Yacko Opublikowano 26 Lipca Udostępnij Opublikowano 26 Lipca To sprzęt po testach i brak manetki blokady - jak to uparcie Spec od lat oferuje. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 26 Lipca Udostępnij Opublikowano 26 Lipca A to nie doczytałem. Brak manetki blokady nie wydaje mi się problemem. To dwa kable więcej by doszły, trochę dużo i cieżko to ładnie ulozyć. Tu raczej kinematyka jest tak dopracowana ze i tak dobrze podjeżdża. A Ty trakcję lepszą masz. W razie czego starczy zablokować tył, to możesz zrobić łatwo ręką. Jedyna okazja kiedy blokowałem zawieszenie w fullu xc, to były jakieś asfaltowe podjazdy. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lipca Udostępnij Opublikowano 27 Lipca Testowałem rok czy dwa temu starszy model Epic Expert Evo bez elektryki, chyba z 2022. Ale koła te same. Rama chyba też. Jechało się super. Z tym że test w płaskopolskce. Bardzo dobre koła warte parę zł. Powiedzmy że 4-5k. Kosztują na stronie Speca 1300 Euro, 1450 gramów, limit wagi 125 kg. Rower w konfiguracji jaką testowałem ważył 10,5 kg i kosztował 35k. Na SRAMie elektrycznym widzę trochę przytył. Ten myk-myk był trochę nędzny IMO. Reszta bardzo dobra. Moim zdaniem jest to super oferta. Jakbym miał kasę to sam bym kupił. Nie mam manetki blokady w Foxie i oprócz dłuższych odcinków asfaltowych nigdy nie blokuję. Odnośnik do komentarza
Yacko Opublikowano 27 Lipca Udostępnij Opublikowano 27 Lipca Ja długo jeździłem na Chiselu Comp bez manetki blokady i blokowałem tylko na długich prostych i asfalcie. Jednak kiedy przesiadłem się na Scale 930 z Foxem32 i 3 stopniową blokadą to blokuję często, prawie przed każdą górką i to zupełnie inna jazda - raczej nie wróciłbym już do blokady na goleni. Odnośnik do komentarza
DEFTONES Opublikowano 27 Lipca Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 8 godzin temu, jajacek napisał(a): Nie mam manetki blokady w Foxie i oprócz dłuższych odcinków asfaltowych nigdy nie blokuję. Ja blokuję tylko, jak daję w palnik na stojąco, bo inaczej wgniatam rower w glebę. Dobrze ustawiony amor nie potrzebuje blokady przez większość trasy, nawet po płaskim asfalcie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lipca Udostępnij Opublikowano 27 Lipca W zasadzie masz rację. Jak jest idealnie gładki podjazd to lepiej jechać na zablokowanym. Ale z kolei jak są korzenie to się można od nich odbić na zablokowanym. Miałem i z manetką i bez i jakbym się ścigał to bym chciał mieć manetkę. Ale do rekreacji mi niepotrzebna. Odnośnik do komentarza
wino Opublikowano 29 Lipca Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca Odnośnie blokady, to z mojego doświadczenia: Na asfalcie: na niskim ciśnieniu w oponach nie czuję różnicy, jedzie się wolno i tracę dużo energii na wysokim ciśnieniu różnica jest zauważalna (szczególnie jak już jesteś zmęczony) przy jeździe na stojąco blokada widelca to konieczność W terenie: na podjazdach zazwyczaj mam odblokowany, bo inaczej wybija i źle się prowadzi przy jeździe na stojąco trzeba zablokować (Scott ma też blokadę pośrednią) Blokada manetką musi być i to warunek konieczny. Będę musiał pozbyć się części rowerów, bo zabraknie miejsca. Zastanawiam się, czy zostawić sztywniaka na mniej techniczne maratony, czy full zastąpi wszystko. Dojdzie jeszcze szosa, na razie jakaś podstawowa. Odnośnik do komentarza
wino Opublikowano 18 Sierpnia Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia Odświeżam. Do jutra muszę podjąć decyzję, bo zbliża się miesiąc startowy. Odpada Lapierre, bo trzeba by go doinwestować. Odpada Kross Earth TE, bo niewiele o nim wiadomo, a dużo osób skarży się na problemy, choć z wyglądu mi się podoba, cena atrakcyjna i specyfikacja też mocna. Odpada Mondraker ze względu na nietypową geometrię. W grze pozostają: Scott Spark RC Specialized Epic 8 Comp - jest też wersja EVO i różni się tym, że ma Foxa? Orbea Oiz-M Pro TR - jutro pojadę do sklepu i się dowiem, do jakiej ceny zejdą Najbardziej przekonuje mnie Scott. Pozycja i tak będzie bardziej do przodu (więcej mocy na pedały) niż w Scale 930 2022. Cenowo taniej, bo zamknę się w 20k z myk-mykiem i dodatkami. Jednak więcej osób przekonuje mnie do Epica, że to bardziej wyścigowy model. Z kwestii praktycznych. Montaż 2 koszyków na bidon. W Sparku nie będzie problemu. W Epicu też. Problem byłby w Krossie i Mondrakerze. Jeśli chodzi o wygląd, widziałem na mieście białego Epica i niczym się nie wyróżnia. Ale to sprawa drugorzędna. Chyba nikt tutaj nie ma porównania obu rowerów. Każdy poleca to, czym jeździ. Możecie porównać specyfikację i geo, gdzie oczekuję lepszego przełożenia mocy na pedały, gdzie ma się dobrze wspinać i dobrze czuć się na zjazdach, no i jeszcze kwestia skrętów - moja technika nadal do bani. Ważne są koła - jeśli stockowe są ciężkie, to czeka mnie wymiana na coś lżejszego. Edit: Nie będzie stopniowego upgrade. Teraz jak rower przyjdzie do sklepu, to wszelkie zmiany mają zostać wprowadzone od razu. Czyli jak trzeba coś wymienić (np. koła), to teraz. Jak trzeba dokupić myk-myka, to też teraz. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia Orbea podobnie jak Kross to nie jest dobra jakość karbonu. Pękają te ramy. Obaj ci producenci w takich wypadkach stosują spychologię. Z przypadków znajomych jeden najechał Krossem na większy patyk i rama pękła. Drugiemu jadąc po lesie w Oiz pękły tylne widełki i Orbea spuszczała go na drzewo. Ostatecznie po straszeniu prawnikiem po 4 miesiącach mu wymienili tylny trójkąt. Mój znajomy wycofał się z ich sprzedaży bo było za dużo problemów z jakością i gwarancją. Epic 8 Comp jest z laminatu karbonowego oznaczonego przez Speca jako 11R. Czyli drugiego najlżejszego. Główka 66,4 stopnia czyli bardzo progresywna geo. Suport wkręcany. Zawieszenie SID ze 120 skoku. Rower waży 11,7 kg w rozmiarze M. Dużo bo jest na kołach alu ważących blisko 2 kg. Epic Expert Evo, którego testowałem ważył 10,5 kg. Ale był na kołach karbonowych i wyższej grupie osprzętu. W Comp 8 masz napęd SRAM GX. Klasy rekreacja plus. Heble są w porządku, czterotłoczkowe. Myk-myk Fusion w rowerze testowym kiepsko działał. To chyba nie jest dobra jakość. Nie wiem jak waga. No i w końcu nie ma kosztownego w serwisie Braina. A Spark RC który model? Comp? Mogę kumpla ścigającego się mechanika spytać, który by wybrał i dlaczego. Serwisuje Jedne i drugie. Widziałem u niego i Epic i Spark RC na serwisie. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 4 godziny temu, wino napisał(a): Odświeżam. Do jutra muszę podjąć decyzję, bo zbliża się miesiąc startowy. (...) gdzie ma się dobrze wspinać i dobrze czuć się na zjazdach, no i jeszcze kwestia skrętów - moja technika nadal do bani. (..) Wino, to nie ma sensu. Trzeba dłuższego czasu by wjezdzić się w nowy rower. Na fullach jezdzi się nieco inaczej... Brak wjeżdżenia się w rower nie pomoże w startach które zaplanowałeś. Lepiej wyjdziesz finansowo na zakupie w zimie i zapewnieniu sobie czasu na nauczenie jak choćby zakręcać nowym rowerem, jak ustawiać zawieszenie, jak podjeżdżać czy nawet kiedy blokować amor. To są podstawy ale nie da sie tego pominąć bez dużej szkody dla wydajności jazdy Odnośnik do komentarza
Przemeg Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia Dokładnie, sezon się już powoli kończy. Miesiąc temu startowałem po 20 na godzinną szybką strzałę miastem, lasem i powrót do domu. Widno było. Teraz po 20 już jest ciemno 🙂 Ten nowy Scott, od 2023 - ma zabudowany damper. Generalnie ja ramy scotta lubie i uważam, że są topowej jakości. Ale te kable w główce i damper w środku to jest utrudnienie przy serwisie. Sam myślę o lekkim fullu zamiast HT na nowy sezon. Mam 4 dychy na karku i powoli cenię sobie wygodniejsze rozwiązania. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia Przypomniało, to że Scott ma tendencję do stosowania damperów w nietypowych rozmiarach. Sprawdziłem w necie. Ten ze Sparka RC ma dość popularne rozmiary i można kupić za 1600 rockshoxa deluxe (standardowy amor z podstawową regulacją, niski rebound i blokowanie). Ale przy okazji wyświetliło mi sie TO https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-scott-spark-rc-2022-2023-2024-set-14514100155?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_pmax_high-asp&ev_campaign_id=20403278818&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjw2ou2BhCCARIsANAwM2HnOiiJnyvY9TgXzB51ImbRfWCeFGVDQi3UcNMpa6Qj-IiQNHBh_a8aAts3EALw_wcB Co TO jest. Aluminiowe śrubeczki na torx T30 obrabiają się od samego włożenia klucza w nie. Plastikowe podkładki..... co to ma być?? 900zł? Zawias mocno dostaje w takim lekkim rowerze. @wino ja mam 2 fulle, w tym jeden karbonowy. To z linku na prawde będzie prędzej czy później potrzebne. Kupowałem komplety do zawieszenia za od kilkudziesięciu do max 2 stówek. 900zł jest tak abstrakcyjne że to nie ma żadnego sensu. Potrzebujesz roweru do ścigania się a nie do lansu - te elementy będą się zużywać. Jesteś gotów by w cyklu życia roweru kupić taki zestaw z 2 razy? 1800zł za łożyska i plastikowe podkładki? Dla porówniania: Rockrider 239zł. I całkiem możliwe ze wymienią Ci za darmo jak coś się posypie na gwarancji. https://www.decathlon.pl/p/zestaw-osi-i-lozysk-expscc20-do-race-900s/_/R-p-344401 Marin 220zł. https://www.motor-land.pl/products/zestaw_lozysk_zawieszenia_marin_bearing_kit_e_8szt_ Odnośnik do komentarza
Cajtek78 Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia Spokojnie kupisz za granicą ten zestaw serwisowy za ok 600 PLN, ale fakt...tanio nie jest.Startuje na Sparku Team 2022 drugi sezon i nic póki co odpukać nie musiałem w nim wymieniać poza łańcuchem, klockami i oponamiNic nie stuka, nic nie puka... Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 19 Sierpnia Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia Ja strasznie nie lubię takich rzeczy. Ma to fachowy termin "pułapka cenowa" przy sprzedaży wiązanej. Nie chodzi o to że mnie nie stać, tylko że to nadużycie zaufania i dość wątpliwe moralnie. Coś jak Oshee za 17zł i Warka 0% w puszce za 19zł w Szczyrku na wyciągu. No kupisz ale niesmak pozostaje na stałe. Odnośnik do komentarza
wino Opublikowano 19 Sierpnia Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 16 godzin temu, jajacek napisał(a): A Spark RC który model? Comp? Mogę kumpla ścigającego się mechanika spytać, który by wybrał i dlaczego. Serwisuje Jedne i drugie. Widziałem u niego i Epic i Spark RC na serwisie. Scott Spark RC Team https://www.scott.pl/produkt/1623/11969/Rower-Spark-RC-Team-Black Tu są wszystkie: https://www.scott.pl/produkty/1623 Możecie popatrzeć jeszcze na wyższe modele, chociaż moim zdaniem nie ma sensu dopłacać i raczej nie zejdą z ceny więcej niż 10%. Dostaję trochę lepsze koła, XTR lub GX AXS, lepszy widelec, karbonową kierownicę i od razu myk-myk. Elektroniki raczej nie potrzebuję i dodatkowy kłopot? Stockowe koła ważą 1840g, 1850g, 1900g, niewielka różnica. Karbonowe kosztują 15 000 zł. Porównania: https://99spokes.com/en-EU/compare?bikes=scott-spark-rc-pro-2023%2Cscott-spark-rc-team-issue-tr-2024%2Cscott-spark-rc-team-2024%2Cspecialized-epic-8-comp-2024%2Cspecialized-epic-8-evo-comp-2024 https://geometrygeeks.bike/compare/scott-spark-rc-team-black-2023-l,s-works-epic-8-2025-l,scott-scale-930-2022-l/ Różnice w geometrii są duże, chyba Epic bardziej nastawiony na ściganie, bo agresywniejszy. 17 godzin temu, jajacek napisał(a): Orbea podobnie jak Kross to nie jest dobra jakość karbonu. Pękają te ramy. Ale to chyba trzeba mieć mocnego pecha. Mi jeszcze żadna rama nie pękła. 17 godzin temu, jajacek napisał(a): Epic 8 Comp jest z laminatu karbonowego oznaczonego przez Speca jako 11R. Czyli drugiego najlżejszego. Główka 66,4 stopnia czyli bardzo progresywna geo. Suport wkręcany. Zawieszenie SID ze 120 skoku. Rower waży 11,7 kg w rozmiarze M. Dużo bo jest na kołach alu ważących blisko 2 kg. Epic Expert Evo, którego testowałem ważył 10,5 kg. Ale był na kołach karbonowych i wyższej grupie osprzętu. W Comp 8 masz napęd SRAM GX. Klasy rekreacja plus. Heble są w porządku, czterotłoczkowe. Myk-myk Fusion w rowerze testowym kiepsko działał. To chyba nie jest dobra jakość. Nie wiem jak waga. No i w końcu nie ma kosztownego w serwisie Braina. Seria Expert przekracza budżet. Niestety w tym roku wyboru dużego nie ma. Czyli największą wadą tutaj są koła? Do tych opon obręcz 30 mm by się przydała. Jeśli skuszę się jeszcze na koła, to kolejny wydatek, więc może na początek zostaną stockowe. A co do myk-myka, to też do zmiany? Ma ktoś jeszcze ten sam i może się wypowiedzieć? Muszę coś zdecydować, bo nie będzie odwrotu. Skupiłbym się jednak na geometrii i amortyzacji. Sam koszt serwisu, jeśli jest to wydatek raz na rok lub raz na dwa lata, to ujdzie, natomiast który lepiej się sprawdzi na maratonach? Czy w ogóle nie ma to znaczenia? 17 godzin temu, Veriv napisał(a): Trzeba dłuższego czasu by wjezdzić się w nowy rower. Na fullach jezdzi się nieco inaczej... Moja forma startowa w tym roku jest zerowa i na maratonach będę się wjeżdżał w nowy rower. Odkładanie zakupu na później to na nigdy. 12 godzin temu, Przemeg napisał(a): Dokładnie, sezon się już powoli kończy. Co najmniej 5 startów, podczas których można by się wjeździć w nowy rower. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się