Skocz do zawartości

Wszechstronny MTB HT w cenie do ok. 10 k


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba wracamy do punktu wyjścia, bo rzeczywiście ta sztyca dyskwalifikuje Cube. A już trzeci raz do sklepu iść nie będę żeby zmierzyć ile wystawała sztyca w wygodnej dla mnie pozycji do jazdy na płasko ?

Pytanie co w zamian?
Canyon i w perspektywnie kilku lat pomyśleć o zmienie kół żeby go odchodzić? Poza kołami chyba nie ma dużego pola do manerwu, żeby uciąć kilkaset gram z tych 13,3kg.

Czy jakaś merida np. big nine 5000? 

Radon Jealous AL 10.0 SL też jest całkiem przyzwoity, jedyny minus, że na SRAMie i jedynie zakup wysylkowy wchodzi w grę.


Mariny do mnie nie przemawiają, rockridery podobnie.

Kellys Gate 90 niedostępny w moim rozmiarze (M).

Odnośnik do komentarza

Są na rynku sztyce regulowane pod 27,2 za 500-600 zł. Robiłem jakieś 2 miesiące temu reaserch szukając do mojego xc 900. Ostatecznie jeszcze nie kupiłem ale opcje były. 

Xc 120 nie ma bardzo sportowej geometrii, xc 900 jest dużo bardziej sportowa. Ja mając 176 cm miałem xc 100 w rozmiarze L, pozycja była tam bardzo wyciągnięta, później xc 900 w rozmiarze M z długim mostkiem aby dociążyć przód- również dość sportowo, tacie kupiłem xc 120 w rozmiarze M I jak wsiadłem na ten rower byłem zaskoczony jaki ten rower wydaje się komfortowy z wyprostowaną pozycją w stosunku do L w xc 100 albo do M z długim mostkiem w xc 900. Mam też do zabawy xc 100s z mostkiem 50mm tam też jest wygodna i rekreacyjna pozycja. 

Sprawdzałem ile muszę opuścić siodło aby jak najszybciej pokonać dość płaskie single wychodziło mi 60 mm. 100mm opuszczonego siodla daje już całkiem dobre możliwości. Ja się lepiej czuje przy jeżdżeniymu szybko mogąc się lekko podeprzeć udami o siodło nawet jak jest opuszczone, więc w moim przypadku nie celowałbym w więcej niż 100-120 mm skoku. 

 

Odnośnik do komentarza

Skoro kupa ludzi w tym medalistów MŚ i ME jeździła przez wiele lat ze sztycą 27,2 to nagle co ją dyskwalifikuje? Trochę już zmęczony jestem tą dyskusją. Ten Cube jest rowerem XC. Nie potrzebuje droppera co ma 150 mm skoku. Dropperów o średnicy 27,2 jest w sprzedazy kilkanaście. Większość użytkowników tych rowerów jeździ w terenie łatwym i czasami w terenie średnio trudnym. Nie jeżdżą na tych rowerach w bike parkach enduro. Jeździłem bez droppera na słynnych Rychlebskich Ścieżkach i nie zaliczyłem ani jednej gleby. Zjeżdżałem w bike parku enduro Malino Brodo bez droppera i też bez gleby. 50 mm skoku by mi w pełni wystarczyło żeby zjeżdżać bardziej bezpiecznie. Nie dajmy się zwariować.

Odnośnik do komentarza

@jajacek dzięki za pomoc i cierpliwość ? Nie mam jakiejś dużej wiedzy dlatego wole pytać o jakieś pierdły, niż potem być zaskoczonym. Z tą średnicą sztycy cenna uwaga mike21 - ja bym na to raczej nie zwrócił uwagi, a myślę, że warto wiedzieć o takich ograniczeniach kupując rower ?

Faworytem i tak jest ten Cube i raczej na niego się zdecyduje, bo nic sensowniejszego w tych pieniądzach nie znajdę, a poza tym, przy przymiarce nawet mi się spodobał ?

Odnośnik do komentarza

Poniżej rower Mai Włoszczowskiej z roku 2018 z dropperem 27,2. Na tym rowerze zdobyła w 2018 brązowy medal Mistrzostw Świata w maratonie MTB.
https://magazynbike.pl/2018/03/31/rower-mai-wloszczowskiej-kross-level/

Tu jej rower z 2017 również ze sztycą 27,2:
https://magazynbike.pl/2017/06/07/maja-wloszczowska-w-rewolucja-w-xc/

A tu wersja 2016 na której zdobyła srebro IO w najtrudniejszej odmianie XC, XCO:
https://mtb-xc.pl/2019/05/15/sztyce-regulowane-droppery-cross-country-ewolucja-warta-bezpieczenstwa/

A każdemu który jeździ na XC sugeruję zapoznać się z etapowym wyścigiem Cape Epic w RPA w wymagającym terenie. Jest to wyścig self-supported czyli że z wszystkimi naprawami po drodze musisz dać sobie radę sam. I jest bardzo ciekawe na jakim sprzęcie ludzie tam jeżdżą, na jakich oponach, co mają ze sobą, na jakich dropperach, itd.

ACE22_S2_Sam-Clark_7213_large.jpg

Odnośnik do komentarza

Zauważ, że zawodowcy (i nie tylko) do niedawna nie potrzebowali żadnego droppera żeby się ścigać. Druga sprawa to ich rowery nie są porównywalne z żadnymi rowerami sklepo-półkowymi i tam się nikt nie przejmuje, że siodło zacznie się obracać o 15 stopni wokół osi po kilku przejazdach - nawet delikatne luzy są wyłapywane przed kolejnym startem i sztyca wymieniana (robię z ramienia sponsora również mobilny serwis temów - na samochodzie mamy ze 3 rowery w częsciach). No i trzecia sprawa - jestem o głowę wyższy i ze 30-40% cięższy od najwyższego zawodnika z jakim pracowałem.

Jeśli o komfort przejazdu chodzi a nie o ściganie się to im większy skok sztycy tym lepiej. Moja żona (174cm wzrostu) korzysta ze sztycy 100mm - to jest mało na bardziej stromych zjazdach trzeba i tak balansować. Ja (188cm) korzystam ze sztyc 150 i 170 i nie obraziłbym się gdyby można było jeszcze niżej. W moim przypadku sztyca o skoku 60mm to tak jakby jej nie było.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, mike21 napisał(a):

Moja żona (174cm wzrostu) korzysta ze sztycy 100mm - to jest mało na bardziej stromych zjazdach trzeba i tak balansować. Ja (188cm) korzystam ze sztyc 150 i 170 i nie obraziłbym się gdyby można było jeszcze niżej. W moim przypadku sztyca o skoku 60mm to tak jakby jej nie było.

@mike21 No przyznaję, czegoś nie rozumiem. Stromy zjazd, taki powiedzmy 30% ,  weźmiemy rowerkiem bez problemu o kącie główki 63-64 bez problemu. Obniżam mykmyk i lecę z zamkniętytmi oczami. Ale przy rowerze XC (zakładam, że Twoja 2ga Połówka jeździ na XC), nie ma tak ostrego kąta, więc zjazdcze stronego stoku na XC nie czyni tego zjazdu niebezpiecznym ? Nawet gdybym usiadł na tylnej opinie, na ogonie, nie ma bata, nie zjadę bez "pampersa" ze stromizny rowerem XC. Zresztą np rowerki XC sprzedawane w decu (RR),  mają w karcie ostrzeżenia, że niż nadają się do zjazdów. Tak więc, s,tyca 50-60 mm starczyć powinna w XC, bo z definicji nie jest to rower do technicznych,  stromych nachyleń.

Odnośnik do komentarza

Patrząc na siebie i moich znajomych których mam kilkunastu jeżdżących na MTB z których blisko połowa od czasu do czasu ściga się w jakichś maratonach MTB to prawie nikt z nich nie jeździ po żadnych ekstremalnych trasach ani nie skacze dropów. Wszyscy oni uprawiają turystykę rowerową i kilka lat zajęło im żeby dojść do techniki pozwalającej bez obaw jeździć po średnio trudnych trasach. Raczej nie ma na tych trasach ekstremalnych nachyleń. Tam gdzie były ekstremalne po prostu zszedłem z roweru i dałem z buta. Mój syn dysponujący mniejszą wyobraźnią i lepszą techniką zjechał te ekstrema bez najmniejszego problemu na sztywniaku bez droppera. Ale ogólnie na trudniejsze trasy po prostu pożycza się fulla i tyle. Kolega który jeździł w bikeparku w Bielsku na sztywniaku po kilku próbach zaprzestał i przesiadł się na fulla. Więc po prostu powszechnie sprzedawane rowery XC w przypadku większości użytkowników nie mających doświadczenia nie służą do atakowania ekstremów i nie widzę potrzeby montowania w nich dropperów temu służących dopóki nie osiągnie się odpowiedniego poziomu doświadczenia i techniki. A w przypadku kogoś kto mieszka na równinie i pojawia się w górach sporadycznie, potrwa to zwykle kilka lat.

Natomiast to co zostało napisane odnośnie dopasowania droppera do wzrostu jest niewątpliwie słuszne. I Ktoś bardzo wysoki potrzebuje dłuższego droppera niż ktoś o średnim wzroście.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, ram napisał(a):

@mike21 No przyznaję, czegoś nie rozumiem. Stromy zjazd, taki powiedzmy 30% ,  weźmiemy rowerkiem bez problemu o kącie główki 63-64 bez problemu. Obniżam mykmyk i lecę z zamkniętytmi oczami. Ale przy rowerze XC (zakładam, że Twoja 2ga Połówka jeździ na XC), nie ma tak ostrego kąta, więc zjazdcze stronego stoku na XC nie czyni tego zjazdu niebezpiecznym ? Nawet gdybym usiadł na tylnej opinie, na ogonie, nie ma bata, nie zjadę bez "pampersa" ze stromizny rowerem XC. Zresztą np rowerki XC sprzedawane w decu (RR),  mają w karcie ostrzeżenia, że niż nadają się do zjazdów. Tak więc, s,tyca 50-60 mm starczyć powinna w XC, bo z definicji nie jest to rower do technicznych,  stromych nachyleń.

Za bardzo do tego "wzorcowego" XC tutaj przyrównujecie. XC to nie są rowery do turystyki/zabawy.  Poza tym dzisiaj o ht XC z HTA 67 nie trudno. Kupowanie roweru skonfigurowanego pod sport i nie korzystanie z tego potencjału będzie tylko ciążyło.

Odnośnie zjazdów to niezaleznie jaki rower im niżej i bardziej w tył środek ciężkości zejdzie tym większa odwaga ? na zjazdach.

Odnośnik do komentarza

Skoro już przy sztycach jesteśmy. Czy ktoś miał do czynienia z wynalazkiem z linku niżej? Nie mam prowadzenia na linkę do sztyca, więc zostaje mi takie rozwiązanie lub sztyca elektroniczna. Ale to za duży wydatek, nie widziałem nic tańszego. 

 

https://www.decathlon.pl/p/sztyca-podsiodlowa-31-6-mm-320-mm-teleskopowa-skok-100-mm/_/R-p-199331

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, mike21 napisał(a):

Za bardzo do tego "wzorcowego" XC tutaj przyrównujecie. XC to nie są rowery do turystyki/zabawy.  Poza tym dzisiaj o ht XC z HTA 67 nie trudno. Kupowanie roweru skonfigurowanego pod sport i nie korzystanie z tego potencjału będzie tylko ciążyło.

Odnośnie zjazdów to niezaleznie jaki rower im niżej i bardziej w tył środek ciężkości zejdzie tym większa odwaga ? na zjazdach.

Zakładając, że nie będę się ścigał to ta średnica sztycy będzie dużym ograniczeniem? Obecnie jeżdżę amatorsko i bardziej "turystycznie" bo kiepski sprzęt był dla mnie sporym ograniczeniem - nie wykluczone, że na lepszym rowerze nieco się rozwinę. Startu w zawodach raczej nie planuje, ale szybsza i bardziej agresywna jazda jak najbardziej ?

Do tej pory jeżdżąc w górach, sztyce regulowałem "manualnie" - ciężko mi teraz ocenić o ile opuszczałem/podnosiłem, ale na oko było to jakieś 10 cm. Zdarzało się, że nie chciało mi sie schodzić z roweru to jeździłem bez opuszczania i też dawałem radę.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...