam roweru do jazdy głównie po lasach, drogi utwardzone, ogólnie uniwersalnego, z tego co doczytałem to cross chyba. Na chwilę obecną obserwowałem „Kross Evado 3.0”. Możesz doradzić, coś ewentualnie podobnego, czy jest to dobry rower, lub podobne w mniejszej cenie?
Hej, rozmiar ramy dobiera się do wzrostu oraz długości nóg:
https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/
Jeśli chodzi o koła, to jeśli masz 165 cm wzrostu, śmiało możesz szukać roweru na kołach 28 cali. Najważniejszy jest rozmiar ramy, koła mają mniejsze znaczenie, a większe koła lżej się toczą.
Jeśli szukasz czegoś co będzie lekko jeździć, polecam rower ze sztywnym widelcem. Dzięki temu rower będzie dużo lżejszy i będzie się płynniej jeździć. Bardzo fajnym moim zdaniem jest ten Author: http://goo.gl/cn52Kp
Jeszcze jedno pytanko czy średnicę kół również trzeba dopasować do wzrostu?
Z ciekawością przeczytałam wszystkie porady.Gratuluję wiedzy i pasji. W związku z tym mam ogromną prośbę, proszę o pomoc.
Chcę kupić rower przeznaczony do jazdy po szosie, asfalcie, po ubitych drogach. Najważniejszy jest dla mnie nie wygląd, tylko komfort jazdy.
Miałam rower niby super dobry z rometa, ale jazda była męcząca i już się go pozbyłam.
Chcę żeby płynnie jeździł przy małym wysiłku. Słyszałam, że ramę dobieramy do wzrostu. Mam 165 cm wzrostu, ważę ok. 58kg. Przypominają mi się stare rowery rodziców, i muszę przyznać,że bardzo płynnie jeździły.
Nie zależy mi na bajerach i nie chcę 18 biegów, wystarczą 3 lub wcale. Kwota jaką mogę wydać to ok. 1000zł.
Proszę mi pomóc i może wskazać jakieś propozycje.
Olu, dlaczego niestety? Bardzo dobrze, niech chłopak jeździ póki ma dużo czasu :)
Jeśli chodzi o wyposażenie roweru, to Merida ma ciut lepsze, choć nie są to olbrzymie różnice. Giant z drugiej strony słynie z robienia „pancernych” rowerów. Jeśli w dodatku Giant się bardziej podoba, to śmiało bym go brał.
Rama 16″ będzie okej.
Witam ponownie Łukaszu.
Kettler zakupiony, niestety muszę kupić rower również dla syna. Waham się między dwoma:
https://allegro.pl/rower-merida-matts-10v-2013-komunia-dla-chlopca-i4210535950.html
http://www.arkus.sklep.pl (ten mi się wizualnie bardziej podoba).
Rower będzie dla chłopca 150 cm. Syn jeździ dość agresywnie (a właściwie „normalnie” biorąc pod uwagę wiek), głównie po chodnikach, ulicach, drogach polnych. Planuję zakup roweru o ramie 16″/S. Mam nadzieję że nie będzie za duży. Który lepszy, lub czy możesz polecić inny do 1000 zł.
pozdrawiam,
Zastanawiam się czy to nie są jakieś rowery używane przez klub czy zawodników. Taka mnie myśl naszła, dwa podobne rowery, aukcja grzecznościowa (jak to brzmi w ogóle ;) Do tego są błędy w opisach, więc widać, że ktoś to na kolanie robił.
Dlaczego obawiałbym się roweru używanego do intensywnej jazdy? Ano głównie przez zużycie. To są sprzęty na pewno serwisowane, ale gdyby były jeszcze dobre – to chłopaki by na nich jeździli. A tak, to pewnie już się sporo rower najeździł i lepiej wymienić na nowy. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Ale jeśli jest inaczej, a rower nie jest zajeżdżony i jest w dobrym stanie – to czemu nie.
Witaj Łukasz
co myślisz o tym rowerze
https://allegro.pl/trek-alpha-1-2-i4223538778.html
Bardzo fajny rower, chociaż negocjowałbym cenę, jeśli sprzedający zszedłby o 200 złotych z ceny, a rower jest w dobrym stanie – to czemu nie.
I na przyszłość każdemu radzę – gdy sprzedajecie rower – wyjdźcie z nim na świeże powietrze. I nie wrzucajcie rozmazanych zdjęć :)
Witaj Łukasz
co myślisz o tym rowerku
https://allegro.pl/focus-culebro-shimano-sora-i4228961207.html
To zapraszamy na Kaszuby :) jest gdzie pojeździć. Trasy na 1 dzień, a szlakiem dworów i pałaców nawet na 2 dni. ;)
@Andzia – bardzo fajne rowery, a Giant Rove już w ogóle palce lizać i nic tylko jeździć :)
A co do dziewczyn, to według ankiety, którą robiłem jakiś czas temu – jest Was tu około 20%
Za to na Facebooku docieram w 45% do kobiet, co mnie niezmiernie cieszy, być może po prostu Panie były mniej aktywne przy wypełnianiu ankiety :)
Pomocny blog, świetne porady – gratuluję Ci wiedzy „rowerowej” i pozytywnego zakręcenia w tym temacie :). Sama jestem fanką jazdy na rowerze i śmiało mogę polecić dwa świetne rowerki, które użytkuję. Pierwszy to Kellys Mascarena – fajny rowerek City, wygodny, ergonomiczny, ale wyłącznie w wersji 7 biegowej (piasta) – wersja wyższa często się psuje – mój działa bez zarzutu od 3 lat. Objeździłam przed zakupem 6-7 podobnych i ten był bezkonkurencyjnie najwygodniejszy :)
Drugi, który testuję od tego roku to Giant Rove 0 – rama M. Bardzo szybki rower, wersja damska, przetestowałam na asfalcie, w lesie, i w zasadzie w każdych warunkach … Wymieniłam jedynie opony na dużo lepsze, antyprzebiciowe, bo jeżdżę często sama i boję się przygód … Ten naprawdę kocham … Fajny osprzęt w miarę rozsądnej cenie. Warto czasami pooszczędzać i zainwestować trochę więcej. Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję widzieć na Twoim blogu więcej kobiet.
Wlasnie szukalem, krotko dosyc, i mniej wiecej chodzi po 1200~ . Ale chyba wlasnie na Kandsa bede polowal. Duzo dobrego mozna o nich przeczytac w porownaniu do innych marek.
Dzieki za szybka odpowiedz :)
@Adam – cześć, dzięki za miłe słowa, zaglądaj jak najczęściej. Jeśli masz opcję kupienia tego Kandsa, nowego, za 1000 złotych to śmiało kupuj. Ostatnio sporo dobrego słyszę o tej marce i warto kupić, zanim nie podniosą cen :)
Witam. Po pierwsze, bardzo fajny blog. Widze, ze na troche tu zostane :) Po drugie. Chcialbym, jesli mozna, dowiedziec sie czy w przedziale cenowym ok 1000~ zł dostane cos lepszego niz Kands Energy 1300? Troszke poczytalem i w wiekszosci for, ludzie wypowiadaja sie, ze co do jakosci i ceny w tym zakresie, ta firma wygrywa. Co sadzisz o tym rowerku i czy znalazlby sie jakis lepszy? Szukam MTB :)
Tak jak Ci napisałem wyżej, nie dałbym więcej niż 900, więc 850 to dobra cena.
On mi go daje za 850 złotych to dobra cena ???