Greg29 Opublikowano 28 Listopada 2023 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2023 Albo żebyś nie skończył jak gość tutaj: https://www.instagram.com/reel/CxYSsoiuB5Q/?igshid=MzRlODBiNWFlZA%3D%3D Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 28 Listopada 2023 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2023 Nie chodzi tylko o armotryzator. Starsze rowery na kole 26" są krótsze, mają inne kątowanie dla rury sterowej. Starsze mtb przypominają raczej współczesne grawele niż nowoczesne mtb. Do tego dochodzi prawie dwukrotnie mniejszy styk opony z nawierzchnią itd. Nie aby się nie dało na takim jechać. Na testowym singlu na 26" jadę koło 10 minut, na 29" calach i karbonie mam raptem 20 sekund lepszy czas. Ale na 26 zaliczałem glebę raz na 3 miesiące a na 29 raz na rok. Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 29 Listopada 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2023 Przyzna, że wywalę więcej kasy niż jest wart rower, a potem może się stać, że będę go chciał i tak sprzedać. Pojeżdżę jeszcze potestuje, ale na zwykłe trakty leśne rower spisuje się dobrze i na stosunkowo spokojnych górkach w moich okolicach nie ma problemów. Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią, że górski na 29'' jest dla mnie i jeśli rozmyśle się z gravelem to pomyśle o tym kierunku, a może po prostu za rok na poważnie rozwarze temat. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 30 Listopada 2023 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2023 Ja bym jednak na Twoim miejscu się chwilę wstrzymał z inwestycją i spróbował wynająć albo umówić się z kimś na jazdę, kto da Ci się przejechać nowocześniejszym rowerem. Może też być tak, że nie będziesz zachwycony 29" albo 27,5". 26 daje takie fajne wrażenie narowistości roweru. Wydaje się, że szybciej wchodzi w zakręty, szybciej jedzie itp. Ja kiedyś na 26" normalnie się ścigałem w XC i dookoła mi ludzie opowiadali, że przejście na 29" to średnia wyższa o 3 km/h. Było to kłamstwo, różnica w okolicy 1 km/h, ale jednocześnie większe bezpieczeństwo, dużo większa stabilność, nagle nadgarstki przestały boleć mimo skakania z coraz większych dropów itp. Jak masz ochotę to wpadnij kiedyś do Torunia, albo Lidzbarka, mam u siebie 26, 27", 29" w różnych konfiguracjach. Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 3 Grudnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2023 Przejechałem ostatnio 30km ścieżkami leśnymi i było świetnie, żeby nie powiedzieć genialnie szczególnie na wąskich, krętych, dzikich ścieżkach w rezerwacie. Porównując do tych pseudo MTB jakie miałem w życiu, to aktualny jest dla mnie przeskokiem. Jedyne problemy miałem na zjazdach z górek jednak V-Brake w tej materii nie są optymalne, ale i zjazdy były trudne rozjechane prze motocrossy. 1km/h do średnie nie robi szału jeżdżąc na 29''. Kolega ma na 29'' ale nie jeździłem bo uważałem, że przy moim wzroście to fanaberia. Chyba w najbliższym roku nie będę komponować. Problem zaczyna się robić z tym, że w sobotę cisnąłem na szosie i myślałem o MTB. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 4 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2023 20 godzin temu, wentura napisał(a): Przejechałem ostatnio 30km ścieżkami leśnymi i było świetnie, żeby nie powiedzieć genialnie szczególnie na wąskich, krętych, dzikich ścieżkach w rezerwacie. Porównując do tych pseudo MTB jakie miałem w życiu, to aktualny jest dla mnie przeskokiem. Jedyne problemy miałem na zjazdach z górek jednak V-Brake w tej materii nie są optymalne, ale i zjazdy były trudne rozjechane prze motocrossy. 1km/h do średnie nie robi szału jeżdżąc na 29''. Kolega ma na 29'' ale nie jeździłem bo uważałem, że przy moim wzroście to fanaberia. Chyba w najbliższym roku nie będę komponować. Problem zaczyna się robić z tym, że w sobotę cisnąłem na szosie i myślałem o MTB. Od strony prędkości nie ma co się przesiadać na 29, chyba, że chcesz się ścigać. 29 daje Ci większą wygodę. Opony mają więcej powietrza, masz większy balon, masz mniejszy kąt natacia na przeszkodę, dzięki czemu rower mniej podskakuje na nierównościach. Ale najważniejsze w 29 to bezpieczeństwo. Masz trochę większą bazę kół, dzięki czemu masz stabilniejszą jazdę. Opona ma prawie 2x większą powierzchnię styku, dzięki czemu trudniej utracić przyczepność a nawet jak tracisz, to w łagodniejszy, kontrolowany sposób. Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 18 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia I stało się - wrzuciłem nowe koła na novatekach lżejsze gdzieś o 400g oraz nową korbę, kasetę, suport, linki, pancerze, opony obydwie Schwalbe na mieszance addix, oraz amortyzator powietrzny Rock Shox Recon. Rower jeździ jak nowy ze sklepu. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 18 Stycznia Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia Zgubiłem się . To do Chisela? Daj fotki. Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 19 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia Zamiana sprężynowego amortyzatora na powietrzny to ogromna zmiana na plus. Gdyby ktoś szukał nie tyle lekkich co bardziej trwałych kół to polecam - https://goralshop.pl/kola-rowerowe-c-1.html Odnośnik do komentarza
tomasz90 Opublikowano 27 Marca Udostępnij Opublikowano 27 Marca dla mnie przeskok z v-brake na tarczówki to nie była ,,przepaść,,i tutaj chyba nawet nie ma co rozkminiać ,już samo przejście na tarczowe mechaniczne jest ogromną różnicą o hydraulicznych już nie mówie ,polecam bezapelacyjnie Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 8 Czerwca Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca Przejechałem ostatnio Singiel Rząski pod Wyszkowem i problem był taki, że w gruncie rzeczy nie mogłem zwalniać na zjazdach bo koło na V-brake było tylko w stanie się blokować całkowicie, nie było tzw. modulacji czyli spowalniania koła. W starszym rowerze mam zamontowane klocki angielskiej firmy Claks i przyznam, że nigdy w życiu nie miałem tak dobrej modulacji w hamulcach szczękowych. Delikatne naciśniecie powoduje zwolnienie koła, a tylko trochę mocniejsze naciśniecie całkowite zblokowanie koła. Hamulce V-break z klockami Claks w pełni spełniają moje oczekiwania jazdy po Mazowszu, ale muszę je zamontować w docelowym rowerze MTB i sprawdzić na stromych zjazdach czy V-brake z Clarksami jest w stanie zapewnić bezpieczny zjazd? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Czerwca Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca Po suchym pewnie tak. Z v-brake w mokrym mam bardzo słabe doświadczenia. A jak te single? Bo się niedługo wybieram. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 10 Czerwca Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca W dniu 8.06.2024 o 13:11, jajacek napisał(a): Po suchym pewnie tak. Z v-brake w mokrym mam bardzo słabe doświadczenia. A jak te single? Bo się niedługo wybieram. Przejechać da się wszystkim, jak z miesiąc temu byłem tam, to lokalsi nawet na miejskich damkach sobie powolutku przemierzali ścieżkę. Jak na Mazowsze to fajna namiastka najłatwiejszych bikeparkowych tras - utwardzona i gładka nawierzchnia, opcjonalnie kilka kładek jako opcja. Trochę klimat Glacensisa w miniaturze? Gdy sucho, może być trochę piachu naniesione. Rockgarden (i parę drewnianych stopni) zapuszczony i bokiem rozjeżdżony, dodatkowo wypada się z niego pod kątem prostym ze słabą widocznością na główną ścieżkę. Pętla na jakieś ~20min, 34m różnicy w pionie między skrajnymi punktami, łącznie 127m przewyższeń, podjazdy nie dają się jakoś we znaki. Trochę muld i OK bandy. Na skarpie w poprzek jest przynajmniej kilka nieoficjalnych linii idących na krechę z różnymi dropami porobione. Odnośnik do komentarza
tomasz90 Opublikowano 10 Czerwca Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca powiem tyle dla mnie to przepaść absolutna na korzyść tarczówek po przejściu na zwykłe tarczówki już była różnica a hydrauliczne to już inny wymiar Odnośnik do komentarza
wentura Opublikowano 25 Czerwca Autor Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca Dla mnie Singiel Rząski mega trudny, ale nie jeżdżę na co dzień po singlach. Dla tych co jeżdżą to łatwy. Przyznam, że ja mądry na tarczy z przodu 42 go jechałem i jak się w połowie domyśliłem i zmieniłem na 32 to zacząłem go wolniej pokonywać i było lepiej. Miałem też ciepło bo nie moglem najmniejszego błędu popełnić ponieważ miałem wpięte buty. Nauczyłem się jednego, takie trasy mogę robić, ale tylko na platformach, w razie błędu wiem, że zeskoczę a nie polecę z rowerem. Podsumowując gdybym nie miał opony z przodu Schwalbe Racing Ray to na bank wyleciałbym na tej najwyższej górce za skarpą na zakręcie w lewo w przepaść. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się