W tym wpisie pokażę Wam kilka rowerów do dwóch tysięcy złotych, na które według mnie warto zwrócić uwagę. Jest to odświeżony wpis, z rowerami na rok 2024. Pół żartem, pół serio – rowery do 2000 złotych nie zdrożały :) W zeszłym roku kosztowały dwa tysiące i w tym roku też tyle kosztują. Na szczęście widać, że w tym przedziale cenowym, coraz większa liczba rowerów dostaje trochę lepsze wyposażenie. Nadal za 2000 złotych da się kupić rower z kasetą (a nie siedmiorzędowym wolnobiegiem) czy z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. Nie mówię, że hamulce V-Brake to zło, nie twierdzę też, że na rowerze z wolnobiegiem nie da się jeździć. Niemniej uważam, że w rowerze za 2000 złotych takie rzeczy nie powinny się znaleźć, a przynajmniej nie w rowerach „górskich”.
Tak jak w każdej części cyklu „Rowerów do…”, także tutaj napiszę, że ceny rowerów, które pokazuję, są cenami katalogowymi. Dlaczego tak? Ponieważ promocje cenowe pojawiają się i znikają. To, że dziś pokażę rower przeceniony do 1900 złotych, nie oznacza, że jutro nie będzie kosztował 2200 zł. Dlatego podaję ceny katalogowe, a Was zachęcam do szukania okazji cenowych. Rowery z zeszłego rocznika potrafią być tańsze o kilkanaście procent od ceny katalogowej. Natomiast osobom nierozeznanym w częściach rowerowych, polecam lekturę wpisu o grupach osprzętu Shimano.
Na samym końcu tego tekstu znajdziesz rowery, które polecałem w poprzednich latach. Część można jeszcze kupić i na pewno warto się nimi zainteresować. Do zadawania pytań o zakup roweru zapraszam na grupę na Facebooku oraz na rowerowe forum.
Rower górski do 2000 złotych
Część rowerów MTB, które znalazłem, wyróżniają się na tle innych. Producenci wyposażyli je w 8-rzędowe kasety, amortyzator Suntour XCE/XCT/XCM i hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT 200. Reszta firm wprowadziła oszczędności na wyposażeniu, dając siedmiorzędowy wolnobieg zamiast kasety i mechaniczne hamulce tarczowe (najczęściej bez żadnej marki) lub szczękowe V-Brake. Czy warto kupić taki rower? Moim zdaniem można to rozważyć, ale jeżeli cena będzie zachęcająca, a Ty od roweru nie wymagasz zbyt wiele.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli – te rowery będą w porządku do rekreacji. Jeżeli nie będziecie od nich wymagać nie wiadomo czego, to trochę czasu posłużą, a pewne zużywające się elementy będzie można z czasem zmienić na coś trwalszego. Z drugiej strony – kupując rower z siedmiorzędowym wolnobiegiem (większość „górali” z tej listy go ma), aby kiedyś wymienić go na 8/9/10/11/12-rzędową kasetę, będzie trzeba wymienić tylną piastę czyli w praktyce całe koło.
Inną kwestią jest wielkość kół – trochę tego nie rozumiem, ale do dwóch tysięcy (katalogowo) kupi się głównie rower na kołach 27,5 cala (czasem 26 cali). Szukając większych kół – 29 cali, albo będziemy musieli dołożyć 100-200 zł, albo będziemy skazani na słabsze wyposażenie roweru. Trochę to dziwne, skoro w detalu obręcze czy opony są w podobnych cenach, niezależnie od rozmiaru. Oczywiście w pierwszej kolejności patrzymy na rozmiar ramy, ale w tej cenie ciężko wymagać szerokiej rozmiarówki i często jest tak, że dla osób o wzroście poniżej 170 cm zarezerwowane są koła 26/27,5″, dla wzrostu 170-183 cm koła 27,5/29″, a powyżej 183 cm – koła 29 cali. Zdarzają się tu wyjątki, ale mają 190 cm wzrostu i więcej, mocno rozważyłbym wybór roweru z kołami 29 cali.
Lazaro Core V2 27,5 – ten rower górski od polskiego producenta wyposażono w bardzo rozsądny sposób. Mamy tu napęd 3×8 zbudowany z komponentów Shimano Tourney/Acera, do tego sprężynowy amortyzator Sunotur XCT o skoku 100 mm, czy popularne, hydrauliczne hamulce Shimano MT200. Do tego piasty z łożyskami maszynowymi i markowe opony Schwalbe Rapid Rob. Co ciekawe, przy oponach producent podaje, że są one „bezdrutowe” – trochę wątpię, aby w tym budżecie udało się upchnąć zwijane opony, ale kto wie, kto wie :) Wisienką na torcie jest wewnętrzne prowadzenie linek, co wśród konkurencji w tej cenie, jest raczej rzadko spotykane. Wiem, że poprowadzone na zewnątrz linki trochę łatwiej wymienić, ale jednak te schowane w ramie mniej się brudzą – czyli popracują trochę dłużej.
Indiana X-Pulser 3.7 – wchodząc na stronę sklepu Media Expert, przygotujcie się na dłuższe przeglądanie ofert. Ten sam model roweru potrafi różnić się tu ceną o kilka stówek. Wiele zależy od rozmiaru ramy, koloru, rocznika (nie zawsze zeszły rocznik jest tańszy), aktualnej promocji. Specyfikacja tego samego modelu też potrafi się różnić, ale są to zwykle drobiazgi. Niemniej na pewno można w ME trafić coś ciekawego na dobrej wyprzedaży. W modelu X-Pulser 3.7 znajdziemy amortyzator Suntour XCM (czyli dwa oczka wyżej od najtańszego modelu), ośmiorzędową kasetę z komponentami Tourney/Acera oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200. Taki zestaw to moim zdaniem minimum przyzwoitości w rowerze, którym chce się jeździć trochę częściej niż raz w miesiącu po parku.
Oprócz tych rowerów można przyjrzeć się jeszcze kilku modelom: Spartacus Epic (bardzo podobnie wyposażony do Lazaro i Indiany), Rockrider ST530 (napęd 1×9), Saveno Carrera (hamulce mechaniczne i kaseta), Kross Hexagon 2.0, Kands Energy 700, Polygon Cascade 3.0, Onilus Muranus 1.1, Leader Fox K24, Romet Rambler R6.1, Tabou Blade 1.0, CTM Axon, Wheeler Blaster
Rower fitnessowy, rower urban i rower szosowy do 2000 złotych
Rowery fitnessowe nazywane są szosówkami z prostą kierownicą lub rowerami crossowymi ze sztywnym widelcem. Jeszcze kilka lat temu był spory wybór w tej kategorii, jednak spopularyzowanie się rowerów gravelowych, wyparło większość fitnessów z rynku. Zresztą dziś fitnessy bywają nazywane rowerem gravelowym z prostą kierownicą, co ma swoje uzasadnienie. Do większości z nich da się zamontować opony o szerokości 35-45 mm z uniwersalnym/terenowym bieżnikiem, co pozwoli na jazdę po asfalcie, ale i zjechanie nim na lekkie bezdroża. To uniwersalne rowery dla kogoś, kto szuka relatywnie lekkiego i zwinnego roweru.
Lazaro Aero V3 – najciekawiej w tej kategorii wygląda polski Lazaro. Co prawda nie ma hamulców tarczowych, ale patrząc na pozostały osprzęt, można mu to wybaczyć. Mamy tu aluminiową ramę i widelec, napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio z korbą mocowaną na wielowypust Octalink, co w tej kategorii cenowej jest rzadkością. Do tego piasty na łożyskach maszynowych i opony Vittoria Terreno Dry o szerokości 38 mm z uniwersalnym bieżnikiem.
Alternatywą dla Lazaro mogą być dwa rowery: MBM Life Hybrid City Trekking – stylowy, choć słabiej wyposażony oraz Romet Mistral 1 – z mechanicznymi hamulcami tarczowymi Shimano, choć z dość twardo zestopniowanym napędem 1×8.
Van Rysel RC Easy D (EDR Easy) – producent pozycjonuje go jako rower projektowany dla kobiet, ale jednocześnie sami piszą, że tak spodobał się panom, że rozszerzyli ofertę o inne kolory oraz dodali rozmiar XL. Ten Van Rysel to prosty model z aluminiową ramą oraz stalowym widelcem (deklarowana waga bez pedałów – 10,8 kg w rozmiarze XS). Mamy tu napęd bez przedniej przerzutki z korbą 40T i 8-rzędową kasetą 11-34. Takie przełożenia pozwolą na spokojne rozpędzenie się do ponad 40 km/h, niestety z lekkimi przełożeniami jest trochę słabiej, ale to już kwestia mocy w nogach :) Dla osób nieprzyzwyczajonych do jazdy z barankiem, producent zamontował dodatkowe klamki hamulcowe na wypłaszczeniu kierownicy, mam tylko nadzieję, że fabrycznie klamkomanetki nie są montowane tak kuriozalnie zadarte do góry, jak na zdjęciu.
Tańszą alternatywą dla Van Rysela może być Triban RC 100, którego miałem okazję kilka lat temu testować. Rower szosowo-gravelowy z uniwersalnymi oponami 32 mm, niestety z manetką do zmiany biegów na górze kierownicy, ale można to za ok. 140 zł zmienić, kupując klamkomanetkę Shimano Tourney ST-A070. Zresztą sporo osób w opiniach o tym modelu pisze, że służył on jako baza do pewnych ulepszeń. Nie będę dyskutował nad sensownością tego rozwiązania, bo jeżeli budżet na ten moment jest mały, to nie jest to taka zła opcja.
Jeszcze jedną możliwością jest szosowa Indiana Racing – także niestety z manetkami na górze kierownicy, ale za to z przednią przerzutką. Producent podaje, że ten rower waży 15 kg – mam nadzieję, że to pomyłka, tyle ważą tanie rowery górskie :)
Rower crossowy do 2000 złotych
W rowerach crossowych trzy modele zasługują na wyróżnienie, wszystkie od polskich producentów :) Są one bardzo podobnie wyposażone – albo Suntour NEX o mniejszym skoku (nie jest podany, ale obstawiam, że ok. 60 mm), albo podobnej klasy Suntour XCE w Lazaro o skoku 100 mm (nie zawsze więcej, znaczy lepiej, ale w trudniejszych warunkach większy skok da więcej bezpieczeństwa). Do tego napęd 3×8 Shimano Tourney/Altus/Acera, hydrauliczne hamulce Shimano MT 200 czy piasty również od Shimano. Do tego Vellberg chwali się, że ich rama jest produkowana w Polsce, poza tym posiada wewnętrzne prowadzenie linek.
Pozostałe rowery to albo Indiana z egzotycznymi hamulcami tarczowymi Saiguan, albo modele, które wyposażono w hamulce szczękowe V-Brake. Mają one swoich zwolenników, tak więc absolutnie ich nie skreślam. Do tego trzy pierwsze z tych modeli wyróżniają się zastosowaniem kasety, a nie wolnobiegu, co pozwoli na ew. ulepszenie napędu w przyszłości, bez wymiany tylnego koła.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na rowery crossowe: Indiana X-Cross 4.0, Tabou Flow 1.0, Oxfeld CR-3, Kross Evado 2.0, Romet Orkan M, M-Bike CRS 10-V, Saveno Everest 1.0 LDS, Leader Fox Away, Onilus Cairos 1.0, CTM Streem
Rower trekkingowy do 2000 złotych
Indiana X-Road 4.0 – tak jak rok temu, w kategorii rowerów trekkingowych, bank rozbiła Indiana. Pod kątem wyposażenia wypadła po prostu najlepiej. Tylko w tym rowerze (w katalogowej cenie do 2000 zł) znajdziemy hamulce tarczowe (hydrauliczne Shimano), a także dynamo w przednim kole. Jeżeli nie zależy wam na tych elementach, znajdziecie kilka innych rowerów, które resztę osprzętu mają podobne. W Indianie zamontowano także amortyzowany widelec Suntour NEX, napęd 3×8 Shimano Tourney/Acera/Alivio i oczywiście komplet trekkingowego wyposażenia – bagażnik, błotniki, stopkę i lampki.
Można jeszcze spojrzeć na rowery trekkingowe (większość z nich ma także wersję z damską ramą): Spartacus Premier 4.0, Lazaro Senatore V2, M_Bike T_Bike 9.1, Tabou Kinetic 1.0, Saveno Discovery, Romet Wagant 0, Oxfeld TR-2, Majdller Master 1.0,
Rower miejski do 2000 złotych
Część rowerów miejskich, które udało mi się znaleźć w tym przedziale cenowym, zostało wyposażonych w przerzutkę schowaną w tylnej piaście (tzw. przerzutka planetarna). Nie wymaga ona regularnego czyszczenia (jedynie serwisowania od czasu do czasu), nie da się jej urwać, a także pozwala na zmienianie biegów na postoju. Wszystkie to Shimano Nexus z trzema lub siedmioma biegami. Trzy przełożenia są w porządku, ale raczej na bardziej płaskie drogi. Jest to też pewnego rodzaju ograniczenie (dla niektórych osób to plus) – mamy jeden bieg do szybkiej jazdy, jeden do normalnej i jeden pod górę, ale nie ma nic pomiędzy.
Tę kwestię rozwiązuje albo siedmiobiegowa przerzutka w piaście, albo rowery z przerzutką zewnętrzną (wtedy do dyspozycji dostajemy 6 lub 7 biegów). Plusem przerzutek zewnętrznych jest łatwiejsza naprawa, trochę niższa waga i łatwe zdjęcie tylnego koła, co w przypadku przerzutki w piaście zajmuje trochę więcej czasu.
Dodam jeszcze, że niektóre modele rowerów (w zasadzie to Romet Vintage i Electra Loft EQ) są wyposażone w dynamo w przednim kole, które zasila oświetlenie. Jeżeli jeździcie często po zmroku lub nie przepadacie o pamiętaniu o bateriach do lampek – to jest to opcja godna rozważenia.
Generalnie rowery miejskie do 2000 złotych są przyzwoitymi rowerami i pierwsze na co bym patrzył, to czy rower jest wygodny i czy się podoba. Ew. warto spojrzeć na liczbę przełożeń, zwłaszcza do jazdy po większych pagórkach. Aha, część z tych rowerów dostępna jest także w wersji z „męską” ramą.
Romet Vintage LTD – nie będę ukrywał, że wizualnie ten model najbardziej przypadł mi do gustu (oczywiście każdy może mieć swojego faworyta). Za wyglądem idzie też niezłe wyposażenie – siedmiobiegowa przerzutka w tylnym kole czy dynamo napędzające lampki. Rama i widelec zostały wykonane ze stali, co może odbić się niekorzystnie na wadze tego roweru, ale jednocześnie nadaje klasycznego sznytu :) Ciekawą alternatywą (z aluminiową ramą i zewnętrzną przerzutką) może być Electra Loft 7D EQ (jest też 200 zł tańsza wersja bez dynama). Dostępny jest także Romet Wicher Skid – z męską ramą i z jednym przełożeniem (obracając koło można mieć albo wolnobieg, albo ostre koło).
Goetze Style 7S – rower w „nowocześniejszym” stylu, z lekką, aluminiową ramą i siedmiobiegową przerzutką planetarną Shimano Nexus. Producent z przodu zamontował szczękowy hamulec V-Brake, natomiast z tyłu mamy lubiany przez wiele osób hamulec typu torpedo, czyli „w pedałach”. Warto tylko pamiętać o tym, że taki hamulec nie pozwala na kręcenie pedałami do tyłu (np. stojąc na światłach). Wraz z rowerem dostajemy koszyk na kierownicę. Ciekawą alternatywą dla tego roweru (również z 7-biegową przerzutką planetarną) może być Saveno Bridget.
Inne rowery miejskie na które warto zwrócić uwagę: (przerzutka w piaście) Onilus Naomi, Majdller Avia 8.3 (przerzutka zewnętrzna) Saveno Bridget 6, Kands Venus Pro, Bottecchia Monotube 7B, Maxim MC 1.4.21, M_Bike Cityline 328, Leader Fox Domesta, Tabou Kayla, CTM Rita 1.0
Składaki: Romet Jubilat (dostępne są wersje z jednym przełożeniem, trzema planetarnymi lub sześcioma zewnętrznymi), Romet Wigry (ta sama sytuacja co przy Jubilacie), Oxylane Fold 120
Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.
Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:
3. Rowery do 2000 złotych
8. Rowery elektryczne do 5000 złotych
Poniżej znajdziecie rowery, które polecałem w zeszłych latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).
Polecane rowery z rocznika 2023
Rower górski do 2000 złotych (2023)
Indiana X-Pulser 3.7 – polityka cenowa sklepu Media Expert jest czasem zaskakująca. Ten sam rower, różniący się tylko np. rozmiarem ramy, potrafi mieć różną cenę wyjściową i zupełnie inną cenę promocyjną. A model, który właśnie pokazuję być może jest wyprzedażą rocznika, ale tego sklep nie podaje. Mniejsza o to, na pewno można w ME trafić coś ciekawego na dobrej wyprzedaży. O serwisie rowerów w tym markecie słyszałem różne opinie, ale same rowery nie powinny jakością odbiegać od konkurencji. Sam miałem okazję testować kilka rowerów Indiana. Model X-Pulser 3.7 wygląda najciekawiej ze wszystkich rowerów MTB w katalogowej cenie do 2000 zł. Mamy tu amortyzator Suntour XCM (czyli dwa oczka wyżej od najtańszego modelu), ośmiorzędową kasetę z komponentami Tourney/Altus, wewnętrzne prowadzenie linek w ramie oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200. Taki zestaw to moim zdaniem minimum przyzwoitości w rowerze, którym chce się jeździć trochę częściej niż raz w miesiącu do parku.
Kands Ultimate Altus – a to rower dla miłośników klasyki i szczękowych hamulców V-Brake. Wyposażenie jest dość podobne do Indiany, ale na pokładzie znajdziemy hamulce, które są trochę lżejsze i prostsze w budowie. Warto pamiętać tylko o tym, że hamulce V-Brake szybko tracą swoją moc (nie całkowicie) w ulewnym deszczu czy błocie. Niemniej jeżeli nie planujecie jeździć regularnie w czasie burzy, to V-ki są opcją do rozważenia.
Oprócz tych rowerów można przyjrzeć się jeszcze kilku modelom: (hamulce tarczowe) Indiana X-Pulser 1.9, Indiana X-Pulser 3.6, Indiana X-Enduro 2.7, Onilus Muranus, Goetze Define, Majdller Drakon, (hamulce V-Brake) Kross Hexagon 1.0, Wheeler Blaster, M_Bike (Merida) Tin, Romet Rambler R7.0 LTD, CTM Axon, Maxim MS 3.1
Rower fitnessowy, rower urban i rower szosowy do 2000 złotych (2023)
Jeszcze dwa lata temu można było w tym przedziale cenowym coś znaleźć. W 2023 nie znalazłem nic. Nic, bo wydawanie niecałych 2000 złotych na rower szosowy z manetkami do zmiany biegów na środku kierownicy uważam za pomyłkę. Niestety szukając nowego roweru szosowego, trzeba będzie trochę głębiej sięgnąć do kieszeni lub poszukać używanej sztuki.
Z rowerami fitnessowymi czy urban (szybkimi rowerami miejskimi) jest taka sama sytuacja. Ten brak trochę dziwi, ponieważ taki rower składa się z podobnie wycenionych komponentów co rower górski (a sztywny widelec powinien być nawet tańszy od amortyzatora). Ale widać, że w niższym przedziale cenowym lekkie, zwinne rowery ze sztywnym widelcem nie do końca się przyjęły.
Rower crossowy do 2000 złotych (2023)
Vellberg Explorer 3.0 – ale tak jak w zeszłym roku, tak i teraz jeden z rowerów wyróżnia się na plus wyposażeniem (tym razem innej marki). Producent zastosował tu napęd 3×8 z przerzutkami Shimano Altus/Acera (nie ma podstawowego Tourneya), no i jest kaseta, a nie wolnobieg. Jest to rozwiązanie tak naprawdę niewiele droższe, a sporo lepsze technicznie. Do tego za hamowanie odpowiadają hydrauliczne tarczówki Shimano MT200, które w tym przedziale cenowym są obecnie rzadkością. Całość dopełnia wewnętrzne prowadzenie linek (i to na całej długości ramy, a nie tylko górnej rurze) i sześcioletnia gwarancja na ramę.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na rowery crossowe: Kands Crossline 1100, Romet Orkan M Lite, Kross Evado 2.0, Indiana X-Cross 2.0, CTM Streem, M_Bike (Merida) CRS 10-V
Rower trekkingowy do 2000 złotych (2023)
Indiana X-Road 3.0 – większość ofert z tą Indianą kosztuje „katalogowo” więcej niż 2000 zł. Ale jeden z rozmiarów sklep Media Expert sprzedaje wyjściowo za 1999 zł, stąd obecność X-Road’a 3.0 w tej kategorii cenowej (te „droższe” są obecnie przecenione na 1999 zł). W tej cenie otrzymamy napęd 3×8 Shimano Tourney/Alivio, dynamo w przednim kole napędzające lampki, hamulce szczękowe V-Brake, regulowany wspornik kierownicy oraz oczywiście pełne wyposażenie trekkingowe (błotniki, bagażnik, stopka).
Można jeszcze spojrzeć na rowery trekkingowe (większość z nich ma także wersję z damską ramą): Vellberg Discover 2.0 (podobnie wyposażony co Indiana, ale bez dynama), Kross Trans 2.0, M_Bike (Merida) T_Bike 9.1, Onilus Hanower 1.0, Tabou Kinetic 1.0
Rower miejski do 2000 złotych (2023)
Indiana Moena A7B – Moena po raz kolejny pojawia się jako wyróżniony rower w tym zestawieniu. Dostępna jest w różnych kolorach, można także kupić ją z koszykiem na kierownicy lub bez. Znajdziemy tu siedmiobiegową przerzutkę Shimano Nexus ( schowaną w piaście, z przodu hamulec szczękowy, a z tyłu torpedo czyli „hamulec w pedałach”, oświetlenie LED, a także duże, 28-calowe koła.
Inne rowery miejskie na które warto zwrócić uwagę: (przerzutki w piaście) Saveno Bridget, M_Bike (Merida) CityLine 328, Kands Opera, CTM Olivia 3.0, CTM Rita 2.0, (przerzutki zewnętrzne) M_Bike (Merida) CityLine 726, Maxim MC 1.4.21, Kross Sentio 1.0, Leader Fox Domesta, Saveno Bridget
Składaki: Romet Wigry, Romet Jubilat, Maxim MC 1.0
Polecane rowery z rocznika 2022
Rower górski do 2000 złotych (2022)
Onilus Muranus 2.0 – jedyny rower w zestawieniu, który ma kasetę, a nie wolnobieg. Też siedmiobiegową, ale jednak uważam, że kasety są wytrzymalsze plus same piasty lepiej wykonane. Niemniej Muranus 2.0 dostępny jest tylko z ramą 15 i 17 cali, czyli dedykowany jest wyższym dzieciom oraz dorosłym o maksymalnie średnim wzroście (rama 17 cali może być dobra dla osoby o wzroście maksymalnie 180 cm, choć warto to sprawdzić przed zakupem). Reszta wyposażenia nie różni się za bardzo od reszty rowerów – mamy tu prosty, ale markowy amortyzator Suntour XCE i osprzęt Shimano (z tylną przerzutką Altus, czyli oczko wyżej niż najniższy Tourney). Do tego hamulce tarczowe marki Hamulce tarczowe (Onilus nie podaje kto jest ich producentem), piasty marki Aluminium, czy opony firmy (…). Cóż, w innych rowerach do 2000 złotych też tak jest, że wiele elementów w rowerze jest z łapanki, a ich jakość nie jest wysokich lotów.
Oprócz tego roweru można przyjrzeć się jeszcze kilku modelom: Romet Rambler R9.0, Romet Rambler R6.2, Kross Esprit 1.1, Kross Hexagon 2.0, Kands Mercury, Kands Stranger, Indiana X-Pulser 2.7, Indiana X-Enduro 2.7 (to nie rower enduro oczywiście, ale ma szerokie opony 2,6 cala), Indiana X-Pulser 1.9, Northtec Sorang, CTM Rein 1.0
Rower crossowy do 2000 złotych (2022)
Kands CRS 1200 – ale jest jeden rower, który wyróżnia się na plus wyposażeniem. Co prawda jest to rocznik 2021, ale póki co jest jeszcze dostępny w sprzedaży. Mamy tu amortyzator Suntour NEX, napęd 3×8 Shimano Tourney/Acera i co obecnie bardzo rzadko spotykane w tej cenie – hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro (klocki hamulcowe są uruchamiane nie linką, a płynem hamulcowym, co poprawia ich działanie). Nawet piasty są produkcji Shimano – to co prawda najniższy model, ale jednak od Japończyków, a nie niewiadomego pochodzenia.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na rowery crossowe (część z nich ma też wersję z damską ramą): Spartacus Cross 3.0, Kelly’s Cliff 10, Kands Crossline 1100, Romet Orkan 1, Kross Evado 2.0, Oxfeld CR-3, CTM Tranz 1.0, Onilus Cairos 1.0
Rower trekkingowy do 2000 złotych (2022)
Indiana X-Road 1.0 – mamy tu aluminiową ramę, napęd 3×7 na komponentach Shimano Tourney, hamulce szczękowe V-Brake, markowe opony Kenda i pełne, trekkingowe wyposażenie: błotniki, bagażnik, stopkę oraz lampki na baterie.
Można jeszcze spojrzeć na rowery trekkingowe (większość z nich ma także wersję z damską ramą): Maxim MT 2.2, Romet Wagant 1, Vellberg Discover 1.2, Kross Trans 2.0, Saveno Discovery GTS, Onilus Hanower 2.0, Kands Travel-X
Rower miejski do 2000 złotych (2022)
Indiana Moena A7B – rower jest dostępny w różnych wersjach kolorystycznych, do tego można go kupić z koszykiem na kierownicy lub bez. Jako jedyny z rowerów, które znalazłem w tej cenie, posiada siedmiobiegową przerzutkę Shimano Nexus ukrytą w tylnej piaście. Reszta to typowy rower miejski z tej półki cenowej z nisko poprowadzoną ramą dla łatwiejszego wsiadania i zsiadania.
Inne rowery miejskie na które warto zwrócić uwagę: Kands Soprano, Le Grand Lille 3, Maxim MC 1.4.3, Romet Jubilat Eco (rower składany), CTM Nancy, CTM Rita 2.0, Onilus Selena Lux, Spartacus Comfort Line
Polecane rowery z rocznika 2021
Rower górski do 2000 złotych (2021)
Indiana X-Pulser 3.7 – to jeden z tych rowerów, gdzie wyposażenie pozostało na przyzwoitym poziomie jak na ten budżet. Mamy tu amortyzator Suntour XCM o skoku 100 mm, napęd 3×8 oparty o podzespoły Shimano Tourney/Acera, a do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200. Rower stoi na kołach o średnicy 27,5 cala z oponami Schwalbe Rapid Rob.
Rockrider ST 540 – znany od lat Rockrider, produkowany i sprzedawany przez sieć sklepów sportowych Decathlon. Patrząc po dostępności na stronie, będzie trzeba na niego polować, no ale pokazać go tu warto. Mamy tu amortyzator o skoku 100 mm (najprawdopodobniej produkcji Suntoura), napęd 2×9 Shimano Altus i Microshift (korba ze sztywną osią, za co duży plus) i hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro. Obręcze w tym rowerze przygotowane są do przerobienia na system bezdętkowy tubeless, niestety trzeba wcześniej wymienić opony na inne. Drugą opcją jest Rockrider ST 530 z napędem 1×9. Nie jest to może zestaw do podjeżdżania pod hardkorowe wzniesienia (32 + 11-42), ale na mniejsze górki wystarczy.
Romet Rambler FIT 29 – rower ma ciekawie giętą ramę, która zapewnia większy przekrok i bezpieczeństwo podczas awaryjnych sytuacji. Romet wyposażył ten model w amortyzator Suntour XCE o skoku 100 mm, hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 i napęd 2×8 Shimano Acera/Alivio. Od japońskiego producenta są również piasty.
Oprócz tych trzech rowerów, warto przyjrzeć się jeszcze kilku modelom: Unibike Mission, Kands Comp-ER Altus, Saveno Nevada 2.0, Cube Aim (hamulce tarczowe mechaniczne), Goodman Revo 7.1 (tarczowe mechaniczne Shimano), Maxim MS 3.6 (hamulce V-Brake).
Rower fitnessowy, rower urban i rower szosowy do 2000 złotych (2021)
Romet Huragan – tak wyposażona szosówka od Rometa to duży kompromis, choć z ciekawym detalem. Aluminiową ramę wyposażono w… karbonowy widelec. Nie jest to nic zaskakującego, widelec wykonany z włókna węglowego to prawie standard w rowerach szosowych, niemniej wolałbym tańsze aluminium i ciut lepszy pozostały osprzęt. Zgrzyta tu przede wszystkim siedmiorzędowy wolnobieg, kaseta byłaby lepszym rozwiązaniem. Napęd to 3×7 Shimano Tourney w wersji szosowej (klamkomanetki ze zmianą przełożeń sprzed epoki, ale plus, że to klamkomanetki, a nie dziwna manetka na wypłaszczeniu kierownicy), a hamulce wyprodukowało Tektro. Nie narzekałbym na ten rower aż tak, gdyby kosztował te 400-500 złotych mniej (i w sumie model 2020 nadal jest do kupienia na Allegro). Wyróżniam go, bo jest jedyny, ale bolałoby mnie wydanie na niego 2000 złotych (i nie jest to wina Rometa, taki mamy rynek obecnie).
Marin Kentfield 1 – jest to zgrabny, miejsko-podmiejski rower z aluminiową ramą i stalowym widelcem. Napęd to 1×7 Shimano Tourney. Niestety ktoś wpakował tu dużą tarczę na korbie (38 zębów), dzięki czemu z jednej strony da się ten rower rozbujać do ponad 40 km/h, ale z drugiej – trochę brakuje tu bardzo lekkich przełożeń. No ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby kiedyś założyć mniejszą tarczę na korbie (lub wymienić całą korbę). Zastosowano tu mechaniczne hamulce tarczowe, a rower stoi na dużych kołach 28 cali z oponami o szerokości 40 mm.
Jeżeli chodzi o inne rowery fitnessowe i urban, to jest ich niewiele: Marin Fairfax 1 (fitness), Elops Speed 900 (urban/fitness), Marin Stinson 1 (urban)
Rower crossowy do 2000 złotych (2021)
Vellberg Explorer 5.2 – w zasadzie nie powinienem umieszczać tu tego roweru. Vellberg uczciwie na swojej stronie pisze, że mają problemy z dostawami części i nie wiedzą, kiedy ten rower będzie znów dostępny. Ale może uda się go wam upolować w jakimś sklepie rowerowym. Jego specyfikacja na ten moment znacząco odbiega (na plus) w porównaniu z innymi rowerami crossowymi do 2000 złotych, dlatego tym bardziej jest to biały kruk, którego ciężko będzie kupić. Producent oferował w nim amortyzator Suntour NVX z manetką do blokowania na kierownicy, napęd 3×9 Shimano Altus/Deore z korbą mocowaną na sztywny wielowypust Octalink. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano. Fajny, no ale w tej cenie taką specyfikację trudno będzie teraz zdobyć.
Arkus Safari M2 – pisałem już wyżej o wielkim powrocie hamulców szczękowych V-Brake. Arkus Safari jest jednym z wielu takich przykładów. Arkus to marka należąca do Rometa, a w modelu Safari znajdziemy napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio, piasty również Shimano, opony Michelin Protek Cross czy amortyzator sprężynowy SR Suntour NEX-P o skoku 63 mm. Jeżeli nie zależy wam na hamulcach tarczowych, to jest to ciekawa propozycja.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na rowery crossowe (większość z nich ma też wersję z damską ramą): Kross Evado 3.0, Spartacus Cross 3.1, Unibike Flash, Romet Orkan 3, Kellys Cliff 10, Saveno Everest 2.0, Goodman Wave D1, Tabou Flow 2.0, Wheeler Cross 6.2, Maxim MX 5.3, CTM Tranz 1.0, Leader Fox Away,
Rower trekkingowy do 2000 złotych (2021)
Indiana X-Road 3.0 – prosty rower trekkingowy, bez żadnych fajerwerków, ale na przyzwoitym osprzęcie. Mamy tu napęd 3×8 Shimano Tourney/Altus, dynamo w przednim kole i oczywiście pełne, turystyczne wyposażenie – bagażnik, stopkę, błotniki i lampki.
Spartacus Premier 3.0 – to podobnie wyposażony do Indiany rower trekkingowy. Brakuje tu dynama w przedniej piaście, ale są lampki na baterie i sam rower jest sporo tańszy. Oczywiście rower otrzymał wyposażenie turystyczne, jest tu też amortyzowany wspornik siodełka.
Warto jeszcze spojrzeć na rowery trekkingowe (większość z nich ma także wersję z damską ramą): Monteria Massive 3.0, Vellberg Discover 4.2 (na razie może być niedostępny), Saveno Odyssey, Unibike Vision, Maxim MT 2.2, Kross Trans 2.0, Northtec Bergon VB AC, Romet Wagant 3, Alpina Eco T10, Onilus Hanower 2.0, Tabou Kinetic 2.0 Plus
Rower miejski do 2000 złotych (2021)
Inne rowery miejskie na które warto zwrócić uwagę (bywają dostępne także wersje z „męską” ramą): Kands Soprano, Indiana Moena A7B, B’Twin Elops 920, Saveno Bridget, Onilus Lexa, Maxim MC 1.6.3, Creme Molly Uno, Embassy Bon Bon, BBF Manhattan, Goodman Strada 8.9, Leader Fox Domesta, Monteria Valencia, Folta Fionii Retro, Merida Cityway 328, CTM Fiore, Kelly’s Avery 10
Rowery składane czyli po prostu składaki: Romet Wigry 4, Graziella Brigitte, B’Twin Tilt 500
witam czy kross seto lub pulso dadzą radę w lekkim terenie jezdże głównie asfalt ale raczej nierówny i czasami popękany , sciezki rowerowe u nas to czasami ubita ziemia z kamyczkami albo taka plastikowe podłoże( krata wypełniona kamyczkami)
Teraz mam mtb unibike mission starego i chcę przede wszystkim poprawić prędkość na odcinkach asfaltowych ale dac radę na ubitej ziemi czy jakimś szutrze .
i seto i pulso podobają mi się bardzo ze wskazaniem na pulso nawet kosztem hydraulików kwestia opon nie jexdziłem nigdy na slikach i boje się kojaków z pulso podświadomie że będę je przebijał na szutrze
czy spicery z seto duzo wytrzymalsze ??
z góry dzieki za odpowieź
O Kojakach pisałem tutaj: https://roweroweporady.pl/schwalbe-kojak-test-dlugodystansowy/
Nie da się zrobić tak, żeby było mega szybko na asfalcie i jednocześnie, żeby opona wymiatała w terenie. Trzeba iść na jakiś kompromis. I oba te rowery dają możliwość założenia takich kompromisowych opon, jakimi są opony z bieżnikiem typu semi-slick.
Na przykład Schwalbe Hurricane czy CX Comp.
Sam tak jeżdżę od lat, mam dwa komplety opon, jedne z gładkim bieżnikiem (kiedyś Schwalbe Kojak, teraz Schwalbe One) na asfaltowe jazdy i drugie, z bieżnikiem semi-slick, które zakładam wtedy, gdy wiem, że będę z asfaltu zjeżdżał. Nie jest to jakieś szczególnie wygodne,
przydałyby się dwa komplety kół :) no ale jest to jakiś kompromis.
PS Założonymi oponami do jakiegokolwiek roweru nie ma się co przejmować. Jest to akurat jeden z elementów, które łatwo można wymienić pod siebie, tak jak siodełko.
pomocny test kojaków jak dla mnie i moje rozterki dzięki twojemu poradnikowi zdecydowałem się na krossa pulso 1 w świetnej cenie 1399 zaoszczędzone pieniadze pójdą na akcesoria , w sumie moge wybierać swoje trasy i zdecydowałem ze będę jeźsził glównie afaltem bo nawet teraz na mtb unikam zwiru i kamieni bo lubie jeździć szybko i w miarę gładko .Ale mam jeszcze jedno pytanie jak patrzę na specyfikację krossa pulso 1 to nie znam się ale korba wydaje mi się najsłabszym elementem, nie przeszkadza mi to że ma 3 blaty czy istnieje korba 3 blatowa która pasuje do reszty osprzętu? najlepiej lekka i wytrzymalsza no i ładniejsza albo wziąc inny cel na potencjalny przyszły upgrade?
Korba faktycznie jakaś szałowa nie jest, ale w końcu kosztuje 60 złotych, więc ciężko od niej czegokolwiek wymagać. Natomiast na razie bym jej nie ruszał, tylko zajeździł do końca razem z suportem :) W czasie jazdy zastanów się także czy potrzebujesz aż tak twardych przełożeń,
bo z tego co widzę z przodu jest typowo trekkingowa korba 48/36/26, natomiast z tyłu dość ciasna 11-28. Fajny zestaw na szosę, kwestia czy nie przydałyby Ci się lżejsze biegi i czy wykorzystujesz przełożenie 48/11 na którym da się spokojnie pojechać 50 km/h, czyli umówmy się – w normalnych warunkach głównie z górki, chyba, że jeździsz w grupie.
To moje luźne dywagacje, natomiast kiedyś dałbym tam np. korbę Shimano Alivio FC-T4060 i suport SM-BB52. Jeżeli chciałbyś lżejsze przełożenia, to jest ona dostępna także w wersji z tarczami 44/32/22.
Dzień dobry ,
Poszukuję roweru górskiego do 2000 zł
Jaki lepiej wybrać Kross Level 1.0
czy może Rockrider ST 540?
Interesują mnie koła 27,5 ,
Może Pan ma jakieś inne propozycje najlepiej z poprzednich roczników :)
Mam jeszcze coś takiego
http://www.superrowery.pl/pl/p/Kross-Level-R2-2017-/2269
zastanawiam się także nad jakimś trekiem np marlin 5 czy coś takiego
Odnośnie poprzednich roczników, popatrz na zestawienie rowerów do 2500 zł, może któreś z nich są dostępne jeszcze z 2018.
Level 1.0 cóż… ma fajną ramę, z bardziej sportową charakterystyką niż Hexagon od Krossa, ale za to jedynka ma taki sobie osprzęt, z mechanicznymi tarczówkami na czele.
Jeżeli szukasz roweru do 2000 zł, zdecydowanie popatrzyłbym za Levelem 3.0, którego spokojnie kupisz w tym budżecie: https://www.ceneo.pl/60046891#crid=257441&pid=7269
Dostaniesz w nim hydrauliczne hamulce, lepszy amortyzator z manetką na kierownicy i 9. przełożeń na kasecie.
Rockrider to też ciekawy rower, kwestia który będzie dla Ciebie wygodniejszy i który bardziej Ci się podoba.
Cześć Łukasz.
Poszukuje pierwszego roweru, którym będę jeździł na co dzień do pracy. Trochę dłuższe trasy w weekendy (ok 40 km) i dłuższy urlop około 10 dni na rowerze w czerwcu.
Byłem już w kilku sklepach rowerowych, czytałem twoje poradniki, szukałem porad na yt i im więcej szukam tym mniej wiem.
Chciałbym Cię prosić o doradzenie konkretnego roweru trekkingowego(ponieważ ze względu na urlop i tak dokupiłbym cały osprzęt do crossa) w cenie do 1800 PLN. Niekoniecznie rocznik 2019. Starsze dobrze wyposażone spadają z ceny z tego co widziałem :)
Dziękuje serdecznie i pozdrawiam
Cześć,
w takim razie zajrzyj także do wpisu o polecanych rowerach do 2500 złotych i popatrz czy są na nie jeszcze wyprzedaże rocznika 2017 i 2018. Ew. popatrz czy upatrzony model, ale trochę za drogi, nie jest dostępny w oczko niższej wersji.
Po to stworzyłem te zestawienia.
Witam. Panie Łukaszu, byłbym wdzięczny za doradzenie w temacie wyboru roweru dla osoby ze wzrostem 190cm:
KROSS HEXAGON 4.0 2018 – http://pbrowery.pl/kross-hexagon-40-29-2018-p-2053.html
TREK MARLIN 5 2018 – https://www.dobrerowery.pl/trek-marlin-5-2018?from=listing (mam okazje kupić go taniej niż KROSS-a).
Miałem okazję przyjrzeć się obu rowerom z bliska i nie mogę się zdecydować, dlatego zwracam się do Pana z taką prośbą. Dodam że jestem rowerowym laikiem :) Pozdrawiam.
Cześć, z tych dwóch wybrałbym Treka, za hydrauliczne hamulce tarczowe oraz kasetę, a nie wolnobieg.
Panie lukaszu jeszcze do katalowego mova znalazlem cos takiego
https://www.go-sport.pl/rower-crossowy-kross-move-20-c1415985
Witam. Proszę o poradę i opinię na temat dwóch rowerów, które wybrałem do kupienia. KELLYS CARTER 30 21 ”, oraz KELLYS CRISTY 30 19”. Proszę o propozycję jeżeli w tej cenie można kupić coś innego. Rowery będą używane do wyjazdów weekendowych amatorsko. Cena pierwszego roweru 1349 zł, drugiego 1700 zł. Dziękuję i pozdrawiam. Proszę o odpowiedź.
Cześć, z tego co widzę, to są te same rowery, tylko różniące się kształtem ramy. Chyba, że są z różnych roczników?
Za 1350 złotych taka oferta wygląda bardzo, bardzo ciekawie. Za 1700 zł też jest okej, choć zawsze można jeszcze odrobinę ponegocjować.
Witam stoje przed zakupem roweru i po obejrzeniu twoich porownan dalej mam metlik w glowie wiec bardzo prosze o porade do konkretnych modeli co bys polecił chodzi o
Kross evado 4.0
Romet orkan 4M
Unibike flsch gts
Kands Kands CRS 1200
Kands avangarde
Northtec caledon db
Bardzo dziekuje za pomoc
Cześć, te rowery są do siebie dość podobnie wyposażone, ale najlepiej wypada tutaj Kands Avangarde.
Witam, szukamy roweru dla 11 letniego syna o wzroscie 155 cm, mocnej, wysportowanej sylwetce.
Wstępny rekonesans po salonach rowerowych dał mi takie propozycje:
Merida BigSeven 20-d, Unibike Shadow 27,5 , Trek Merlin 5 , CTM Flag 3,0
Syn na chwilę obecną jezdzi z nami po ścieżkach rowerowych asfaltowych i leśnych, chcemy by rower posłużył mu na najbliższe lata. Z tego co polecają nam poszczególni sprzedawcy to hamulce hydrauliczne i blokadę widelca, koła 27 cali i ramę ok 16-17
Proszę Cię o króciutki przegląd wg. marek, ponieważ nie posiadamy fachowej wiedzy a każdy sprzedawca swoją markę promuje, byliśmy też w krossie ale nie pamiętam co konkrtetnie polecili.
Może miał byś jeszcze jakieś propozycje z rynku :)
Cześć, ramę raczej bliżej 15 cali, 17 cali to zdecydowanie za dużo. Niech chłopak stanie okrakiem nad ramą 17″ i zobaczy ile mu zostanie wolnego miejsca w kroku i czy w ogóle zostanie.
Hamulce hydrauliczne zdecydowanie polecam. Blokada amortyzatora przydaje się na podjazdach, ew. na długich odcinkach z równą nawierzchnią, ale o te akurat u nas dość trudno :)
Na moje oko najciekawiej wygląda Unibike, kwestia czy rama 16 będzie okej na wielkość.
Unibike do 2000 nie ma niestety blokady widelca no i koniecznie musimy się fizycznie do niego przymierzyć, czekamy na dostawę w salonie. Natomiast ta Merida w tej cenie ma i hydraulikę i blokadę, masz jakieś doświadczenie, jeśli chodzi o tę markę?
Merida robi bardzo dobre rowery, jeździ ich sporo po naszych drogach :)
Szukam w miarę lekkiego Crossa do 1500 zł czy coś takiego się nada czy mógłbyś zaproponować coś innego : https://allegro.pl/oferta/rower-28-cross-kands-maestro-shimano-alivio-2017-7795581669?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_sport_turystyka_rowery_akcesoria&ev_adgr=Rowery+i+akcesoria&gclid=Cj0KCQjw1pblBRDSARIsACfUG13R5_BYOB-1W-bHprr4iWEdOneF_efXntXvEWhe_sW1hS7BvYiIcPgaAqSsEALw_wcB
W tym budżecie to bardzo fajnie wyposażony rower i nie wiem czy uda się znaleźć coś lepszego.
Dzień dobry. Czy mógłby Pan mi doradzić? Szukam roweru do ok. 2000 zł.
Głównie jazda po mieście, ale również lekki teren i jazda poza miastem. Miasto ma bardzo dużo górek i wzniesień, w poprzednim rowerze miałam 3 biegi i na tym 1 było mi bardzo bardzo ciężko, prawie cały czas na nim jeździłam a i tak pod górę nie dawałam nim rady.
Mam 172 cm wzrostu. Szukam roweru który umożliwia przyjęcie wyprostowanej pozycji, ponieważ mam problem z kręgosłupem piersiowym i tylko taka pozycja jest dla mnie odpowiednia. Chcę żeby jeździło się jak najlżej pod górę, żeby miał dużo „lekkich” biegów.
Myślę, że rower powinien mieć również amortyzację, pokonuję dużo krawężników i trochę mi tego brakuje.
Szukając miałam na oku następujące modele:
Unibike Vision LDS
Kelly’s Avenue 70
Kross Trans 4.0
Niestety nie mam możliwości przymierzenia żadnego oprócz krossa. Raczej wchodzi w grę sprzedaż internetowa z ewentualnym zwrotem i odstąpieniem od umowy.
Może ma Pan jakieś inne propozycje?
Cześć, jeżeli chodzi o rowery z przerzutką planetarną, to aby uzyskać zdecydowanie lżejsze przełożenie, warto patrzeć na rowery z 8-biegową przerzutką Shimano. Ten 7-biegowy Nexus zaoferuje tylko trochę lżejszy bieg, dopiero wersja 8-biegowa da coś więcej.
Przy przerzutkach zewnętrznych nie będzie takiego problemu. Kwestia jaką przerzutkę wolisz, czy schowaną w tylnym kole z możliwością zmiany biegów na postoju, czy zewnętrzną, bardziej brudzącą się, ale za to dającą jeszcze większy zakres przełożeń.
Kross i Unibike to dość podobne do siebie rowery. Krossa da się jeszcze kupić przez internet z rocznika 2018 w wyprzedażowej cenie.
jeśli chodzi o rodzaj przerzutki to jest mi wszystko jedno, wiele lat jeździłam rowerem który miał wszystko na zewnątrz i nie dało się zmieniać biegu na postoju i nie miałam z tym problemu. Chyba zatem wybiorę taki który ma więcej przełożeń :) dziękuję za radę
Cześć, po przeczytaniu twoich artykułów zdecydowałem się na wybór kilku modeli. Prosiłbym o poradę, w zestawieniu wytypowałem Hexagona ale wolałbym się trzymać trochę poniżej tych 2 tys. no chyba, że wg Ciebie parametry które prezentuje są lepsze od pozostałych i warto dopłacić.
Kross Hexagon 6.0
Unibike Shadow
Unibike Mission
Romet Rambler R9
Ogólnie śmieszne jest to, że część rowerów nie ma rozmiarów mi odpowiadających (jednie chyba Unibike i Romet), może jak przyjdzie sezon to więcej modeli się pojawi :D
Cześć, są to bardzo podobne do siebie rowery, może Unibike się wyróżnia bo daje 9 przełożeń na kasecie a nie 8.
Jeżeli chodzi o rozmiary, to zapewne do sklepów jeszcze dojeżdżają dostawy modeli na 2019.
Dzięki za odpowiedź, myślę że wybiorę między Rometem a Unibike. Mam jeszcze tylko jedno pytanie lepiej Unibike Mission czy tego Shadow?. Czytam o tych rowerach i jeden i drugi mają dobre opinie.
Jeżeli ktoś mnie pyta czy kupić wyższy czy niższy model roweru, to zwykle odpowiadam, że wyższy, zwłaszcza na tej półce cenowej.
Hej,
czy warto dopłacić do http://www.unibike.pl/vipergts.html czy https://allegro.pl/oferta/nowosc-2019-spartacus-cross-4-1-disc-manetka-blok-7915588154 będzie okej?
Ogólnie jak byłem w sklepie rowerowym to sprzedawca odradzał mi firmy jak Kands, Lazaro, Vellberg czy Spartacus. Mówił, że nie są to rowery na lata i mają kiepską gwarancję, że rama dużo gorsza etc. Zaproponował mi rower Scotta lub Unibike argumentując to tym, że mają o wiele lepszą gwarancję, lepszą geometrię dzięki czemu o wiele lepiej się na nich jeździ i są bardziej wytrzymałe. Np taki cross Scotta za 3000zł na papierze ma gorsze podzespoły niż np Kands Maestro za niecałe 1800 zł. Jest mi to ktoś w stanie wyjaśnić?Chciałbym rower na parę lat, zamierzam go użytkować go intensywnie.
Pozdrawiam :)
Cześć,
Unibike ma oczko lepsze wyposażenie pod każdym względem. Czy się opłaca? Tu ciężko będzie powiedzieć. A skąd się biorą różnice w cenach? Niektóre firmy się po prostu cenią (tak jak w telefonach Apple) i albo się płaci, albo czeka na dobrą wyprzedaż zeszłego rocznika :)
Oczywiście Scott i inne solidne marki mogą mieć lepiej przemyślaną i przygotowaną ramę od firm, które stawiają na tańsze rowery. Czy jest to warte dopłaty na tej półce cenowej, ciężko powiedzieć. Na pewno w tańszych rowerach, producent oszczędza na podzespołach, które nie rzucają się tak w oczy –
obręcze, szprychy, opony, siodełko, suport itd. Na niższą cenę wpływa wiele czynników, ale cudów nie ma, często trzeba gdzieś z czegoś zrezygnować.
Łukasz,
niestety już kończą sie wyprzedaże. Więc zostaje poszukiwanie albo okazji albo rocznika 2019.
Czy możesz mi doradzić z tych rowerów które znalazłem czy któryś się również nada jakbym chciał przewieść dziecko około 12 kg z moją wagą? Które rowery z tej listy sa warte swojej ceny? Są tam rowery które nieznacznie przekraczają mój budżet ale….
Kross Esprit 4
https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-kross-level-black-edition-4-rama-l-7807331318
https://allegro.pl/oferta/rower-kross-esprit-b2-jak-level-b4-limited-edition-7773425574
https://allegro.pl/oferta/rower-kross-black-edition-3-jak-level-3-0-kola-29-7745389729
https://romet.pl/Rower,RAMBLER_R94,10,748,754,14935,2019.html
https://romet.pl/Rower,RAMBLER_R74,10,748,754,14971,2019.html
W sumie KROSS ESPRIT 4 za 2000 zł wygląda ciekawie. Romety też niczego sobie, są podobnie wyposażone.
Cześć,
Proszę o poradę bo mam dylemat. Zastanawiam się nad dwoma Rometami Orkan – model 3.0 i 4.0, oba są jeszcze dostępne z rocznika 2016. Rower generalnie do jazdy z dziećmi – asfalt,kostka, ścieżki, czyli takie turlanie sie, ale też chciałbym kilka razy w miesiącu pojeździć do pracy – około 20km w jedną stronę. Nadmienię , że ważę 100kg i boję się głównie o obręcze,piasty. Czy do takiego użytkowania jak napisałem będzie jakaś odczuwalna różnica między oba modelami. Biorąc pod uwagę koszta z przesyłką to 3ka jest 400zł tańsza od 4ki. Pozdrawiam, Rafał.
https://allegro.pl/oferta/rower-romet-orkan-3-hydraulika-2-kolory-7036843815
https://allegro.pl/oferta/rower-romet-orkan-4-m-2016-wyprzedaz-7470453371
W Orkanie 4.0 masz obręcze Alexrims, a nie no-name, do tego hamulce Shimano, a nie NUTT (z całym szacunkiem do tej marki, ale jej kompletnie nie znam), lepsze przerzutki i dodatkowy bieg na kasecie. Ja bym dołożył do wyższego modelu.
Dzięki za sugestie. Chodzi mi po głowie jeszcze coś bez amortyzatora – Kross Seto ( widziałem Twój test modelu Inzai – to chyba ta sama rama) lub Marin Muirwoods ( niestety w kolorze zielonym, ale stalowy ). Co sądzisz o tych rowerach w stosunku do Orkana, zastanawia mnie pozycja na tychże – czy mocno odbiega od crossa, wolałbym ramę bardziej rekreacyjną niż sportową.
Najlepiej byłoby przysiąść się do wybranych rowerów i sprawdzić, na którym siedzi Ci się najlepiej.
Witam,
Przyłącze się do pytania Jarka. Również szukam roweru do kwoty 2000 zł.
Dojazdy do pracy ale wypady również po drogach leśnych w tym po terenie piaszczystym.
Co sądzisz o https://allegro.pl/oferta/29-lazaro-core-v3-wypasione-mtb-alivio-alivio-19-7439865970?reco_id=e938ca22-4fc7-11e9-b516-000af7f613f0&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951
Co sądzisz o tej marce i o osprzęcie jak za tą cenę?
Mam wzrostu 185 i wagę 100kg.
Cześć,
to w zasadzie ten sam rower, co opisywany przeze mnie Kands Comp-ER (oba rowery pochodzą od tego samego producenta). W tej cenie to fajnie wyposażony rower.
Cześć, odwiedziłam dziś masę sklepów rowerowych i ostatecznie zastanawiam się nad dwoma: Kross hexagon 3.0 lub unibike shadow. Czy mógłbyś doradzić mi który lepiej wybrać? Pozdrawiam
Lepiej Hexagon 5.0 2018 jeżeli już. Ale Unibike jest jeszcze trochę lepiej wyposażony.
Witam,
Szukam roweru do około 2 tys zł. Szacuję ok 100 km w tygodniu, 50 % asfalt, 40 % szutry, 10% las.
Co powiesz o Unibike flash GTS za 1750 zł.
http://www.unibike.pl/flashgts.html
Waham się nad Unibike Crossfire GTS, ale nie chce przekroczyć 2 tys zł.
http://www.unibike.pl/crossfiregts.html
Nie wiem czy pójść lepiej w przerzutki (Alivio) i może poszukać coś z V-brake,
czy jednak ten Unibike Flash z acera tył plus hydrauliczne tarczowe hamulce.
Różnice jeszcze pomiędzy tymi dwoma rowerami jest w widelcu (w droższym większy skok plus blokada).
Może coś innego proponujesz?
Pozdrawiam
Jarek
Cześć,
jeżeli zastanawiasz się nad hamulcami tarczowymi, to zdecydowanie wybierz rower z takimi hamulcami (najlepiej hydraulicznymi Shimano/Tektro). Jeżeli weźmiesz rower z V-kami, to już z nimi zostaniesz, chyba, że rama będzie miała otwory montażowe, ale to i tak będzie wiązało się z wymianą piast albo całych kół, generalnie gra nie warta świeczki wtedy będzie. A napęd zawsze sobie kiedyś będziesz mógł zmienić, a wielkiej różnicy między Acerą a Alivio nie poczujesz.
Ciekawą opcją może być także dobrze wyposażony Romet Orkan 4 2017, którego kupisz w swoim budżecie: https://www.ceneo.pl/Rowery;szukaj-romet+orkan+4+2017;0192;n2000.htm#crid=252596&pid=7269
Dzięki. Wziąłem dwa enibike flash eq (dla mnie i zony). Eq czyli z błotnikami i bagażnikiem. Do tego fotelik i wózek dla dzieci wiec wyszło ok. 6 tys. Pozdrawiam
Cześć Łukasz, to mój pierwszy komentarz i na wstępie chciałbym pogratulować Ci świetnego bloga.
Stoję przed wyborem roweru crossowego i szczerze mówiąc im więcej ofert przeglądam i czytam na ten temat, tym trudniej jest mi podjąc racjonalną decyzję. Potrzebuję Twojej chlodnej kalkulacji :)
Dzisiaj byłem w sklepie rowerowym i sprzedawca przekonywał mnie do Treka DS 2.
Sam już nie wiem co myśleć. Wygląd w tym modelu rzeczywiście na plus, ale osprzęt chyba nie bardzo. Sprzedawca przekonywał że marka świetna a w tej konfiguracji w zupełności wystarczy.
Do dnia dzisiejszego brałem pod uwagę i nadal biorę dwa modele:
1. KANDS AVANGARDE 2018
2. KROSS EVADO 5.0
Ale jak to często bywa, im więcej człowiek wie, tym jeszcze trudniej z wyborem. Znalazłem jeszcze takie :
1. WHEELER CROSS LITE 6.3
2. Unibike Viper GTS 2016
3. ROMET ORKAN 4 M
Rorwer ma mi służyć do codzinnych dojazdów do pracy w większości drogą utwardzoną i asfaltam i weekendowych wypadów z rodziną po lasku i szutrach.
Co Ty byś polecił z tych opisanych ? Czym kierować się przy wyborze – lepszym osprzętem, bardziej uznaną marką , czy może jakością wykonania ?
Pozdrawiam serdecznie.
Cześć,
rowery z tej półki cenowej są do siebie bardzo podobne. Oczywiście niektóre są wyposażone trochę lepiej, inne trochę słabiej, ale generalnie w większości trzymają poziom. Z drugiej strony, to nie są (wybacz) rowery z wysokiej półki, żeby się nad nimi przesadnie zastanawiać. W rowerze za ok. 2000 zł przy częstszej jeździe, prędzej czy później i tak coś będzie do wymiany, a to elementy napędu, a to klocki hamulcowe, a to opony, a to coś z kołami zacznie się dziać. Tego się nie uniknie, ale to nic złego. Wydając na rower więcej, często odwlekamy w czasie ten moment, no ale wydajemy więcej, więc często wychodzi na to samo :)
Wracając do rowerów, to każdy z nich będzie dobrym wyborem. Zastanowiłbym się tylko przy Unibike, bo on ma bardzo fajne wyposażenie, ale nie ma hamulców tarczowych. Generalnie w obecnych czasach warto postawić na hydrauliczne tarczówki, no chyba, że nie planujesz jazdy w deszczu i na większych zjazdach (nawet asfaltowych). Natomiast wszystko idzie w stronę tarcz, ceny bardzo spadły (dziś podstawowe, ale przyzwoite hamulce Shimano MT200 kupisz za 160 złotych na dwa koła!) i ja też bym doradzał iść w tym kierunku.
Odnośnie Treka, to faktycznie jest on odrobinę słabiej wyposażony niż pozostałe rowery, ale nie jest to wielka różnica. Natomiast co jest niezmiernie istotne, w Treku robotę robi rama. Podzespoły będziesz sobie z czasem wymieniał, a ona pozostanie. I popatrz na wagę tego roweru, producent podaje, że jest to 13,3 kg. Jeżeli to prawda, to wypada on rewelacyjnie w porównaniu z np. Krossem – 14,3 kg i miażdży Kandsa, gdzie sprzedający podaje, że rower waży 15,7 kg (nie wiem czy nie ma tu jakiejś pomyłki, ale jeżeli to prawda, to Kands to straszne kowadło). Ponad 2 kilogramy różnicy w rowerze z tej samej półki cenowej, to po prostu przepaść na korzyść Treka.
Cześć,
Chcę kupić damski rower trekkingowy do 2 tys. Niestety obecnie borykam się z nadwagą (120 kg) i boję się, że będę miała z nim problemy tak jak z obecnym rowerem (koła co chwila się decentrują).
Czy kupić jeden z polecanych i wymienić koła? (Indiana X-Road 4.0)
Czytałam wpis o rowerze dla dużych osób, ale niestety jestem zupełnym laikiem i nadal nie wiem, który dokładnie sprzęt powinnam kupić. Wysłałam kilka maili do sklepów bez odpowiedzi… :(
Jeżeli istniałaby szansa podrzucenia linków do rowerów, które mnie utrzymają lub kół, na które powinnam wymienić, byłabym niezmiernie zobowiązana.
Cześć,
Indiana X-Road 4.0 to bardzo w porządku rower, miałem okazję nim pojeździć: https://roweroweporady.pl/indiana-x-road-4-0-test-roweru-trekkingowego/
Z Twoją wagą rower powinien sobie poradzić, warto pamiętać o pompowaniu opon bliżej maksymalnej granicy podanej na oponach (nie „na oko”, tylko z użyciem manometru, np. wbudowanego w podłogową pompkę lub na stacji).
Oczywiście możesz pomyśleć nad wymianą kół lub przepleceniu przedniego (żeby zostawić sobie dynamo w piaście). Jeżeli chodzi o złożenie solidnych kół, to polecam Ci kontakt z firmą Daveo: https://daveo.pl/
Sam u nich składałem koła i zrobili naprawdę świetną robotę. Być może to byłaby niezła opcja, kupić rower i od razu, wymienić koła na porządne, a te sprzedać, co zawsze zmniejszy trochę koszt wymiany kół.
Hej,
Naprawdę kapitalny blog i wielkie gratulacje i piekne dzięki za niesamowitą robotę, którą robisz ;)
Mam pytanko o TRIBAN ROADCYCLING 500 FLATBAR. Co sądzisz o tym rowerku i jak duża róznica jest pomiędzy nim a Tribanem 520 FB. Czy lepiej dopłacić te 250 zł za tarczowe hamulce ? czy są ewentualnie jeszcze jakieś dodatkowe zalety względem „poprzednika”?
Pozdrawiam
Cześć, dzięki hamulcom tarczowym możesz do ramy włożyć trochę szersze opony w razie potrzeby (producent podaje do 36 mm szerokości, w Tribanie 520 może być różnie z dużo szerszymi oponami, zwłaszcza przy mocniejszym bieżniku). W 500-tce dostajesz jeszcze korbę na sztywnej osi.
Hamulce Promax podejrzewam, że szału nie robią (te z 520-tki też niczego nie urywają, chyba, że po wymianie klocków), ale mówimy tu cały czas o prostych, mechanicznych hamulcach. Ale jeżeli zdarza Ci się jeździć w ulewnym deszczu i po górkach, to tarczówki będą lepszym rozwiązaniem. A nawet jeżeli kiedyś uznasz, że te założone Ci nie wystarczają, to nie jakimś wielkim kosztem wymienisz je na hydrauliczne Shimano.
Hej, szukam roweru trekkingowego, znalazłam używany Raleigh model Devon 8:
https://raleigh-bikes.de/de/bike/urban/devon-8/?ai%5Bd_pos%5D=4
Cena: 950 pln. Warto? Co sądzisz o marce? Btw czy Urban to rower trekkingowy? Pozdrawiam, Julka :)
Cześć, w używanym rowerze najważniejsze jest to, żeby był sprawny. W tej cenie myślę, że warto. A urban to szerokie określenie rowerów miejskich, ale często o zacięciu uniwersalno-turystycznym.
Rowerem z 8-biegową przerzutką w piaście można jak najbardziej wybrać się za miasto na dłuższą wycieczkę. Trzeba tylko sprawdzić czy wystarczy lekkich przełożeń, jeżeli chcesz po drodze pokonywać większe wzniesienia.
Witam,
poszukuje roweru górskiego i wpadł mi oko Lazaro core V3, tylko mam pewne obawy odnośnie marki .
Czy może ktoś miał już do czynienia z tą marką i mógłby się wypowiedzieć albo polecić jeszcze jakiś
rower dla chłopa o wzroście 194cm.
Rowery Lazaro/Kands to „królowie Allegro” od polskiego producenta Trans Rower. Sprzedają tysiące tych rowerów i jak wpiszesz w Google hasło typu „rowery Lazaro Kands opinie” na pewno znajdziesz sporo zadowolonych użytkowników.
Ja już sama nie wiem. Szukam roweru do przejażdżek krótkich kilka razy w tygodniu. Ważne by nadawał się na asfalt ale i żwir/piach. Mam 158cm wzrostu i preferuję rowery bez poziomej rury jak w góralach, itp. Ale co wybrać? Nie chcę wydawać krocia pieniędzy, ale też wtopić z zakupem w imię oszczędności bezsensu.
Powinnaś w takim razie poszukać czegoś z damską ramą i myślę, że przy Twoim wzroście z kołami 26 cali. Na piach przydałyby się troszkę szersze opony. Luźno polecę rower od polskiego producenta – Unibike Emotion.
Jaki ładny! Dzięki za odpowiedź :)
Hej!
Przede wszystkim ukłony za stronkę. Poczytałem trochę w ostatnich dniach i sądzę, że dowiedziałem się z niej więcej na temat rowerów niż przez całe moje dotychczasowe życie :)
Otóż ponad 10 lat przejeździłem na jednym rowerze i skłaniam się do szybkiego zakupu na wiosnę.
Planowałem sprawić sobie wymarzonego Cannondale Badboy 4 2018, można na promocji dostać za 3200zł, natomiast mocno zostałem postraszony, że właściwie taki rower ciężko gdzieś zostawić, żeby ktoś Ci nie zwinął i przyznam, że trochę się zawahałem czy warto wydawać tyle pieniążków.
Nowe cele to :
1) Kross Pulso 1.0 28″ 2018 – 1600zł
2) Kands Avangarde 28” 2018 – 2100zł
I tutaj nasuwają się pytania.
Poruszam w 60% drogami rowerowymi, 30% chodnikami i 10% leśnymi ścieżkami.
1) Czy amortyzator jest mi potrzebny i warto tracić prędkość przez większą wagę? Tu w Kandsie plusem jest, że można go blokować.
2) Jako, że obawiam się rowerów szosowych, to czy rower fitness, czyli Kross nie będzię miał za cienkich opon? Jak to się sprawdza powiedzmy na średnio prostych chodnikach?
Co byś polecał z tych dwóch opcji?
Promocje czuję niedługo się skończą wraz ze zbliżającą się wiosną, więc czekam na szybką poradę i z góry serdecznie dziękuję !
Pozdrawiam
Cześć,
„Planowałem sprawić sobie wymarzonego Cannondale Badboy 4 2018”
W takim razie ja bym podążał za marzeniami.
„natomiast mocno zostałem postraszony, że właściwie taki rower ciężko gdzieś zostawić, żeby ktoś Ci nie zwinął”
Każdy rower może zostać ukradziony. Na pewno warto zaopatrzyć się w dobre zapięcie, czy to do Cannondal’a czy do Krossa/Kandsa. Albo jakieś sensowne zapięcie składane, albo U-Locka.
No i tak naprawdę, jeżeli chcesz zostawiać rower gdzieś na dłużej, to ja osobiście bałbym się wydać na niego więcej niż 1000 złotych. Dlatego sam zostawiam rower na niezbyt długo, albo mam go w zasięgu wzroku,
mimo, że jest przypięty.
„Czy amortyzator jest mi potrzebny i warto tracić prędkość przez większą wagę? Tu w Kandsie plusem jest, że można go blokować.”
Nie wiem, czy jest Ci potrzebny. Każdy ma swoje doświadczenia i preferencje. Amortyzator ma swoje plusy, to na pewno. Chociaż w tym przedziale cenowym nie będzie on działał jakoś wybitnie.
„Jako, że obawiam się rowerów szosowych, to czy rower fitness, czyli Kross nie będzię miał za cienkich opon? Jak to się sprawdza powiedzmy na średnio prostych chodnikach?
To wszystko zależy od Twoich preferencji, nikt za Ciebie nie podejmie decyzji. Sam jeździłem przez wiele lat na Schwalbe Kojak i to są świetne opony, ale trzeba pamiętać, że gładka opona o szerokości 35 mm nie da tyle komfortu,
co trochę szersza opona z lekko rozbudowanym bieżnikiem. Inna sprawa, że ja na Kojakach zawsze jeździłem na ciśnieniu bliskim maksymalnemu. Gdy schodziło się z ciśnieniem niżej, robiło się lepiej. Ale to nadal nie będzie opona 40-47 mm.
„Co byś polecał z tych dwóch opcji?”
To wszystko zależy czego TY potrzebujesz. Nie kolega, nie sprzedawca, nie jakiś człowiek z internetu :)
„Promocje czuję niedługo się skończą wraz ze zbliżającą się wiosną, więc czekam na szybką poradę i z góry serdecznie dziękuję !”
Nie tyle skończą, co po prostu stare roczniki się wyprzedadzą. I tak – zdecydowanie warto podjąć jakąś decyzję.
Cześć,
szukam roweru cross/trekking do 2000zł i w lokalnym sklepie jest UNIBIKE Flash za 1500zł
https://roweroza.pl/rower-crossowy-unibike-flash-gts-eq-2017?utm_product_id=2288&gclid=CjwKCAjw96fkBRA2EiwAKZjFTbjI2xbgRZ3a2t87xlhq8C_WAvotqus0rxCp1p-bYXPRY8mg8KCC8RoCdKkQAvD_BwE
jest również nieco lepsza wersja za 2000zł:
https://roweroza.pl/rower-crossowy-unibike-crossfire-disc-gts-2018?utm_product_id=30510&gclid=CjwKCAjw96fkBRA2EiwAKZjFTZ-Htu9P-97S2hn7dAOy4yFX8SuT9NU5IDBlM3QlCAtNURAsGQcfuBoCy_oQAvD_BwE
W porównaniu do Kands Maestro którego polecałeś jak wypadają te modele?
Pozdrawiam,
Rafał
Cześć,
Kands ma lepszy napęd, ale za to ma hamulce szczękowe V-Brake. Unibike Crossfire ma tarczówki hydrauliczne, co na pewno działa na jego korzyść w deszczu. O tym, jakie hamulce wybrać, pisałem tutaj: https://roweroweporady.pl/hamulce-tarczowe-czy-szczekowe-v-brake/
Napęd zawsze można kiedyś wymienić na lepszy (ten w Unibike i tak jest spoko), rodzaju hamulców bardzo często już nie bardzo (lub się to nie opłaca).
Cześć.
Potrzebuję rower do jazdy po asfalcie i drogach szutrowych w cenie mniej więcej do 2000. Znalazłem u lokalnego sprzedawcy Treka https://www.dobrerowery.pl/trek-ds-2-2017?from=listing. Proszę o opinię czy warto się nim interesować czy może coś innego. Dodam tylko, że roczny mój przebieg to ok. 3000 km.
Pozdrawiam
Trek się mocno ceni, ale robią bardzo fajne rowery i w tej cenie to wyposażenie jest do przeżycia.