Skocz do zawartości

Pomoc w wyborze roweru


Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, jajacek napisał:

Są na v-brake tanich marek. Kupowanie dobrego roweru do jazdy do pracy wiąże się ze znacząco większymi kosztami eksploatacyjnymi. Amortyzator powietrzny wymaga przeglądu co 200h, u mnie jest to ok. 3000 km. Jak ktoś jeździ 30 km dziennie przez 22 dni plus coś co weekend, powiedzmy że 800 miesięcznie, to będzie musiał go serwisować przynajmniej 2-3 razy w roku. Zwykle co drugi raz tzw. "duży serwis" z wymianą uszczelek, który kosztuje 300 zł a co drugi raz tzw. "mały serwis" tylko z wymianą płynów 120 zł. Więc serwis tego amora to minimum 420 zł rocznie. Do tego załóżmy że masz napęd Deore. Wymiana łańcucha co ok. 2500 km, kasety co ok. 7500 km. Łańcuch 80 zł, wymiana ze 20 (chyba że kupisz narzędzie do tego). Kaseta Deore 200 plus wymiana ze 20. To znowu przynajmniej 400, jak nie 500 rocznie. Odpowietrzanie hamulców hydraulicznych i ich przelanie co pół roku. Kolejne 100-150 zł

Dlatego ludzie co jeżdżą rowerem do pracy kupują starego strucla, na napędzie 3x7 bez amora i hydrauliki a mają porządny rower do jazdy w weekendy. Kolega miał jakiegoś Rometa, Orkana, crossa. Po paru wizytach w serwisie, wyrzucił z niego amortyzator, założył szersze, pancerne opony i od razu koszty spadły. Zostały koszty hamulców hydraulicznych.

Optymalny byłby rower co ma sztywny widelec i hamulce tarczowe mechaniczne i napęd 1x8 czy 3x7 lub 3x8. Wtedy koszty to zmiana linek i pancerzy raz na 2 lata za 50 zł, zmiana kasety za 70 zł, zmiana łańcucha za 50 zł. Nie jest łatwo taki znaleźć.

Sam mam zbliżony do jazdy po mieście i po bułki. Napęd 1x7, pełne błotniki, sztywny widelec, rower sprzed 20 lat. Koszty eksploatacyjne znikome. Podobny do tego:
https://vellberg.pl/discover-3-2/

Bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź.

Koszty serwisowania amortyzatorów aktualnie dostępnych są zróżnicowane? 

Nie ma wiedzy o kosztach serwisowania roweru z amortyzatorem i huydraulicznymi hamulcami.

Wstyd powiedzieć ale mam rower ponad 20 lat, oprócz wymiany przerzutek wiele lat temu na chyba na STX wiele lat nic nie było robione i serwisowane.

Potrzebuje prosty rower, dopasowany do mojej sylwetki, do codziennej jazdy do pracy i jazdy rekreacyjnej na krótkich dystansach. 

Odnośnik do komentarza

Najtańsze w obsłudze są amortyzatory rockshocka z sprężynami stalowymi. Możesz wydać co roku - dwa lata 150 zł za wymianę oleju i uszczelek i tyle. Powietrze z 150-200 zł na rok. 
Hydrauliczne hamulce w serwisie to koszt porównywalny do serwisu mechanicznych. Jak zużyjesz klocki to musisz kupić nowe, koszt około 70 zł za komplet. Szybkość zużycia zależy od stylu jazdy i terenie. Ja ścigając się i katując rower w górach potrafię zajechać klocki w 1000 km, wcześniej ścigając się w maratonach mtb wytrzymywały 3000-5000 km. Wymiana klocków w serwisie kosztuje po 10 zł za koło, odpowietrzenie i przelanie nie wiem - wymieniam sam. Hamulce srama są zalane dot 4, butelka starczająca na 5 wymian kosztuje 20 zł, zestaw do odpowietrzenia 30 zł, odpowietrzenie z bratem zajmuje mi z 20 minut, cen w serwisie nie znam. Koleżanka jeździ rekreacyjnie na crosie, ma rower od 5 lat, pomimo braku odpowietrzania mt 200 dalej dobrze hamują na drodze. Hamulce tarczowe to must have moim zdaniem, przeskok i bezpieczeństwo w stosunku do mechanicznych hamulców tarczowych jest gigantyczny. v brake były też spoko. 

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam że RockShox olejowo-sprężynowy to w zasadzie na upartego można serwisować raz na 5 lat i jest to tylko wymiana oleju, co kosztuje niewiele.

Co do niezbędności hamulców hydraulicznych to się nie zgodzę. Nie posiadamy takowym w żadnym rowerze szosowym. A z tymi które miałem i mam w rowerach mtb bywały rozliczne problemy. W rowerze do jazdy po mieście, w każdych warunkach, w tym zimą, za optymalne uważam hamulce tarczowe mechaniczne. Nie ma w mieście potrzeby posiadać dużą siłę hamowania z dużą modulacją jak w rowerze mtb. Jeździłem na tarczówkach mechanicznych i nie było z nimi problemu. MT-200 z którymi miałem do czynienia w rowerze Cube Attention, hamowały zdecydowanie gorzej niż dobrze ustawione v-brake w moim rowerze do jazdy po bułki.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, mb79 napisał:

Czy znacie sklepy z ofertami wyprzedażowymi z rowerami ?

Na pepper umieszczona była oferta sklepu z cenami na modele Kross -10% 

 

W Łomiankach pod Warszawą jest jakiś duży outlet z rowerami. Kross możesz spróbować w Stajni Rowerowej w Warszawie. Darek, szef sklepu, jest elastyczny cenowo. Ma też dużo niemieckich i hiszpańskich marek.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, mb79 napisał:

 

Potrzebuje prosty rower, dopasowany do mojej sylwetki, do codziennej jazdy do pracy i jazdy rekreacyjnej na krótkich dystansach. 

To chyba poszło w złym kierunku, rowery o których pisaliśmy wcześniej pozwoliły czasami niektórym z forum być w czołówce wyścigów kolarstwa górskiego ?

Na twoje potrzeby poleciałbym indiana x pulsar 3.9

https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-3-9-m19-czarny-pomaranczowy-r21

 

poleciłem koledze do identycznych zastosowań jak twoje. Jest bardzo zadowolony. Koszty utrzymania zabawnie tanie a nada się też do delikatnej jazdy w terenie. Napęd jak za tą cenę fajnie skonfigurowany, amorek sprężyna, ale na co ci powietrze to nie wiem. Dodatkowe 2000 zł zaoszczędzić na coś innego.

IMG_20210818_205035528~2.jpg

Odnośnik do komentarza

Taki mtb też może być. Chociaż jak dla mnie idealny mtb do miasta mógłby mieć amor sprężynowo-olejowy RockShoxa. Ten się całkiem dobrze ugina. Zawsze można jednak dokupić. Są jednak pewne ale. Trzeba go wyposażyć w oświetlenie i błotniki Do miasta dobrze mieć piastę z dynamo, żeby nie trzeba było pamiętać o ładowaniu oświetlenia. W rowerze mtb nie zawsze są elementy do montażu błotników. No i waży 16 kg bez niczego. Mój stary stalowy Author do miasta waży 13 kg z pedałami i błotnikami. Takie opony z agresywnym bieżnikiem do miasta są bez sensu. Trzeba by było dokupić trekkingowe.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Od rekreacyjnych MTB o których była mowa wcześniej, do typowego mieszczucha to dość duży przeskok. Pozycja będzie bardzo wyprostowana (czyli pewnie wygodna, zależy co kto lubi), ale nie jest to rower uniwersalny. Żonka kupiła jakiś czas temu Gazelle właśnie pod jazdę po zakupy, do pracy itd., przejechała może w sumie 200 km i kupiła fitnessa. Tamten sobie stoi w ciepełku, bo jakoś nie może się zmobilizować do wystawienia na olx czy allegro. Rower miejski będzie OK niestety tylko do jazdy miejskiej czy ogólnie po ścieżkach rowerowych. Do innych zastosowań średnio.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Indiana Storm X 6 i X7 nie są dostępne w sprzedaży.

Dostępne są INDIANA X-Pulser 6.7 M21 27.5 i INDIANA X-Pulser 5.9 M19 29 cali.

Ceny niektórych mieli zostały obniżone,M np Meria Big.nine 60 lub Orbea MX 29 30

Co z dostępnych aktualnie mtb z pozycją nie sportowa, amortyzatorem Roxckshox olejowym polecacie ?

 

 

Odnośnik do komentarza

1. Cube AIM SL 2022 - ma sprężynowego Rockshoxa, który jest tani w utrzymaniu i ma wygodną pozycję. Tylko słabe hamulce.

2. Kross Level 5.0 - amortyzator co prawda Suntoura, ale powietrzny. Dobry osprzęt i lepsze hamulce niż w Cube. Pozycja trochę bardziej sportowa, ale ponoć też dość wygodny. Ewentualnie Level 4.0, który ma Suntoura sprężynowego, ale najwyższy model, który przy większej wadze powinien robić robotę. 

3. Giant Talon 1 GE - amortyzator i hamulce takie jak w Cube, lepszy napęd, b. szeroki zakres przełożeń, ponoć wygodny.

Nic więcej mi nie przychodzi do głowy. Wszystkie przekraczają 3500, ale niewiele. Do 3500 to poza tymi Indianami raczej bida.

Z tych trzech brałbym Krossa.

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Piwpaw napisał:

1. Cube AIM SL 2022 - ma sprężynowego Rockshoxa, który jest tani w utrzymaniu i ma wygodną pozycję. Tylko słabe hamulce.

2. Kross Level 5.0 - amortyzator co prawda Suntoura, ale powietrzny. Dobry osprzęt i lepsze hamulce niż w Cube. Pozycja trochę bardziej sportowa, ale ponoć też dość wygodny. Ewentualnie Level 4.0, który ma Suntoura sprężynowego, ale najwyższy model, który przy większej wadze powinien robić robotę. 

3. Giant Talon 1 GE - amortyzator i hamulce takie jak w Cube, lepszy napęd, b. szeroki zakres przełożeń, ponoć wygodny.

Nic więcej mi nie przychodzi do głowy. Wszystkie przekraczają 3500, ale niewiele. Do 3500 to poza tymi Indianami raczej bida.

Z tych trzech brałbym Krossa.

Poza tymi Indianami czyli Storm X6 lub Storm X7 ? Indiana X-Pulser 6.7 M19 27.5 lub INDIANA X-Pulser 5.9 M19 będą pod względem pozycji zbliżone do Storm X 6/7 ?

Odnośnik do komentarza

 

Ja jeszcze proponuję rometa Mustanga M5 z bieżącego rocznika. Ma napęd deore i amor suntour xcr. I co ważne dwa biegi z przodu. Przy jeździe rekreacyjnej przez którą rozumiem też wycieczki, biegi z przodu się przydadzą jak spotkasz stromy podjazd.

https://trekking24.pl/pl/gorskie/6793-romet-mustang-m5-2021-mtb-xc-gorski-5907782787677.html?gclid=CjwKCAiAtdGNBhAmEiwAWxGcUmzYtCIVfO0jvfwuGkGpvjcWwnJUf-BCTnlUhBFWmaMkA4B3_YPzehoCTIIQAvD_BwE

Tego Cuba bym nie brał bo poza nominalnie lepszym amorem ma dość słaby napęd. Kolega ma w tegorocznym treku z przodu przerzutkę acera i działa ona tragicznie. Regulacje nie na długo pomagają. Korba to też chyba najtańszy model shimano. Tylko Turney są gorsze. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...