Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Unibike Geos z tego co wiem nie jest jeszcze dostępny. Specyfikację ma bardzo dobrą. Dla mnie jedynym minusem jest pressfit.

Czy gravel czy szosa+ to zależy od preferencji. Dla mnie gravel daje więcej możliwości. Ale mam na myśli rasowego gravela. A taki dla mnie musi mieć gravelowy napęd i dużo miejsca na szorokie opony. Akurat kierownicę to wolę szosową zamiast gravelowej z tymi rozgiętymi bokami. Ale gravelowa kierownica daje lepszą kontrolę w terenie. Gravelowy napęd czyli np. taki GRX w układzie 2x ma dużo lżejsze przełożenia. Ja mam w swoim gravelu korbę 46/30 i kasetę 11-36. To daje dużo większe możliwości terenowe, na podjazdach itd. Poza tym ma lepszą stabilizację łańcucha, który nie lata we wszystkie strony. Taki Domane ma typowo szosowy napęd, którego przydatność w terenie jest ograniczona. Oczywiście zawsze jest coś za coś. W takiej konfiguracji jak u mnie może zabraknąć przełożenia na asfaltowych zjazdach. Ale akurat na tym mi specjalnie nie zależy, wolę mieć większy zapas lekkich przełożeń. Poza tym w szosie+ nie ma tyle miejsca na szersze opony jak w rasowym gravelu. W Domane max 38 mm. U mnie zgodnie ze specyfikacją 45 mm. Wadą tych Domane jest też dla mnie aluminiowa rura sterowa zamiast karbonowej. Szosa + dobrze się sprawdza jako rower szosowy z możliwością okazjonalnych zjazdów poza asfalt na lekki teren. Jeśli chcesz jeździć więcej w terenie i trochę bardziej wymagającym to zdecydowanie lepszy będzie typowy gravel. Gravel ma też więcej różnych mocowań na bagaże, bidony itd, jeśli komuś na tym zależy. Szosa+ wyjdzie na pewno taniej. Jeśli chcesz się zmieścić w 4500 zł to z gravelem na GRX będzie ciężko. Najtaniej wyjdzie chyba Romet, ale i tak będziesz musiał dołożyć. Są też gravele z napędami szosowymi typu Claris czy Sora, ale z korbą gravelową np 46/30, albo 48/32 i to też jest jakieś rozwiązanie. GRX nie jest konieczne, ale w terenie zachowuje się lepiej. Niektórzy lubią napędy 1x w gravelach, ale ja do nich nie należę. Może w terenie to się sprawdza, ale jeśli chcesz jeździć sporo na asfalcie to zdecydowanie lepsze są 2x.

Podsumowując: asfalt z okazjonalnymi zjazdami z niego - szosa+; asfalt 50%, teren 50% - gravel; teren, a asfalt tylko z konieczności - MTB. Crossy czy trekkingi to raczej bardziej turystyka niż sport.

Odnośnik do komentarza

Ja nie namawiam na żaden konkretny typ roweru. Tak jak napisałem, rower należy dostosować do potrzeb. Gravel, Triban 520 RC czy Trek Domane AL są to rowery szosowe sprawdzające się na szosach gorszej jakości i w utwardzonym ale stosunkowo gładkim terenie. Rower mtb sprawdza się na każdej nawierzchni ale nie jest tak szybki na asfalcie jak szosa czy gravel. Jest natomiast zdecydowanie bardziej komfortowy i zwykle szybszy w terenie poza asfaltem. Posiadam szosę, przełajówkę przerobioną na gravel i rower mtb. Większość czasu będąc w mieście, spędzam na mtb uciekając od miasta, jego mieszkańców i samochodów. Gravelem jeżdżę tam, gdzie tereny są mi mało znane, mając możliwość eksplorowania dróg. Na rowerze szosowym jeżdżę tam gdzie wiem że drogi są dobrej jakości, są to drogi wiejskie a ruch jest znikomy. Niestety Trójmiasto nie dość, ze jest organizmem o dużej ilości mieszkańców to jeszcze walą do niego i w jego okolice tysiące turystów. Co stwarza poważnie niebezpieczeństwo  na drodze.

Odnośnik do komentarza

Ja mogę i 8 tys wydać tylko żeby był dostępny w rozmiarze L lub XL . Nie wiem jak to wyglada z numeracja 50,52 itd. 
no niże być gravelovy odpowiednik canyon exceed tylko żeby był. Człowiek chce kasę wydać i nie może ?.,syn ma Kross Evado 1 jeszcze ze starszej produkcji corka Lea F1 . W końcu i na nich da się jeździć ?. . Ja lubię proste rozwiązania bez dodatków dlatego im mniej kabli tym lepiej . Napęd 1x12 przerzutka w manetce lekka ramą 10-12 kg dobre opony i hamulce - No wymyślcie coś ?

Odnośnik do komentarza

A myślałeś o Meridzie Silex 600 na SRAM Apex 1x11? Miałem okazję pojeździć nim i jest rewelacyjna w terenie. Bardzo, wygodny, przemyślany rower, którego możliwości terenowe mnie bardzo zaskoczyły. Z tym że to jest gravel bardziej w teren niż na asfalt. Napęd działa precyzyjnie, choć trzeba się trochę do niego przyzwyczaić. Kolega Jacek nie jest zwolennikiem tego napędu. Generalnie wszystkie Silexy mają dobre opinie. Ja bym co prawda wolał Silexa 400 na GRX 2x10, ale skoro ma być 1x to ten 600 byłby fajny. I jeden i drugi zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie w czasie jazdy.

 

Odnośnik do komentarza

Ja bym zastanowił się jeszcze na twoim miejscu jaki typ roweru chcesz, z początku mówiłeś o MTB teraz o gravelu, to dwa różne światy, jeden da ci wygodę i wszechstronność, drugi bardzo ograniczy, zarówno pod względem wyboru dróg, wygody, pokonywania nie tylko korzeni ale i dziur na drogach, a nawet i głupich krawężników. MTB będzie po prostu wolniejsze, co też nie znaczy, że wolne bo na fajnej oponce utrzymywanie prędkości +/- 30km/h to nie problem.

Jeździłem nie raz na sztywnym widelcu..

 Jak jesteś przyzwyczajony do amorka z przodu i wygodnej pozycji to masakra ? dlatego warto się zastanowić na 100 procent, Czego się chce zanim się wyda kilka tysięcy na sprzęt.

Jak czytałem twoje wypowiedzi to podchodzisz mi pod jakiegoś Cube Attentio/Acid/Reaction, dostaniesz wygodną pozycję (co z biegiem lat jest ważne :D), nowoczesny napęd, komfortowe zawieszenie, na odpowiedniej oponce dobra prędkość, ale też nie będziesz musiał wypatrywać dziur, krawężników czy analizować pobocznych dróg czy aby są to "idealne drogi pod gravela" bo marketing zrobił z niego trochę coś innego niż w rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza

Jeśli dla kogoś problemem jest zjechanie z krawężnika bez amortyzatora to ja mnie mam pytań. Ludzie zrobili się jacyś strasznie delikatni. Ja wywodzę się z kolarstwa szosowego i całe życie jeździłem na sztywniakach. Teraz mam gravela z oponami 35 mm i poza asfaltem jeździ mi się świetnie. Na MTB czuję się jak na traktorze. Dla mnie rower ma być prosty, lekki i szybki. MTB kupiłbym wyłącznie do regularnej jazdy tylko po terenie. I nawet kupiłem, ale po paru miesiącach sprzedałem. Zgadzam się, że prawie w każdym terenie poza asfaltem, czy poza równymi utwardzonymi szutrami MTB będzie lepsze. Ale co mi z tego skoro jazda nim po asfalcie jest męką.  Jest po prostu skrajnie nieefektywna. Moje zdanie jest takie: jeśli potrzebujesz roweru do regularnej jazdy głównie po terenie, chcesz jeździć po korzeniach i kamieniach - kup MTB, jeśli natomiast potrzebujesz uniwersalnego roweru, którym w dalszym ciągu będziesz mógł szybko i efektywnie jeździć po asfalcie, pokonywać długie trasy, ale mieć możliwość swobodnego poruszania się również poza nim - kupuj gravela. Dla mnie gravel to najbardziej uniwersalny rower. Zakładasz opony 32-35 z leciutkim bieżnikiem i jesteś prawie tak samo szybki jak na szosie, ale nie jesteś skazany tylko na jazdę po niej, zakładasz opony 45-47 mm i możesz śmiało jeździć prawie po każdym terenie poza najcięższym. Ja mam teraz gravela i jestem mega zadowolony. Wreszcie mam rower,  który mnie w niczym nie ogranicza.

Odnośnik do komentarza

Nie zgodzę się z tobą, bo idąc tym tokiem rozumowania nic nie rozwijało by się w kierunku wygody użytkownika to raz, a dwa to, że ty już się zrosles ze sztywniakami nie znaczy, że każdy w tym temacie się odnajdzie. Wiadomo, na gravelu można przejechać i Carpatie Divide, na Wigry 4 wisle 1200, a damką żony pojechać na wyścig XC ale gdzie tu przyjemność z jazdy ? Jeśli ktoś ma ukierunkowane zapotrzebowanie jak ty czy ja to wie co mu odpowiada i przy czym chce się bawić, i na temat czego zdobywać wiedzę, ale kolega tu wspominał o wygodnej jeździe w różnych warunkach, o jeździe z dzieciakami, strzelał między gravelem a MTB, być może nie będąc świadomym różnic bo tak jak mówiłem to są dwa światy, dlatego spytał się tu innych osób ? więc to jego warunki i potrzeby powinniśmy brać pod uwagę ?

które jednoznacznie wskazują, że MTB może jakiś cross będzie na pewno lepszy niż gravel, który może skutecznie zniechęcić do jazdy kogoś kto naczytał się marketingowego bełkotu. Poza tym gravel i wgl rowery że sztywnym widelcem, wymagają też dużo większego zaangażowania technicznego, rolę amortyzatora przejmują nogi i ręce które muszą stałe pracować. 

Co do zamulania, tak jak mówiłem, bez przesady normalna szybka oponka i naprawdę da radę fajnie śmigać. Nie będą to prędkości z szosy ale dla 90% procent użytkowników rowerów wystarczająca.

 

łapcie ciekawą opinię na temat graveli, zaczyna się gdzieś od 3:00

 

https://youtu.be/HLllKeAqiFw

Odnośnik do komentarza

Tak faktycznie przyznaje ze od Crossow trekkingow doszedłem do kolażówek. He he. tak się kiedyś mówiło : wyścigówki kolażówki. No nie ukrywam tęsknie do roweru z „barankiem” zamiast wygodnej kierownicy , a tym czy sztywny widelec się nie przejmuję, No bardziej tym ze połamię rower na tych naszych dziurach. 
nooo cube attention itd super tylko nie chce wyjść na snoba markowego roweru. Co do przełożenia to faktycznie 2x10 wydaje się wygodniejsze tylko jaka korba tzn te 32x48 itp. No i @jajacek o co chodzi z tymi rozmiarami numerowanymi czyli 52 zamiast np L czy 21 cali ?

Odnośnik do komentarza

Ja na gravelu nawet w 2 wyścigach XC startowałem. Na podjazdach i prostych odcinkach zostawiałem MTB z tyłu, nawet na singlach byłem w stanie utrzymać się za mniej doświadczonymi zawodnikami. Tylko gravel nie wybacza, jeden błąd na zakręcie skończył się uderzeniem głową w drzewo - na szczęście skończyło się tylko pękniętym kaskiem, ale na MTB 29 cali mi się to nie zdarza. Tak samo jazda po mieście w mojej opinii jest bezpieczniejsza na MTB. Mój Manitou wyciągał mnie już z paru sytuacji, gdzie byłem przekonany, że zakończę upadkiem. Szajbajk swego czasu stawiał na sztywne rowery, w MTB zastosował leafa - lekki widelec bez tłumika odbicia i na treningu stracił zęba przez ten widelec. Tak, da się na gravelu, na dobrym MTB jest minimalnie wolniej i dużo bezpieczniej. 

Odnośnik do komentarza

@MalySzaryCzlowiek No przejrzałem te cube i chyba mnie rozgryzłeś. Rzeczywiście zacząłem piąć się …

…od analog (chyba za słaby  osprzęt) i unibike viper chyba wypada lepiej

poprzez attention/Acid ( tu nie wiem ale rozumiem ze różnica tkwi w marce shimano kontra sram.
 

Reaction pro ? No tu był prosił o poradę czym sie różni od Acid (domyślam ze ze lepszy osprzęt ale czy warto dopłacać ?).

Reaction 62 rozumiem - dopłata za Carbon

gubie sie w tych cyfrach przy osprzęcie No ale ta wiedza raczej mi sie nie przyda ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o stosunek jakość/cena/sprzęt to Reaction Pro przynajmniej według mnie jest bardzo dobrym wyborem, sam żałuje do tej pory, że zdecydowałem się na Unibike zamiast dopłacić kilka zł do tego Cube, którego też mi kiedyś doradzali, teraz przeszedłem na Meride big nine. Co do Cuba reaction pro od acida różni się całym napędem i hamulcami, nawet oponkami ? na bardzo duży plus w kierunku Reaction, hamulce Deore XT, napęd deore pomieszane z Deore XT, w acid mamy srama sx pomieszanego z nx, oglądając recenzje ludzie narzekają na kapryśne działanie tej przerzutki, chodzi o przeskakiwanie na biegach, poza tym reszta podzespołów też oczko niżej z wyjątkiem amorka który tu i tu jest ten sam, przyzwoity.

Przy obecnych zwariowanych cenach rowerów oraz ich podzespołów ten Cube jest bardzo fajną propozycją.

Ale nie uważam się za specjalistę od osprzętu itp. sam dużo stronek wertuję jak chcę się czegoś dowiedzieć więc może ktoś jeszcze zwróci na coś uwagę lub podpowie.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...